Wojna Mussoliniego

La guerra di Mussolini

RSS Feed
  • Home
  • Od Autora
  • Publikacje
  • FRONTY
    • Afryka Północna – „Heia Safari”
    • Morze Śródziemne – „Mare Nostrum”
    • Wojna na Bałkanach 1939-1945
    • Kampania Włoska – „Guerra E’ Finita?”
    • Front Wschodni – „Contro il Bolscevismo!”
    • Sommergibili na Atlantyku
    • Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego
  • Armia Włoska
    • 26 Dywizja Piechoty „Assietta”
    • 4 Dywizja Alpejska „Monte Rosa”
    • 54 Dywizja Piechoty „Napoli”
    • 4 Dywizja Piechoty „Livorno”
    • Włosi w Waffen-SS
    • Organizacja Obrony Sycylii
    • Esercito Nazionale Repubblicano(ENR):
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Jednostki Włoskiej Kawalerii
    • 132 Dywizja Pancerna „Ariete”
    • 101 Dywizja Zmotoryzowana „Trieste”
    • Armia Pancerna “Afrika” w bitwie pod El-Alamein
    • M.V.A.C. i inne organizacje współpracujące z Włochami na Bałkanach
    • Doktryna
    • 1. Dywizja Piechoty (Górska) „Superga”
    • 6. Dywizja Alpejska „Alpi Graie”
    • 1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali
    • 185. Divisione Paracadutisti „Folgore”
    • 1ª Divisione libica „Sibelle”
    • 2ª Divisione libica „Pescatori”:
    • Raggruppamento sahariano „Maletti”
    • 4. Divisione CC.NN. „3 Gennaio”
    • Początek wojsk spadochronowych – Fanti dell’Aria
    • Koszty wojny w Hiszpanii
  • Leksykon Uzbrojenia
    • Myśliwce Regia Aeronautica i ANR w latach 1923-1945
    • BIBLIOGRAFIA – lotnictwo włoskie
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze i inne
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Samoloty obcej produkcji w Regia Aeronautica
    • Okręty podwodne typu Marcello
    • Pierwszy włoski Blenheim
    • Czołgi średnie
  • Osoby
    • Italo Balbo
    • Bibliografia dla działu Osoby
    • Giovanni Messe
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • Galeazzo Ciano
    • Dino Grandi
    • Gabriele D’Annunzio
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Arconovaldo Bonaccorsi
    • Pietro Maletti
    • Emilio Faldella
    • Mario Roatta
    • Annibale Bergonzoli
    • Emilio De Bono
  • Benito Mussolini
    • Spotkanie z Hitlerem – Rastenburg IX.1943
    • Konferencja z Hitlerem, Feltre 19.VII.1943
    • Duce porwany… Duce wolny!
    • Więzień Gargnano
    • Śmierć dyktatora
    • Ostatnie spotkanie dyktatorów
    • Rodzina Mussolini
    • Benito Mussolini – cytaty
    • Dzieciństwo i młodość
    • Kochanki Mussoliniego
    • Socjalistyczny dziennikarz Benito Mussolini
    • W alpejskich okopach
    • Clara Petacci i klan Petacci
    • Benito Mussolini – osobowość
    • Benito Mussolini i Adolf Hitler – trudna przyjaźń dyktatorów
  • Włochy Mussoliniego
    • Antyfaszyzm
    • Polityka wewnętrzna Repubblica Sociale Italiana
    • Squadristi, manganello i olej rycynowy
    • Polityka wewnętrzna faszystowskich Włoch – lata dwudzieste
    • Sport w faszystowskich Włoszech
    • Doktryna faszyzmu
  • Zdjęcia
    • Afryka Północna
    • Morze Śródziemne
    • Wojna na Bałkanach
    • Italo Balbo
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • 29 Dywizja Grenadierów Waffen-SS
    • Galeazzo Ciano
    • Kampania Włoska
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Spotkania Dyktatorów
    • uwięzienie i uwolnienie Mussoliniego
    • Repubblica Sociale Italiana
    • Rodzina Mussolini
    • Front Wschodni
    • Giovanni Messe
    • Dino Grandi
    • Myśliwce Regia Aeronautica
    • Gabriele D’Annunzio
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze
    • Początki faszyzmu
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Benito Mussolini: dzieciństwo – I Wojna Światowa
    • Kochanki Mussoliniego
    • Włochy Mussoliniego na zdjęciach
    • Włoskie czołgi eksperymentalne
    • Czołgi ciężkie (carri armati pesanti)
    • Czołgi lekkie (carri armati leggeri)
    • Samochody pancerne (Autoblindi)
    • Żołnierze włoscy
    • Inwazja na Etiopię 1935-1936 r.
    • Corpo Aereo Italiano
    • Hiszpania 1936-1939
    • Benito Mussolini
    • Wielka Wojna na morzu
    • Ascari del Cielo
    • Betasom 1940-1945
  • Mapy, Struktury…
    • Afryka Północna
    • Front Wschodni
    • Armia Włoska
      • 28 Dywizja Piechoty „Aosta”
  • Filmy z YouTube
  • KINO
  • Linki
pinflix yespornplease porncuze.com porn800.me porn600.me tube300.me tube100.me watchfreepornsex.com
  • Wojna Mussoliniego
  •   » Benito Mussolini
  •   » Clara Petacci i klan Petacci

Clara Petacci i klan Petacci

I. Kim była Claretta?

Na wstępie warto zauważyć, że Claretta i Marcello (1910-1945, brat Clary) Petacci mogli być brytyjskimi agentami lub przynajmniej pośrednikami. Taką tezę przedstawia syn Marcello – Ferdinando. Marcello nim został rozstrzelany w Dongo (zobacz Śmierć Benito Mussoliniego) poprosił o spowiedź. Księdzu wyznał, że był angielskim współpracownikiem o pseudonimie „Fosco”. Poprosił spowiednika by powiedział o tym komunistom, którzy mogli to sprawdzić. Dowodzący akcją „Valerio” kazał zgładzić Marcello, utrzymując przy tym, że jest to Vittorio Mussolini! Dlatego też Clara miała zginąć w owym pamiętnym kwietniu 1945. Dość powiedzieć, że pamiętniki pani Petacci dotyczące okresu po 1938 r. są nadal utajnione. W 1956 r. rodzina Petacci przed sądem domagała się od państwa włoskiego zwrotu pamiętników Claretty. Oświadczenie prokuratora brzmiało: „Dokumenty te są tak ważne, że ich rozpowszechnianie mogłoby zaszkodzić dobrym stosunkom dyplomatycznym z innymi narodami”. Korespondencja między Clarą a Benem uległa zdziesiątkowaniu, choć obowiązkiem państwa włoskiego było ją chronić. Czy treść pamiętników mogła być manipulacją inspirowaną z zewnątrz? Czy przetrwała tylko ta najmniej szkodliwa ich część, albo ta najbardziej dla polityków wygodna? Tego nie wiemy. Czy jest możliwym z pamięci odtworzyć taką masę informacji, jak czyni to Clara? Nie bacząc na to, szeroko posługuję się cytatami z „Pamiętników”, w tym i innych artykułach. Ciężko bowiem o lepsze świadectwo codziennego życia Benito Mussoliniego.

Urodzona 28 lutego 1912 w Rzymie w rodzinie lekarzy z dzielnicy Lungotevere. Była córką Francesco Saverio (1883-1970), osobistego lekarza Achille Rattiego – późniejszego Piusa XI. Z jego usług korzystał niemal cały korpus dyplomatyczny przy Stolicy Apostolskiej. Jej matka Giuseppina Persichetti (1888-1962) pochodziła z zamożnej mieszczańskiej rodziny rzymskiej. Giuseppina była kobietą o wielkiej ambicji. Clara była młodsza od Duce o 29 lat. Miała młodszą siostrę Mimi oraz brata Mercelego.

