Sukces „Perli”
Okręty podwodne „Michele Bianchi” i „Perla” zacumowane na Garonnie. Poniżej dalszy ciąg historii tej drugiej jednostki. [źródło obrazka: http://silenthunter.forumfree.it/]
Trasa „Perli” wiodła przez cieśninę Bab al-Mandab (pokonana w zanurzeniu, podobnie jak intensywnie patrolowane Morze Czerwone, potem większość drogi pokonywano już po powierzchni), następnie obok wyspy Sokotra na otwarte wody Oceanu Indyjskiego, omijając Madagaskar od wschodu i dalej, omijając wyspy jego zachodniego rejonu (Wyspy Zielonego Przylądka od zachodu i na wschód od Azorów). Obawiano się o zapas paliwa, więc „Perla” większość drogi pokonywał z prędkością ekonomiczną. Podróż przez to była dość powolna, dopiero 28 marca doszło do spotkania z niemieckim rajderem. „Atlantis” udawał wówczas norweski statek „Temesis” (7256 BRT). Nocą pobrano 70 t paliwa i ruszono w trasę wzdłuż Przylądka Dobrej Nadziei. Trzymano się jednak na spory dystans od brzegów wrogiej Afryki Południowej.
3 marca Massauę opuściły trzy większe sommergibili, które obrały krótszą od „Perli” trasę przez Kanał Mozambicki, między Madagaskarem a Afryką. 16 kwietnia ta trójka dotarła do miejsca spotkania oznaczonego kryptonimem „Andalusia” (wokół pozycji 20°S i 20°W; 4000 Mm od miejsca spotkania „Perli” z „Atlantisem”) na południowym Atlantyku, tam czekał już niemiecki zbiornikowiec „Nordmark”, udający statek Vichy „San Pedro”. Dopiero 23 kwietnia w rejon „Andalusia” dotarła „Perla”, która z problemami pokonała „ryczące czterdziestki” [http://pl.wikipedia.org/wiki/Ryczące_czterdziestki]. Dodatkowo dla oszczędzania ropy używano jedynie jednego z silników dieslowskich.
Dalsza podróż przebiegała bez zakłóceń. „Perla”, po 81 dniach w morzu, dotarła do Betasom 20 maja 1941, pokonała 13.100 Mm. Pozostała trójka sommergibil osiągnęła Bordeaux pomiędzy 7-9 maja. Okręt nie nadawał się do służby na Atlantyku. 20 września „Perla” znów wyszła w morze, 28. udało jej się przemknąć przez Gibraltar (na powierzchni, wzdłuż wybrzeży Afryki), a 3 października osiągnęła Cagliari.