Wojna Mussoliniego

La guerra di Mussolini

RSS Feed
  • Home
  • Od Autora
  • Publikacje
  • FRONTY
    • Afryka Północna – „Heia Safari”
    • Morze Śródziemne – „Mare Nostrum”
    • Wojna na Bałkanach 1939-1945
    • Kampania Włoska – „Guerra E’ Finita?”
    • Front Wschodni – „Contro il Bolscevismo!”
    • Sommergibili na Atlantyku
    • Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego
  • Armia Włoska
    • 26 Dywizja Piechoty „Assietta”
    • 4 Dywizja Alpejska „Monte Rosa”
    • 54 Dywizja Piechoty „Napoli”
    • 4 Dywizja Piechoty „Livorno”
    • Włosi w Waffen-SS
    • Organizacja Obrony Sycylii
    • Esercito Nazionale Repubblicano(ENR):
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Jednostki Włoskiej Kawalerii
    • 132 Dywizja Pancerna „Ariete”
    • 101 Dywizja Zmotoryzowana „Trieste”
    • Armia Pancerna “Afrika” w bitwie pod El-Alamein
    • M.V.A.C. i inne organizacje współpracujące z Włochami na Bałkanach
    • Doktryna
    • 1. Dywizja Piechoty (Górska) „Superga”
    • 6. Dywizja Alpejska „Alpi Graie”
    • 1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali
    • 185. Divisione Paracadutisti „Folgore”
    • 1ª Divisione libica „Sibelle”
    • 2ª Divisione libica „Pescatori”:
    • Raggruppamento sahariano „Maletti”
    • 4. Divisione CC.NN. „3 Gennaio”
    • Początek wojsk spadochronowych – Fanti dell’Aria
    • Koszty wojny w Hiszpanii
  • Leksykon Uzbrojenia
    • Myśliwce Regia Aeronautica i ANR w latach 1923-1945
    • BIBLIOGRAFIA – lotnictwo włoskie
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze i inne
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Samoloty obcej produkcji w Regia Aeronautica
    • Okręty podwodne typu Marcello
    • Pierwszy włoski Blenheim
    • Czołgi średnie
  • Osoby
    • Italo Balbo
    • Bibliografia dla działu Osoby
    • Giovanni Messe
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • Galeazzo Ciano
    • Dino Grandi
    • Gabriele D’Annunzio
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Arconovaldo Bonaccorsi
    • Pietro Maletti
    • Emilio Faldella
    • Mario Roatta
    • Annibale Bergonzoli
    • Emilio De Bono
  • Benito Mussolini
    • Spotkanie z Hitlerem – Rastenburg IX.1943
    • Konferencja z Hitlerem, Feltre 19.VII.1943
    • Duce porwany… Duce wolny!
    • Więzień Gargnano
    • Śmierć dyktatora
    • Ostatnie spotkanie dyktatorów
    • Rodzina Mussolini
    • Benito Mussolini – cytaty
    • Dzieciństwo i młodość
    • Kochanki Mussoliniego
    • Socjalistyczny dziennikarz Benito Mussolini
    • W alpejskich okopach
    • Clara Petacci i klan Petacci
    • Benito Mussolini – osobowość
    • Benito Mussolini i Adolf Hitler – trudna przyjaźń dyktatorów
  • Włochy Mussoliniego
    • Antyfaszyzm
    • Polityka wewnętrzna Repubblica Sociale Italiana
    • Squadristi, manganello i olej rycynowy
    • Polityka wewnętrzna faszystowskich Włoch – lata dwudzieste
    • Sport w faszystowskich Włoszech
    • Doktryna faszyzmu
  • Zdjęcia
    • Afryka Północna
    • Morze Śródziemne
    • Wojna na Bałkanach
    • Italo Balbo
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • 29 Dywizja Grenadierów Waffen-SS
    • Galeazzo Ciano
    • Kampania Włoska
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Spotkania Dyktatorów
    • uwięzienie i uwolnienie Mussoliniego
    • Repubblica Sociale Italiana
    • Rodzina Mussolini
    • Front Wschodni
    • Giovanni Messe
    • Dino Grandi
    • Myśliwce Regia Aeronautica
    • Gabriele D’Annunzio
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze
    • Początki faszyzmu
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Benito Mussolini: dzieciństwo – I Wojna Światowa
    • Kochanki Mussoliniego
    • Włochy Mussoliniego na zdjęciach
    • Włoskie czołgi eksperymentalne
    • Czołgi ciężkie (carri armati pesanti)
    • Czołgi lekkie (carri armati leggeri)
    • Samochody pancerne (Autoblindi)
    • Żołnierze włoscy
    • Inwazja na Etiopię 1935-1936 r.
    • Corpo Aereo Italiano
    • Hiszpania 1936-1939
    • Benito Mussolini
    • Wielka Wojna na morzu
    • Ascari del Cielo
    • Betasom 1940-1945
  • Mapy, Struktury…
    • Afryka Północna
    • Front Wschodni
    • Armia Włoska
      • 28 Dywizja Piechoty „Aosta”
  • Filmy z YouTube
  • KINO
  • Linki
pinflix yespornplease porncuze.com porn800.me porn600.me tube300.me tube100.me watchfreepornsex.com
  • Wojna Mussoliniego
  •   » FRONTY
  •   » Afryka Północna – „Heia Safari”

Afryka Północna – „Heia Safari”

SCENA DRAMATU:

1. AFRYKA WSCHODNIA I PÓŁNOCNA.

Afryka północna i wschodnia były położone w szczególnie strategicznym miejscu. W przypadku wojny Włoch Mussoliniego z Imperium Brytyjskim blokowały drogę lądową i morską do Indii, Malajów, Australii i Nowej Zelandii oraz do pól naftowych w Iraku i Iranie eksploatowanych przez towarzystwa brytyjskie. Morskich interesów Wielkiej Brytanii strzegł cały szereg baz rozlokowanych w strategicznych punktach, takich jak: Gibraltar, Malta, Aleksandria, Strefa Kanału Sueskiego, Aden, Singapur i Hongkong. Najczulszym z tych punktów były angielskie bazy w Egipcie. Ponadto bazy w Egipcie i Sudanie oddzielały kolonie włoskie położone nad morzem Czerwonym i nad Zatoką Adeńską od tych w Libii i metropolii. Włoskie bazy w Afryce Wschodniej, Italii, Libii, na Sycylii i Wyspach Dodekanezu oraz szybki rozwój floty i lotnictwa mógł spowodować przerwanie czułych morskich linii brytyjskich prowadzących z Wysp Brytyjskich do kolonii. Odcięcie Anglii od morskich dostaw skazywałoby ją na porażkę w wojnie. Na przykład 95% potrzebnej Wielkiej Brytanii ropy i produktów ropopochodnych wydobywanych było ze złóż Iranu, Iraku i Zatoki Perskiej. Roczne wydobycie ropy z tych złóż sięgało 25 milionów ton. Rejon ten był ważny także z powodu znajdujących się tam baz lotniczych. Ich rozmieszczenie w tym miejscu ułatwiało bombardowanie celów we Włoszech i rumuńskiego zagłębia naftowego, niezwykle ważnego dla wysiłku wojennego państw „Osi”. Utrata przez Anglię swoich pozycji w Egipcie właściwie oznaczałaby koniec walk na froncie południowym.

2. LIBIA.

Kraj ten od 1912 roku był kolonią włoską. Większość kraju stanowi Sahara. Od zachodu Libia graniczyła z posiadłościami francuskimi: Tunezją, która była jej kolonią i Algierią, która była francuskim terytorium zamorskim. Od wschodu Libia sąsiadowała z Egiptem. Na południu graniczyła natomiast z Francuską Afryką Równikową i Zachodnią. Granica z Egiptem od Jarabub do Morza Śródziemnego była wzmocniona przez Włochów potrójną zaporą z drutu kolczastego o długości 150 km. Zbudowano ją aby uniemożliwić niekontrolowane wędrówki arabskich koczowników. Szczególnie skorzy do rozboju we włoskiej koloni byli Senussi. Libia podzielona była na pas nadmorski i Płaskowyż Libijski wznoszący się ponad 15 m.n.p.m, jedynie w okolicy Sollum płaskowyż sięgał wybrzeża, gdzie indziej leżał ponad 30 km w głąb lądu. Tutaj płaskowyż odpada z wysokości do 200 metrów stromo ku morzu i tworzy spadziste zbocze ciągnące się nad równiną przybrzeżną od Sollum przez 35 kilometrów. Krawędzie płaskowyżu są poprzecinane głębokimi dolinami wytworzonymi przez wadi, pradoliny wyschniętych rzek. Doliny wypełnia gruby żwir i skały. Strategicznie położone libijskie wybrzeże nad Morzem Śródziemnym miało 1600 kilometrów długości. Drogi były nieliczne, w okolicy Sollum droga biegła w sztucznie utworzonych przekopach w skarpach. Na zachód droga od Sollum prowadziła do fortu Capuzzo i dalej w kierunku Bardii i Tobruku, drugi przekop prowadził przez przełęcz Halfaya na południe, w głąb pustyni. Nadbrzeżna szosa w Libii nazywała się Via Balbia. Nazwa tej drogi pochodzi od generała Italo Balbo, długoletniego gubernatora Libii. Bardia i Tobruk od strony lądu miały linie obrony oparte o forty gotowe do dłuższego oblężenia.

Tobruk – drugi największy port Cyrenajki. Największy na jej wschodnim wybrzeżu. Miasto leży nad zatoką szerokości około 1,5 km i długości 3 km. Od wieków był on wykorzystywany jako port i baza floty wojennej. Od 1911 roku należał do Włoch. Garnizon przewidywano na 10 tyś żołnierzy. Wiele budynków powstało w celach skoszarowania tak licznego garnizonu oraz dla administracji i włoskich osadników. Powstał rzymskokatolicki kościół pod wezwaniem św. Franciszka, hotel, budynki biurowe, koszary oraz gmach lokalnej partii faszystowskiej. W czasach pokoju miasto zamieszkiwało około 7 000 ludzi – włoskich osadników, żołnierzy i arabskich cywilów. Powstały urządzenia portowe oraz małe lotnisko. Port był osłonięty falochronami i bardzo głęboki. W mieście znajdowały się, rzadkie na odcinku 1300 km, zasoby słodkiej wody. Dwie odsalarnie wody i jedna studnia artezyjska mogły dostarczyć 40 000 galonów wody dziennie. W mieście znajdowały się także elektrownie. 150 km od Egiptu, a 25 km od Tobruku, położone było wielkie lotnisko w El-Adem.

Tobruk był otoczony 2 liniami fortyfikacji. Pierwsza linia znajdowała się 15 km od portu. Umocnienia miały kształt półkola skrzydłami opartego o morze. Na pierwszą linię obrony składały się umocnione punkty oporu ze schronami, stanowiska ckm i przeciwpancerne, przed linią obrony znajdował się rów przeciwczołgowy, zasieki z drutu kolczastego i pola minowe. Przestrzenie między punktami oporu także były zaminowane i zamknięte zasiekami. Pomiędzy poszczególnymi punktami wykopano rowy łącznikowe. Istniało 150 pozycji obronnych – dużych betonowych bunkrów wkopanych w ziemię z otworami strzelniczymi dla dział. Pozycje na pierwszej linii otrzymywały numery nieparzyste, pozycje usytuowane wewnątrz numery parzyste. Pozycje położone na północ od południowo-zachodniego skraju pierścienia obrony miały przed numerem literę S, a te położone na wschód od tego punktu literę R. Od jednego do pięciu kilometrów od tej linii znajdowały się dodatkowe pozycje przeciwpancerne i stanowiska artylerii. Druga linia oparta była o stare forty: Pilastrino, Solaro, Airente, Perrone i Macucci. Znajdowały się one pięć do sześciu kilometrów na południe i zachód od portu.

Mechili – posiadało źródło słodkiej wody i było ważną bazą zaopatrzenia. Znajdował się tam fort z kamienia i gliny o niewielkim znaczeniu militarnym. Był to prastary karawanowy węzeł komunikacji – „serce Cyrenajki”.

El Agheila – fort, lotnisko i zbiornik wodny.

Msus – stary włoski fort w okolicy Benghazi. Baza zaopatrzenia z podziemnymi składami.

Fort Capuzzo – stare włoskie koszary przygraniczne.

Trypolis – najważniejszym miastem i portem Libii był Trypolis, główna baza zaopatrzeniowa wojsk włosko – niemieckich i cel dla większości morskich konwojów mających dotrzeć do walczących w Afryce wojsk.

3. TUNEZJA.

Maroko, Algieria i Tunezja należały do Francji. Maroko i Tunezja były jej protektoratem, Algieria terytorium zamorskim.

Tunis – wówczas miał około 220 000 mieszkańców.

Bizerta – najważniejszy w kraju port wojenny. Także lotnisko. Trzecie co do wielkości miasto w Tunezji.

4. EGIPT.

Od 1922(od 1937?) niepodległe królestwo, mimo to był od prawie 70 lat kontrolowany przez Imperium Brytyjskie. Egipt powstał z podziału Turcji. Jako pierwszy w jej wyniku uzyskał niepodległość, za cenę brytyjskiej obecności militarnej, gospodarczej a co za tym idzie politycznej. Kraj składa się z dwóch części, ludnej Doliny Nilu i pustynnej reszty kraju. W Egipcie nadmorska szosa kończyła się na zachodzie w Sidi Barrni. W Egipcie istniała linia kolejowa biegnąca z Aleksandrii do Mersa Matruh, położonego dalej na wschód niż Sidi Barrani. Mersa Matruh od 1939 roku otoczone było systemem umocnień. Nil jest jedyną rzeką stałą tego kraju.

Aleksandria – Z punktu militarnego najważniejszym miastem Egiptu była Aleksandria. Była to główna baza floty wojennej Imperium Brytyjskiego i centrum do którego docierało zaopatrzenie dla wojska.

5. PUSTYNIA ZACHODNIA.

„Western Desert” czyli pustynia zachodnia to pojęcie stworzone przez Brytyjczyków, określające teren działań militarnych. Pustynia zachodnia obejmowała obszar od delty Nilu do granicy libijsko-egispskiej, później do obszaru na zachód od niej. Granicami jej były Morze Śródziemne na północy, od Mersa Matruh w Egipcie, Sidi Barani także w Egipcie, dalej po libijskie miasta Bardia, Tobruk, do El-Ghazala, potem na zachodzie linia biegnąca od El-Ghazali na południe do oaz Jarabub i Siwa, znajdujących się na skraju ruchomych piasków Pustyni Libijskiej. Od południowego wschodu zaś ograniczała ją depresja Kattara.

Walki na terenie pustyni zachodniej toczyły się na terenie długości 950 kilometrów w linii prostej, a biorąc pod uwagę, że w Cyrenajce walki toczyły się na wybrzeżu, pas działań wydłuża się do 1200 km. Jest to odległość od El-Alamein do El Agheila, najdalej na zachód wysuniętego punktu do którego dotarli Brytyjczycy przed ostatnią wielką ofensywą Montgomery’ego. Szerokość frontu najczęściej miała 50-80 kilometrów szerokości, wyjątkowo w niektórych miejscach w Cyrenajce wynosiła ona 150 kilometrów. Obszar ten był bardzo słabo zaludniony. Skupiska ludzkie występowały tylko na wybrzeżu. Skupiały się wokół stacji kolejowych, źródeł wody, instalacji wojskowych czy portów. Jedynymi miastami na omawianym terenie były Tobruk i Benghazi, były to porty o dużym znaczeniu.

Powierzchnia w tym rejonie była płaska i kamienista, umożliwiała użycie sprzętu mechanicznego na pustyni, z wyjątkiem ruchomych piasków na południu. Brak rzek stałych. Na północy znajdowały się doliny rzek okresowych – wadi. Krajobraz pustyni wypełniały parometrowe wydmy, dawne klify morskie, czy też słone błota. Spotkać też można depresje w formie kotlin, ich rozmiar i głębokość bywały różne, część z nich była głęboka nawet na kilkanaście metrów. Największą depresją w tym regionie jest Kattara (Qattara), jej powierzchnia to około 20 tysięcy kilometrów kwadratowych, jej najniższy punkt leży 133 metry poniżej poziomu morza. Kattara jest wypełniona słonymi bagnami i lotnymi piaskami. Jest całkowicie niedostępna dla wojska.

Omawiany obszar obejmowały dwie strefy klimatyczne, strefa śródziemnomorska na samym wybrzeżu i strefa klimatu zwrotnikowego w głębi lądu. W obu strefach temperatura maksymalna wynosi od 24 do 35 stopni Celsjusza, minimalna wahała się od 12 do 18 stopni. W klimacie śródziemnomorskim nocny spadek temperatury był niewielki, w klimacie zwrotnikowym stanowił on znaczący problem dla walczących żołnierzy. Temperatura odczuwalna dodatkowo obniżana była przez zimny, przenikliwy wiatr, szczególnie dający się we znaki walczącym w czasie afrykańskiej zimy. Na wybrzeżu deszcze padają głównie zimą, roczna suma opadów kształtuje się w okolicach 100-400 mm. W oddaleniu kilkunastu kilometrów od Morza Śródziemnego deszcz pada 2-3 razy w roku, a roczna suma opadów wynosi w granicach 15-25 mm. Cechą charakterystyczną klimatu zwrotnikowego jest to, że gdy deszcz już spadnie pustynia zmienia się w poprzecinane licznymi strumieniami grzęzawisko uniemożliwiające ruch jednostek zmechanizowanych.

Na walczących na pustyni żołnierzy czekały liczne zagrożenia. Mało było studzien, bardzo łatwo było zgubić kierunek marszu, powodował to brak charakterystycznych punktów orientacyjnych. Zgubienie drogi na pustyni groziło śmiercią z pragnienia i wycieńczenia więc trzymano się dróg i szlaków karawan łączących studnie i źródła wody pitnej. Wodę oprócz nielicznych zbiorników uzyskiwano drążąc w ziemi głębokie studnie. Destylowano i poddawano chemicznej obróbce słoną wodę z Morza Śródziemnego, pozostawiała ona jednak wiele do życzenia. Na walczących czekały także inne niewygody. Bardzo dokuczliwe były burze piaskowe, piasek dostawał się do sprzętu i w najmniejsze szczeliny ludzkiego ciała. Powodował zacięcia zamków karabinów, przenoszony wiatrem powodował zapchanie nozdrzy i zapalenie oczu. Piasek był także bardzo niebezpieczny dla wyposażenia walczących, każdy czołg czy samolot był wyposażony w specjalny filtr powietrza do silnika. Mimo to silniki zużywały się dużo szybciej niż w klimacie umiarkowanym. Piasek dostający się w gąsienice pojazdów doprowadzał do tarcia, w jego wyniku gąsienice nagrzewały się i pękały. Chmury pyłu wzbijane podczas ruchu pojazdów często demaskowały ruch wojsk. „Chamsiny” czyli burze piaskowe ograniczały widoczność do kilku metrów, często powodowały one przerwanie działań wojennych na kilka dni. Burze piaskowe najczęściej występowały wiosną. Temperatura w ciągu kilku godzin wzrastała o 20 stopni Celsjusza. Takie warunki fatalnie wpływały na ludzi. Prawo Beduinów pozwalało zabić żonę po pięciu dniach wiatru. Żołnierze oddychali podczas burzy przez zaimprowizowane maski przeciwpyłowe. Wiatr był tak silny, że przewracał ciężarówki i słupy telefoniczne. Wirujące cząsteczki piasku powodowały, iż nie można było polegać na pracy kompasu.

Konieczne było racjonowanie wody. Mycie naczyń i pranie munduru często odbywało się przy pomocy piasku. Średnia racja wody przeznaczonej na mycie i golenie wynosiła kubek dziennie. Obie strony posiadały specjalne jednostki zajmujące się dostarczaniem wody dla walczących jednostek, a także do poszukiwania jej na pustyni. Walczący często mieli kłopoty żołądkowe, cierpieli na awitaminozę oraz „owrzodzenie pustynne”.

Życie żołnierzy na pustyni utrudniały liczne skorpiony oraz węże. Jednak prawdziwą plagą pustyni zachodniej są miliony much. Muchy były nie tylko dokuczliwe, ale także i groźne, gdyż roznosiły dyzenterię. Tereny nadmorskie były żyzne, występowały tam rośliny typu makia i skąpe lasy oliwkowe. Natomiast w głębi pustyni spotykało się już jedynie cierniste krzewy.

OFENSYWA GRAZIANIEGO:

1. POCZĄTEK WOJNY.

10 czerwca 1940 Włochy Mussoliniego wypowiedziały wojnę Anglii i Francji. Już godzinę później zbombardowano włoskie porty i lotniska w Libii i Erytrei. Natomiast Royal Navy i flota francuska dokonała ostrzału celów na wybrzeżu Libii i Włoch. Sytuacja Anglików w Afryce była trudna. Po utworzeniu rządu Petaina i wycofaniu się Francji z wojny wojska brytyjskie pozostały na kontynencie afrykańskim same. Zagrożenie samych Wysp Brytyjskich uniemożliwiło wsparcie wojsk w Afryce. W czerwcu 1940 dowodzący wojskami Imperium w Egipcie gen. Henry Maitland Wilson wydzielił z nich zgrupowanie Sił Pustyni Zachodniej(Western Desert Force) przeznaczone do działań na granicy z Libią. Dowódcą tych wojsk został gen Richard N. O’Connor. Jego zgrupowanie składało się z 7 DPanc, dowodził nią gen. Michel O’Moore Creagh, batalionu 7 królewskiego pułku czołgów, hinduskiej 4DP (gen. Patrick Neame) i garnizonu Mersa Matruh, stanowiła go głównie 22 Brygada Piechoty. Razem na jego siły składało się 31 000 żołnierzy, 120 dział i 275 czołgów. Wavell chciał zatrzymać Włochów pod Mersa Matruh(200 km na wschód od granicy Egiptu i włoskiej Libii), nie zrezygnował jednak z akcji zaczepnych. 10 czerwca 1940 wydzielony z 7 DPanc 11 pułk kawalerii zmotoryzowanej(11 Hussars) przekroczył granicę i w starciu ze strażami przednimi wziął 70 jeńców. Podzielone na grupy wozy pancerne Anglików ostrzelały Fort Capuzzo i rozbiły niewielki konwój włoski. 11 czerwca 1940 mają miejsce Angielskie naloty na włoskie bazy w Libii. Angielskie bombowce Bristol „Blenhaim” dwukrotnie bombardują lotnisko El-Adem. W tym nalocie uszkodzono lub zniszczono 18 samolotów włoskich. Tobruk zostaje zbombardowany i ostrzelany z morza. 12 czerwca 1940 9 „Blenhaimów” bombarduje Tobruk, a z morza ostrzeliwują miasto dwa krążowniki. Na dnie osiadł stary włoski krążownik „San Giorgio”. Potem naloty powtarzały się niemal codziennie. 14 czerwca 1940 7 RTR(Królewski Pułk Czołgów) zajął Fort Capuzzo, a 11 pułk kawalerii zmotoryzowanej zajął fort Maddalena. Do niewoli wzięto 220 Włochów. 16 czerwca 1940 11 pułk kawalerii zmotoryzowanej zniszczył włoski konwój samochodowy na drodze z Tobruku do Bardii. Zniszczono 12 włoskich czołgów. Do niewoli dostał się dowódca wojsk inżynieryjnych 10 Armii gen. Lastucci. Ten śmiały atak całkowicie sfałszuje opinię Comando Supremo co do siły wojsk brytyjskich w Egipcie, zostaną one znacznie przecenione. 28 czerwca 1940 zginął marszałek Balbo, jego samolot omyłkowo zestrzeliła własna artyleria przeciwlotnicza podczas lądowania w Tobruku. Jego następcą został marszałek Rodolfo Graziani, który miał rozpocząć ofensywę na Aleksandrię i Suez. Po kapitulacji Francji do dyspozycji były 10 i 5 Armia, marszałek zażądał dostaw nowoczesnych czołgów, dział i samolotów. Potrzebne było też przygotowanie zapasów paliwa i amunicji oraz sprzęt do budowy dróg. 28 czerwca 1940 Mussolini wydał rozkaz do ataku na Egipt. Od lipca 1940 przestarzałe bombowce Bristol „Bombay” atakowały okręty, statki transportowe i zbiorniki paliwa w Tobruku. Co prawda ataki te były mało skuteczne, spełniały jednak funkcję nękającą. 4 lipca 1940 ma miejsce nalot włoski na Aleksandrię. Na granicy libijsko-sudańskiej Włosi zajmują posterunki graniczne. Nocą z 7 na 8 lipca 1940 Regia Aeronautica ponownie bombarduje Aleksandrię. 25 lipca 1940 bombowce włoskie atakują cele w Egipcie i Palestynie, bomby spadają na Jerozolimę.

5 sierpnia 1940 ma miejsce odprawa w Palazzo Venezia, Mussolini spotkał się z marszałkami Badoglio i Grazzianim oraz z gen. Soddu. Badoglio obiecuje przebić się do Sidi Barrani. Mussolini każe zdobyć tą osadę i dodaje: ”Albo Niemcy wylądują w Anglii, a wtedy musimy wkroczyć do Egiptu, gdy tylko pierwszy żołnierz niemiecki postawi stopę na angielskiej ziemi, albo dojdzie do rozmów pokojowych z Anglią, wtedy tym szybciej musimy znaleźć się w Egipcie, by zapewnić go naszej ojczyźnie. I w pierwszym, i w drugi wypadku musimy wkroczyć do Egiptu, jeśli chcemy się znaleźć przy stole negocjacji pokojowych”. 19 sierpnia 1940 Duce ponaglał Grazianiego telegrafując: „Marszałku Graziani, jak wspomniałem w czasie naszej ostatniej dyskusji, czas pracuje przeciwko nam. Dla Wielkiej Brytanii utrata Egiptu byłaby coup de grace, a dla nas podbicie tego bogatego kraju, niezbędnego do ułatwienia komunikacji z Etiopią, będzie wielką nagrodą, na jaką Włochy czekają. Pan tego dokona, jestem tego pewien”. Jednak już straty w przygranicznych starciach zwiastowały słabość włoskiej armii. Włosi stracili 3500 żołnierzy, podczas gdy Brytyjczycy zaledwie 150.

2. WOJSKO WŁOSKIE.

Pod koniec czerwca 1940 zagrażające Kanałowi Sueskiemu wojska włoskie w Libii znajdowały się pod dowództwem marszałka lotnictwa Italo Balbo, gubernatora tej kolonii. Siły te liczyły 236 tysięcy oficerów i żołnierzy. Wyposażonych w 1811 dział i 339 czołgów. Wspierać z powietrza mogło ją 300 samolotów. Marszałkowi Balbo podlegały dwie armie. Pierwszą z nich była 5 Armia gen. Italo Gariboldiego, w jej skład wchodziło 8 dywizji włoskich i jedna libijska, stacjonująca w Trypolitanii, służąca do walki z Francuzami w Tunezji i Algierii. Druga to 10 Armia gen. Mario Berti, stacjonowała ona w Cyrenajce. Składała się z 4 włoskich Dywizji Piechoty: były to dywizje: 62 DP „Marmarica”, 63 DP „Cirene”, obie to dywizje kolonialne, 3 DP Czarnych Koszul „21 Aprile”, 4 DP Czarnych Koszul „3 Gennaio” oraz z kolonialnej 1 Dywizji Libijskiej. Jednostki te charakteryzowała niejednolita wartość bojowa. W składzie osobowym tych dywizji byli żołnierze zawodowi i służby czynnej oraz niedawno powołani rezerwiści. Kolejną cechą wojska włoskiego było niskie morale, głównie spowodowane słabym wyżywieniem i zakwaterowaniem. Oddziały kolonialne były w zasadzie jednostkami najemników, odznaczał je wyjątkowo słaby duch walki. Jednostki Czarnych Koszul stanowili ochotnicy, członkowie partii faszystowskiej. Żołnierze okazali się źle wyszkoleni. Armia włoska była zacofana technicznie. Posiadała wolniejsze, słabiej opancerzone i uzbrojone czołgi niż jej przeciwnik. Czołgi były tak słabe, że rozpadały się po trafieniu. Na afrykański teren działań nie nadawały się włoskie ciężarówki na lanych oponach, nie wytrzymywały kamienistego terenu i rozsypywały się na części. Pistolet maszynowy Beretta 38 kalibru 9 mm i CKM Breda 37 to jedyne nowoczesne i udane konstrukcje broni, reszta używanego przez Włochów sprzętu bardziej nadawała się do muzeum niż na nowoczesne pole walki. Niezwykle ważnym czynnikiem był mały stopień mechanizacji. W większości na podbój Egiptu oddziały włoskie wyruszały pieszo. W kampanii 1940 roku za jednostki zmotoryzowane uznawano dywizje 17, 25, 27, 55, 60, 61, 62, 63 i 64. Jednak sprzęt transportowy tych dywizji stanowiła zbieranina wszystkiego co tylko Włochom udało się wyprodukować. Udało się zmotoryzować zwłaszcza artylerię, pozostałe wojska korzystały z dobrodziejstw motoryzacji w znacznie mniejszym stopniu. Obowiązywał zasada użycia tych samych pojazdów w obrębie jednej dywizji, korpusu a nawet armii. Często dowożono wojska w miejsce docelowe i wycofywano transport do odwodów lub do przewiezienia kolejnych oddziałów. Taka armia ruszała rzucić Albion na kolana w Północnej Afryce.