Ich rodzinna posiadłość znajdowała na Via Nomentana, podobnie jak Villa Torlonia – rezydencja Mussoliniego i jego rodziny. Codziennie obserwuje jak Duce przychodzi na obiad, kiedy wychodzi, jak spaceruje po parku.

Była brunetką o niskim głosie i zielonych oczach. Barwna i żywiołowa kobieta. Smukła, wyższa od Mussoliniego. Posiadała niecodzienną urodę. Miała długie, zgrabne nogi i duże piersi, co Benito uwielbiał. Jej głos był zachrypnięty (pozostałość po ciężkiej chorobie gardła, którą przeszła w dzieciństwie), a zęby drobne i szeroko rozstawione. Aby to ukryć, nauczyła się uśmiechać tylko lekko rozchylając usta. Była hipochondryczką, osobą sentymentalną. Była uzależniona od czekolady, ku rozpaczy matki było to jej niemal jedyne pożywienie. Była niezbyt pilną i dość bezwolną uczennicą. Naukę zakończyła na gimnazjum. Od nauki wolała muzykę – skrzypce i fortepian. Uwielbiała Leopardiego i Chopina.

Marzyła o bogactwie, wpływach i byciu kimś. Rachela Mussolini opowiada, że znała jej synów Vittoria i Bruna, spotkali się w wytwornej cukierni „Rosatti”. Chciała zostać aktorką i prosiła synów Duce o pomoc. Próbowała ponoć nawet uwieść jednego z nich, co skończyło się porażką.

Jako młoda dziewczyna spała ze zdjęciem Mussoliniego pod poduszką. Torty swojej matki dekorowała zaś pisząc na nich słowo „Dux” (wódz). Już w wieku dziesięciu lat mała Claretta poszła z matką powitać Mussoliniego na Piazza del Quirinale, po tym jak w październiku 1922 król powierzył mu funkcję premiera.

Ich związek podziałał na zbiorową wyobraźnię i stał się pożywką dla plotek. Clara była żoną oficera włoskiego lotnictwa Riccardo Federici (1904-1972), z którym wzięła rozwód 29 grudnia 1941 na Węgrzech, państwo włoskie rozwodów wówczas nie udzielało. By usunąć go z drogi, Mussolini wysłał pana Federici do Japonii. 7 listopada 1937 sam Riccardo napisał do Duce list w tej sprawie, prosząc o wysłanie za granicę, gdyż nie może w spokoju pełnić swoich obowiązków oficera. Abstrahując od romansu z Mussolinim, związek Riccardo i Clary był daleki od ideału.

II. Pierwsze spotkanie:

Poznali się 24 kwietnia 1932. Mussolini jechał swoim służbowym Alfa Romeo nad morze. Podróżuje nową Via del Mare, drogą łączącą Rzym z Ostią. W okolicach Ostii dogania go Lancia Imperia z watykańską rejestracją. Samochód należał do rodziny Petacci. Wewnątrz siedzieli dwudziestoletnia Clara, jej narzeczony Riccardo Federici (cześć literatury pomija jego obecność), mała Miriam (1923-1991, siostra Clary) oraz matka Claretty Giuseppina. Mussolini siedzi w wielkich przeciwsłonecznych okularach i sportowej bluzie. Jednak Clara szybko go rozpoznaje – „To Duce!”, krzyczy i macha w jego stronę kapeluszem. Kobieta nakazuje jechać szoferowi za kabrioletem, zaczyna się pościg. Mussolini jednak zauważa, że natrętna fanka jest wyjątkowo piękną kobietą. Na rondzie w Ostii każe zatrzymać samochód. Clara wychodzi na drżących nogach, rumieni się i przedstawia: „Proszę mi wybaczyć, Duce, jestem Clara Petacci. A to mój narzeczony…”. Ubrana w prostą i białą sukienkę, ze słomkowym kapeluszem na głowie, rozpala zmysły dyktatora. On, udając obojętność, pyta – „Clara Petacci… tak?”. Clara oświadcza: „Duce, jakiś czas temu posłałam panu moje wiersze”. Mussolini, otrzymujący kilkadziesiąt tysięcy listów miesięcznie, oczywiście nie pamięta żadnych wierszy, postanawia jednak grać – „Wiersze?… taaak, chyba je sobie przypominam. Pani wiersze były bardzo uduchowione, pełne uczucia”. Przeprasza młodą dziewczynę, mówiąc, że czekają na niego i musi jechać dalej. „Duce, to była taka radość pana spotkać…” – rzuca na odchodne kobieta. Jednak zaczepia sukienką o gałąź, Benito pomaga jej się uwolnić. Jest zafascynowany młodą kobietą. Ona ma wówczas 20 lat, on 49. To przypadkowe spotkanie jest początkiem tragicznego romansu.

INNA WERSJA: Podczas tej samej podróży zauważył na poboczu ładną, młodą dziewczynę, która machała do niego krzycząc: „Duce! Duce!”. Benito kazał szoferowi zatrzymać pojazd. Idol podszedł do dziewczyny, gdy do niej przemówił, zadrżała z podniecenia (lub też niemal zemdlała).

INNA WERSJA: Spotkali się w Terminillo, podczas jednej z wycieczek Mussoliniego do tej górskiej miejscowości.

Clara także nie może zapomnieć tego spotkania, wieczorem przy stole w domu Petaccich mówi tylko o nim: „Cóż to za mężczyzna! Jakie oczy! Takie szczęście w życiu zdarza się rzadko…”.

Zauroczenie trwa. Nazajutrz ona maluje swojemu Duce morski pejzaż. W Palazzo Venezia natomiast archiwiści poszukują listów od Clary. Odnajdują w końcu pakiet pretensjonalnych i namiętnych listów. Na jednym z nich widnieje odręczna notatka Mussoliniego – „Kimże jest ta wariatka?”.

26 kwietnia 1932 Mussolini dzwoni do domu Petaccich. Benito (B) rozmawia z 9- letnią Miriam (M):

B: Czy panienka jest w domu?
M: Która panienka?
B: Panienka Clara.
M: A kto mówi?
B: Proszę jej powiedzieć, że telefonuje pan z Ostii.

Kiedy słuchawkę podnosi w końcu Clara, Benito nakazuje jedynie: „Palazzo Venezia, godzina 19.00”.

29 kwietnia 1932 Clara z bijącym sercem udaje się do Palazzo Venezia. W samochodzie czeka jej matka, gryzie palce z niepokoju. Ich spotkanie ma miejsce w Sali Mappemonde. Wcześniej przygotował sobie pytania o jej zainteresowania dotyczące malarstwa, literatury i muzyki. Opowiada o swym uwielbieniu dla Petrarki i Leopardiego. To oraz następne spotkania pozostają platoniczne. Podczas ich rozmów Benito otwiera się przed młodą kobietą, zwierza się jej – „Czy czujesz wiosnę? Ja odczuwam ją bardzo silnie w tym mieście, gdzie wbrew pozorom żyję jednak sam, bez przyjaciół”. Zwraca się do niej „Piccola” lub „dziewczynko”. Traktuje ją z delikatnością i szacunkiem.

III. Claretta i Ben:

Clara codziennie wysyła mu gorące liściki. Np. 22 lutego 1933 pisze: „Śniłam o Panu, i przez moje zdrętwiałe członki przebieg dreszcz życia i piękna. Przemawia Pan do mnie we śnie, i Pana głos ma w sobie słodycz muzyki, a Pana uśmiech jest jak ciepła pieszczota słońca… proszę nie mieć mi za złe, myślę o Panu… pragnę Pana”.

