Wojna Mussoliniego

La guerra di Mussolini

RSS Feed
  • Home
  • Od Autora
  • Publikacje
  • FRONTY
    • Afryka Północna – „Heia Safari”
    • Morze Śródziemne – „Mare Nostrum”
    • Wojna na Bałkanach 1939-1945
    • Kampania Włoska – „Guerra E’ Finita?”
    • Front Wschodni – „Contro il Bolscevismo!”
    • Sommergibili na Atlantyku
    • Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego
  • Armia Włoska
    • 26 Dywizja Piechoty „Assietta”
    • 4 Dywizja Alpejska „Monte Rosa”
    • 54 Dywizja Piechoty „Napoli”
    • 4 Dywizja Piechoty „Livorno”
    • Włosi w Waffen-SS
    • Organizacja Obrony Sycylii
    • Esercito Nazionale Repubblicano(ENR):
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Jednostki Włoskiej Kawalerii
    • 132 Dywizja Pancerna „Ariete”
    • 101 Dywizja Zmotoryzowana „Trieste”
    • Armia Pancerna “Afrika” w bitwie pod El-Alamein
    • M.V.A.C. i inne organizacje współpracujące z Włochami na Bałkanach
    • Doktryna
    • 1. Dywizja Piechoty (Górska) „Superga”
    • 6. Dywizja Alpejska „Alpi Graie”
    • 1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali
    • 185. Divisione Paracadutisti „Folgore”
    • 1ª Divisione libica „Sibelle”
    • 2ª Divisione libica „Pescatori”:
    • Raggruppamento sahariano „Maletti”
    • 4. Divisione CC.NN. „3 Gennaio”
    • Początek wojsk spadochronowych – Fanti dell’Aria
    • Koszty wojny w Hiszpanii
  • Leksykon Uzbrojenia
    • Myśliwce Regia Aeronautica i ANR w latach 1923-1945
    • BIBLIOGRAFIA – lotnictwo włoskie
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze i inne
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Samoloty obcej produkcji w Regia Aeronautica
    • Okręty podwodne typu Marcello
    • Pierwszy włoski Blenheim
    • Czołgi średnie
  • Osoby
    • Italo Balbo
    • Bibliografia dla działu Osoby
    • Giovanni Messe
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • Galeazzo Ciano
    • Dino Grandi
    • Gabriele D’Annunzio
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Arconovaldo Bonaccorsi
    • Pietro Maletti
    • Emilio Faldella
    • Mario Roatta
    • Annibale Bergonzoli
    • Emilio De Bono
  • Benito Mussolini
    • Spotkanie z Hitlerem – Rastenburg IX.1943
    • Konferencja z Hitlerem, Feltre 19.VII.1943
    • Duce porwany… Duce wolny!
    • Więzień Gargnano
    • Śmierć dyktatora
    • Ostatnie spotkanie dyktatorów
    • Rodzina Mussolini
    • Benito Mussolini – cytaty
    • Dzieciństwo i młodość
    • Kochanki Mussoliniego
    • Socjalistyczny dziennikarz Benito Mussolini
    • W alpejskich okopach
    • Clara Petacci i klan Petacci
    • Benito Mussolini – osobowość
    • Benito Mussolini i Adolf Hitler – trudna przyjaźń dyktatorów
  • Włochy Mussoliniego
    • Antyfaszyzm
    • Polityka wewnętrzna Repubblica Sociale Italiana
    • Squadristi, manganello i olej rycynowy
    • Polityka wewnętrzna faszystowskich Włoch – lata dwudzieste
    • Sport w faszystowskich Włoszech
    • Doktryna faszyzmu
  • Zdjęcia
    • Afryka Północna
    • Morze Śródziemne
    • Wojna na Bałkanach
    • Italo Balbo
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • 29 Dywizja Grenadierów Waffen-SS
    • Galeazzo Ciano
    • Kampania Włoska
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Spotkania Dyktatorów
    • uwięzienie i uwolnienie Mussoliniego
    • Repubblica Sociale Italiana
    • Rodzina Mussolini
    • Front Wschodni
    • Giovanni Messe
    • Dino Grandi
    • Myśliwce Regia Aeronautica
    • Gabriele D’Annunzio
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze
    • Początki faszyzmu
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Benito Mussolini: dzieciństwo – I Wojna Światowa
    • Kochanki Mussoliniego
    • Włochy Mussoliniego na zdjęciach
    • Włoskie czołgi eksperymentalne
    • Czołgi ciężkie (carri armati pesanti)
    • Czołgi lekkie (carri armati leggeri)
    • Samochody pancerne (Autoblindi)
    • Żołnierze włoscy
    • Inwazja na Etiopię 1935-1936 r.
    • Corpo Aereo Italiano
    • Hiszpania 1936-1939
    • Benito Mussolini
    • Wielka Wojna na morzu
    • Ascari del Cielo
    • Betasom 1940-1945
  • Mapy, Struktury…
    • Afryka Północna
    • Front Wschodni
    • Armia Włoska
      • 28 Dywizja Piechoty „Aosta”
  • Filmy z YouTube
  • KINO
  • Linki
pinflix yespornplease porncuze.com porn800.me porn600.me tube300.me tube100.me watchfreepornsex.com
  • Wojna Mussoliniego
  • » Archives
Cze
20

