Brytyjskie oczy w Betasom
Okręty podwodne „Calvi” (z prawej), „Finzi” (w środku) i „Tazzoli” podczas wyposażania w stoczni Cantieri Navali del Muggiano (La Spezia).
1 sierpnia 1941 „Calvi” (capitano di corvetta Emilio Olivieri) wyszedł w morze z Bordeaux. Przebywał na obszarze pomiędzy Wyspami Kanaryjskimi i Azorami, gdzie wykonał całkowicie bezowocny patrol. Po 21 sierpnia współpracował z innymi sommergibili i U-Bootami na wodach w pobliżu Gibraltaru, ale także bezskutecznie. 10 września powrócił do francuskiego portu.
Patrol jak patrol. Ciekawsza jest inna informacja. Brytyjska Secret Intelligence Service zdobyła informacje od swojego włoskiego szpiega, Laury D’Oriano, która z Bordeaux podawała wrogowi sygnały o wyjściu włoskich okrętów w morze. Na „Calvi” podczas tego rejs zastawiono pułapkę (szczegóły nieznane), ale zdołał jakoś przemknąć niezauważony. Na Włochów u ujścia Żyrondy (Bordeaux to port rzeczny) często czekały wrogie okręty podwodne i samoloty, ciekawe w ilu przypadkach nie było to efektem rutynowych działań Brytyjczyków…