Ich rozmowa podczas audiencji w marcu 1934:

B: Czemu przyszłaś? To absurd. Pani się ośmiesza.
C: Ale… pan przecież obiecał przyjąć mnie w tym tygodniu. A potem cisza. Dlaczego? Pan przecież wie, że to dla mnie tortura.
B: Ale o co ci właściwie chodzi? Ja jestem stary, a ty jesteś dziewczynką.
C: A gdybym była mężatką?
B: To inna sprawa. Byłabyś damą, młodą, ale zawsze damą.
C: Proszę więc wydać mnie za mąż!
B: Ja?
C: Tak, wy.
B: Jak to?
C: On wrócił.
B: Ach tak? Jak to? Kiedy? Opowiadaj.
C: Wiele do mnie pisał, ja nie odpowiadałam. Dzwonił, a ja nic. Następnie przyjechał do Rzymu, żeby mnie odwiedzić i powiedział, że mnie kocha, że wszystko przemyślał, zapytał czy wyjdę za niego, etc. A ja chcę wiedzieć, co mam robić.
B: Wyjdź za niego.

Mussolini zgadza się na ślub Clary z Riccardo Federicim, tymczasem ona myślała, że w obliczu straty usłyszy wahanie…

B: Pani płacze, teraz znowu płacz! Dlaczego? Naprawdę pani jest dziwna. Czemu płaczesz? Co ci jest? Kochasz mnie czy co? Co takiego we mnie widzisz? No, powiedz co. Doprawdy nie wiem. Jesteś szalona albo niemądra. (…) Gdybym był młody, gdybym był wolny. (…) A ja tymczasem jestem niewolnikiem.

27 czerwca 1934 Clara bierze ślub z porucznikiem Riccardo Federicim. Ceremonia odbywa się w kościele San Marco, znajdującym się naprzeciwko Palazzo Venezia. Tutaj chrzest brała matka Clary Giuseppina. Ceremonię prowadzi kardynał Gasparri, ten sam który podpisał 5 lat wcześniej konkordat z Il Duce. Benito Mussolini nie jest obecny. Miesiąc miodowy jest jednak bardzo gorzki, pomiędzy małżonkami brakuje porozumienia. W myślach Clary jest ktoś inny. Zamieszkują w Orbetello (k. Grosseto) i mieszkają tam razem w latach 1934-1936. Tam stacjonuje jednostka porucznika Federici. Clara jest tam samotna, pisze listy do Bena. W listach pisze o przypadkach pobicia przez męża, prosi Bena by wysłać go do Afryki Wschodniej.

Ich małżeństwo kończy się separacją, Federici zgadza się na nią w lipcu 1936. Już po tym, w październiku 1936, Mussolini wzywa matkę dziewczyny do pałacu. Ubrany w mundur kaprala milicji pyta wprost: „Pani, czy zezwala mi pani kochać jej córkę?”. Nie przeszkadza mu przy tym, że kochankami zostali parę miesięcy wcześniej…

27 października 1937 radzi jej zresztą: „Chcę, żebyś się od niego uwolniła, bo gdyby mnie zabrakło, on cię skrzywdzi, przysporzy ci kłopotów. Teraz się boi, ale co będzie później? Anuluj małżeństwo, potem rozwód. Może dzięki temu papieżowi wprowadzą prawo. Zacznij proces anulowania, chcę, żebyś się uwolniła”.

2 stycznia 1938 Mussolini tłumaczy kochance poprzednie zachowanie: „Miałaś nieszczęśliwe i nieudane małżeństwo, żałuję, że skłoniłem cię, byś spróbowała. Ale nie sądziłem, że twoja miłość [do mnie] będzie tak szczera. Myślałem raczej o idealistycznej fascynacji wybitnym człowiekiem, która później mogła przekształcić się jedynie w rozczarowanie. Myślałem o tym twoim ideale i traktowałem cię jak dziewczynkę”.

W 1936 roku została kochanką Mussoliniego. Miała wówczas 24 lata. Pierwsze ich schadzki miały miejsce w sali gdzie urzędował Mussolini – w Sali Globusowej (Mappemonde). W Palazzo Venezia otrzymała swój apartament – zwany „Cybo” (od kardynała Cybo). Znajdował się on na pierwszym piętrze od strony Via del Plebiscito. W jednym z pokoi – „Pod zodiakiem” – na nieskazitelnie białym sklepieniu wymalowano złotą farbą dwanaście znaków zodiaku. 25 maja 1938 Ben oświadczył kochance: „Kochanie, od dzisiaj Sala Zodiakalna jest do twojej dyspozycji, od rana do wieczora, możesz przychodzić, kiedy tylko chcesz”. Każdego popołudnia, punktualnie o 15.00, oczekuje tam na Duce. Do pałacu przywozi ją strażnik czerwonym motocyklem z przyczepką – motocyklem miłości, jak żartują strażnicy. Akurat co do sposobu w jaki kochanka dostawała się do pałacu istnieją rozbieżności. Inna wersja mówi o tym, że wchodziła bocznym wejściem od strony Via degli Astagli. Zawsze uprzedza telefonicznie Navarro (kamerdyner Duce) o swoim przybyciu, ten czeka na nią i wprowadza ją do pałacu. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że przecież Mussolini dbał, by nie afiszować się z tym związkiem. W apartamencie są jej rysunki, płyty i lusterka. Mussolini pojawia się zazwyczaj między 19.00 a 21.00. Kochają się aż do zapadnięcia nocy. Clara: „Moją pociechą było móc wygładzić zmarszczki niepokoju na jego czole”. Jednak wspólne chwile trwają krótko, Benito musi pędzić do Villa Torlonia, gdzie oczekuje nań Rachela. Clara wraca do domu ok. 22.00. Je, uzupełnia dziennik i czeka na ostatni w ciągu dnia telefon.

Teraz „jej życie było długim oczekiwaniem” – jak to określiła matka Clary. Obok łóżka kazała zamontować niezwykle różowy telefon, wpatrywała się teraz w niego, czekając aż zadzwoni. Z powodu jej zazdrości Benito dzwoni po kilkanaście razy dziennie. Wiedzie próżne życie – długo się wyleguje, po śniadaniu idzie do swojej eleganckiej łazienki, nakłada makijaż, stroi się. Jednak ich romans ma pozostać w ukryciu, nie pokazują się publicznie razem, w teatrze czy operze siadają osobno. Mussolini ma przecież żonę, jest wzorowym ojcem narodu…

Czasem spędzają wspólne chwile nad morzem w królewskiej posiadłości Castelporziano lub na nartach w Terminillo. Odbywali razem wycieczki samochodowe lub wyjeżdżali do Ostii, gdzie czekał na nich jacht. Mussolini bywał częstym gościem w Villa Camiluccia (rezydencja Petaccich).

Zdarzało im się kochać pomiędzy jednym oficjalnym spotkaniem a następnym. Mussolini był zazdrosny o młodą kochankę, często do niej dzwonił i kazał śledzić. Nawet gdy wyjeżdżał spotkać się z Hitlerem, dzwonił do niej, bądź czynił to w jego imieniu zaufany sekretarz. Pod jej wpływem przestał pracować od rana do nocy jak miał w zwyczaju. Gdy niemal nie umarła w wyniku zapalenia wyrostka, zmienił rozkład jazdy pociągów, by na czas znaleźć się u jej boku.

