Wojna Mussoliniego

La guerra di Mussolini

RSS Feed
  • Home
  • Od Autora
  • Publikacje
  • FRONTY
    • Afryka Północna – „Heia Safari”
    • Morze Śródziemne – „Mare Nostrum”
    • Wojna na Bałkanach 1939-1945
    • Kampania Włoska – „Guerra E’ Finita?”
    • Front Wschodni – „Contro il Bolscevismo!”
    • Sommergibili na Atlantyku
    • Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego
  • Armia Włoska
    • 26 Dywizja Piechoty „Assietta”
    • 4 Dywizja Alpejska „Monte Rosa”
    • 54 Dywizja Piechoty „Napoli”
    • 4 Dywizja Piechoty „Livorno”
    • Włosi w Waffen-SS
    • Organizacja Obrony Sycylii
    • Esercito Nazionale Repubblicano(ENR):
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Jednostki Włoskiej Kawalerii
    • 132 Dywizja Pancerna „Ariete”
    • 101 Dywizja Zmotoryzowana „Trieste”
    • Armia Pancerna “Afrika” w bitwie pod El-Alamein
    • M.V.A.C. i inne organizacje współpracujące z Włochami na Bałkanach
    • Doktryna
    • 1. Dywizja Piechoty (Górska) „Superga”
    • 6. Dywizja Alpejska „Alpi Graie”
    • 1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali
    • 185. Divisione Paracadutisti „Folgore”
    • 1ª Divisione libica „Sibelle”
    • 2ª Divisione libica „Pescatori”:
    • Raggruppamento sahariano „Maletti”
    • 4. Divisione CC.NN. „3 Gennaio”
    • Początek wojsk spadochronowych – Fanti dell’Aria
    • Koszty wojny w Hiszpanii
  • Leksykon Uzbrojenia
    • Myśliwce Regia Aeronautica i ANR w latach 1923-1945
    • BIBLIOGRAFIA – lotnictwo włoskie
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze i inne
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Samoloty obcej produkcji w Regia Aeronautica
    • Okręty podwodne typu Marcello
    • Pierwszy włoski Blenheim
    • Czołgi średnie
  • Osoby
    • Italo Balbo
    • Bibliografia dla działu Osoby
    • Giovanni Messe
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • Galeazzo Ciano
    • Dino Grandi
    • Gabriele D’Annunzio
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Arconovaldo Bonaccorsi
    • Pietro Maletti
    • Emilio Faldella
    • Mario Roatta
    • Annibale Bergonzoli
    • Emilio De Bono
  • Benito Mussolini
    • Spotkanie z Hitlerem – Rastenburg IX.1943
    • Konferencja z Hitlerem, Feltre 19.VII.1943
    • Duce porwany… Duce wolny!
    • Więzień Gargnano
    • Śmierć dyktatora
    • Ostatnie spotkanie dyktatorów
    • Rodzina Mussolini
    • Benito Mussolini – cytaty
    • Dzieciństwo i młodość
    • Kochanki Mussoliniego
    • Socjalistyczny dziennikarz Benito Mussolini
    • W alpejskich okopach
    • Clara Petacci i klan Petacci
    • Benito Mussolini – osobowość
    • Benito Mussolini i Adolf Hitler – trudna przyjaźń dyktatorów
  • Włochy Mussoliniego
    • Antyfaszyzm
    • Polityka wewnętrzna Repubblica Sociale Italiana
    • Squadristi, manganello i olej rycynowy
    • Polityka wewnętrzna faszystowskich Włoch – lata dwudzieste
    • Sport w faszystowskich Włoszech
    • Doktryna faszyzmu
  • Zdjęcia
    • Afryka Północna
    • Morze Śródziemne
    • Wojna na Bałkanach
    • Italo Balbo
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • 29 Dywizja Grenadierów Waffen-SS
    • Galeazzo Ciano
    • Kampania Włoska
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Spotkania Dyktatorów
    • uwięzienie i uwolnienie Mussoliniego
    • Repubblica Sociale Italiana
    • Rodzina Mussolini
    • Front Wschodni
    • Giovanni Messe
    • Dino Grandi
    • Myśliwce Regia Aeronautica
    • Gabriele D’Annunzio
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze
    • Początki faszyzmu
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Benito Mussolini: dzieciństwo – I Wojna Światowa
    • Kochanki Mussoliniego
    • Włochy Mussoliniego na zdjęciach
    • Włoskie czołgi eksperymentalne
    • Czołgi ciężkie (carri armati pesanti)
    • Czołgi lekkie (carri armati leggeri)
    • Samochody pancerne (Autoblindi)
    • Żołnierze włoscy
    • Inwazja na Etiopię 1935-1936 r.
    • Corpo Aereo Italiano
    • Hiszpania 1936-1939
    • Benito Mussolini
    • Wielka Wojna na morzu
    • Ascari del Cielo
    • Betasom 1940-1945
  • Mapy, Struktury…
    • Afryka Północna
    • Front Wschodni
    • Armia Włoska
      • 28 Dywizja Piechoty „Aosta”
  • Filmy z YouTube
  • KINO
  • Linki
pinflix yespornplease porncuze.com porn800.me porn600.me tube300.me tube100.me watchfreepornsex.com
  • Wojna Mussoliniego
  • » Archives
cze
18

„Betasom” o kolejny krok bliżej

Okręt podwodny „Luigi Torelli” powraca z patrolu, Bordeaux, 2 lutego 1941 roku. Podczas tej misji dowodzona przez capitano di fregata Primo Longobardo załoga zatopiła cztery frachtowce o sumarycznym tonażu 17 498 BRT. Wśród witających powracającą załogę widoczny jest dowódca bazy Betasom, adm. Angelo Parona (najbardziej wysunięty).

Mam trochę informacji o książce „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)”. Chciałem także zaproponować możliwość zdobycia egzemplarza przedpremierowo.

Najważniejsza sprawa, cena to 57 zł + koszty przesyłki.

Objętość: między 170-180 stron.
Druk: Drukarnia Braci Dadyńskich S.j., Zielona Góra
Format: B5
Oprawa: Miękka
Zdjęcia: ze względu na rosnące koszty rezygnuję z umieszczania zdjęć – znajdą się one w specjalnej galerii na moim blogu (wojna-mussoliniego.pl), a link zostanie podany we wstępie książki.

Skąd cena? W cenie są koszty druku, profesjonalnej korekty i pomocy redakcyjnej, 5% VAT dochodzący do kosztów druku (książka ma nadany ISBN, inaczej byłoby 23%) oraz podatek dochodowy. Od początku nie ukrywałem, że ma to być swoista wersja Crowdfundingu (Patronite czy inne podobne), ale sympatyczniejsza, nie tylko wspieracie autora, ale dostajecie namacalny produkt, który zostanie na pamiątkę do końca życia.

Z prośbą o wsparcie zwracam się z następujących powodów: niestety koszty zakupów materiałów są duże, a w moim przypadku horrendalnie duże, bo materiały niemal w całości ściągam z Włoch (na literaturę o Betasom poszło lekko licząc ok. 5000-6000 zł, w tym bardzo drogie usługi włoskiej poczty), jest to cegiełka na dalsze funkcjonowanie strony (opłaty, ale co ważniejsze: każdą niedzielę przeznaczam na przygotowanie wpisów na nadchodzący tydzień, poświęcam więc dzień, który w innych okolicznościach poświęciłbym na pracę zawodową – pisanie artykułów), książka powstawała od 2013 roku i kosztowała mnie duży nakład pracy, obejmuje temat zupełnie niedostępny w języku innym niż włoski. Faktograficznie jest to książka na bardzo wysokim poziomie.