Mogą być niemiłe niespodzianki w starciach z Włochami…

Kontratak włoskiej piechoty w Afryce Północnej. Fragment raportu amerykańskiego wywiadu o taktyce włoskiej piechoty, który opublikowano w „Tactical and Technical Trends” nr. 14 z 17 grudnia 1942:

Pewna słabość armii włoskiej w porównaniu do jej niemieckiej odpowiedniczki powoduje skłonność do zaciemniania pewnych włoskich cech, których ignorowanie byłoby nierozsądne. Wśród nich jest umiejętność i gotowość do przeprowadzania przez Włochów kontrataków na małą skalę z ich pozycji obronnych. Dla przykładu, podczas bitwy pod Keren w Erytrei, poprzez tę taktykę niejednokrotnie wyrzucano Brytyjczyków z dopiero co zajętych pozycji.

Ponieważ wielu włoskich młodszych oficerów nie ma wystarczającego wyszkolenia, tego rodzaju kontrataki nie zawsze mają miejsce. Ale, gdy młodszy oficer ma odpowiednie wyszkolenie i jest gorliwy, może okazać się groźnym rywalem, i należy się przygotować, że wszędzie, gdzie przeciwnikiem będą Włosi, może dochodzić do takich sytuacji.

Ważną rolę w tego rodzaju akcjach odgrywa świetny włoski moździerz kal. 81 mm [Breda 81/14 Modello 35]. Znamiennym jest, że ilość moździerzy kal. 81 mm dywizji piechoty stacjonujących we Włoszech wzrosła ostatnimi czasy z 24 do 36, a w dywizjach zmotoryzowanych nowego typ do 45 [być może chodzi o jednostki wysyłane do Rosji]. W dywizjach walczących w Afryce nadal jest ich 18.

Od lipca 1942 r. odnotowano trzy przypadki, gdy włoski opór podczas walk w Egipcie okazał się przykrą niespodzianką. We wszystkich byli okopani i zajmowali dogodne pozycje. Przynajmniej w jednym przypadku zidentyfikowano obecność moździerzy kal. 81 mm, które poczyniły znaczące szkody.

  • Posted on 20 czerwca, 2017
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags: opinie o włoskim żołnierzu
Lis
26

Tylko odwagi w nadmiarze

Porucznik strzelców alpejskich, zima 1941 r.

Opinia generała Trezzaniego, szefa sztabu księcia d’Aosta (głównodowodzącego armią włoską w Afryce Wschodniej), o młodych oficerach:

„Dopóki chodzi o ryzykowanie własnej skóry są zachwycający, kiedy natomiast trzeba otworzyć oczy, przemyśleć, zdecydować z zimnym umysłem, to już nie jest tak dobrze. W kwestiach zwiadu, zabezpieczenia, wejścia w kontakt, przygotowania ogniowego, skoordynowanego poruszania się itd. są niemal analfabetami”.

Należy jednak nadmienić, że Afryka Wschodnia w wypadku wojny z Wielką Brytanią była przez włoską armię z miejsca uznawana za straconą i kierowano tam materiał ludzki oceniany jako nieprzydatny w metropolii. I tutaj także należy nadmienić – odcięta armia, w ponad 2/3 złożona z tubylców, dowodzona przez improwizowaną kadrę oficerską dzielnie biła się 18 miesięcy, zapisując jedną z ciekawszych kart armii włoskiej w II Wojnie Światowej.

  • Posted on 26 listopada, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags: armia włoska, opinie o włoskim żołnierzu
Paź
20

Rommel i opinie około włoskie

Rommel na włoskich pozycjach w pobliżu Tobruku, wrzesień 1941. Gdzieś dotarły do mnie opinie o rzekomej pogardzie Lisa Pustyni do Włochów, ponieważ było to biegunowo odmienne od tego co piszą we Włoszech, więc sprawdziłem. Trochę cytatów z książki M. P. Remy, „Mit Rommla” z 2006 r. (w Niemczech wyd. 2002). Dwa pierwsze cytaty dotyczą zaopatrzenia, cóż, z tematem zajęcia Malty też kiedyś przyjdzie się zmierzyć.