Gdy chodziło o seks, był wobec niej tak samo brutalny, jak wobec innych kobiet. Pewnego dnia oznajmia: „Kocham cię do szaleństwa… i chciałbym cię zniszczyć, skrzywdzić, być wobec ciebie brutalny. Dlaczego moja miłość wyraża się tak gwałtownie? Potrzebuję cię zgnieść, rozerwać na kawałki, to instynkt przemocy. Jestem dzikim zwierzęciem”. Wspomnienia Clary świadczą o wielkiej namiętności między kochankami: „Kochamy się jak nigdy dotąd, aż do bólu serca, i zaraz potem drugi raz”, „po drugim [razie] wstaje i ze smakiem je pomarańczę. Jak zawsze dzikie zwierzę”. 22 kwietnia 1938, dziennik Claretty: „Przepełnieni czułością kochamy się, gryzie mnie w ramię z taką siłą, że zostawia mi ślad po zębach. Jest przerażony, blednie i siada na łóżku: ‘Kochanie co ja ci zrobiłem? Zobacz, jaki ślad. Pewnego dnia odgryzę ci całe ramie. Kiedyś o mały włos, a nie złamałbym ci nosa. Czy to świadczy o tym, że jestem zmęczony? Że cię nie kocham?”.

8 czerwca 1938 Mussolini wyjeżdża z rodziną na dwutygodniowe wakacje, odwiedza Predappio i Riccione. Oczywiście na podorędziu jest też Claretta, zamieszkuje w Gran Hotelu w Rimini. Spotykają się min. na pełnym morzu. Claretta i Mimi płyną katamaranem, a on na żaglówce w asyście kutra rybackiego. Z Benem jest dwóch marynarzy. Kochankowie odgrywają scenkę, zachowując się jak małe dzieci, udają, że się nie znają, a Mussolini ratuje młode kobiety z opresji odholowując je do brzegu. Przy okazji próbuje też złowić ryby. Pech chce, że trafia same małe rybki i trochę krabów.

Clara wpływa też na drobne przyzwyczajenia Duce. Nauczyła go pić herbatę, której nie znosił. Toleruje też bukiety kwiatów na stole, czego nie znosił jeszcze bardziej.

W rozmowach dotykają czasem sfery dla nich zakazanej, małżeństwa. Mussolini: „Dałem 200 lirów każdemu dziecku, które urodziło się 27. Urodziło się dziewięćdziesięcioro i wszystkie w biednych rodzinach. Tylko siedmioro z nich w rodzinach zamożnych, ponieważ bogacze nie płodzą dzieci. Staram się czynić dobro na ile to możliwe, i to wszędzie. Także moja żona zajmuje się ubogimi z Forli i okolic. Na Trzech Króli przygotowała dużą ilość chleba; teraz go zawiezie. (…) Jest tyle nędzy dookoła, przerażająco dużo. Też byś tak robiła, gdybyś była moją żoną?”.

IV. Zazdrość:

Benito był o nią bardzo zazdrosny, gdy doniesiono mu, że spotkała się z pewnym młodzieńcem, wezwał ją do siebie i wymierzył dwa siarczyste policzki, mówiąc: „Podczas gdy ja uszanowałem w tobie najpierw niewinną dziewczynę, potem kobietę zamężną, ty zdradzałaś męża z pierwszym lepszym. Jesteś ulicznicą!”. Na koniec dorzucił jeszcze stek wulgarnych wyzwisk.

Kazał też trzymać na podsłuchu telefon u Petaccich, od czasu do czasu przepytywał kochankę z tego co usłyszał, np. „Co to za jeden, ten Aroldo? Znajomy Mimi, ale zawsze pyta o ciebie, nie rozumiem”. Kiedy w lipcu 1938 on przebywał w rodzinnym Predappio, 3 agentów kontrolowało co porabia w tym czasie Clara w Grand Hotelu w Rimini. Oczywiście zawsze musiała się tłumaczyć z kim tańczyła.

14 lipca 1937, Claretta pisze w liście do Benita: „Jedyna osoba, jaką spotkałam parę razy to stary przyjaciel Marcella, który wielokrotnie, na prośbę mojego brata, ratował mnie przed napaściami mojego męża (…). Ale ten mężczyzna nie powinien wzbudzać żadnych podejrzeń, ani moralnych, ale fizycznych (…). Naprawdę cię kocham, żyję jedynie dla Ciebie i z Ciebie (…). Dlaczego mnie oskarżasz? O co?. Błagam cie na kolanach, przez wzgląd na dobroć, jaką zawsze mi okazywałeś: nie porzucaj mnie, nie wierz tym, którzy chcą mi cię odebrać (…)”.

Zapisy z kolejnych dni owego lipca pochodzące z dzienników Clary:

„21: (…) Powiedziałeś mi : ‘Kocham cię, chciałbym ciągle być z tobą”, po czym: „22: Byłeś z nią nad morzem. Dlaczego?” i dla odmiany: „23: Ja z tobą nad morzem. Dużo miłości. Może wymaże jej cień z tych pokoików”. Koniec? Gdzieżby tam: „25: Byłeś z nią nad morzem. Mój Boże, kiedy przestaniesz się z nią spotykać… Po południu wiele godzin u ciebie w Palazzo, a wieczorem wyszliśmy razem. Kochanie, a więc mnie kochasz!”.

4 listopada 1937 Ben mówi do Clary: „Powiedz, że mnie kochasz, że zawsze byłaś moja, kochaj mnie, zanim zamknę cię w klasztorze. Twoja miłość nie jest taka jak kiedyś, nie drżysz już tak jak dawniej”. Clara wspomina: „Od razu udowadniam mu, że się myli. Niczym dziecko rzuca mi się w ramiona, ściska mnie mocno, szczęśliwy, przymyka oczy, zadowolony niczym kocur. (…) Ostatecznie kocha się jak szaleniec, jak zraniona bestia, jest bosko”.

5 stycznia 1938, Ben: „Gdybyś mnie zdradziła, byłoby mi przykro, ale tylko w pewnym stopniu. Zostawiłbym cię, a ty wiesz, że mi wystarczy pięć dni życia, pracy, żeby zapomnieć o jakiejkolwiek przykrości. Nie potrafię za długo cierpieć…”.

Pewnego dnia Mussolini oświadcza: „Nie chcę, żebyś kiedykolwiek mnie zdradziła, musisz umrzeć wcześniej ode mnie. W przeciwnym razie znajdziesz sobie kochanka, a ja nie chcę, byś należała do kogoś innego…”.

Znów Ben: „Jestem o ciebie zazdrosny i trzymam cię pod kluczem. Przeszkadzają ci [agenci w cywilu]? Jeśli tak, to ich zdejmę. Są dyskretni? Z drugiej strony, skąd mam wiedzieć, co robisz w domu? Wiem, co robisz poza domem”.

26 grudnia 1937 Claretta znajduje na podłodze szpilkę do włosów. „Kto wie, od kiedy tutaj leży”, szybko pacyfikuje jej domysły dyktator.

Clara: „Nie lubię haremów, Gdybyśmy żyli w tamtych czasach, to jako faworyta już dawno bym otruła je wszystkie”.

„Zatrudnię cię w OVRA [tajnej policji]” – komplementuje pewnego razu dociekliwość Clary Mussolini. Innym razem Benito mówi: „Tak bardzo boję się twoich scen, a mam ich wystarczająco dużo, że wolałbym uciąć sobie jądra, niż wziąć nową kochankę”.

