Chaos związany z rozejmem z aliantami
Żołnierze 2. batalionu The Northamptonshire Regiment czekają na załadunek na jednostki desantowe przed operacją desantowych w kontynentalnych Włoszech, Katania, 2 września 1943. Wtorek, zatem Wojna Mussoliniego nadaje. Główny wątek na dzisiaj to kapitulacja Włoch i towarzyszące temu wydarzenia za książką J.L. Ready, Avanti! Mussolini and the wars of Italy 1919-1945. Mam trochę spraw na głowie dzisiaj, więc wpisy będą rozłożone na cały dzień.
Niewielu Włochów było świadomych zawieszenia broni z aliantami i stanu wojny z dotychczasowymi sojusznikami. Jeśli ta wiadomość nawet docierała to uważano ją często za sztuczkę aliantów. Oficerowie utwierdzali żołnierzy w tym poglądzie. Generał Caracciola di Feroleto, dowódca 5. Armii, dzwonił do sztabu Roatty (Comando Supremo) po rozkazy. Nie otrzymał ich. Generał Basso na Sardynii poinformował swoich podwładnych, że było to oszustwo: nie otrzymał żadnych rozkazów potwierdzających zmianę stron. Generał Carlo Biglino, dowódca Dywizji „Pasubio” stojącej w rejonie wybrzeża na zachód od Rzymu, podobnie przekazał swoim ludziom, że nie nadeszły żadne rozkazy do kapitulacji. Generał Lorenzo Dalmazzo dowodzący 9. Armią także dzwonił do Comando Supremo i usłyszał, że nic specjalnego się nie dzieje. Generał Regia Aeronautica Renato Sandalli dostał rozkaz stawienia się w pałacu królewskim w Rzymie. Znalazł się w kłopotliwym położeniu. Jego piloci dopytywali się o rozkazy do startu. A jeśli tak, to kogo powinni bombardować? Sandalli był jednym z nielicznych, którzy znali prawdę, ale jeśli ostrzegłby gen. Eraldo Ilari – dowodzącego rzymskim lotniskiem, to czy Czarne Koszule obsadzające artylerię przeciwlotniczą na lotnisku nie otworzyłyby ognia do samolotów startujących zaatakować Niemców?
W tym czasie w wielu miejscach okupowanej Europy Niemcy zaczęli już rozbrajać włoskie straże, zajmować włoskie składy broni i amunicji oraz otaczać garnizony. Podstępami i sztuczkami aresztowano tysiące Włochów. W Grecji otoczono jednostkę 4000 włoskich kierowców i zapytano, kto dołączy do Niemców. Trzy czwarte Włochów zgodziło się, resztę wzięto do niewoli. W Ostii płk d’Auria i ppłk Bianchedi samowolnie oddali się pod rozkazy Niemców.
O 18.30 8 września 1943 Eisenhower oficjalnie przekazał drogą radiową informację o włoskiej kapitulacji. Co więcej, przemówienie stało w całkowitej sprzeczności z zawartym z Włochami porozumieniem. Eisenhower powiedział światu, że Włochy skapitulowały bezwarunkowo. Dla Badoglia było oczywistym, że został oszukany. Alianci nie mieli zamiaru honorować porozumienia. Chcieli Włoch dla siebie! (o kapitulacji Włoch nie będę się teraz wiele rozpisywał, ale to, że ze stroną włoską negocjowano i że uzyskała ona w miarę korzystne dla siebie warunki zawieszenia broni – zwłaszcza jak na ogrom wojny i stronę, po której stanęli – w głównej mierze należy przypisać nadal silnej Regia Aeronautica i ponad wszystko Regia Marina, której jakiejś spektakularnej akcji obawiano się do samego końca. W tym kontekście przyjęta przez Włochów doktryna Fleet in being spełniła swoje zadanie – z silnym się negocjuje – słabemu całkowicie narzuca się swoją wolę. Podobnie Hitler musiał negocjować z Francją w 1940 roku, bo mimo wielu obrzydliwości wypisywanych tu i tam, choć raczej nie w poważnej literaturze, nadal miała ona silną armię, lotnictwo, flotę i możliwość kontynuowania wojny w oparciu o kolonie).
W Rzymie król spotkał się z Badoglio, admirałem de Courten, generałami Sandalli, Carboni, Ambrosio i Sorice, obecni byli też doradcy króla gen. Puntoni i minister spraw zagranicznych Raffaele Guariglia. Ustalono, że Badoglio sam powinien wygłosić przemówienie radiowe. W rezultacie o 19.45 ogłosił on narodowi włoskiemu, że Italia nie jest dłużej w stanie wojny z aliantami. (fragment przemówienie marszałka Badoglio: „Włoski rząd, uznając niemożność dalszej nierównej walki z przeważającymi silami wroga (…), poprosił generała Eisenhowera, głównodowodzącego sił alianckich, o rozejm. Prośba ta została wysłuchana. Siły włoskie zaniechają zatem wszelkich wrogich aktów wobec sił aliantów, gdziekolwiek się z nimi spotkają. Będą za to stawiać opór wszelkim atakom z każdej innej strony”. Ta ostatnia uwaga ewidentnie była skierowana w stronę Niemców)
Reakcje na to były różne. Z pewnością większość Włochów wyszła na ulice świętować. Faszyści przyjęli to jako niebywałą zdradę i pospieszyli do Niemców z przeprosinami. Wielu oferowało swoją służbę. Niektórzy niemieccy żołnierze błędnie myśleli, że oznacza to koniec wojny także dla nich i przyłączyli się do świętowania.
Dopiero teraz Comando Supremo poczęło rozsyłać rozkazy (w tym czasie Niemcy mają już 16 dywizji we Włoszech, a rozkazy do operacji „Achse” – opanowania Włoch, były już dawno przygotowane i rozdysponowane); nakazywano nie atakować Niemców i nie pozwolić się im rozbroić. W wielu miejscach basenu Morza Śródziemnego żołnierze włoscy zajęli pozycje obronne. W wielu miejscach Włoch siły policyjne i wojskowe obsadziło różne obiekty w rodzaju mostów, lotnisk etc. Dywizja „Sassari” zajęła kluczowe obiekty w Rzymie.