3. ARMIA WIELKIEJ BRYTANII.

Wojskami Imperium na Bliskim Wschodzie dowodził gen Archibald Percival Wavell. Pod jego dowództwem znajdowało się 85 775 ludzi, stacjonujących między innymi na Malcie, w Egipcie, Somali i Palestynie. W Egipcie było 36 tys. żołnierzy brytyjskich. Jednostki w Egipcie nie miały pełnych etatów. W 7 DPanc obie brygady pancerne składały się z dwóch a nie jak wynikało z regulaminowego składu trzech batalionów. 4 Hinduska DP posiadała dwie z trzech brygad i tylko część artylerii. Nowozelandzka 2 DP była jeszcze bardziej okrojona, w Egipcie reprezentowała ją zaledwie jedna brygada, niepełny pułk kawalerii, batalion karabinów maszynowych i pułk artylerii. Poza tymi zdekompletowanymi jednostkami w Egipcie znajdowało się jeszcze czternaście batalionów piechoty i dwa pułki artylerii. Siły RAF w Egipcie liczyły 168 samolotów. Brytyjczycy wykorzystali świetnie czas „dziwnej wojny”. Rozbudowali siatkę szpiegów w koloniach włoskich i na Bałkanach. Drobiazgowo zapoznano się z terenem i przygotowano go do obrony. Gdy wybuchnie wojna z Włochami Wavell górować będzie nad Grazzianim znajomością terenu i opanowaniem techniki walk na pustyni.

4. JEDYNA OFENSYWA WŁOCH.

9 września 1940 włoskie siły koncentrują się do uderzenia na granicy libijsko-egipskiej. Zawodzi brytyjskie rozpoznanie nie wykrywając włoskich przygotowań do ataku. Na południe od Sollum maszerują dwie kolumny, każda licząca po kilkaset pojazdów w tym czołgów, z liczną artylerią. Marsz odbywa się wzdłuż wzniesień przebiegających równolegle do wybrzeża. Na szosie nadbrzeżnej Włosi także idą w dwóch kolumnach. Piechotę w kierunku frontu wiozą ciężarówki. Regia Aeronautica(włoskie lotnictwo) nie posiada przewagi w powietrzu. Kłopotem jest także zaopatrzenie, w Trypolisie i Benghazi jest go wiele, marszałek Graziani wręcz prosi o chwilowe zawieszenie konwojów, ale problemem jest jego dowiezienie na pierwszą linię.

13 września 1940 rozpoczęła się ofensywa włoska. Jej rozpoczęcie oświadczyła fanfara srebrnych trąbek i ostrzał artylerii pod Musaid. Jedna kolumna ruszyła drogą nadbrzeżną z Fortu Capuzzo i zajęła bez walki Sollum, które zupełnie niepotrzebnie zostało ostrzelane z dział. Na czele kolumny posuwały się czołgi, za nimi trzy pułki piechoty, pułk artylerii, batalion karabinów maszynowych, kompania saperów i kompania moździerzy. Druga kolumna posuwała się bardziej na południe przez pustynię w stronę przełęczy Halfaya. Na czele kolumn, w ekstrawaganckim stylu, posuwali się tzw. „arditi” uzbrojeni w sztylety i granaty ręczne. Za wojskiem jechały ciężarówki z marmurowymi posągami, którymi zamierzano oznaczać szlak zwycięskiego marszu na Egipt. Obie grupy połączyły się na wybrzeżu. Ofensywę prowadziła 10 Armia gen. Mario Berti, cały czas była ona atakowana z powietrza i nękana ostrzałem artylerii. Od razu ukazały się braki taktyczne Włochów. Atakowali oni ustawieni jak do defilady – najpierw poruszali się motocykliści ustawieni w równe szeregi, za nimi kolumny lekkich czołgów i innych pojazdów. Pierwszy zdecydowany opór napotkano na przełęczy Halfaya. Spotkało się tu aż 6 włoskich dywizji. Uderzenie wspiera 8 batalion czołgów. Obrońcy ulegają takiej przewadze, uchodzą na wschód. Włosi atakują mało zdecydowanie. Siły osłonowe sprzymierzonych to tylko trzy bataliony piechoty, batalion czołgów, trzy baterie artylerii i dwa szwadrony wozów pancernych. 16 września 1940 10 Armia po studziesięciokilometrowym marszu zajęła Sidi Barani, gdzie stanęła i okopała się. Nasilają się kłopoty zaopatrzeniowe. Linie są wydłużone i atakowane przez zmotoryzowane jednostki wroga. Część sił kontynuuje atak, ale i one 18 września 1940 stają i umacniają się. Do Mersa Matruh, gdzie Anglicy uszykowali swoją pozycję obronną, było stąd 96 kilometrów. Pomiędzy tymi pozycjami znajduje się rozległa ziemia niczyja. W tej operacji Włosi stracili 530 zabitych i rannych żołnierzy.

5. OKRES SPOKOJU.

Następne dwa i pół miesiąca Włosi szykowali się do dalszej ofensywy. Żołnierze pierwszy raz doświadczali życia w spartańskich warunkach na pustyni, ich morale upadło. Jedynie oficerom żyło się dobrze, spali na prześcieradłach i byli dobrze karmieni. W tym czasie natomiast Brytyjczycy gotowali się do kontrofensywy. Ataki nękające na pozycje Włochów przeprowadzały 11 Hussars(batalion rozpoznawczy) i 4 pak. Siły alianckie wzmacniają 3 nowe pułki pancerne, w tym 7 RTR z 48 czołgami typu „Matilda”. Graziani rozpoczął budowę Via Della Vittoria, przedłużenie Via Balbia, oraz rurociągu który miał do Sidi Barrani dostarczyć wodę pitną. Samo Sidi Barrani, oprócz meczetu i posterunku policji, było zbiorowiskiem glinianych lepianek. Nie przeszkodziło to radiu Rzym ogłosić, że dzięki włoskim inżynierom „w Sidi Barrani znowu jeżdżą tramwaje”. 20 września 1940 patrol 30 komandosów z LRDG(Long Range Desert Group – Pustynna Grupa Dalekiego Zasięgu) atakuje lotnisko w Kufrze. 11 000 litrów benzyny lotniczej zostaje zniszczone. Do niewoli dostaje się kilku Włochów, zabrano też różne dokumenty. Komandosi nie ponoszą strat.

24 października 1940 roku Wilhelm Ritter von Thoma zameldował się u Hitlera po rekonesansie w Afryce. Meldował niemożność zaopatrzenia ewentualnej armii niemieckiej i równocześnie armii włoskiej ze względu na panowanie na Morzu Śródziemnym Royal Navy. Gdyby Niemcy mieli interweniować w Afryce to według von Thoma siłami maksymalnie czterech dywizji. Przy większej liczbie jednostek wystąpiłyby bowiem według jego rozeznania problemy z zaopatrzeniem. Hitler rozmyślał nad ewentualnym wysłaniem jednej dywizji. Mussolini chłodno się do tego odnosił. Uważał, że jego armia jest w stanie samodzielnie podbić Egipt. W związku z tym Hitler czasowo zrezygnował ze swojego pomysłu.

10 Armia w tym czasie liczyła już 9 dywizji zgromadzonych w siedmiu umocnionych obozach. Główne z nich znajdowały się w Sidi Barrani i Maktila na wybrzeżu oraz Sofafi na płaskowyżu poza skarpą. Graziani dowodził z oddalonej o 500 kilometrów libijskiej miejscowości Kyrene. Na miejscu dowodził generał Mario Berti. Pozycje Włochów przypominały bardziej koszary czasu pokoju, niż pozycje frontowe. Oficerom nie brakowało ani dobrego jedzenia ani wina. W obozie znalazły się też takie luksusy jak woda kolońska, kryształowe kieliszki czy srebrne szczotki do włosów dla oficerów. Bramy i ściany były pełne cytatów z Mussoliniego, jak np. „Che se ferma e perduto”(kto się cofa, przegrywa) czy „Sempre Avanti”(zawsze naprzód).

30 października 1940 ma miejsce kolejny atak komandosów z LRDG, ofiarą pada posterunek w Audżila, na południowy wschód od El-Agheila. Dzień później inna grupa komandosów atakuje włoski fort pustynny Ain Dun. Leży on na południe od oazy Kufra, u stóp pasma górskiego Uwajnat. 15 listopada 1940 atakowane jest saharyjskie lotnisko Ain Zwaya, leżące w pobliżu gór Uwajnat. Zniszczono znajdujący się na lotnisku bombowiec „Caproni”, 3 tony bomb i 36 000 litrów benzyny lotniczej.

Pomiędzy obozami Nibeiwa i Rabia istniała 25 kilometrowa nie umocniona i nie patrolowana luka, ją chciał wykorzystać planując swoje uderzenie generał O’Connor. Brytyjczycy starannie maskowali swoje zamierzenia, udając gromadzenie sił w okolicach szosy nadmorskiej. Na południe od Sidi Barrani budowano drogę, specjalne pojazdy odciskały ślady czołgowe. Drogi prowadziły do rejonów zgrupowań, lotnicy włoscy fotografowali czołgi i pojazdy pancerne. Silny ogień przeciwlotniczy zmuszał ich do robienia zdjęć z dużej wysokości, to uniemożliwiło wykrycie fortelu wroga, który rozstawiał na pustyni gumowe makiety sprzętu wojennego. Brony ciągnięte przez wielbłądy podnosiły tumany kurzu, co interpretowano jako posuwające się naprzód kolumny wojska. Na podstawie meldunków wywiadu Włosi oceniali, że drogi do Mersa Matruh broni co najmniej 200 tysięcy żołnierzy, licznie wspartych bronią pancerną, lotnictwem i artylerią. Graziani obawiając się ataku z południa na swoje prawe skrzydło nie odważył się atakować dalej. Wiedział także, że jego słabe czołgi uzbrojone w karabin maszynowy kalibru 6,5 mm nie mają szans w starciu z „Matildami” wroga. Nic nie dały ponaglenia Mussoliniego, grożącego marszałkowi dymisją.

Tymczasem uderzenie planowali Brytyjczycy. Uderzająca z południowego-wschodu 4 DP wsparta 7 RTR miała obejść obóz Nibeiwa i zaatakować go od zachodu. Następnie miała powtórzyć ten sam manewr w Tummar, Sidi Barrani, Rabia-Sofafii, a następnie uderzyć ku drodze nadbrzeżnej tak by odciąć Włochom odwrót pod Buq-Buq i uniemożliwić ruch wojsk wroga z rejonu Bardiji i Sollum. Wzdłuż wybrzeża na zachód atakować miał garnizon Mersa Matruh. W odwodzie pozostała 6 australijska DP, miała ona wkrótce zastąpić 4 hinduską DP przeznaczoną do walk w Afryce Wschodniej, w związku z tym ofensywa musiała się zacząć szybko.

26 listopada 1940 ma miejsce bombardowanie Trypolisu. Na początku grudnia 1940 siły włoskie znajdowały się w następującym rozmieszczeniu: 1 i 2 Dywizje Czarnych Koszul zajmowały pozycje na tyłach frontu na granicy Libii, 1 i 2 libijska dywizja zgrupowane były w rejonie Tummar-Maktila na wybrzeżu, 4 Dywizja Czarnych Koszul stała jako odwód w Sidi Barrani, zgrupowanie pancerne gen. Maletti broniło Nibeiwy, 63 DP „Cirene” stała w rejonie Rabi-Sofafi, między Sofafi a przełęczą Halfaya pozycje zajęła 62 DP „Marmarica”, zaś 64 DP „Catanzaro” na wybrzeżu w Buq-Buq. Włoska armia w Egipcie znajdowała się na końcu długich i niewydajnych linii zaopatrzenia. Dodatkowo paraliżuje je eskadra przybrzeżna floty śródziemnomorskiej – kanonierki „Ladybird”, „Aphis” i „Gnat”. Atakują one poruszające się pojazdy z zaopatrzeniem i bombardują miejsca koncentracji włoskich oddziałów. Brytyjczycy mieli krótkie linie zaopatrzenia, ich wojska mogły liczyć na silne wsparcie z powietrza i z morza. 7 i 8 grudnia 1940 pod osłoną lotnictwa alianci zajęli pozycję do uderzenia…

„COMPASS” I UPADEK TOBRUKU.

1.OPERACJA „COMPASS”.

Od 7 grudnia 1940 10 Armia atakowana była z powietrza i morza, przez monitor „Terror” oraz kanonierki HMS „Aphis” i „Ladybird”. Mimo to ofensywa Brytyjczyków była dla Włochów totalnym zaskoczeniem. Alianci ruszają z Mersa Matruh, 70 mil od frontu włoskiego, 3 dni przed planowaną ofensywą. Ufortyfikowane obozy Włochów nie są w stanie wspierać się wzajemnie i bardzo łatwo je odizolować. Brytyjczycy będą niszczyć je pojedynczo. To wytrąci Włochom z ręki ich jedyny atut – przewagę liczebną. W nadchodzącej bitwie Włosi mieli do dyspozycji 75 tys. żołnierzy, 120 czołgów lekkich i tankietek. Wavell dysponuje 31 000 żołnierzy, 275 czołgami, w tym 50 ciężkich „Matild” z 7 RTR, i 120 działami. Są to siły 4 DP(hind.), 7 DPanc oraz tzw. Grupa „Selby”. Ta ostatnia została utworzona z trzech kolumn samochodów opancerzonych i ok. 1750 żołnierzy uzbrojonych w działa polowe i p-lot. 8 grudnia 1940 Brytyjczyków spostrzegł podpułkownik Vittorio Ravetra, dowódca włoskiego lotnictwa myśliwskiego, który wykonywał rutynowy lot. Gdy poinformował o tym Grazianiego, ten zażądał od niego meldunku na piśmie. Szansa na uniknięcie katastrofy została zaprzepaszczona.

9 grudnia 1940 o 7.15 na obóz Nibeiwa ruszyły pierwsze brytyjskie czołgi. Włosi stracili w boju 24 czołgi które stacjonowały poza obozem. Uzbrojeni w karabiny maszynowe i ręczne granaty nie byli w stanie zatrzymać 48 brytyjskich „Matyld”. Grubo opancerzone brytyjskie czołgi bezkarnie poruszały się po pozycjach Włochów. Przed 11.00, zgrupowanie pancerne gen. Pietro Maletti(poległ w walce) zostało zniszczone, a obóz Nibeiwa zdobyty. Za cenę 56 zabitych i rannych wzięto do niewoli dwa tysiące Włochów i zdobyto 35 lekkich czołgów. Włoscy artylerzyści zdołali jednak zniszczyć 22 z 44 brytyjskich czołgów zaangażowanych w natarciu. Podobny los spotkał obóz w Tummar, 16 kilometrów na północ od Nibeiwy. Batalion Royal Fusiliers z 5 BP zaległ tutaj pod ogniem włoskich karabinów maszynowych. Do wsparcia natarcia rzucono batalion 3/1 Punjab. Mimo początkowo silnego oporu 2 Dywizji Libijskiej, około 16.00 Włosi skapitulowali przed Hindusami i Anglikami. Wzięto 2000 jeńców. Kilka kilometrów na północ od Tummaru Zachodniego batalion 4/6 Rajputana Rifles zaatakował włoską kolumnę kierującą się na zachód. Za cenę kilku lekko rannych udało się zgładzić 400 Włochów. 7 DPanc dotarła do szosy nadbrzeżnej blokując ją miedzy Sidi Barrani a Buq-Buq. Odcięto tym samym drogę odwrotu dużej kolumnie Włochów, 14 000 żołnierzy poddaje się, zdobyto także 88 dział. 7 BPanc pozostała między Sofafi a Rabią jako osłona na wypadek odwrotu Włochów, a piechota zmechanizowana z tej dywizji blokowała zespół tych obozów do wschodu. Jedynie 1 libijska DP wycofała się z Maktili do Sidi Barrani. Z niszczycieli „Ladybird”, „Terror” i „Aphis” wysadzono trzy grupy komandosów, które atakowały Włochów od północy. Wsparcia atakującym udzieliło także liczne lotnictwo, posiadające panowanie w powietrzu. RAF i Royal Navy bombardują Sidi Barrani. 10 Grudnia 1940 4 DP hinduska zablokowała od południa i zachodu Sidi Barrani a wieczorem zdobyła je przy wsparciu czołgów i artylerii okrętowej. Jednak 16 BP atakująca miejscowość początkowo poniosła duże straty od włoskiej artylerii i wycofała się na pozycje wyjściowe. W szalejącej burzy piaskowej lepiej poradzili sobie należycie wyszkoleni Hindusi. Trwały też walki o pozycję w Tummarze Wschodnim. Pod Bug Bug 11 Hussars pojmał 5000 Włochów. Do tej pory wzięto już ponad 20 000 jeńców. Straty aliantów wyniosły do tej chwili 700 ludzi. 11 Grudnia 1940 nastąpił koniec bitwy. Opór na wschód od Sidi Barrani złamała 4 DP (hind.), a 7 BPanc odcięła w rejonie Buq-Buq 64 DP „Catanzaro”. Wybuchły ciężkie walki na okolicznych wydmach. Alianci ponosili duże straty od ognia włoskiej artylerii. Walki w tym rejonie zakończył dopiero głęboki manewr okrążający Brytyjczyków. Większość żołnierz z Dywizji „Catanzaro” idzie do niewoli. Piechota zmechanizowana z 7 DPanc ścigała 63 DP „Cirene” cofającą się z Safafi lecz udało się jej uciec dzięki spóźnieniu 4 BP. Włosi walczyli dzielnie, ale ich nędzne wyposażenie nie pozwoliło osiągnąć niczego więcej. Do linii Buq-Buq-Sofafi nie było już ich jednostek w Egipcie, jedynie w Sollum pozostał jeszcze włoski garnizon. Tego dnia Sollum jest bombardowane z morza przez okręty floty Cunninghama.

Pierwszy rzut 10 Armii został zniszczony, do niewoli poszło 38 300 jeńców w tym czterech generałów. Brytyjczycy zdobyli 237 dział, ponad tysiąc pojazdów i 73 lekkie czołgi. Straty wojsk alianckich wyniosły zaledwie 624 zabitych, zaginionych i rannych. Sidi Barrani to punkt zwrotny walk włosko-angielskich, Włosi nie potrafili już odnosić zwycięstw, a nawet samodzielnie walczyć. Co było przyczyną takiej upokarzającej porażki armii Mussoliniego? Przede wszystkim Anglicy mieli zdolniejszych dowódców, bardziej rozumiejących zasady nowoczesnej wojny manewrowej. Włosi traktowali to starcie jak wojnę kolonialną, jakoby walczyli z Abisyńczykami.

13 grudnia 1940 niewielkie siły Brytyjczyków wkraczają do Libii i odcinają drogę na zachód od ważnych pozycji Włochów w pobliżu Bardii. 15 grudnia 1940 niespodziewane uderzenie Brytyjskie zdobywa Przełęcz Halfaya. Tym samym Włosi zostali całkowicie wyparci z Egiptu. 16 grudnia 1940 nastąpiła ewakuacja Sollum i odwrót reszty 10 Armii z zamiarem bronienia się w twierdzach. Grazianiemu pozostały 1 i 2 Dywizja Czarnych Koszul, 62 DP „Marmarica” i 63 „Cirene”. Z tych jednostek sformowano XXIII Korpus pod dowództwem gen. Annibale Bergonzoli. Jego siły liczyły 45 tys. ludzi i 400 dział różnych kalibrów. Przed XXIII Korpusem postawiono zadaniem obrony Bardii. Bardia położona była wysoko nad portem, otaczał ją pas fortyfikacji szeroki na 28 kilometrów. W tym czasie 7 DPanc obeszła Bardię od południa a 6 DP(aust.) otoczyła ją od południa i zachodu(6DP zluzowała 4DP). 17 grudnia 1940Brytyjczycy zajęli Fort Capuzzo. 1 stycznia 1940(27 grudnia 1940?) Alianci otoczyli Bardię. Wojsko włoskie znajdowało się w rozkładzie. Na pustynnych szlakach leżały resztki włoskich ciężarówek i wypalonych czołgów. Niektóre pojazdy nie zostały zniszczone, lecz po prostu porzucone przez uciekających Włochów, tak było łatwiej ujść wszechobecnym samolotom aliantów.

Plan zdobycia Bardii zakładał zajęcie przez piechotę przyczółka za rowem przeciwczołgowym o szerokości 3,6 metra oraz polami minowymi, aby zapewnić przejście wolno poruszającym się „Matyldom”. 2 stycznia 1941 twierdzę bombardują brytyjskie „Wellingtony”. Bomby rozbijały bunkry i stanowiska kaemów, podpalały zbiorniki i magazyny. Nalot trwał całą noc. 3 stycznia 1941 nastąpił szturm twierdzy siłami 6 DP i 7 RTR przy wsparciu 120 dział. Z morza ostrzał prowadziły pancerniki „Warspite”, ”Valiant” i „Barham” oraz monitor „Terror” ze swoich dział 381 mm. Atak przeprowadzono od zachodniej i południowo-zachodniej strony fortecy. Bezpośredniego wsparcia udzielają 22 „Matyldy”. Mimo energicznego kontrataku Włochów, alianci dokonują włamania w linie obronne i utrzymują swoje pozycje. Do południa w linię obrony wbito klin o szerokości 12 i głębokości 3 kilometrów. W ciągu pierwszych 24 godzin do niewoli oddaje się 30 000 Włochów. Mimo ponawianych ataków na bagnety, przez australijską piechotę, obrona nadal jest twarda. O świcie 4 stycznia 1941 nad zburzonym miastem wisiała gęsta chmura czarnego dymu. Nagle cały fragment urwiska runął z hukiem do morza, grzebiąc wiele stanowisk artyleryjskich obrońców. Bombardowanie zniszczyło zapasy wody i zaopatrzenia. 5 stycznia 1941 alianci wdarli się do wnętrza twierdzy i miasta. Tutaj nie było można użyć już czołgów, poszczególne gniazda oporu brano w pojedynczych szturmach. Walki są dość zacięte. W końcu wczesnym popołudniem garnizon poddał się. W wyniku tego szturmu kolejnych 40 000 włoskich żołnierzy poszło do niewoli, w tej liczbie było aż 4 generałów. W ręce zwycięzców dostały się także liczne zapasy, głównie paliwo i żywność. Straty aliantów wyniosły 456 ludzi. 462 zdobyte armaty dwukrotnie przewyższa to czym dysponowali Brytyjczycy. Zdobyto też 129 włoskich czołgów i kilkaset różnych pojazdów. Premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill podsumował to słowami: „nigdy tak wielu nie poddało się tak nielicznym”.

2.PRZED SZTURMEM TOBRUKU.

Churchill naciskał by kontynuować natarcie, celem Wavella stał się Tobruk. Port był szczególnie ważny ponieważ umożliwiłby wojsku sprawne zaopatrywanie. W Tobruku stał w styczniu 1941 XXII Korpus gen. Pitassi Manelli. W skład Korpusu wchodziły 61 DP „Serti”, dwa bataliony straży granicznej, stały garnizon oraz pułk artylerii z 17 DP „Pavia”. Włosi dysponowali 232 działami, ciężkimi, lekkimi i średnimi, 48 ciężkimi działami przeciwlotniczymi i 24 przeciwpancernymi. W twierdzy było także 25 średnich i 45 lekkich czołgów. Garnizon to ok. 25 tyś ludzi. Inne wojska Włoskie stały: w Dernie sztaby 17 DP „Pavia” i 27 DP „Brescia” oraz 60 Dywizja Piechoty „Sabratha”, w Mechili stało 60 średnich czołgów gen. Babini, w Benghazi 17 DP „Pavia”, a dalej na zachód, w Trypolitanii 25 DP „Bologna” i 55 DP „Savona”.

5 Stycznia 1941 7 BPanc ruszyła pustynią z Fortu Capuzzo do El-Adem, zajmując je bez oporu. Następnie dywizja ruszyła do Acromy na południowy-zachód od Tobruku. Reszta 7 DPanc osiągnęła rejon Belhamed częściowo blokując Tobruk od południa. 6 Stycznia 1941 7 BPanc zajęła Acromę i przeprowadziła rozpoznanie umocnień twierdzy, zauważone jednostki zostały ostrzelane przez jej artylerię. 11 Pułk Kawalerii Zmotoryzowanej zajął Bir-Hakeim. 7 Stycznia 1941 6 DP(austr.) dotarła do wschodniego odcinka obrony twierdzy. 8 stycznia 1941 Tobruk był już okrążony, kolejno od wschodu oblegały go 19 i 16 BP z 6 DP, następnie 4 BPanc i grupa wsparcia z 7 DPanc najdalej na zachód stała zaś 7 BPanc z 7 DPanc. By podjąć szturm aliantom potrzeba było przynajmniej tygodnia na dostarczenie zaopatrzenia.

11 stycznia 1941 87 komandosów z LRDG atakuje oazę Marzuk leżącą na saharyjskim płaskowyżu Fazzan. Celem ataku jest osada i lotnisko. Włosi biją się jednak dobrze, walka trwa kilka godzin. Napastnicy niszczą urządzenia lotniska i dwa samoloty. Nie mogąc osiągnąć pełnego sukcesu uchodzą na pustynię.

Alianci sukcesywnie umacniali pierścień oblężenia wokół Tobruku. Przeczesywano tereny na wschód od frontu, wyłapywano Włochów z rozbitych oddziałów maszerujących wzdłuż drogi nadmorskiej w stronę frontu. Często pomagała w tym ludność arabska, wrogo nastawiona do włoskich kolonizatorów. Swoim zwyczajem Arabowie najpierw okradali jeńców, a dopiero potem przekazywali ich Brytyjczykom. Nieliczni Włosi docierali do twierdzy, tak jak gen. Bergonzoli dowódca obrony Bardii oraz kolejny dowódca 10 Armii gen. Giuseppe Tellera, którego ewakuowano przed szturmem twierdzy. Alianckie patrole przeprowadzały rozpoznanie włoskiej obrony. Było to niebezpieczne zadanie, ze względu na miny. Każdorazowo wybuch miny ściągał ogień włoskiej artylerii i pojawienie się silnego patrolu. W ten sposób alianci stracili zabitego i kilku rannych, ale też saperzy nauczyli się rozbrajać włoskie pola minowe. Rubież obronna Tobruku liczyła 48 kilometrów. Mimo prac fortyfikacyjnych prowadzonych przez włoskich saperów pozycje nie były do końca gotowe. Najważniejszą zaporami pozostawały pola minowe i rowy przeciwpancerne.

Regia Aeronautica wykazywała bardzo małą aktywność. W tym czasie Włosi posiadali 119 samolotów, z czego połowa to myśliwce. Stracono lotnisko w El-Adem, lotnisko w Dernie opuszczono gdy otoczono Tobruk. Najbliższa używana baza w Marawa leżała aż 273 km od twierdzy.

