Atak na konwój BN 7
Nowozelandzki lekki krążownik „Leander” w Kanale Panamskim, prawdopodobnie w 1943 r. Był to pierwszy przeciwnik z jakim zmierzył się włoski niszczyciel „Nullo” nocą 21 października 1940. Za dalszą część tej historii biorę się jutro od rana.
Po opuszczeniu Massauy obie sekcje włoskich niszczycieli przeszły północno wschodnim kanałem archipelagu Wysp Dahlak. O 21.15 sekcje rozdzieliły się. Jako pierwszy na konwój trafił „Pantera”, statki zaobserwowano o 23.21, 35 Mm na północny północny zachód od małej wysepki Jabal al-Tair (znajdującej się 110 Mm na wschodni północny wschód od Massauy). Zgodnie z wcześniejszym planem z „Pantery” wysłano na „Sauro” wiadomość o dostrzeżeniu dymów na sterburcie od strony dziobu. „Leone” i „Pantera” uderzyły na konwój za pomocą ognia z dział i wystrzelonych torped, Włosi uznali nawet, niesłusznie, że zdołali trafić jakieś cele. Plan działał, za włoskimi niszczycielami ruszyły w pościg „Leander”, „Kimberley”, „Auckland” i „Yarra”.
W międzyczasie, po otrzymaniu sygnału z „Pantery”, „Nullo” i „Sauro” oddaliły się nieco od wskazanego obszaru i zamierzały zająć korzystną względem księżyca pozycję do ataku. O 00.16 21 października wykonano pierwszy zwrot o 90°, o 00.50. kolejny. Teraz przez godzinę oba niszczyciele płynęły na południowy wschód, nie widząc jednak żadnego śladu konwoju. W końcu o 1.48 trafiono na jednostkę pływającą, niestety, był to krążownik „Leander” w towarzystwie drugiego okrętu. „Sauro” niecelnie odpalił dwie torpedy, po czym wycofał się pod ogniem „Leandera”. O 2.07 niszczyciel ponowił atak, tym razem przeciwko statkom konwoju, ponownie bez sukcesu.
W tym samym czasie z pokładu „Nullo” dostrzeżono błyski światła, które zidentyfikowano jako efekt wystrzelenia torped z wrogiej jednostki, chwilę później jeden z obserwatorów krzyknął, że widzi ślad torped zmierzających w stronę dziobu niszczyciela. O 2.12 „Sauro” odchodził już na północ (wg. źródeł brytyjskich stawiając zasłonę dymną), omijając konwój i kierując się na Massauę. W tym czasie w dobrym położeniu do zaatakowania statków konwoju znalazł się „Nullo”, wykonał kolejny zwrot, to był moment, który zgubił okręt. Ster niszczyciela zablokował się, co potrwało kilka minut, w tym czasie jednostka wykonała dwa pełne obroty wokół własnej osi, w tym czasie ostatecznie stracono także kontakt z „Sauro”.
O 2.20 reflektory „Leandera” odkryły pomalowaną na szaro jednostkę oddalającą się na północ, to był „Nullo”. Krążownik znajdował się 4200 m od dziobu Włochów, na ich prawej burcie, natychmiast otworzył ogień. „Nullo” odpowiedział, jednak najpierw wziął na cel jednostkę zidentyfikowaną jako niszczyciel, która zbliżała się od rufy, prawdopodobnie był to „Auckland”, a dopiero potem odpowiedział „Leanderowi”. Atutem Włochów był proch, który przy wystrzale nie powodował powstania widocznych w nocy płomieni, do tego stopnia, że na „Leanderze” dostrzeżono ledwie dwie z włoskich salw, jednak osiem dział kal. 152 mm dawało Brytyjczykom bezwzględną przewagę. Pojedynek potrwał jeszcze ok. 10 minut, w czasie których krążownik wystrzelił na oślep osiem salw. Pociski jednak spadały dość blisko „Nullo”, co spowodowało uszkodzenie kompasu żyroskopowego i centrali kierowania ogniem. Włosi przerwali ostrzał, wykonali zwrot na zachodni północny zachód w kierunku Kanału Harmil i uchodzili z prędkością 30 w. W ślad za niszczycielem szedł „Leander”, który bezbłędnie odgadł zamiary przeciwnika. Stare maszyny włoskiego okrętu działały dobrze, udało się osiągnąć wysoką prędkość bez powstania zbyt dużej ilości dymu. „Leander” poszukiwał uciekających za pomocą reflektorów, ale nie był w stanie zlokalizować ich pozycji, kontynuował marsz w kierunku na którym zniknęli Włosi.