Powyższe sceny i cytaty to zaledwie drobny wycinek festiwalu podejrzliwości tej pary. Clara nie łudziła się, że Mussolini zostawi dla niej żonę i dzieci. Wiedziała też, że nie jest jej wierny i ma inne kochanki. Czekała na niego godzinami w swoim gabinecie, czytając łzawe historie miłosne, rysując modele nowych sukien, malując paznokcie lub po prostu spoglądając w lustro czy wyglądając przez okno. Często zjawiał się dopiero po dziesiątej wieczorem. Bywało, że nie przychodził wcale, a ona przeklinała „podstarzałe contessy”, z którymi on kochał się piętro niżej. Tolerowała wszystkie grzeszki Benita, obawiając się utraty jego miłości. Wciąż obawiała się, że wróci do którejś z poprzednich kochanek. Krążyły też plotki o nowych związkach, na przykład o kobiecie imieniem Irma. Gdy czyniła mu wyrzuty, wpadał w złość i obsypywał gradem wyzwisk. Jej płacz złościł go jeszcze bardziej. Zdesperowana zwróciła się do Zity Ritossy, kochanki swego brata. Ta doradziła, by Clara nie była dla Duce tak łatwo dostępna. Clara próbowała tej taktyki już wcześniej, zupełnie bezskutecznie.

A jak Benito odnosił się do swojej niewierności? 12 maja 1938 Petacci znalazła w swoim apartamencie w Palazzo Vennezia brązową podwiązkę. Spokojnie patrzy Benitowi w oczy. Jego kłamstwo jest wyjątkowo naiwne: „Nie mam pojęcia, skąd to się wzięło. Ktoś musiał to podrzucić specjalnie”. Kłamstwo jakimś cudem nie uspakaja Clary, nadal widzi jej oczy wbite w siebie… teraz staje się szczerszy: „Gdybyś tyle przeze mnie nie wycierpiała, nie potrafiłbym być wyłącznie twój. Sytuacja, w której miałbym należeć tylko do jednej kobiety, była nie do pomyślenia. W pewnym okresie miałem czternaście kochanek, które brałem sobie jedną po drugiej. (…) Niechże ci to da pojęcie o moich seksualnych potrzebach. Żadnej z nich nie kochałem, to było wyłącznie dla przyjemności. Gdybyś się tak nie uparła i tyle nie nacierpiała, być może do dzisiaj czekałabyś w kolejce, tak jak wcześniej a już wtedy cię kochałem”.

Nawet synowie wdali się w ojca. Najmłodszy Romano jeździł z tatą do Teminillo, gdzie był świadkiem jego spotkań z Clarą. Benito: „Romano był miły i czuły, szczególnie w stosunku do Mimi. Jadł z wami. Śmiał się z tobą, cieszę się z tego. A poza tym nic nie powiedział mojej żonie: sprytny, ech!”.

V. Miriam Petacci:

Clara musiała jakoś żyć ze zdradami Duce. Jednak w pewnym momencie jej największym zagrożeniem okazała się jej jeszcze niepełnoletnia siostra Miriam…

Mussolini deklarował pewnego razu Clarze „Niektóre rzeczy nie mieszczą mi się nawet w głowie: kochać teściową syna albo siostrę własnej kochanki. Takie rzeczy kłócą się z moimi zasadami…”.

21 maja 1938 Clara zapisała w dzienniku wrażenia z przejażdżki konnej: „Była tu Mimi, przystanął, żeby z nią porozmawiać, i popatrzył na nią jakoś tak inaczej, jak nigdy przedtem, jak samiec. Uczucia mam mieszane. I rzeczywiście kiedy kontynuujemy swoją przejażdżkę zachowuje się dziwnie, jak mężczyzna, który uważa, że się podoba i dostanie to, o co mu chodzi. Jego uśmiech staje się figlarny. Potem, w obawie, że się domyśliłam, rzuca się pędem naprzód, przeskakując niewielkie rowy”.

Natomiast Ercole Boratto (kierowca Il Duce) relacjonuje: „W te wieczory, kiedy Clara czuła się niedysponowana, Miriam umilała nocne godziny Mussoliniego. I, jak mi doniosła właścicielka hotelu, wychodziła wczesnym rankiem, jeszcze przed świtem, podszywając się tym sposobem pod własną siostrę”.

VI. Przywileje Petaccich:

Jest to temat pełen sprzeczności i różnie się o tym pisze. Przyjrzyjmy się zatem wszystkim wersjom. Przypominam przy tym, że Mussolini był człowiekiem majętnym, a źródłem jego majątku były głównie prawa autorskie, wcale nie musiał brać niczego od państwa, także pieniędzy przeznaczanych na kochanki.

Clara szczerze kochała Duce, nie wywierała na niego wpływów politycznych, wykorzystała natomiast swoją pozycję do faworyzowania klanu Petacci. Okazała się mieć wielki wpływ na Duce. Mussolini zakochał się w niej bez pamięci. Obsypywał ją klejnotami. W najbardziej malowniczej części Monte Mario, dzielnicy Rzymu, ofiarował jej piękną willę Villa Camiluccia.

INNA WERSJA głosi, że nie ofiarował jej nic, poza małymi prezentami czy sumami pieniędzy rzędu 500 lirów na nową sukienkę. Natomiast drogie stroje i perfumy pochodziły od kupców i biznesmenów, którzy w ten sposób próbowali sobie zaskarbić łaski wodza. Tak czy inaczej, niesmak pozostawał.

Co do samej Villa Camiluccia także panuje dwuznaczność. Można wyczytać, że powstała ona przed wojną, zbudowali ją natomiast jej krewni w modnym regionie Camiluccia, u podnóża Monte Mario. Były tam łazienki z czarnego marmuru. Ściany sypialni Clary były pokryte lustrami, a na podwyższeniu znajdowało się ogromne, usłane jedwabiem łoże. Gdy jednak spytano Mussoliniego jak mu się to podoba, odparł, że „nie bardzo”. Natomiast to matka Clary sugerowała, żeby Mussolini zapłacił za willę, córka zdecydowanie odmówiła. Jednak ogólne przekonanie było takie, że Mussolini podpisywał rachunki za tą rażącą przepychem rezydencję. Na koszt państwa oczywiście…

8 kwietnia 1938 Claretta pisze w pamiętniku: „rozmawiamy o domu [Villa Camiluccia], nie chce interweniować w sprawie ulg podatkowych”. Z kolei inny zapis, Ben: „ty jesteś młoda, i teraz, kiedy skończę twoją willę, zostawisz mnie”. Jednak w samych pamiętnikach ciężko trafić na fragmenty mówiące o tym, że Mussolini zasypywał kochankę kosztownościami. Są tam wymienione jedynie drobiazgi, np. japoński wazon.

Z związku z budową wybuchł skandal, Petaccich oskarżono, że zabrali kawałek działki należący do Balilli, organizacji młodzieżowej.

Natomiast Benito ofiarował jest coś innego. Gdy dowiedział się, że Clara lubi malować, kazał zorganizować wystawę jej prac. Malowidła przedstawiały romantyczne, naiwne pejzaże, kwiatki i ptaszki. Nakazał także, by wszystkie prace wykupiono po dobrych cenach.

15 grudnia 1932 odbywa audiencję w Palazzo Venezia. Mussolini (M) rozmawia z Clarą (C):

M: (…) Jak się ma sprawa twojego taty? Na jakim jest etapie?
C: O tym właśnie chciałam porozmawiać. Powinien się pan tym zająć. Mam tutaj nazwiska. Zapisał je na recepcie, jako auto-kurację. Może je pan rozczytać? Widać, że napisał to lekarz.
M: Widzę, ale ja nie mogę nic bezpośrednio zrobić, nie mogę się tym zająć. Przez dziesięć lat nie ingerowałem w resort sprawiedliwości, ze względu na moje zasady.
C: Otóż, ale sprawiedliwość.
M: Obierze swój odpowiedni tor… Teraz opowiedz mi o sobie (…).