19 marca 1941 Rommel spotyka się z Hitlerem w Kancelarii Rzeszy. Rozmowa dotyczy afrykańskiego przydziału generała, który snuje bardzo ambitne plany. Zaraz potem Rommel był na naradzie w Naczelnym Dowództwie Wojsk Lądowych. Szef Sztabu Generalnego Franz Halder wspominał po wojnie, że przyszły dowódca DAK ogłosił, że „wkrótce podbije Egipt i rejon Kanału Sueskiego”. „Potem mówił o Niemieckiej Afryce Wschodniej. Nie mogłem się powstrzymać od ironicznego uśmieszku i zapytałem go, czego potrzebuje, by ten cel osiągnąć. Odpowiedział, że dodatkowych dwóch korpusów pancernych. Zapytałem: ‚Nawet jeślibyśmy je mieli, to jak chciałby pan je utrzymać i zaopatrzyć’? Wtedy usłyszałem typową dla niego odpowiedź: ‚Jest mi to całkowicie obojętne. To sprawa Sztabu Generalnego”. (s. 55)

Wiosną 1941 r., po sukcesie pierwszej ofensywy Rommla, do Afryki wysłano zastępcę szefa Sztabu Generalnego Wojsk Lądowych, generała porucznika Friedricha Paulusa. Po powrocie do Berlina Paulus raportował: „Sytuacja w Afryce jest niezadowalająca. Przekraczając rozkazy, Rommel doprowadził do sytuacji, której nie mogą sprostać obecne możliwości zaopatrzeniowe. Rommel nie dorósł do swoich zadań”. (s. 65)

Joseph Goebbels zapisał w swoim dzienniku: „Sam Rommel jest niewypowiedzianie lubiany przez oddziały, zarówno niemieckie, jak włoskie. Jest postacią niemal mityczną”. (s. 68)

„Wraz z ‚Ariete’ straciliśmy naszych najstarszych włoskich towarzyszy, od których zawsze wymagaliśmy więcej, niż przy swoim słabym wyposażeniu byli w stanie uczynić”. Rommel o unicestwieniu włoskiej dywizji. (s. 121)

„Dowiedziałem się, że odradzono Führerowi przekazania mi naczelnego dowództwa we Włoszech, ponieważ jestem jakoby wrogo usposobiony do Włochów. Sądzę, że kryje się za tym Luftwaffe. Tym samym moje zaangażowanie we Włoszech znów odsuwa się w daleką przyszłość”. Rommel o kopaniu pod nim dołków przez Kesserlinga i Göringa. „Nienawiść do Włochów” Rommla biografia nazywa „rzekomą”. (s. 161-162)

Fragment biografii: „[…] Uprzedzenia czy nienawiść do Włochów były dla Rommla czymś zupełnie obcym. Przeciwnie: w Afryce prości żołnierze włoscy wrośli w jego serce równie mocno jak własne oddziały”. (s. 162)

Podczas jednej z narad Jodl „słusznie” nazwał Rommla „jedynym wodzem, pod którego rozkazy oficerowie i żołnierze włoscy przechodzili z prawdziwą radością”. (s. 162)

  • Posted on 20 października, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: wojna w Afryce Północnej 1940-1943
  • Tags: opinie o włoskim żołnierzu
Maj
06

Zatrzaśnięte drzwi Duce

Bersalierzy w czasie rozbijania namiotu. Garść bardzo ciekawych cytatów oraz najciekawsze uwagi włoskiego historyka (książka o walkach w saharyjskich regionach Libii):

W poufnym raporcie z dnia 27 września 1939 ówczesny szef SIM (wywiadu wojskowego), gen. Cesare Amè, donosił Mussoliniemu o średnim poziomie ducha korpusu oficerskiego armii: „O oficerach rezerwy, z rzadkimi wyjątkami, można powiedzieć: bardzo niski stan przygotowania zawodowego (wielu wysłanych w stopniu podporucznika jest dzisiaj kapitanami), bardzo niskie nastroje wojskowe; duch poświęcenia i wyrzeczeń niedostateczny…”. Były to typowe nastroje wojska służącego w Afryce Północnej, zwłaszcza w rejonach saharyjskich, gdzie komfort i bezpieczeństwo monotonnej służby nie były zagwarantowane.