Osoby zdecydowane na zakup książki mają szansę otrzymać ją przedpremierowo (wysyłka jak tylko odbiorę ją z drukarni – w kolejności zgłoszeń). Zapraszam na PW na facebooku lub na maila: marek.sobski@interia.eu

Nie pobieram żadnych przedpłat! Jest to jedynie deklaracja dorosłych osób (lub przymierzających się do dołączenia do tego grona) i do niczego nie zobowiązuje. Informacja tego typu pomoże mi jedynie oszacować wasze zainteresowanie książką i może się przyczynić do spadku jej ceny poprzez zwiększenie nakładu. Niestety urokiem wydań nakładem własnym jest to, że tych książek drukuje się mało, a przez to cena jest większa. Ale w żadnym innym układzie ta książka nie zostanie wydana po polsku, bo skoro absolutnie topowe rodzime wydawnictwa wychodzą z ofertą honorarium na poziomie 2000 zł, to nie mamy o czym z sobą rozmawiać. Oczywiście jest to sprytna taktyka wydawców: kupić prawa, wydać mały nakład, bo „to taka niszowa tematyka i może się nie sprzedać”, a w razie sukcesu wydrukować sobie wydanie drugie ze zwiększonym nakładem. Tylko, że autor wtedy nie ma z tego dosłownie nic, bo pieniądze już dostał. Tak się niestety nie da tworzyć wartościowych prac i żyć z tego, a taki mam cel i tym motywuję moją prośbę o zakup książki, co będzie bezcennym wsparciem dla mojej osoby i mojej działalności pod marką „Wojna Mussoliniego” (a blog działa od grudnia 2012 roku, i obyśmy mogli wspólnie bawić się historią przez kolejne kilkadziesiąt lat!).

W dniu premiery (nadal myślę o 5 lipca) pojawi się już „oficjalna” zapowiedź (krótkie wprowadzenie w temat + zdjęcia książki). Zakupu będzie można dokonać bezpośrednio u mnie (PW i e-mail), w sklepie, który otworzę blogu, na Allegro i E-Bayu.

Jeśli książka „Betasom” okaże się sukcesem, to oczywiście regularnie będę miał dla was kolejne propozycje. Najbliższą byłaby dwu lub trzytomowa książka o kampanii w Afryce Wschodniej w latach 1940-1941 (+ włoski ruch oporu). To, co miało być pierwszym z dwóch tomów mojej propozycji dla jednego z wydawców jest już nawet ukończone w 85%, więc może jeszcze w tym roku?

Po południu zapraszam na wpis. Tych jest dużo i będzie dużo. Mam nadzieję, że warto we mnie zainwestować.

Pozdrawiam,

Marek Sobski

  • Posted on 18 czerwca, 2019
  • Posted by admin
  • 1 Comment »
  • Filed under: Publikacje
  • Tags: włoska Regia Marina, włoskie okręty podwodne, włoskie okręty podwodne na Atlantyku
sie
16

„Unruly” vs. „Acciaio”

Okręt podwodny „Acciaio” w stoczni Odero-Terni-Orlando del Muggiano przed swoim wodowaniem, 22 czerwca 1941.

10 lipca 1943 okręt podwodny „Acciaio”, którym dowodził tenente di vascello Vittorio Pescatore, opuścił La Maddalena (Sardynia) i skierował się ku Sycylii. Był to jeden z włoskich okrętów, które wysłano na południe w daremnej próbie przeciwdziałania alianckiemu lądowaniu na wyspie. „Acciaio” miał przekroczyć Cieśninę Messyńską i osiągnąć strefę polowania w rejonie północnych (lub wschodnich) wybrzeży Sycylii. Po opuszczeniu Maddaleny nie było więcej informacji o okręcie.

Dalsze losy okrętu stały się jasne dopiero po wojnie. O 20.22 (lub 20.36) 13 lipca, na wodach Przylądka Capo Vaticano, na północ od Cieśniny Messyńskiej i na południe od zatoki Gioia Tauro, brytyjski okręt podwodny „Unruly”, który został wysłany wraz z innymi okrętami na wody Sycylii z zadaniem przeciwdziałania ewentualnej interwencji włoskiej floty w czasie lądowania desantu na wyspie, będąc w zanurzeniu zauważył płynący w jego rejonie „Acciaio”. Włoski okręt płynął na południe, w stronę Capo Vaticano, komunikujący się ze znajdującą się tam stacją semaforową za pomocą sygnałów optycznych. Włoski okręt po opuszczeniu bazy w La Maddalena prawdopodobnie przekroczył Morze Tyrreńskie, aż osiągnął wybrzeże Włoch kontynentalnych, a następnie skręcił na południe. W nocy najpewniej podróżowano w wynurzeniu, a w dzień, by uniknąć ataków z powietrza, pod wodą.

„Unruly” skrócił dystans celem przeprowadzenia ataku torpedowego. O 20.44 oba okręty zbliżały się, „Acciaio” płynął kursem 140° z prędkością 11 w, brytyjski okręt płynął kursem 08°. Dowódca tego drugiego, kpt. mar. J. P. Fyfe, który uznał, że został dostrzeżony przez jakąś jednostkę nawodną, zmodyfikował swój plan ataku. O 20.49 (czas wg. dziennika pokładowego „Unruly”) wystrzelił pierwszą torpedę z 2700 m, a chwilę później kolejne trzy, mierząc do włoskiego okrętu. O 20.51.08 na „Unruly” dało się odczuć pierwszą eksplozję, pomiędzy 20.52.59 i 20.53.14 kolejne trzy.

Wystrzelenie czterech torped spowodowało czasowo niezamierzoną zmianę głębokości zanurzenia brytyjskiej jednostki, przez co Fyfe nie obserwował skutków ataku przez peryskop. Po kolejnych dwóch dniach patrolu „Unruly” zawinął do Bizerty, gdzie po przeczytaniu zapisków z dziennika pokładowego dowódca 10th Submarine Flotilla uznał, że zaatakowano włoski okręt podwodny, ale nie uzyskano trafienia.

Wydaje się, że ze względu na czas, jaki dzielił pierwszą eksplozję od kolejnych trzech, celna mogła okazać się jedynie pierwsza z wystrzelonych torped, a pozostałe trzy mogły rozerwać się na brzegu. „Acciaio” najpewniej zatonął natychmiast z całą liczącą 46 osób załogą. Włoski okręt zatonął na pozycji 38°35’ N i 15°49’ E, gdzie dno znajduje się na głębokości ponad 300 m (lub ok. 250 m). Na powierzchni pozostało jedynie trochę szczątków i ślady paliwa.