W tej samej rozmowie Clara porusza temat przeniesienia swojego narzeczonego bliżej Rzymu:

M: (…) Nie można nic zrobić i on powinien o tym wiedzieć.
C: Dokładnie, porucznik nie chciał składać oficjalnego podania, ponieważ wiedział, że nie może, dlatego zwrócił się do was. Nie było sensu obierania drogi, o której wiadomo, że jest niemożliwa.
M: Ale ja w obliczu obowiązującego prawa nie mogę nic zrobić. Nie mogę go łamać ja, głowa państwa.
C: Ale wy jesteście panem, który wszystkim rządzi i wszystko może.
M: Tak, panem, ale… Gdybym tylko był panem wszystkiego. Właśnie dlatego, że rządzę, jest to niemożliwe.
C: Ale mogliście, i jeśli chcecie, nadal możecie wprowadzić klauzulę, nie wiem, na przykład wystarczyłoby, gdybyście powiedzieli „tak”, albo uprzedzilibyście ministerstwo.
M: Niemożliwe.

W tej samej rozmowie Clara pyta, czy mogłaby być informatorką Duce. Ten jednak zdecydowanie odwodzi ją od podobnych pomysłów.

Audiencja z 1934 r. Mussolini (M) rozmawia z Clarą (C) o polepszeniu doli jej narzeczonego:

C: Przydałoby się także, żeby polepszył pan jego warunki finansowe, pozycję, porucznik – to tak nie za bardzo.
M: Awans… kiedy powinien awansować.
C: Jeśli zda wybrane egzaminy, to w październiku przyszłego roku.
M: Dobrze, można mu pomóc.
C: No właśnie to będzie 400 lirów więcej.
M: Ile teraz dostaje?
C: Dwa tysiące.
M: 2400 w dzisiejszych czasach to całkiem nieźle (…).
C: Dlaczego nie zrobicie z niego swojego adiutanta lotniczego?
M: Bo znam ciebie (…).
C: Czy to ma jakieś znaczenie?
M: Ma i to duże, będę musiał wydawać mu rozkazy, będzie blisko mnie i będę cały czas o tym myślał, w moim sumieniu będę zdrajcą. Nie, nic podobnego (…).
C: Dlaczego mam żyć w takiej nędzy?
M: Kiedy jesteśmy młodzi wszystko jest prostsze i piękniejsze. Ja mieszkałem w ruderze za 120 lirów miesięcznie i z wszami. Zapewniam cię, że było wspaniale, byliśmy szczęśliwi i się kochaliśmy (…).
C: Potraktujecie mnie tak, jakbym była waszą córką.
M: Tak, ale nią nie jesteś. Moich krewnych gnębię, jak tylko potrafię, nigdy im nie pomagam, takie mam zasady (…).

31 października 1937 Mussolini sugeruje by jej ojciec spróbował zostać senatorem: „W 1938 roku ja dam program twojemu ojcu, ponieważ musi trochę ruszyć otaczających go ludzi. Wszyscy tak robią, pokorni pozostają w cieniu, a ja chcę mu pomóc. Będzie brał udział w konferencjach tylko w swojej dziedzinie. Musi się obudzić. Ja się tym zajmę, doradzę mu”.

Gdy wybuchła wojna, Clara niemal na stałe instaluje się w siedzibie szefa rządu. Staje się doradcą Mussoliniego, miała stać za odwołaniami ministrów. Dzięki niej sekretarzem partii miał zostać Vidussoni, zainteresowała się nim siostra Clary. Opowiada się też za dymisją Ciano, z którym się nienawidzili.

Otoczenie Mussoliniego podzieliło się na dwa obozy. Jedni pragnęli pozyskać względy Clarly, by poprawić swoje notowania u Duce. Pragnęli dla siebie protekcji, tytułów, urzędów czy koncesji. Interweniowała we wszystkich sprawach, a Mussolini miał zawsze jej ulegać. Inni uważali, że jego związek źle wpływa na sprawy państwowe, którym Mussolini poświęcał teraz mniej czasu. Dyktator często był nieosiągalny, podczas gdy wiele decyzji zależało od jego zdania. Jeden z oficerów powiedział nawet, że Clara: „wyrządza Duce więcej złego, niż piętnaście przegranych bitew”. Nazywa się ją „utrzymanką”, „sępem”, „suką Mussoliniego” lub „małą Pompadour”.

Była kochanka Mussoliniego hrabina Giulia Brambilla Carminati pisała w styczniu 1938 r. w tej sprawie do Duce: „Pani [Claretta Petacci] rozmawia z wszystkimi i chełpi się twoją przyjaźnią. W grudniu pojechałeś z nią na przejażdżkę samochodem i cały Rzym was widział. Antyfaszyści wykorzystują ją, by wiedzieć, co robisz, a ona opowiada, że jesteś w niej zakochany. Tak właśnie mówi, chełpi się tym. Poza tym nie wiem, czy to szlachetnie z twojej strony zabierać żonę własnemu podwładnemu”. Miesiąc później ta sama kobieta donosi: „Ta pani wcale was nie kocha, nie dochowuje wam wierności. (…) Ona was zdradza”. Owym kochankiem Claretty miał być Arturo Gazzoni, boloński przedsiębiorca, wynalazca i drolitiny, produktu spożywczego służącego do robienia wody sodowej. Ben nie daje jej wiary, od razu uspakaja też Clarę: „Nawet nie miałem na nią ochoty… gdybyśmy się nie pokłócili, to prawdopodobnie wziąłbym ją, nie wykluczam tego. Ale w ten sposób nie było do możliwe”. To zapewnienie musiało niezwykle „uspokoić” Clarę. Oskarżenia okazały się fałszywe, Giulia jednak jeszcze wiele razy pisze listy sugerujące jej zdradę. Jednak Mussolini trzyma stronę kochanki, o pewnym wyjściu do teatru mówi Clarze: „Za każdym razem, gdy widziałem, jak na ciebie patrzyła, miałem ochotę splunąć jej na plecy”.

30 sierpnia 1938, Ben do Clary: „Rodzi się atmosfera skandalu, plotek. Ludzie za dużo już wiedzą, a to szkodzi miłości. Nie powinnaś chodzić tam gdzie ja, stawać w tłumie, gdyż wystarczy, że rozpozna cię tylko jedna osoba, a wszyscy będą cię wytykać palcami. Chcę, żebyś była tajemniczą kobietą i nawet jeśli wszyscy wiedzą, że właśnie ty jesteś moją kochanką, to nikt nie będzie tego pewien, w przeciwnym razie miłość traci swój smaczek. Cenię sobie własny prestiż, a kiedy jest zagrożony nie mam skrupułów. Wie już o nas pół Rzymu…”.

Rodzina Clary próbowała na jej romansie ugrać coś dla siebie, wyłączając ojca – poczciwego, nieszkodliwego człowieka. Matka często podejmowała się najrozmaitszych pośrednictw u córki. Za podejmowane interesy przyjmowała zaś kosztowne podarki, jak plotkowano w mieście. Najwięcej jednak chciał skorzystać brat Marcello. Po ukończeniu medycyny, dzięki wstawiennictwu siostry, wstąpił do marynarki jako lekarz. Następnie zapragnął docentury uniwersyteckiej w Pizie. Uzyskał ten tytuł poza konkursem. Zajął się handlem i przewozem obcej waluty. Pracując na statku, zbił fortunę szmuglując złoto w bagażu dyplomatycznym. Rodzinę Patacci szybko znienawidzono.