Wiosną 1940 r. Mussolini wypowiadał się o możliwych działaniach zaczepnych w oparciu o Libię: „Siły, które posiadamy są zbyt małe. Nie mamy nawet połowy sił przeciwnika”. (Naturalnie pamiętamy o Francji oraz o okrążeniu Libii z trzech stron przez alianckie kolonie, a także problemach z zaopatrzeniem morzem)

W tym samym okresie Badoglio pisał: „Duce jest bardzo zaniepokojony tą sytuacją i chce wzmocnić wojsko, by mogło honorowo stawiać opór. Powtarzam, że koncepcja strategiczna Duce jest następująca: zamknąć drzwi domu we wszystkich sektorach…” (ostatnie zdanie po włosku: chiudere le porte di casa in tutti i settori). Dalej Badoglio: „…dlatego defensywa i żadnej inicjatywy… musimy nadal wytrwale pracować… dla podwojenia i potrojenia naszych systemów obronnych…”. Włoski autor podkreśla, że to dość bezprecedensowa sytuacja, wypowiedzieć wojnę i nie próbować nagłym uderzeniem przejąć inicjatywy? (To po cóż ta deklaracja? Jak już wielokrotnie cytowałem – jakoś doczekać aż alianci skapitulują i z Hitlerem podzielić tort…)

  • Posted on 6 maja, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Regio Esercito, wojna w Afryce Północnej 1940-1943
  • Tags: armia włoska II wojna światowa, kampania afrykańska II wojna światowa, opinie o włoskim żołnierzu
Maj
06

Czarny obraz Esercito w 1939 r.

Obrona przeciwlotnicza była jedną z wielu pięt achillesowych armii włoskiej, choć gdzieś niedawno czytałem, że gdy posiadano odpowiednie środki, to włoscy strzelcy okazywali się być jednymi z lepszych (jakkolwiek stronię od takich tez, bo to sprawy niepoliczalne). Zgodnie z zapowiedzią, przyglądamy się dokładnie sytuacji w Afryce Północnej.

2 marca 1939 Szef Sztabu Generalnego, marszałek Badoglio, pisał do Mussoliniego w dokumencie zatytułowanym „Relazione” (relacja, ew. raport lub sprawozdanie) o przygotowaniu zachodniej Libii do wojny. Badoglio argumentował, że wielka rozległość granicy libijsko-tunezyjskiej oznacza możliwość ominięcia przez przeciwnika wszystkich włoskich placówek. Oprócz twierdz i rejonów umocnionych, należy dysponować elementami szybkimi – transportowanymi na pojazdach jednostkami kolonialnymi, dysponującymi dużą autonomią, jednostkami przewożonymi drogą powietrzną, z ewentualnym wsparciem spadochroniarzy, znaczącymi siłami powietrznymi. Wszystko w celu zatrzymania niespodziewanego wtargnięcia przeciwnika w granice Libii. Po litanii pochwał pod adresem Italo Balbo, gubernatora Libii, Badoglio dochodzi do tego co nazwał „brakami” z jakimi zmagał się Balbo. Jeśli chodzi o armię w saharyjskiej części Libii, to oficerów jest 600, brakuje 100, libijskich żołnierzy jest 10.500, brakuje 18.500 (sic!). Zgłoszono też brak 150 samochodów ciężarowych. Jeśli chodzi o lotnictwo, w dyspozycji są jedynie dwie eskadry, podzielone na trzy sekcje, nie uznaje się tych sił za wystarczające. W całej Libii znajduje się 266 samolotów, 145 jest sprawnych bojowo, 42 to maszyny treningowe, a reszta znajduje się w naprawie (79).

Inny dokument wystawiony przez Badoglia 18 listopada 1939 mówi o zapasach paliwa lotniczego w Libii na dwa miesiące, amunicji miało starczyć na pięć. Nie uwzględniano przy tym, że w warunkach wojny zużycie materiałów zostanie ogromnie zwiększone.

19 czerwca 1939 Badoglio punktował kolejne braki:
-Żołnierze libijscy – pilnie należy doprowadzić ich do sprawności bojowej… przyspieszyć nie tylko przydział materiałów, ale też personelu narodowego (jak rozumiem włoskiej kadry).
-Wielkie jednostki – Oficerowie… brak (względnie deficyt). Oficerowie rezerwy… są kiepscy.
-Saperzy (ogółem wojska inżynieryjne) – W środkach łączności radiostacje R.F.1 i R.F.2 mają niedostateczny zasięg.
-Uzbrojenie: Karabiny maszynowe Schwarzlose (łup wojenny z 1915 roku! – uwaga włoskiego autora) [chyba 1918?] nadal są dostarczane… nie są już wystarczające na potrzeby wojny… trzeba je wymienić. Pociski przeciwpancerne: znowu brak… Nadal brakuje materiałów dla pułkowych kompanii dział 47 mm… brak artylerii dla Korpusów Armijnych (istnieją dwa dywizjony… dla sześciu dywizji… są 24 działa… braki w dowództwach baterii (goniometry, telefony etc.).
-Obrona plot: Trypolis… praktycznie niebroniony.
-Motoryzacja: środki niewystarczające… brak jednostek i pojazdów… zdolnych do ruchu z wyłączeniem dróg. W skrócie, w obecnej sytuacji dywizje i żołnierze… nie są w stanie operować poza terenem przyległym do dróg. Brak kompanii motocyklowych, czołgów i samochodów pancernych, zwłaszcza do utworzenia oddziałów zwiadowczych.
-Lotnictwo: Aktualnie mamy ogółem 312 samoloty w Libii, z czego 189 sprawnych bojowo.