  • Posted on 16 sierpnia, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska Regia Marina, włoskie okręty podwodne, wojna na Morzu Śródziemnym 1940-1945
  • Tags: okręt podwodny "Acciaio", okręty podwodne typu Platino, włoska broń podwodna, włoskie okręty podwodne
sie
15

Pierwsze patrole „Acciaio”

Model okrętu podwodnego „Acciaio” [źródło obrazka i więcej zdjęć: http://www.bilanciozero.net/lightskin/page.asp?id=175&mac=104&mn=235&sm=51]

Witam po przerwie. Zaczynamy od wpisów morskich. Obiecany Fiat G.55 będzie nieco później.

„Acciaio” należał do typu Platino, był przybrzeżnym okrętem podwodnym, wyporność 712/865 t, zbudowany w stoczni O.T.O. del Muggiano pomiędzy listopadem 1940 r. i październikiem 1941 r.

Okręt operował z bazy w Auguście, jego pierwszym dowódcą był tenente di vascello Ottorino Beltrami. 23 marca 1942 wyruszył na swój pierwszy patrol na wodach Cyrenajki. Patrol okazał się bezowocny, nie zaobserwowano podczas niego żadnej wrogiej jednostki.

W połowie czerwca 1942 r. „Acciaio” był częścią zapory stworzonej z czterech włoskich okrętów podwodnych, które rozmieszczone pomiędzy przylądkami Ferrat i Bougaroni (wybrzeża Algierii) miały przeciwdziałać alianckiej operacji zaopatrzenia Malty „Harpoon”. „Acciaio” ponownie nie dokonał żadnych obserwacji.

Na początku listopada okręt ponownie opuścił Augustę i skierował się na algierskie wody. O 6.17 10 listopada , kiedy „Acciaio” znajdował się w wynurzeniu, dostrzeżono z jego pokładu okręt zidentyfikowany jako krążownik typu Leander. Włosi zdołali podejść na 1300 m i odpalili dwie pary torped. Dwie torpedy przeszły przed dziobem atakowanej jednostki, jedna za rufą, a ostatnia pod kadłubem od strony rufy nie eksplodując jednak. Na pokładzie włoskiego okrętu odczuto jednak eksplozję. „Acciaio” zdołał wymknąć się pomimo gwałtownej reakcji eskorty.

Wieczorem 7 lutego 1943, na wodach Przylądka Bougaroni, dostrzeżono na „Acciaio” okręt zidentyfikowany jako angielski niszczyciel typu J. Wystrzelono ku niemu dwie torpedy, po czym okręt podwodny zszedł pod wodę. Obie torpedy trafiły w cel, ale jak się okazało nie był nim niszczyciel, a jedynie trawler zwalczania okrętów podwodnych „Tervani” (409 t). W momencie trafienia holował on francuski zbiornikowiec „Moy Mazrout”, płynąc w eskorcie dwóch kolejnych trawlerów ZOP – „Achroite” i „Arnold Bennett”. „Tervani” został trafiony o 23.27, po czym zatonął w szybkim czasie na pozycji 37°22′ N i 6°14′ E. Spośród jego załogi udało się ocalić jedynie dwóch marynarzy.

Inne źródła (w tym najnowsze i najpewniejsze jakie posiadam) podają inną wersję wydarzeń. „Acciaio” o 23.30 miał atakować dwiema torpedami na pozycji 37°28′ N i 6°20′ E szybki angielski stawiacz min HMS „Abdiel”, który zdołał wyminąć pociski, a „Tervani” miał paść ofiarą okrętu podwodnego „Platino”.

CDN.

  • Posted on 15 sierpnia, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska Regia Marina, włoskie okręty podwodne, wojna na Morzu Śródziemnym 1940-1945
  • Tags: okręt podwodny "Acciaio", okręty podwodne typu Platino, włoska broń podwodna, włoskie okręty podwodne
lis
04

HMS „Tynwald”, ofiara sommergibile „Argo”

Pomocnicza jednostka przeciwlotnicza HMS „Tynwald”, 12 listopada został zatopiony przez włoski okręt podwodny „Argo”.

Nocą 12 listopada „Argento”, „Diaspro” i „Argo” wykonywały patrole ofensywne w rejonie Bougie. „Argo” (tenente di vascello Pasquale Gigli) wślizgnął się na redę portu. Gigli osadził okręt na dnie morza i przez dwie godziny obserwował przez peryskop dwie krążące w okolicy korwety. Gdy sytuacja nieco się uspokoiła, sommergibile ruszył do ataku. O 5.57 „Argo” wystrzelił dwie pary torped w kierunku statków cumujących w porcie. W wyniku ataku Włosi zatopili angielską pomocniczą jednostkę plot. „Tynwald” (2376 t) oraz dobili uszkodzony przez lotnictwo transportowiec wojska „Awatea” (13.482 BRT).

  • Posted on 4 listopada, 2014
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: zdjęcie dnia
  • Tags: okręt podwodny "Argo", sukcesy włoskich okrętów podwodnych, włoskie okręty podwodne, wojna podwodna na Morzu Śródziemnym
lis
03

Tonący sommergibile „Angelo Emo”

Członkowie załogi opuszczają tonący okręt podwodny „Angelo Emo”, 10 listopada 1942.

7 listopada „Emo” (tenente di vascello Giuseppe Franco) opuścił Cagliari i skierował się do wyznaczonej strefy polowania na południe od Sardynii, a następnie na północ od Algierii. Tam „Emo” spotkał swojego pogromcę – trawler zwalczania op „Lord Nuffield”. Sommergibile został obrzucony bombami głębinowymi, ciężko uszkodzony i zmuszony do wynurzenia. Wówczas doszło do krótkiego, ale gwałtownego pojedynku artyleryjskiego, w którym zginęło 14 członków załogi „Emo”. Franco nie mógł uciekać, silniki były uszkodzone, wobec tego zarządził samozatopienie. Pozostałych przy życiu członków załogi wzięli do niewoli Brytyjczycy.

  • Posted on 3 listopada, 2014
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: zdjęcie dnia
  • Tags: okręt podwodny Angelo Emo, włoskie okręty podwodne, wojna podwodna na Morzu Śródziemnym
lis
02

Sommergibile „Calvi”

Widok na rufowe wyrzutnie torpedowe okrętu podwodnego „Calvi”.

  • Posted on 2 listopada, 2014
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: zdjęcie dnia
  • Tags: okręt podwodny Calvi, okręty podwodne typu Calvi, sommergibile Calvi, włoskie okręty podwodne
paź
22

Zdjęcie dnia (2/4)

Resztki okrętu podwodnego „Scirè” przechowywane w tzw. Ołtarzu Ojczyzny (Altare della Patria) na Placu Weneckim w Rzymie. Był to niezwykle zasłużony sommergibile, brak udział min. w legendarnej operacji „żywych torped” w Aleksandrii, dzisiaj jednak parę zdań o jego końcu.