13 stycznia 1941 gen. Mackay zadecydował, przełamanie obrony miało nastąpić w rejonie Bir el-Azazi na południowo-wschodnim odcinku obrony, między drogami do Bardii i El-Adem. Był to obszar pomiędzy posterunkami oznaczonymi jako R 55 i R 57 gdzie rów czołgowy był płytszy. Dla zmylenia obrońców Australijczycy co noc detonowali dwa ładunki wybuchowe niszcząc zasieki i miny, ale nie w pobliżu R 57, a artyleria ostrzeliwała co noc przez 5 minut różne cele. Datę szturmu wyznaczono na 21 stycznia 1941. 7 DPanc miał pomóc zdobyć twierdzę a zaraz potem ruszać na Benghazi, Anglicy gromadzili zaopatrzenie dla obu tych operacji. 17 stycznia 1941 ustalono plan ataku. Według niego 16 BP miała uchwycić przyczółek w linii obrony i przygotować przejazd dla czołgów przez rów przeciwpancerny między posterunkami R 55 i R 57. Następnie ten z batalionów brygady który dokona przełamania i kompania czołgów miał posuwać się na wschód na tyłach obrony i zdobywać poszczególne jej punkty, a drugi batalion wsparty liczniejszymi czołgami miał pogłębiać przyczółek w kierunku drogi na Bardię. Trzeci batalion z czołgami i transporterami opancerzonymi miał natrzeć na północny-zachód likwidując artylerię w trójkącie utworzonym przez przecięcie dróg na El-Adem i Bardię. W tym czasie 17 BP miała atakować na wschodni odcinek obrony. 19 BP miała wykorzystać przyczółek utworzony przez 16 BP do ataku w głąb twierdzy. Wieczorem wszystkie brygady miały osiągnąć skarpę opadającą ku zatoce i portowi. 7 DPanc miała prowadzić na zachodnim odcinku obrony działania demonstracyjne, przez 4 dni przed szturmem jej artyleria miała prowadzić ostrzał pozycji obronnych w swoim zachodnim rejonie. W szczegółach plan wyglądał następująco: 21 stycznia 1941 o 1.00 saperzy mieli rozbroić miny na odcinku 30 metrów pomiędzy posterunkami R55 i R57, o 5.40 rozpocząć miało się przygotowanie artyleryjskie. Pod którego osłoną saperzy mieli przygotować pięć przejść dla czołgów przez zasieki i rów. O 6.05 miał nastąpić atak na posterunki R – 57, 55, 56, 54 i 59, przez wykonany wyłom w trzy godziny miało przejść 34 czołgów, osiem batalionów piechoty, kawaleria zmotoryzowana i kilka plutonów artylerii. Szturm miało wspierać 88 dział oraz 18 czołgów „Matilda” z 7 BPanc oraz 16 zdobycznych czołgów M 11 i M 13 obsadzonych przez ludzi z 6 Pułku Kawalerii Zmotoryzowanej. Zdobyte na Włochach czołg dla łatwiejszej identyfikacji oznaczono białym rysunkiem kangura, symbolem 6 DP. Przez dwie noce poprzedzające szturm bombowce Vickers-Armstrong „Wellington” i Bristol „Blenheim” zrzuciły na twierdzę 20 ton bomb. Atak miało wspierać lotnictwo z bazy w Gambut, 200 dywizjon współpracy z armią(bryt.), eskadra z 6 dywizjonu współpracy z armią i 3 dywizjon australijski.

3.PIERWSZY UPADEK TOBRUKU.

O 5.40 21 stycznia 1941 przez przejścia wykonane przez saperów ruszyła piechota(batalion 2/3) pod osłoną artylerii. Na pozycje włoskie spadł grad pocisków. Z morza miasto bombardowały okręty Royal Navy – monitor „Terror” i kanonierki „Aphis” i „Ladybird”. Wsparcia udziela także lotnictwo sprzymierzonych. Lekko wyposażona, jedynie w niezbędny sprzęt, piechota natarła z impetem. Wsparcia piechocie udzieliło 16 „Matyld”. Posterunek R 57 zajęto bez wystrzału, obrońcy nie zdążyli opuścić schronu i zająć pozycji strzeleckich. Stanowiska R 56 i R 54 także padły szybko. R 55 bronił się przez pół godziny. Do 6.45 zdobyto 5 posterunków. Przez lukę wdzierały się czołgi i batalion piechoty 2/1 atakując na wschód posterunki na zewnątrz i wewnątrz linii obrony. W dwie i pół godziny zdobyto 21 posterunków. Przeoczono jednak posterunek R 62, który później bronił się długi czas, mimo ostrzału czołgów. Poddał się dopiero po oblaniu mieszanką zapalającą. Na trójkąt między drogami na Bardię i El-Adem atakował batalion 2/2. Wybuchy artyleryjskie i tumany kurzu podnoszone przez pojazdy uniemożliwiły współdziałanie piechoty i transporterów opancerzonych, mimo to w 2 godziny zdobyto 10 baterii włoskich. Batalion 2/6 ruszył na północ i przed południem przekroczył drogę na Bardię. O 11.00 przyczółek sięgał poza szosę do Bardii i oparł się od wewnątrz o linię włoskiej obrony. Do akcji wkraczały świeże siły zastępując zmęczone jednostki. Batalion 2/3 poruszał się na północny-zachód na tyłach południowego odcinka włoskiej obrony, po południu osiągnął drogę do El-Adem i zdobył posterunki R 51, 52, 53, 44, 45 i 49. Atak na drogę do Bardii przeprowadziła 19 BP przy wsparciu 78 dział. Brygada do natarcia ruszyła o 8.45. Batalion 2/11 na prawym skrzydle dotarł bez strat do skarpy za drogą, w środku batalion 2/4 w pobliżu szosy został ostrzelany z broni maszynowej z pozycji w okolicy skrzyżowania z drogą na El-Adem, wkrótce żołnierze tego batalionu także przekroczyli drogę i zajęli pozycję na północ od niej. Na lewym skrzydle natarcia 18 Brygady batalion 2/8 toczył ciężkie walki, przy skrzyżowaniu dostał się pod silny ostrzał, także lekkich czołgów okopanych w tamtym rejonie. Australijczycy na lewym skrzydle batalionu 2/8 natarli bez wsparcia dział, wsparcia udzielił im natomiast czołg i parę transporterów. W tym natarciu zniszczono 14 czołgów włoskich, a załogi 8 kolejnych poddały się. W centrum i na prawym skrzydle batalionu 2/8 także natrafiono na czołgi, tak okopane jak i manewrujące po pustyni i silny ogień broni maszynowej. Po opanowaniu sytuacji natarto na znajdujące się tam betonowe schrony, jak się okazało znajdował się w nich sztab artylerii twierdzy. Do niewoli dostał się tam gen. Umberto Berberis. Batalion 2/8 także umocnił się na skarpie. O 14.00 19 BP miała nacierać ponownie, batalion 2/8 na fort „Pilastrino”, 2/4 na fort „Solaro”, 2/11 na skarpę niższą górującą nad portem tobruckim. 2/8 natychmiast natrafił na kontratak 9 średnich czołgów i kilkuset piechurów. Karabiny przeciwpancerne i działa przeciwpancerne unieruchomiły kilka czołgów ale kontratak był nadal bardzo zacięty, dopiero pojawienie się dwóch „Matyld” zmusiło Włochów do odwrotu. Natarcie trwało nadal wzdłuż skarpy i drogi nadmorskiej. Fort „Pilastrino” padł wieczorem. Batalion 2/8 stracił 104 rannych i zabitych. W tym samym czasie nacierały bataliony 2/4 i 2/11. Batalion 2/11 zajął bez problemu skarpę, a transportery ostrzelały z broni maszynowej krążownik „San Gorgio” osadzony na dnie, załoga nie dała się sprowokować i nie odpowiedziała ogniem. Batalion 2/4 natarł pomiędzy wyższą a mniejszą skarpą na fort „Solaro”, dowódca 19 BP bryg. Robertson uważał że mieści się tam dowództwo twierdzy. Uderzenie to natknęło się na kontratak czołgów z lewej strony. Uderzenie powstrzymane zostało przez 2 działa p-panc, batalion zdobył lotnisko i tamtejsze działa przeciwlotnicze. Wszystko to odbyło się przy wsparciu artylerii. Fort „Solaro” okazał się kompleksem budynków koszarowych, wzięto 600 jeńców, poszukiwanego sztabu tam jednak nie było. W pobliżu zdobytego gniazda karabinów maszynowych odkryto wejście do podziemnych tuneli i pieczar. Jeden z jeńców twierdził że w którymś z pomieszczeń jest dowódca obrony Tobruku i chce się poddać. Jego warunkiem była kapitulacja przed oficerem a nie szeregowymi. Tak też się stało, gen. Pitassi Manelę wziął do niewoli porucznik J.S. Copland. Razem z dowódcą twierdzy pojmano szefa sztabu gen. De Leone, innych sztabowców i 1600 innych jeńców. Przewieziony do sztabu 19 BP Manella odmówił jednak wydania rozkazu poddania się walczącym nadal obrońcom.

Popołudniem 21 stycznia 1941 17 BP na wschodnim skraju włoskiej obrony poszerzała stan posiadania, opanowując posterunki zewnętrznej linii obrony na zachód od drogi do El-Adem. Wieczorem umilkła włoska artyleria, z miasta docierały tylko detonacje. Włosi niszczyli wszystko co mogło przydać się zwycięzcą. W nocy uaktywniło się włoskie lotnictwo. Zbombardowano brytyjski obóz na północ od El-Adem. Niestety dla lotników palili tam ogniska włoscy jeńcy, gdyż Anglicy nie zabronili im tego. Zgrupowano tam 8 tysięcy jeńców. Od 50 do 300 z nich zginęło w wyniku nalotu. 7 BPanc w czasie gdy trwają walki o twierdzę kieruje się na Martubę i Mechili.

22 stycznia 1941 19 BP miała obsadzić południowy brzeg zatoki i od zachodu wejść do miasta, 17 BP miała dotrzeć do morza na wschód od 19 BP, 16 BP miała dalej nacierać na zachód i dodatkowo obsadzić fort „Pilastrino”. Nocą batalion 2/3 opanował kilka posterunków włoskich i wyszedł na wysokość posterunku R35. Rankiem batalion 2/8 pojmał gen. della Mura dowodzącego 61 DP „Serti”, wraz ze sztabem. Sprawił on Australijczykom nie mało kłopotów, chciał się poddać oficerowi, odmówił złożenia kapitulacji porucznikowi. Poddał się dopiero majorowi, wraz z kilkoma tysiącami swoich ludzi. Na całym froncie Włosi kapitulowali, a patrole przeszukiwały teren biorąc jeńców. O 9.30 poddał się wschodni odcinek. Fort „El Cheteita”, w którym znajdowały się działa artylerii nadbrzeżnej, także skapitulował. Bez wystrzału padł fort „Airente”, kapitulując przed 19 BP. 16 BP poruszała się na zachód przyjmując kolejne kapitulacje. Między innymi poddało jej się 3 tysiące Włochów czekających w zwartym szyku na pustyni. Dowodzili tymi żołnierzami ogoleni i regulaminowo umundurowani oficerowie, z pogardą spoglądający na niedbale umundurowanego i zakurzonego oficera australijskiego, który przyjął kapitulację. Miasto i port w Tobruku poddały się rankiem 22 stycznia 1941. Generał Robertson wysłał na zwiad dwa transportery. Spotkały one i zatrzymały wrogom ciężarówkę. Włosi z tego pojazdu zaprowadzili ich do dowództwa bazy morskiej. Tam dowodzący por. Hannesy odmówił przyjęcia szpady od zastanego na miejscu włoskiego admirała i wysłał ludzi do generała Robertsona. Wkrótce potem pojawił się sam generał, a wraz z nim korespondenci wojenni. Admirał Massimiliano Vietina poddał miasto i garnizon marynarki wojennej. Do niewoli trafiło kolejnych 1500 żołnierzy. Na maszt gmachu dowództwa marynarki wciągnięto australijski kapelusz na znak zwycięstwa. Po południu na drodze do Derny 16 BP spotkała się z 7 DPanc, oznaczało to koniec walk.

Do niewoli wzięto 27(25, 30?) tyś jeńców, w tym 2 000 marynarzy. Zdobyto 208(236?) dział polowych i średnich, a także 23 czołgi średnie i trochę lekkich oraz 200 różnych pojazdów. W magazynach Tobruku znajdowały się dwu miesięczne zapasy konserw dla garnizonu, 10 000 ton wody mineralnej „Recoaro”. Zdobyto także nieuszkodzone urządzenia do pozyskiwania wody studziennej i destylowania morskiej. Zniszczenia w porcie były niewielkie, płonął krążownik „San Giorgio” wysadzony przez własną załogę, zniszczono składy amunicji, żuraw pływający, część statków oraz nabrzeży. Lekko uszkodzono elektrownię. Zupełnie nietknięte były zbiorniki paliwa, zapas węgla w elektrowni, chłodnie oraz liczne szkunery i barki. Alianci w szturmie Tobruku utracili 400 zabitych własnych żołnierzy. 24 stycznia 1941 port przyjął pierwsze statki z zaopatrzeniem z Aleksandrii. 20 tysięcy jeńców zgromadzono w okolicy skrzyżowania dróg na Bardiję i El-Adem. Jeńców stopniowo wysyłano do Egiptu. W marcu obóz był już pusty. Do tego czasu w obozie panował wielki tłok i nieludzkie warunki, mimo starań Australijczyków. W ciągu 6 tygodni Brytyjczycy przebyli 320 km pustyni, wzięli 113 tysięcy jeńców i zdobyli 700 dział.

4. DALSZA OFENSYWA BRYTYJSKA.

Brytyjczycy nie poprzestali na zajęciu Tobruku, ich napór trwał nadal. 24 stycznia 1941 w okolicach Mechili miało miejsce starcie 4 BPanc i czołgów gen. Babini. Włosi zostali rozbici na dwie grupy, jedna w Mechili, druga na wybrzeżu w Dernie. Mechili zostaje otoczone przez 4 i 7 BPanc. Natomiast 19 BP(austr.) posuwa się w kierunku Derny. 26 stycznia 1941 Włochom otoczonym w Mechili w porę udaje się cofnąć do Derny. Siły oblegającej 4 BPanc są źle dowodzone i nie robią nic by zapobiec odwrotowi Włochów. Po zajęciu opuszczonego przez wroga miasta Brytyjczycy planowali atak z Mechili na Dernę, odcięcie tam resztek wojsk włoskich i zniszczenie ich sił w Cyranajce. 29 stycznia 1941 Włosi wycofują się z Derny. Rozpoczynają odwrót na zachód wzdłuż wybrzeża. 10 Armią dowodzi obecnie gen. Tellera. 30 stycznia 1941 australijska 19 BP zajmuje Derne. 2 lutego 1941 Brytyjczycy docierają do wybrzeża na zachód od tego miasta. Zastają tam pospiesznie wycofujących się Włochów. Wavell i O’Connor postanawiają wysłać 7 DPanc w głąb Cyrenajki, by odciąć drogę Włochom. W trasę liczącą 240(270?) kilometrów przez pustynię rusza 50 czołgów i 75 lekkich czołgów rozpoznawczych 4 i 7 BPanc, batalion piechoty i artyleria. Marsz zajmie 33 godziny. Dzięki temu manewrowi 7 DPanc 5 lutego 1941 osiągnęła rejon Beda Fomm. Brytyjczycy umacniają tą pozycje, odcinając drogę odwrotu wojskom włoskim. Dochodzi do walki z wycofującą się włoską kolumną, znajdują się tam także uchodzący cywile. Wszystkie trzy ataki włoskie zamierają w ogniu piechoty i artylerii. Alianci biorą około 5000 jeńców. Włosi spóźnili się zaledwie pół godziny, wtedy droga odwrotu była jeszcze wolna. Tego dnia Australijczycy zajmują Barkę oraz Msus. 6 i 7 lutego 1941 włoska 10 Armia próbowała wydostać się z pułapki pod Beda Fomm. Kolumna włoska licząca 30 tys. ludzi była porozrywana i rozciągnięta na 32 kilometry. Osaczeni żołnierze desperacko próbują wydostać się z matni. Ataki są jednak odpierane, a Włosi ponoszą duże straty. Do ataku rzucono 100 czołgów M13. Na 30 włoskich czołgów tylko jeden posiadał radiostację, skoordynowanie działań było w takich warunkach niemożliwe. Brytyjczycy mają tutaj 29 czołgów. Uderzenie zostaje odparte z najwyższym trudem. Na polu walki pozostaje 60 zniszczonych włoskich czołgów, 40 kolejnych zostaje porzuconych przez swoje załogi. Tylko jeden angielski oddział jest zmuszony do odwrotu. Włosi niszczą jedyni 3 brytyjskie czołgi. 6 lutego 1941 pada także stolica Cyrenajki Benghazi. 6 włoskich generałów poddaje się do niewoli. Są to gen. bersalierów Bernani, gen. artylerii Villanis, gen. saperów Negroni, gen. wojsk pancernych Bardini, gen. Cona i szef jego sztabu gen. Guiliano. 7 lutego 1941 pod Beda Fomm cztery dywizje wchodzące w skład 10 Armii poddały się. Wcześniej podjęto ostatnią, nieudaną, próbę przebicia się. Natarciem dowodził osobiście generał Tellera. Graziani uciekł do Trypolisu. Na czele naciera 16 czołgów M13. Pod osłoną ognia artylerii udaję się Włochom ominąć pozycje 4 BPanc. Do pokonania została już tylko słaba grupa Coombe’a. Włosi natarli na bagnety, wszystkie 16 ich czołgów zostało do tego czasu zniszczonych. Walki przerwała śmiertelna rana dzielnego generała Tellery. Po jego śmierci uderzenie załamało się. Do niewoli idzie 20 000 jeńców, zdobyto 200 dział, zniszczono bądź zdobyto 120 czołgów. Pod Beda Fomm walczyło w sumie około 3000 alianckich żołnierzy, zdołali jednak zniszczyć znacznie większe siły przeciwnika. Wieczorem tego dnia wojska brytyjskie zajmują Aghedabię. W południowej Libii rozpoczyna się miesięczne oblężenie przez siły Wolnych Francuzów oaz Al-Kufra, głównej włoskiej bazy lotniczej w tej części kraju. Francuzi zaatakowali od strony Jeziora Czad.

9 lutego 1941 Brytyjczycy zatrzymują się pod El-Agheila. Ich siły w ciągu dwóch miesięcy przebyły ponad 800 kilometrów. Od początku kampanii Włochy straciły Cyrenajkę, 10 dywizji, 130 tys. jeńców, 845 dział, 400 czołgów oraz tysiące innych pojazdów. Straty poniosła także 5 Eskadra powietrzna (Squadra), zniszczono 58 jej samolotów a kolejnych 91 opuszczonych przez Włochów maszyn zdobył przeciwnik. Gotowych do działania pozostało około 200 maszyn. W wyniku dotychczasowych walk w Północnej Afryce alianci stracili 555 poległych i 1400 rannych. Pomiędzy pozycjami Brytyjczyków a Trypolisem pozostawała już tylko jedna zdolna do walki włoska dywizja(około 7000 żołnierzy), jednak nie zdecydowano się na uderzenie. Zajęte tereny postanowiono użyć jako swoistego bufora chroniącego Egipt. Premier Winston Churchill nalegał aby wojska z Afryki wysłać na bardziej potrzebujący front grecki, co dodatkowo uniemożliwiało podjęcie dalszej ofensywy. 5 lutego 1941 Benito Mussolini zgodził się przyjąć pomoc oferowaną przez swojego niemieckiego sojusznika. 9 lutego 1941 generał brygady Enno von Rintelen, niemiecki attache wojskowy w Rzymie, przybył do czterdziestopokojowej Villa Torlonia Mussoliniego. Przyniósł z sobą wieści które wprowadziły w zachwyt Duce. Z Niemiec z pomocą miały przybyć dywizja pancerna i dywizja zmotoryzowana.

ROMMEL I JEGO PIERWSZA OFENSYWA.

1.NIEMCY POJAWIAJĄ SIĘ W AFRYCE.

By ratować niezwykle trudną sytuację w Afryce, Włosi planowali wysłać na ten kontynent Dywizję Pancerną „Ariete”(„Taran”) oraz Dywizję Zmotoryzowaną „Trieste”. Pojawienie się tych jednostek pozwoliłoby ich działaniom nadać charakter manewrowy. Jednostki szybkie włoskiej armii prezentowały się o niebo lepiej niż słabo wyposażone i dowodzone dywizje piechoty rozbite wcześniej przez wojska alianckie. Niemcy na pomoc sojusznikowi wysyłali 5 Dywizję Lekką.

11 lutego 1941 w Rzymie Rommel spotkał się z szefem Cammando Supremo(Naczelne Dowództwo) gen. Alfredo Guzzonim, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Wojny i zastępcą szefa Sztabu Generalnego. Na tym spotkaniu omówiono włoskie plany powstrzymania brytyjskiej ofensywy w Afryce. Po południu Rommel spotkał się z gen. Mario Roattą, szefem Sztabu Generalnego. Razem polecieli do Katanii na Sycylii by tam spotkać się z dowódcą X Korpusu Lotniczego generałem lotnictwa Hansem Ferdinandem Geisslerem. Omówiono tam problem wsparcia lotniczego wojsk w Afryce. 12 lutego 1941 Rommel wylądował na lotnisku Castel Benito w Trypolisie gdzie spotkał się z następcą Grazianiego gen. Gariboldim (otrzymał on awans akurat tego samego dnia), któremu formalnie podlegał. Przedstawił mu niemiecki plan obrony nie u wrót Trypolisu, ale na wschodzie Trypolitanii. W związku z tym Niemiec proponował obsadzenie linii na wysokości miejscowości Sirte(Syrta) wszystkimi silami włoskimi oraz przybywającymi niemieckimi. To miało dać czas na lądowanie wojsk niemieckich i ściągnięcie potrzebnego do rozpoczęcia bardziej ofensywnych działań zaopatrzenia. Włosi nie byli temu przychylni, już wtedy Rommel doszedł do wniosku, że jeśli chce realizować swoje cele, musi zerwać ze zwierzchnictwem włoskiego dowództwa. Mógł sobie jednak na to pozwolić, wykorzystując swoją silną pozycję u Hitlera i Goebbelsa.

13 lutego 1941 Rommel kieruje DPanc „Ariete” i włoskie dywizje piechoty do Syrty, 400 kilometrów od Trypolisu, w kierunku brytyjskich pozycji pod El-Agheila. Oprócz „Ariete” podlegają mu 17 DP „Pavia”, 25 DP „Bologna” oraz 27 DP „Brescia”. Na miejscu Rommel odkrywa, że mimo obaw, podlegli mu włoscy żołnierze są należycie wyszkoleni i gotowi do walki. Nabiera przekonania, że Włosi nie zawiodą pokładanego w nich zaufania. Żołnierzom Mussoliniego brakuje jednak rozpaczliwie ciężkiego sprzętu i transportu. Początkowo „Ariete” posiada zaledwie 80(60?) czołgów. 14 lutego 1941 pierwsze oddziały Afrika Korps schodzą na afrykański ląd w Trypolisie. Są to 3 Dywizjon Rozpoznawczy i 39 Dywizjon Dział Przeciwpancernych. Lądujące niemiecki oddziały podnoszą ducha włoskiej ludności. Wyładowane jednostki niemiecki natychmiast kieruje się śladem jednostek włoskich do Syrty. Po przebyciu 550 km dotrą tam 16 lutego 1941. 24 lutego 1941 na południowy-wschód od Aghedabia miała miejsce pierwsza potyczka z udziałem Niemców. Do połowy marca 1941 włoskie i niemieckie konwoje dostarczyły do Trypolisu 25 tysięcy ludzi, 8500 pojazdów, 26 tysięcy ton amunicji, sprzętu i innego zaopatrzenia materiałowego.

1 marca 1941 siły Wolnych Francuzów z Czadu zajmują oazę Al-Kufra w południowo-wschodniej Libii. Operacją dowodzi pułkownik Leclerc. Francuzi są wspierani przez brytyjskie Pustynne Zespoły Dalekiego Zasięgu. Po tym wydarzeniu załogi włoskich fortów i posterunków pustynnych leżących w znacznym oddaleniu od Morza Śródziemnego zostają wycofane. 4 marca 1941 Dywizja „Ariete” zostaje przegrupowana w rejon na wschód od Nofilii i podporządkowana DAK.

2.ROMMEL NACIERA!

Początkowo do dyspozycji Rommla w Afryce oddano 5 DLekk, 132 DPanc „Ariete” z 80(60?) przestarzałymi czołgami oraz cztery włoskie dywizje piechoty. Dowodzić na froncie miał gen. Jochannes Streich. W marcu 1941 naprzeciwko tych sił Brytyjczycy zgrupowali 2 DPanc i 9 DP(austr.). Z czego 2 Dywizja Pancerna, dowodzona przez gen. M.D. Gambier-Parry, świeżo przybyła do Afryki i była zupełnie niedoświadczona. Uzbrojona była w lekkie czołgi. A jeden z pułków posiadał włoskie czołgi M13/40, zwane przez alianckich żołnierzy „blaszanymi trumnami”. Wszystkie wartościowe siły szykowano do wsparcia Grecji. Zaprawiona w pustynnej wojnie 7 DPanc miała natomiast walczyć we włoskiej Afryce Wschodniej. W tym okresie pozycje aliantów przedstawiały się następująco: 2 DPanc częścią sił blokowała drogę nadmorską pod Mersa Brega(batalion piechoty zmot., pułk art. konnej i batalion p-panc), na lewym skrzydle od strony pustyni stała 3 BPanc z 2 DPanc i artyleria, tę pozycję od drogi nadmorskiej oddzielał pas nieprzejezdnej pustyni, 9 DP stała na płaskowyżu Dżebal Achdar, położonym na wschód od Benghazi, broniła przejść przez jego skarpę by uniemożliwić wkroczenie od strony morza na płaskowyż. I tak 26 BP blokowała przejście drogowe pod Tocra, 20 BP przejście drogowe i kolejowe przez przełęcz El Regima. Natomiast 24 BP została w Tobruku, pozbawiona potrzebnego transportu kołowego do jej przewiezienia. Każda Brygada Piechoty z 9 DP jako wsparcie miała przydzieloną brygadę artylerii.

24 marca 1941 DAK odnosi swój pierwszy sukces, zajmuje El Agheila. Jeden z czołgów wjechał na minę, giną pierwsi Niemcy na froncie afrykańskim. 31 marca 1941 Rommel atakuje 2 DPanc w Mersa Brega, 50 kilometrów na północny-wschód od El-Agheila. Mersa Brega jest położona na przesmyku między morzem i słonymi bagnami. 1 kwietnia 1941 Brytyjczycy wycofują się z Mersa Brega, opuszczają jedyną dogodną pozycję obronną przed otwartymi przestrzeniami płaskowyżu cyrenajskiego. Wcześniejsze, planowane na 23 marca 1941, uderzenie powstrzymała bowiem burza piaskowa. Brytyjczycy szybko zaczynają się cofać. W czasie odwrotu tracą wiele czołgów, najczęściej na skutek awarii i braku paliwa. Dowództwo 2 DPanc jest tak zajęte wycofywaniem podległych jednostek, że zostawia samą sobie 9 DP, nawet jej nie informując o własnych ruchach. 2 kwietnia 1941 pada Agedabia. Niemcy niszczą 30 brytyjskich czołgów. Generał Gariboldi, któremu formalnie podlega Rommel, w wysłanej podkomendnemu depeszy określa jego poczynania jako niezgodne z rozkazami i nakazuje uzgadniać dalsze posunięcia z dowództwem.