  • Posted on 6 maja, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Regio Esercito, wojna w Afryce Północnej 1940-1943
  • Tags: armia włoska II wojna światowa, kampania afrykańska II wojna światowa, opinie o włoskim żołnierzu
Kwi
08

Wspomnienia spod El-Alamein

Poległy Brytyjczyk, Egipt, 1942 r. [zdjęcie ze zbiorów Archivio Centrale dello Stato]

Kończąc temat amerykańskiego artykułu o Włochach, szkoda byłoby na niego czasu, ale pod koniec sypnęło ciekawymi wspomnieniami.

23 października 1942 rozpoczęło się brytyjskie kontruderzenie pod El-Alamein, poprzedził je ostrzał z ponad 800 ciężkich dział. Wiele włoskich jednostek zademonstrowało męstwo wobec nacierających aliantów. Jedną z tych jednostek był III. batalion 61. pułku piechoty, dowodzony przez Attillio Caimi. Niepewny sytuacji w panujących ciemnościach, wraz z 350 ludźmi, uzbrojonymi w 6 ckm, 18 km i 4 moździerze, Sycylijczyk, pomimo masowo padających pocisków artylerii i ognia broni maszynowej, na zachodnich zboczach wzgórz Miteirya z powodzeniem powstrzymywał alianckich saperów próbujących utworzyć przejścia w polach minowych.

Były też odwrotne przykłady. Ok. 16.00 4 listopada alianci natarli zdecydowanie na resztki II. batalionu 62. pp Cap. Manasseri. Jedna z kompanii stawiała opór, a druga uciekała z okrzykiem „Front caput!”, kiedy stanęły przed nimi Shermany i Granty.

W 102. Dywizji „Trento” wyróżniły się działa przeciwpancerne Cap. Vigano i 51. batalion saperów Cap. Alberti. Z przeważającą znacznie aliancką artylerią walczył dzielnie 46. pułk artylerii Col. Randi z tejże dywizji. Jednak gdy doszło do odwrotu, to 62. pułk piechoty uległ dezorganizacji.

Walczący z 25. batalionem nowozelandzkim i batalionem Capetown Higlanders z Południowej Afryki, III. batalion 61. pułku Cap. Caimi trzymał się na wzgórzu Miteirya. Wraz z stratą 11. kompanii, batalion został zredukowany do 19 oficerów i 340 żołnierzy, wyposażonych w 6 dział ppanc. kal. 47 mm, 7 20 mm karabinów ppanc., 6 ckm, 6 km i 4 moździerzy 81 mm. Sottoten. Eithel Torelli walczył w 12. kompanii pod Caimim, wspominał: „O trzeciej przyszła nasza kolej. Bombardowanie ustało kiedy tylko wzeszło słońce, wiatr rozwiał dym i pył. Wroga piechota znajdowała się o kilkaset jardów od nas. Cały ranek strzelaliśmy z broni automatycznej, jednak zrobiło się za gorąco, kiedy znaleźliśmy się w zasięgu ognia ich moździerzy. Na płaskim odcinku na północy musiało być ze 100 czołgów. Nasze cztery moździerze ostrzeliwały ich. Pod wieczór przywróciliśmy łączność i wymieniliśmy się wiadomościami i opiniami. Złożyłem kapitanowi zwyczajowy raport, opowiedzieliśmy sobie parę starych kawałów, jednak było oczywiste, że obaj jesteśmy zmartwieni”. Nocą II. i III. batalion 61. pułku stawiał zdecydowany opór ciężkim, ale słabo skoordynowanym atakom Brytyjczyków. W walkach poniesiono kolejne straty. 10. kompania III. batalionu 61. pułku została zniszczona, 250 Włochów poszło do niewoli.