Interwencję w sprawie rodziny Clary podjął szef tajnej policji OVRA, senator Arturo Bocchini (zmarł w 1941 r., znany z sabotowania rasistowskich dekretów przeciw Żydom). Chciał przekonać Mussoliniego o zgubnym wpływie kochanki na dyktatora. Wiedział o działalności jej brata. Podejrzewał, że Clara jest agentką obcego mocarstwa. Chodziło o jej sprzyjanie Niemcom. Jednak żadne dowody nigdy tego nie potwierdziły. Z Bocchinim współpracował gen. karabinierów San Marzano, obaj szykowali dokumentację obciążającą rodzinę Petacci. Na wspólnej audiencji mieli ją przedstawić Duce. Najwięcej dowodów dostarczył im konsul milicji faszystowskiej. Matkę Clary przedstawiono jako ambitną, ogarniętą manią wielkości i spekulującą na (łóżkowej) karierze córki. Z tytułu praktyki lekarskiej, ojciec Clary mógł zdradzać sekrety państwowe zasłyszane od żony lub córki. Marcello przedstawiono jako człowieka o instynktach kryminalnych, jako osobę rozrzutną i rozpustną. Clarę przedstawiono jako pustą i ambitną, spragnioną wpływów i luksusów. Przedstawiono ten dokument w Palazzo Venezia. Mussolini wpadł w szał, zażądał by nie wracali aż nie ujawnią autora raportu. Bocchini wskazał na konsula Gargano. Ten został wezwany przed oblicze Duce. Gargano potwierdził, poręczył słowem honoru i zadeklarował gotowość poniesienia odpowiedzialności za każde napisane tam słowo. Gargano, zwolennik Mussoliniego, prosi go by zerwał z rodziną Petacci. Mussolini jest wzruszony, odpowiada, że rzadko ma możliwość rozmawiać z kimś szczerym i otwartym. Duce chce nawet zerwać romans z Clarą, jednak w tym postanowieniu wytrwał zaledwie 48 godzin. Generał San Marzano otrzymał zaś dymisję (zastąpił go gen. Moizeo). Bocchini popada w niełaskę. Wcześniej pojawiał się u Mussoliniego codziennie, teraz przez dwa miesiące nie może doczekać się na audiencję. Jednak zna zbyt wiele tajemnic by go usunąć. Cała afera umacnia tylko pozycję Clary, nikt już nie waży się jej otwarcie krytykować.

VII. Duce chce końca związku:

Benito Mussolini: „Prędzej przejdę po trupie mojej matki, niż pozwolę komuś przeszkadzać mi w pracy”.

W kłótni często rzuca, że to koniec. Np. 18 grudnia 1937 przyznaje się do zdrady z Romildą Ruspi. Wybucha kłótnia, Mussolini musi iść na oficjalne spotkanie, gdy wraca, wybucha: „Odesłałem ważną osobę. Nie jestem pierwszym lepszym człowiekiem, muszę działać odpowiednio do mojego stanowiska, nie mogę się przejmować, że mam kłopoty, jestem tym zmęczony. Jeśli ma to się odbijać na polityce, to skończę to, tak, skończę to. Serce biło mi tak mocno ze zdenerwowania, miałem ochotę pozbyć się wszystkich. Nawet w okopach serce nie biło mi tak mocno”.

17 listopada 1938 ostrzega Clarę: „Rzym tętni plotkami, tracę poważanie. Kiedy patrzą mi w twarz, mówią jedno, a myślą całkiem coś innego. Jestem ośmieszony i powiem ci jedno: albo będziemy bardziej ostrożni i będziemy ukrywać naszą miłość, albo to koniec. Zrobimy tak, jak ja mówię, albo przestaniemy się spotykać”.

Mussolini podejmował próby pozbycia się kochanki. Próby te zaczynają się od 1939 r. Sycylijskiej księżnej di Gangi zwierzył się mówiąc, że uważa kochankę za „odrażającą”. Jednak Clara zaszła w ciążę. Gdy dowiedział się o tym Duce jego twarz rozjaśnił uśmiech. Po chwili jednak dodał: „Oczywiście, wygadałaś już wszystko. Rozpuściłaś tę wiadomość w rodzinie. I zrobiłaś bardzo źle. Biada ci, jeśli dojdzie to do publicznej informacji, poniesiesz wtedy wszystkie konsekwencje. Ta wiadomość musi pozostać tajemnicą nawet dla mojego szefa policji”. Intuicja nie zawiodła Duce, rodzina Petacci już o wszystkim wiedziała. Sama Clara cieszyła się na myśl o dziecku, zaczęła kupować ubranka, kołyski itp. Niestety, ciąża była pozamaciczna, życie Clarze uratowała skomplikowana operacja. Akurat przebywała w Grand Hotelu w Rimini. 18 sierpnia 1940 Clara zwija się z bólu, nagle pada na łóżko. 27 sierpnia 1940 przebyła operację. „Modliłem się za ciebie” – powie jej potem Benito.

Dokładnie 1 maja 1943 Mussolini drze na kawałki wszystkie jej fotografie i wydaje polecenie Quinto Navarrze: „Żądam, by ta kobieta nie przestąpiła więcej progu Palazzo Venezia”. Akurat ostatnie wojska „Osi” kapitulują w Tunezji… Mimo to 20 lipca 1943 udało jej się odepchnąć strażnika i wedrzeć do środka. Stanęła wówczas przed chłodnym i zagniewanym Duce. „Uważam nasz romans za skończony” – powiedział. Jednak wcześniej mówił to już setki razy, gdy Clara wybuchła płaczem, serce Mussoliniego zmiękło. Wręcza mu też list: „Uprzedzam Cię, Ben, jeśli chcesz uniknąć tragedii, która skomplikowałaby Ci życie, przestań mnie upokarzać. Jeśli raz jeszcze zrobisz mi afront, nie wyjdę stąd żywa. Pozostanę tu na zawsze jako trup”. Cztery dni później odbędzie się owo słynne posiedzenie Wielkiej Rady Faszystowskiej. Tak oto, gdy jego niedoszłe imperium legnie w gruzach, Mussolini musi jeszcze walczyć z pretensjami swojej kochanki.

„Sytuacja na froncie nie przedstawia się dobrze” – mawiał, gdy tymczasem „jego miłostki sprawiają, że wydaje się człowiekiem słabym”. „Nie przyjdę więcej za dnia. Tylko po ciemku. Na kilka minut, tylko by na ciebie spojrzeć i ucałować cię – Nie chcę wywoływać skandalu”, takimi słowy zawsze zdołała przekonać Duce. Mussolini przestał z nią sypiać, a pewnego dnia w Sali Zodiaku Clara znalazła swoje zdjęcie przedarte na pół przez Benita.

VIII. Gorzki koniec u boku kochanka:

Po upadku Mussoliniego, 12 sierpnia 1943 aresztowaną ją wraz z rodziną. Osadzono ich w zamku Visconti w Novarze. Czas spędzała pisząc listy miłosne do Benito i wypełniając swój pamiętnik wspomnieniami wspólnie spędzonych chwil. Clara pisała do Bena: „Ciekawa jestem, czy otrzymasz mój list, czy też oni go przeczytają. Nie wiem i nie dbam o to. Choć dawniej byłam zbyt nieśmiała, by powiedzieć Ci, że Cię kocham, dziś mówię wszystko otwarcie i gotowa jestem wykrzyczeć to w twarz całemu światu. Kocham Cię bardziej niż kiedykolwiek”. Benito Mussolini nigdy nie otrzymał tych listów. Zatrzymała je cenzura. Clara przekonała pilnujące ją zakonnice, by przekazały list z prośbą o pomoc do niemieckiej kwatery w Novarze. Niemcy wysłali na ratunek wóz bojowy. Petaccich uwolniono 17 września 1943.