3 kwietnia 1941 widząc szansę załamania frontu brytyjskiego, Rommel postanawia atakować dalej. Ignoruje w ten sposób rozkazy nakazujące czekać z odbiciem Cyranajki do przybycia 15 DPanc. Niemiecki generał z podległych sobie wojsk sformował cztery grupy mające zająć najważniejsze cele prowincji. Pierwsza grupa dowodzona przez gen. mjr. Kirchheima z 3 batalionem rozpoznawczym jako stażom przednią oraz 27 DP „Brescia”, dowodzona przez gen. Predieri, miała zająć Benghazi, a potem ruszać na Dernę. Druga grupa ppłk. von Schwerina sformowana z części 132 DPanc „Ariete”, wzmocnionej niemieckimi jednostkami rozpoznawczymi i przeciwpancernymi miała ruszyć szlakiem karawan Trigh el-Abd z Agedabii do Mechili. Kolejna grupa gen. Streicha złożona była z jednostek szybkich z 5 DLekk miała udać się tą samą trasą, gdy tylko zatankuje paliwo. Grupa czwarta ppłk. Olbricha, to część „ciężka” 5 DLekk, udać się miał szlakiem przez Antelat-Msus do Mechili. W grupie tej znalazło się także 40 czołgów Dywizji „Ariete” i 2 batalion karabinów maszynowych. Rommel swoim samolotem rozpoznawczym lata od kolumny do kolumny, ponaglając tym żołnierzy do marszu. U aliantów pojawiła się dezorganizacja. W jej wyniku wysadzono zapasy w Nsus(4 kwietnia 1941?) na podstawie pogłoski, że pojawili się tam Niemcy. W rzeczywistości chmura kurzu jaką widziano na horyzoncie okazała się własnymi czołgami z 2 DPanc. Brak tej benzyny spowodował porzucenie wielu alianckich pojazdów.

Z 3 na 4 kwietnia 1941 gen. Neame rozkazał cofnąć się na linię Wadi Cuff – Mechili, czyli oddać połowę Cyranajki i tam stawić opór resztkami 2 DPanc, 9 DP i nowo przybyłą 3 BZmech(hind.). 4 kwietnia 1941 rozpoczął się odwrót aliantów. Aktywność wojsk „Osi” była mała. Głównie z braku paliwa, licznych awarii pojazdów i niedoświadczenia w pustynnych marszach. Tego dnia grupa von Schwerina zajęła Benghazi, jako cel ostateczny tej grupy Rommel wyznaczył wówczas Tobruk. Brytyjczycy nie zdążyli zniszczyć wielu urządzeń portowych. W zajęciu miasta biorą udział Włosi z 27 DP. Nim to następuje Arabowie mordują kilku włoskich osadników oraz gwałcą kobiety. Wysunięta najdalej na południe grupa z częścią 5 DLekk i włoską 132 DPanc „Ariete” szybko porusza się w kierunku Mechili. 6 kwietnia 1941 grupa Schwerina spotkała się z batalionem karabinów maszynowych płk Ponatha z którym podróżował sam Rommel. Celem tych sił było zajęcie Mechili, gdzie jak donosił wywiad miało nie być wojsk alianckich. Zastali tam jednak 3 BZmot(bryg. Vaughan), zablokowano więc szosę na Dernę, a do samego portu wysłano 10 pojazdów z batalionu karabinów maszynowych. Ogólnie siły batalionu wynosiły 15 pojazdów, miały one zablokować drogę Via Balbia, a reszta sił jeszcze tego dnia miała zaatakować Mechili. Broniący się tam Hindusi byli słabo wyposażeni, posiadali mało pojazdów, brakowało 40 % rkm, a karabin przeciwpancerny był jeden na 42 planowane. Rommel nie był w stanie zdobyć Mechili z marszu, zmuszony był czekać na niemieckie czołgi. Z Ben Gania i Tengeder nadciągały już główne siły 5 DLekk i DPanc „Ariete”. Na wybrzeżu dywizja australijska rozpoczyna odwrót z Derny do Tobruku. Niemcy pojmali też zdobywcę Cyranajki gen. O’Connora i gen. Neame. Obaj trzy następne lata spędzili w obozie jenieckim w północnych Włoszech. 7 kwietnia 1941 na południowo-wschodni odcinek obrony Mechili natarł włoski pododdział piechoty zmechanizowanej, został jednak szybko odparty. Pozycje sprzymierzonych w tej miejscowości zostały otoczone. Niedługo po włoskim natarciu, Niemcy wysłali trzeciego już parlamentariusza z propozycją kapitulacji. Obrońcy kolejny raz odmówili złożenia broni. Wtedy rozpoczęła się 45 minutowa nawała ogniowa. 8 kwietnia 1941 o 6.15 zaczął się odwrót z Mechili, celem 3 BZmech było El-Adem. Hindusi korzystali z osłony z dymu i pyłu unoszącego się nad polem bitwy. Natknęli się jednak na ogień broni maszynowej i artylerii. W wyniku tego część Brytyjczyków skapitulowała, wzięto 2000 jeńców, a także wiele pojazdów, paliwa i żywności. Poddały się między innymi sztaby 2 DPanc wraz z jej dowódcą gen. Gambier-Parry i 3 BZmot z dowódcą bryg. Vaughanem. Reszta jednostek zdołała się cofnąć, ponosząc duże straty. Jednak ta ofiara okazała się bezcenna, inaczej Tobruk mógłby wpaść w ręce Rommla. 5 kwietna 1941 „Oś” zajęła Barke, a 7 kwietnia 1941 Derne i Tmimi wraz z wielkimi magazynami brytyjskimi w tych dwóch miastach. Tobruk obsadziła 9 DP i 18 BP z 7 DP(austr.), która dotarła tam morzem, chociaż miała płynąc do Grecji. 9 kwietnia 1941 kolumny „Osi” docierają do El-Ghazala. Brytyjczycy starają się hamować te postępy ogniem artylerii i atakami z powietrza. 10 kwietnia 1941 niemieckie czołgi są już na przedpolu Tobruku. Alianci w toczących się walkach na pustyni stawiają twardy opór. Pod twierdzą ginie dowódca 15 DPanc gen. von Prittwitz. Na pustyni rozbite zostają niedobitki 2 DPanc i Brygady Hinduskiej. 11 kwietnia 1941 3 batalion rozpoznawczy zajął Bardię. 13 kwietnia 1941 w Niedzielę Wielkanocną zajęte zostaje Sollum i Fort Capuzzo. Niemcy utykają dopiero na przełęczy Halfaja. 25 i 26 kwietnia 1941 miała miejsce bitwa w okolicach Sollum. W jej wyniku Niemcy utrzymali miasto, a Anglicy cofnęli się do Egiptu.

Rajd na Bardię – nocą z 19 na 20 kwietnia 1941 7 Grupa Komandosów przeprowadza rajd na Bardię. Jej celem jest zakłócenie linii zaopatrzenia „Osi” przed spodziewanym uderzeniem na Egipt. Transportowiec „Glengyle” wysadza na brzeg 450 komandosów. Eskortę stanowią trzy niszczyciele i krążownik „Coventry”. Lądowanie odbywa się bez przeszkód. Rajd kończy się klęską. Nie odnaleziono żadnego przeciwnika, a tych komandosów których w nocy nie odnalazły własne łodzie nad ranem wzięto do niewoli. Jedynym „sukcesem” akcji jest zajęcie… składu starych opon. Grupy LRDG obserwują teraz intensywnie Via Balbia, gdy dostrzegą większą kolumnę z zaopatrzeniem natychmiast informują RAF. Drogi zaopatrzeniowe Rommla tak na morzu jak i na lądzie są ciągle atakowane.

3.OŚ SZTURMUJE TOBRUK.

Alianci postanowili bronić Tobruku do czasu zebrania odpowiednich sił do przeprowadzenia kontruderzenia. Powodowało to także stałe zagrożenie tyłów „Osi” możliwym uderzeniem z twierdzy. W obronie twierdzy między innymi wzięły udział trzy bataliony libijskie pragnące walczyć przeciw Włochom. Obroną twierdzy dowodził gen. Lavarack, podzielił siły na trzy grupy. 9 DP gen. Morsheda z batalionem saperów, batalionem fizylierów, szwadronem rozpoznawczym i czteroma pułkami artylerii stanowiła załogę Tobruku. Druga grupa gen. Gotta w składzie grupa wsparcia z 2 DPanc, 11 pułk kawalerii zmotoryzowanej i 4 pułk Królewskiej Artylerii Konnej, miała działać na zewnątrz twierdzy i zapewnić kontakt z frontem. 18 BP, bateria p-panc i wszystkie sprawne czołgi były grupą trzecią. W twierdzy znajdowały się 4 „Matildy” i 30 „Cruiserów”.

9 kwietnia 1941 ewakuowano wojska z Acromy do twierdzy. Wojska niemiecko-włoskie zajęły pozycje wokół twierdzy. 11 kwietnia 1941 od wschodu miasto blokowała 5 DLekk gen. Streucha, od południa grupa ppłk. von Schwerina, od zachodu natomiast blokowała twierdzę 27 DP „Brescia”. Niemiecka dywizja stanowiła dużą siłę, jej wyposażenie stanowiło 70 Panzer II, 80 Panzer III, 70 Panzer IV oraz 25 samochodów pancernych. Rommel chciał zająć Tobruk z marszu. U podstaw jego decyzji leżało przekonanie o słabej obronie przeciwnika, jego obniżonym porażkami morale i możliwość uniemożliwienia ewakuacji załogi. Zaobserwowano ruch statków co odczytano jako ewakuację.

Obronę twierdzy stanowiło 31 tysięcy ludzi. Wschodni i zachodni kraniec linii obrony biegł wzdłuż Wadi Zeitu i Wadi Sehel. Oba końce obrony dochodziły aż do morza. Oba Wadi były przeszkodami nie do pokonania dla czołgów. Część pól minowych była usunięta jeszcze w czasie pierwszego szturmu, podobnie zasieki i częściowo zasypany rów przeciwczołgowy. Dawne włoskie posterunki były dobrze rozmieszczone, mogły wspierać się wzajemnie ogniem. Braki pospiesznie niwelowano, między innymi wysadzając oba mosty na wadi. Kluczowe dla obrony miejsce to wzgórze Ras-el-Medauar (wzgórze 209).

Pierwsza próba przełamania obrony miała miejsce 9 kwietnia 1941. Uderzenie wykonała Grupa gen. Heinricha von Pittwitz und Graffon składająca się z niemieckiej piechoty na ciężarówkach i wozach pancernych wspartej piechotą z DP „Brescia”. Żołnierze „Osi” zostali zatrzymani przez ogień stanowisk rozmieszczonych w okolicy wlotu drogi w głąb twierdzy i z wzgórza Medauar. Do wieczora ostrzeliwano się przez Wadi Sahel. Obronę wsparła „Bush Artillery”, czyli zdobyczne włoskie działa obsługiwane przez wyszkolonych do tego żołnierzy piechoty. Była to całkiem dobra broń wsparcia piechoty. W wielki piątek 11 kwietnia 1941 trwało zacieśnianie okrążenia. Posuwanie się jednostek niemieckich i włoskich z drogi nadmorskiej na południe a dalej na wschód próbowano utrudniać ogniem artylerii z twierdzy, ale przeciwnik trzymał bezpieczny dystans. Tego też dnia doszło do pierwszego starcia pancernego w oblężeniu Tobruku. Ku drodze do El-Adem posuwały się kolumna czołgów niemieckich i włoskich. Ostrzeliwała ona znajdujące się na swoich stanowiskach bataliony 2/17 i 2/13 i sama była ostrzeliwana. Gdy dotarła do drogi, z twierdzy wyjechało 11 „Cruiserów” 1 pułku czołgów. 2 czołgi angielskie, 3 włoskie i jeden niemiecki zostały zniszczone w tym starciu.

12 kwietnia 1941 dowództwo „Osi” nareszcie otrzymało dwie mapy Tobruku, rozpoczęło się planowanie szturmu. W tym czasie miasto oblegały: od wschodu grupa von Schwerina – naprzeciw mając 24 BP, od południa po obu stronach drogi do El-Adem 5 DLekk naprzeciw 20 BP, na lewo od niej 132 DPanc „Ariete”(gen. Baldassare), oraz pułk zmechanizowany z Dywizji „Trento” na wzgórzu 201(Carrier Hill), od wzgórza 201 do morza stała zaś DP „Brescia”. Plan natarcia zakładał, że 5 DLekk przerwie obronę na południu i wzdłuż drogi z El-Adem dotrze do skrzyżowania jej z drogą na Bardię. DP „Brescia” miała dokonać pozorowanego ataku, związać zachodni odcinek obrony i ściągnąć na siebie odwody brytyjskie. Rano w wyrwę miały wjechać niemieckie czołgi i 8 batalion karabinów maszynowych.

Uderzenie Niemców okazało się zupełnie nieudane, dokładnie tam alianci spodziewali się natarcia. Nacierający żołnierze trafili na artylerię i zostali kontratakowani. Niemcy stracili 17 z 38 użytych w natarciu czołgów. Niemcy i Włosi stracili 150 zabitych, prawie 500 rannych i 250 jeńców. Obrońcy utracili 26 zabitych, 64 rannych, dwa czołgi i samolot. W sztabie „Osi” podejrzewano, że za liniami wroga mogli walczyć nadal piechurzy pozostawieni przez swoje czołgi. By przyjść im z pomocą Rommel chciał rzucić do walki DPanc „Ariete”. Wieczorem 14 kwietnia 1941 jej czołgi ugrupowane były na zachodnim odcinku by odciągnąć w ten rejon część garnizonu. Włoskie czołgi zostały ostrzelane, wśród załóg wybuchła panika, atak w związku z tym nie doszedł do skutku. Rommel winę za niepowodzenie ataku zrzucił winę na Włochów, oberwało się także gen. Streichowi i płk Olbrichtowi. Jednak to nie Włosi ponosili winę, powodem porażki było niedocenienie przeciwnika. W dotychczasowych zaś walkach „Ariete” spisała się bez zarzutu i dzielnie walczyła.

15 kwietnia 1941 132 DPanc „Ariete” atakuje wzgórze Medauar. Bronił się tam batalion 2/48 ppłk. Windeyera. Cały dzień Włosi podchodzili w coraz większych grupach, byli jednak odpierani ogniem artylerii i szukali schronienia w suchym korycie rzeki. Część trzymanych w szachu Włochów wziął do niewoli wysłany tam patrol australijski. Wracając patrol ten wpadł na grupę szturmową i wziął kolejnych 75 jeńców. O 17.30 nastąpił atak piechoty włoskiej na styku batalionów 2/24 i 2/48. Przy wsparciu pierwszej kompanii z 2/23 odparto go, biorąc do niewoli 113 jeńców. W większości byli to żołnierze którzy przeszli przez zasieki, ale nie zdołali się w porę wycofać. 16 kwietnia 1941 na tym samym odcinku, przy wsparciu niemieckich czołgów i 62 pułku z Dywizji „Trento”, znowu natarła „Ariete”. W wyniku silnego ostrzału nacierające włoskie czołgi zostały zmuszone do ukrycia w wadi. Nawet interwencja Rommla nie skłoniła dowódcy włoskiego do ponowienia natarcia czołgów. Aktywność patroli australijskich spowodowała spore straty wśród atakujących, batalion 1/62 poddał się w całości odcięty celnymi salwami artylerii, straty obrońców wyniosły zaledwie jednego zabitego i rannego. 17 i 18 kwietnia 1941 było podobnie. Ataki odparto a Włosi ponieśli tylko starty, ze 100 czołgów „Ariete” z początku ofensywy pozostało 10. Do niewoli w czasie nieudanych szturmów dostało się 800 Włochów.

Alianci wyczuli iż wojska „Osi” są wyczerpane walkami. Dlatego też wyprowadzili kontratak ze wzgórza Medauar(wzgórze 209), celem rajdu było wzgórze 201 „Carrier Hill”, obsadzone przez włoską jednostkę zmechanizowaną z czołgami i artylerią. Batalion 2/48 miał atakować wzgórze 201, 2/23 atakować miał obok szosy do Derny, na południu na lewo od celu ataku 2/17 miał zaatakować pozycje włoskiej artylerii. Kontratak nastąpił 22 kwietnia 1941. Wzgórze 201 atakowała kompania „C” z 2/48, 5 transporterów opancerzonych, 3 „Matildy”, i 4 działa p-panc ze wsparciem artylerii i lotnictwa. O 6.45 grupa uderzeniowa obeszła wzgórze z lewej strony i zaatakowała je od wschodu. Walka była ostra i krwawa, w pewnym momencie przerodziła się w starcie na bagnety. O godzinie 8.00 walki ustały. Wzięto 368 jeńców w tym 16 oficerów. Zniszczeniu uległo wiele włoskich dział. Zdobyto działa p-panc, karabiny maszynowe, motocykle i samochody. Straty Australijczyków wyniosły 3 zabitych, 6 rannych i 2 działa p-panc stracone na skutek eksplozji min. Obrona miałaby większe szanse gdyby dowodzący oficer nie odesłał na tyły 6 włoskich czołgów, które pomagały zabezpieczyć tą pozycję. Atak batalionu 2/23 napotkał na silny opór Włochów po obu stronach szosy. Pół kompanii zaatakowało na północ posuwając się wadi, udało jej się zdobyć posterunek biorąc 40 jeńców. Potem owa połowa kompanii zawróciła na pomoc drugiej połowie walczącej na południe po drugiej stronie szosy. Jednak żołnierze ci nim doczekali pomocy zawrócili z powodu ognia z dwóch stron. Idący na pomoc żołnierze zdobyli baterię artylerii przeciwlotniczej. Australijczycy podnieceni sukcesem chcieli zdobyć także położoną nieopodal baterię artylerii polowej. Jednak pod ogniem dział i broni maszynowej musieli się cofnąć. 24 z nich zginęło, bądź ranni trafili do niewoli wraz ze swoim dowódcą. Z tych żołnierzy którzy powrócili 22 było rannych. Jednak ten jeden wypad Włochów kosztował 20 zabitych, 87 jeńców w tym 2 oficerów, 3 armaty p-lot, 5 karabinów maszynowych i 4 moździerze. Kompania z 2/17 natarła ze szwadronem „Cruiserów”, 2 plutonami lekkich czołgów, kompanią saperów i wsparciem artylerii. Atak ten był jednak nieudany. Australijczycy dostali się pod ogień z 3 stron i zostali zmuszeni do odwrotu. Rajdy te spowodowały odwrót Włochów. Jeden z hinduskich patroli przejechał 14 km nie napotykając wroga. Rommel dotarłszy na wzgórze „Carrier Hill” znalazł tylko setki hełmów tropikalnych z kogucimi piórami, do niewoli poszli nawet bersalierzy. W wyniku tych wydarzeń Rommel wydał rozkaz o karaniu śmiercią oficerów wykazujących tchórzostwo w obliczu wroga. 24 kwietnia 1941 nastąpił atak oblegających na zachodni odcinku obrony. Uderzenie miało miejsce między szosą do Derny a wzgórzem Medauar. Natarły duże grupy piechoty wsparte ogniem artylerii. Uderzenie spadło na bataliony 2/23 i 2/48 z 26 BP. Ogień karabinów maszynowych i artylerii oraz lokalne kontrataki spowodowały odwrót atakujących. Do niewoli trafiło 100 jeńców w tym kilku Niemców.

Przez cały czas Brytyjczycy wzmacniali swoją obronę, powstała druga jej linia. Tak zwana „Blue Line”. Natomiast trzecia linia, „Green Line”, bezpośrednio otaczała miasto i port. 26 kwietnia 1941 Rommel zdobył przełęcz Halfaya. To pozwoliło mu być spokojnym o front egipski, mógł skupić się na szykowaniu kolejnego szturmu. Wyznaczono go na 30 kwietnia 1941. Rommel dysponował świeżymi siłami 15 Dywizji Pancernej, dzięki remontom 5 Dywizja Lekka mogła wystawić nadal 75 czołgów. Na lotniskach polowych przybywało nowych maszyn „Osi”. Ściągnięto także nowe jednostki włoskiej artylerii. 35 baterii artylerii miało wspierać atak na wzgórze Medauar(209), gdzie Rommel planował się przebić, jak sam mówił: ”kto panuje nad Ras el Medauar, może zaglądać drugiemu w karty”. W sumie do ataku zgrupowano 50 000 żołnierzy, 200 samolotów i około 600 pojazdów pancernych.

Po południu 30 kwietnia 1941 żołnierze „Osi” pozorują atak po obu stronach drogi Tobruk-El-Adem. Na broniącą tego odcinka 20 BP spada też nalot 50 samolotów i ostrzał artylerii. Jednak główne uderzenie ma spaść na położone na zachód pozycje 26 BP. 7000 metrowy odcinek okolicy Medauar bronią dwa australijskie bataliony 2/23 i 2/24. Na ich pozycje sypią się bomby i pociski artylerii. O godzinie 20.00 miały atakować 5 DLekk i 15 DPanc z południowego-zachodu. Atak miał wyjść na wzgórze Medauar, po zrobieniu wyłomu 5 DLekk miała nacierać na północ a 15 DPanc na południe. Następnie miały wejść do akcji 132 DPanc „Ariete” i 27 DP „Brescia” by bronić wyłomu. Niemcy zdobyli wzgórze Medauar, jednak dalszy atak 5 DLekk załamał się na minach. Unieruchomiono 17 czołgów, reszta atakujących wojsk cofnęła się. Włosi uchylali się jak mogli od wzięcia udziału w ataku. 1 maja 1941 kontratakują czołgi z twierdzy. Alianci tracą 3 „Matildy” i 2 „Cruisery”. Niemcy tracą 4 czołgi. Tracą też coś jeszcze – impet i morale. Już w godzinach porannych panował upał dochodzący do 50-60 stopni, walka staje się niemożliwa. W sumie udało się opanować 15 posterunków w zachodnim pierścieniu obrony. Opanowany przyczółek miał długość 4500 metrów i głębokość 2700 metrów. Obszar ten zaczęto nazywać „występem”. Do tego momentu w owym szturmie „Oś” straciła 167 zabitych, 574 rannych i 213 zaginionych.

3 maja 1941 nad polem bitwy przechodzi potężna burza piaskowa przerywając działania wojenne. Szturm i kontrataki trwał od 29 kwietnia do 4 maja 1941. To były ostatnie walki na taką skalę w trakcie oblężenia w tym roku. Rommel ograniczył się do działań nękających i blokujących. W walkach na przełomie kwietnia i maja 1941 garnizon Tobruku stracił 59 zabitych i 383 zaginionych, Niemcy odpowiednio 115 zabitych i 128 zaginionych, Włosi – 152 zabitych i 85 zaginionych. Rany odniosło 355 Brytyjczyków, 359 Niemców i 215 Włochów.

DŁUGIE OBLĘŻENIE TOBRUKU. „BREVITY”, „BATTLEAXE” i „CRUSADER”.

1.OBLĘŻENIE TOBRUKU.

W okresie od maja do grudnia 1941 wojska „Osi” nie próbowały wedrzeć się do twierdzy. Oblężeni Brytyjczycy czekali natomiast na własną ofensywę, która miała odblokować Tobruk. W tym okresie dominowały wypady patroli i zajmowanie pojedynczych pozycji przeciwnika. Aktywna w tym okresie była przede wszystkim artyleria. Częste były także naloty na Tobruk. Ich celem były pozycje obrony, port i jego urządzenia, a także znajdujące się w nim okręty. Na trasie Aleksandria – Tobruk często zdarzały się ataki lotnictwa „Osi” na płynące tamtędy okręty. 30 mil podejścia do portu nazwano nawet „Aleją Bomb”. Walki w okolicy twierdzy przypominały bardziej działania znane z Pierwszej Wojny Światowej.

Tobruk oblegali gównie Włosi. Od lipca 1941 dowodził nimi gen. Ettore Bastico. Rozmieszczenie wojsk wokół Tobruk w okresie maj-czerwiec 1941 przypominało klasyczny „przekładaniec”. Od morza do wzgórza Medauar zajmowała pozycje DP „Brescia” i 16 pułk artylerii włoskiej. Wzgórze obsadzali Niemcy wsparci resztą 16 pułku artylerii oraz dwoma batalionami artylerii DAK. Dalej do drogi na El-Adem stały 3 bataliony z Dywizji „Ariete”, potem zluzowała je 17 DP „Pavia”, wsparcie artyleryjskie w tym rejonie zapewniał 132 pułk artylerii i część 46 pułku. Wschodni odcinek obsadzała grupa ze 102 DZmot „Trento”. Siły te stanowiły właściwie XXI Korpus włoski wsparty niemieckimi elementami. W okolicy twierdzy znajdowały się 5 DLekka w El-Adem, a za DP „Brescią” zgrupowano czołgi z Dywizji „Ariete”.

Szczególnie trudne warunki życia panowały w rejonie wyłomu. Żołnierze całymi dniami leżeli w swoich kamienistych okopach, życie odżywało dopiero nocą. W trakcie walk zrodził się zwyczaj dwugodzinnej przerwy w działaniach by obie strony mogły odetchnąć. W innych miejscach odbywał się dość swobodny ruch pieszy i kołowy. Istniał 1,5 do 7 km pas ziemi niczyjej między pozycjami obu stron. Głównie odbywały się walki niewielkich oddziałów. Przewaga w takich starciach leżała po stronie aliantów, którzy bardzo udoskonalili system patroli. Szczególną okrutnością w tego typu walkach wyróżniali się Hindusi z 18 pułku kawalerii. Ci doskonale władający nożem żołnierze za swój cel obrali zwłaszcza Włochów, kolekcjonowali wręcz obcięte uszy swoich przeciwników. By trochę się zabezpieczyć przed wrogimi patrolami Włosi ściągnęli na pustynię psy wartownicze.

W połowie maja 1941 alianci podjęli próbę odzyskania wyłomu. 18 BP, udało się odepchnąć wroga trochę na zachód ale wzgórze nadal pozostało w rękach wojsk „Osi”. 5-6 maja 1941 pierwszy raz do Tobruku dociera niszczyciel z zaopatrzeniem dla oblężonych. Aż do końca oblężenia co nocy w takich operacjach będą brały udział dwa niszczyciele. Użyto także szybkich stawiaczy min, silnie uzbrojonych w broń przeciwlotniczą, o prędkości 40 węzłów i o dobrej manewrowości. Jeden z nich, „Latona”, padnie ofiarą włoskich samolotów. Morzem dostarczano zaopatrzenie i wywożono rannych. W powietrzu panują maszyny „Osi”, często dokonując ataków. Obronę stanowi jedynie artyleria p-lot. Eskadra „Hurrianów” w twierdzy, licząca 11 myśliwców, została bowiem unicestwiona. Najbliższe własne bazy są w Egipcie, a duże siły RAF zaangażowane są w Grecji.

2.BRAVITY I BATTLEAXE.

W dniach od 15 do 20 maja 1941 wojska brytyjskie przeprowadziły operację „Brevity”. Dowodził nimi generał Gott. Podjęcie ofensywy było wynikiem udanej operacji morskiej „Tiger”. Były to działania zaczepne mieszanych kolumn w kierunku Sollum i Capuzzo. Czołgi zaś miały kierować się na Sidi Aziz. Udało im się zdobyć Halfaya, przełęcz padła pierwszego dnia ofensywy. Jednak broniący się tam Włosi bili się dzielnie, 22 Brygada Gwardii traci 7 „Matild” zniszczonych przez włoskich artylerzystów. Dopiero rzucenie do walki rezerwowego batalionu brygady z kolejnymi czołgami zakończyło się zdobyciem przełęczy. 22 Brygada Gwardii 15 i 16 maja 1941 zostaje zatrzymana w zaciętej walce pod Capuzzo. Jej czołgom udaje się zdobyć pewien obszar, ale pojawienie się niemieckiego 8 pułku czołgów zmusza Brytyjczyków do wycofania się z zajętych terenów. Rommel jednak natychmiast wyprowadził przeciwnatarcie siłami 5 DLekk. Sollum odbito 17 maja 1941(26 maja 1941?) a Halfaya 29 maja 1941(27 maja 1941?). Pozorowany atak na zachód od Capuzzo prowadzi 5 pcz. przy wsparciu artylerii, w tym części włoskiego dywizjonu. Główne natarcie to zadanie 8 pcz. i 1/104 pułku strzelców.

7 czerwca 1941 nalot samolotów niemieckich i włoskich na Aleksandrię, ginie 230 osób.

Podobnie jak w poprzednim uderzeniu, tak samo w operacji „Battleaxe” garnizon Tobruku nie uczestniczył. Wavell nie był przekonano co do słuszności przeprowadzenia ofensywy ponieważ czołgi dostarczone w wyniku operacji „Tiger” miały dużo usterek mechanicznych. Konwój przywiózł 135 „Matild II”, 82 „Mark II” i 21 „Mark VI”. W uderzeniu mają wziąć udział 7 DPanc, 22 Brygada Gwardii i 4 DP(hind.), atakiem dowodzi Bersford-Pierse. W sumie do ataku ruszało 200(ok. 300?) czołgów i 25 000 ludzi. Wsparcie miało zapewnić 105 lekkich i średnich bombowców i 98 myśliwców. Luftwaffe dysponowała 60 myśliwcami, zaś lotnictwo włoskie 70 myśliwcami oraz 25 bombowcami.

