Wojna Mussoliniego

La guerra di Mussolini

RSS Feed
  • Home
  • Od Autora
  • Publikacje
  • FRONTY
    • Afryka Północna – „Heia Safari”
    • Morze Śródziemne – „Mare Nostrum”
    • Wojna na Bałkanach 1939-1945
    • Kampania Włoska – „Guerra E’ Finita?”
    • Front Wschodni – „Contro il Bolscevismo!”
    • Sommergibili na Atlantyku
    • Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego
  • Armia Włoska
    • 26 Dywizja Piechoty „Assietta”
    • 4 Dywizja Alpejska „Monte Rosa”
    • 54 Dywizja Piechoty „Napoli”
    • 4 Dywizja Piechoty „Livorno”
    • Włosi w Waffen-SS
    • Organizacja Obrony Sycylii
    • Esercito Nazionale Repubblicano(ENR):
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Jednostki Włoskiej Kawalerii
    • 132 Dywizja Pancerna „Ariete”
    • 101 Dywizja Zmotoryzowana „Trieste”
    • Armia Pancerna “Afrika” w bitwie pod El-Alamein
    • M.V.A.C. i inne organizacje współpracujące z Włochami na Bałkanach
    • Doktryna
    • 1. Dywizja Piechoty (Górska) „Superga”
    • 6. Dywizja Alpejska „Alpi Graie”
    • 1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali
    • 185. Divisione Paracadutisti „Folgore”
    • 1ª Divisione libica „Sibelle”
    • 2ª Divisione libica „Pescatori”:
    • Raggruppamento sahariano „Maletti”
    • 4. Divisione CC.NN. „3 Gennaio”
    • Początek wojsk spadochronowych – Fanti dell’Aria
    • Koszty wojny w Hiszpanii
  • Leksykon Uzbrojenia
    • Myśliwce Regia Aeronautica i ANR w latach 1923-1945
    • BIBLIOGRAFIA – lotnictwo włoskie
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze i inne
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Samoloty obcej produkcji w Regia Aeronautica
    • Okręty podwodne typu Marcello
    • Pierwszy włoski Blenheim
    • Czołgi średnie
  • Osoby
    • Italo Balbo
    • Bibliografia dla działu Osoby
    • Giovanni Messe
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • Galeazzo Ciano
    • Dino Grandi
    • Gabriele D’Annunzio
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Arconovaldo Bonaccorsi
    • Pietro Maletti
    • Emilio Faldella
    • Mario Roatta
    • Annibale Bergonzoli
    • Emilio De Bono
  • Benito Mussolini
    • Spotkanie z Hitlerem – Rastenburg IX.1943
    • Konferencja z Hitlerem, Feltre 19.VII.1943
    • Duce porwany… Duce wolny!
    • Więzień Gargnano
    • Śmierć dyktatora
    • Ostatnie spotkanie dyktatorów
    • Rodzina Mussolini
    • Benito Mussolini – cytaty
    • Dzieciństwo i młodość
    • Kochanki Mussoliniego
    • Socjalistyczny dziennikarz Benito Mussolini
    • W alpejskich okopach
    • Clara Petacci i klan Petacci
    • Benito Mussolini – osobowość
    • Benito Mussolini i Adolf Hitler – trudna przyjaźń dyktatorów
  • Włochy Mussoliniego
    • Antyfaszyzm
    • Polityka wewnętrzna Repubblica Sociale Italiana
    • Squadristi, manganello i olej rycynowy
    • Polityka wewnętrzna faszystowskich Włoch – lata dwudzieste
    • Sport w faszystowskich Włoszech
    • Doktryna faszyzmu
  • Zdjęcia
    • Afryka Północna
    • Morze Śródziemne
    • Wojna na Bałkanach
    • Italo Balbo
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • 29 Dywizja Grenadierów Waffen-SS
    • Galeazzo Ciano
    • Kampania Włoska
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Spotkania Dyktatorów
    • uwięzienie i uwolnienie Mussoliniego
    • Repubblica Sociale Italiana
    • Rodzina Mussolini
    • Front Wschodni
    • Giovanni Messe
    • Dino Grandi
    • Myśliwce Regia Aeronautica
    • Gabriele D’Annunzio
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze
    • Początki faszyzmu
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Benito Mussolini: dzieciństwo – I Wojna Światowa
    • Kochanki Mussoliniego
    • Włochy Mussoliniego na zdjęciach
    • Włoskie czołgi eksperymentalne
    • Czołgi ciężkie (carri armati pesanti)
    • Czołgi lekkie (carri armati leggeri)
    • Samochody pancerne (Autoblindi)
    • Żołnierze włoscy
    • Inwazja na Etiopię 1935-1936 r.
    • Corpo Aereo Italiano
    • Hiszpania 1936-1939
    • Benito Mussolini
    • Wielka Wojna na morzu
    • Ascari del Cielo
    • Betasom 1940-1945
  • Mapy, Struktury…
    • Afryka Północna
    • Front Wschodni
    • Armia Włoska
      • 28 Dywizja Piechoty „Aosta”
  • Filmy z YouTube
  • KINO
  • Linki
pinflix yespornplease porncuze.com porn800.me porn600.me tube300.me tube100.me watchfreepornsex.com
  • Wojna Mussoliniego
  •   » Armia Włoska
  •   » 185. Divisione Paracadutisti „Folgore”

185. Divisione Paracadutisti „Folgore”

185. Divisione Paracadutisti Folgore:

Motto: “Come folgore dal cielo” (jak piorun z nieba).