Clara spotkała się z Mussolinim już w czasach republiki Salo, pierwszy raz w Gardone 19 października 1943. Ulokowano ją w willi nad jeziorem Garda. Pilnował jej młody, uroczy major Franz Spogler, który podlegał bezpośrednio kwacze głównej Gestapo w Wiedniu. Rachela zabraniała Duce kontaktów z kochanką. Nawet na to jednak Mussolini znajdował sposób, wysłał gdzieś swoje służbowe Alfa Romeo, a do kochanki udał się małym Fiatem. Ich spotkania są teraz chłodne i pełne smutku. Mussolini dwa razy powiedział jej, że nie chce jej więcej widzieć. Za każdym razem jednak uciekała się do sprawdzonej metody – do płaczu.

Pewnego dnia zjawił się u Mussoliniego także jej bart, został przyjęty na audiencji. Gdy Duce wrócił do domu powiedział Racheli: „To już ostatni raz. Tych Petaccich nie mogę już znieść dłużej”, nie wiadomo czego dotyczyła rozmowa.

W RSI Clara czuje się wyśmienicie, jest zadowolona, uśmiechnięta i promieniuje urodą. Często dzwoni do Duce, ten jednak często jest dla niej opryskliwy i nieuprzejmy. Często jednak spędzają długie godziny, rozmawiając o polityce oraz ludziach, którzy ich otaczają. Wiele czasu spędzają na wspólnej lekturze, czytają min. „Cichy Don” Szołochowa, Dostojewskiego, Tołstoja oraz nowoczesną literaturę amerykańską. Ze Szwajcarii sprowadzono dla Clary Caldwella.

W otoczeniu Benita pojawia się kolejna młoda kobieta – jego nieślubna córka Elena Curti. Nie trawiła jej Clara Pettaci. Na wieść, że Elena i Benito często chadzają na spacery wykrzykiwała: „Co tu robi ta kobieta?! Musisz natychmiast się jej pozbyć! Musisz! Musisz!”. Jednam Mussolini nie miał zamiaru się z niczego tłumaczyć, a tym bardziej odsyłać Eleny. Clara jednak dalej robi mu z jej powodu karczemne awantury. Kiedyś doszło nawet do bijatyki, podstarzały dyktator zawadził nogą o dywan i przewrócił, na twarzy nabił sobie przy tym ogromnego siniaka.

Edda Ciano o Clarze w tym okresie: „Skoro ukazała się na widowni, stała się faktycznym szefem rządu. Nienawidziłam ją, ponieważ widziałam, dokąd prowadzi mego ojca”.

Gdy wojna ma się ku końcowi, a pętla na szyi Mussoliniego zaciska się coraz mocniej, Clara radzi, by upozorował śmiertelny wypadek drogowy i spróbował uciec. Gdy odmówił, pisała do przyjaciółki: „podążam za moim przeznaczeniem. Nie wiem, co się ze mną stanie, lecz nie mogę sprzeciwiać się losowi”. W ostatnim liście, jaki wręczyła Miriam, deklaruje też: „Kto kocha, ten umiera. Ja żyję zgodnie z własnym przeznaczeniem, a tym przeznaczeniem jest on”. Siostra ma otworzyć list dopiero gdy dotrze do Hiszpanii, właściwie jest to jej testament: „Nigdy go nie opuszczę, cokolwiek by się działo. Wiem, że nie mogę mu pomóc… Proszę Cię, bez względu na to, co się wydarzy, spraw, by w końcu powiedziana została prawda o mnie, o nim, o naszej niezwykłej miłości, pięknej, ponadczasowej, wiecznej”.

Clara nosi przy sobie medalionik ze zdjęciem Duce. Medalionik wisiał na wisiorku z siedemnastoma brylancikami, wygrawerowaną datą ich spotkania (24 kwietnia 1932), drugą datą – 24 kwietnia 1941 oraz napisem „Claro, ja jestem Twój, a Ty jesteś moja. Ben” (tudzież „Claro, jestem tobą, a ty mną. Ben” lub „Claro, ja jestem z tobą – ty jesteś ze mną, Ben”). Wisiorek padł łupem jednego z czerwonych partyzantów gdy przewożono ich zwłoki do Mediolanu. Jej ostatnie słowa miały brzmieć: „Jesteś zadowolony, że zostałam z tobą do końca”. Odpowiedzi już nie usłyszała…

20 marca 1938 przepowiedziała swój los mówiąc Duce: „Ja cię nie przeżyję, podążę za tobą. Urodziłam się dla ciebie i z tobą umrę”.

Clara jest pochowana w rodzinnym grobowcu Petaccich.

Na koniec jeszcze dwa cytaty. Benito do Clary: „Jesteś ostatnią stronicą mego serca, w cudowny sposób zamykasz moją karierę miłosną”. Natomiast Clara o Benito: „Był to człowiek głęboko samotny, bez przyjaciół, znudzony obecnością nadskakujących mu dworaków. Usiłowałam dostrzec w nim to wszystko, czego poskąpiło mu życie… Znalazłam w nim rozpaczliwą samotność, straszliwą gorycz spowodowaną przymusem życia w całkowitej izolacji od świata”.

Bibliografia: (UWAGA! Bibliografia zbiorcza dla tematu “Kobiety Mussoliniego”)

Robert Wallece I zespół redakcyjny Time-Life Books, „Kampania Włoska”, Warszawa 1999
James Holland, „Piekło Italii”, Warszawa 2008.
Mariusz Skotnicki, „Uwolnić Duce! Gran Sasso 12 września 1943 r.”, [w: Technika Wojskowa Historia 5/2011]
Greg Annussek, „Jak Hitler uratował Mussoliniego”, Warszawa 2007
Roman Dąbrowski, „Sto dni Mussoliniego”, Warszawa 2002
Santi Corvaja, „Hitler i Mussolini”, Warszawa 2004
Philippe Foro, „Włochy faszystowskie”, Kraków 2008
Nigel Cawthorne, „Życie erotyczne wielkich dyktatorów”, wyd. 1996
Anna Popek, „Życie prywatne dyktatorów XX wieku”, wyd. 2012
Dian Ducret, „Kobiety dyktatorów”, Kraków 2012
Jarosław Kaniewski, „Benito Mussolini… jakiego nie znamy”, wyd. Audioclub 2006 (audiobook mp3)
Claretta Petacci (pod red. Mauro Suttory), „Tajemnice Mussoliniego – Pamiętniki 1932-1938”, Warszawa 2010

  • Modified on 8 lutego, 2013
  • Posted by admin

8 Responses to Clara Petacci i klan Petacci

  1. Pingback: Clara Petacci: pierwsze spotkanie z Mussolinim » Wojna Mussoliniego

  2. Pingback: Clara Petacci: Claretta i Ben » Wojna Mussoliniego

  3. Pingback: Clara Petacci: zazdrość » Wojna Mussoliniego

  4. Pingback: Clara Petacci: Benito i Mimi? » Wojna Mussoliniego

  5. Pingback: Clara Petacci: przywileje klanu Petacci » Wojna Mussoliniego

  6. Pingback: Clara Petacci: Duce próbuje zerwać » Wojna Mussoliniego

  7. Pingback: Clara Petacci: Nigdy go nie opuszczę… » Wojna Mussoliniego

  8. Pingback: Przerwa urlopowa! » Wojna Mussoliniego

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

REKLAMA
Wojna Mussoliniego All Rights Reserved.
Kontakt poczta@wojna-mussoliniego.pl
Designed & Developed by Carla Izumi Bamford
Powered by Wordpress
Go back to top