Wojna Mussoliniego

La guerra di Mussolini

RSS Feed
  • Home
  • Od Autora
  • Publikacje
  • FRONTY
    • Afryka Północna – „Heia Safari”
    • Morze Śródziemne – „Mare Nostrum”
    • Wojna na Bałkanach 1939-1945
    • Kampania Włoska – „Guerra E’ Finita?”
    • Front Wschodni – „Contro il Bolscevismo!”
    • Sommergibili na Atlantyku
    • Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego
  • Armia Włoska
    • 26 Dywizja Piechoty „Assietta”
    • 4 Dywizja Alpejska „Monte Rosa”
    • 54 Dywizja Piechoty „Napoli”
    • 4 Dywizja Piechoty „Livorno”
    • Włosi w Waffen-SS
    • Organizacja Obrony Sycylii
    • Esercito Nazionale Repubblicano(ENR):
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Jednostki Włoskiej Kawalerii
    • 132 Dywizja Pancerna „Ariete”
    • 101 Dywizja Zmotoryzowana „Trieste”
    • Armia Pancerna “Afrika” w bitwie pod El-Alamein
    • M.V.A.C. i inne organizacje współpracujące z Włochami na Bałkanach
    • Doktryna
    • 1. Dywizja Piechoty (Górska) „Superga”
    • 6. Dywizja Alpejska „Alpi Graie”
    • 1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali
    • 185. Divisione Paracadutisti „Folgore”
    • 1ª Divisione libica „Sibelle”
    • 2ª Divisione libica „Pescatori”:
    • Raggruppamento sahariano „Maletti”
    • 4. Divisione CC.NN. „3 Gennaio”
    • Początek wojsk spadochronowych – Fanti dell’Aria
    • Koszty wojny w Hiszpanii
  • Leksykon Uzbrojenia
    • Myśliwce Regia Aeronautica i ANR w latach 1923-1945
    • BIBLIOGRAFIA – lotnictwo włoskie
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze i inne
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Samoloty obcej produkcji w Regia Aeronautica
    • Okręty podwodne typu Marcello
    • Pierwszy włoski Blenheim
    • Czołgi średnie
  • Osoby
    • Italo Balbo
    • Bibliografia dla działu Osoby
    • Giovanni Messe
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • Galeazzo Ciano
    • Dino Grandi
    • Gabriele D’Annunzio
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Arconovaldo Bonaccorsi
    • Pietro Maletti
    • Emilio Faldella
    • Mario Roatta
    • Annibale Bergonzoli
    • Emilio De Bono
  • Benito Mussolini
    • Spotkanie z Hitlerem – Rastenburg IX.1943
    • Konferencja z Hitlerem, Feltre 19.VII.1943
    • Duce porwany… Duce wolny!
    • Więzień Gargnano
    • Śmierć dyktatora
    • Ostatnie spotkanie dyktatorów
    • Rodzina Mussolini
    • Benito Mussolini – cytaty
    • Dzieciństwo i młodość
    • Kochanki Mussoliniego
    • Socjalistyczny dziennikarz Benito Mussolini
    • W alpejskich okopach
    • Clara Petacci i klan Petacci
    • Benito Mussolini – osobowość
    • Benito Mussolini i Adolf Hitler – trudna przyjaźń dyktatorów
  • Włochy Mussoliniego
    • Antyfaszyzm
    • Polityka wewnętrzna Repubblica Sociale Italiana
    • Squadristi, manganello i olej rycynowy
    • Polityka wewnętrzna faszystowskich Włoch – lata dwudzieste
    • Sport w faszystowskich Włoszech
    • Doktryna faszyzmu
  • Zdjęcia
    • Afryka Północna
    • Morze Śródziemne
    • Wojna na Bałkanach
    • Italo Balbo
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • 29 Dywizja Grenadierów Waffen-SS
    • Galeazzo Ciano
    • Kampania Włoska
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Spotkania Dyktatorów
    • uwięzienie i uwolnienie Mussoliniego
    • Repubblica Sociale Italiana
    • Rodzina Mussolini
    • Front Wschodni
    • Giovanni Messe
    • Dino Grandi
    • Myśliwce Regia Aeronautica
    • Gabriele D’Annunzio
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze
    • Początki faszyzmu
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Benito Mussolini: dzieciństwo – I Wojna Światowa
    • Kochanki Mussoliniego
    • Włochy Mussoliniego na zdjęciach
    • Włoskie czołgi eksperymentalne
    • Czołgi ciężkie (carri armati pesanti)
    • Czołgi lekkie (carri armati leggeri)
    • Samochody pancerne (Autoblindi)
    • Żołnierze włoscy
    • Inwazja na Etiopię 1935-1936 r.
    • Corpo Aereo Italiano
    • Hiszpania 1936-1939
    • Benito Mussolini
    • Wielka Wojna na morzu
    • Ascari del Cielo
    • Betasom 1940-1945
  • Mapy, Struktury…
    • Afryka Północna
    • Front Wschodni
    • Armia Włoska
      • 28 Dywizja Piechoty „Aosta”
  • Filmy z YouTube
  • KINO
  • Linki
pinflix yespornplease porncuze.com porn800.me porn600.me tube300.me tube100.me watchfreepornsex.com
  • Wojna Mussoliniego
  • » Archives
lut
01

Front Grazianiego rusza na pustynię Ogaden

Samochód pancerny Lancia IZM i tankietka C.V.33 pokonują przeszkodę wodną. Wszystkiemu z zainteresowaniem przyglądają się Etiopczycy.

FRONT POŁUDNIOWY

Front południowy gen. Grazianiego nacierał z Somalii, uderzenie szło po linii Gorrahej – Harrer – Dire Daua. Naprzeciwko stały wojska rasów Nesibu Zamaniely i Desty, ok. 150 tys. żołnierzy. Zadanie włoskiego frontu południowego to wiązać jak największe siły wroga i odciągać je z frontu północnego. Siły te miały też zapobiec ewentualnemu uderzeniu Etiopczyków na Somalię.

W przeciągu całej kampanii zaangażowano tu: 29. DP „Peloritana”, DP „Libia”, 6. Dywizję Czarnych Koszul (dalej użyto skrótu DCK) „Tevere” (gen. Enrico Boscardi) orazi Inne mniejsze jednostki armijne i kolonialne, min. brygadę dowodzoną przez płk Luigiego Fusciego, składającą się z czterech batalionów askarysów z Jemenu i Somalii. Innymi oddziałami kolonialnym dowodził gen. Guglielmo Nasi. Wsparcia udzielała też armia feudalna somalijskiego sułtana Olol Dinle.

Sezon deszczowy w Somalii zaczyna się miesiąc później i w październiku trwał on nadal utrudniając działania gen. Grazianiemu. Mimo to przeprowadzano ograniczone działania. Somalijscy dubaci 4 października 1935 zajęli Dolo Odo i Maladdaie nad rzeką Giuba (Jubba). 6 października w ręce agresorów wpadła forteca Gerlogubi (Gedlegube), zajmująca ją bande straciła 10 żołnierzy. 20 października dubaci zajęli wioskę Calaffo, stolicę przygranicznego regionu Sciaveli. 21 października wojska włoskiego sprzymierzeńca, somalijskiego sułtana Olol Dinle opanowały po zwycięskiej walce Gheledi (Geladi, Galladi). Tym samym w posiadaniu Włochów znalazł się cały region Sciaveli. Teraz najbliższym istotnym celem było Gorrahei, leżące nad potokiem Fafan. Trzydziestego tego miesiąca Włosi wyszli nad bronioną przez Etiopczyków rzekę Dawa.