Torelli tak opisywał poranek 25 października: „Rankiem walki rozgorzały znowu, tuż po wschodzie słońca byliśmy świadkami straszliwej walki wręcz na naszym lewym skrzydle. Niemiecki batalion 5/382 został całkowicie unicestwiony. Dowodzący nimi porucznik był jednym z ostatnich poległych; z powodu jego wysokiego wzrostu z łatwością mogliśmy go rozpoznać. Wróg zbliżył się na 200 jardów do naszych stanowisk, ale ostrzał z naszych moździerzy to było dla nich zbyt wiele i musieli się wycofać. O 19.00 samotny Stuka zatoczył krąg nad nami, zanurkował i zwolnił swoje bomby. Chwilę po tym wypadku wrogie czołgi zjawiły się na naszych tyłach, wzięły do niewoli resztki 10. kompani, pluton szturmowy i nasz sztab. Nasz batalion został teraz okrojony do 12. kompanii i resztek 9. kompanii”.

Dalej Torelli: „Czołgi zbliżały się do nas z ludzką głową i ramionami wystającymi z wieży i obsługującymi karabin maszynowy. Następnie zawróciły i wycofały się. Chłopcy obrócili 45 mm działa o 180 stopni, ale pozwolili czołgom oddalić się […]. Dookoła znajdowało się ze 100 lub więcej czołgów. Trzech ludzi, których okop był w ciężkim stanie, zapytało czy mogą do mnie dołączyć, więc siedzieliśmy w czterech. Ogromna przewaga wrogich czołgów trochę ich przybiła”. Dowódca batalionu, Capitano Caimi, zebrał resztki swojej kompanii dowodzenia i przeprowadził kontratak, odbijając stanowisko dowodzenia batalionu.

  • Posted on 8 kwietnia, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: armia włoska II wojna światowa, wojna w Afryce Północnej 1940-1943
  • Tags: bitwa pod El-Alamein, opinie o włoskim żołnierzu, wojna w Afryce Północnej
Kwi
08

Włosi w Afryce Północnej

Człowiek, który przywrócił Włochom wiarę w swoje możliwości – Erwin Rommel. To jedna teza, druga to taka, że mimo obiegowej opinii, Włosi, biorąc pod uwagę ich możliwości, nigdy nie zawiedli Lisa Pustyni (prócz epizodów pokroju odwrót Dywizji „Sabratha” pod Tell el Eissa w lipcu 1942 r.). Dalsza część tez z wspomnianego wczoraj amerykańskiego artykułu.

Pomimo włoskiej przewagi, 9 grudnia 1940 rozpoczęła się kontrofensywa. Siły generała O’Connora to 7. DPanc. i 4. DP (hind.), wsparte 7. RTR. Włosi nie byli w stanie zatrzymać „Matild”. Szybko odnaleziono lukę w włoskiej obronie. Wykorzystując statyczną taktykę Włochów, słabe dowodzenie i wyposażenie, atakujący przedarli się, zaskakując Grazianiego. Główne uderzenie poszło na Sidi Barrani, a poszczególne pododdziały odcinały drogę odwrotu Włochom. Odcięte jednostki zostały zniszczone, 40 tys. Włochów poszło do niewoli. Indywidualnie żołnierz włoski walczył dzielnie. Ocalałe formacje cofały się w głąb Libii. Włosi zaczęli wątpić w swoją niezwyciężalność, a kryzys zaufania wobec swoich dowódców osiągnął niebezpieczny poziom.

W wyniku dalszych porażek Grazianiego zastąpił Italo Gariboldi. Na kontynent afrykański zaczęli przybywać Niemcy, dowodził nimi Erwin Rommel, formalnie podległy Gariboldiemu. Z Włoch ściągnięto także nowe włoskie siły, dywizje „Ariete” i „Trento”. Dywizja Pancerna „Ariete” miała wówczas 6.949 ludzi, 163 czołgi [w rzeczywistości tankietki L3 – admin], 36 dział polowych i 61 ppanc. Włosi posiadali nowocześniejszy czołg M13/40. Pojawiła się także pierwsza kompania samochodów pancernych. W „Ariete” pojawiło się działo plot. 90/53, które z 1000 jardów potrafiły przebić pancerz 100 mm. Rommel posiadał do dyspozycji 100 tys. włoskich żołnierzy, 7 tys. włoskich ciężarówek, 1000 włoskich dział i 151 samolotów. [dalej lanie wody o przebiegu kampanii w Afryce Północnej]

Autor chwali „Ariete” za bitwę pod Gazalą… pisząc o Bir-el-Gobi i jej zwycięstwie nad 22. BPanc. [w rzeczywistości bitwa miała miejsce na początku Operacji „Crusader” w grudniu 1941 r.] Dywizja wyłączyła z walki 1. Brygadę (płd.-afr.) samą swoją obecnością i starła z licznymi brytyjskimi jednostkami pancernymi. Niemal bez wystrzału odebrała też ważne pozycje z rąk 2. DP (nowozelandzkiej) i pomogła niemieckim sojusznikom w jej zniszczeniu. „Ariete” spisała się imponująco i jest dyskusyjnym czy nie przyczyniła się do wygranej w większy stopniu niż Niemcy w wielu fragmentach walk.