„Scirè” (capitano di corvetta Bruno Zelik) przeprowadzał operację „Gamma”), celem był port w Hajfie, gdzie atak miało przeprowadzić 10 nurków („ludzi Gamma”). 27 lipca 1942 opuścił La Spezię, 2 sierpnia był już na Leros. Wyspę opuszczono 6 sierpnia, nocą 11-go miało dojść do ataku. Od tego dnia aż do 10 sierpnia kontaktował się z bazą na Rodos, gdzie swój sztab miał capitano di corvetta Max Candiani, z lądu dowodzący operacją. Później kontakt urwał się, do 18-go tego miesiąca próbowano nawiązać łączność…

Informację o planowanej operacji brytyjski wywiad uzyskał dzięki Enigmie. Anglicy dobrze zabezpieczyli wody w pobliżu Hajfy, odcinając „Scirè” wszelką możliwość odwrotu. 10 sierpnia o 10.30 okręt zlokalizował samolot, niebawem został on zaatakowany przy pomocy bomb głębinowych przez trawler zwalczania o.p. „Islay” (korwetę?). Poważnie uszkodzony „Scirè” wynurzył się celem ratowania załogi, natychmiast dostał się pod ogień baterii nadbrzeżnej. Okręt został trafiony w kiosk i dziób, zaczął pospiesznie tonąć, nim ktokolwiek zdołał opuścić jego pokład. Do miejsca zatonięcia zbliżył się wówczas „Islay” i zrzucił jeszcze sześć bomb głębinowych.

14 sierpnia na brzegu morza odkryto zwłoki dwóch „ludzi Gamma”, jest więc prawdopodobne, że udało im się wydostać z częściowo zatopionego okrętu i zginęli w wyniku eksplozji ostatniej serii bomb głębinowych. Wraz z okrętem zginął dowódca, sześciu innych oficerów, 42 podoficerów i marynarzy z załogi okrętu, a także 11 osób z X MAS. Okręt przeprowadził 14 misji bojowych, w których pokonał 14.375 Mm w wynurzeniu i 1590 Mm pod wodą.

  • Posted on 22 października, 2014
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: zdjęcie dnia
  • Tags: Scirè, sommergibile Scirè, włoskie okręty podwodne, wojna na Morzu Śródziemnym, X flotylla MAS
paź
16

Osoby: Enzo Grossi

Enzo Grossi (ur. 20 kwietnia 1908 w San Epigma w Brazylii – zm. 11 sierpnia 1960 w Corato we Włoszech):

Oficer Regia Marina. Dowodził okrętami podwodnymi „Medusa” i „Barbarigo”. Jego życiorys jest ściśle powiązany z: Sommergibile „Agostino Barbarigo”:. Zapraszam do zapoznania się z tym artykułem w pierwszej kolejności.

O pierwszym zatopieniu pancernika Grossi pisał w raporcie: w pozycji 4°19’ S i 34°32’ E zauważono pancernik typu Maryland lub California, w eskorcie niszczycieli. Po ominięciu eskorty odpalono w stronę pancernika dwie torpedy na dystansie 650 m. Zaobserwowano trafienie, cel pochylił się na prawą burtę i zatonął dziobem do przodu.

Błędna identyfikacja wydaje się prawdopodobna, była noc, sylwetki statków były ciemnie, jednak twierdzenie o trafieniu tej jednostki wydaje się niewytłumaczalne (?). Ówczesny dowódca zgrupowania Betasom, capitano di vascello (a niebawem contrammiraglio) Romolo Polacchini, był bardzo sceptyczny co do tego meldunku. Najpierw poprosił „Barbarigo” o potwierdzenie informacji, dopiero gdy je otrzymał przesłał informację do Maricosom (d-two broni podwodnej). Także tam informacja wywołała niedowierzanie, wydawało się mało prawdopodobne, że pancernik tego typu poszedł na dno w wyniku trafienia dwiema torpedami. Także Supermarina (d-two Marynarki) wolała przeprowadzić śledztwo, jednak Comando Supremo (d-two naczelne) na gwałt potrzebowało sukcesów, niebawem w nadzwyczajnym biuletynie (n. 721) ogłoszono zatopienie pancernika. Jest prawdopodobne, że Mussolini, były dziennikarz, brał udział w sporządzeniu wiadomości. Amerykanie natychmiast zaprzeczyli tym wieściom (bez reakcji z ich strony?).

Grossi otrzymał awans do stopnia capitano di fregata oraz został odznaczony Medaglia d’oro al valor militare, powiadomiono go o tym już 22 maja, a z rąk Niemców otrzymał jeszcze Żelazny Krzyż.

Drugie zatopienie pancernika wg. Grossiego miało miejsce na pozycji 2°05’ N e 14°23’ W. Dowódca dostrzegł na dystansie 4000 m obiekt, który uznał za pancernik typu Mississippi, eskortowany przez kilka niszczycieli. Z dystansu 2000 m odpalił 4 torpedy w stronę „pancernika”. Wrogi okręt uznano za zatopiony.

Ten przypadek jest jeszcze bardziej jaskrawy, pomylenie korwety typu Flower z pancernikiem jest niewytłumaczalne. Torpedy „Barbarigo” chybiły, były nastawione na strzał do dużej jednostki, jedna nawet przeszła pod korwetą, jednak niewielkie zanurzenie jednostki uchroniło ją od zatopienia. Z korwety zrzucono kilka bomb głębinowych, które na pokładzie okrętu podwodnego uznano za eksplodujące torpedy. Comando Supremo nie czekało na powrót Grossiego, od razu wydano kolejny biuletyn nadzwyczajny: „Tej nocy o 2.34, około 320 mil na południowy-zachód od Freetown (Afryka Zachodnia), okręt podwodny ‘Barbarigo’, dowodzony przez Enzo Grossiego, zaatakował pancernik Stanów Zjednoczonych, trafiony czterema torpedami, widziano jego zatonięcie”.

Grossi otrzymał drugi raz medaglia d’oro, a także gratulacje od Adolfa Hitlera i Karla Dönitza oraz Krzyż Rycerski Krzyża Żelaznego (7 października) i awans do stopnia capitano di vascello. Contrammiraglio Polacchini zażarcie krytykował podopiecznego, nie dając wiary jego sukcesom, za karę został zdjęty ze stanowiska i zastąpiony… Enzo Grossim! (Grossi ogółem otrzymał Krzyż Żelazny 1 i 2 klasy, brak dat).

Po kapitulacji dołączył do RSI i pozostał w Bordeaux. W 1949 r. Grossi stanął przed techniczną komisją śledczą włoskiej marynarki (Commissione Tecnica d’Inchiesta), której przewodził Ammiraglio di Squadra Emilio Brenta. Konsultowano się także ze stroną anglo-amerykańską (słuchano jej wersji wydarzeń?). 18 sierpnia tego roku wydano wyrok: „w ciągu dwóch akcji ‘Barbarigo’ nie zaatakował żadnej jednostki wojennej Stanów Zjednoczonych, brytyjskiej, ani żadnej innej alianckiej”. Ministerstwo Obrony (Ministero della Difesa) pozbawiło Grossiego dwóch złotych medali za męstwo i obu promocji. Uznano go za kłamcę.

Grossi nie zgadzał się z orzeczeniem. Bronił się mówiąc, że został skazany za poglądy (wierność RSI) i wskazywał, że w komisji zasiadali admirałowie oskarżeni przez Republikę Salo o kontakty z wrogiem (Franco Maugeri, Gino Pavesi i Priamo Leonardi). Rozgoryczony wyemigrował do Buenos Aires.