Ofensywa jednak utknęła z braku wody. Opanowano spory obszar, jednak w większości były to pustynie obszaru Ogadenu. Wodę dowożono samochodami, brakowało także paliwa. Kolejnym celem na południu było Gorrahei (Gorrahej, Gorrabei). Miasta bronił batalion Gwardii Cesarskiej, liczący 1000 ludzi, wsparty wojownikami z pustyni Ogaden – 2000 ludzi pod dowództwem Omara Samantara. Wszyscy Etiopczycy byli uzbrojeni w dobre karabiny oraz 60 ciężkich karabinów maszynowych. W mieście znajdowały się też okopane działa. Grazziani do ataku rzucił sześć batalionów Somalijczyków i Jemeńczyków, przewiezionych ciężarówkami. Wsparcia udzieliło dziewięć tankietek oraz 12 samochodów pancernych. Siły włoskie zostały podzielone na dwie kolumny, dubaci wraz z pojazdami pancernymi szli z Gherlogubi, a arabscy askarysi, wsparci sekcjami kaemów, byli przewożeni ciężarówkami z Belet Uen, leżącego na terenie Somalii. Obawiając się umocnień w Gorrahei, przygotowano wsparcie lotnicze na 3 i 4 listopada.

Bombardowanie 3 listopada spowodowało wybuch paniki u ludzi Omara Samantara, którzy opuścili miejscowość i rozproszyli się po okolicy próbując ujść samolotom. Atak 4 listopada poprzedził poranny nalot 12 samolotów. W czasie nalotu zginął lokalny dowódca Etiopczyków – grasmacc (tradycyjny stopień oznaczający dowódcę lewego skrzydła) Afeuorch, po tym zdarzeniu zbiegli oni z Gorrahei. W tym czasie obie włoskie kolumny połączyły się w rejonie Mererale, 30 km na wschód od Gorrahei. W ciągu tygodnia 2 tys. z obrońców miasta zbiegło do sił gen. Fusciego i poddało się. Jednak 500 żołnierzy wycofało się w porządku na północ. Pościg za nimi utrudniła askarysom powódź, która zamieniła potok Fafan w poważną przeszkodę. Mimo to dubaci dopadli Etiopczyków, zdobywając dwa działa, wiele innego materiału wojennego i biorąc licznych jeńców. 130 km na północ od Gorrahei, w miejscu gdzie zbiegały się Fafan i Gerrer, dubaci starli się z tysiącem żołnierzy regularnych wojsk etiopskich, przewiezionych tam pospiesznie ciężarówkami. Eskortę tych sił stanowiły samochody pancerne. Także tym razem dubaci odnieśli wielki sukces, zmuszając przeciwnika do odwrotu okupionego stratą dużej ilości sprzętu i setkami ofiar. Wśród ofiar był też niezidentyfikowany europejczyk.

Efektem tych walk było zajęcie Gabredarre. W okolicy Gorrahei urządzono „fabrykę wody”, dostarczała ona dziennie ok. 100 tys. litrów filtrowanej wody. Efektem tych zwycięstw było poparcie dla działań włoskich wyrażone przez ludność somalijską, która zamieszkiwała południową i środkową część Ogadenu leżącą w granicach Etiopii. Żołnierze miejscowych formacji często się buntowali, dochodziło do dezercji. Na tyłach nasilały się też działania partyzanckie, poza tym opór wojsk gen. Zamanieli był niewielki.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 1 lutego, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
sty
31

Zdrada Hajle Sellasje Gugsy

Uroczystość na polu bitwy pod Aduą (1.III.1896), październik 1935 r. Na koniu siedzi gen. Emilio De Bono.

ZDRADA POD MACALLE

10 października 1935 na stronę włoską przeszedł, dzięki staraniom wywiadu, dowódca obrony okolic Macalle, dostojnik z możnego rodu, Hajle Sellasje Gugsa (zięć cesarza). Podobnie postąpiły podległe mu siły, 1200-1500 żołnierzy skapitulowało o zachodzie słońca przed I. Korpusem gen. Santiniego. Gugsa należał do przeciwników cesarza, który bezskutecznie próbował zjednać go sobie dając mu za żonę swą córkę Zennebe Uerk (zmarła tuż po uroczystościach weselnych). Hajle Sellasje Gugsa był krewniakiem dawnego cesarza Jana IV i jako taki uważał się za pretendenta do tronu. Włosi oczywiście obiecali wesprzeć te dążenia i co jeszcze bardziej oczywiste nie mieli zamiaru nigdy realizować tych zobowiązań. Włoscy historycy akcentują to zdarzenie nieco inaczej. Najbitniejszy z ludów Etiopii – mieszkańcy prowincji Tigraj, skapitulowali dając dowód moralnego upadku imperium. Miało się tak stać z powodu prześladowań przeciwników politycznych cesarza i nadużyć władzy. Jedynie w oczach rządu z Addis Abeby i Ligi Narodów inwazja miała w sobie coś niesprawiedliwego. Na niekorzyść Hajle Selssje działały od dawna tlące się konflikty plemienne, które po inwazji wybuchły z pełną mocą. Tysiące jego poddanych przeszło na stronę Włochów. Już przed kampanią włoscy żołnierze liczyli, że przynajmniej etiopscy chrześcijanie będą przechodzić na ich stronę.

Następnym celem było święte miasto Axum (Aksum). Król Ezana (320-342), za pomocą misjonarzy z Syrii, sprowadził chrześcijaństwo do Axum i istniejącego tu królestwa. Od tego czasu miasto stało się centrum chrześcijaństwa w Abisynii. Także dzisiaj Axum pozostaje świętym miastem etiopskiego chrześcijaństwa. Jeden z obelisków z Axum, mający 33 m wysokości, został przewieziony do Rzymu po podboju Etiopii przez Włochów i stoi po dziś dzień na placu na Lateranie [taką informację podaje książka z 2009 r., natomiast z Wikipedii można się dowiedzieć, że na początku XXI wieku zwrócono go Afrykańczykom…].

15 października 1935 3. Brygada Erytrejska zajęła Axum, starożytną etiopską stolicę. Potem jednak ofensywa utknęła. Upał i pył powodowały przegrzewanie się silników ciężarówek, a tankietki często traciły gąsienice w trudnym terenie. Abisyńczycy toczyli otwartą wojnę, zamiast skupić się na wojnie partyzanckiej na rozległych i górzystych obszarach kraju. W ataku przeszkadzały też nieliczne drogi, będące właściwie ścieżkami. Terytorium Abisynii stanowiły pustynne leje kresowe przeplatające się z płaskowyżami o stromych podejściach i głębokimi wąwozami. Tubylcy znakomicie znali teren i potrafili go wykorzystać wciągając Włochów w zasadzki. Gen. De Bono stworzył tutaj front liczący w linii prostej ok. 90 km. Był to teren strasznie trudny dla działania wojsk, np. na południe od Adigrat leżały szczyty górskie mające grubo powyżej 3000 m (Amba Alequa liczy sobie 3290 m). De Bono przystąpił do rozbudowy i umacniania szlaków zaopatrzenia, potrzebnych do dalszej ofensywy. Lotniska i drogi budowało 50 tys. ściągniętych w tym celu robotników. Lotnictwo transportowało ogromne ilości materiałów budowlanych.

Cesarz Selassje wierzył, że rzucając na wroga masy wojowników opóźni ich marsz, a zarobiony w ten sposób czas wpłynie na ich kłopoty z zaopatrzeniem wynikające z sankcji Ligi Europy. Cesarz nakazywał w rozkazie generalnym: Teraz każdy zostaje zmobilizowany, a wszyscy chłopcy na tyle dorośli, by dzierżyć dzidę, zostaną wysłani do Addis Abeby. Żonaci mężczyźni zabiorą ze sobą żony, by te nosiły jedzenie i gotowały. Bezżenni wezmą ze sobą dowolną kobietę nieposiadającą męża…, z wojennego obowiązku zwolniono matki niemowląt, niewidomych, tych, którzy nie są w stanie chodzić, lub z innej przyczyny są niezdolni do dzierżenia dzidy. Każdy, kto zostanie w swoim domu po wydaniu niniejszego rozkazu, zostanie powieszony.