Dowódca: Generale di divisione Enrico Frattini (przez cały okres istnienia dywizji).

1. Divisione Paracadutisti (1. DSpad.) powstała 1 września 1941 (1., 2. i 3. pułki spadochronowe, spadochronowy pułk artylerii, VIII. spadochronowy batalion guastatorów [saperów szturmowych]). W okresie formowania dywizji doradcą jej dowódcy był generał-major Hermann Bernhard Ramcke (weteran z Krety). Szykowano ją do operacji zajęcia Malty (Operacja „C3) oraz ewentualnie Korsyki. Wiosną 1942 r. dywizję przeniesiono do Apulii, tam oczekiwała na zadania bojowe. Nazwę 1. DSpad. zmieniano na 185ª Divisione „Cacciatori d’Africa” (afrykańscy myśliwi, w celach dezinformacyjnych miała uchodzić za dywizję piechoty). W czerwcu 1942 r. nazwę zmieniono na 185ª Divisione Paracadutisti „Folgore”.

W międzyczasie pułki zmieniały swoją numerację – 1. stał się 3. a następnie 185., 2. stał się 1. a następnie 186., 3. zmienił numer na 2. a następnie na 187. Pułk artylerii przyjął natomiast numer 185. Przed wysłaniem na front dywizję zredukowano do pułków 186. i 187., 185. przekazał swoje bataliony II. i IV. do 187., otrzymując w zamian XI. i pozostał we Włoszech (w Apulii) jako zalążek 184. Dywizji Spadochronowej „Nembo”. (Według części stron we Włoszech pozostała także 23. kompania VIII. batalionu guastatorów, która także miała współtworzyć „Nembo”, jest ona jednak podawana w OdB dywizji podczas walk w Afryce – ???).

Począwszy od drugiej dekady lipca 1942 r. rozpoczęto przerzut dywizji do Afryki. Cześć jechała koleją przez Triest, Belgrad, Saloniki, Ateny i z lotniska Tatoi była przerzucana do Tobruku, Bardii, Sollum i Fuka. Pozostała część podróżowało drogą morską i lotniczą z Lecce. 18 lipca jako pierwszy do Afryki (do Fuka) przybył IV. batalion Ten. Col. Bechi Luserna. Początkowo planowano użyć spadochroniarzy do desantu na tyłach brytyjskiej 8. Armii w celu zajęcia mostów na Nilu. Szybko takie bajkowe plany zastąpiła rzeczywistość i ta doskonała jednostka została rzucona do walki w roli zwykłej dywizji piechoty. Pod strażą kompanii wartowniczej pozostawiono wszelki sprzęt desantowy w hangarze w El Dabaa.

W sierpniu 1942 r. dywizja liczyła 5.912 ludzi (w tym 299 oficerów)(wg. mniejszej części stron 6.450).

Ordre de Bataille:

Comando e Compagnia comando divisionale (dowództwo dywizji i kompania dowodzenia)

185ª Compagnia mista Carabinieri (mieszana kompania karabinierów)

260º Ufficio postale da campo (biuro poczty polowej)

20ª Sezione sussistenza (sekcja zaopatrzenia)

20ª Sezione intendenza (sekcja logistyczna)

185ª Sezione sanità (sekcja medyczna)

185º Reparto trasporti (oddział transportowy)

20ª Compagnia mortai (kompania moździerzy kal. 81 mm mod.35)

185ª Compagnia genio collegamenti (kompania sygnalizacyjna)

185ª Compagnia genio minatori-artieri (kompania minersko-budowlana)

VIII. Battaglione guastatori paracadutisti (VIII. batalion saperów):
-Compagnia comando (kompania dowodzenia)
-22ª Compagnia guastatori paracadutisti (kompania sap.)
-23ª Compagnia guastatori paracadutisti
-24ª Compagnia guastatori paracadutisti

186º Reggimento fanteria paracadutisti (pułk piechoty spad.) :

Comando e Compagnia comando

Compagnia cannoni reggimentale (pułkowa kompania dział 47/32 mod.35)

V. Battaglione paracadutisti (V. batalion spad.):
-Compagnia comando
-13ª Compagnia paracadutisti
-14ª Compagnia paracadutisti
-15ª Compagnia paracadutisti

VI. Battaglione paracadutisti:
-Compagnia comando
-16ª Compagnia paracadutisti
-17ª Compagnia paracadutisti
-18ª Compagnia paracadutisti

VII. Battaglione paracadutisti:
-Compagnia comando
-19ª Compagnia paracadutisti
-20ª Compagnia paracadutisti
-21ª Compagnia paracadutisti

187º Reggimento fanteria paracadutisti:

Comando e Compagnia comando

Compagnia cannoni reggimentale (47/32 mod.35)

II. Battaglione paracadutisti:
-Compagnia comando
-4ª Compagnia paracadutisti
-5ª Compagnia paracadutisti
-6ª Compagnia paracadutisti

IV. Battaglione paracadutisti:
-Compagnia comando
-10ª Compagnia paracadutisti
-11ª Compagnia paracadutisti
-12ª Compagnia paracadutisti

IX. Battaglione paracadutisti:
-Compagnia comando
-25ª Compagnia paracadutisti
-26ª Compagnia paracadutisti
-27ª Compagnia paracadutisti

X. Battaglione paracadutisti:
-Compagnia comando
-28ª Compagnia paracadutisti
-29ª Compagnia paracadutisti
-30ª Compagnia paracadutisti

185º Reggimento artiglieria paracadutisti:

Comando e batteria comando (sztab i bateria sztabowa)

