Sztuka odwrotu w „piaskownicy”
Włoscy żołnierze prowadzą ogień z karabinu maszynowego Fiat-Revelli M1935. Bardzo ciekawy fragment książki J.L. Ready. Często pomija się jakim kunsztem musiał wykazać się włoski żołnierz i jego dowódcy, w trudnej sztuce odwrotu, walcząc z wrogimi jednostkami zmotoryzowanymi, które ciągle próbowały ich oskrzydlić i otoczyć. To była walka nieporównywalna z tą toczoną na innych kontynentach, bez rzek, miast, lasów, czy innych dogodnych rubieży obronnych. Od przybycia Rommla, aż do El-Alamein, zniszczono tylko jedną włoską dywizję – „Savona”, która walcząc w okrążeniu zapisała kartę na miarę „Folgore”, „Ariete”, czy „Julii”.
Rommel zmienił taktykę, kazał swoim czołgom skoncentrować się na atakowaniu pozycji nowozelandzkiej piechoty, a nie walce z „Matildami”. Rankiem czternastego dnia walk jego czołgiści wykonali ten rozkaz. Kiedy atakowały czołgi i piechota zmotoryzowana, na pozostałe oddziały DAK spadło ze wschodu uderzenie 1. BP (południowoafrykańska) oraz 1., 4, i 22. BPanc. Cześć niemieckich czołgów odwołano z ataku, przybyły w samą porę by zmierzyć się z nowym przeciwnikiem. Plan Rommla działał pomimo to, tego dnia Niemcy wzięli do niewoli 600 Nowozelandczyków.
1 grudnia 1941, piętnastego dnia ofensywy, siły, które odblokowały Tobruk, wycofały się. Port ponownie był oblężony. Alianci zdecydowali najpierw oczyścić swoje tyły – zgnieść uporczywy opór w Bardii i na Przełęczy Halfaya (przez całą ofensywę trzymała je DP „Savona” i pododdziały DAK). Bastico zgodził się z Rommlem, że otwiera się szansa na zdobycie Tobruku. Szesnastego dnia piechota niemieckiej 90. DLekk. oraz włoskich dywizji „Bologna”, „Brescia”, „Trento”, „Pavia”, „Trieste” i „Ariete”, poderwała się ze swoich okopów i ruszyła w miażdżący ogień wroga, podczas gdy artyleria ostrzeliwała miasto. Szybko napastników przyparto do ziemi, włoscy oficerowie prosili przez radio o wsparcie artyleryjskie i lotnicze, zwłaszcza o koncentrację ognia na rozpoznanych umocnionych punktach obrony. Włosi czołgali się naprzód, saperzy szturmowi wlekli swoje ładunki wybuchowe i nieśli nożyce do cięcia drutu. Służby medyczne opatrywały rannych, noszowi wynosili ich na tyły, konającymi zajmowali się kapelani. Po polu bitwy krążyli także kurierzy z wiadomościami i obserwatorzy artyleryjscy.
Ta gorzka walka trwała cały dzień, później całą noc, później ponownie cały dzień i noc. Osiemnastego dnia Bastico doszedł do wniosku, że nie da się wygrać tej bitwy. Zwiad lotniczy donosił, że od egipskiej granicy znowu nadciągają wojska pancerne Brytyjczyków, wzmocnione nowymi czołgami. Bastico sugerował Rommlowi, że trzeba się wycofać całością sił, przegrupować, uzupełnić zaopatrzenie i odpocząć. Przygnębiony Rommel zgodził się ze zdaniem Włocha.
Rozpoczął się kolejny szalony wyścig. Prawie wszyscy Niemcy wskoczyli do swoich pojazdów i odjeżdżali na zachód. Włoskie jednostki zmotoryzowane zrobiły to samo, jednak większość włoskiej armii musiała cofać się pieszo. Postępujące alianckie wojska pancerne i zmotoryzowane omal nie złapały ich na otwartej pustyni. Na pomoc przyszła im „Ariete”, stanowiąc straż tylną i zatrzymując wrogie czołgi.
Odwrót był niesamowitym aktem wytrzymałości, ponieważ długie kolumny maszerujących były ciągle na oku samolotów rozpoznawczych aliantów. Wielu niemieckich i włoskich żołnierzy, którzy dotąd świetnie walczyli, ginęło teraz od bomb. Jednym z nich był dowódca niemieckiej 90. Dywizji Lekkiej. Sporo Włochów zostało otoczonych pod Bir el Gobi przez hinduskę 7. BP. Gdy Rommel usłyszał, że okrążeni walczą stanowczo, odmawiając kapitulacji, zawrócił i wysłał im na pomoc trochę niemieckich czołgów. Hinduska brygada została zniszczona wspólnie przez Niemców i Włochów. (Druga bitwa pod Bir el Gobi, 3-7 grudnia 1941, w kotle znajdowali się min. Młodzi Faszyści)
Dwudziestego pierwszego dnia walk Dywizja „Pavia” przejęła swoimi skromnymi siłami obowiązki straży tylnej. Nocą jej żołnierze zatrzymali brytyjskie siły pancerne, a później „pobiegli jak diabli”. Łatwo było orientować się w ciemności, po prostu podążali szlakiem płonących wraków, które zniszczyło alianckie lotnictwo.