Początek operacji miał wypaść na dzień 15 czerwca 1941. Brytyjczycy podzielili swoje siły na trzy kolumny. Jedna ruszyła na przełęcz Halfaya, druga na Capuzzo wzdłuż umocnień na wybrzeżu, trzecia w głąb lądu do wzgórz Hafid. Operacja rusza o 4.00. Ataki Brytyjczyków okazują się nieskuteczne, jedynie koło Capuzzo udaję się odnieść niewielkie sukcesy. Na przełęczy Halfaja broni się batalion niemieckiej artylerii kapitana Wilhelma Bacha. Batalion wspiera włoska bateria majora Leopoldo Pardo(major Pardi?). Bateria jest jedną z lepszych jakie mają Włosi, w nadchodzącej bitwie udowodni to kosztem Brytyjczyków. Na całą przełęcz spada nawała artyleryjska, mimo to włoska bateria nie przerywa ognia. Wysoki major Pardi dyryguje ogniem baterii, Włosi walczą wspaniale. Na ich nieszczęście to na nich koncentruje się ogień wroga. Pardi osobiście zastępuje celowniczego, który poległ, przy jednym z dział. Postawa dowódcy inspiruje jego żołnierzy. Po bitwie sam Rommel uściśnie rękę dzielnemu majorowi. Śmiertelnie skuteczne działa 88 mm odpierają wszystkie 5 ataków na przełęcz. Działa niszczą jedenaście czołgów. 4 z 6 „Matild” drugiego rzutu zostaje zniszczonych na minach. Na Halfaya atakuje hinduska 4 DP i 4 BPanc. Żołnierze piechoty są masakrowani w ataku na otwartej przestrzeni. Od teraz alianccy żołnierza będą nazywać przełęcz „Hellfirepass” – przełęcz piekielnego ognia. 16 czerwca 1941 ponowne mają miejsce nieudane ataki na Halfaya. Wszystkie zostają odparte. Artylerzystom majora Pardi kończy się amunicja, rozkazuje on więc przeszukać doliny wadi na skarpie w poszukiwaniu starej włoskiej amunicji. Czyszczono odnalezione pociski, smarowano i strzelano nimi do kolejnych mas alianckich piechurów. 15 DPanc zostaje zepchnięta przez Anglików. Capuzzo i Musaid przechodzi w ręce przeciwnika. Teraz by osiągnąć sukces alianci muszą zdobyć Halfaya i obejść pozycje niemiecko-włoskie atakiem na pustyni na zachód od Capuzzo. 7 Brygada Pancerna naciera na najbardziej wysunięty punkt oporu – wzgórze 208. W pobliżu znajduje się arabski cmentarz, poza tym jest to miejsce jak każde inne na pustyni. Włoscy piechurzy, saperzy i niemiecka kompania „oazowa” umocniły ten punkt oporu jak tylko było to możliwe. Przy 60 stopniowym upale włoscy żołnierze przy pomocy specjalnych wierteł drążyli w skale doły na stanowiska, potem starannie je maskując. Zrobili to tak dokładnie, że nawet z 20 metrów ciężko było odróżnić armatę. Żołnierze „Osi” nazwali to miejsce, położone 30 km na południowy zachód od Capuzzo, „piękną oazą”. Pozycje miały 600 m długości i 400 m szerokości. Obroną punktu 208 dowodził porucznik Paulewicz, broni się tutaj min. bateria osiemdziesiątek ósemek. Włosi raz jeszcze pokazali, że są mistrzami fortyfikacji. W ataku na pozycję 208 Brytyjczycy tracą 11 czołgów „Mark II”. Wpadają w zasadzkę nie wykrywszy przed sobą wrogich pozycji. Kolejny atak też kończy się masakrą, niemieccy artylerzyści na lufach swoich dział mogą domalować kolejne 17 pasków. Jeden taki malunek oznacza jeden rozbity czołg. Załamuje się także atak piechoty. Do tej pory Niemcy utracili zaledwie dwóch lekko rannych i zniszczone działo p-panc. Inicjatywę przejmuje Rommel. 5 Dywizja Lekka marszem na zachód od pozycji 208 i przez Sidi Omar wychodzi na tyły Anglików. W walkach brytyjska 7 BPanc traci niemal wszystkie swoje czołgi.

17 czerwca 1941 Brytyjczycy rozpoczynają odwrót. Szybko przeradza się on w ucieczkę, by ratować ludzi porzucano sprzęt. Gdyby siły Rommla dotarły w porę przez Sidi Omar do Halfaya cała brytyjska ofensywa znalazłaby się w kotle. W bitwie z dobrej strony pokazała się włoska piechota, żołnierze dzielnie bronili swoich pozycji i nie zamierzali się poddawać. Alianci w wyniku bitwy jaka się rozpętała ponieśli porażkę tracąc 122 zabitych, 588 rannych i 259 zaginionych, 91(ponad 100?, ratują 40 z 300?) czołgów i 36 samolotów. Wiele ciężko uszkodzonych czołgów Brytyjczycy zdążą ściągnąć z pobojowiska w czasie odwrotu, gdyby nie to ich straty byłyby jeszcze większe. DAK stracił 700 ludzi(95 zabitych, 235 zaginionych i 350 rannych – straty samych Niemców?), 12 zniszczonych i 50 uszkodzonych czołgów. 21 czerwca 1941 Brytyjczycy dokonują kilku uderzeń pancernych w rejonie Sollum. Nie udaje im się jednak osiągnąć żadnych sukcesów. W wyniku porażki gen. Wavell ustąpił miejsca gen. Auchinleckowi.

3.POMIĘDZY OFENSYWAMI.

15 lipca 1941(31 lipca 1941?) Rommel stanął na czele nowo powstałej Grupy Pancernej „Afrika”. W jej skład wchodziły DAK dowodzony przez generała Ludwiga Cruwella i 6 obecnych na froncie dywizji włoskich. Tworzyły one XX Korpus Szybki „Carpo Armata de Manovra” w składzie 132 DPanc „Ariete” oraz 101 DZmot „Trieste”. XXI Korus(gen. Navarrini) złożony był z 17 Dywizji Piechoty „Pavia”(gen. Lombardi), 25 „Bologna”(gen. Gloria) i 27 „Brescia”(gen. Predieri). Natomiast DP „Savona” zachowała niezależność. 18 lipca 1941 generała Gariboldiego na stanowisku naczelnego dowódcy w Afryce Północnej zastępuje generał Bastico. Lotnictwo „Osi” liczy 140 niemieckich i 220 włoskich bombowców, do działania nadaje się 240 z nich.

Alianci w Tobruku podjęli ostatnią próbę odzyskania wyłomu. W operacji wzięły udział dwa bataliony 24 BP. O 3.30 3 sierpnia 1941 nastąpił atak na pozycje bronione przez Niemców. Użyto jednak zbyt małych sił, uderzenie zakończyło się tylko dużymi stratami. Potem w okolicach Tobruku trwały tylko walki patroli i wymiana ognia artylerii. Z danych generała Morsheda wynikało, że w lipcu i sierpniu 1941 w walkach brały udział 224 działa polowe oblegających, a po stronie obleganych 80 dział i „Bush artilery” oraz 16 dział średnich 105-150 mm i 16 dział ciężkich. W tym czasie dokonała się także wymiana obrońców Tobruku. Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich(SBSK) przybyła za 18 BP z 6 DP(austr.) i 18 hinduski pułk kawalerii z 3 BZmech (hind.). W dniach 19-25 sierpnia 1941 przerzucono Polaków drogą morską do twierdzy. Za 9 DP (austr.) pojawić się miała 70 DP a podporządkowana jej miała być 32 BPanc. Wymiana ta dokonała się 12-27 września 1941 i 12-25 października 1941. Z Tobruku wywożono też jeńców, przez całe oblężenie do Egiptu przewieziono ich 7097.

Nastąpiły zmiany organizacyjne w siłach sprzymierzonych. Siły Pustyni Zachodniej przeformowano w 8 Armię, od 27 września 1941 dowodzenie nią przejął gen. Cunningham. Natomiast od 22 października 1941 w Tobruku dowodził dowódca 70 DP gen. Scobie. Polacy z SBSK podchodzili do wojny osobiście, wyrażali niezadowolenie z objęcia sektora obrony w którym będą za przeciwnika mieli Włochów, chcieli bić się z Niemcami. W okresie października i listopada 1941 Polacy zostali przesunięci w rejon wyłomu, wtedy też Niemców luzują na tej pozycji Włosi. W nocy z 1 na 2 listopada 1941 Polacy biorą do niewoli księcia Colonna. Pojmał go kucharz kompanijny Kazimierz Tomaszewicz. SBSK w walkach o Tobruk poniesie duże straty, sięgną one 25% z 5000 żołnierzy brygady.

4.CRUSADER.

W listopadzie 1941 do wojsk „Osi” walczących w Afryce dostarczono tylko 2500 ton paliwa. Całego zaopatrzenia dotarło 30 000 ton, przepadło w czasie transportu ponad 60% wysłanych materiałów. Przeciętnie w poprzednich miesiącach do Afryki docierało około 70000 ton zaopatrzenia. Spowodowało to konieczność racjonowania paliwa i ciągłe opóźnienie ataku na Tobruk. Rommel szykował swoje siły do decydującego szturmu, „Ultra Secret”(deszyfracja depesz Enigmy) pozwala aliantom poznać plany „Osi”. W tym czasie alianci szykowali się do przeprowadzenia deblokady Tobruku i uprzedzenia wrogiego uderzenia na twierdze. W walkach miała wziąć udział między innymi Dywizja „Ariete” posiadająca wtedy na stanie 150 czołgów M13/40. Ogółem siły pancerne „Osi” wynosiły 180 czołgów Panzer III i IV oraz 220 słabszych włoskich i niemieckich modeli(w sumie 500?). Wojska „Osi” składały się z włoskiego XX Korpusu(gen. Gastone Gambara) oraz Panzergruppe Afrika(gen. Rommel) w składzie: DAK (gen. Ludwig Cruwell) i włoski XXI Korpus(gen. Enea Navarrini). Rommel miał pod swoimi rozkazami 119 tysiącami ludzi. Lotnictwo „Osi” miało w Afryce 550 maszyn.

Uderzenie na Cyrenajkę miała przeprowadzić 8 Armia w składzie XIII i XXX Korpus. XXX Korpus gen. Norrie atakować miał na fort Maddalena na granicy, a potem w kierunku północno-zachodnim na Tobruk. Składał się z 7 DPanc, 4 (22?)BPanc i 1 DP(płd-afr.). XIII KA gen. Godwin-Austena wykonać miał uderzenie pomocnicze i związać siły pancerne wroga na granicy z Egiptem, a następnie uderzyć na zachód, gdy wróg zacznie odwrót zagrożony obejściem XXX KA. W skład korpusu wchodziły 2 DP(NZ), 4 DP(hind.) oraz 1 Brygada Czołgów. Dodatkowo zgrupowanie „Oaza” bryg. Rieda w składzie 29 BP(hind.) i 6 pułk samochodów pancernych(płd-afr.) ruszyć miał przez Jarabub ku Jalo i utrzymać tą oazę. 8 Armia w rezerwie miała 2 DP(płd-afr.). Brytyjczycy mieli 118 tysięcy żołnierzy, 600 polowych i 200 przeciwpancernych dział. Pustynne Siły Powietrzne liczyły 650(1000?) samolotów. Siły pancerne 8 Armii liczyły ponad 700 czołgów. Garnizon Tobruku miał wykonać uderzenie wspomagające odblokowanie twierdzy.

15 listopada 1941 siły „Osi” zajmują pozycje do szturmu na Tobruk, atakować ma 15 DPanc, 90 DLekk i dwie włoskie Dywizje Piechoty. „Ariete” i 21 DPanc stoją na południe i południowy wschód od Tobruku, by w razie czego odeprzeć aliantów nacierających z Egiptu. 16 lipca 1941 w wyniku ulewy zalane zostają lotniska Marmaryki i Cyrenajki, rozpoznanie powietrzne „Osi” nie działa.

17 listopada 1941 brytyjscy komandosi przeprowadzili akcję której celem było zabicie Rommla i wykradzenie z jego kwatery w Beda Littoria(arabska nazwa to Sidi Rafaa) księgi szyfrów oraz zniszczenie jak największej liczby linii komunikacyjnych. Planowano też zniszczenie dowództwa wojsk włoskich w Cyrenajce oraz wymordowanie szefów włoskiego wywiadu. Wszystkie operacje zakończyły się niepowiedzeniem. Komandosów wybito niemal co do jednego. Ukrywających się żołnierzy poszukiwali Niemcy i Włosi. Dopiero przekupienie prze Włochów miejscowych arabów spowodowało wydanie ukrywających się. Na wyraźny rozkaz Rommla komandosów bez mundurów nie rozstrzelano, lecz przekazano do obozu jenieckiego. Sztab Rommla w tym czasie przebywał w Gambut, a sam generał powracający z Niemiec w Atenach(Rzymie?), w rzeczywistości komandosi zaatakowali sztab głównego kwatermistrza. Wywiad angielski tym razem zawiódł. Celem komandosów jest też 5 polowych lotnisk w rejonie El-Ghazala-Tmimi. Jednak ta akcja przeprowadzona nocą z 16 na 17 listopada 1941 nie osiąga nic, głównie z powodu fatalnej pogody, która dezorganizuje zrzut spadochroniarzy.

18 listopada 1941 podczas rzadko występującej w tym rejonie ulewy, miał miejsce początek ofensywy. Zupełnie zawiodło niemieckie i włoskie rozpoznanie z powietrza, nie wykrywając brytyjskich kolumn zdążających do rejonu zgrupowania. Pierwsze uderzenie spada tradycyjnie na Halfaya. Pogoda pokrzyżowała aliancki plan potężnego bombardowania pozycji „Osi”. Wokół Tobruku trwa zawieszenie broni dla osuszenia i naprawy swoich pozycji. Rozejm trwa do południa dnia następnego. Woda spływająca po wyschniętej ziemi porywa pojazdy, rozbija je o skały. Są nawet przypadki utopienia się żołnierzy. W twierdzy szykowano się do natarcia w kierunku południowo-wschodnim, kierunek natarcia maskować miały wypady z południowego i zachodniego odcinka obrony twierdzy. Gotowość załogi twierdzy planowano na 20 listopada 1941.

19 listopada 1941 na wschodnim skrzydle uderzenia 4 BPanc ściera się z czołgami niemieckimi które wyszły na jej tyły. Brygada była rozciągnięta na aż 40 km, co wykorzystali Niemcy. Na skrzydle zachodnim 22 BPanc atakuje pod Bir el-Gubi pozycje włoskie. Mimo przestarzałego sprzętu Włosi stawiają opór, atakująca brygada traci ponad 40 ze swych 160 czołgów. „Ariete” do wieczora będzie tutaj odpierać silne ataki jednostek XXX Korpusu. Brytyjczycy zdobywają niemieckie lotnisko Sidi Rezegh, przełamując wcześniej pozycje niemiecko-włoskich ubezpieczeń. W ręce nacierających wojsk wpada 19 samolotów. Z Sidi Rezegh do pierścienia obrony Tobruku jest zaledwie 24 kilometry. Brytyjczycy popełniają jednak swój stary grzech, rzucają do ataku swoje brygady pancerne osobno, podczas gdy Rommel koncentruje swoje siły. 20 listopada 1941 w ciężkich walkach do odwrotu zostaje zmuszona 90 DLekk atakowana z południowego wschodu przez brytyjskie czołówki pancerne. To uniemożliwi chwilowo podjęcie kontrataku. 21 listopada 1941 ranno ma miejsce udany kontratak na zachód od Sidi Omar na tyły 7 BPanc. Niemcy zdobywają ważne pozycje na wzgórzach przy pustynnym szlaku prowadzącym do Capuzzo. Nocą w okolicach Tobruku odbył się równoczesny atak 7 BPanc z 7 DPanc z Sidi Rezegh i załogi twierdzy, planowano spotkać się w El-Duda. Także 21 listopada 1941 miał miejsce wypad 4 kompani z 1 batalionu SBSK. Odbyło się to na północ od szosy do Derny. Polacy zaszli włoską kompanię od tyłu biorąc ją do niewoli, stracono przy tym dwóch rannych. Z posterunku S 13 Polacy wysłali pluton na wzgórze White Knoll w celu odwrócenia uwagi Włochów od kierunku natarcia pułku piechoty Durham na kierunku południowym. Uderzenie, mimo wsparcia 70 czołgów, nie powiodło się jednak, a Anglicy ponieśli duże straty.

22 listopada 1941 nastąpił atak 14 BP i 32 BPanc w kierunku El-Duda. Na czele szedł 2 batalion szkockiego pułku Black Watch, trafili jednak na silny opór 25 DP „Bologna” i 90 DLekk. Szkoci atakowali wsparci 1 i 4 pułkiem czołgów. W wyniku natarcia zajęli wyłom 3,5 na 3,5 kilometrów do niewoli biorąc 550 Niemców i 527 Włochów. Mimo to alianci zrezygnowali z natarcia na El-Duda. Spowodowane to było przybyciem pod Sidi Rezegh głównych sił DAK. Na polu walki powstał „przekładaniec”, gdyż jednostki obu stron walczyły przemieszane na pustyni. 22 listopada 1941 7 DPanc została odepchnięta na południe. „Szczury Pustyni” poniosły przy tym znaczne straty. Szczególnie ucierpiała 4 BPanc. Otoczona na pustyni poddaje się. Do niewoli idzie brygadier, 17 oficerów, 150 podoficerów. Niemcy bez walki przejmują 35 czołgów i wiele innych pojazdów.

23 listopada 1941 obie niemieckie dywizje pancerne oraz DPanc „Ariete”, dysponująca wówczas 120 czołgami, atakują aliantów na północny-wschód od Sidi Rezegh. Razem siły te dysponują 260 czołgami. Na ten dzień wypada niedziela zmarłych – ewangelickie święto zmarłych. 21 DPanc stoi w okolicy Sidi Rezegh. W okolicy Bir el Gobi włoskie „Ariete” i „Trieste”. 15 Dywizja Pancerna ciągnie z północy na południe. Celem koncentrycznego ataku tych jednostek jest brytyjska brygada pancerna i dwie brygady piechoty, wysłane do wsparcia czołgów. Szczególnie ciężkie walki toczą się po południu tego dnia. Główne uderzenie prowadzą czołgi 8 pułku czołgów, na prawo naciera 5 pcz., na lewo zaś czołgi z „Ariete”. Uderzenie natrafia na działa przeciwpancerne dywizji południowoafrykańskiej. Ogień ze wszystkich luf jakimi dysponują obrońcy powoduje duże straty. By złamać obronę trzeba było potężnego wsparcia artylerii. Późnym popołudniem udało się wybić kilka luk w liniach obrony, uderzenie czołgów rusza ponownie. W jego wyniku została rozbita 5 BP(płd-afr.), do niewoli idzie ponad 1000 żołnierzy. Podczas ataku niemieckich dywizji pancernych i włoskiego XXI Korpusu alianci tracą 200 czołgów. W chmurach pyłu wiele czołgów i dział zdołało jednak wyrwać się w kierunku południowym i wschodnim. Ostatnie walki wygasają w okolicy północy. W okolicach południa tego dnia wychodzi uderzenie z twierdzy, atakuje 60 czołgów i silne oddziały piechoty. Włoska dywizja piechoty „Pavia” broni się dzielnie, nie udaje się przełamać jej obrony.

Między 24 a 26 listopada 1941 DAK odpiera XXX Korpus ku granicy egipskiej. Zajęty zostaje nawet jego sztab. Odwrót odbywa się w chaosie. W tym marszu biorą wszystkie jednostki szybkie jakimi dysponuje „Oś”. Rommel w razie powodzenia odciąłby całą 8 Armię od zaopatrzenia, a następnie mógłby spokojnie zająć się jej całkowitym zniszczeniem. Pierścień okrążenia wokół Tobruku trzymają jedynie jednostki niezmotoryzowane. W tym czasie gdy niemiecko-włoskie jednostki pancerne prą w kierunku granicy, XIII korpus osiąga Gambut. Wcześniej Nowozelandczycy zdobywają Fort Capuzzo(22 listopada 1942) i odcinają wojska „Osi” w Bardii i na przełęczy Halfaya. Niemiecki żołnierz tak wspomina upadek Capuzzo: „doprawdy, w okolicach Capuzzo rozgorzała zacięta walka. Koło południa do ruin fortu wtargnęły pierwsze brytyjskie czołgi. Włoski garnizon, okrążony i wydany na łaskę luf stalowych gigantów, próbuje ucieczki. Wszyscy dostają się do niewoli bądź giną od brytyjskich kul. Kilku Niemców również musi złożyć broń…”.

26 listopada 1941 czołgi Rommla przerywają atak na XXX Korpus, spowodowała to potrzeba uzupełnienia paliwa. Niemcy mają pecha, kilka kilometrów na północ od nich znajdowały się bowiem dwie brytyjskie bazy z zaopatrzeniem. Cunningham zostaje odwołany ze stanowiska. Nowym dowódcą 8 Armii zostaje generał brygady Ritchie. 1 batalion Essex odbiera Niemcom wzniesienie El-Duda. Alianci zajmują także Bel Hamed i Sidi Rezegh(24 listopada 1942?). Nocą z 26 na 27 listopada 1941 w El-Duda ma miejsce spotkanie 32 BPanc z twierdzy z 4 BP(new-zel.). Korytarz od twierdzy do El-Duda atakowały od południowego-wschodu 90 DLekka a od południowego-zachodu Dywizje Piechoty „Bologna” i „Pavia”. By utrzymać korytarz osłabiano obronę twierdzy na innych odcinkach i wszystkie siły rzucano do jego obrony. Równocześnie trwała na pustyni bitwa na wyniszczenie. Dywizje pancerne „Osi” są zmuszone do powrotu pod Tobruk by tutaj gasić pożar. 29 listopada 1941 do niewoli przez żołnierzy nowozelandzkich zostaje wzięty dowódca 21 DPanc generał major von Ravenstein. Rommel przerywa styczność twierdzy Tobruk z jednostkami XIII Korpusu. Jednak twierdzę zdążyły już zasilić dwa nowozelandzkie bataliony. Ponownie też zajęte zostaje Sidi Rezegh. DAK i „Ariete” zbliżają się do Tobruku. Rommel planuje teraz zniszczyć nowozelandzką 2 DP i w ten sposób wyjaśnić sytuację na południowo wschodnim odcinku frontu wokół twierdzy. Do 2 grudnia 1941 Nowozelandczycy stracą 2500 jeńców, 45 dział i większość sprzętu. Udaje się tym samym przywrócić pierścień oblężenia twierdzy.

Do początku grudnia 1941 straty aliantów wynoszą 814 czołgów i wozów rozpoznawczych, 127 samolotów i 9 000 jeńców. Wyczerpane są także siły niemiecko-włoskie, co gorsze nie mogą one liczyć na żadne uzupełnienia. Nocą z 4 na 5 grudnia 1941 ewakuuje się wschodni odcinek oblężenia Tobruku. Przez trzykilometrowy odcinek pomiędzy El-Duda i Sidi Rezegh DAK wycofuje się pośpiesznie. Szef sztabu korpusu, generał Bayerlein, swoim wozem dowodzenia o mały włos nie przejechał śpiących na lotnisku El-Adem żołnierzy włoskich. To obrazuje chaos jaki towarzyszy temu manewrowi. Odwrót spowodowany jest wykryciem przez zwiad lotniczy nowych sił brytyjskich nadchodzących z Sidi Omar w rejon Bir el-Gubi. 5 grudnia 1941 wojska pancerne Rommla podejmują kontratak w Bir el-Gubi na 4 Brygadę Pancerną. W ataku ma wziąć udział nadchodzący z północnego wschodu korpus włoski. Atak zakończony został niepowodzeniem ponieważ DPanc „Ariete” nie zdążyła na pole bitwy. Atak wspiera tylko bitna dywizja „Młodych Faszystów”. 6 grudnia 1941 ponownie atakują pancerne dywizje Rommla, ponownie też w ataku nie bierze udziału „Ariete”, podobnie jak „Trieste”. Włoskie dywizje są wyczerpane walką, korpus Gambary nie rusza się z miejsca.

7 grudnia 1941 alianci osiągnęli El-Adem. Rommel postanowił cofnąć się na jakąś korzystną linię obrony. Wybrał linię biegnącą od El-Ghazala wzdłuż wschodnich stoków Dżebel Achdar. Odwrót przebiegł bez przeszkód, był uporządkowany a żołnierze zabierali ze sobą swój sprzęt. 9 i 10 grudnia 1941 blokujące od południa i zachodu Tobruk dywizje „Trento” i „Brescia” cofnęły się, pozostawiając na swoich pozycjach niewielkie oddziały osłonowe. Odwrót odbył się mimo stanowczych protestów bezpośredniego zwierzchnika Rommla marszałka Ettore Bastico, a nawet samego Benito Mussoliniego. Dopiero interwencja Kesserlinga załagodziła spór. Nocą z 9 na 10 grudnia 1941 2 i 3 batalion SBSK zaatakowały wzgórze Medauar. Polacy stracili 5 zabitych i 22 rannych zanim zatknęli tam biało-czerwoną flagę. Na wzgórzu bronili się bersalierzy, elita włoskiej armii.

W operacji „Crusader” zniszczono 300 włoskich i niemieckich czołgów. Rommel stracił 60 000 zabitych, rannych i wziętych do niewoli. Alianci utracili 18 000 żołnierzy, stracili 278(530?!) wozów, jednak potem wiele z nich zostało odremontowanych. Po 242 dniach oblężenie Tobruku zostało zakończone. 11 grudnia 1941 siły „Osi” wycofują się w całości na rubież obronną pod El-Ghazalą.

Osobnym epizodem walk są działania na zapleczu armii „Osi” grup bojowych Jocka Campbella i Long Range Desert Group. Komandosi przerywają drogi zaopatrzenia, linie kolejowe i przewody telefoniczne. Niszczą składy paliwa i ogumienia. Szczególnie ostro i bezwzględnie zwalcza te jednostki włoska żandarmeria polowa. Na korzyść aliantów działają także przekupieni Arabowie posługujących się sfałszowanymi dokumentami. 24 listopada 1941 wyruszają 4 patrole LRDG, ich celem jest dezorganizacja linii zaopatrzenia sił niemiecko-włoskich. W grudniu 1941 na drodze nadmorskiej atak komandosów rozbija włoskie cysterny i samochody ciężarowe. Nocą z 14 na 15 grudnia 1941 w okolicy El-Agheila-Syrta zaatakowano 3 niemal nie bronione lotniska. Komandosi zgłaszają 30 zniszczonych samolotów wroga. Przed samym Bożym Narodzeniem na lotnisku pod Agedabią niszczą tuzin niemieckich bombowców. Przed Nowym Rokiem odbędą się jeszcze dwa rajdy na lotniska, tym razem w okolicy Syrty.

5.WALKI NA LINI EL-GHAZALA.

Pozycje na wzgórzach w okolicy Sidi Breghisc i El-Ghazala zajmował XXI korpus gen. Enea Navarrini, na południe od niego stał DAK. 13 grudnia 1941 XIII Korpus dociera do linii obrony w okolicy El-Ghazala. Dochodzi do ciężkich walk. Szczególnie twardy opór stawiły oddziały włoskie w rejonie szosy biegnącej do Derny oraz w okolicy wzgórz Alem Hamza. 14 grudnia 1941 SBSK atakuje pozycje pod El-Ghazala. Niemcy wytrzymują natarcie. Gorzej ma się sytuacja XX Korpusu włoskiego. Jego zadaniem jest osłona skrzydła od strony lądu. Jednak nie wytrzymuje on naporu, lewe skrzydło XIII Korpusu dociera aż do Sidi Breghisc, 25 km za linią obrony pod El-Ghazala. Kontratak niemieckich czołgów pozwala uniknąć okrążenia broniącym się na głównej pozycji oddziałom. Jednak Grupa Pancerna „Afryka” dysponuje teraz zaledwie 30 czołgami, Brytyjczycy mają niemal 200. 15 i 16 grudnia 1941 doszło do przełamania linii obrony wojsk włosko-niemieckich. XIII korpus zaatakował na północy na skraju płaskowyżu. Atakowała Brygada Karpacka i 2 DP(NZ). Wdarły się one w linie dywizji „Brescia” i „Pavia” oraz w pozycje znajdującej się na drugiej linii 102 DZmot „Trento”. Odcinek na zachód od XXI korpusu bronił XX korpus szybki gen. Gastone Gambarry. W jego skład wchodziły DZmot „Trieste” i DPanc „Ariete”. Pozycje te atakowała 4 DP(hind.), jej natarcie zostało przez Włochów odparte.

