Egzekucja Decio Filipponiego
Aktywność
partyzantów spowodowała, że Mussolini postanowił stworzyć kolejną
formację antypartyzancką. Ricci miał określone zdanie na temat sposobów
walki z guerillą i naciskał na Duce, by ten rozbudował jego GNR, ale
Mussolini wolał zwrócić się do
Alessandro Pavoliniego i zaproponować mu stworzenie „armii” z członków
Faszystowskiej Partii Republikańskiej. Był to oczywisty policzek dla
Ricciego. Ponadto Duce zlecił Grazianiego koordynowanie włoskich działań
przeciwko partyzantom i zgranie ich z poczynaniami Gruppenführera
Wolfa.
Jak wszyscy inni pochlebcy Mussoliniego, także Pavolini
przyjął nowe zadanie nie mając pojęcia, jak zabrać się do jego
realizacji. Mężczyźni zapisujący się do partii oczekiwali, że jedynymi
wymogami wobec nich będzie zapłacenie składki i co jakiś czas udział w
spotkaniach (czy J.L. Ready się trochę nie zapędza i członkowie GNR
także nie musieli przynależeć do PFR?), a nie bieganie po górach z
karabinem w ręku w poszukiwaniu partyzantów.
Graziani
przystąpił do nowego zadania z zapałem (podobne misje i z podobnym
zaangażowaniem wykonywał już w Libii i Etiopii). Ogłosił, że każda wieś i
miasto, w których okolicy dojdzie do ataku partyzanckiego, zostanie
spalone do gołej ziemi, a mieszkańcy zostaną odesłani do obozu
koncentracyjnego. chyba że dowiodą swojej lojalności. Jeśli mieszkańcom
udowodniono by aktywną pomoc partyzantom, to każdy mężczyzna powyżej 18
roku życia miał zostać rozstrzelany. Było to brutalne i głupie prawo
(komunistom w to graj, cała ich polityka była oparta na prowokowaniu
takich represji).
Partyzanci na północ od rzeki Chienti byli
bardzo aktywni, bo Alianci byli blisko. Mogli już słyszeć huk dział na
linii frontu, ale gdy ten zatrzymał się na linii rzeki, to znaleźli się w
trudnej sytuacji. Formacje antypartyzanckie otoczyły grupę majora
Filipponiego, niszcząc ją doszczętnie. Jeńców po bezowocnym
przesłuchaniu powieszono.
Na szybko z Wikipedii, bo po Ready’m
trzeba sprawdzać: Decio Filipponi urodził się w Rzymie w 1921 roku. W
1943 roku przerwał studia, gdy dostał powołanie do 73. pp w Trieście. We
wrześniu młody podporucznik uniknął schwytania przez Niemców.
Osiągnąwszy region Marche, dołączył do pierwszych formacji partyzanckich
działających w Monti Sibillini (górach) i szybko stał się dowódcą
Brygady „Val Fiastre”, na której czele prowadził ją podczas wielu akcji
zbrojnych.
O świcie 29 marca 1944 roku podczas niemieckiej operacji antypartyzanckiej w Piobbico k. Sarnano (ale ładne miasteczko: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/6/6d/Sarnano.jpg)
został zaskoczony w domu braci Edo i Ildo Mariotti należących do jego
brygady. Filipponi poddał się, by oszczędzić mieszkańcom represji. Dom, w
którym go odkryto, został zniszczony, ale ludność oszczędzono. Skazany
na śmierć, młody dowódca partyzancki został pobity i powieszony na
latarni, egzekucję zakończył strzał z pistoletu w skroń. Pośmiertnie
przyznano mu najwyższe włoskie odznaczenie wojskowe.