I. Gruppo artiglieria paracadutisti (I. dywizjon art.):
-Batteria comando
-1ª Batteria artiglieria paracadutisti (47/32 mod.35)
-2ª Batteria artiglieria paracadutisti (47/32 mod.35)

II. Gruppo artiglieria paracadutisti:
-Batteria comando
-3ª Batteria artiglieria paracadutisti (47/32 mod.35)
-4ª Batteria artiglieria paracadutisti (47/32 mod.35)

III. Gruppo artiglieria paracadutisti:
-Batteria comando
-5ª Batteria artiglieria paracadutisti (47/32 mod.35)
-6ª Batteria artiglieria paracadutisti (47/32 mod.35)

W Afryce:

Pierwsze walki spadochroniarze toczyli podczas bitwy pod Alam-Halfa, pod koniec sierpnia 1942 r. Częścią planu miał być pozorowany atak X. i XXI. Korpusu, w tym DSpad. „Folgore” (operowała w ramach XXI. Korpusu). Brygada „Ramcke” wsparta dwoma batalionami z „Folgore”, dowodził nimi Col. (wówczas jeszcze Ten. Col?) Comosso, miała zająć Deir el Munassib. Tam spadochroniarze mieli okopać się i odpierać kontrataki. 4 września 1942 pod osłoną dział przeciwpancernych BSpad. „Ramcke” i dwa przydzielone do niej bataliony z „Folgore” wycofały się z zajętych pozycji. Włosi ponieśli wysokie straty, giną między innymi dowódcy obu batalionów Magg. Rossi i Cap. Carugno.

Reszta „Folgore” strzegła lewej flanki niemieckiej 90. DLekk. i BSpad. „Ramcke”. 3 i 4 września Włosi starli się z nowozelandzką piechotą, powstrzymując jej uderzenia. Postawę tej młodej dywizji z miejsca docenili Niemcy, jej żołnierzom przyznano 11 Żelaznych Krzyży.

Na początku września 1942 r. dywizja zajęła pozycje defensywne na południowym odcinku frontu pod El-Alamein ok. 60 km od morza. Wraz z min. 17. DP „Pavia” i 27. DP „Brescia” utworzyła X. Korpus. Dywizja „Folgore” obsadziła 15-20 km odcinek frontu (1/4 południowego odcinka), jałowy i pozbawiony jakiegokolwiek ukrycia pustynny teren. Najważniejsze pozycje obronne obsadzone przez spadochroniarzy to Deir el Munassib i Quaret el Himeimat. Obrona składała się z głównego pasa oraz wysuniętych pozycji alarmowych. Te dwie linie obrony były ubezpieczane polami minowymi, szerokimi na 1-3 km. Pozycje dywizji były bardzo rozciągnięte.

W bezlitosnym pustynnym środowisku niemal wszyscy żołnierze cierpieli na czerwonkę i byli wyczerpani trzema miesiącami ekstremalnie trudnego życia na pustyni. Żołnierze byli spaleni słońcem i wychudzeni, brakowało świeżej żywności i wody, która dodatkowo była słonawa. W rejonie depresji El Qattara zmorą były prawdziwe chmary much, które przyklejały się do wilgotnej skóry, pchały się do nosa, uszu, kieszeni czy rękawów. Jednostka posiadała jednak wysokie morale i pomimo trudności była gotowa sprostać stawianym jej zadaniom. Żołnierzy byli opanowani i wykazywali inicjatywę na polu walki, byli elitą, wybraną z najlepszego materiału ludzkiego. Brytyjska taktyka była nacechowana sztywnymi regułami – silne przygotowanie artyleryjskie, potem atak dużych grup piechoty, najczęściej poprzedzonych czołgami. Spadochroniarze potrafili przetrwać na swoich pozycjach lub w ich okolicy, często przepuszczali przeciwnika i dopiero wtedy otwierali ogień z bliskiej odległości. Ważnym elementem włoskiej taktyki były gwałtowne kontrataki. Takie połączenie działało destrukcyjnie na przeciwnika, naciskany z przodu, z niepewnymi tyłami często przerywał uderzenie. Starano się przy tym nie dopuścić do walki na bagnety, wobec przewagi liczebnej przeciwnika musiałoby się to skończyć porażką. Podpuszczano przeciwnika na kilkadziesiąt metrów i wówczas atakowano z użyciem granatów. Kontratakowano także na wrogie czołgi, wówczas w ruch szły koktajle mołotowa oraz wszelka inna dostępna broń, nawet jeśli czołgów nie udało się zniszczyć, to wywierano silną presję na ich załogi. Doskonale wyszkoleni i zorganizowani byli włoscy artylerzyści, niejednokrotnie dopuszczali wrogie czołgi na najbliższą odległość i dopiero wtedy niszczyli je celnym ogniem.

Długi okres czasu żołnierze spędzali na patrolowaniu ziemi niczyjej, np. batalion Guastatorów patrolował na północ od pozycji 186. pułku spadochronowego. Często podejmowano wyprawy w celu poszukiwania wrogiej wody, żywności i broni. Włosi mieli zdobyć min. kilka brytyjskich dział ppanc. Wzięto także jeńców, min. Brigadier General G.H. Clifton, dowódcę nowozelandzkiej 6. BP, oraz kilku jego współpracowników. Na początku września 1942 r. przeprowadzał on zwiad na pustyni, na tyle nieostrożnie jednak, że wjechał w sam środek grupy żołnierzy z „Folgore”. Podczas przesłuchania przez Rommla, General Clifton zażądał, by skierować go do niemieckiego obozu jenieckiego, czuł się bowiem zakłopotany, że do niewoli wzięli go Włosi. Rommel początkowo na to przystał, ale podczas śledztwa generał spróbował ucieczki, niejako za karę trafił do więzienia we Włoszech.