16 grudnia 1941 rozpoczął się odwrót spowodowany obejściem pozycji „Osi” przez 7 DPanc. Odbyło się to pomimo protestów Włochów, którzy obawiali się porzucenia ich piechoty na pastwę przeciwnika. Wbrew ich obawom odwrót był dobrze zorganizowany, nawet włoska piechota sprawnie poruszała się na zachód drogą Via Balbia. DAK i XX Korpus gen. Gambarry cofają się przez pustynię. XIII Korpus ruszył w pościg w głąb Cyrenajki. Cofające się wojska włosko-niemieckie są często atakowane z powietrza. Wyróżniają się włoskie jednostki stanowiące ariergardę wojsk „Osi”. Ich opór pozwala zyskać na czasie i uporządkować odwrót. 17 grudnia 1941 opuszczone zostają El-Mechili i Tmimi. 19 grudnia 1941 XIII Korpus zajął Dernę, 21 grudnia 1941 Msus, 23 grudnia 1941 Barce, Benina, Soluch i Antelat. Wojska „Osi” rozlokowały się na linii Benghazi – Aghedabi. Sztab DAK w Beda Fomm, w tym rejonie stacjonowały także 15 i 21 DPanc. Pod Benghazi, w Barka, stała 27 DP „Brescia”, pod Soluch DZmot „Trieste”, między Beda Fomm a Aghedabią 132 DPanc „Ariete”, na południe od Aghedabi 90 DLekk a wokół Aghedabi od północy, wschodu i południowego-wschodu dywizje „Trento”, „Pavia” i ”Bologna”. W pobliżu granicy egipskiej pozostały oblężone garnizony Bardii, Sollum i Halfaya. 23 i 24 grudnia 1941 wojska „Osi” wycofały się do Aghedabi. Tutaj odwrót zostaje zatrzymany, XXI Korpus gen. Navarrini i 90 DLekk zajmują pozycje obronne po obu stronach miasta. DAK i XX Korpus grupują się na południowy zachód od tej miejscowości. 24 grudnia 1941 Brytyjczycy zajmują Benghazi.

Rommel nie zamierza jednak biernie tkwić na swoich pozycjach. 27 grudnia 1941 ma miejsce pierwszy atak Niemców na 22 BPanc. Anglicy tracą 37 czołgów, Niemcy 7 swoich maszyn. 30 grudnia 1941 15 i 21 Dywizje Pancerne ponownie zaatakowały i rozbiły 22 BPanc pod Belandah. Tym razem Anglicy mają 23 rozbite czołgi. 22 Brygada w tych walkach traci 2/3 swoich czołgów. Po tych walkach nastąpił odwrót wojsk „Osi” do Agheila na granicy Cyrenajki i Trypolitanii. 4 stycznia 1942 DAK zajmuje pozycje w okolicy Mersa el Brega. Najdalej wysuniętą pozycją niemiecko-włoską stanowi teraz oaza Marada. Odwrót trwał od 1 do 6 stycznia 1942.

Do 17 stycznia 1942 poddały się garnizony niemiecko-włoskie przy granicy egipskiej. Szturmu tych pozycji dokonała 2 DP (płd-afr.). 16 grudnia 1941 jej 3 BP szturmowała Bardię, opór był tak silny że po 2 dniach przerwano natarcie. Miasta broniło 2 000(2200?) Niemców z formacji tyłowych i 6600 Włochów, dowodził nimi gen.mjr Artur Schmitzt(Schmitt?). 31 grudnia 1941 miał miejsce następny atak. Brała w nim udział cała 2 DP oraz 8 i 44 pułk czołgów z 1 BPanc. Wszystko odbyło się przy wsparciu artylerii(3 pułki artylerii), 4 dywizjonów lotnictwa i ostrzale z morza lekkiego krążownika HMS „Ajax” i kanonierki HMS „Aphis”. 3 i 4 BP szturmowała miasto dwa dni. Obrońcy pozbawieni byli wsparci z powietrza bowiem zła pogoda unieruchomiła Luftwaffe na Krecie. 2 stycznia 1942 za zgodą Rommla garnizon poddał się. W mieście uwolniono 1171 alianckich jeńców. Straty aliantów wyniosły 139 poległych i 295 rannych. Rejonu Halfaya – Sollum broniło 4200 Włochów z 55 DP „Savona”, dowodzonej przez gen. mjr. Fedele de Giorgis, oraz 2100 Niemców ze 104 pułku piechoty zmotoryzowanej. 11 stycznia 1942 po przygotowaniu lotniczym 2 dywizjonów lotnictwa, w tym francuskiego „Lorraine”, 6 BP natarła na Sollum Dolne. Jego garnizon poddał się dzień później. 17 stycznia 1942 poddały się pozostałe punkty oporu nad granicą egipską. Na przełęczy Halfaya poddaje się 5500(3800 Włochów i 2100 Niemców?) żołnierzy niemieckich i włoskich dowodzonych przez niemieckiego majora – „the Reverend Bach”(czcigodnego Bacha). Włosi i Niemcy zostali praktycznie wzięci głodem. Po zniszczeniu swojej broni i podpisaniu aktu honorowej kapitulacji poddawali się żołnierzom dywizji południowoafrykańskiej. Wtedy do rozbrojonych żołnierzy ogień otworzyli „Wolni Francuzi” generała De Gaulle’a(za Paulem Carellem, inne źródła milczą o tym incydencie).

Gdy trwała eliminacja punktów oporu nad granicą, alianci przywrócili do działania port w Tobruku. Do rozładunku statków potrzebne były barki, miał je przywieźć okręt transportowy piechoty „Glenroy”. 23 listopada 1941 został jednak uszkodzony torpedą zrzuconą przez włoski samolot i musiał zawrócić do Aleksandrii.

Straty poniesione przez obie strony od listopada 1941 do stycznia 1942 wyniosły odpowiednio: Alianci – 2900 zabitych, 7500 zaginionych, 7300 rannych(17 700 czyli 15% sił w tym rejonie), Niemcy – 11 200 poległo lub zaginęło, 3400 rannych(14 600 – 22,5% wojska w Afryce) Włosi – 1200 zabitych, 19800 zaginionych i 2700 rannych (23 700 – 43% żołnierzy w Libii). Niemcy i Włosi stracili 300 czołgów.

Sytuacja na froncie była podobna do tej w styczniu 1940. Znowu rozciągnięte były linie zaopatrzeniowe Aliantów. Rommel już wiedział co przedsięwziąć w takiej sytuacji, potrzebne było szybkie uderzenie. Do wojny włączyły się bowiem USA. „Oś” musiał działać szybko zanim Anglicy uzyskają wsparcie. Z powodu ograniczonych działań na wschodzie, co było wynikiem ostrej zimy w Rosji, Luftwaffe mogła mocniej wspomóc wojska Rommla. Wpływ na pewność siebie Rommla miały także sukcesy włoskiej floty na morzu. 19 grudnia 1941 włoscy płetwonurkowie uszkodzili w Aleksandrii pancerniki „Quenn Elizabeth” i „Valiant” tak, że musiano je osadzić na dnie. 18 grudnia 1941zespół brytyjski bazujący na Malcie Force „K” podczas pierwszej bitwy pod Syrtą wszedł na miny ponosząc duże straty. 5 stycznia 1942 do portu w Trypolisie wpłynął niemiecki konwój z między innymi 54 czołgami wraz z załogami oraz zapasem paliwa. 6 stycznia 1942 pod El-Agheila kończy się odwrót wojsk „Osi” prze Cyrenajkę, tego samego dnia docierają tam także alianci. Sytuacja polityczna po Perl Harbor zmusza jednak Anglię do wysłania wojsk na Malaje. Na drugą półkulę wysłano dwie dywizję australijskie, 70 DP, 7 BPanc oraz wiele samolotów. To i rozciągnięte linie zaopatrzenia aliantów skłania wojska włosko-niemieckie do ataku.

VENEZIA I ZDOBYCIE TOBRUKU.

1.KONTRUDERZENIE ROMMLA.

Na początku 1942 roku w Afryce znajdowały się 84 czołgi niemieckie i 89 włoskich. By zagwarantować sobie sukces planowanego uderzenia Rommel nie poinformował o swoich planach naczelnego dowództwa włoskiego i niemieckiego. Atak zaplanowano na 21 stycznia 1942. By odwrócić uwagę aliantów podpalono kilka budynków i wrak statku transportowego, miało to zasugerować przeciwnikowi przygotowania do odwrotu. Od 22 stycznia 1942 wojska Rommla przemianowano na Armię Pancerną Afryka w składzie: DAK (15, 21 DPanc i 90 DLekk), X Korpus włoski( DP „Bologna” i „Brescia”), XX Korpus włoski (DPanc „Ariete” i DZmot „Trieste”), XXI Korpus włoski (DP „Pavia”, DP „Sabatha” i DZmot „Trento”).

Plan ataku zakładał na lewym skrzydle natarcie czterech batalionów piechoty(dwóch z 21 DPanc i dwóch z 90 DLekk), wspartych mieszanym niemiecko-włoskim zgrupowaniem artylerii, miało ono przełamać obronę pod Mersa Brega a następnie siły te miały ruszyć na Aghedabię lub na południowy-wschód w celu okrążenia lewego skrzydła wojsk brytyjskich tam stojących. Środkiem wzdłuż Via Balbia miał ruszyć XX Korpus. Na prawym skrzydle nacierać miał DAK. Alianci rozmieszczeni byli następująco: pod Mersa Brega 200 BG na lewo grupa wsparcia z 1 DPanc(24 czołgi „Stuart”), dalej w Antelat 2 BPanc(12 „Stuartów i 78 „Cruiserów”), siły te miały opóźniać natarcie „Osi”. Dalej stały 3 brygady z 4 DP(hind.) w Barce, Benghazi i Tobruku.

21 stycznia 1942 o godz. 8.00 ruszyła druga ofensywa Rommla. Już pierwszego dnia jednostki pancerne DAK zajęły Aghedabię. Natomiast piechota włoska i niemiecka posuwa się wzdłuż wybrzeża. 23 stycznia 1942 zajęto Antelat, Saunnu i osiągnięto szlak Trigh el-Abd. Groziło to odcięciem wojsk alianckich. Cofający się alianci trafiali na znajdujące się za ich plecami 15 i 21 DPanc.

W tym czasie do Rommla przybyli marszałek Ugo Cavallero i feldmarszałek Albert Kesserling by przywołać go do porządku. Duce któremu podlegał żądał by wojska „Osi” zostały na linii Mersa-Brega – Marada. Na wschód od tej pozycji Rommel miał prowadzić jedynie działania rozpoznawcze. Mussolini uzasadniał to niemożliwością dostarczenia odpowiedniego zaopatrzenia, oceniał iż jego armia zdolna do dalszych działań ofensywnych będzie dopiero w lipcu 1942. Rommel odpowiedział natomiast, że atakować będą głównie Niemcy i tylko Hitler może zmienić jego rozkazy. W sztabie aliantów brak było zgody, co dezorientowało dowodzenie.

25 stycznia 1942 czołówki pancerne zajmują Msus. Najważniejszym celem staje się teraz Benghazi. Dlatego 26 i 27 stycznia 1942 DAK wykonał mylący wroga marsz na Mechilę. Alianci dają się nabrać i tam kierują swoje rezerwy. W tym czasie 90 DLekk poruszała się po szosie nadmorskiej, a włoski XX Korpus ze Sceleidima przez Soluch. 28 stycznia 1942 4DP(hind.) rozpoczęła odwrót z Benghazi, zniszczyła obiekty wojskowe i 6 tys. ton zdobycznej amunicji. Podpalono także inne zapasy, między innymi 7 mln papierosów. Walkom towarzyszyła zła pogoda, na przemian oberwania chmur i burze piaskowe. 29 stycznia 1942 mimo starań aliantów, po ciężkich walkach, Benghazi wraz z ogromnymi magazynami wpadło w ręce wojsk „Osi”. Wzięto 1000 jeńców. Wśród zdobyczy było między innymi 1300(300?) ciężarówek. 3 lutego 1942 alianci opuszczają Dernę. 4 lutego 1942 gen. Ritchie zgodził się na oparcie obrony 8 Armii na linii El-Ghazala – Bir Hakeim. To zapobiegło kolejnemu aktowi niesubordynacji Rommla, który planował siłami samego DAK zaatakować na El-Ghazalę, a XX Korpus pozostawić jako garnizon Benghazi, Antelat i Mersa Brega. Nocą z 5 na 6 lutego 1942 wojska „Osi” zajęły Tmimi. 6 lutego 1942 Rommel doszedł do linii umocnień pod El-Ghazala i tam się zatrzymał. W wyniku tego uderzenia Brytyjczycy stracili 72 czołgi, 80 dział i 1400 ludzi(12 samolotów, 96 pojazdów pancernych, 38 dział i ponad 1000 jeńców?).

W tym czasie w Afryce Równikowej komando Bleicha atakuje fort Lamey w okolicy jeziora Czad. Znajdował się tutaj punkt przeładunkowy zaopatrzenia kierowanego do Egiptu i Wolnych Francuzów w Tibesi. Transportuje się tam też benzynę i olej. 21 stycznia 1942 o godzinie 8.00 sześciu lotników rusza by wykonać to śmiałe zadanie na maszynie Heinkel-111. W akcji brał udział major Roberto książę Vimercati-Sanseverino, specjalista armii włoskiej do spraw pustyni. W 1935 roku odkrył naturalne lądowisko Campo Uno, z niego samolot Bleicha wystartował do swojego rajdu. Vimercati od 16 lat służył w Afryce. Włoski major pojawił się na Campo Uno 20 stycznia 1942, przyleciał dużym samolotem „Savoia”, miał on posłużyć jako swoisty magazyn paliwa, a następnie do ucieczki całej grupy. Załoga „Savoi” ma pozostać na Campo Uno i czekać na powrót He-111. Samolot bez problemów dociera nad Lort Lamey. Alianckim żołnierzom nie wydano rozkazu do otwarcia ognia obrony przeciwlotniczej. Na pokładzie niemieckiego samolotu znajduje się 16 bomb pięćdziesięciokilogramowych. O 14.30 bomby spadają na cel. Francuzki jeniec zdradzi później Niemcom, że spłonęło w wyniku nalotu 400 000 litrów benzyny lotniczej i wszystkie zapasy paliwa znajdujące się w forcie. Baza na całe tygodnie została wyłączona z akcji. Samolot w drodze powrotnej ląduje na Saharze, z braku paliwa nie dociera do Campo Uno. Rozpoczyna się włoska akcja poszukiwawcza. 27 stycznia 1942 po 6 dniach na pustyni odnajduje miejsce ich lądowania włoski samolot i przekazuje zaopatrzenie. Rano załogę Bleicha w paliwo zaopatruje Ju-52. He-111 ponownie wzbija się w powietrze i szczęśliwie dociera do swoje bazy w oazie Hun.(całość za Paulem Carellem, inne źródła milczą)

2. OPERACJA VENEZIA(THESEUS?).

W okresie luty – maj 1942 na froncie nie dzieje się nic. Obie armie zajmują pozycję wzdłuż tak zwanej linii Gazzala. Jest to system umocnień i pustynnych fortów ciągnących się od wybrzeża Morza Śródziemnego do Bir Hacheim na pustyni. Linia jest gęsto zaminowana, ciągnie się na 100 kilometrów. Od Ghazali na wybrzeżu ciągnie się zygzakiem przez 64 km na południowy-wschód, a potem 30 km na północny wschód.

15 lutego 1942 Rommel spotyka się w Rzymie z Mussolinim. Rozmowa w Palazzo Venezia jest przyjazna i miła. Duce powstrzymuje się od narzucania własnych decyzji, jeśli chodzi o dowodzenie wojskami. 17 lutego 1942 Rommel spotka się w „Wilczym Szańcu” z Hitlerem. Przywódca III Rzeszy zaaferowany jest wojną w Rosji, Rommel wraca z niczym. W drodze powrotnej znowu ma miejsce spotkanie niemieckiego generała z Duce. Rommel lobbuje u Mussoliniego zajęcie Malty i nową ofensywę z Tobrukiem jako głównym celem. 21 lutego 1942 wojska Rommla przemianowano na Armię Pancerną „Afryka”. 1 maja 1942 w Berchtesgaden spotkali się Mussolini i Hitler. Wstępnie na maj 1942 założyli zdobycie Tobruku i oparcie frontu na granicy z Egiptem, na lipiec 1942 zajęcie Malty.

Pozycja pod El-Ghazala nie była łatwa do obrony. Od przedniego skraju obrony do Tobruku było nieco ponad 75 kilometrów. Jednostki atakujące, po przełamaniu obrony, mogły być w twierdzy już na drugi dzień. Lewe skrzydło aliantów było odsłonięte, mimo iż znajdowało się 80 kilometrów w głąb pustyni. Za ostatnim boksem nie było żadnych poważnych przeszkód terenowych. To pozwalało oskrzydlić pozycje obrońców i pozostawić bezczynną piechotę w ich „boksach” obronnych. Łącznie utworzono 7 takich umocnień, w tym 6 należało do XIII Korpusu. Każdego „boksu” broniła jedna brygada, wsparta artylerią. Średnica takiego boksu miała od 2 do 3 km. Na zewnątrz otaczały je zapory z drutu, dalej były pola minowe. Na tych pozycjach ułożono pół miliona min. Za boksami znajdowały się odwody pancerne i zmechanizowane, gotowe w każdej chwili pomóc atakowanym pozycjom.

Plan ataku na Tobruk otrzymał kryptonim „Venezia”(„Theseus”?). Zakładał on pozorowane uderzenie od brzegu morskiego na zachód od El-Ghazali po szlak Trigh Capuzzo na południu. Siły generała Crüwella pod osłoną bombardowania lotniczego miały przesuwać się ku liniom brytyjskim. W skład tych sił wchodziły: 15 PGR, X Korpus włoski (DP „Pavia” i „Brescia”) i XXI Korpus włoski (DZmot „Trento” i DP „Sabratha”) oraz większość artylerii armijnej. Jednostki te od północy były rozmieszczone w następującej kolejności – 60 DP „Sabratha” – 102 DZmot „Trento” – 27 DP „Brescia” – 17 DP „Pavia” oraz niemiecki 15 PGR. Jego pas natarcia przebiegał nad samym morzem. Pas natarcia zgrupowania północnego przebiegał od morza do pozycji 150 BP w Got el Waleb i był dość szeroki. By zmylić Brytyjczyków symulowano w tym rejonie marsz wojsk pancernych, używano do tego celu samochodów z urządzeniami do wzniecania gęstych tumanów kurzu.

Ugrupowanie Rommla od południa miało obejść linię El-Ghazala-Bir Hakeim. Na siły te składały się, na południu DAK (15 i 21 DPanc) i 90 DLekk, a na północy włoski XX Korpus Szybki. Włoskimi jednostkami szybkimi dowodził gen. Gastone Gambarra, były to dywizje pancerna „Ariete” i zmotoryzowana „Trieste”. Włosi mieli iść bezpośrednio wzdłuż brytyjskich linii obrony w celu wybijania dziur w polach minowych. Rankiem następnego dnia po pozorowanym ataku 15 i 21 DPanc miały ruszyć na Acrome, znajdującą się na tyłach Brytyjczyków, 90 DLekk na El-Adem i Belhamed. Po pokonaniu wojsk na linii El-Ghazala – Bir Hakeim zdobyty miał być Tobruk. Operację zaplanowano na 4 dni. Celem dla „Ariete” było Bir Hakeim.

„Oś” na potrzeby ofensywy zgromadziła 130 000 ludzi, 332 czołgi niemieckie i 228 włoskich oraz 90 dział zmotoryzowanych. Włosi w większości posiadali przestarzałe czołgi M 13/40 i M 14/41 uzbrojone w słabe 47 mm armaty. Uderzenie wspierać miało 312 samolotów niemieckich i 392 włoskie różnych typów. Jednak tylko 497 z tych maszyn było sprawnych, reszta znajdowała się w warsztatach i na przeglądach. Samoloty włoskie były skupione w 5 eskadrze. Do akcji mogła też wejść część sił powietrznych „Osi” z baz na Sycylii, Krecie, pomniejszych wysp śródziemnomorskich i z Grecji. Siły te dysponowały około tysiącem sprawnych technicznie samolotów. Kłopotem Rommla jest mała liczba piechoty, zwłaszcza niemieckiej.

8 Armia składała się z dwóch korpusów, XIII i XXX. Pierwszy z nich zajął pozycje na pierwszej linii, czołgi XXX Korpusu pozostawały w rezerwie. W Bir Hakeim stacjonowali „Wolni Francuzi”(gen. Marie P. Koenig). Na stanie wojsk pancernych aliantów znajdowało się 167 „Grantów” (nowoczesne 75 mm działo, ale wielka sylwetka, wyróżniająca wóz na pustyni), 149 „Stuartów”, 257 „Crusaderów”, 166 „Valentine”, 110 „Matild” oraz 75 „Grantów” i 70 „Stuartów” w mającej nadciągnąć niebawem 1 BPanc. Lotnictwo sprzymierzonych liczyło 190 sprawnych maszyn. Alianci także szykowali ofensywę, stąd w Tobruku i okolicy znajdowały się duże bazy zaopatrzenia.

Atak włoskich dywizji piechoty wsparty ciężką artylerią ruszył o 18.30 26 maja 1942. Silniki lotnicze zamontowane na ciężarówkach mają wytwarzać chmury pyłu, tak żeby alianci myśleli, że spada na nich główne uderzenie. Włochom jednak niewiele udało się wskórać. Dobrze okopane brygady południowoafrykańskie i brytyjskie odpierały kolejne ataki, także elementów niemieckiej 15 DPanc. O 22.00 26 maja 1942 Rommel rozkazał ruszyć ugrupowaniu południowemu. XX Korpus i 90 DLekk ruszyły z rejonu Rotonda Segnali, ominęły Bir Hakeim i ruszyły w lewo na El-Ghazala by wedrzeć się na tyły wojsk brytyjskich. Mimo wiejącego chamsinu zmotoryzowany zwiad Anglików dostrzegł ten ruch ostrzegając obrońców. DZmot „Trieste” generała La Ferla zgubiła drogę, skręciła zbyt szybko w lewo i weszła na linie obrony i pola minowe powyżej Bir Hakeim. Dywizja natrafiła na pozycje 150 BP pomiędzy Trigh Capuzzo i Trigh el Abd. Mimo to 7 DPanc i tak nie zdążyła przygotować się na atak osłabionych wojsk „Osi”. Na lewym skrzydle idzie „Ariete”, na prawym 90 DLekk i jednostki rozpoznawcze, w centrum 15 i 21 DPanc.

O 6.30 27 maja 1942 „Ariete” wsparta czołgami 21 DPanc zaatakowała i pokonała 3 BZmot(hind.). Niemcy z 15 DPanc rozbili 7 BZmot(hind.) i 4 BPanc(traci 1/3 czołgów). Wojska „Osi” utknęły w systemie „boxów”, o części z nich wywiad nie informował. Wojska niemiecko-włoskie były kontratakowane przez aliantów. 2 BPanc wyposażona w nowe „Granty” omal nie doprowadza do klęski obu niemieckich dywizji pancernych. Do zmroku Rommel straci aż 1/3 swoich czołgów. Wysunięte jednostki DAK znajdowały się wtedy zaledwie 10 mil od morza. Wozy rozpoznawcze 90 DLekk dotarły aż do El Adem. Także 27 maja 1942 ma miejsce nieudana próba zdobycia przez „Ariete” Bir Hacheim. Włosi tracą 32 z 163 czołgów będących na stanie dywizji. Zacięty opór stawiają tutaj legiony kolonialne i cudzoziemskie wojska dowodzone przez generała Koeniga, dowódcę francuskiej 1 Brygady. Jego wojska powstrzymują tego dnia także uderzenia 90 DLekk i DZmot „Trieste”. Francuzi wokół swoich pozycji rozłożyli 50 000 min, wspiera ich także 55 dział przeciwpancernych i 25-funtówek. Czołgi i piechota włoska atakowały z samobójczą brawurą, mimo to nie odniosły sukcesu. Włosi wdarli się w wewnętrzne linie obrony, wyparł ich jednak kontratak. Na pustyni Niemcy obchodzą pozycje brytyjskie, grożąc odcięciem całej pierwszej linii brytyjskiej. Od frontu naciera włoska piechota, wiążąc 50 DP(bryt.) i 1DP(płd-afr.).

28 maja 1942 Niemcy próbują przełamać rubież El-Ghazala i przebić drogę dla zaopatrzenia. „Ariete” próbuje nacierać na północ, jest jednak kontratakowana z obu skrzydeł przez wrogie czołgi. O świcie 29 maja 1942 DP „Sabratha” atakuje od północnego zachodu rubież obrony El-Ghazala, zostaje odparta przez żołnierzy południowoafrykańskich, ponosząc przy tym wysokie straty. Rommel koncentruje swoje czołgi w rejonie zwanym „Cauldron”. Utworzył się tam kocioł, zamknięty częściowo polami minowymi od strony Ghazali i Hakeim. O 8.00 czołgi 22 BPanc próbują nie dopuścić do skoncentrowania sił „Osi” w jednym miejscu i podejmują natarcie. 21 DPanc jest atakowana na północy, 15 DPanc na zachodzie, a „Ariete” na południu. Jednak do wieczora siły Rommla zdołają zrealizować swój cel. Niemcy unieruchomieni na pustyni mieli braki w zaopatrzeniu, ale Włochom z DZmot „Trieste” udało się oczyścić przejścia w polach minowych i dzięki temu Rommel dostał parę transportów z zaopatrzeniem. To duży sukces niedocenianego przez Niemców włoskiego sojusznika, teren zdobyty przez „Trieste” staje się drogą życia dla DAK. Transport zaopatrzenia tą drogą mocno utrudnia ogień brytyjskiej artylerii. Tego też dnia ugrupowanie północne straciło swojego dowódcę generała Crüwella, jego samolot został zestrzelony a sam oficer dostał się do niewoli. Dowodzenie grupą północną przejął sam marszałek Albert Kesserling przybyły do Afryki by obserwować ofensywę „Osi”. Angielskie 2 i 22 BPanc(z 1 DPanc) oraz hinduskie 9 i 10 BP podejmują działania zaczepne. Niemcy kontratakują, alianci w wyniku tych walk tracą 4000 jeńców i wiele czołgów.

30 maja 1942 przez przejście w polu minowym Rommel dostał się do swojego sztabu, gdzie opracowano nowy plan przełamania na linii Ghazala-Hakeim. Według tego planu należało utworzyć „korytarz” łączący DAK z frontem na zachodzie, potem miano zniszczyć „box” Hakeim. Następnie wszystkie „boxy” w drodze do Tobruku miały być kolejno zdobywane. Przeszkodą był teraz „box” 150 Brygady wspartej czołgami 44 pułku czołgów znajdujący się koło Sidi Muftah. Pierwszy atak 15 DPanc skończył się porażką, stracono 11 czołgów. 31 maja 1942 do ataków na tą pozycje dołączają „Trieste” i 90 DLekk. „Box” 150 BP padł 1 czerwca 1942. Tylko w tym jednym punkcie oporu wzięto 3000(2000?) jeńców i zdobyto 101 czołgów i 124 działa. Od wschodu atakował go DAK, od zachodu włoska piechota. Uderzenie poprzedził nalot „Sztukasów”.