Po zmasowanym nalocie i ostrzale artylerii, gdy włoscy saperzy oczyścili przedpole z min, ruszył atak na Tobruk. W walkach wręcz niemiecka i włoska piechota zdobyły Tobruk 21 czerwca. W lipcu 1942 r. siła bojowa Panzer Army Afrika to 66% Włochów, 57% włoskich czołgów, 57% włoskiej artylerii i 55% włoskich samolotów.

  • Posted on 8 kwietnia, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: armia włoska II wojna światowa, wojna w Afryce Północnej 1940-1943
  • Tags: opinie o włoskim żołnierzu, wojna w Afryce Północnej
Kwi
07

Włosi w Afryce widziani amerykańskim okiem

Ofensywa Grazianiego widziana oczami ówczesnej włoskiej prasy, co ciekawe, nawet ona ilustrowała maszerujących piechotą żołnierzy. Trochę opinii z artykułu opublikowanego w amerykańskim magazynie „WWII History”. Tekst rozczarował mnie strasznie, ale coś tam wybrać się udało. Autorem artykułu i poniższych tez jest Walter S. Zapotoczny.

Kiedy większość ludzi myśli o armii włoskiej w kampanii w Afryce Północnej ma skłonność myśleć, że typowy włoski żołnierz stawiał tylko niewielki opór nim oddał się do niewoli. Wielu wierzy, że cała włoska armia była tchórzliwa.

Rzeczywistość nie jest taka prosta. Pozostaje pytanie, czy Włosi byli tchórzami, czy ofiarami okoliczności. Gdy w czerwcu 1940 r. Mussolini przystąpił do wojny był pewien, że Francja i Anglia szybko upadną. Mussolini chciał wziąć udział w okupacji Francji i zdobyć brytyjskie kolonie w Afryce, przejmując kontrolę nad Kanałem Sueskim i Egiptem.

Najmłodszych żołnierzy indoktrynowano, by uważali się za niepokonanych, ponieważ są Włochami i faszystami. Uczono ich, że przeciwnicy są gorsi i zostaną łatwo pokonani. 13 września 1940 rozpoczęła się ofensywa Grazianiego, który dowodził 236 tys. żołnierzy z silnym wsparciem lotnictwa. Jednak za przytłaczającą przewagą nad Brytyjczykami kryły się problemy, których nawet wielka faszystowska wiara nie mogła pokonać.

Włoska 5. i 10. Armia w Libii poruszały się pieszo, podczas gdy Brytyjczycy przemieszczali się ciężarówkami. Dwie z sześciu włoskich dywizji były złożone z milicjantów (Czarnych Koszul), odzianych w fantazyjne czarne mundury, ale słabo wyszkolonych żołnierzy. Cechą charakterystyczną włoskiej taktyki był brak elastyczności, obowiązywała jedna zasada, zgromadzenie wielkiej masy wojska, która wtedy poradzi sobie z każdym postawionym zadaniem.

Ponadto włoskie dywizje zostały zredukowane z trzech do dwóch pułków. To pozwoliło na stworzenie większej ilości jednostek, ale równocześnie zmniejszyło ich siłę. Włoskie dywizje dysponowały przestarzałym wyposażeniem. Samochody pancerne wywodziły się z 1909 roku. Tankietki L3 posiadały tylko dwa karabiny Breda. Słabo uzbrojony i opancerzony był czołg M 11. Jego działo 37 mm nie mogło być obracane. Cięższy M 13 miał działo 47 mm, ale poruszał się z prędkością 9 mil na godzinę. Żaden z nich nie mógł się zmierzyć z czołgiem Matilda z jego 50 mm pancerzem i 40 mm działem. Włosi mieli mało broni ppanc. i plot., amunicji i radiostacji. Artyleria była lekka i przestarzała.

Piechur uzbrojony był w karabin Carcano Mannlicher model 1881 o bardzo małej prędkości wylotowej pocisku. Karabin maszynowy Breda był trudny w obsłudze i łatwo się zacinał. Ich przeciwnik w tym czasie używał niezawodnego karabinu Lee-Enfield i bardzo dobrych karabinów maszynowych Bren i Vickers.