Wysłał także list do włoskiej głowy państwa, pisał, że w obu przypadkach, oprócz niego, jeszcze co najmniej sześć osób widziało trafiające torpedy i tonące okręty. Nawet jeśli wszyscy na mostku ulegli zbiorowej halucynacji, to eksplozje były słyszane także wewnątrz kadłuba okrętu. Dowodził też, że korweta mogła przecież staranować Włochów, jednak nie uczyniła tego, z pewnością dlatego, że przystąpiła do ratowania ludzi z zatopionej jednostki…

W 1958 r. Grossi powrócił do Włoch, mieszkał w Corato w Apulii. 11 sierpnia 1960 zmarł zapomniany w wieku 52 lat. Temat jego przeszłości powrócił po śmierci.

W 1962 r. powołano drugą komisję, kierował nią Ammiraglio di Divisione Nicola Mursi. Innymi członkami komisji byli contrammiraglio Luigi Longanesi Cattani i capitano di vascello Paolo Pollina. Jej werdykt wydano 22 grudnia tego roku. Komisja uznała, że Grossi działał w dobrej wierze, jednak nie przywróciła mu stopnia. Wskazała drobne błędy popełnione przez pierwszą komisję i ustaliła, że celem ataków były kolejno krążownik „Milwaukee” i korweta „Petunia” oraz, że żaden z tych okrętów nie został zatopiony.

Nadal sugeruje się, że Amerykanie utajnili część faktów, istnieją poszlaki, które wskazują, że przynajmniej w pierwszym przypadku faktycznie storpedowano w tym rejonie i w tym czasie wrogi krążownik, jego nazwa – „Top Secret”. Pozostaje mieć nadzieję, że kiedyś zagadka „Barbarigo” doczeka się rozwiązania…

  • Posted on 16 października, 2014
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: news
  • Tags: Barbarigo, Betasom, Bitwa o Atlantyk, Enzo Grossi, Włosi na Atalantyku, włoskie okręty podwodne, Wojna na Atlantyku
paź
12

Regio Sommergibile Agostino Barbarigo

Okręt podwodny „Agostino Barbarigo”:

Pochodzenie nazwy
: na część doży Wenecji (panował od 28 sierpnia 1486 do 20 września 1501).
Stocznia: CRDA – Monfalcone
Położenie stępki: 06 lutego 1937
Wodowany: 12 czerwca 1938
W służbie od: 19 września 1938
Utracony: zaginął w czerwcu 1943 r.

Po wejściu do służby okręt przydzielono do 2º Gruppo Sommergibili w Neapolu, gdzie w latach 1938-1940 był wykorzystywany do celów szkoleniowych. Na początku konfliktu wchodził w skład 22. Squadriglia tegoż dywizjonu. Między 10-13 czerwca 1940 okręt wykonał pierwszy wojenny patrol ok. 10 Mm od algierskiego wybrzeża. Między 1-7 lipca sommergibile patrolował w rejonie pomiędzy przylądkami Gata i Falcon. 2 lipca 1940 „Barbarigo” dowodzony przez capitano di corvetta Giulio Ghiglieri podjął próbę ataku na grupę mniejszych jednostek, jednak nie zdołał zając dogodnej pozycji do odpalenia torped. Dwa dni później został wykryty i parokrotnie obrzucony bombami głębinowymi. Odniesione uszkodzenia wymusiły wcześniejszy powrót do portu. Na Morzu Śródziemnym okręt wykonał dwa patrole ofensywne i jeden rejs niebojowy. Pokonał 2582 Mm na powierzchni i 270 Mm w zanurzeniu. Zadecydowano, że „Barbarigo” dołączy do atlantyckiego zgrupowania sommergibili Betasom we francuskim Bordeaux.

13 sierpnia 1940 okręt opuścił Neapol i 14-go sforsował Cieśninę Gibraltarską. Do wysokości przylądka Tarifa Włosi szli w wynurzeniu, potem zeszli pod wodę. Napotkano na silny prąd, który nieco opóźnił forsowanie cieśniny. „Barbarigo” skierował się ku wyznaczonemu sektorowi w pobliżu Madery. 19 (18?) sierpnia załoga ostrzelała z działa brytyjski parowiec „Aquila” (3255 BRT), jednak nie zdołano go zatopić (w sierpniu 1941 r. „Aquila” zostanie zatopiona przez U-201). Następnego dnia w podobny sposób zaatakowano inny statek, ten jednak odpowiedział ogniem zmuszając „Barbarigo” do zanurzenia. Włosi zdołali jeszcze wystrzelić dwie niecelne torpedy i zostali kontratakowani ok. 20 bombami głębinowymi, obyło się bez większych uszkodzeń. Sommergibile niebawem skierował się ku Bordeaux, gdzie zawinął 8 września 1940. Od 10 września rozpoczęły się prace, które miały przystosować okręt do atlantyckiej rzeczywistości. Infrastruktura bazy Betasom nie była wówczas jeszcze kompletna, mimo to „Barbarigo”, a także „Malaspina” i „Dandolo”, zostały doprowadzone do pełnej sprawności i poddane testom w okresie krótszym niż 30 dni.

14 października 1940 „Barbarigo” wyszedł na swój drugi atlantycki patrol. 17 października został nieskutecznie zaatakowany przez Sunderlanda za pomocą bomb, wybuchły one w bezpiecznej odległości. 23 października osiągnął swój rejon operacyjny, znajdujący się na zachód od irlandzkich wybrzeży. Napotkano ledwie jeden statek handlowy (30 października), jednak nie zdołano go zaatakować, ponieważ oddalił się z dużą prędkością. Pogoda była fatalna, pozwalała osiągnąć prędkość jedynie 12 węzłów. Na kolejny cel natrafiono już w czasie powrotu. 10 listopada sommergibile „Otaria” zameldował lotniskowiec znajdujący się w okolicy. O 6.18 11 listopada „Barbarigo” wystrzelił torpedę w stronę niszczyciela, który eskortował lotniskowiec. Działo się to w pozycji 53° 37’ N i 17° 40’ W, przy słabej widoczności i sile wiatru wynoszącej 4 stopnie w skali Beauforta. Po 58 sekundach Włosi usłyszeli eksplozję, jednak nie byli w stanie sprawdzić efektu ataku. Źródła alianckie nie informują o żadnym uszkodzeniu. 13 listopada sommergibile powrócił do Betasom.

10 lutego 1941 „Barbarigo” ponownie udał się w rejon na zachód od Irlandii. 16 lutego okręt przybył do wyznaczonej strefy, po kilku dniach obserwacji przeniósł się bardziej na północ. 19 lutego niemiecki zwiad powietrzny doniósł o konwoju 30 statków, prawdopodobnie OB 288. Atakowały go u-booty i sommergibili, jednak „Barbarigo” nie zdołał dotrzeć na miejsce. Panowały bardzo ciężkie tego roku warunki atmosferyczne (śnieg i grad), z tego powodu trzeci patrol okazał się całkowitym niepowodzeniem. 1 marca okręt opuścił strefę polowania i tydzień później rzucił kotwicę w Bordeaux. Tam poddano go pracom remontowy.