Większość sił na froncie północnym miała iść teraz wzdłuż płaskowyżu etiopskiego po linii Adigrat – Jezioro Aszangi (wł. Ascianghi). Działać tutaj miały I. KA oraz Korpus Wojsk Tubylczych. Opanowana wcześniej linia Adigrat-Enticcio-Adua-Axum miała być teraz broniona przed atakami wroga z nizin. Ewentualnie, przewidywano możliwość przeprowadzania uderzeń prewencyjnych.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 31 stycznia, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
sty
30

Ras Dascian (Ras Daszan)

Ras Dascian (Ras Daszan), czyli najwyższa góra w Etiopii, wg. książki z której korzystałem 4620 m, wg. Wikipedii nieco mniej – 4549 m. Ten widok wiele mówi o trudach kampanii toczonej na etiopskim płaskowyżu. Biada maruderom, którzy zgubili drogę w tych skalistych dolinach. Ukstzałtowanie terenu pozwalało też orientującym się w okolicy tubylcom przenikać na włoskie tyły i atakować pojazdy z zaopatrzeniem i inne służby tyłowe. Wojna była okrutna, lepiej było palnąć sobie w głowę, niż dostać się w ręce Etiopczyków, to prawie na pewno oznaczało tortury i śmierć w męczarniach…

  • Posted on 30 stycznia, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
sty
30

Pierwsze sukcesy Włochów na północy Etiopii

Żołnierze etiopscy w tradycyjnych strojach. Prawdopodobnie należą do którejś z formacji nieregularnych, zwoływanych przez lokalnych rasów w przypadku wybuchu wojny.

POCZĄTEK NA PÓŁNOCY

W okresie od maja do września w Etiopii panuje pora deszczowa, po jej zakończeniu można było prowadzić działania wojenne. Kampanię też należało skończyć szybko, inaczej polowe lotniska i nieliczne drogi nie nadawałyby się do użytku. Suche koryta sezonowych rzeczek zamieniają się wówczas w trudne do przebycia rwące rzeki. Na północy kraju rozciąga się ogromny płaskowyż o średniej wysokości nad poziomem morza 2000-2500 metrów. Poprzecinany przez głębokie doliny i licznie występujące skaliste i strome góry (Ambe), które przekraczają 3500 metrów, z najwyższą z nich Ras Dascian (4620 m).

27 września 1935 w gazecie „Il Piccolo” napisano: W Etiopii zakończyła się pora deszczowa. Być może niedaleki jest już dzień, kiedy uczestnicy genewskich dyskusji zostaną rozbudzeni grzmotem dział. Wtedy panowie ci zrozumieją, że Włochy rozpoczęły regulowanie swoich starych i nowych długów. 1 października 1935 erytrejscy Askarysi zajęli górę Moussa Ali, leżącą już na terenie Etiopii.

Atak rozpoczął się bez wypowiedzenia wojny. Wykorzystano bazy w Erytrei i Somali Włoskim. Nowocześnie wyposażona armia z czołgami i lotnictwem walczyła z prymitywnie wyposażonym wojskiem etiopskim, które mimo to stawiło zacięty opór. Główne natarcie miało nastąpić na froncie północnym. Pierwsza faza uderzenia miała doprowadzić Włochów do linii Adigrat – Enticcio – Adua, z możliwością kontynuowania ofensywy do Axum (Aksum). Następnie agresja miała przebiegać po linii Macalle – Dessie – Addis Abeba. Drugi z kierunków pokrywał się z tzw. „drogą cesarską”, prowadzącą ze stolicy w stronę Erytrei. Najważniejszym celem było ostatnie z tych miast, stolica Etiopii. Na tym froncie skupiono 2/3 sił biorących w agresji.

O 5.00 3 października 1935 wojsko włoskie ruszyło do ataku, w skoordynowany sposób biorąc Abisynię w kleszcze. Jednocześnie trwał główny atak na południe z Erytrei i na północ z Somali. Awangardę stanowiły jednostki kolonialne. Mobilizacja armii etiopskiej trwała powoli, głównym przeciwnikiem Włochów były początkowo trudny teren i trudności z zaopatrzeniem. Często trzeba było je dostarczać z powietrza. Włosi posuwali się w kolumnach, które osłaniały pojazdy pancerne. Tankietki zapuszczały się czasem nawet na kilkadziesiąt kilometrów od awangardy własnych wojsk. Pełniły wówczas zadania rozpoznawcze, ale zajmowały też studnie do czasu, aż nie nadeszły własne wojska.

Front na granicy z Erytreą miał ok. 70 km szerokości, Włosi posuwali się w trzech kolumnach. I. Korus na wschodzie szedł na Adigrat, w centrum Korpus Wojsk Tubylczych (Corpo d’Armata Indigeno) posuwał się na Enticcio, na zachodzie zaś II. Korpus uderzał na Aduę. Na rozkaz cesarza posterunki graniczne wycofano kilkadziesiąt kilometrów w głąb kraju. Na froncie północnym walczyło z początku ok. 200 tys. Etiopczyków, dowodzili nimi rasowie: Mangascia, Mulughieta, Cassa Hailu oraz Imru. Celem Etiopczyków było przyjęcie walki w trudnodostępnych górskich rejonach oraz działania partyzanckie, mające osłabić Włochów. Ważnym elementem strategii były lokalne kontrataki mniejszymi siłami w dogodnych wysokogórskich punktach terenowych. Później planowano przejść do kontruderzenia i zniszczyć siły agresora. Niestety, cesarz nie trzymał się konsekwentnie swojego planu, doprowadził do wielkich bitew, gdzie uzbrojenie i wyszkolenie włoskich żołnierzy musiało wziąć górę.

Początek ofensywy był udany. Zaatakowano posterunki graniczne, po wymianie strzałów większość z nich wycofała się. Do Etiopii wdarły się wojska trzech korpusów. Po mostach pontonowych przekroczono rzekę Mereb, oddzielającą Etiopię od Erytrei. Rzeka była właściwie płytkim strumyczkiem wśród piaszczystych wzgórz. II. Korpus przekroczył rzekę na południe od Adi Quala, na froncie szerokości 12 km. Do pierwszego większego starcia doszło nieopodal Ramy, 5-6 km od brodu na Mereb. Bande Sarae wpadła na grupę 300 Etiopczyków, z pomocą dwóch tankietek opór wroga został szybko złamany. Ta sama bande niebawem dotarła do starego fortu Daro Tacle, leżącego ok. 15 kilometrów od brodu, bronionego przez tysiąc Etiopczyków. Po śmierci dowódcy, bande wycofała się. Nocą elementy Dywizji „Sabauda” zajęły bez jednego wystrzału przełęcz Cherseber, 10 km w linii prostej od Adigrat. Pozycję Daro Tacle zdobyto 4 października. III. batalion erytrejski, który był awangardą centralnej kolumny II. Korpusu, uderzeniem od frontu i na skrzydłach oraz przy wsparciu lotnictwa złamał szybko opór wroga.

Żołnierzy włoskich przyjaźnie przyjął zamieszkujący tereny przygraniczne lud Azebu Galla. Wielu z nich przyłączyło się jako ascari do Włochów. W zajmowanych miejscowościach Włochów witały białe flagi, a co bardziej zaradni mieszkańcy przygotowali nawet włoskie tricolore.

Po południu 5 października kolumna centralna II. Korpusu natrafiła na znaczny opór w rejonie przełęczy Gasciorchi, 10 km od Aduy. Marsz Dywizji Piechoty „Gavinana” (gen. Villasanta) i Bandy Sarae z Grupy Band Wyżu Erytrejskiego został na pewien czas powstrzymany. Bombardowanie przeprowadzone przez 118. Squadriglię (Ro.1) doprowadziło do przełamania etiopskich pozycji przez żołnierzy 70 pp. Patrole włoskie podeszły do miasta symbolu – Aduy. Korpus Erytrejski zdobył przy pomocy lotnictwa szczyt Amba Augher (2929 m.). I. Korpus zawiesił tego dnia włoską flagę na terenie fortu Adigrat.