30 września miała miejsce próba zniszczenia „Folgore”. Pozycje głównie 9. batalionu zostały zaatakowane przez 131. BP, wspieraną czołgami Royal Scots Grey (jednostki ze składu 7 DPanc.). Atak poprzedziło silne przygotowanie artyleryjskie. Spadochroniarze wściekle kontratakowali, jak zawsze przedkładając atak nad obronę, zdołali odrzucić przeciwnika. Brytyjczycy stracili ok. 400 ludzi, straty Włochów wyniosły mniej niż 50 spadochroniarzy. „Folgore” szybko wyrobiło sobie opinię groźnego przeciwnika.

W październiku 1942 r. dowódca dywizji spadochronowej Gen. Frattini objął dowodzenie całym X. Korpusem, w miejsce poległego Gen. Ferrari-Orsi.

Bataliony z „Folgore” zostały rozdzielone na zgrupowania taktyczne (Raggruppamento Tattico):

1° „Ruspoli” (VII. batalion spad. i VIII. batalion guastatorów – d-ca Ten. Col. Marescotti Ruspoli)
2° „Bechi” (II. i IV. batalion spad.)
3° „Camosso” (IX. i X. batalion spad.)
4° „Tantillo” (V. i VI. batalion spad.).

Rozwiązaniu uległ 2. dywizjon art., a jego siły rozdzielono pomiędzy poszczególne zgrupowania taktyczne. Dodatkowo, wobec słabości artylerii „Folgore”, zostało utworzone Raggruppamento Tattico Artiglieria „Folgore” (Col. Boffa, zgrupowanie taktyczne artylerii „Folgore”) w składzie:

II. Gruppo, 26º Reggimento artiglieria „Rubicone” (75/27 mod.06 – z Dywizji „Pavia”) (II. dywizjon, 26. part.)

IV. Gruppo, 26º Reggimento artiglieria „Rubicone” (100/17 mod.16 – z Dywizji”Pavia”)

I. Gruppo, 21º Reggimento artiglieria „Po” (100/17 mod.16 – z Dywizji „Trieste”)

III. Gruppo, 1º Reggimento artiglieria Celere (75/27 mod.06 – z Dywizji „Brescia”)

XXXI. Gruppo, 132º Reggimento artiglieria „Ariete” (88/55 FlaK 37 – z Dywizji.”Ariete”)

III. Gruppo, 132º Reggimento artiglieria „Ariete” (90/53 mod.41 – z Dywizji „Ariete”)

Gruppo di Formazione, 155. Artillerie-Regiment (improwizowany dywizjon, 8,8cm Flak 37, 10cm K18 e 21cm K38 – z 21. Panzerdivision) (także pięć niemieckich czołgów?)

Uzbrojenie dywizji było bardzo słabe, było to zaledwie 26 karabinów maszynowych, 242 pistolety maszynowe, 6 moździerzy 45 mm, 30 moździerzy 81 mm ,58 dział ppanc. 47/32, 6 działek plot. kal. 20 mm oraz 12 miotaczy ognia. Inne jednostki dostarczyły ok. 80 dział, które wspierały dywizję. Podstawowe wyposażenie strzeleckie stanowiły karabiny Carcano Mod. 91, pistolety maszynowe Beretta M38 miało około 15% żołnierzy. Z karabinów maszynowych posiadano zawodne Breda Mod. 30 oraz niewiele Breda Mod. 37. Używano popularnych granatów Bomba a Mano S.R.C.M. Mod 35 („Balilla”).

Pozycje „Folgore” podzielone były na trzy sektory. Północny (lewe skrzydło) sąsiadował z niemiecką BSpad. „Ramcke”, obsadzał go 187. pspad., z II. i IX. batalionem na pierwszej linii i IV. batalionem na pozycjach odwodowych. Wsparcia udzielał 185. part.

W centrum znajdował się VII. batalion spad. i VIII. batalion guastatorów oraz wydzielone pododdziały Dywizji „Pavia” (II. batalion 27. pp). Wsparcia udzielają tutaj 47 mm działa i dwa plutony moździerzy.

Południowy sektor (prawe skrzydło), który sąsiadował z pozycjami 17. DP „Pavia”, obsadzał 186. pspad. Dodatkowego wsparci udzielały tutaj moździerze oraz działa kal. 75 mm i 88 mm. Osiemdziesiątki-ósemki pochodziły z batalionu plot. Dywizji „Ariete”. One i podobne działa 90/53 mod. 41 nie miały jednak stałego przydziału, były używane zawsze na zagrożonych kierunkach.

Na pierwszej linii znajdowało się ok. 3000 żołnierzy z „Folgore” (rzadziej podawane jest 3500). Posiadano niewiele pojazdów, a amunicja była ściśle limitowana. Pomocy udzielały pododdziały Dywizji „Pavia” i elementy słynnego XXXI. batalionu guastatorów (razem ok. tysiąca ludzi).

Naprzeciwko Włochów zajmował pozycje brytyjski XIII. Korpus – cztery dywizje (w tym 7. DPanc. słynne „Szczury Pustyni”), 50 tys. ludzi, 400 dział, 350 czołgów, 250 samochodów pancernych, z nieograniczoną ilością amunicji i tysiącami pojazdów. Całkowita dominacja w powietrzu była kolejnym atutem przeciwników.