2 czerwca 1942 Rommel wysyła 90 DLekk i DZmot „Trieste” by zajęły Bir Hacheim i oswobodziły jego skrzydło. Włosi nacierają od północy, Niemcy od południa. Jednak opór Wolnych Francuzów jest tam wyjątkowo twardy. Odrzucają oni wezwanie do kapitulacji. Nawet przy wsparciu 15 DPanc, lotnictwa i ciężkiej artylerii nie idzie go przełamać. 4 czerwca 1942 Brytyjczycy próbują kontratakować. Jednak ich siłom brakuje koordynacji. Czołgi nie udzielają wsparcia piechocie, skupiając się na zwalczaniu pojazdów wroga. 15 DPanc i „Ariete” natychmiast to wykorzystują. Brytyjska i hinduska piechota zostaje rozbita, wielu żołnierzy ginie lub idzie do niewoli. Na północnym odcinku 21 DPanc rozbija inny atak, przeciwnik traci 50 z 70 zaangażowanych czołgów. W ciągu dnia na południowym odcinku zostaje zniszczony samotny batalion piechoty. Wojska Rommla przechodzą teraz przez wzgórze Aslagh na tyły sprzymierzonych, w ich sztabach panuje chaos. Wieczorem siły „Osi” zamykają pułapkę wokół hinduskiej 10 BP, części 22 BPanc i czterech baterii artylerii. Następnego dnia siły te zostaną zniszczone. 5 czerwca 1942 alianci otwierają ogień artyleryjski mający być przygotowaniem do ich kontruderzenia. Jest on jednak niecelny i zdradza ich zamiary przeciwnikowi. 7 DPanc i 9 BP(hind.) atakują „Ariete”, uderzenie zostaje odparte. 6 czerwca 1942 na włoską piechotę z dywizji „Ariete” na grzbiecie Aslagh spada atak 156 czołgów „Grant”, „Crusader” i „Stuart”. Wsparcia udziela Włochom niemiecka artyleria i działa przeciwpancerne. 60 czołgów zostaje na placu boju. Atak ten jest źle przygotowany, czołgów nie wspiera piechota. 90 DLekk podejmuje kolejny nieudany atak na Bir Hakeim.

Bir Hakeim staje się teraz głównym celem ataków. 8 czerwca 1942 ma miejsce kolejny szturm na francuski garnizon, od północy atakują niemieccy saperzy i włoska piechota, sukcesy są niewielkie a starty duże. Późnym popołudniem Ju-88 atakują kilkoma falami fort. Opór Francuzów nie słabnie. Nocą z 9 na 10 czerwca 1942 ma miejsce kolejny atak Niemców, tym razem próbował 115 Pułk Piechoty. Udaje się zdobyć punkt 186, ważne wzniesienie w systemie obrony Francuzów. 10 czerwca 1942 trwają zażarte walki o poszczególne punkty oporu w forcie. Nocą z 10 na 11 czerwca 1942 obrona Bir Hakeim przebiła się po 14 dniach ciężkich walk do pozycji 8 Armii. Udało się wycofać 2700 Wolnych Francuzów. Do niewoli dostało się 500 rannych obrońców fortu. Nad ranem ruiny fortu zajmą żołnierze 90 DLekk.

11 czerwca 1942 wojska Rommla opuszczają rejon znany jako „Cauldron” i atakują linię wzgórz pomiędzy Knightsbridge a El Adem. Popołudniu 21 DPanc i „Ariete” atakują klin utworzony przez brytyjskie siły pancerne. Natomiast „Trieste”, 15 DPanc i 90 DLekk manewrem na północny wschód mają okrążyć pozycje nieprzyjaciela. W tym czasie pozostałe siły włoskie wiążą siły alianckie na froncie nadbrzeżnym oraz zabezpieczają tyły ofensywy. 12 i 13 czerwca 1942 odbyła się jeszcze jedna bitwa pancerna, na podejściach do Tobruku. Rejon bitwy ograniczały trzy „boksy” – Acroma(nie obsadzony) na północy, „Knightsbridge” na południu i „boks” hinduskiej 29 BP na południe od El-Adem. Od południa i zachodu natarły DAK i DPanc „Ariete”, 90 DLekk od południowego-wschodu. Wojska „Osi” ostatecznie pokonały 2, 4 i 22 BPanc, które nadal miały 206 czołgów. Jednak co najmniej 120 z nich zostanie utracone już pierwszego dnia. 13 czerwca 1942 Brytyjczycy zostają wyparci z pozycji Knightsbridge. Do zachodu słońca angielskie siły stopnieją do niecałych 100 czołgów. W powietrzu też przewagę osiąga „Oś”, Niemcy i V Squadra Aerea generała Marchesi mają teraz 301 samolotów wobec 282 maszyn sprzymierzonych.

W wyniku ataków DAK i nieudanych kontrataków aliantów rozpoczęli oni 14 czerwca 1942 bezładny odwrót w kierunku Egiptu. Hasło do odwrotu brzmiało „Freeborn”(urodzony wolnym). 15 czerwca 1942 15 DPanc dociera do morza. 16 czerwca 1942 alianci bez walki oddają El-Adem, uznając tym samym że nie ma szans stworzyć frontu na zachód od Tobruku. Port znowu miał być według planów aliantów oblężoną twierdzą. 19 czerwca 1942 90 DLekk osiąga Bardię. Jednak ani włoski XX Korpus ani niemieckie dywizje pancerne nie nacierają na Egipt. Celem jest teraz zgnieść twierdzę Tobruk.

3.UPADEK TOBRUKU.

Umocnienia Tobruku były zaniedbane. Część pól minowych rozbrojono a miny przeniesiono na linię El-Ghazala, rów przeciwpancerny częściowo był zasypany, nie uzupełniono ubytków w zasiekach. Miasta broniła 2 DP(płd-afr.) w składzie 4 i 6 BP. Były to jednostki prawie bez doświadczenia bojowego. W twierdzy znajdowała się także 201 BGw, 11 BP(hind.) oraz 32 BPanc. W sumie garnizon liczył 35(25 000 + 1000 zaopatrzeniowców?)tys. ludzi. Obrońcy mieli do dyspozycji około 60 czołgów i znaczną liczbę dział. W magazynach było 3 mln racji żywnościowych, 7 tys. ton wody pitnej, 6 800 000 litrów benzyny oraz setki tysięcy ton pocisków artyleryjskich różnych kalibrów. 15 czerwca 1942 dowodzenie twierdzą przejął gen. Klopper. 18 czerwca 1942 ogłosił on stan oblężenia twierdzy. Linia obrony rano 20 czerwca 1942 przebiegała następująco: od morza do Medauar stała 6BP(płd-afr.), dalej 4BP(płd-afr.), 1,5 km od drogi do El-Adem były pozycje 11 BP i trzech samodzielnych batalionów piechoty. Za tymi jednostkami znajdowały się pozycje artylerii i jednostki odwodowe.

Pozycje wkoło Tobruku zajęły włoskie dywizje piechoty. Od morza do Medauar stała DP „Sabratha”, odcinek południowy zajęła DZmot „Trento” i DP „Pavia”, południowo-wschodni odcinek przypadł DP „Brescia”. Włoskie dywizje blokowały twierdzę ale nie podejmowały prób ataku. Plan ataku Rommla na miasto zakładał: 21, 15 DPanc, włoska „Ariete” i grupa bojowa piechoty z 90 DLekk skoncentrowane w okolicy El-Adem-Belhamed-Gambut miały natrzeć na południowo-wschodni odcinek frontu, z zachodu miała natrzeć i dołączyć do głównych sił DZmot „Trieste”. Obie włoskie dywizje miały przełamać linię obrony batalionu Cameron. Zajęte pozycje miała obsadzić jedna z włoskich dywizji piechoty a jednostki szybkie nacierać w głąb obrony. Datę szturmu wyznaczono na 20 czerwca 1942.

Tego dnia o 5.30 rozpoczął się nalot lotnictwa włosko-niemieckiego na południowo-wschodni odcinek obrony. Przez cały dzień falami Tobruk bombardowało 150(180?) bombowców, samolotów nurkujących i myśliwsko-bombowych eskortowanych przez 150 myśliwców. Bombowce w większości były niemieckie, myśliwce natomiast włoskie. W tym dniu Niemcy wykonali 580 a Włosi 177 lotów bombowców(głownie z lotniska El-Adem, lotnisk na Krecie i w El-Ghazala) zrzucając odpowiednio ponad 300 i ok. 65 ton bomb. Nalot przynosi pożądany efekt, rozbite są zapory z drutu, uszkodzono bądź zniszczono wiele pozycji obrony, a wiele min zostaje zdetonowanych. Saperzy niemieccy i włoscy przygotowali przejścia w polach minowych. Włoski XXI Korpus generała Navarrini przeprowadza pozorowany atak na południowo zachodni odcinek obrony. Uderzenie wspierają także czołgi. Teraz nadchodzi czas by zadać cios w punkcie głównego przełamania. O 7.00 włoska i niemiecka piechota z DAK i XX Korpusu(gen.Zingales) pod osłoną dymną wdziera się na pozycje obrońców, bronią się tutaj żołnierze z wyczerpanej poprzednimi walkami hinduskiej 11 BP. Natarcie poprzedziło przygotowanie artyleryjskie. W walce wręcz zajmowane są kolejne umocnione punkty. Saperzy przerzucają mosty nad rowami przeciwpancernymi. O 7.45 padł rozkaz natarcia dla czołgów. O 8.30 przekroczyły one rów przeciwpancerny. Następnie przeprowadzono atak na posterunki od R 48 do R 51 oraz R 53, w walkach tych wyróżnił się zwłaszcza 31 batalion saperów z DPanc „Ariete”. 15 DPanc przełamała obronę na linii R 57-70. Wozy z „Ariete” po sforsowaniu rowu nie mogły pokonać obrony batalionu Camerones, więc ruszyły w kierunku miejsca niemieckiego przełamania. Na Niemców spadł kontratak czołgów 32 BPanc z twierdzy, o 14.00 po odparciu kontrataku losy bitwy były już przesądzone. Kontratak został fatalnie przeprowadzony, atakowano bez wsparcia piechoty i artylerii. Różne inne kontrataki piechoty także są rozbijane, głównie dlatego, że są podejmowane niezależnie, bez wzajemnej koordynacji. Późnym popołudniem wszystkie punkty obrony w rejonie włamania są już zdobyte. O 16.00 21 DPanc dotarła do miasta, wybuchła panika. Z portu w morze wychodziły statki. Obrona aliantów rozcięta była na dwie części. Sytuację skomplikował sam gen. Klopper. Gdy w okolicy jego sztabu pojawiły się niemieckie czołgi, kazał spalić dokumenty, rozbić sprzęt radiowy i rozproszyć sztab. Gdy czołgi zniknęły nie miał już możliwości dowodzenia. Do nocy broniła się zachodnia linia obrony twierdzy. Noc przebiegała praktycznie bez nacisków wojsk „Osi”. Klopper w wyniku ogarniającej jego wojska paniki wydał rozkaz kapitulacji. Część wojska ignorowała polecenie tocząc walki do 21 czerwca 1942, a batalion Cameron nawet do 22 czerwca 1942.

Wzięto 32 220 jeńców. Straty Niemców i Włochów wyniosły 3360 zabitych zaginionych i rannych. Zdobyto 1460 ton paliwa, 2 tysiące pojazdów i 5 tysięcy ton żywności. Łupem „Osi” padło także 30 brytyjskich czołgów i 400 dział. Całkowite straty aliantów pod Gazallą i Tobrukiem to 45 000(33 000 w Tobruku) żołnierzy, 1000 pojazdów pancernych i 400 dział. W tym czasie Mussolini przybywa do Trypolisu. Przywozi ze sobą pięknego siwka, miecz islamu i orkiestrę wojskową. To wszystko ma zapewnić mu triumfalny wjazd do stolicy Egiptu. Generałowie Cavallero i Bastico zostają nominowani marszałkami. Promienieje z radości także Hitler. „Duce, bogini zwycięstwa uśmiecha się w życiu zwykle tylko raz” telegrafuje do Mussoliniego. Jest gotów atakować na Egipt bez ówczesnego zajęcia Malty, dla armii „Osi” w Afryce jest to śmiertelny błąd. Rommel zostaje mianowany feldmarszałkiem, tłoczone są medale mające upamiętnić zajęcie Egiptu i Kanału Sueskiego. Drukowane są także pieniądze okupacyjne…

DROGA DO EL-ALAMEIN.

1.BITWA POD MERSA MATRUH.

Żołnierze niemieccy i włoscy po zdobyciu Tobruku liczyli na odpoczynek. Nic takiego się jednak nie stało. Świeżo mianowany feldmarszałek Rommel zarządził natychmiastowy atak na wschód. Zadecydowała o tym chęć wykorzystania rozbicia przeciwnika oraz zdobycie dużych ilość zaopatrzenia w Belhamed i zwłaszcza Tobruku. Do wyrażenia poparcia dla tej operacji Hitler listownie przekonywał Mussoliniego. Perspektywa zdobycia Kanału Sueskiego była dla Duce tak pociągająca, że mimo protestów doradców, wyraził zgodę na ofensywę. Na dalsze natarcie nie zgadza się marszałek Bastico(odpowiedzią Rommla będzie zaproszenie na kolacje w Kairze) i feldmarszałek Kessirling. Rommel otrzymał zielone światło dla swoich planów.

Dużym atutem w zbliżających się walkach była przewaga w powietrzu jaką zyskiwali alianci. Siły Powietrzne Zachodniej Pustyni po wzmocnieniu miały 463 samoloty, a na innych lotniskach w tym rejonie Alianci mieli dalsze 420 maszyn. Lotnictwo „Osi” w Afryce miało 183 niemieckie i 238 włoskich samolotów. W basenie Morza Śródziemnego znajdowało się dalsze 174 samoloty niemieckie i około 500 włoskich, ale by ich użyć należało je najpierw przebazować do Afryki.

23 czerwca 1942 wojska „Osi” przekroczyły granice z Egiptem. Włoskie dywizje piechoty sygnalizowały próbę ataku w rejonie Sollum, w tym czasie DAK, 90 DLekk i XX Korpus, wzmocniony nowoprzybyłą DPanc „Littorio”, obeszły linię obrony od południa. W okolicy fortu Maddalena siły te przekroczyły granicę z Egiptem. DAK ma jedynie 44 sprawne czołgi, „Ariete” zaledwie 14. Po przebyciu 160 kilometrów, wieczorem 24 czerwca 1942 czołówki pancerne skręciły na północ i wyszły na drogę do Sidi Barrani. 25 czerwca 1942 Auchinleck pozbawia generała Ritchie dowództwa 8 Armii i przejmuje bezpośrednie dowodzenie. 8 Armia od 23 czerwca 1942 cofa się w dużym nieładzie do Mersa Matruh. Auchileck zdecydował się stawić opór wojsku „Osi” pod El-Alamein. Osiągał przez to wydłużenie linii zaopatrzenia wojsko włosko-niemieckich i lepsze wykorzystanie własnego lotnictwa przy spadku aktywności lotnictwa „Osi”. Zanim udało się cofnąć Brytyjczykom zaatakował Rommel.

25 czerwca 1942 oddziały rozpoznawcze DAK były już pod Mersa Matruh. 26 czerwca 1942 rozpoczęło się główne natarcie, XXI korpus włoski atakował w kierunku Mersa Matruh, a X korpus włoski i 90 DLekk atakowały nieco na południe oby dokonać okrążenia pozycji w tym mieście. Udaje im się przebyć pola minowe i zablokować drogę nadmorską, odcinając przeciwnikowi drogę na El-Alamein. Uderzenie okrążające było wspierane przez 21 DPanc. Wojska niemiecki mają około 60 czołgów, DPanc „Littorio” około 40. W tym czasie Brytyjczycy mają około 200 pojazdów w akcji i świeże formacje wokół Mersa Matruh. Mimo to marszu DAK nie udaje się zatrzymać. 27 czerwca 1942 na południu natarły 15 DPanc i XX korpus włoski. 27 czerwca 1942 o godz. 19.00 Mersa Matruh było okrążone. 133 Dywizja Pancerna „Littorio” wraz z niemiecką 21 DPanc natarły przez pozycje 5DP(hind.) docierając do Bir Shineina. Tam zakręciły na południe okrążyły prawie całą dywizję nowozelandzką, broniącą się pod Minqar Qaim oraz wysuniętą bardziej na zachód w rejonie Sidi Hamza i wzgórza 222 hinduską 29 BP. To same ugrupowanie od południa okrążyła 15 DPanc i włoski XX Korpus. 29 czerwca 1942 aliantom częściowo udało się wydostać z okrążenia. Dywizja nowozelandzka przebija się przez pozycje 21 DPanc, dużego wsparcia w tym manewrze udziela lotnictwo. „Ariete” i „Trieste” w ogniu walki topnieją do 14 czołgów, 30 dział i 2000 zdolnych do walki ludzi. Mimo to utrzymują swoje pozycje. Śmierć ponosi dowódca XX Korpusu gen. Baldassare, ginie też dowódca artylerii tego korpusu gen. Piacenza. Obu dosięgają bomby lotnicze.

Alianci stracili 7000(5000, 8000?) jeńców i sporo sprzętu wojskowego, w tym 40 czołgów. Teraz wojska obu stron prom na wschód, Alianci by obsadzić linię obrony, Niemcy i Włosi by zając ją nie bronioną. Często w imię szybkości świadome celu wrogie oddziały, mimo kontaktu wzrokowego z przeciwnikiem, nie podejmują walki. Jednostki brytyjskie i włosko-niemiecki maszerują zupełnie przemieszane. Atak „Osi” hamuje RAF, jego samoloty działają bez przeszkód i zadają duże straty nacierającym. Tego dnia do Libii udał się sam Mussolini, miał nadzieję uczestniczyć w wkroczeniu wojsk „Osi” do Kairu. Powrócił do Rzymu 10 lipca 1942 rozczarowany przebiegiem walk.

30 czerwca 1942 pierwsze jednostki „Osi” dotarły pod El-Alamein. Teraz następuje niepotrzebna przerwa, postanowiono bowiem zaczekać na włoską piechotę. W tym czasie na południe pustynią przechodzą cofające się brytyjskie jednostki pancerne. Gdyby odcięto je na pustyni mogłyby zostać zupełnie zniszczone. Do Aleksandrii pozostało tylko 90 kilometrów. Flota angielska w panice opuszcza swoją egipską bazę, ewakuuje się do Hajfy i Port Said. Urządzenia portowe szykowano do wysadzenia. W Kairze Anglicy palą akta i dokumenty. Ludność ucieka z miasta. Żandarmeria pilnuje by pierwszeństwo w dostępie do środków transportu mieli Brytyjczycy.

W czerwcu 1942 mają miejsce częste ataki LRDG na kolumny zaopatrzeniowe „Osi”. Akcje te najczęściej mają miejsce na Via Balbia, między Tobrukiem a Mersa el-Brega. Regia Aeronautica i lotnictwo niemieckie próbują wypatrzyć agresorów na pustyni, ale rzadko się to udaje.

2.EL-ALAMEIN.

W miarę cofania się w rejon El-Alamein prasa brytyjska zaczęła przedstawiać 65 kilometrową linię biegnącą od Morza Śródziemnego do depresji Kattara(Quattara) jako „pustynną Linię Maginota”. A jak naprawdę wyglądało to miejsce?
El-Alamein znajduje się w połowie drogi między Mersa-Matruh a Aleksandrią. Samą miejscowość otaczał pas umocnień w kształcie półkola o średnicy 9,7 km. Na południu znajdowała się niedostępna dla wojsk obu stron depresja Kattara. Wysokość terenu obniżała się tutaj ze 180 m n.p.m. do -30 m n.p.m. Obejście jej było niemożliwe. Rozciągała się bowiem do oazy Siwa, tam zaś rozpoczynały się obszary lotnych piasków. Oprócz Kattary na polu bitwy znajdowały się stosunkowo płytkie, o stromych zboczach, kotliny, małe doliny i zapadliny. Były to depresje Deir el Dhib, Deir el Abiad oraz Deir el Shein w centrum na przednim skraju oraz Deir el Hima i Deir el Munassib dalej na południe i ku wschodowi.

Przyszłe pole bitwy obejmowało dwie równiny. Pierwsza nadmorska, pomiędzy Morzem Śródziemnym a pasem wzgórz Ruweisat, i druga pustynna od wzgórz Ruweisat aż do depresji Kattara. Oprócz Ruweisat(wysoki na 63 metry, rozciągnięty na 18 kilometrów, położony 20 kilometrów od wybrzeża) w okolicy były inne, położone równolegle do wybrzeża, wzgórza jak Tell el Eisa, Miteirya(centralna część frontu, 12 km od wybrzeża), Alam el Halfa(130 metrów wysokości), Alam Agil(leżący najbardziej na południu), El Taga, Tell el Makh Khad, Kidney(„Nerka”), Tell el Aqqaqir czy Quaret el Himeimat. W większości znajdowały się one 5-7 kilometrów od morskiego wybrzeża.

Od Cyrenajki El-Alamein odróżniał brak skarpy nadmorskiej, tutaj teren wznosił się łagodnie od plaż do 20-40 metrów, 10-20 kilometrów od brzegu i dalej do 160 metrów na obrzeżu Kattary. Na opisywanym terenie znajdowały się także obszary zajęte przez lotne piaski. Szlaki komunikacyjne w okolicy El-Alamien ograniczały się do utwardzonej drogi nadmorskiej i szlaków pustynnych takich jak „Quattara”, „Springbok”, „January”. Szosa nadmorska biegła 500 m do 2 km od wybrzeża, na wschód prowadziła do Aleksandrii, na zachód do El Daba. Istniała także linia kolejowa, biegnąca równolegle do drogi i morza(1,5-2 km od brzegu). W samym El-Alamein znajdowała się stacyjka kolejowa. Omawiany obszar zajmował około 160 kilometrów kwadratowych. Istniały tam tylko dwa większe skupiska ludności – El-Alamien i Sidi Abd el Rahman.

3.PIERWSZA BITWA POD EL-ALAMEIN.

Rommel planował natarcie w pasie 6-8 kilometrów, wdarcie się jak najdalej na tyłu przeciwnika, a następnie jego wojska manewrem na północ i południe miały odciąć broniące się jednostki przeciwnika. Zgrupowania uderzeniowe „Osi” w naturalny sposób oddzielał grzbiet Miteirya. Na północ od niego atakowała 90 DLekk i 102 DZmot „Trento”, ich celem były pozycje pod El-Alamein. Na południe atakować miały 15 i 21 DPanc niemieckie oraz włoska 132 DPanc „Ariete” wsparte XX Korpusem włoskim. Na prawo od tych sił zaatakować miała 27 DP „Brescia”. W odwodzie pozostawała DPanc „Littorio”. Niemieckie dywizje pancerne miały wówczas 60(55 czołgów +15 wozów rozpoznawczych?) czołgów, 77 dział i 65 armat przeciwpancernych. Piechota liczyła zaledwie 2,5 tyś. Niemców i 6,5 tyś. Włochów.

8 Armia brytyjska oczekiwała natarcia w następującym rozmieszczeniu – na północy w sektorze XXX Korpusu, 3BP(płd-afr.) broniła El-Alamein, Deir el Shein 18BP(hind.), natomiast za nimi, między Ruweisat a morzem, stały 4 i 22 BPanc z 1 DPanc wspierane grupami bojowym hinduskiej piechoty. Odcinek południowy przypadł XIII Korpusowi. Bab el Kattara obsadzała 6 BP(nwzl.), Naqb Abu Dweis był obsadzony przez hinduską 9 BP. Za tymi pozycjami w rejonie Deir el Munassib rozmieszczone były pozostałe siły 2 DP(nwzl.). 7 BPZmot wypełniała 22 kilometrową lukę pomiędzy boksami Bab el Kattara i Naqb Abu Dweis.

1 lipca 1942, gdy rozpoczął się atak, od początku sytuacja „Osi” ma się źle. Na swoje pozycje wyjściowe żołnierze docierają z trzygodzinnym opóźnieniem, zawodzi rozpoznanie, a RAF wściekle atakuje z powietrza. 4 BPanc osiąga Alam el Onsol tuż przed 90 DLekk. Atak dywizji na pozycje El-Alamein kończy się wielkimi stratami. Na zachodnim końcu pasma Ruweisat trwają ciężkie walki, 15 i 21 DPanc próbują osiągnąć punkt 64. 21 DPanc zajmuje Deir el Shein niszcząc hinduską 18 BP. DAK płaci jednak za ten sukces 18 z 55 sprawnych czołgów. Dywizja „Littorio” zgubiła drogę i zabłądziła na pustyni. 2 lipca 1942 pozycję pod El-Alamein od zachodu zaatakowały „Trento” i „Sabratha”, anemiczne uderzenie załamało się. Atak DAK na Ruweisat także kończy się niepowodzeniem. RAF panuje nad polem bitwy, nieustannie nęka siły „Osi”. 3 lipca 1942 DPanc „Ariete” uderza w kierunku Alam Nayil. Uderzenie kończy się tragicznie. 2 Nowozelandzka Dywizja Piechoty przy wsparciu artylerii praktycznie niszczy „Ariete”. Atak na południu frontu załamał się przy wysokich stratach Włochów. Nowozelandczycy zdobyli 44 armaty i wzięli ponad 200 jeńców. Niemcy także nie osiągają żadnych sukcesów. Kontrataki aliantów nie pozwalały użyć „Osi” odwodów do natarcia. Po 72 godzinach natarcie załamało się. 4 lipca 1942 40 czołgów brytyjskich atakuje 21 DPanc, która właśnie odchodzi na pozycje tyłowe, atak zostaje odparty. 5 lipca 1942 15 DPanc posiada zaledwie 16 czołgów. Atakuje ją 4 nowozelandzka BP, przy wsparciu „Sztukasów” i ten atak udaje się odeprzeć. DAK, 90 DLekk i włoski XX Korpus wycofano, w to miejsce wysłano X i XXI korpusy włoskie. Front zamarł na dwa miesiące, toczyły się tylko lokalne, często bardzo krwawe walki.

4.CISZA PRZED BURZĄ.

9 lipca 1942 niemiecko-włoskie siły pancerne zajmują pozycję Quaret el Abd. 10 lipca 1942 nowoprzybyła 9 DP(austr.) atakuje pozycje włoskiej DP „Sabratha” w okolicy Tell el Eissa. Celem natarcia jest między innymi likwidacja 3 kompani oddziału wywiadowczego 56, kapitana Seebohma. Oprócz niedoświadczonych żołnierzy z „Sabrathy”, pozycje kompanii ubezpieczają włoska artyleria polowa uzbrojona w granatniki oraz gniazda ckm z 7 pułku Bersaglieri. Australijczycy z oddziału wydzielonego do zniszczenia niemieckiej 3 kompanii podchodzą w ciszy pod włoskie pozycje z butami owiniętymi lnianymi workami. Udaje im się całkowicie zaskoczyć bersalierów. Atak Australijczyków spada na gniazda karabinów maszynowych rozlokowane między 85 i 86 pułkiem z DP „Sabratha”, oraz 7 pułkiem bersalierów. Australijczycy rozcinają jednocześnie baterie 3 zmotoryzowanego pułku „Duca d’Aosta”. W zaciętych walkach wręcz Włosi zmuszeni są do cofnięcia się. Niemiecka kompania nasłuchowa zostaje zniszczona, w ręce Australijczyków dostają się cenne dokumenty i jeńcy. Tego dnia do niewoli idzie ogółem 1 556 żołnierzy „Osi”, w większości Włochów. Rommel zmuszony jest wysłać posiłki. Jednak nie udaje się zapobiec utracie tego ważnego wzgórza. Przez kilka następnych dni pozycje Włochów będą atakowane w różnych miejscach. Zmusza to niemieckie wojska pancerne do zużycia paliwa w działaniach wspierających.

13 i 14 lipca 1942 mają miejsce nieudane szturmy 21 DPanc na El-Alamein. W nocy z 13 na 14 lipca 1942 Nowozelandczycy i Hindusi z 5BP w ataku na bagnety odbijają wzgórze Ruweisat(utrzymane?). Bronią się tam „Brescia” i „Pavia”, tracą one licznych żołnierzy wziętych do niewoli. 16 lipca 1942 brygady z 8 Armii nadal atakują włoskie pozycje. W wielu miejscach udaje się głęboko włamać w pozycje obrońców. Kolejny raz porażkę ponosi „Sabratha”, dziurę pod Tell el Eissa zatkał niemiecki 382 pułk grenadierów. Omal nie zostaje rozbity włoski X Korpus. Szczególnie ciężko obrywają dywizje „Trieste” i „Trento”. Niemiecki kontratak kolejny raz ratuje front przed przerwaniem.

