Wojna Mussoliniego

La guerra di Mussolini

RSS Feed
  • Home
  • Od Autora
  • Publikacje
  • FRONTY
    • Afryka Północna – „Heia Safari”
    • Morze Śródziemne – „Mare Nostrum”
    • Wojna na Bałkanach 1939-1945
    • Kampania Włoska – „Guerra E’ Finita?”
    • Front Wschodni – „Contro il Bolscevismo!”
    • Sommergibili na Atlantyku
    • Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego
  • Armia Włoska
    • 26 Dywizja Piechoty „Assietta”
    • 4 Dywizja Alpejska „Monte Rosa”
    • 54 Dywizja Piechoty „Napoli”
    • 4 Dywizja Piechoty „Livorno”
    • Włosi w Waffen-SS
    • Organizacja Obrony Sycylii
    • Esercito Nazionale Repubblicano(ENR):
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Jednostki Włoskiej Kawalerii
    • 132 Dywizja Pancerna „Ariete”
    • 101 Dywizja Zmotoryzowana „Trieste”
    • Armia Pancerna “Afrika” w bitwie pod El-Alamein
    • M.V.A.C. i inne organizacje współpracujące z Włochami na Bałkanach
    • Doktryna
    • 1. Dywizja Piechoty (Górska) „Superga”
    • 6. Dywizja Alpejska „Alpi Graie”
    • 1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali
    • 185. Divisione Paracadutisti „Folgore”
    • 1ª Divisione libica „Sibelle”
    • 2ª Divisione libica „Pescatori”:
    • Raggruppamento sahariano „Maletti”
    • 4. Divisione CC.NN. „3 Gennaio”
    • Początek wojsk spadochronowych – Fanti dell’Aria
    • Koszty wojny w Hiszpanii
  • Leksykon Uzbrojenia
    • Myśliwce Regia Aeronautica i ANR w latach 1923-1945
    • BIBLIOGRAFIA – lotnictwo włoskie
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze i inne
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Samoloty obcej produkcji w Regia Aeronautica
    • Okręty podwodne typu Marcello
    • Pierwszy włoski Blenheim
    • Czołgi średnie
  • Osoby
    • Italo Balbo
    • Bibliografia dla działu Osoby
    • Giovanni Messe
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • Galeazzo Ciano
    • Dino Grandi
    • Gabriele D’Annunzio
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Arconovaldo Bonaccorsi
    • Pietro Maletti
    • Emilio Faldella
    • Mario Roatta
    • Annibale Bergonzoli
    • Emilio De Bono
  • Benito Mussolini
    • Spotkanie z Hitlerem – Rastenburg IX.1943
    • Konferencja z Hitlerem, Feltre 19.VII.1943
    • Duce porwany… Duce wolny!
    • Więzień Gargnano
    • Śmierć dyktatora
    • Ostatnie spotkanie dyktatorów
    • Rodzina Mussolini
    • Benito Mussolini – cytaty
    • Dzieciństwo i młodość
    • Kochanki Mussoliniego
    • Socjalistyczny dziennikarz Benito Mussolini
    • W alpejskich okopach
    • Clara Petacci i klan Petacci
    • Benito Mussolini – osobowość
    • Benito Mussolini i Adolf Hitler – trudna przyjaźń dyktatorów
  • Włochy Mussoliniego
    • Antyfaszyzm
    • Polityka wewnętrzna Repubblica Sociale Italiana
    • Squadristi, manganello i olej rycynowy
    • Polityka wewnętrzna faszystowskich Włoch – lata dwudzieste
    • Sport w faszystowskich Włoszech
    • Doktryna faszyzmu
  • Zdjęcia
    • Afryka Północna
    • Morze Śródziemne
    • Wojna na Bałkanach
    • Italo Balbo
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • 29 Dywizja Grenadierów Waffen-SS
    • Galeazzo Ciano
    • Kampania Włoska
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Spotkania Dyktatorów
    • uwięzienie i uwolnienie Mussoliniego
    • Repubblica Sociale Italiana
    • Rodzina Mussolini
    • Front Wschodni
    • Giovanni Messe
    • Dino Grandi
    • Myśliwce Regia Aeronautica
    • Gabriele D’Annunzio
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze
    • Początki faszyzmu
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Benito Mussolini: dzieciństwo – I Wojna Światowa
    • Kochanki Mussoliniego
    • Włochy Mussoliniego na zdjęciach
    • Włoskie czołgi eksperymentalne
    • Czołgi ciężkie (carri armati pesanti)
    • Czołgi lekkie (carri armati leggeri)
    • Samochody pancerne (Autoblindi)
    • Żołnierze włoscy
    • Inwazja na Etiopię 1935-1936 r.
    • Corpo Aereo Italiano
    • Hiszpania 1936-1939
    • Benito Mussolini
    • Wielka Wojna na morzu
    • Ascari del Cielo
    • Betasom 1940-1945
  • Mapy, Struktury…
    • Afryka Północna
    • Front Wschodni
    • Armia Włoska
      • 28 Dywizja Piechoty „Aosta”
  • Filmy z YouTube
  • KINO
  • Linki
pinflix yespornplease porncuze.com porn800.me porn600.me tube300.me tube100.me watchfreepornsex.com
  • Wojna Mussoliniego
  •   » Armia Włoska
  •   » 1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali

1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali

Jedną z najmniej znanych włoskich jednostek spadochronowych jest batalion Carabinieri Reali (Karabinierów Królewskich) – 1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali, który podobnie jak słynna Dywizja Spadochronowa „Folgore” powstał w Regia Scuola Paracadutisti dell’Aeronautica (królewska szkoła spadochroniarzy lotnictwa) w Tarquini.

1 lipca 1940 w rzymskich koszarach Podgora zgromadzono 22 oficerów, 50 podoficerów oraz 320 karabinierów. Batalionem dowodził Magg. Bruto Bixio Bersanetti, podzielony był on na trzy kompanie, którymi dowodzili Tenenti Salvatore Palermo, Giuseppe Casini i Osmano Bonapace. 12 lipca Stato Maggiore dell’Esercito (Sztab Główny Armii) oficjalnie usankcjonowało utworzenie batalionu. Następnego dnia batalion dotarł do szkoły w Tarquini. 15 lipca rozpoczęło się intensywne i rygorystyczne szkolenie, w czasie którego żołnierze musieli wykazać się sprawnością fizyczną i hardością ducha. Wszyscy żołnierze przeszli także badania w instytucie medycyny lotnictwa wojskowego w Rzymie. Szkolenie odbywało się w takich samych warunkach jak pozostałych skoczków, min. tych, którzy stworzą słynną Dywizje „Folgore”. Nie wszystkim dane było je ukończyć, zdarzyły się także wypadki śmiertelne.

W czasie szkolenia wypadkowi uległ także Magg. Bersanetti, został zastąpiony przez Magg. Edoardo Alessi (w marcu 1941 r.). 31 marca 1941 batalion został częścią nowopowstałego 1. reggimento paracdutisti (pułku spadochronowego). Pod koniec pierwszej dekady czerwca 1941 r. wszyscy żołnierze batalionu pomyślnie zakończyli kurs spadochroniarski. Teraz zintensyfikowano szkolenie bojowe jednostki. 16 lipca dotarł rozkaz o przerzucie do Afryki Północnej. Żołnierze przyjęli tą wiadomość z entuzjazmem, jakkolwiek bardzo możliwe, że ta niespodziewana decyzja była swego rodzaju karą. Batalionem miała się bowiem zainteresować OVRA (tajna milicja faszystowska), która podejrzewała część żołnierzy o antyfaszystowskie nastroje. Do milicji dotarły bowiem pogłoski o głosach niezadowolenia wyrażanych dzień po wizycie Szefa Sztabu Generalnego marszałka Badoglio oraz o parodii przemówienia Duce w wykonaniu Sottotenente Ragnini, który po zakończonym obiedzie z okazji dnia karabinierów, 5 czerwca, rozbawił wszystkich obecnych, w tym zaproszonych gości, min. dowódcę szkoły w Tarquinia Col. Giuseppe Baudoina. Miejsce w koszarach zajęła teraz kompania rezerwowa, która miała uzupełniać spodziewane straty batalionu.