El-Alamein:

“Folgore”, współpracując z “Pavią”, 23 października odparło uderzenie brytyjskich 44. DP i 7. DPanc., 1. Brygady Greckiej oraz Brygady Wolnych Francuzów. O 21.40 na pozycje „Folgore” spadł gwałtowny ostrzał artylerii, zwłaszcza intensywny w centralnym sektorze obsadzonym przez zgrupowanie „Ruspoli”. Ostrzał niszczył pozycje, przeciął linie telefoniczne, uniemożliwił także ewakuacje rannych. Ludzie czekali na swoich pozycjach na nieunikniony atak. Capitano Pietro Santini z XXXI. batalionu guastatorów wspomina: „Obserwowaliśmy, niemal oczarowani, spektakl przedstawiający potęgę ognia, widziany pierwszy raz w Afryce Północnej. O świcie opadła gęsta chmura dymu, odsłaniając morze czołgów i samochodów pancernych przed naszymi liniami, które znajdowały się gdziekolwiek spojrzeć”.

O 22.30 na to zgrupowanie ruszyło uderzenie czterech batalionów piechoty i brygady pancernej, które nadal wspierał silny ostrzał artyleryjski. W pasie natarcia „Folgore” przewaga liczebna atakujących wynosiła 8:1. Najsilniejszą bronią jaką mieli spadochroniarze była ich siła woli. Wybuchły całonocne ciężkie walki, w czasie których wielokrotnie walczono wręcz, a brytyjskie czołgi zwalczano nie tylko ogniem dział przeciwpancernych, ale także prowadzonymi z samobójczą odwagą atakami pojedynczych żołnierzy uzbrojonych w koktajle mołotowa.

Centrum (23 października). Zmasowane uderzenie spadło zwłaszcza na na 6. i 19. kompanię, które znajdowały się na wysuniętych pozycjach. Sergente Maggiore Sisto Bodriti (6. kompania) zapisał: „Eksplodowały miny, płonęły czołgi i pojazdy gąsienicowe, ludzie wylatywali w powietrze z nieludzkim krzykiem”. Włosi szybko zorientowali się w sytuacji, otworzyli ogień z moździerzy i karabinów maszynowych. Za pierwszy cel spadochroniarze obrali sobie wrogą piechotę, za wszelką cenę starając się odseparować od niej czołgi. Brytyjczycy zdołali przejść pierwszą linie pól minowych. Przy przekroczeniu drugiej linii pól minowych Włosi przeprowadzili kontratak.

Spadochroniarze rzucili się na pojazdy wroga, czołgiści nie spodziewali się tak szalonego ataku, manewrowali czołgami starając się uciec. Z nastaniem świtu obu kompaniom skończyła się amunicja, pozycje obrońców w końcu zamilkły, a uderzenie poszło teraz na pozycje 22. kompani. Jednak załamało się wkrótce. Walczyło tutaj nie więcej niż 350 spadochroniarzy, całe brygady traciły bezcenny czas, próbując przełamać ten heroiczny opór. Spadochroniarze wzięli jeńców i zatrzymali natarcie przeciwnika. Miejsce tego uderzenia wybrano fatalnie, trafiło bowiem na grupę „Ruspoli”. Stanowiła ją elita włoskiej armii – VII. batalion spadochronowy 186 pułku i VIII. batalion szturmowy saperów. Dowodził bardzo popularny wśród Włochów charyzmatyczny Ten. Col. książę Marescotti Ruspoli da Poggia Suasa. Dowodzeni przez niego spadochroniarze oraz guastatorzy bronili się zaciekle, zwłaszcza w rejonie wzgórza 103.

Prawa flanka (23 października), na samym południowym krańcu frontu w rejonie depresji Quattara (pl. Al. Kattara). Tutaj miało miejsce uderzenie dwóch batalionów Legii Cudzoziemskiej z 1. BFL (Brygady Wolnych Francuzów), które wspiera kolumna czołgów i samochodów pancernych (ok. 1500 ludzi). Francuzi próbują obejść od południa obronę V. batalionu (Ten. Col. Giuseppe Izzo). Celem ataku jest jałowy płaskowyż Nak Raba, który góruje nad pustynia na jakieś 100 m. Dostępu do niego broniły skalne ściany. Od wschodu przylegał do płaskowyżu stromy szczyt Karet el-Himeimat. Francuzi uderzyli bez należytego wsparcia, ich pojazdy grzęzły w pisaku, także ludzie byli wyczerpani marszem. Batalion dowodzony przez przyszłego generała Jacques Pâris de Bollardière atakował jako pierwszy, został przygwożdżony ogniem przed skarpą płaskowyżu.

