„Centauro” na Przełęczy Kasserine
Czołg M14/41 w Afryce Północnej. Dalej bitwa o Przełęcz Kasserine. Niestety, dobrych zdjęć wojsk włoskich w Tunezji nigdzie nie ma.
W pierwszych godzinach 19 lutego 1943 Rommel w końcu uzyskał kontrolę nad 21. DPanc. i częścią 10. DPanc. Szybko zaplanował atak przez Sbibę i Przełęcz Kasserine z ostatecznym celem w postaci Tebessy i Le Kef. 21. DPanc. ruszyła na północ, ze Sbeitli do Sbiby, Grupa DAK ruszyła z Gafsy z zadaniem zajęcia Kasserine. 10. DPanc. wracała akurat z wypadu na Sidi bou Zid, miała zostać użyta na kierunku, który okazałby się bardziej obiecujący. Dywizja Pancerna „Centauro” ruszyła z Gafsy na północ, przez trudny teren w okolicy miejscowości Dernaia i Bou Chebka, prosto na Tebessę. Włosi z trudem poruszali się przez górską okolicę. „Centauro” poszerzała znacznie obszar jakiego musieli bronić alianci i odciągała ich rezerwy od Kasserine, taki był właśnie zamysł Rommla. Kilka niekorzystnych wydarzeń spowodowało korektę tego bardzo ambitnego planu. 21. DPanc. utknęła przed Sbibą, powstrzymana przez Brytyjczyków, 15. DPanc. opóźniła uderzenie i nie dała rady zająć Przełęczy Kasserine, 10. DPanc. przybyła z powrotem, ale nie całością swoich sił. Rommel odwołał więc „Centauro” z bezużytecznego teraz rajdu na Dernaia i wzmocnił nią 15. DPanc. atakującą Kasserine. Nocą przybył włoski batalion pancerny z czołgami M14 i 5. pułk bersalierów.
O 8.30 20 lutego Grupa DAK, wsparta batalionem bersalierów, wznowiła szturm na przełęcz. Włosi atakowali na prawej flance. Wsparcia udzielała cała dostępna artyleria, w tym działa 88 mm i bateria nowych „Nebelwerferów”. Ewentualny sukces miała wykorzystać 15. DPanc. i włoski batalion pancerny z „Centauro”, celem nadal była Tebessa. Uderzenie piechoty Osi spowolnił trudny teren i celny ogień artylerii i moździerzy. Elitarni bersalierzy zajęli w końcu Djebel Semmana (djebel, czyli dżebel to zawsze jakieś wypiętrzenie terenu), tracąc przy tym poległego dowódcę. Nowy dowódca Grupy DAK, gen. Bulowius, pochwalił Włochów za wielkiego ducha, jakiego pokazali i ogromnie przyczynili się do sukcesu natarcia Osi. Akcja Włochów była kluczowa w przebiciu się przez amerykańskie pozycje i otwarciu drogi do Thala i Tebessy. W połowie poranka siły Osi ruszyły przez przełęcz i wyparły z niej Amerykanów. Ci uciekali w popłochu, pozostawiając między innymi 20 czołgów, 30 transporterów opancerzonych i wiele dział. 15. DPanc. ruszyła na Thala, meldując, że trafiono na zorganizowany opór. Batalion pancerny z „Centauro” rozpoznał pięć mil drogi w stronę Tebessy, Włosi nie stwierdzili przeciwnika, napotykali tylko porzucone i płonące pojazdy. Z entuzjazmem meldowano z włoskiej dywizji, że wygląda na to, że udało się uzyskać przełamanie. Rommel był jednak ostrożny, kazał zatrzymać obie grupy. Obawiał się, że przeciwnik wyprowadzi silne kontrataki następnego dnia i dlatego skoncentrował swoje siły do obrony pozycji na Przełęczy Kasserine.
Rankiem 21 lutego Rommel wysłał siły rozpoznawcze, w tym kilka włoskich czołgów M14, na północny-zachód od Kasserine. W końcu natrafiono jednak na część 1. DPanc. USA, jej żołnierze odrzucili grupy zwiadu na wschód. Rommel uspokoił się, wiedząc teraz, że przeciwnik nie planuje kontrataku. O 14.00 15. DPanc. i „Centauro” opuściły przełęcz z zadaniem zajęcia Djebel el Hamra. Ruszono odważnie na północny-zachód, jednak niebawem natrafiono na silny ogień artylerii przeciwnika, następnie na czołgi 1. DPanc. Tym razem Shermany nie dały się wciągnąć w otwartą walkę i Amerykanie stracili tylko jeden czołg. Zdeterminowany opór zmusił siły Osi do odwrotu o zmierzchu. Niemcy i Włosi wówczas znajdowali się kilka mil od Djebel el Hamra, na otwartym terenie. Uderzenie na Thala i Sbibę także zostały powstrzymane przez twardy opór aliantów. Po zapadnięciu zmroku Bulowius wysłał mieszaną grupę 300 piechurów z 15. DPanc. i „Centauro” w szerokim okrążającym manewrze przez trudny teren z zadaniem ominięcia obrony na Djebel el Hamra i marszu w stronę Tebessy. (CDN.)