18 lipca batalion dotarł do portu w Tarencie, tam został zaokrętowany na statki „Nettunia”, „Oceania” i „Marco Polo”. Jeszcze tego samego dnia konwój dotarł bezpiecznie do Trypolisu. Wieczorem karabinierzy zostali umiejscowieni w Zavia, obozie przejściowym, służącym aklimatyzacji jednostek przybywających na front afrykański z Włoch. Batalion był podzielony na trzy kompanie oraz jednostkę dowodzenia, którymi dowodzili odpowiednio Tenenti Gennaro Piccinni Leopardi, Giuseppe Casini, Osmano Bonapace i Max Ambrosie. Skład osobowy wynosił 26 oficerów, 51 podoficerów i 322 karabinierów.

15 sierpnia batalion przemaszerował 30 km z Zavia do Suani ben Aden. Tego dnia atakowane było lotnisko Castel Benito, w wyniku tego ranę odniósł pierwszy z karabinierów, pechowcem okazał się Antonio Bau. Jednostka została podporządkowana dowództwu XX. Korpusu. Batalion miał przeciwdziałać ewentualnym operacjom brytyjskich komandosów. Między sierpniem a październikiem spadochroniarze przeprowadzili 224 misji patrolowych.
8 listopada batalion podporządkowano Corpo Armata di Manovra – C.A.M. (Korpus Wojsk Szybkich) i nakazano obsadzenie Gebel (Jebel) Akhdar w Cyrenajce. Tam karabinierzy mieli zająć szereg umocnień, w tym forty w Dernie i Cirene (miejsce stacjonowania Comando Superiore Forze Armate Africa Settentrionale – Sztab Główny Wojsk w Afryce Północnej, pełniący także funkcję rządu Libii), ważne skrzyżowanie dróg w Lamluda oraz prowadzić nadzór linii brzegowej. Kolumna prawie 40 ciężarówek sprawnie pokonała 1265-km odcinek nadmorskiej Via Balbia. 13 listopada osiągnięto Tert, w pobliżu Cirene. Siły batalionu rozlokowano następująco: 1. i 2. kompania w rejonie skrzyżowania Lamluda, a 3. kompania w wiosce „Luigi di Savoia”.

W tym okresie dochodziło do wielu starć z komandosami operującymi na tyłach wojsk Osi. 19 listopada, w pobliżu Cirene, żołnierze 1. batalionu wzięli do niewoli brytyjskiego oficera, podoficera, 10 żołnierzy i 42 libijskich partyzantów współpracujących z Brytyjczykami.

13 grudnia 1. batalion został skoncentrowany w rejonie Cirene, gdzie oczekiwał na rozkazy. Jednostka miała być gotowa, by osiągnąć nowy rejon operacyjny do godziny 12.00 następnego dnia. Rankiem 14 grudnia karabinierzy dostali rozkaz od dowódcy Panzergruppe Afrika gen. Rommla do zajęcia pozycji w rejonie skrzyżowania Eluet el Asel (chodzi o włoskie słowo bivio – dla żołnierzy walczących w Afryce było to także przecięcie się pustynnych szlaków karawan, w tym przypadku chodzi o miejsce w którym krzyżowały się trasy prowadzące do Chaluan i słynnego Mechili, które leżało w sercu Cyrenajki i było ważnym punktem strategicznym), ok. 15 kilometrów na południe od Berty. Batalion dostał polecenie utrzymania pozycji za wszelką cenę. Zadanie było niezwykle ważne, ich opór dawał cenny czas wojskom włosko-niemieckim cofającym się wzdłuż brzegu Morza Śródziemnego (słynną Via Balbia), zwłaszcza piechurom z włoskich dywizji „Brescia”, „Pavia”, „Trento” i „Bologna”, którym brakowało transportu kołowego. Atakujący z głębi Cyrenajki Brytyjczycy, gdyby zdołali się tutaj przedrzeć, mogli odciąć drogę odwrotu wielu tysiącom żołnierzy. Wojska Osi za wszelką cenę chciały najpierw osiągnąć linie obrony Mechili-Derna, a potem cofnąć się dalej do linii Agedabia-Bengasi. Cała sytuacja pachniała powtórką z początku 1941 r., kiedy to pod Beda Fomm unicestwiono cofającą się armię włoską.