Następnego dnia Włosi zbombardowali i zmusili do poddania Aduę (6.IX.35). Miasto zajęły jednostki II. Korpusu, odpierając najpierw słaby kontratak pod Debre Sina. Przy wydatnej pomocy czołgów, osiągnięto linię Adigrat-Adua. We wczesnych godzinach porannych 8 października XXIII. batalion erytrejski, batalion 70 pp oraz dywizjon 19. pułku artylerii natarły na przeciwnika, zadały mu duże straty i zmusiły do odwrotu. W efekcie najeźdźcy zdobyli masyw Amba Sebhat. W opisywanych starciach i w wyniku kontrataków Etiopczyków zginęło lub zostało rannych ok. 100 włoskich żołnierzy, zaginęło też 30 ludzi z jednostek tubylczych. Straty Etiopczyków były dużo wyższe, min. utracili oni 500 jeńców i dużo broni i amunicji.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 30 stycznia, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
sty
28

Zagraniczni ochotnicy w Etiopii

Obsługa etiopskiego moździerza na stanowisku. Nieliczne moździerze miała jedynie Gwardia Cesarska.

NAZISTA ANTYFASZYSTA I INNI

Bardzo widowiskowo prezentuje się wyliczanka obcokrajowców, którzy z rożnych względów zjawili się w Etiopii, by walczyć lub pomagać w inny sposób mieszkańcom tego kraju. Prymitywne służby medyczne armii etiopskiej, często polegające na rytualnej magii, Szwedzi zastąpili ambulansami Czerwonego Krzyża z lekarzami, wolontariuszami i odpowiednim zaopatrzeniem lekarskim. Do Szwedów dołączyły jednostki Czerwonego Krzyża z Wielkiej Brytanii, Holandii, Finlandii, oraz egipski Czerwony Półksiężyc. W 1935 r. z Dżibuti we francuskim Somali przybywały pociągi, oprócz broni i amunicji, przywoziły także rosnącą ilość dziennikarzy, fotografów, lekarzy, misjonarzy, łowców przygód, najemników i handlarzy bronią. Pochodzili oni z Europy, Azji i Ameryki. Trasą tą kursowali rozmaici ludzie, antyfaszyści, naziści i pacyfiści. Wielu ochotników przybywało, by pomóc organizacjom Czerwonego Krzyża, którymi kierował grecki lekarz wojskowy podpułkownik Arussi, który urzędował w Addis Abebie.

Na początku 1934 r. Belgia wysłała doradców wojskowych, w składzie misji wymienia się mjr Poleta (lub Palleta), mjr Dothee, kap. Listray i por. kaw. Le Chevalier de Dieudonnee de Corbeek Overloo, utworzyli oni placówkę szkoleniową w Harrerze. Zamierzano tam sformować z przeznaczeniem dla Gwardii Cesarskiej dwa nowoczesne bataliony piechoty oraz szwadron kawalerii, wielbłądów oraz samochodów pancernych. W 1935 r. do kwatery głównej cesarza Selassje przybył belgijski płk Reul z „nieoficjalną misją belgijską” złożoną z zawodowych żołnierzy. Nosili swoje mundury i odznaczenia, jednak bez żadnych oznaczeń przynależności państwowej, rząd Belgii był bowiem oficjalnie przeciwny ich nieoficjalnej misji. Ci weterani walk w Kongo mieli przekształcać armię etiopską w nowoczesne wojsko. Gdy wybuchła wojna płk Reul i por. de Fraippont pozostali w cesarskim sztabie w Dessie. Mjr. Delery służył jako instruktor wojskowy, kpt. Armand Debois i por. Gustav Witmeur zostali przydzieleni do armii rasa Nasibu Zemanuela na pustyni Ogaden, natomiast Frere oraz kap. Cambier służyli w armii rasa Desta Damteu w rejonie Sidamo-Boran. Kampanii nie przeżył kapitan Cambier, zginął w jednej z pierwszych potyczek wojny.

Zagranicą mieli się kształcić przyszli dowódcy unowocześnionej armii, na to jednak zabrakło czasu. W 1935 r. Asfau Wolde Giorghis, oficer który ukończył francuską akademię wojskową w Saint-Cyr, został dowódcą drugiego batalionu gwardii oraz lokalnym dowódcą w regionie Saho. Nakazano mu stworzyć nowoczesną lokalną armię składającą się z sześciu tysięcy żołnierzy. Cesarz miał podobne zamiary wobec wszystkich lokalnych armii, jednak przed wojną nie zdążył tego dokonać.

Broń kupowano min. we Francji np. karabiny Lebel Fusil Modele 1886 M99 kal. 8 mm. Pociski starszych modeli broni były zakończone tępym wierzchołkiem. Włosi uznali, że przeciwnik używa zakazanych pocisków „dum-dum”, gdyż ta amunicja powodowała równie potworne rany. Armia tego kraju zdołała zebrać 234 sztuki artylerii, w 1933 r. było 220 dział z 400 pociskami amunicji na lufę. Mogłoby ich być więcej, ale czechosłowacka Skoda odmówiła sprzedaży. Wiele dział polowych Etiopczyków wpadła w ich ręce jeszcze pod Aduą w 1896 r. Wiele z nich to przestarzałe armaty z brązu. W Anglii i USA udało się zakupić 250 ciężkich i 800 lekkich karabinów maszynowych, w tym 175 nowoczesnych km Browninga, ale też firmy Colt. Gwardia Cesarska posiadała także moździerze Stokes. Obronę plot. stanowiły lekkie działa Oerlikon, mogące zwalczać także cele naziemne. Bateria Oerlikonów dowodzona przez szwajcarskiego majora Wittlin broniła strategicznego mostu na rzece Awash (Auasz). Przebiegała po nim linia kolejowa Addis Abeba – Dżibuti, którą w czasie wojny sprowadzano broń i zaopatrzenie z francuskiego Somali.

Wraz z armią rasa Mulughiety podążał kubański lotnik kap. Alessandro del Valle, który zajmował się obsługą karabinu maszynowego. Wśród ochotników po etiopskiej stronie był też austriacki doktor Schuppler, w 1934 r. wziął on udział w nieudanym puczu nazistów w Austrii. Od tego czasu znienawidził Mussoliniego, który bronił wówczas austriackiej niepodległości przed zapędami Hitlera.

Z ciekawszych osób należy wymienić gen. Mehmeta Wehib Paszę, kierującego trzyosobową misją wysłaną ze Stambułu. Był on najwybitniejszym specjalistą wojskowym po stronie abisyńskiej. W I Wojnie Światowej dowodził 2. Armią turecką, walczącą na półwyspie Gallipoli. Wcześniej walczył z Włochami w Libii. Brał też udział w wojnie turecko-greckiej w latach 1922-23. Turków wysłano z pomocą do Rasa Nasibu w największym muzułmańskim mieście kraju Harrerze (zastąpili tam mjr. Dothee odwołanego do Addis Abeby). Umocnienia jakie wznieśli podwładni Turka na przedpolach Harreru zachodnia prasa nazwała wschodnioafrykańską „Linią Hindenburga”, choć oczywiście w tych słowach było sporo przesady. Generał Pasza znacząco przyczynił się do unowocześnienia armii cesarskiej. Wiedząc co czeka obrońców, chciał zorganizować obronę przeciwlotniczą Harreru, jednak jego plan nie doczekał się realizacji. Farouk Bey był odpowiedzialny za administrację, zaś trzecim Turkiem był Tarik Bey.