Ten. Col. Izzo natychmiast uruchomił swoją rezerwę – około trzech plutonów spadochroniarzy, które podzielił na dwie grupy i stając na czele jednej z nich ruszył do kontrnatarcia. Około 100 ludzi ruszyło w otwartym terenie na 15 razy silniejszego przeciwnika. Włosi działali w niewielkich grupach, korzystając ze świetnego wyszkolenia i odwagi związali przeciwnika i po trzech godzinach krwawych walk zmusili go do odwrotu. De Bollardière obawiał się, że świt zastanie go na otwartym terenie, ok. 4.00 nakazał odwrót, sam został ciężko ranny. Z prawej 2. Batalion Legii (Bablon) zlikwidował napotkane punkty oporu i osiągnął szczyt Nak Raba. Z nastaniem świtu znalazł się w otwartym terenie, pozbawiony wsparcia. O 7.30 także batalion Bablona cofa się, doskonale wstrzelane moździerze i karabiny maszynowe Włochów zbierały teraz swoje żniwo. Pułkownik Amilakvari (d-ca 13. BLE i legenda Legii) nakazał zbiórkę na wzgórzu 150, pięć km na płd.-wsch. od celu ataku Francuzów. Już na samym wzgórzu pułkownika trafił w skroń włoski odłamek, rana była śmiertelna. Sama 13. BLE straciła tego dnia dowódcę i 97 zabitych, rannych i zaginionych. Za to niepowodzenie 1. BFL została wycofana z pierwszej linii przez Montgomery’ego. Włoskie strony podają, że przeciwnik miał stracić 300 ludzi, należy jednak pamiętać, że walczono nie tylko z Francuzami, duże straty poniosła także kolumna wsparcia.

O świcie 24-go uderzenie na pozycje „Folgore” ostatecznie załamało się. Przeciwnik został przygnieciony do ziemi na polach minowych rozciągających się przed pozycjami dywizji. Przed stanowiskami spadochroniarzy dymiły wraki licznych brytyjskich czołgów. W ciągu dnia spadochroniarze ustabilizowali front w centralnym sektorze obrony dywizji, wsparcia udzieliło im także kilka czołgów z DPanc. „Ariete”. Obie strony poniosły ciężkie straty, w „Folgore” zniszczeniu uległy dwie kompanii broniące wysuniętych punktów obrony. W walkach poległ min. Ten. Col. Ruspoli, dowódca zgrupowania noszącego jego nazwisko. Punkt w którym Brytyjczycy planowali przełamanie okazał się twardy jak skała, niwecząc już pierwszego dnia ich nadzieje na odniesienie szybkiego zwycięstwa poprzez oskrzydlenie od południa wojsk Osi.

24 października ponownie atakowała 7. DPanc. Późnym wieczorem silne uderzenie miało miejsce w centralnym sektorze, w rejonie pozycji 21. i 22. kompanii. Brytyjczycy ze wszystkich sił pragnęli nareszcie uzyskać przełamanie. Spadochroniarze utrzymywali jedynie ograniczony obszar pośród mas wrogiej piechoty. Tej jednak nie przyszły z pomocą czołgi, z bliska ostrzeliwane przez działa ppanc. i moździerze Włochów. Celny ogień prowadziły zwłaszcza dwie 100 mm haubice podciągnięte na pierwszą linię z inicjatywy Cap. Gino Bianchini, dowódcy 22. kompanii. Straty czołgów przekraczających wąskie przejścia w polach minowych były potężne – 84 czołgi zniszczone na pewno, kolejnych 10-15 prawdopodobnie, niebawem musiały się one wycofać (dane wyraźnie przesadzone, inne podawane to 26 czołgów i poległy dowódca w samej 4. BPanc. 7. DPanc.).

25 października „Folgore” odpiera potężne koncentryczne uderzenie 7. DPanc., oraz 44. i 50. DP. W centralnym odcinku wyróżnił się zwłaszcza dowódca VII. batalionu Cap. Carlo Mautino di Servat, który poprowadził do kontrataku swoich ludzi i pomógł ustabilizować obronę. Brytyjczycy gorączkowo poszukiwali słabego punktu obrony. Po południu tego dnia potężne uderzenie spadło na pozycję Munassib (Deir El Munassib), w północnym sektorze „Folgore”, bronioną przez IV. batalion. 90 czołgów zaatakowało tutaj w pełnym świetle dziennym, efekt był łatwy do przywidzenia, 22 z nich zostało zniszczonych, a pozostałe zmuszone do wycofania. Wieczorem atak powtórzono, wsparł go zmasowany ostrzał artylerii. „Munassib wyglądał jak wybuchający wulkan”, jak zapisał Cap. Felice Valletti Borgnini, dowódca IV. batalionu. Uderzenie spadło zwłaszcza na pozycje 11. kompanii, przez które przetaczały się czołgi i samochody pancerne. Spadochroniarze walczyli w małych, izolowanych grupach, przygniatani ogniem. Ciężkie walki trwały całą noc. „Gdy wzywano nad do poddania krzyczeliśmy Folgore! i odpowiadaliśmy ogniem”, wspomina spadochroniarz Tonino Marinoni. 11. kompania została zniszczona, a ocalałych – 13 ludzi, wycofano z linii.

Na pozycje Włochów wdarła się 131. BP, została jednak z trzech stron otoczona przez spadochroniarzy. Trwała tak cały dzień, ponosząc duże straty. W nocy zluzowała ją 132. BP z tej samej 44 DP. W nocy do tyłu odeszła 7. DPanc. By jej to umożliwić 69. BP z 50. DP wykonała atak na 187. pułk z dywizji „Folgore” w depresji Deir el Munassib. To uderzenie także odparto zadając nacierającym duże straty. Włoscy spadochroniarze nie mieli zamiaru kapitulować, wspomina porucznik Brian O’Kelly z brytyjskiego Korpusu Wywiadu: „Archie Colquhoun zwracał się do dywizji ‘Folgore’ swym nienagannym włoskim i przez głośnik przynaglał ich do porzucenia straconej pozycji. Dostał tak pełną kurzu odpowiedź, że musiał odetchnąć przez pewien czas przed powrotem.”