Batalion walczył jako część zgrupowania „Vaiarini”, dowodzonego przez Col. Vaiarini z Dywizji Zmotoryzowanej „Trieste”. 400 żołnierzy batalionu wsparło sześć dział ppanc. 47/32 z 8. pułku bersalierów (z 9. kompanii Ten. Coglitore). Dodatkowo w uzbrojeniu znajdowało się 400 bomb przeciwpancernych Passaglia (Pazzaglia) i 70 karabinów maszynowych i pistoletów maszynowych. Batalion uzupełniał ponadto spadochronowy pluton Guastatorów i pluton libijskich spadochroniarzy (20 ludzi).

Skrzyżowanie Eluet el Asel karabinierzy osiągnęli nocą 15 grudnia. Od świtu rozpoczęto pośpieszne przygotowania pozycji obronnej. 1. kompania zajęła pozycje na lewym skrzydle, blokując drogę prowadzącą z Mechili obsadziła wzgórze 628 m znajdujące się na południe od skrzyżowania. 3. kompania zajęła pozycje z prawej strony, obsadziła wzgórze 639 m, znajdujące się na południowy-zachód od skrzyżowania, blokując w ten sposób trasę prowadzącą z Chaulan.

Nocą 19 grudnia Ten. Fanelli zameldował, że w pobliżu posterunku przy szlaku na Chaulan, w odległości ok. 2 km od włoskich pozycji, zatrzymała się wroga grupa złożona z około 20 ciężarówek, wielu pojazdów gąsienicowych, oraz kilka czołgów. Inne pojazdy posuwały się pustynią w nieokreślonej odległości. Karabinierzy tkwili w oczekiwaniu wiele godzin, upiorność sytuacji podkreślała łuna bijącą od znajdującego się na wschód od nich lotniska el Ftaiah.

19 grudnia doszło do historycznego starcia batalionu. Pozycje karabinierów przez cały dzień atakowała hinduska 5. BP z 4. DP. O 5.55, w sektorze zajętym przez 1. kompanię, doszło do pierwszego starcia z wrogim patrolem, który próbował rozpoznać pozycje obronne Włochów. Pięć ciężarówek zostało łatwo przepędzone przez ogień włoskich dział ppanc. (wg. innych źródeł były tam także samochody pancerne). Atak ponowiono, ale i ta próba zakończyła się niepowodzeniem. Teraz przeciwnik uderzył na prawą flankę karabinierów. Wspierane ogniem artylerii uderzenie prowadzono z użyciem pojazdów zmechanizowanych i siłą ocenianą na co najmniej batalion piechoty. Przez trzy godziny trwała zacięta walka, w czasie której wrogie ataki przeplatały się z kontratakami Włochów. Karabinierzy bili się nieustępliwie, nie oddali ani piędzi ziemi z powierzonych im pozycji.

Przeciwnik gorączkował się coraz bardziej. Pozycje batalionu spadochroniarzy stały się celem silnego ostrzału brytyjskiej artylerii. Korzystając z zamieszania brytyjscy piechurzy zajęli wzgórze w rejonie centralnego sektora obrony, na lewo od pozycji 3. kompanii. Niebezpieczny klin wbijał się teraz w pozycje Włochów. Dowódca 3. kompanii Ten. Osmanno Bonapace zorganizował natychmiast małe grupki żołnierzy, których zadaniem było odcięcie od tyłu wrogich pozycji na wzgórzu. Brytyjczycy widząc zatrzaskującą się pułapkę natychmiast opuścili swoje pozycje i uciekli.