Problemy występowały także w powietrzu. Włosi mogli wystawić 84 nowoczesne bombowce i 114 myśliwców, które wspierało 113 przestarzałych maszyn, deklasowały je brytyjskie Hurricane’y. Co więcej brytyjska armia, która trenowała w pustynnych warunkach latami, dużo lepiej radziła sobie z utrzymaniem w suchym klimacie swojego sprzętu.

Cztery dywizje i grupa pancerna, dowodzone przez generała Bergonzoli, posuwały się wolno w głąb Egiptu, przez nieprzyjazny teren, przy temperaturze ponad 122 stopni Fahrenhaita. Włoska armia tradycyjnie szykowała się do walki w górach, ludzie Grazianiego nie przeszli odpowiedniego treningu w wojnie pustynnej. Ludziom i wyposażeniu dawał się teraz w znaki piach i upał. 16 września Czarne Koszule zajęły Sidi Barrani, 60 mil w głębi Egiptu.

  • Posted on 7 kwietnia, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: armia włoska II wojna światowa, wojna w Afryce Północnej 1940-1943
  • Tags: ofensywa Grazianiego, opinie o włoskim żołnierzu, wojna w Afryce Północnej
Sty
06

Albert Seaton o Włochach

Bersalierzy-motocykliści sfotografowani gdzieś w Rosji.

Albert Seaton w swojej monumentalnej monografii „Wojna Totalna”, poświęconej zmaganiom na froncie wschodnim, pisze:

„Włosi, podobnie jak Rumunii, wyróżniali się odwagą, choć równie dotkliwie odczuwali niedostatek nowoczesnego uzbrojenia i wyposażenia oraz wyszkolenia dowódców” oraz „nic nie stało na przeszkodzie, aby Rumunii, Włosi i Węgrzy, po zasileniu kadrą instruktorską oraz nowoczesną bronią, nie mogli stać się bardzo dobrymi żołnierzami”.

  • Posted on 6 stycznia, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: zdjęcie dnia
  • Tags: armata italiana in russia, opinie o włoskim żołnierzu, Włosi na froncie wschodnim, Włosi w Rosji
Lis
28

Rommel z wizytą u Włochów

Erwin Rommel przed szeregiem włoskich piechurów. Zdjęcia robią niemieccy korespondenci wojenni.

Opinia Rommla datowana na 1941 r.: „Włoski żołnierz jest zdyscyplinowany, trzeźwo myślący, solidnie pracuje i mógłby stanowić dla Niemców przykład w dziedzinie sztuki okopywania się. Zaatakowany, reaguje prawidłowo. Brakuje mu jednak zmysłu ofensywnego, a nade wszystko – należytego wyszkolenia. Wiele operacji nie powiodło się tylko dlatego, że zabrakło koordynacji pomiędzy artylerią, jednostkami pancernymi i piechotą. Niedobory w zaopatrzeniu i środkach transportu, a także niewystarczająca liczba czołgów powoduje, że podczas niektórych operacji oddziały włoskie docierają na swoje stanowiska zdekompletowane. Niedostatek ten jest tak znaczny, szczególnie w większych jednostkach, że nie potrafią one grać roli posiłków i nie można liczyć na ich szybką interwencję”.

Gen. Ettore Bastico ripostował na powyższe opinie Rommla: „Obrazek nakreślony przez generała Rommla w kwestii zdolności bojowych naszych jednostek niewątpliwie pokrywa się z prawdą. Niemniej jednak zwróciłem Rommlowi uwagę, że pierwszorzędna przyczyna takiego stanu rzeczy tkwi nie w braku ducha walki u naszych ludzi, lecz w deficycie – jakościowym i ilościowym – broni, w którą są wyposażeni, w przeciwieństwie do wojsk angielskich. Do tego należy dodać ubóstwo naszej logistyki, wynikającej czy to z błędnej koncepcji militarnej (jedyną zmotoryzowaną jednostką była Trento, której obecnie 80% – słownie: osiemdziesiąt procent – pojazdów nie nadaje się do użytku), czy też z licznych trudności, które mamy w dostarczaniu z ojczyzny środków niezbędnych do utrzymania i naprawy sprzętu”.

  • Posted on 28 listopada, 2014
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: zdjęcie dnia
  • Tags: Erwin Rommel, Ettore Bastico, opinie o włoskim żołnierzu
REKLAMA
Wojna Mussoliniego All Rights Reserved.
Kontakt poczta@wojna-mussoliniego.pl
Designed & Developed by Carla Izumi Bamford
Powered by Wordpress
Go back to top