30 kwietnia okręt ponownie udał się na Atlantyk, kolejny już raz wyznaczonym rejonem były wody okalające Irlandię. 10 maja dostrzeżono konwój, śledzono go, jednak jednostki eskorty zapędziły Włochów pod wodę, w efekcie kontakt utracono i nie zdołano go już przywrócić. 15 maja „Barbarigo” trafił torpedą brytyjski parowiec „Manchester Port” (7071 BRT – [5469 BRT?]), ten mimo wszystko zdołał się oddalić z dużą prędkością. Statek kolejny raz miał szczęście, dzień wcześniej umknął bowiem przed atakiem okrętu „Morosini”. Tym razem ocalenie zawdzięczał awarii jednego z silników spalinowych na pokładzie „Barbarigo”. Kolejnego dnia sommergibile padł ofiarą nalotu, nie odniósł obrażeń. W kolejnych dniach zaobserwowano parokrotnie frachtowce, a nawet krążownik, jednak zły stan morza nie pozwolił na przeprowadzenie ataku. 25 maja okręt wysłano na pomoc niemieckiemu pancernikowi „Bismarck”, unieruchomionemu na pozycji 47° 30’ N 16° 30’ W i atakowanemu przez okręty przeciwnika. Wzburzone morze nie pozwoliło Włochom dotrzeć na czas, podobnie jak zaatakować dwa dostrzeżone krążowniki. Po otrzymaniu wiadomości o zatopieniu „Bismarcka” powrócił 30 maja do Betasom.

Dowodzenie okrętem otrzymał teraz capitano di corvetta Francesco Murzi. Na jedyny rejs z tym dowódcą „Barbarigo” wyruszył 13 lipca, jego rejonem operacyjnym był obszar na zachód od Gibraltaru. 22 lipca okręt napotkał wrogi konwój na pozycji 34° 55’ N 18° 35’ W, jednak szkwały uniemożliwiły podjęcie ataku na wrogie statki. 25 lipca nareszcie osiągnięto pierwszy sukces, o godz. 0.34 unieruchomiono wystrzeloną z 1000 m torpedą brytyjski parowiec „Macon” (5135 BRT), pozwolono załodze opuścić jego pokład i po wystrzeleniu 49 pocisków z działa posłano go na dno. Statek wcześniej nazywał się „Delight” (1931) i „Point Ancha” (1940), był własnością amerykańskiego armatora Gulf Pacific Mail Line i właśnie był przenoszony do Anglii (zbudowany przez Tood Drydock Construction w Tacoma). „Macon” zatonął na pozycji 32° 48’ N i 26° 12’ W, 29 członków jego załogi zginęło, 21 uratowano. Kolejny sukces przyszedł nocą 26/27 lipca, wówczas „Barbarigo” jedną torpedą zatopił nowoczesny tankowiec brytyjski „Horn Shell” (8272 BRT). Statek należał do kompanii paliwowej Anglo-Saxon Petroleum Co, szerzej znanej jako Shell Oil, został zbudowany w 1931 r. przez hamburską stocznię Deutsche Werft. Statek zatonął na pozycji 33° 23 N i 22° 18’ W, 17 członków załogi zginęło, 40 zdołało się uratować. Po tych zwycięstwach okręt powrócił do Bordeaux.

Ponownie zmieniono dowódcę, teraz został nim ten, z którym nazwa okrętu kojarzy się najbardziej – capitano di corvetta Enzo Grossi. 22 października „Barbarigo” wyszedł z La Pallice na kolejny patrol. 24-go okręt próbował dogonić parowiec pasażerski o znacznej pojemności, jednak te starania spełzły na niczym. Rejon operacyjny zamykał się w trójkącie Porto – Azory – Gibraltar, osiągnięto go 26 października. Parokrotnie podejmowano próby ataku na wrogie jednostki, jednak niweczyła je zła pogoda. 31 października przychodzi rozkaz z Betasom nakazujący zająć pozycję na południowy-zachód od Irlandii. Okręt operuje w tym rejonie między 3-6 listopada. 12 listopada Grossi powrócił z pierwszego rejsu na „Barbarigo”, z pustym kontem.

14 stycznia 1942 ponownie skierował się w rejon Azorów. W rejonie wysp okręt napotkał 23 stycznia niezidentyfikowany statek handlowy, który płynął ze wschodu na zachód. Cel nie zygzakował, był też oświetlony. Wszystko wskazywało na jednostkę neutralną, mimo to Grossi rozkazał storpedować statek, nie weryfikując przed tym jego przynależności państwowej. Ofiarą okazał się hiszpański parowiec „Navemar” (5473 BRT). Statek powracał z Kuby, dokąd wywiózł dużą grupę żydowskich uchodźców. Jego poprzednie nazwy to „Frogner” (1932) i „Cabo Mayor” (1932), w 1921 r. został zbudowany przez stocznię W. G. Armstrong Whitworth & Co w Newcastle, należał do Compańia Espańola de Navegacion Maritima z Barcelony. Statek zatonął na pozycji 36° 48’ N i 15° 26’ W, zginęło dwóch członków załogi, 34 ocalało. 10 lutego okręt rozpoczął marsz powrotny do Francji, pięć dni później powrócił do Betasom.

25 (30?) kwietnia 1942 „Barbarigo” wyruszył z La Pallice na swój ósmy atlantycki patrol. Celem były wody brazylijskie. B.d.U. ustaliło, że wody te są rzekomo pełne celów i wolne od środków zwalczania okrętów podwodnych. 17 maja przybył do rejonu operacyjnego w pobliżu brazylijskiego przylądka San Roque. Następnego dnia załoga okrętu trafiła torpedą i ostrzelała z działa brazylijski parowiec „Comandante Lyra” (5052 BRT). Statek płonął, ale nie zatonął, Włosi uznali, że jego los jest przesądzony i zostawili go na pozycji 02° 30’ S i 34° 20’ W. Parowiec dotarł do Recife dzięki pomocy holownika „Perdigao”. „Comandante Lyra” nie wrócił już na morze, resztę wojny spędził porzucony w Recife, a po niej został złomowany. Warto dodać, że dowódca „Barbarigo” ocenił „Lyrę” na aż 11.000 BRT. 20 maja w rejonie operacyjnym „Barbarigo” znalazły się amerykańskie: krążownik „Milwaukee” i niszczyciel „Moffet”, które należały do Task Force 23, podobnie jak krążownik „Omaha” i niszczyciel „McDougal”. Okręty znalazły się na morzu po ataku na „Comandante Lyra”, który, jak się okazało nadał sygnał SOS. 19 maja Włosi dostrzegli samolot zwiadowczy z krążownika „Omaha”, jednak pozostali niewykryci. 20 maja o 0.45 (czas Rzym) dostrzeżono w pozycji 04° 19’ S i 34° 32’ W (52 Mm od wyspy Rocas) okręty wojenne płynące na południe. „Barbarigo” znajdował się w położeniu nawodnym, zdecydowano się na śmiały atak.