O 11.00 rozpoczął się frontalny atak z użyciem czołgów i samochodów pancernych. Mimo dużych strat udało się utrzymać pozycje na wzgórzach 639 m, 628 m, i 585 m. Pierwszą falę ataku udało się osłabić dzięki precyzyjnemu ogniowi dział ppanc. Mimo to przeciwnik był coraz bliżej, sytuacja stawała się krytyczna. Spadochroniarze ruszyli do straceńczego kontrataku, uzbrojeni w bomby Passaglia. Bombę należało umieścić w rejonie komory silnika czołgu, który pluł w stronę atakujących ludzi ogniem broni maszynowej i z łatwością mógł ich zmiażdżyć swoimi gąsienicami, a następnie należało jeszcze w porę odskoczyć i poszukać schronienia na ziemi. Brytyjczycy utracili kilkadziesiąt ciężarówek, samochodów pancernych i czołgi różnego typu. Do 12.00 odparto jeszcze dwa ataki.

Ok. 16.00 wrogi batalion próbował ataku w płaskim terenie, walki miały potrwać długie trzy godziny. Uderzenie szło na czoło i zachodnie skrzydło 3. kompanii. Celem było obejście od zachodu pozycji batalionu, a następnie uderzenie na nie z tyłu, od północy. Atak związał obronę na wzgórzu 639 m. W tym czasie dwie kompanie Brytyjczyków próbowały zajść Włochów z prawej strony i bezpośrednio zaatakować wzniesienie. Magg. Alessi przeciwdziałał temu przeprowadzając kontratak, który wyszedł od wschodniej strony wzgórza. Karabinierzy posuwali się ostrożnie, kryjąc się w każdym możliwym zagłębieniu terenu, gdy znaleźli się blisko dwóch wrogich kompanii, obrzucili przeciwników granatami i otworzyli celny ogień z pistoletów maszynowych i karabinów. Zaskoczony i zszokowany przeciwnik został zmuszony do odwrotu. Karabinierzy znajdujący się na wzgórzu odetchnęli z ulgą, jeszcze bardziej nasili swój ogień, wrogi batalion w końcu musiał się cofnąć. Brytyjczycy odskakiwali od kamienia do kamienia, aż do wąwozu (uadi) z którego zaczęli atak.

Po spełnieniu swojego obowiązku ok. 18.40 batalion otrzymał rozkaz odwrotu wzdłuż Via Balbia na Agedabię. Jako ariergardę pozostawiono plutony Tenenti Mollo, Solito i Grippo, razem 40 ludzi, które miały osłaniać odwrót towarzyszy do godz. 22.00. Reszta batalionu zniszczyła ciężką broń i zebrała się na północ od stanowiska dowodzenia batalionu, gdzie ukryte były ich pojazdy (10 ciężarówek). O 19.00 ruszyli w drogę, po pokonaniu 15 km osiągnęli Bertę. Tam wjechali na Via Balbia i ruszyli za zachód.

Sytuacja batalionu była trudna, Włosi zostali otoczeni, do swoich musieli przebijać się pokonując kolejne brytyjskie zapory drogowe. Całe szczęście napotkano także kolumny własnych wojsk, wspólnymi siłami łatwiej było toczyć walkę o otwarcie wolnego korytarza. Pierwszą przeszkodą na którą natrafiono ok. 20.30 okazały się pozycje brytyjskie w rejonie skrzyżowania Lemluda, gdzie drogę przecinały szlaki prowadzące ze wschodu i północnego-wschodu. Via Balbia znajdowała się pod ogniem broni automatycznej przeciwnika. Magg. Alessi nakazał atak dwóm plutonom z 2. kompanii, które znajdowały się na szpicy kolumny. Spadochroniarze zakradli się cicho do pozycji przeciwnika i gwałtownie zaatakowali przy pomocy granatów. Wróg uciekł, a droga dla znajdującej się pod ostrzałem artylerii i moździerzy kolumny stanęła otworem.