Większość tych ludzi opuściła Etiopię po decydującej o losach wojny porażce pod Maj Ceu (Majczeu). Do końca pozostali Turcy oraz rosyjski inżynier Theodore Konovaloff. Historycy nie mają sprecyzowanego zdania na wpływ obcokrajowców na armię etiopską. Część z nich sugeruje, że wielu z owych ochotników było agentami na włoskiej służbie.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 28 stycznia, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska, zagraniczni doradcy Hajle Sellasje
sty
21

Armia włoska przed inwazją na Etiopię

Żołnierze zmobilizowani, by walczyć w drugiej wojnie włosko-etiopskiej, żegnani przez rodziny przed wyruszeniem pociągami w stronę włoskich portów. Stamtąd drogą morską przez Kanał Sueski wyruszali do włoskich kolonii w Afryce Wschodniej.

ARMIA AGRESORA

W operacji zajęcia Etiopii wzięły udział jednostki pancerne. W 1935 r. sformowano z żołnierzy kawalerii dwa gruppi squadroni (dywizjony) C.V.33 i przydzielono je do I. i II. Korpusu Armijnego i Korpusu Wojsk Tubylczych, mających operować z Erytrei. VI. Gruppo Squadroni „Duca degli Abruzzi” składał się ze szwadronów: 10. „Esploratori del Nilo”, 11. „Esploratori d’Etiopia” i 12. „Esploratori della Somalia”. Natomiast V. Gruppo Squadroni składał się ze szwadronów: 13. „Arimondi”, 14. „Dabormida” i 15 „Dogali”. Na froncie północnym znalazły się cztery bataliony carro d’assalto (bataliony czołgów szturmowych, także uzbrojone w tankietki, o numerach: XX., XXI., XII. i XIII.). Jednostki operujące z Somalii miały jako wsparcie jedynie dwie kompanie tankietek, dopiero później otrzymały dodatkowo jeden battaglione carri d’assalto. Początkowo w Erytrei dysponowano 112 tankietkami, podczas gdy w Somalii było ich 45.

Pod koniec 1935 r. z 21 samochodów pancernych Lancia IZM sformowano 1. Squadriglia Speciale „S”. jednostkę przydzielono do Frontu Północnego. Na początku 1936 r. Front Południowy otrzymał natomiast 2. Squadriglia Speciale „S” (12 pojazdów Lancia IZM oraz 12 trójkołowców Guzzi z karabinami maszynowymi Fiat 14).

Zgromadzono wiele różnych pojazdów, pochodziły one z rozmaitych źródeł. Były to pojazdy produkcji włoskiej, brytyjskiej i amerykańskiej, np. 100 pojazdów gąsienicowych Caterpillar czy 450 ciężarówek Forda. Różnorodność zgromadzonych pojazdów powodowała oczywiście kłopoty, jednak transport kołowy i ten przy pomocy zwierząt był bezcenny, dla tak dużej armii należało dostarczyć wielkie ilości zaopatrzenia, w tym wody. Zgromadzono ogółem ok. 14.000 pojazdów.

Włoski sprzęt słabo sprawdził się w afrykańskim klimacie. Często zacinała się broń, którą zapychał piach. Włoskie tankietki C.V.33 już teraz okazały się zbyt słabe by odegrać znaczną rolę w wojnie. Etiopczycy nazywali je „włoskimi piekarnikami”, blokowali ich słabe gąsienice gałęziami, a następnie podpalali. Dużą rolę w inwazji odegrały z kolei samochody pancerne.

Ogromną rolę w inwazji odegrały Czarne Koszule. W wojnie przeciwko Abisynii wzięło udział 27 legionów lub grup batalionów (gruppi battaglioni, odpowiednik pułków) MVSN (Milizia Volontaria per la Sicurezza Nazionale – Ochotnicza Milicja Bezpieczeństwa Narodowego). Z tych sił sformowano siedem dywizji, pięć z nich trafiło do Erytrei, a jedna do włoskiego Somali. Po kampanii dywizje rozwiązano a legiony zdemobilizowano. Aż 97,5 tys. żołnierzy walczących w Etiopii to Czarne Koszule. Dywizje z Erytrei składały się z trzech dwubatalionowych legionów. Niektóre z legionów dysponowały dodatkowo kompanią karabinów maszynowych, baterią dział polowych, a czasami sekcją miotaczy płomieni. Dywizja posiadała także batalion Czarnych Koszul uzbrojony w karabiny maszynowe, armijny batalion artylerii, dwa zapasowe bataliony złożone z milicjantów MVSN, mieszaną armijno-milicyjną kompanię inżynieryjną oraz służby. Stan osobowy takiej dywizji to 366 oficerów, 369 podoficerów, oraz 9.962 żołnierzy. Uzbrojenie stanowiło 9.500 karabinów, ok. 300 karabinów maszynowych i 24 działa kal. 65 mm. Bardzo słabo prezentowały się środki transportu tych dywizji, stanowiło je osiem samochodów osobowych, 94 samochody ciężarowe oraz 1700 zwierząt jucznych.

Dywizja stacjonująca we włoskim Somali składała się z repatriantów z zagranicy, weteranów z I WŚ i studentów, w jej skład wchodziły cztery legiony. Jej liczebność wynosiła: 456 oficerów oraz 14.111 żołnierzy i podoficerów. Ostatnia z dywizji pozostawała w Libii jako rezerwa, była najsilniejsza, miała 19 tys. żołnierzy w ośmiu legionach. Każdy z batalionów liczył 890 żołnierzy. Dwa gruppi battaglioni (każdy liczący cztery bataliony) liczyły 3.541 żołnierzy.

Zachodni eksperci szacowali, że wojna potrwa około roku, a zwycięstwo będzie kosztowało Włochów ok. 20 000 ofiar. Mussolini nakazał wojskowym zakończyć operację najpóźniej do lata przyszłego roku, oświadczył: To pierwsze prawdziwe wystąpienie faszystowskich Włoch na światowej arenie w roli potęgi wojskowej. Nie wolno nam zawieść naszej międzynarodowej publiczności! Stawką jest znacznie więcej, niż tylko ujarzmienie Afryki Wschodniej. Żołnierzy kierowanych do Erytrei najchętniej dobierano z górskich prowincji Włoch, przeszli też dodatkowe szkolenie. Mieli bowiem walczyć w szczególnie niesprzyjającym górskim terenie. W Somalii zaś koncentrowano Włochów z południa i Sycylii, jako tych bardziej przystosowanych do upalnej pogody. Oficerowie przeszli kursy przygotowujące ich do walki w Afryce.

Ogromną rolę odegrał włoski wywiad. Do zbierania informacji wykorzystano włoskie przedstawicielstwa dyplomatyczne i handlowe w Etiopii. Włosi rozpoznali teren, przygotowali mapy, a co najważniejsze zgłębili nastroje panujące wśród poddanych cesarza. Dokładnie rozpoznano etiopskie ruchy separatystyczne, wiedziano na które grupy ludności stawiać, by zyskać ich poparcie. Wiedziano jakimi hasłami szafować, by zdobyć ich dla własnej sprawy. Oskarżano Selassje, że jest jedynie nygusem Szeua (Shoa), a więc tylko jednej etiopskiej krainy, nie zaś królem królów.

Włosi przekupili członków dzikiego plemienia Azebu Galla, wrogo nastawionych do cesarza i rządzącego plemienia Amhara. Ich zadaniem było śledzenie ruchów wojsk etiopskich. Przekupiono także wielu rasów. Tych bronił sam Sellasje: To przekupstwo bez korupcji, biorą od Włochów pieniądze, ale pozostają wierni Etiopii.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 21 stycznia, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: zdjęcie dnia
  • Tags: inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, pierwsza wojna włosko-etiopska, wojna włosko-abisyńska
sty
20

Przygotowania do inwazji na Etiopię.

Port w Neapolu, żołnierz włoski żegna się z matką przed wyruszeniem do Afryki Wschodniej, zdjęcie datowane na wrzesień 1935 r.

