Bitwa o Włochy

1917 r.:
10-26 listopada: tzw. battaglia d’arresto (bitwa o zatrzymanie/powstrzymanie)
na płaskowyżu Asiago, w masywie Grappa i nad Piawą. Austriacy zdołali
przekroczyć rzekę w kilku miejscach, a Niemcy zdobyli Monte Tomba.
Jako jedną bitwę włoska historiografia traktuje wszystkie starcia
mające miejsce od płaskowyżu Asiago aż po ujście Piawy, które stoczono
pomiędzy 10 a 26 XI 1919 roku. Była to potężna ofensywa wojsk
austro-niemieckich, która miała być ciosem łaski dla armii włoskiej
wyczerpanej trudami odwrotu z Friuli. Odpowiedzią żołnierza włoskiego
była wzorowa postawa w tym decydującym o losach ojczyzny boju. Ledwie
dwa tygodnie po katastrofie pod Caporetto nikt nie spodziewał się po
nich takiej wytrwałości, zwłaszcza po licznych komunikatach i
biuletynach Comando Supremo, które na żołnierzy zrzucały
odpowiedzialność za ostatnie klęski.
Szczególnie ciężkie walki
toczono na wschodnich stokach masywu Grappa i w wąwozie Quero. Po trzech
dniach krwawych starć, pomiędzy 14 a 17 listopada, dopiero interwencja 3
z 11 batalionów szturmowych istniejących wówczas w armii niemieckiej,
szeroko wyposażonych w miotacze ognia, zdołała złamać opór wyczerpanych
żołnierzy Brygady „Como”.
W poprzednich dniach różne bataliony
alpini „paznokciami i zębami” broniły gór Tomatico i Peurna. Stawką
tych walk było danie czasu żołnierzom przygotowującym drugą linię
włoskiej obrony, gdzie zamierzano walczyć do końca. W masywie Grappa
przez chwilę, dnia 16 listopada, została otworzona groźna luka w
włoskiej obronie, gdy przerwano front na odcinku Monte Prassolan i Col
del Prai, co skończyło się pójściem do niewoli części żołnierzy Brygady
„Trapani” i batalionu alpejskiego „Matajur”. Pozostałości tych
jednostek, wzmocnione nowoprzybyłym LX Batalionem Bersalierów, zdołały
powstrzymać atak austriackich Schützen na Monte Pertica, która to góra
pierwszy raz pojawiła się w nagłówkach prasowych.
Część armii
włoskiej broniąca wysuniętych przed główną linię obrony pozycji toczyła
batalię z mającymi przytłaczającą przewagę wojskami austro-niemieckimi,
zdając celująco ten ciężki egzamin. Także przeciwnik Włochów miał za
sobą wiele dni nieustannych ciężkich walki i impet jego natarcia z
każdym dniem tracił na sile. Nie miało to jednak wpływu na zaciekłość
walk.
W sektorze frontu pomiędzy Monte Tomba i Monfenera
ponownie rzucono do walki niemieckie bataliony szturmowe, które do 22
listopada zdołały złamać opór Włochów na kotach 869 i 976 m (na Monte
Tomba). Trwała seria krwawych ataków i kontrataków: walczono wśród
zwłoki licznych poległych w minionych dniach, w scenerii wspominanej
przez walczących jako dantejskie piekło. Ale włoskie linie w rejonie
Monte Tomba zdołały wytrzymać, także dzięki świeżemu rekrutowi z
rocznika 1899, który wzmocnił w tym czasie oddziały na froncie.
—————————————————————-
Komunikaty Comando Supremo:
Artykuł mojego autorstwa o tragicznym odwrocie Korpusu Alpejskiego na
froncie wschodnim zimą 1943 roku ukazał się na łamach Techniki Wojskowej
Historia Nr. Spec. 4/2019. Polecam, zapraszam!
Zapraszam do
zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie
o Atlantyk (1940-1945)”! Wszystkie szczegóły znajdziesz tutaj: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=5897
Wystarczy zgłosić taką chęć w komentarzach lub na PW na fan page’u lub napisać na e-mail: marek.sobski@interia.eu