Już kilkaset metrów dalej trafiono na kolejną zaporę, solidniejszą niż poprzednia. Drogę zagradzały samochody i ułożony z kamieni mur, wysokości około metra i szeroki na dwa. Brytyjczycy wystrzelili zielone race, które sygnalizowały pojawienie się wrogiej kolumny. Ataki, w których ponownie wyróżnili się spadochroniarze, trwały dwie (trzy?) godziny. Przeprowadzono go w podobny sposób jak poprzedni, jednak tym razem z silnym wsparciem karabinów maszynowych 1. kompanii. Przeciwnik uciekł na skrytą w mroku pustynię. Droga chwilowo była wolna, nie na długo jednak. Ledwie 800 metrów na zachód od skrzyżowania Lamluda trafiono na trzecią zaporę (ok. 22.30). Broniła go duża grupa przeciwników, którzy prowadzili intensywny ogień w stronę Włochów. Magg. Alessi nadal prowadził swoich ludzi, panował jednak bitewny chaos, ciężko było wydawać rozkazy i utrzymać jednostki w należytym porządku. Ludzie z różnych pododdziałów maszerowali wymieszani, jednak kolejny raz udaje się przebić pozycję wroga zagradzającą Via Balbia. Karabinierzy zachowali należyty porządek, zeskoczyli z ciężarówek, przylegli do ziemi i odpowiedzieli ogniem, szykując się jednocześnie do kolejnego ataku. Było ok. 23.30 gdy ruszył szturm spadochroniarzy. Włosi atakowali wzdłuż Via Balbia, rozrzuceni po obu jej stronach. Swoje kompanie do boju prowadzili Tenenti Giuseppe Casini i Osmano Bonapace. Starcie było chaotyczne, rozbiło się na kilka mniejszych. W końcu Brytyjczycy cofnęli się, a karabinierzy rzucili się na zaporę, w której w końcu zrobiono przejazd. Samochody pospiesznie przedostawały się przez pułapkę i dalej ruszały na zachód.

W końcu jednak kolumna podzieliła się. Pod jednym z pojazdów eksplodowała mina, a wrak zablokował przejazd samochodom znajdującym się z tyłu. Do ataku ruszyli także Anglicy, wzmocnieni nowymi siłami uderzali teraz ze wszystkich kierunków ze wsparciem samochodów pancernych. Ci Włosi, którzy zostali z tyłu skapitulują o świcie po desperackiej walce, prowadzonej pomimo braku amunicji. Wśród odciętych znaleźli się także niektórzy karabinierzy z 1. batalionu.

Większość spadochroniarzy miała więcej szczęścia, walczą cały czas na przedzie kolumny i teraz są już blisko swoich linii. Kolumna zdołała wreszcie oderwać się od przeciwnika i kontynuowała pełny napięcia nocny marsz wzdłuż Via Balbia. Rankiem kolumna dotarła do Bengasi, już ewakuowanego i ruszyła w dalszą drogę. Z grupy 10 pojazdów do tego momentu pozostały już tylko cztery. Wieczorem 20 grudnia dowódca, dziewięciu oficerów, czterech podoficerów i 30 żołnierzy dotarło do Agedabii, skąd zabrano ich do Syrty. W ciężkich walkach stracono 282 ludzi, batalion miał 31 (35?) zabitych, 37 rannych i 251 zaginionych. Większość zaginionych poległa, bądź zdołała się ukryć, 5. BP raportowała bowiem wzięcie do niewoli 110 ludzi.