Grossi wystrzelił dwie torpedy z wyrzutni rufowej, był przekonany, że atakuje pancernik typu Maryland. Co więcej, kontrowersyjny dowódca uznał, że zatopił obiekt ataku i poinformował o tym zwierzchników! W rzeczywistości na pokładzie amerykańskich okrętów nawet nie zauważono ataku. Sytuacja jest mocno niejasna, na pokładzie znajdowali się inni członkowie załogi, którzy widzieli eksplozję, później Grossi konsultował z nimi zaistniałe zdarzenia, wszyscy twierdzili, że zatopiono pancernik, widziano dwie eksplozje… 22 maja o 18.30 okręt został zaatakowany przez samolot przy użyciu ośmiu bomb, nie odniósł jednak żadnych uszkodzeń. Obszar okazał się silnie patrolowany, dlatego w Betasom zarządzono przeniesienie okrętu ok. 300 Mm na północny wschód od przylądka San Roque. Nocą 28/29 maja „Barbarigo” przy pomocy działa i kilku torped zatopił angielski parowiec „Charlbury” (4836 BRT). Nim to nastąpiło Grossi wysłał zapytanie o pozwolenie, okręt znajdował się bowiem w rejonie, gdzie B.d.U. zakazywało dokonywać ataków. Statek zatonął na pozycji 06° 35’ N i 29° 25’ W. „Charlbury” należał do Alexander Shipping, w 1939 r. był jeszcze w budowie, ukończono go w 1940 lub 1941 r. w szkockiej stoczni Burtisland Shipbuilding. Dwóch członków załogi zginęło, 40 uratowano. 30 maja „Barbarigo” obrał kurs na Francję, zapasy paliwa były już niemal wyczerpane. 16 czerwca okręt zawinął do Bordeaux. Jego przybyciu towarzyszył podniosły nastrój i honory wojskowe.

29 sierpnia rozpoczął się kolejny rejs okrętu, tym razem w rejon ujścia rzeki Kongo. Stamtąd skierował się na wody w okolicy Przylądka Palmas (Liberia), tam przebywał między 25-28 września. Teraz otrzymał rozkaz marszu w stronę dobrze mu znanych Azorów. 1 października dwukrotnie był atakowany za pomocą bomb przez samoloty. O 12.00 Włochów zaskoczył samolot, który nagle wyłonił się z chmur, jednak jego zrzucone z niskiego pułapu bomby nie trafiły w cel. O 17.30 doszło do drugiego nalotu. Drugi samolot został strącony ogniem karabinów maszynowych, poległ przy tym jeden członek załogi, ranny odłamkiem z rozerwanego samolotu. Owym nieszczęśnikiem był strzelec Carlo Marcheselli, którego pochowano w morzu. 2 października otrzymano kolejny rozkaz, okręt miał udać się w rejon Freetown, dwa dni później dotarł na miejsce. Nocą 6 października „Barbarigo” spostrzegł, pomiędzy 2.20 i 2.43 (czas Rzym), znajdujący się na pozycji 02° 05’ N i 14° 23’ W wrogi okręt. Włosi znajdowali się w wynurzeniu, ok. 4000 m od celu. Grossi zaatakował czterema torpedami korwetę „Petunia”, niecelnie. Dowódcę tym razem naprawdę poniosła wyobraźnia, ogłosił bowiem, że zatopił pancerniki typu Mississippi. 8 (10?) października okręt był już w pobliżu Wysp Zielonego Przylądka. 17-go ruszył ku Francji i nocą 29/30 października wszedł triumfalnie do Bordeaux.

24 stycznia okręt opuścił La Pallice i udał się na wody brazylijskie, była to jego 10 misja na Atlantyku. W międzyczasie sommergibile otrzymał na wyposażenie odbiornik „Metox”. Nowym dowódcą został tenente di vascello Roberto Rigoli. W Zatoce Biskajskie wielokrotnie schodził pod wodę z powodu wrogich samolotów. „Barbarigo” minął od zachodniej strony Wyspy Zielonego Przylądka i ruszył ku brazylijskiemu wybrzeżu w rejonie portu Bahia. 24 lutego 1943, w pobliżu Bahii, torpeduje i ostrzeliwuje z działa idący samotnie hiszpański parowiec „Monte Igueldo” (3453 BRT), statek tonie. Wcześniej statek nosił nazwę „Arinda-Mendi” (1939), w 1921 r. zbudowany w stoczni Ropner & So w Stockton-on-Tees, teraz należał do kompanii Aznat SA, Naviera di Bilbao. „Monte Igueldo” zatonął na pozycji 04° 46’ S, 31° 55’ W, zginął jeden członek załogi, 34 zdołało ocaleć. Nie jest jasne, czy był to statek neutralny, czy pływał jako brytyjski czarter.

Niedługo po tym zdarzeniu „Barbarigo” został zaatakowany trzema bombami przez hydroplan Consolidated XP4Y „Corregidor”, nie odnotowano strat. Po południu 2 marca 1943 za pomocą torpedy zatopił brazylijski parowiec pasażerski „Alfonso Pena” (3540 BRT, prawdopodobnie należał do firmy Lloyd Brasileiro) oraz po południu (wieczór/noc?) 3 marca 1943 torpeduje i zatapia amerykański motorowiec „Staghound” (8591 BRT). Cel poruszał się bardzo szybko, jednak Włochom udało się zająć dogodną pozycję i pomimo zapadających ciemności zatopić go. Statek został zbudowany w Newport (USA) w 1939 r. 4 marca „Barbarigo” rozpoczął marsz ku francuskim wybrzeżom. 11 marca otrzymał 25 t ropy z pokładu okrętu „Torelli”. 3 kwietnia był w Le Verdon. Dowodzenie okrętem przejął niebawem tenente di vascello Umberto De Julio.

Od marca do końca maja 1943 r. trwała przebudowa okrętu do roli transportowca materiałów strategicznych na i z Dalekiego Wschodu. 3 kwietnia przybył do portu Le Verdon, gdzie przeszedł niezbędne modyfikacje. Usunięto działa (komory amunicyjne stały się zbiornikami ropy), wyrzutnie torped, niektóre elementy baterii, jeden peryskop i inne zbędne wyposażenie (w tym jeden z wychodków).

16 czerwca „Barbarigo” wyszedł w rejs, którego celem była Batavia (Dżakarta) lub Singapur (bardziej prawdopodobny). Okręt dowodzony teraz przez capitano di corvetta Umberto de Julio przewoził 130 t materiałów oraz dodatkowo trzech ludzi, którzy mieli wejść w skład bazy tworzonej w Singapurze. Z Dalekiego Wschodu miano przewieść 110 t kauczuku i 35 t cyny. Wzdłuż tzw. bezpiecznej trasy (rotta di sicurezza) „Barbarigo” poruszał się razem z „Torellim”, później okręty rozdzieliły się. 24 czerwca „Barbarigo” miał podać swoją pozycję do Betasom, jednak wyczekiwana wiadomość nigdy nie nadeszła. Po wojnie wskazano na podstawie brytyjskich źródeł dwa ataki lotnicze, które mogły unicestwić włoski okręt:

a.) Po południu 17 czerwca angielski samolot bombardował dwukrotnie okręt podwodny, który płynął w wynurzeniu kursem 250°, w pozycji 43°42’ N i 9°37’ W. Wyniku ataku nie ustalono.

b.) Rankiem 19 czerwca amerykański samolot atakował kilkukrotnie okręt podwodny poruszający się na powierzchni na pozycji 35°30’ N e 18°10’ W. Obiekt ataku został ciężko uszkodzony i skrył się pod wodą.

Jednak „Barbarigo” dostał rozkaz, by akurat rejon meldowanych przez pilotów zatopień pokonać w zanurzeniu. Dodatkowo, pomiędzy 17-19 czerwca powinien znajdować się w połowie drogi do tego obszaru. Jedynie przy założeniu, że okręt szedł w wynurzeniu, mógłby się tam znaleźć w tak krótkim czasie.