PRZYGOTOWANIA DO WOJNY

We Włoszech rozpoczęła się kampania propagandowa domagająca się odwetu za klęskę pod Aduą w 1896 roku, która spowodowała zaniechanie pierwszej próby podboju Etiopii. W Erytrei i Somalii koncentrowano włoskie oddziały. Podnoszono też fakt obaw Włochów obecnych w Afryce Wschodniej, którym sąsiad szykował „drugą Aduę”. Podbój Etiopii nazywano „aktem dziejowej sprawiedliwości”. Od 1924 r. Mussolini otwarcie mówił o konieczności podboju tego kraju, sprawę przyśpieszył Wielki Kryzys (1929-33 r.). Miało to być panaceum na wszelkie zło, kolonia miała dać przedsiębiorczym Włochom szansę wzbogacenia się. Wojna cieszyła się wielkim poparciem włoskich patriotów, a żołnierzy odznaczało wysokie morale.

Antonio D’Angelo z 131. Legione 2. Dywizji „Czarnych Koszul” „28 Ottobre”, który zgłosił się na ochotnika do udziału w kampanii etiopskiej, wspomina: Matka załamała się, bo była wdową z czworgiem dzieci, jednakże rozumiała moje zafascynowanie faszyzmem. Jej niepokój miał charakter czysto osobisty, nie polityczny czy ideologiczny. Włoskie społeczeństwo rozumiało istotę tej wojny dzięki kronikom filmowym, zdjęciom i propagandzie. Znaczenie wojny pojmowali doskonale zarówno miejscowi Włosi, jak i ci mieszkający za granicą, stąd wielu powróciło do ojczyzny, by walczyć z nami ramię w ramię, tak że utworzono dla nich oddzielną jednostkę – 221. Legione Fasci all’Estero.

Porozumienie Laval-Mussolini, oświadczenie złożone Wielkiej Brytanii, według którego Rzym byłby szczęśliwy z możliwości uczestniczenia we wspólnej wymianie myśli, służącej zapewnieniu wzajemnego rozwoju interesów brytyjskich i włoskich w Etiopii, kampanie prowadzone przez włoską prasę, nazywającą władcę Etiopii handlarzem niewolników i panem królestwa feudalnego – wszystko to stanowiło tło dyplomatyczne przygotowań wojennych.

5 lutego 1935 Mussolini zarządził mobilizację dwóch dywizji – „Gavinana” (Wenecja) oraz „Peloritana” (Piemont). 22 lutego, wraz z elementami tej drugiej dywizji, zaokrętował się w Neapolu gen. Rodolfo Graziani. Statki niebawem ruszyły do Somalii. Kilka dni później wypłynęła też „Gavinana” (d-ca gen. Villa Santa). W maju zmobilizowano dywizje „Gran Sasso” oraz „Sabauda”.

Przebudowano port w Mogadiszu (wł. Mogadisco), tak by mógł przyjmować statki o dużym tonażu. W Erytrei powstały lotniska, magazyny i infrastruktura drogowa. Przystosowano także największy port tego kraju – Massauę. Przebudowano baseny portowe tak, by były gotowe równocześnie przyjąć kilka statków o dużej wyporności. Przygotowano również odpowiednie zakwaterowanie dla przybywających z Europy żołnierzy, próbowano w ten sposób ułatwić im aklimatyzację w obcych im warunkach klimatycznych. Wojska lądowe szykowały lotniska, drogi, mosty, magazyny, koszary itp. Pomagało im 100 tys. cywilów pracujących na rzecz armii. Stworzenie odpowiedniej bazy dla agresji było niezmiernie ważne, należało bowiem zakładać, że Wielka Brytania zamknie dla włoskiej żeglugi Kanał Sueski. Spowodowałoby to odcięcie własnych wojsk od metropolii. Kłopoty z zaopatrzeniem byłyby wówczas gigantyczne, stąd konieczność posiadania odpowiednich zapasów na miejscu.

Według historyków włoskich początkowo w Erytrei znajdować się miało ok. 130 tys. Włochów i ok. 50 tys. tubylców, wchodzących w skład tzw. Frontu Północnego. Mieli prawie 400 dział , trzy gruppi di carri armati leggeri (tankietki C.V.33) i 126 samolotów. Siły w Somalii (Front Południowy) to prawie 30.000 żołnierzy, z których tylko 3000 to Włosi, z sześćdziesięcioma działami oraz trzydziestoma samolotami. Naturalnie oba główne fronty były potem zasilane nowymi jednostkami. Pamiętać też należy, że wiele samolotów i ludzi nie było przeznaczonych na pierwszą linię, kampania etiopska wymagała bowiem ogromnego zaplecza logistycznego. Podawane liczby zaangażowanych ludzi i sprzętu różnią się ogromnie. W ostatnich dniach sierpnia 1935 r. zakończono mobilizację. Wówczas siły włoskie miały liczyć 260.000-276.000 ludzi oraz 75 tys. w formacjach pomocniczych, a po dalszych uzupełnieniach osiągnąć miały liczbę 330.000 Włochów oraz 87.000 askarysów z Erytrei, Somalii i Libii, z tej liczby ok. 110-120 tys. ludzi walczyło na Froncie Południowym. Mimo to w liczbie żołnierzy Etiopczycy mieli przewagę 3:1. Przed wyjazdem przeglądu wojsk dokonali Mussolini i książę Piemontu. Siły artylerii zaangażowane w przeciągu konfliktu to ok. 1.100 dział.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 20 stycznia, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: zdjęcie dnia
  • Tags: inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
sty
19

Bezradna Liga Narodów

Generał Emilio De Bono (z charakterystyczną siwą brodą) sfotografowany podczas początku włoskiej inwazji na Etiopię. Mam nadzieję, że nikt nie zgubił wątku, poniższy wpis jest o wydarzeniach po incydencie w Ual Ual (co ciekawe współczesna włoska książka zaznacza go wyraźnie po włoskiej stronie granicy…)

BEZRADNA LIGA

Niebawem do Harraru przybyła artyleria i karabiny maszynowe etiopskiej Gwardii Cesarskiej. Zmobilizowano też regiony Harraru i Ogadenu. Częściowa mobilizacja została również prowadzona w regionach i prowincjach Bale, Sidamo, Boran, Arussi, Uolamo i Canibatta. Pod koniec grudnia 1934 r. w południowych regionach kraju zmobilizowano 70 tys. ludzi, z czego 25 tys. znalazło się w rejonach przylegających do włoskiej Somalii.

Cesarz Selassje upierał się, że do Ual Ual nie mogą mieć dostępu żadni obcokrajowcy. Pułkownik Clifford oświadczył, że to Włosi znaleźli się tam nielegalnie. Włoscy dyplomaci natomiast stanowczo protestowali przeciwko działaniom etiopskich żołnierzy na pograniczu z włoskim Somali. Twierdzili też, że Ual Ual leży na ich terytorium. Domagali się przeprosin i reparacji. Mussolini zażądał 100 tys. dolarów odszkodowania oraz publicznych przeprosin ze strony miejscowego etiopskiego gubernatora. Gabremariam miał zjawić się w spornym miejscu i w obecności żołnierzy obu stron oddać honory włoskiej fladze. Etiopczycy kategorycznie stwierdzili, że tak Ual Ual, jak i inne sporne oazy – Uar-der i Af-dub, znajdują się na ich terytorium.

14 grudnia 1934 Etiopczycy poinformowali o incydencie sekretarza Ligii Narodów, całą winą obarczając Włochów. Co ciekawe, Mussolini wsparł finansowo wejście Etiopii do Ligii Narodów, gdyby nie to nie mogłaby ona teraz nawet złożyć takiego protestu. 3 stycznia 1935 Etiopia złożyła oficjalną skargę w Lidze Narodów. Traktat z 1928 r. stanowił, że w przypadku sporów zadecyduje arbitraż (precyzował to art. 5). W związku z tym oba kraje zwróciły się o mediację do Ligi Narodów. Dla Włochów był to jedynie wybieg taktyczny, po zawartym niedawno układzie z Francją byli pewni jej poparcia. Także Wielka Brytania z radością przyjęłaby pokojowe rozwiązanie konfliktu, zapewniając tym samym bezpieczeństwo swych interesów w rejonie Kanału Sueskiego i źródeł Nilu. Wobec tego delegat Etiopii w Lidze Narodów Tekle Haurjat wycofał z dniem 11 stycznia 1935 skargę na Włochy. 19 stycznia 1935 Liga Narodów podjęła rezolucję w tej sprawie, w razie odnowienia konfliktu sprawę miało rozpatrzyć kolejne jej zgromadzenie. To Włochy triumfowały, skarga została wycofana, a przygotowania do wojny trwały nadal.