20 grudnia w okrążeniu nadal znajdowały się plutony pozostawione jako straż tylna, które były cały czas naciskane przez przeciwnika. Sojusznikiem okrążonych okazała się noc, dzięki jej mrokom udało się im wycofać. Rankiem ocalałym żołnierzom udało się dotrzeć do zajętej już przez przeciwnika wioski „Luigi di Savoia”. Teraz każdy musiał ratować się na własną rękę. Cześć po wielu przygodach dotarła do swoich linii, reszta nadal znajdowała się w matni. Za liniami wroga nadal pozostało 23 ludzi. Jednak odcięci spadochroniarze nie zamierzali kapitulować, wzmocnieni żołnierzami innych jednostek, którzy błąkali się po okolicy, walczyli za liniami wroga przez 43 dni, ukrywając się pośród włoskich osadników w wioskach wzdłuż Via Balbia. Na tyłach wroga zajmowali się ochroną włoskich osadników przed atakami Arabów i przemocą wojsk brytyjskich. W walkach z Arabami poległ karabinier Mario Benna Zenit i włoski osadnik Luigi Romano, ranny zaś został inny karabinier Giulio Amadei. Na tyłach wroga spadochroniarze zajmowali się także obserwacją jednostek przeciwnika oraz sabotażem wymierzonym w obiekty wojskowe. 6 lutego 1942 okolica ponownie znalazła się w rękach wojsk włosko-niemieckich.

W opisanych walkach karabinierzy walczyli z przytłaczającą przewagą przeciwnika, w walkach stracili 70% stanu osobowego. Pierwszy i nie ostatni raz włoskich spadochroniarzy doceniło Radio Londyn, podając 28 grudnia 1941: „Włoscy karabinierzy spadochroniarze walczyli jak lwy, dotąd wojska brytyjskie nie napotkały w Afryce tak zaciętego oporu”.

6 marca 1942 niedobitki batalionu wróciły do Włoch i wzięły udział w ceremonii rozwiązania jednostki w siedzibie lokalnego legionu karabinierów w Rzymie. 13 maja 1942 Szef Sztabu Głównego gen. Vittorio Ambrosio wysłał list gratulacyjny do dowództwa karabinierów: „Batalion CC.RR. [od carabinieri reali], pierwszy włoski batalion spadochronowy jaki został sformowany, i pierwszy który przeszedł wojenną próbę, był w stanie potwierdzić tradycyjne cnoty wojskowe karabinierów, zapisując jednocześnie pierwszą stronę w historii wojsk spadochronowych”.

Postawę 1. batalionu należycie uhonorowano. 14 czerwca 1964 sztandar karabinierów został udekorowany Medaglia d’Argento al Valor Militare, przyznany za postawę spadochroniarzy-karabinierów w opisanych walkach, dekoracji osobiście dokonał ówczesny premier Włoch Antonio Segni. Stało się to podczas ceremonii obchodów 150 rocznicy powstania karabinierów królewskich. Żołnierzom batalionu przyznano pięć (cztery pośmiertnie) srebrne – dla karabinierów Giulio Amadei, Mario Benna Zenit, Luca Caravaggi Mazzon, Antonio Celi i Alfredo Madau i sześć (jeden pośmiertnie) medale za odwagę oraz trzy (cztery?) krzyże walecznych (Croci al Valor Militare).

Bibliografia:

http://www.assocarabinieri.it
http://www.carabinieri.it
http://www.carabinieriparacadutisti.it
http://www.qattara.it
http://www.regioesercito.it
http://rommelsriposte.com
http://it.wikipedia.org

  • Modified on 19 września, 2014
  • Posted by admin

6 Responses to 1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali

  1. Pingback: Linia widmo po Gazalą » Wojna Mussoliniego

  2. Pingback: Szlak bojowy włoskich spadochroniarzy » Wojna Mussoliniego

  3. Pingback: Przyjmuj rozkazy w milczeniu i umieraj w milczeniu » Wojna Mussoliniego

  4. Pingback: Sukcesy armii włoskiej – notowanie 1 » Wojna Mussoliniego

  5. Pingback: Kolejne 10 wyróżnień dla armii włoskiej » Wojna Mussoliniego

  6. Pingback: Sukcesy armii włoskiej – notowanie nr. 4 » Wojna Mussoliniego

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

REKLAMA
Wojna Mussoliniego All Rights Reserved.
Kontakt poczta@wojna-mussoliniego.pl
Designed & Developed by Carla Izumi Bamford
Powered by Wordpress
Go back to top