26 października atakowane były pozycje 10. kompanii. Natarcie wykonała 4.BPanc. (4/8th Hussars, The Greys, 1st KRRC). Utracono kolejne 22 czołgi. Ponad 100 czołgów, 1000 ludzi (w tym 400 jeńców), to była ceną jaką dotąd przyszło zapłacić Brytyjczykom za nieudane ataki na pozycje elitarnej formacji włoskiej armii. Nocą do ataku ruszyły The Green Howards Regiment, the Royal West Kent, Brygada Francuska, the 4/8th Hussars i Household Cavalry. Udało się jedynie zniszczyć kilka stanowisk włoskich karabinów maszynowych, uderzenie ponownie powstrzymały włoskie działa ppanc. Po tym niepowodzeniach brytyjskie brygady pancerne wycofano, pozycje „Folgore” okazały się niemożliwe do sforsowania. Pozycje Włochów atakowała teraz jedynie piechota. Opór spadochroniarzy i innych włoskich jednostek okazał się bezcenny, dzięki niemu Rommel mógł przerzucić stojące za ich pozycjami 21. DPanc. i 132. DPanc. „Ariete” na bardziej zagrożony północny odcinek frontu. „Folgore” nigdy nie musiało prosić o wsparcie odwodów, własnymi siłami odpierając wszystkie ataki.

27 października ostatnią próbę przełamania obrony spadochroniarzy podjęła 132. BP z 44. DP (oraz Francuzi?). Walki o mniejszym natężeniu trwały każdego dnia i każdej nocy do 2 listopada, jednak nieustępliwi spadochroniarze nie oddali przeciwnikowi nawet piędzi ziemi, ich pozycje obronne pozostały nienaruszone. Dywizja „Folgore” straciła 1/3 stanu (1.100 zabitych, rannych i zaginionych do tego momentu, inna strona podaje, że do 28-go straty to 39 oficerów oraz 560 podoficerów i żołnierzy zabitych i rannych, ta sama strona podaje następujące straty brytyjskie dla tego okresu: 70 zniszczonych czołgów, ponad 600 zabitych, 197 wziętych przez „Folgore” jeńców, w tym 23 oficerów), powstrzymała jednak uderzenia w które zaangażowano siły całego korpusu, zadała przy tym przeciwnikowi straty szacowane na 2,5 tys. ludzi i ok. 150 czołgów i samochodów pancernych (wg. jednej ze stron ponad 100 czołgów i ok. 150 samochodów panc.), w tym także Granty. Włoski historyk C. Antonucci w wydanej przez Bellonę książce „Wojska Osi w Afryce Północnej 1940-1943”, podaje informację o niemal 150 zniszczonych czołgach i taka liczba wydaje się najbardziej prawdopodobna. Wielu Brytyjczyków kapitulowało, odcięci obawiali się zniszczenia.

Kapitulacja:

W końcu, w wyniku operacji „Supercharge”, doszło do przełamania frontu. „Folgore” otrzymała rozkaz: „Armia jest w odwrocie. Przed świtem Folgore cofnie się na 25 km od aktualnych pozycji” (na linię Gobel-Karak). Pośród żołnierzy rozkaz ten przyjęto z gniewem, ich wysiłek i ofiary miały być teraz zaprzepaszczone. Opuszczali pozycje, których tak zawzięcie bronili, których przeciwnik nie był w stanie zdobyć.

Zgodnie z rozkazami nocą 3 listopada dywizja rozpoczęła odwrót, który był utrudniany przez brak środków transportowych. Pomimo to nieliczne pozostałe jeszcze działa zabrano z sobą, pchając je przy pomocy ludzkich mięśni przez piaski pustyni. Na szpicy maszerowało kilkudziesięciu guastatorów, którzy zdołali przetrwać wcześniejsze walki. Do VIII. batalionu Guastatorów rozkaz odwrotu dotarł ok. 21.30 2 listopada, wydał go zastępca dowódcy dywizji Col. Bignami. Odwrót tego batalionu trwał 10 godzin, żołnierze maszerowali pieszo, bez wody (posiadany zapas ledwo starczył na 24 h), bez amunicji, zdarzało się, że bez butów i w strzępach mundurów (spadochroniarskie buty z gumową podeszwą szybko zdzierały się na pustyni, podczas odwrotu wielu spadochroniarzy okropnie cierpiało z powodu ran stóp). W ciągu dnia „Folgore” otrzymało propozycję kapitulacji, jednak rozkazy nakazywały dalszy odwrót. Wezwania do kapitulacji powtarzano wielokrotnie, czasem odpowiadano ogniem, czasem odpowiadały już tylko okrzyki „Folgore!”. 4 listopada doszło do ciężkich walk ze zmotoryzowanymi patrolami przeciwnika, ponawiano także wezwania do kapitulacji, te jednak każdorazowo zostawały odrzucone.

Osaczona, zdziesiątkowana i pozbawiona środków do walki i przeżycia na pustyni dywizja musiała w końcu ulec. O 15.00 5 listopada wydano jej żołnierzom rozkaz do zaprzestania walki. O 14:35 6 listopada żołnierze dostali rozkaz zniszczenia broni, a resztki dywizji (ok. 300 ludzi) poddały się 44. DP (gen. Hughes). Do teraz broniły się jeszcze izolowane grupy Col. Camosso i Magg. Zanninovicha, które okrążyły brytyjskie czołgi. Z braku amunicji i one musiały w końcu skapitulować. Część żołnierzy nadal odmawiała, jednak w końcu i oni karnie stanęli w szeregu wraz z towarzyszami broni. Podkreśla się przy tym, że spadochroniarze nie wywieszali białej flagi, ani nie szli do niewoli z rękoma do góry, nawet ranni nie prosili zwycięzców o pomoc. Do niewoli poszło 304? (306? 340) ludzi. Od swoich przeciwników włoscy żołnierze otrzymali honory wojskowe, a Gen. Frattini oraz Colonnelli Bignami i Boffa pochwały od gen. Hughesa. Hughes odnalazł Frattiniego 7 listopada, na słowa uznania brytyjskiego generała Włoch odpowiedział jedynie prostym „Dziękuję”. Do 11 listopada nadal prowadziły walkę różne odizolowane grupki spadochroniarzy, a inni zdołali dołączyć do wojsk Osi i wraz z nimi cofali się na zachód. Różnych rozbitków znajdowano jeszcze przez jakiś czas, ostatnich 3 grudnia 1942, o czym poinformowało BBC.