Pod koniec stycznia 1935 r. Etiopczycy sprowokowali kolejny incydent, atakując przejście graniczne Af-dub, ok. 40 km na południowy zachód od Ual Ual. Cesarz wygłosił wojownicze przemówienie w parlamencie, a do Addis Abeby sprowadzano ciągle broń z zagranicy. Włosi zmobilizowali kolejne wojska kolonialne i armię w metropolii.

24 grudnia 1934 Mussolini wysyłał gen. De Bono do Erytrei, miał on rozpoznać sytuację. Został on nominowany wysokim komisarzem Afryki Wschodniej (alto commissario per l‘Africa Orientale), pod jego jurysdykcją znalazły się Erytrea i włoska Somalia. 27 grudnia zarządzono całkowitą mobilizację w Somali oraz częściową w Erytrei. Dwie dywizje erytrejskie zmobilizowano w pierwszych dziesięciu dniach lutego, po incydencie pod Af-dub. Przez większość 1935 r. na granicy abisyńsko-erytrejskiej wybuchały podobne incydenty.

16 marca 1935 Etiopczycy poinformowali sekretarza generalnego Ligi Narodów o włoskich przygotowaniach wojennych. Hitler wprowadził tego samego dnia obowiązkowy pobór do wojska, Afryka i jej sprawy nikogo teraz nie interesowały… Nikt nie chciał występować przeciwko Włochom. Traktaty wersalski i lokarneński czyniły je przecież jednym z gwarantów status quo w Europie.

W kwietniu 1935 r. rząd Etiopii znów zwrócił się do sekretarza generalnego Ligii Narodów. Zwracał uwagę, że Włosi budują drogę biegnącą z Massauy w stronę etiopskiej granicy. Zbliżała się sesja nadzwyczajna Ligii, Afrykańczycy domagali się, żeby przedyskutować na niej problem rosnącego zagrożenia ich ojczyzny. Sesja odbywała się 15 kwietnia, dzień wcześniej włoska dyplomacja zwróciła się do Etiopczyków z propozycją arbitrażu. To wybiło z ręki argumenty Tekle Haurjatowi, sprawy konfliktu nie wpisano do porządku posiedzenia. Po nim wystąpili Laval i przedstawiciel Anglii John Simon. Obaj zaproponowali odroczenie tej kwestii do zwyczajnej sesji mającej odbyć się w maju. W maju znów odroczono dyskusję nad problemem, jednak na 25 sierpnia 1935 wyznaczono koniec prac Komisji Arbitrażowej powołanej w tej sprawie. Mocnego orędownika swoich interesów Etiopia znalazła w ZSRS. Zmieniało się też nastawienie Anglii, bojącej się o swoje interesy.

18 lipca 1935 Hajle Selassje ostrzegł swój naród o zbliżającej się wojnie. Konflikt narastał, gen. De Bono został teraz głównodowodzącym wojsk w Afryce Wschodniej (commandante superiore delle truppe in Africa Orientale). Gen. Graziani został gubernatorem i dowódcą wojsk w Somalii (comandante delle truppe di Somalia).

3 września Liga Narodów oczyściła z zarzutów obie strony. Jedni i drudzy mieli być bowiem przekonani, że walczą na swoim terytorium. Nie odniosła się jednak do kwestii statusu Ual Ual.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 19 stycznia, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: zdjęcie dnia
  • Tags: inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
sty
18

Incydent w Ual Ual 5 grudnia 1934

Ual Ual, miejsce słynnego incydentu z grudnia 1934 r.

INCYDENT W UAL UAL

W lutym 1934 r. doszło do pierwszego poważnego incydent pod Barre. Ilość podobnych zdarzeń, aktów bandytyzmu i rozbojów na szkodę Włochów rosła z każdym rokiem. Włosi oskarżali też Etiopczyków o ataki na kurierów włoskiego konsulatu. W związku z powyższym Mussolini spotkał się z De Bono i Badogliem, wspólnie zadecydowali, że wojna rozpocznie się w 1935 r.

W lipcu 1934 r. rozpoczęło się przerzucanie sił lotniczych do Afryki Wschodniej. Zmodernizowano dwa główne lotniska – w Asmarze i Gurze, oraz pomocnicze w Assabie i Massaua. Rozbudowano też sieć małych lotnisk etapowych wzdłuż granicy z Etiopią. Tym posunięciom sprzeciwiał się gen. Valle, sugerował rozbudowę jedynie baz w Massaua i Assabie, powodem tego miały być trudności z budową lotnisk w tak trudnym terenie i klimacie (ok. 50°C). Zrealizowano jednak plan autorstwa gen. de Bono, rozbudowano i zbudowano od podstaw wszystkie zakładane lądowiska. Do Erytrei planowano przerzucić 200 bombowców i samolotów rozpoznawczych, 10 rozpoznania strategicznego i 40 myśliwców.

Bezpośrednim pretekstem do wybuchu wojny stał się incydent w Ual Ual. Jak zobaczymy, jego przebieg jest bardzo niejasny, jednak warto zaznaczyć, że jakiekolwiek były jego przyczyny i cokolwiek się wydarzyło, było to wygodne dla Mussoliniego. W kryzysie był krajowy przemysł, zamówienia dla wojska mogły pomóc go rozwiązać.

Granice między Etiopią a posiadłościami kolonialnymi państw europejskich nie były ściśle wytyczone. Hajle Selassje dążył do zmiany tego stanu. Efektem tego była etiopsko-brytyjska komisja powołana by ustalić granicę z Somali brytyjskim. Na jej czele stanął angielski płk Clifford oraz Tesemma Bantie ze strony etiopskiej. Komisję powołano w listopadzie 1934 r., w grudniu przybyła ona do położonej w oazie miejscowości Ual Ual (nazywanej także… Oual Oual, Uel Uel, Uol Uol, Wal Wal), leżącej na pustyni Ogaden, ok. 30 km od miejscowości Ado. Komisji towarzyszył odział etiopskiego wojska, mający stanowić jej ochronę. Oaza była obsadzona przez armię włoską. Brytyjczycy opuścili to miejsce, pozostali natomiast etiopscy żołnierze. Po pięciu godzinach padły strzały…

Do zajścia doszło 5 grudnia 1934. Oaza była terytorium spornym między Etiopią a włoską Somalią. Co do samego przebiegu zajścia, to ile źródeł, tyle wersji. Oaza na co dzień miała być używana przez dwa somalijskie klany – jeden sprzyjający Etiopii i drugi Włochom. Ludzie z zewnątrz mogli czerpać stąd wodę jedynie za zgodą któregoś z klanów. Na miejscu przebywało ok. 100 Somalijczyków służących Włochom, Etiopczycy wypatrzyli pośród nich dezertera. Siłami etiopskimi dowodził gen. Gabremariam. Padł strzał, wywiązały się walki. Włoscy askarysi walczyli dobrze, ich włoski oficer wezwał drogą radiową pomoc. Na miejsce przybyły dwie tankietki, zaatakowało też lotnictwo. Wielu Etiopczyków miało widzieć samolot pierwszy raz w życiu, pośród nich wybuchła panika, padło 107 żołnierzy etiopskich.