Wraz z okrętem zginął dowódca, sześciu innych oficerów oraz 52 podoficerów i marynarzy. Podczas wojny „Barbarigo” wykonał 14 rejsów bojowych, zatopił siedem statków handlowych o łącznym tonażu 39.299 BRT, dzięki czemu stał się piątym najskuteczniejszym sommergibile.

  • Posted on 12 października, 2014
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: news
  • Tags: Barbarigo, Betasom, Bitwa o Atlantyk, Enzo Grossi, Włosi na Atalantyku, włoskie okręty podwodne, Wojna na Atlantyku
wrz
10

Regio Sommergibile Comandante Faà di Bruno

Okręt podwodny „Comandante Faà di Bruno”:

Pochodzenie nazwy: nazwany na cześć Emilio Faà di Bruno, bohatera bitwy pod Lissą w 1866 roku.
Typ: Marcello
Stocznia: OTO, La Spezia
Położenie stępki: 28 kwietnia 1938
Wodowany: 18 czerwca 1939
W służbie od: 23 października 1939
Utracony: ???

W momencie wybuchu II Wojny Światowej dowodzony był przez capitano di corvetta Aldo Enrici, wchodził w skład 12. Squadriglia Sommergibili z bazą w La Spezia. Początkowo operował na Morzu Śródziemnym. Patrolował między 10-16 czerwca i 15-23 lipca w pobliżu Oranu, w obu przypadkach bez rezultatu.

28 sierpnia 1940 okręt opuścił La Spezię i udał się na Atlantyk. Już w zachodniej części Morza Śródziemnego Maricosom (dowództwo włoskich okrętów podwodnych) wstrzymało marsz okrętu i wraz z innymi jednostkami nakazało „Faà di Bruno” udział w pułapce na brytyjską flotę. Niebawem ponowiono rozkaz marszu na Atlantyk. Nocą 2/3 września okręt przeszedł przez Cieśninę Gibraltarską. Z powodu silnych prądów i awarii urządzeń, która uniemożliwiała precyzyjne określenie głębokości zanurzenia okrętu, dwukrotnie zszedł aż na 140 m głębokości, zderzył się nawet z dnem (pół mili na południe od przylądka Tarifa), okręt szczęśliwie nie został poważnie uszkodzony.

Między 8-24 września okręt patrolował na południe od Azorów. Jego załodze pięciokrotnie udało się dostrzec różne cele, trzykrotnie podjęto próby ataku, w tym dwa razy nocą. 8 września atakował parowiec. Kolejnego dnia celem ataku stał się tankowiec “Auris” (8000 BRT). W końcu 19 września “Faà di Bruno” atakował kolejny parowiec. Jedynym potwierdzonym sukcesem jest uszkodzenie “Aurisa”. Statki zdołały umknąć dzięki większej szybkości. 24 września okręt opuścił ten obszar i ruszył do Bordeaux. 5 października 1940 zjawił się w bazie Betasom.

31 października 1940 opuścił Betasom i ślad po nim zaginął. Rejonem patrolowania okrętu miał być rejon na zachód od Szkocji, pomiędzy równoleżnikami 57°20′ i 58°20′ N, na zachód od południka 20° W. Planowany termin zakończenia patrolu wyznaczono na 5 stycznia 1941. Przyczyna utraty jednostki pozostaje w sferze spekulacji, mogła to być awaria, efekt wyjątkowo wzburzonego w tym okresie Północnego Atlantyku lub działanie przeciwnika.

Według źródeł angielskich 8 listopada okręt miał zostać zatopiony przez niszczyciel HMS „Havelock”. Niszczyciel obrzucił wówczas bombami głębinowymi okręt podwodny znajdujący się na pozycji 56°01′ N i 17°50′ W. Załoga niszczyciela zaobserwowała następnie pęcherze powietrza, plamy oleju i różne resztki wydobywające się na powierzchnię. Prawdopodobnie była to jednak inna włoska jednostka – „Guglielmo Marconi”, a wypływające szczątki i olej wypuścili sami Włosi, w celu zmylenia przeciwnika. „Marconi” wycofał się bez uszkodzeń. Ponadto obszar ten wydaje się zbyt odległy, by mógł się tam znaleźć pechowy „Faà di Bruno”. Według innej wersji wydarzeń 6 i 7 listopada okręt miał być zaciekle ścigany przez 24 godziny przez niszczyciele – kanadyjski „Ottawa” oraz brytyjski „Harvester”. Jednak źródła włoskie są raczej zgodne, że zatopienie nastąpiło z przyczyn dotąd niewyjaśnionych.

Z jednostką zginął dowódca capitano di corvetta Aldo Enrici, sześciu innych oficerów i 48 podoficerów i marynarzy. Był to pierwszy okręt utracony przez Włochów na Atlantyku.

Pełna lista załogi, która wyszła na ostatni patrol okrętu „Faà di Bruno”:

– Cap.Corv. Aldo Enrici, dowódca
– Ten.Vasc. Corrado Bisa’, zastępca dowódcy
– Cap. GN Sergio Zigrossi, główny mechanik
– S.T.V. Loris Santon
– G.M. Vittorio Arnone
– Ten. GN Piergiorgio Pinna
– Ten. GN Carlo Frumento

– C°2ª Romeo Bicchieri
– C°2ª Riccardo Passeroni
– C°3ª Lilio Ceccanti
– C°3ª Teodoro Lanzillo
– 2°C° Aristide De Marcello
– 2°C° Eligio Frusta
– 2°C° Mario Novelli
– 2°C° Osvaldo Patrucco
– Sgt. Alfredo Avigliano
– Sgt. Carlo Chiarugi
– Sgt. Valentino Chiesa
– Sgt. Francesco Raffa
– Sc. Pasquale Agosto
– Sc. Libero Bagarini
– Sc. Edmondo De Barbieri
– Sc. Giovanni Donato
– Sc. Armando Geri
– Sc. Giuseppe Mottini
– Sc. Francesco Vellan
– Com. Amilcare Anelli
– Com. Enrico Borioli
– Com. Venanzio Bulgherini
– Com. Battista Corsetti
– Com. Giuseppe Cozzolino
– Com. Mario De Simone
– Com. Antonio Filippini
– Com. Vincenzo Forlenza
– Com. Pasquale Gambone
– Com. Angelo Giasti
– Com. Alessandro Giusso
– Com. Michele La Francesca
– Com. Carmelo La Placa
– Com. Francesco Leonardi
– Com. Andrea Loffredo
– Com. Corrado Lorenzini
– Com. Romeo Mamini
– Com. Antonino Nicolasi
– Com. Gregorio Pagnotta
– Com. Giovanni Paini
– Com. Giuseppe Palazzo
– Com. Cesare Pozzi
– Com. Giacinto Pratola
– Com. Michele Ricevuti
– Com. Salvatore Trapanese
– Com. Angelo Troian
– Com. Vincenzo Vendola
– Com. Antonio Villa
– Com. G. Teodoro Zandonella

  • Posted on 10 września, 2014
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: news
  • Tags: Betasom, Bitwa o Atlantyk, Faà di Bruno, Włosi na Atalantyku, włoskie okręty podwodne, Wojna na Atlantyku
REKLAMA
Wojna Mussoliniego All Rights Reserved.
Kontakt poczta@wojna-mussoliniego.pl
Designed & Developed by Carla Izumi Bamford
Powered by Wordpress
Go back to top