Rommel ponownie pod Tobrukiem
Obrońcy Bir Hakeim nareszcie skapitulowali. Pośród tych żołnierzy Legii Cudzoziemskiej było wielu Niemców, Hiszpanów i Włochów, antyfaszystów, którzy musieli uciekać ze swoich krajów. Na tych nadzwyczajnych żołnierzy łapy próbowało położyć Gestapo, ale z inicjatywy Rommla trafiali do włoskich obozów jenieckich.
11 dnia ofensywy (5 czerwca 1942) 8. pułk bersalierów z „Ariete” zdołał się ledwie wedrzeć na pozycje obrońców Aslagh Ridge, a już zaatakowała go brygada z hinduskiej 5. DP. Bersalierów odrzucono, jednak przegrupowali się pod osłoną wadi (koryto rzeki okresowej) i przy wsparciu niemieckich czołgów natarli znowu. Tym razem Hindusi uciekli. Później bersalierów atakowała 22. BPanc., jednak Włosi ukryli 47-mm działa ppanc. w piaszczystej depresji za rzadkimi pustynnymi krzewami i dali Brytyjczykom krwawą lekcję. Teraz do kontrataku ruszyły czołgi „Ariete” i 15. DPanc. przeganiając przeciwnika. Kolejnego dnia „Ariete” i 15. DPanc. walczyły z hinduską 5. DP o Aslagh Ridge. Starcia te pozostały nierozstrzygnięte, podobnie następnego dnia. Jednak Hindusi mieli 4.000 ofiar i w końcu musieli ustąpić.
14 dnia wściekły Rommel ponownie postanowił zakończyć przedłużający się ponad wszelką miarę opór w Bir Hakeim. Francuzów atakowały dywizje „Trieste” i 90. Lekka, ponadto piechota zmotoryzowana z Afrika Korps. Także to uderzenie zatrzymano. Szesnastego dnia „Lis Pustyni” osobiście zjawił się w Bir Hakeim i osobiście kierował atakiem tych formacji (ekwiwalent trzech dywizji przeciwko brygadzie!). Kolejne uderzenie załamało się na desperacko walczących Legionistach. Niebawem po tym 110 włoskich i niemieckich samolotów zaatakowało francuski box. Koenig poprosił o możliwość wycofania się, otrzymał zgodę. Nocą 45% jego żołnierzy zdołało się przebić przez pozycje oblegających. Bir Hakeim wreszcie zostało zdobyte. Następnego dnia Rommel zgodził się dać chwilę odpoczynku swoim ludziom, ale jego oddziały rozpoznawcze dokonały zwiadu na wschodzie.
18 dnia rozpoczęła się nowa faza ofensywy. 90. DLekk. ruszyła w stronę wybrzeża, a następnie skręciła na wschód. „Trieste”, która była już wysunięta na wschód, kierowała się teraz na północ z nadzieją spotkania się z 90. Lekką, na południe od Włochów 15. DPanc. parła prosto na wschód. Rankiem niemieckie i włoskie pojazdy wpadały pod lufy brytyjskich dział ppanc. lub były atakowane przez samochody pancerne. Przed południem 90. DLekka. wpadła na brytyjską 7. DPanc. i hinduską 29. BP. Niebawem jednak nadciągnęła „Trieste” i zaatakowała tego przeciwnika z flanki. Wybuchła wściekła walka.
Po południu 19 dnia dywizje 90. Lekka i „Trieste” parły naprzód, niszcząc wspólnie 120 brytyjskich czołgów (chętnie przypisałbym tak wielki sukces Włochom i Niemcom, ale chyba J.L. Ready mocno przesadził z tą liczbą). Dopiero teraz zaczęła się sypać obrona aliantów na Linii Gazala. Żołnierze dywizji „Sabratha” i „Trento” zdali sobie sprawę, że żołnierze południowoafrykańscy uciekają. Włosi ruszyli w pościg. Nocą dywizje „Pavia” i „Brescia” zostały zaskoczone przez brytyjską 50. DP, której pojazdy wjechały wprost na Włochów. Rozpętała się wściekła strzelanina. W końcu wyminięto Włochów kierując się na południe, a stamtąd na wschód.
Dwudziestego dnia wszyscy żołnierze Osi byli w stanie fizycznego i psychicznego wyczerpania. Wielu włoskich i niemieckich oficerów sugerowało Rommlowi, że osiągnięto już i tak ogromny sukces. Wiedział on jednak, że przeciwnik cofa się z każdą godziną w stronę Tobruku, znowu groziło mu, że zamknie się tam i od nowa trzeba będzie oblegać port. 21 dnia Niemcy wpadli na samotny hinduski batalion z 20. BP, poświęcenie tych żołnierzy zatrzymało Rommla tylko na dwie godziny. Następnego dnia 90. DLekk. zgniotła kolejną straż tylną złożoną z dwóch batalionów. 21. DPanc. rozgromiła samotny batalion.
23 dnia Niemcy łatwo rozproszyli formację brytyjskich czołgów. 25 dnia niemieckie oddziały rozpoznawcze nawiązały kontakt wzrokowy z umocnieniami Tobruku. Nocą Rommel przygotował plan ataku. Port musiał wpaść w jego ręce, ogromnie poprawiłby sytuację zaopatrzeniową. Jego kapitulacja umożliwiłaby dalszy marsz na wschód bez potrzeby pozostawiania do oblężenia kilku dywizji.
Rankiem 26 dnia pod twierdzę przybyła „Sabratha” i zabrała się za kopanie lisich jam na jej zachodnim przedpolu. Od jej prawej strony nadeszła „Trento”. „Pavia” zajęła południowy region. W pobliże Tobruku ściągnęły także włoskie i niemieckie dywizje zmotoryzowane i pancerne. Dzięki swojemu doskonałemu nasłuchowi radiowemu Rommel wiedział, że twierdzy broni świeża 2. DP (południowoafrykańska), hinduska 11. BP i brytyjska 201. Brygada Gwardii. Obroną dowodził nowo promowany południowoafrykański generała Hendrik Klopper, który w rezerwie miał 32. BPanc. (i trochę czeskiej piechoty – ? wątpię, choć nie wiem, jaki był dalszy los Czechów współwalczących z naszą SBSK).