Inna literatura stwierdza, że stacjonujący tam Włosi, a raczej ich somalijscy żołnierze, umocnili pozycję i czekali na pretekst, w godzinach popołudniowych nieoczekiwanie ostrzelali żołnierzy etiopskich. Etiopczycy osłaniali pracującą tam etiopsko-brytyjską komisję graniczną. Włosi naturalnie twierdzili, że to strona przeciwna rozpoczęła walki.

Po stronie włoskiej dowodzić miał kapitan Cimmaruta, liczebność żołnierzy armii królewskiej także jest niejasna, oprócz wspomnianych stu Somalijczyków padają liczby 250, a nawet 1000 ludzi.

Wysłani na miejsce żołnierze włoscy bez problemu wyparł Etiopczyków. W starciu wzięły udział włoskie tankietki i samoloty. Starcia po włoskiej stronie pochłonęły 30 zabitych i 60 rannych. Naturalnie bilans strat jest równie niejasny, po obu stronach miało zginąć od kilkudziesięciu do 130-150 żołnierzy.

W drugiej połowie 1934 r. sformowano w Bolonii i wysłano do Somalii samodzielną kompanię tankietek C.V.33 (Squadrone Carri Veloci E 1). Kompania liczyła 20 C.V.33. Jej pojazdy brały udział w tym incydencie. Wsparcia z powietrza udzielała zaś 41. Squadriglia z II. Gruppo z III. Brigata Aerea. W kilku nalotach wzięły udział samoloty Romeo Ro.1 z tej eskadry. Choć, można też wyczytać, że były to samochody pancerne i jeden samolot…

Nie był to koniec incydentu. Włoski samolot rozpoznawczy donosił, że Gabremariam gromadził swoje siły w oazie Gerlogubi, 25 mil od Ual Ual. Duce nakazał wyprzedzający atak, Askaryci wsparci tankietkami i lotnictwem z łatwością rozproszyli Etiopczyków.

Włoscy historycy mają oczywiście inne spojrzenie na sprawę. Twierdzą, że niespodziewanego ataku dokonało 1000 wojowników kierowanych osobiście przez gubernatora Ogadenu. Walki trwały też następnego dnia, po stronie włoskiej walczyli dubaci – somalijska straż graniczna, normalny garnizon Ual Ual. Sama oaza miała zaś leżeć na terytorium włoskiej Obbii. Kwestionowany jest też akurat ten termin obrany na wytycznie dokładnej granicy na pustyni. Czemu akurat wtedy i dlaczego akurat tam, czemu swoje palce maczali w tym Anglicy?

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 18 stycznia, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: zdjęcie dnia
  • Tags: incydent w Ual Ual, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
sty
17

Włoskie przygotowania do wojny z Etiopią

Etiopski strzelec uzbrojony w karabin maszynowy Hotchkiss wz. 14 oczekuje na wrogów pośród kaktusów.

DROGA DO WOJNY

W uznaniu koronacji Hajle Selassje I oraz by zapewnić sobie przyjazne stosunki handlowe, włoski rząd dał Abisynii prawo do zakupu broni w celu ochrony państwa oraz utrzymania wewnętrznego porządku. Selassje uważał za niemile widzianą nawet ograniczoną obecność Europejczyków w Afryce Wschodniej. Obawiał się, że mogliby się oni sprzymierzyć z jednym z wodzów plemiennych, pragnącym odpłacić cesarzowi za masakry jakich się dopuścił. Jego wrogiem byli np. Azebu Galla, którzy niebawem przywitają Włochów jak wyzwolicieli. Hajle Selassje marzył o Wielkim Imperium Wschodnioafrykańskim i zajęciu infrastruktury portowej jaka znajdowała się w Erytrei. Etiopczycy już raz pokonali Włochów, czemuż nie mieliby dokonać tego raz jeszcze i ich kosztem zyskać dostęp do morza?

Nowy władca wprowadzał reformy i zabiegał o pozawłoskich doradców, którzy pomogliby ograniczyć włoską infiltrację kraju. Cesarz nie godził się też na rozbudowę dróg, które połączyłyby Etiopię z Somalią i Erytreą. Za wszelką cenę dążył do centralizacji swej władzy. Chciał zmniejszyć rolę poszczególnych rasów. Gwałtownie rozbudowywana była też armia, jej potencjał militarny w 1935 roku określa się jako dwa razy większy, niż w momencie dojścia Selassje do władzy. Kilka lat później mógłby on być tak duży, że zagroziłby wszystkim posiadłościom kolonialnym w otoczeniu Etiopii.

W 1932 r. do Afryki Wschodniej z misją wywiadowczą przybył gen. Emilio De Bono. Współdziałając z włoskich attache wojskowym w Addis Abebie, pułkownikiem Ruggero, zorganizował w Etiopii siatkę szpiegowską. Jak zobaczymy później, włoski wywiad okazał się niezwykle skuteczny. W tym samym roku ministerstwo ds. kolonii zarządziło w Somali i Erytrei tajną mobilizację mężczyzn w wieku 18-25 lat. W listopadzie De Bono przygotował plan „Memoria per un’offensiva contro l’Etiopia”. Było to polityczno-wojskowe studium przygotowane dla Duce. Jedna z części omawiała działania lotnicze, zatytułowana „Predisposizioni per l’invo di una brigata aera In Eritrea”, była autorstwa marszałka Italo Balbo. Do głównych zadań lotnictwa w tej kampanii zaliczał on transport i zaopatrzenie wojsk lądowych oraz rozpoznanie. Fragment raportu Italo Balbo brzmiał tak: „Plan operacyjny dla lotnictwa musi zakładać maksymalne wykorzystanie czynnika czasu w pierwszej fazie działań. Potrzebna jest maksymalna mobilizacja sił lotniczych w Erytrei, które będą operować w Abisynii. Lotnictwo może odegrać decydującą rolę i spowodować kryzys w masowej mobilizacji sił wroga. Konieczne jest zatem aby od samego początku potężne siły lotnicze mogły uderzyć na stolicę oraz główne ośrodki mobilizacyjne, samoloty bombowe muszą operować na małej wysokości tak aby mogły bombardować zgrupowania kawalerii i piechoty siejąc panikę i chaos. Głównym zadaniem będzie także prowadzenie ostrzału z broni maszynowej maszerujących kolumn wroga. Należy nie dopuścić aby wróg zgromadził swoje siły i był gotowy do walki„. Proponowane do wzięcia udziału w operacji siły lotnictwa – sześć eskadr bombowych, cztery eskadry rozpoznania taktycznego oraz po jednej rozpoznania strategicznego i myśliwskiej, Balbo uważał za niedostateczne.

Początkowo Mussolini zamierzał rozszerzyć swoją kolonię w Somalii, a nad Etiopią objąć protektorat. W końcu stwierdził, że „rząd faszystowski dokona tego czego nie udało się dokonać liberałom” i postanowił podbił cały kraj. W kwietniu 1933 r. podsekretarz stanu w ministerstwie wojny, gen. Federico Baistrocchi, gen. Valle, szef Sztabu Generalnego oraz marszałek Balbo otrzymali polecenie przygotowania koncepcji przyszłej wojny. Na naradzie 8 maja gen. De Bono oświadczył, że lotnictwo powinno: „wykonać kilka zmasowanych nalotów terrorystycznych celem złamania oporu cesarza i armii„, głównym celem dla Regia Aeronautica miała stać się stołeczna Addis Abeba. Mimo sprzeciwów Balbo i innych Mussolini przyjął ten plan. Dopiero gen. Valle z pomocą polityków Ministerstwa Spraw Zagranicznych wyperswadowali Duce, że ciężko byłoby usprawiedliwić tego rodzaju barbarzyństwo.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 17 stycznia, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: zdjęcie dnia
  • Tags: inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
Page 3 of 41234
REKLAMA
Wojna Mussoliniego All Rights Reserved.
Kontakt poczta@wojna-mussoliniego.pl
Designed & Developed by Carla Izumi Bamford
Powered by Wordpress
Go back to top