Desperacja pilotów Macchi nad Pantellerią
1
maja 1943 roku formacja czterech MC.202 z 153. Gruppo eskortowała
własne statki, gdy zaatakowało je 12 Spitefire’ów IX z No 601. Sqn
(jeden z czytelników zakwestionował, by mógł on mieć wówczas tę wersję
tego myśliwca – z pewnością słusznie, ale na tę chwilę pozostawiam to do
dalszych badań), którym towarzyszyły trzy dywizjony Kittyhawków. W
wynikłej walce obie strony zgłosiły sukcesy, choć w rzeczywistości nikt
nie poniósł strat. Później tego dnia „Folgore” z 374. Squadriglia
zostały poderwane z Katanii celem przechwycenia B-24 wracających z rajdu
nad Messynę. 4 maja osiem MC.202 z 151. Gruppo ponownie starło się z
tuzinem Spitefire’ów IX z No 601. Sqn i Kittyhawkami No 239. Wing w
rejonie Kelibia. Pomimo dużych sił zaangażowanych w walkę, żadna ze
stron nie poniosła strat, ani nie rościła sobie sukcesów.
Rankiem 5 maja „Folgore” stoczyły bitwę z amerykańskimi myśliwcami. 17
P-38 z 95. i 97. FS wystartowało o 6.10 jako eskorta B-25 Mitchell
mających z niskiego pułapu zaatakować statki Osi. O 7.45 amerykańska
formacja dotarła 25 mil na południowy zachód od wyspy Marettimo. Wówczas
doszło do spotkania z 16 MC.202 z 151. i 153. Gruppi, które eskortowały
cztery transportowe SM.82. Doszło do zaciętej potyczki, w której Włosi
zestrzelili 2Lts Allena E. Ellerbee i Edgara L. Weedle z 95. FS oraz 2Lt
Roberta E. Beatty z 97. FS. Jednakże pozostali piloci 95. FS dobrali
się do wszystkich transportowych Savoi. Jedna została zestrzelona, dwie
rozbiły się w morzu, a czwarta lądowała awaryjnie w rejonie Ras el
Fortes. Włoscy piloci zgłosili ponadto ataki na trzy bombowce,
rozpoznane jako „Bostony”, choć z pewnością były to wspomniane
Mitchelle.
Także dwa dni później Włosi zgłaszali zwycięstwa.
Wówczas MC.202 z 374. Sq. poderwano z Katanii wraz z MC.205 z 1. Stormo.
Po przechwyceniu liczącej 150 Liberatorów formacji, piloci zgłosi
zestrzelenie trzech z nich i uszkodzenie kilku kolejnych.
Załamanie się oporu Osi w Tunezji w maju 1943 roku oznaczało koniec
kampanii afrykańskiej. Kolejnym celem aliantów stały się włoskie Wyspy
Pelagijskie – Pantelleria, Lampedusa, Lampione i Linosa, leżące w
połowie drogi między Tunezją i Sycylią. Największa z nich, Pantelleria,
była broniona przez liczący 12 000 ludzi garnizon, ponad 100 dział
brzegowych i działa przeciwlotnicze. Na wyspie znajdował się też port,
lotnisko z długim pasem startowym, oraz duży, dobrze osłonięty podziemny
hangar zdolny pomieścić 50 samolotów. Zlokalizowano tutaj także dwie
potężne niemieckie stacje radarowe. Myśląc o ataku na Sycylię należało
najpierw zająć Pantellerię. Nim rozpoczęła się Operacja „Corkscrew”
wykonano serię potężnych nalotów z powietrza, która miały zmiękczyć
obronę.
Pierwszy atak z powietrza miał miejsce 8 maja, gdy 150
alianckich samolotów zrzuciło bomby i ostrzelało znajdujące się na
wyspie lotnisko za pomocą broni pokładowej. Następnie, około 10.00 108
Baltimore i Bostonów z No 232. i 3. Wing SAAF, za którymi podążało
jeszcze 120 Mitchelli USAAF i 13 myśliwsko-bombowych P-38 z 82. FG,
wzięło za cel samoloty stojące na lotnisku. Uprzedzone przez stację
radaru „Freya”, sześć MC.202 poderwano w odpowiednim czasie, by
przechwyciły wrogą wyprawę.
W jednostronnej bitwie garstka
włoskich myśliwców starła się z 228 alianckimi bombowcami i
eskortującymi je myśliwcami (czyli coś nam się sypie matematyka, ale
kilkadziesiąt maszyn w tą czy tamtą stronę nie ma w tym kontekście
znaczenia, no chyba, że Włosi natarli na jedną z grup bombowców z
eskortą). Pojedynczy MC.202 zaatakował Baltimory z No 223. Sqn, gdy te
zwolniły już swoje bomby, dwukrotnie przelatując przed frontem bombowców
będąc narażonym na całą siłę ognia ich strzelających do przodu
karabinów maszynowych. Sqn Ldr Leon, pilotujący prowadzącego Baltimora,
wystrzelił dwie krótkie serie i zobaczył pociski trafiające włoski
myśliwiec. Wówczas Macchi spróbował wykonać… port quarter attack –
podejście z lewej tylnej ćwiartki przeciwnika, ale został trafiony przez
jednego ze strzelców, który zgłosił uszkodzenie Macchi. Piloci
eskortowych Spitefire’ów potwierdzili później rozbicie się włoskiej
maszyny, ale włoski pilot zdołał jeszcze uszkodzić dwa Baltimore z No 21
Sqn SAAF. Jeden z nich rozbił się później w Monastyrze (Tunezja) z
oboma strzelcami rannymi i jednym z silników wyłączonych z akcji. Włoscy
piloci zgłosili ponadto uszkodzenie Spitefire’a i zestrzelenie P-40
Warhawk.
Chociaż włoskie raporty mówią o małych zniszczeniach
na lotnisku, to alianci osiągnęli swój cel. Nie tylko zniszczyli
bombowiec SM.79 i uszkodzili kilka MC.202 (ale nie zestrzelili żadnego),
ale także podpalili 450 beczek z paliwem.