285. batalion:

Pod koniec 1942 r. dywizję oficjalnie rozwiązano. Na początku grudnia 1942 r. jej niedobitki zgromadzono w Breviglieri, siedzibie Centro di Istruzione di Fanteria della Libia (centrum wyszkolenia piechoty w Libii). Z ocalałych jednostek oraz uzupełnień powstał 285. batalion spadochronowy „Folgore” (Cap. Carlo Lombardini), który składał się z pięciu kompanii. Jego pierwszym zadaniem były walki o nadmorską drogę Via Balbia. Następnie batalion dostał rozkaz walki do końca na południe od lotniska w Trypolisie, celem była osłona odwrotu wzdłuż morza własnych oddziałów. 23 stycznia 1943 doszło do pierwszych walk z przeciwnikiem. Wieczorem, po upadku Trypolisu, spadochroniarze dostali rozkaz do zajęcia pozycji na południe od zamku w Zuarze. Po dalszym odwrocie osiągnięto w końcu Linę Mareth.

Spadochroniarzy włączono w skład Dywizji „Trieste” (XX. KA). Wraz z nią pod koniec lutego 1943 r. uczestniczył w operacji „Capri”. W wyniku posiadanych przez aliantów informacji z Enigmy operacja skończyła się katastrofą. Po operacji „Torch” batalion wraz z całą armią Osi cofał się na kolejne linie obrony. W końcu, po przebyciu 2500 km (licząc od Breviglieri), batalion miał zdobyć i utrzymać Takrounę. Był to ważny punkt, który blokował postępy aliantów w stronę Tunisu. Tenenti Gianpaolo i Orciolo, mający razem nie więcej niż 180 ludzi, dostali rozkaz obejścia znajdującej się w miejscowości twierdzy z dwóch stron. Zarówno na wschodzie, jak i na zachodzie, Włosi trafili na dobrze przygotowane pozycje Nowozelandczyków. Za cenę ciężkich strat udało się jednak zdobyć Takrounę. Brytyjczycy natychmiast przysłali posiłki, za wszelką cenę chcieli odbić miejscowość. Naprzeciwko walczyli żołnierze 2. nowozelandzkiej dywizji piechoty, w tym także osławieni Maorysi, którzy z lubością używali swoich noży, także wobec rannych i konających przeciwników. 22 kwietnia, po dwóch dniach walki, Takrouna została zdobyta przez przeciwnika. W tych walkach 285. Batalion „Folgore” został całkowicie zniszczony.

Także ten oddział spisał się doskonale. Ostatnie niedobitki guastatorów i spadochroniarzy powróciły do Włoch, by wejść w skład Dywizji „Nembo”.

Odznaczenia:

Medaglia d’Oro al Valor Militare dla 185ª Divisione paracadutisti „Folgore” (zbiorowy Złoty Medal Waleczności Wojskowej)

Medaglia d’oro al Valor Militare dla 185º Regimento artiglieria paracadutisti.

Medaglia d’oro al Valor Militare dla 186º Regimento fanteria paracadutisti.

Medaglia d’oro al Valor Militare dla 187º Regimento fanteria paracadutisti.

18 indywidualnych Medaglia d’Oro al Valor Militare.

Komunikaty radiowe:

Radio Kair, 8 listopada 1942: „Włosi walczyli bardzo dobrze, zwłaszcza Dywizja ‘Folgore’, która wytrzymała ponad każdą możliwą nadzieję”.

Agencja Reutera, 8 listopada 1942: „opór resztek Dywizji ‘Folgore’ był rzeczywiście godny podziwu”.

Radio Kair, 11 listopada 1942: „pozostałości włoskiej Dywizji ‘Folgore’ broniły się przekraczając wszystkie granice ludzkich możliwości”.

B.B.C. Londyn, 27 listopada 1942: „Naprawdę musimy schylić głowę przed tymi ocalałymi, którzy byli lwami z ‘Folgore’”, były to słowa Sir Winston Churchilla.

B.B.C. Londyn, 3 grudnia 1942: „Ostatnich ocalałych z ‘Folgore’ zabrano bez życia z pustyni. Dywizja ‘Folgore’ umiera z bronią w ręku„.

Bibliografia:

http://www.comandosupremo.com
www.congedatifolgore.com
http://deutsches-afrikakorps.blogspot.com
www.esercito.difesa.it
http://www.paracadutistisavona.it
http://www.prestia.it
http://www.uomofolgore.it
it.wikipedia.org
http://wojna-mussoliniego.pl

  • Modified on 30 września, 2014
  • Posted by admin

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

REKLAMA
Wojna Mussoliniego All Rights Reserved.
Kontakt poczta@wojna-mussoliniego.pl
Designed & Developed by Carla Izumi Bamford
Powered by Wordpress
Go back to top