21 lipca 1942 Rommel wysyła do OKW raport o brakach i rozmieszczeniu swojej armii. Brytyjczycy rozszyfrowują ten meldunek. Znają dzięki temu położenie wojsk „Osi”, dlatego decydują się na podjęcie większego ataku. 8 Armia posiada 300 czołgów, Niemcy i Włosi po 50. Atak następuje bezpośrednio na DAK. W rejonie Deir el Shein – Ruwejsat broni się niemiecki batalion II/104 i włoska piechota z dywizji „Brescia”, natarcie hinduskiej 5 BP nie odnosi jednak żadnego powodzenia. Bardziej na południe naciera dywizja nowozelandzka. 22 lipca 1942 wojska atakujące na południe od Ruweisat ponoszą ciężkie straty, 23 BPanc zostaje zdziesiątkowana. Stracono 87 z 97 atakujących czołgów „Valentine”.

Kolejny atak Brytyjczyków 26 i 27 lipca 1942 także kończy się niepowodzeniem. Obie strony są wyczerpane, muszą odpocząć i przegrupować się. Wojska włosko-niemieckie w ciągu trzech minionych miesięcy wzięły 60 000 jeńców i zniszczyły 2000 pojazdów pancernych. Za taką cenę udało się spowolnić Rommla i tym samym uratować Deltę Nilu przed zajęciem przez „Lisa Pustyni”.

W sierpniu 1942 doszło do zmian w dowództwie 8 Armii. Auchinlecka zastąpił dowódca XIII Korpusu generał Gott. Jednak nowy dowódca niedługo po swoim awansie zginął w samolocie zestrzelonym przez niemieckiego pilota. Churchill w jego miejsce powołał generała Bernarda Montgomery. Decyzja o powierzeniu mu tej funkcji zapadła 8 sierpnia 1942.

Do końca sierpnia 1942 roku Rommel pod El-Alamain zgromadził 203 czołgi niemieckie i 243 włoskie z Dywizji Pancernych „Ariete” i „Littorio”. Do Afryki przybyły szykowane do inwazji na Maltę niemiecka BSpad „Ramcke” i włoska Dywizja Spadochronowa „Folgore”, nie posiadające własnych środków transportu. 185 DSpad „Folgore” dowodził gen. dyw. Enrico Frattini. Podobnie bez transportu i ciężkiego sprzętu do Afryki przybywa drogą powietrzną niemiecka 164 DLekk. Do Afryki Włosi przysłali także 16 DP „Pistoia” pod dowództwem gen. dyw. Guglielmo Falugiego, pozostała ona w rezerwie.

Tradycyjnie największym kłopotem „Osi” było zaopatrzenie. Zasoby zdobyte na aliantach wyczerpały się. W wyniku nalotów RAF nie dało się w pełni korzystać z portu w Tobruku. Nadal korzystano z baz położonych głębiej w Libii, jednak drogę na front i z powrotem ciężarówka pokonywała w 12-14 dni do Trypolisu, a do Benghazi w 7 dni. Do Tobruku było 574 km, do Benghazi 1000 km, do Trypolisu 2000 km! Alianci swoje bazy mieli 100-200 km od linii frontu. Transport drogowy, jak i zdobyta brytyjska linia kolejowa, były narażone na naloty wrogiego lotnictwa. W lipcu 1942 Rommel otrzymał 6000 ton zaopatrzenia, 1/5 z tego czego potrzebował. W czasie transportu stracono 1660 ton z wysłanych 3720 ton amunicji, 2700 ton z 15 500 ton benzyny i olejów. Wysokie były też straty w sprzęcie – stracono 43 z 220 wysłanych dział, 367 z 1147 pojazdów. Jedynie 39 wysłanych czołgów dotarło w komplecie. „Oś” przystępując do decydującego natarcia posiadała zaledwie tygodniowy zapas benzyny.

Rommel planując atak w głąb Egiptu podzielił swoje wojsko na 3 grupy: 1 grupa – „Bismarck”, w składzie 21 DPanc oraz 164 DLekk miała maszerować na Aleksandrie, 2 Grupa – 15 DPanc i 90 DLekk miał przekroczyć Nil pod Kairem i ruszyć nad Kanał Sueski, 3 Grupa XX korpus włoski w składzie – DPanc „Ariete” i „Littorio” oraz DZmot „Trieste” miały oczyścić z wroga obszar Wadi Natrun. Posuwające się za jednostkami szybkimi włoskie dywizje piechoty miały zluzować je na zdobytych pozycjach by umożliwić dalsze natarcie w kierunku Kanału Sueskiego. Jednak by wcielić w życie ten plan należało najpierw przełamać pozycję pod El-Alamein.

W nocy z 8 na 9 lipca 1942 i z 12 na 13 lipca 1942 100 osobowe oddziały SAS atakują przyfrontowe lotniska Niemców i Włochów między El-Daba i Sidi Bagush. Drugiej nocy komandosi meldują zniszczenie 35 wrogich samolotów. W sierpniu 1942 atakowane są lotniska w rejonie Sidi Haneish-Fuka, 150 km na zachód od El-Alamein.

5.ALAM EL-HALFA.

W nocy z 30 na 31 sierpnia 1942 o godzinie 23.00 rozpoczyna się decydujący atak Rommla, mający wyprzeć aliantów z Egiptu. Gotowość bojowa aliantów przewyższa jednak oczekiwania „Osi”. Przywrócono do sił obrony formacje rozbite wcześniej. Wywiad aliancki jest niezwykle skuteczny. Sprzymierzeni dokładnie wiedzą gdzie uderzy „Oś”. Do tego stopnia są pewni zwycięstwa, że w momencie rozpoczęcia natarcia dowódca XIII Korpusu gen. por. Horrocks… idzie spać. Na polu minowym alianci pozostawili wóz rozpoznawczy z mapami przejezdnych szlaków. Niemcy zbadali mapy i uznali za oryginalne. Dziwnym trafem wszystkie przejezdne trasy prowadziły wprost na pola minowe i pod brytyjskie lufy pod Alam El-Halfa. Oczywiście zaznaczone na mapach trasy także nie nadawały się do rozwinięcia uderzenia. Rommel dodatkowo otrzymał jako wsparcie 164 DLekk, jednak podobnie jak niemieccy i włoscy spadochroniarze jednostka ta była praktycznie pozbawiona pojazdów. Rommel ma mało zaopatrzenia i liczne obietnice przyszłych dostaw drogą morską. Przewagę w powietrzu ma RAF, co przyniesie „Osi” wiele strat.

Czołówkę natarcia stanowi DAK atakujący pomiędzy Alam Nayil i Karet el Himejmat. Po przełamaniu tych pozycji jednostki pancerne miały przedrzeć się na wschód od Alam Halfa, a potem zawrócić na północ. Uderzenie przeprowadza 496(472? 229 niemieckich + 243 włoskie) czołgów „Osi” z czego 211 niemieckich. Po drugiej stronie jest 2200 czołgów i dział aliantów. Samych czołgów alianci zgromadzili ponad 700. Włoski korpus posiadał 243 czołgi przez Włochów uznawane za średnie i 38 lekkich. Montgomery w strefie frontowej posiadał 772 czołgi, ogólnie w Egipcie miał ich 945. Na lewym skrzydle atakować miała 90 DLekk wsparta oddziałami włoskimi, w centrum XX Korpus(DPanc „Ariete” i „ Littorio”) a na prawym DAK(15 i 21 DPanc). Osłonę dla prawego skrzydła DAK stanowić miało kombinowane ugrupowanie włoskich i niemieckich jednostek rozpoznawczych. DZmot „Trieste”, dowodził nią generał hrabia Ferrari Orsi, miała stanowić drugi rzut XX Korpusu. Częścią planu miał być pozorowany atak X i XXI korpusu włoskiego wspartego DSpad „Folgore” i elementami niemieckimi na północy od szosy nadmorskiej. Brygada „Ramcke” wsparta dwoma batalionami z „Folgore”, dowodził nimi podpułkownik Comosso, miała zająć Deir el Munassib. Tam spadochroniarze mieli okopać się i odpierać kontrataki.

O 2.00 w nocy 31 sierpnia 1942 kolumna niemiecko-włoska osiągnęła pierwsze angielskie pola minowe. Uderzenie DAK przez dobrze bronione i przemyślane pola minowe trwa bardzo długo. Pod ogniem 7 DPanc i atakowane przez RAF wojska Rommla pokonały tylko 15 zamiast planowanych 45 kilometrów. Generał major Georg von Bismarck, dowódca 21 DPanc ginie. Dowódca 90 Dywizji Lekkiej generał major Kleemann zostaje ranny. O 8.00 rano 31 sierpnia 1942 Rommel chce przerwać uderzenie, jednak zostaje przekonany by tego nie robić. Zmienia jednak swój plan, nakazuje szybszy zwrot na północ i atak bezpośrednio na pasmo Alam Halfa, bronione przez 44 DP i artylerię XIII Korpusu – 300 dział i 300 czołgów. Afrika Korps szedł teraz prosto na dobrze umocniony „boks” 22 Brygady, było to najlepsze co aliantom mogło się przydarzyć. Jedynym sojusznikiem Rommla była maskująca ruchy jego wojsk burza piaskowa. Uderzenie DAK zostaje odparte. Niemcy nie mają chwili wytchnienia pod ostrzałem wzmocnionej artylerii i pod atakami RAF. Uderzenie włoskiego XX Korpusu miało kłopoty na polach minowych i z obroną 10 pułku huzarów na Deir el Munassib. Po pokonaniu tej przeszkody dywizje włoskie z trudem przebrnęły przez depresję Ragil. Włosi ciągle byli nękani atakami z powietrza. Zupełnie na front nie spieszyło się DZmot „Trieste”, która dreptała w miejscu. Nieudane było też natarcie 90 DLekk, wspartej DP „Brescia”, na stanowiska nowozelandzkiej DP. Niewielkim pocieszeniem był sukces jednostek rozpoznawczych „Osi”, które zmuszają 4 Lekką BPanc do odwrotu do Bir Mseilikh. Na północy rozpoczęło się w tym czasie dywersyjne uderzenie, głównie na pozycje hinduskiej 9 DP na wzgórzu Ruweisat. Głównymi elementami które spowodowały porażkę natarcia tego dnia był brak wsparcia uderzenia przez samoloty Luftwaffe i Regia Aeronautica oraz powolny atak włoskiego XX Korpusu. Gdy jego przestarzałe czołgi dotarły do pozycji DAK, unieruchomionego przez „boks” 22 Brygady, nie miały szans w starciu z 23 BPanc wyposażoną w „Valentiny”. Brygada ta zajęła lukę między 22 a sąsiednią 133 Brygadą. Gdyby to Włosi wkroczyli w wolną przestrzeń zwycięstwo mogłoby się przechylić na stronę „Osi”. Rommel zmuszony był zatrzymać swoje uderzenie w nocy. Włosi i 90 DLekk zostali zatrzymani tam dokąd zdołali dojść, DAK cofnął się kilka kilometrów na południe od „boksu” 22 Brygady poza zasięg brytyjskiej artylerii. O spokojnej nocy nie było jednak mowy, cały czas trwały bowiem nocne naloty RAF. 1 września 1942 atak niemiecki jest dużo słabszy. 15 DPanc najpierw ponownie utyka na „boksie” 22 Brygady, a następnie daje kosztowną lekcję kontratakującej brytyjskiej 8 BPanc. Druga dywizja pancerna DAK utyka z braku paliwa. Zbyt słabo uzbrojony w porównaniu do przeciwnika i pozbawiony zaopatrzenia, XX Korpus włoski także utyka. Rommel zmuszony jest przejść do obrony. Tego dnia na wojska „Osi” spadło z nieba 80 ton bomb, w tym parę dających ogromny efekt psychologiczny 4000-funtowych.

2 września 1942 Rommel wydaje rozkaz odwrotu w kierunku na zachód od brytyjskich pól minowych. Ma być on jednak powolny i kontrolowany. Jego żołnierze mają zaś utrzymać panowanie nad kluczowymi wydmami i wzniesieniami w tym rejonie. To doskonała dla aliantów okazja do zaatakowania i odcięcia wrogowi drogi odwrotu. Ostrożny Montgomery nie wydaje jednak takiego rozkazu. 3 września 1942 przewaga RAF w powietrzu znowu daje się we znaki, na Niemców i Włochów tylko tego dnia zrzucono 230 ton bomb. Dywizja nowozelandzka na pozycji wokół Alam Nayil otrzymuje rozkaz ataku na południe, jej zadaniem jest odciąć odwrót DAK. Jednak w wyniku ostrych walk w ciągu najbliższych dwóch dni jej jednostki nie osiągają zbyt wiele. Zostają przerwane linie BSpad „Ramcke”, 164 DLekk i DZmot „Trieste”. 4 września 1942 pod osłoną dział przeciwpancernych cofają się żołnierze BSpad „Ramcke” i dwa przydzielone do niej bataliony Dywizji „Folgore”. Włosi ponieśli wysokie straty, giną między innymi dowódcy obu batalionów major Rossi i kapitan Carugno. 6 września 1942 bitwa kończy się porażką Rommla, który cofa się na pierwotne pozycje.

Alianci tracą 1750 żołnierzy, 67 czołgów i 15 dział. Niemcy tracą 369 zabitych, 1163 rannych i 272 zaginionych. Włosi utracili 167 zabitych, 587 rannych i 297 zaginionych. W sprzęcie straty Niemców wyniosły 36 czołgów, 277 pojazdów i 31 dział. Włoskie straty w sprzęcie to 11 czołgów, 97 samochodów i 22 działa. Straty lotnictwa to 36 samolotów niemieckich, 5 włoskich i 68 alianckich.

BITWA POD EL-ALAMEIN.

1.OPERACJA „AGREEMENT”.

Operacja „Agreement” był to skoordynowany atak z lądu i morza, przy wsparciu lotnictwa, na port w Tobruku. Datę ataku wyznaczono na noc z 13 na 14 września 1942. Jednostki biorące udział w ataku od lądu ucharakteryzowano na niemiecką kolumnę wiozącą jeńców. Do Tobruku muszą pokonać 2500 km przez pustynię. Wraz z jednostkami desantowanymi z morza w ataku ma wziąć udział 600 ludzi.

Włosi pełniący wartę w okolicy miasta nie zauważyli nic podejrzanego, w tych dniach widok kolumny z jeńcami to dla nich nic niezwykłego. Tzw. „Force B”(Commando – oddział sił specjalnych + LRDG – patrol pustynnych grup dalekiego zasięgu)dostał się do Tobruku. Atak komandosów opanował brzeg zatoczki Mersa Sciausc. Zabito lub wzięto do niewoli włoską obsługę dział nadbrzeżnych i przeciwlotniczych. Komandosi tak długo wrzucają do bunkrów granaty ręczne, aż nie milkną wszelkie oznaki życia wewnątrz. Na jednej z wartowni Włosi nie dają się zaskoczyć komandosom w niemieckich mundurach, ranny zostaje podporucznik Graham Taylor. Włochów uciszono za pomocą granatów. Wszyscy żołnierze giną. Dodatkowo na miasto spadło 70 ton bomb co odwróciło uwagę garnizonu od wydarzeń na ziemi. Nalotu dokonuje 180 samolotów, rozpoczął się punktualnie o 20.00 i trwa cztery godziny. Bomby zrzucają brytyjskie „Wellingtony”.

Brytyjska flota śródziemnomorska do operacji przeznaczyła niszczyciele „Sikh” i „Zulu” z 350 żołnierzami królewskiej piechoty morskiej na pokładach, 18(21?) ścigaczy ze 150 żołnierzami na pokładach, 8 małych niszczycieli klasy „Hunt” i krążownik przeciwlotniczy „Coventry”. Niszczyciele zamaskowano jako włoskie okręty wojenne. Z morza do komandosów dotarły tylko dwa ścigacze, porażka desantu nastąpiła z powodów organizacyjnych. „Force A” – desant morski poniósł duże straty, mało kto dotarł na brzeg(około 70 żołnierzy), stracono od ognia baterii nadbrzeżnych niszczyciel HMS ”Sikh”, załoga i zaokrętowani żołnierze albo utonęli bądź dostali się do niewoli. Drugi niszczyciel biorący udział w operacji HMS „Zulu” zatopiono w drodze powrotnej do Aleksandrii. Ugodzony wieloma bombami tonie także krążownik „Coventry”. Stracono także 5 ścigaczy, w tym jeden zdobyty przez Niemców.

„Force B” stoczyła bitwę z Włochami zaalarmowanymi strzałami. Komandosi w większości zostali wybici, a resztę Włosi chcieli rozstrzelać, gdyż uważali akcje komandosów za akcję partyzancką. Alianckich żołnierzy uratowała inwencja Niemców. Włochów dodatkowo podburzył widok ciał zabitych artylerzystów, a w wyniku operacji pod ogniem znalazł się ich szpital polowy. (Paul Carell podaje informację, że szpital padł ofiarą uchodzących z akcji komandosów. Wzięli oni go za obóz wojskowy i dokonali rzezi. Nie przerwali masakry nawet po zorientowaniu się, że mordują rannych. Potem komandosi mieli ujść na pustynię).

Straty aliantów w tej operacji były wysokie. Wyniosły 3 okręty, kilka ścigaczy, 8(23?) samolotów, 280 marynarzy i 300 piechurów wzięto do niewoli(razem 576 żołnierzy), 160 żołnierzy zginęło, zaginęło bądź odniosło rany.
W tym samym czasie „Force X” dokonał rajdu na lotnisko w Barce. Zniszczono 16 i uszkodzono 7 maszyn włoskich(32 zniszczone?). 21 z 47 uczestników rajdu zginęło lub odniosło rany, zaś z 17 samochodów stracono 15. Odwołano natomiast podobne operacje w Siwa i Benghazi, tutaj doszło nawet do krótkiej walki z garnizonem miasta.

15 września 1942 miała miejsce operacja „Tulip”, atak na włoski fort saharyjski Jalo. W akcji biorą komandosi z LRDG i 100 żołnierzy tubylczych oddziałów Sudan Defence Force(SDF). Zdobycie fortu ma umożliwić bezpieczny powrót komandosom z rajdu na Benghazi. Obrońcy fortu nie zostają jednak zaskoczeni, wybuchają zażarte walki. Mimo nie zdobycia fortu komandosi powracający z Benghazi bezpiecznie wracają za swoje linie.

2.PRZED DECYDUJĄCYM STARCIEM.

Do 8 Armii w Egipcie dotarł nowy sprzęt z dostaw wynikających z umowy Lend-Lease. Było to między innymi 300 czołgów M4 „Sherman”, 100 dział samobieżnych M7 „Priest”, 4 dywizjony bombowców B-25 „Mitchell”. Do walki miał wkroczyć nowy X Korpus gen. Lumsdena, w tym okresie przechodził on intensywne szkolenie na obszarze Wadi en Natrun. Miała być to „pancerna pięść” 8 Armii, dlatego w tym korpusie skupiono między innymi 1, 8 i 10 Dywizję Pancerną. Przed decydującym uderzeniem Montgomery miał 1351 czołgów – 285 „Shermanów”, 246 „Grantów”, 421 „Crusaderów”, 167 „Stuartów”, 223 „Valentiny”, 6 „Matild” i 3 „Churchille”. 23 października 1942 do działania na froncie było gotowych 1029 alianckich czołgów. Dzień ten wyznaczono na termin rozpoczęcia operacji ze względu na sprzyjającą uderzeniu pełnię księżyca, umożliwiało to ruch wojsk i widoczne oznaczenie przejść w polach minowych wroga. Artyleria ciężka aliantów miała 52 działa, lekka liczyła 832 lufy. Alianci chcieli żeby Rommel myślał, że atak nastąpi z południa. Każdy odjeżdżający na północ czołg był zastępowany atrapą, powstała także atrapa rurociągu. Wszystko wyglądało na to, że Alianci skończą koncentrację sił w okolicy 1 listopada 1942. Rozwiązano 8 DPanc a jej siły rozdzielono do innych dywizji pancernych, pozostał tylko sztab prowadzący dezinformację. Niżsi oficerowie i żołnierze 8 Armii szczegóły planu poznali dwa dni przed atakiem. Walczących w jednostkach na pierwszej linii frontu poinformowano o planach w dniu natarcia, ponieważ byli oni narażeni na wzięcie do niewoli.

Uderzenie miało nastąpić na obu skrzydłach „Osi”. Główne uderzenie na północy miał wykonać XXX Korpus. Miał on wybić dwa korytarze przez które na tyły przeciwnika miały przejść dywizje pancerne X Korpusu. Uderzenie XIII Korpusu na południu miało na celu zaangażowanie jak największej ilości wojsk pancernych przeciwnika i uniemożliwienie im włączenie się do walk w rejonie przełamania na północy. Montgomery dążył do bitwy materiałowej na wyniszczenie. Ważną sprawą było pokonanie pól minowych przeciwnika, w tym celu pierwszy raz użyto detektorów metalu i czołgów „Scorpion” z zamieszczonym trałem.

Po stronie „Osi” dowodzenie przejął, pod nieobecność urlopowanego z powodów zdrowotnych Rommla, gen. Georg Stumme. Wojska pancerne wycofano z pierwszej linii a front trzymały BSpad „Ramcke”, cztery dywizje włoskie i jedna niemiecka. Na tyłach w sektorze południowym zostały DPanc „Ariete” i 21 DPanc, na północy 15 DPanc i DPanc „Littorio”. W rezerwie pozostawiono 90 DLekk i DZmot „Trieste” rozmieszczone wzdłuż wybrzeża. W miejscu przyszłego ataku stacjonowały XXI Korpus włoski generała Enei Navarriniego, 164 DLekk i dwa bataliony brygady „Ramcke”. X Korpus włoski generała Orsiego i pozostałe dwa bataliony z Brygady „Ramcke” stacjonowały na południe od wzgórza Ruwejsat. W obu sektorach bataliony sojuszników były przemieszane, obecność Niemców miała dodać pewności siebie włoskiej piechocie gdy spadnie na nią ofensywa Montgomerego. Żołnierze na pierwszej linii mieli wytrwać do czasu kiedy jednostki pancerne przystąpią do kontruderzenia.

Umocniono obronę, rozłożono 445 tysięcy min z czego 14 tys. stanowiły miny przeciwpiechotne, mające utrudnić zadanie alianckim saperom. Szef saperów w armii Rommla gen. Hecker odpowiadał za skonstruowanie wyszukanych min-pułapek na żołnierzy przeciwnika. W żadnej innej bitwie tej wojny nie użyto min na taką skalę. Umocnienia tak rozlokowano aby wzajemnie chroniły się ogniem karabinów maszynowych i dział p-panc. Poszczególne bataliony broniły średnio odcinków szerokich na 1500 metrów i głębokich na 5 km. Przestrzenie między batalionowymi rejonami obrony wypełniały pola minowe. Pola minowe miały 64 kilometry długości i 8 kilometrów głębokości. Używane pod El-Alamein miny talerzowe często miały tylko zapalnik przeciwpancerny. Przez takie miny mogła przejść piechota, detonacja następowała w wyniku nacisku gąsienicy czołgu. Miny przeciwpiechotne były najróżniejszych typów. Najbardziej znienawidzone przez aliancką piechotę były miny typu „S”, po zdetonowaniu mina wyskakiwała w powietrze, wybuchała na wysokości pasa człowieka rozsiewając wkoło setki śmiercionośnych kulek. W większości przypadków za pierwszą linią obrony znajdowały się już tylko jednostki pancerne czekające na tyłach na wejście do akcji w miejscach przełamania.

W dniu natarcia 8 Armia posiadała 195 tysięcy ludzi przeciwko 108(104?) tysiącom żołnierzy „Osi” w Armii Pancernej „Afrika”, w tym około 50 tysięcy Niemców. 85 alianckich batalionów piechoty(w tym 8 ckm i 2 rozpoznawcze) miało naprzeciwko siebie 31 batalionów niemieckich i 40 włoskich(w tym dwa szturmowe saperów tzw. „guastatori”). Oprócz wspomnianych wcześniej 1029 czołgów alianci posiadali 435 samochodów pancernych, 908 dział polowych i 1451 przeciwpancernych. Armia „Afrika” posiadała zaledwie 496 czołgów, 192 samochody pancerne, 480 dział polowych i 850 przeciwpancernych. Do tych ostatnich wliczono 86 słynnych 88 mm dział przeciwlotniczych i 95 zdobycznych rosyjskich 76,2 mm. 278 z czołgów „Osi” stanowiły włoskie czołgi średnie M 14/41 i M 14/42, zdecydowanie słabsze niż czołgi niemieckie. 129 z nich posiadała Dywizja „Ariete”, 115 „Littorio”, 34 „Trieste”. Przed bitwą pokutował mit o słabości włoskiej armii, powodowały go wcześniejsze nieefektywne działania Włochów. Jednak jest to obraz daleki od prawdy. Wielu Włochów walczyło z wytrwałością i odwagą. Mieli dobrą artylerię, a najlepsze włoskie jednostki dorównywały niemieckim, zwłaszcza podczas działań nocą.

RAF do wsparcia uderzenia mógł oddelegować do tysiąca maszyn. Lotnictwo „Osi” w Afryce liczyło 675 maszyn, z tego 275 niemieckich. Z tej liczby sprawnych technicznie było 450 maszyn. Jednak 2/3 włoskich myśliwców osłaniało cele daleko poza linią frontu. Wsparcia mogło dodatkowo udzielić 130 bombowców z baz na Krecie i w Grecji.

Rozpoczęto lotnicze przygotowanie do ofensywy, we wrześniu i do połowy października 1942 na Tobruk zrzucono 850 ton bomb, na Benghazi 150 ton. W nalotach brali także udział piloci USA, ich największym sukcesem było zatopienie statku „Apuania” o wyporności 7949 BRT. 9 października 1942 rozpoznanie powietrzne aliantów poinformowało o podtopieniu w wyniku opadów przyfrontowego lotniska El Daba. W wyniku nalotu zniszczono 12 samolotów niemieckich i włoskich. Dalsze 4 samoloty zostały zestrzelone. Jednak nalot ten nie był sukcesem. 660 przeprowadzających atak samolotów powinno zadać dużo większe straty, a w wyniku operacji alianci utracili 14 własnych maszyn. Tego też dnia bombowce sprzymierzonych zniszczyły pociąg wiozący na front działa i amunicję. W nocy zbombardowano lotnisko Fuka, niszcząc i uszkadzając 8 samolotów. Pomiędzy 8 września 1942 a 18 października 1942 RAF stracił 54 samoloty, Amerykanie 7, a „OŚ” 77 w tym 50 niemieckich. Wzmożoną ofensywę powietrzną alianci rozpoczęli na pięć dni przed planowanym natarciem. Jej celem były lotniska „Osi”. Atakowano El Daba gdzie stacjonowały myśliwce niemieckie, Fuka z włoskimi myśliwcami, Sidi Haneish zajęte przez niemieckie bombowce nurkujące i Mersa Matruh gdzie mieściła się kolejna baza włoskich myśliwców. W nocnych i dziennych nalotach na różne cele zrzucono 300 ton bomb. Alianci stracili przy tym 18 maszyn.

Ogromnym problemem wojsk „Osi” tradycyjnie było zaopatrzenie. Paliwa starczało na sześć dni walki, amunicji na dziewięć dni walki, żywności na trzy tygodnie. Jedna trzecia pojazdów była unieruchomiona ze względu na brak opon i części zamiennych. Zwiad naziemny i powietrzny „Osi” zawiódł zupełnie. Na froncie nie tylko nie było Rommla, w Europie przebywali także generał Navarrini dowodzący XXI Korpusem włoskim oraz nowy dowódca X Korpusu gen. por. Edoardo Nebba. Wieczorem w dniu natarcia ze sztabu Armii „Afrika” do OKH wyszedł meldunek: „położenie nieprzyjaciela nie zmieniło się”. Zaskoczenie atakiem było zupełne…

3.BITWA POD EL-ALAMEIN.

23 października 1942 o 21:40 456 dział rozpoczęło ostrzał torując drogę XXX korpusowi. W sektorze północnym działa sprzymierzonych były rozstawione co 20 metrów. Ostrzał trwał 15 minut, uciszył działa „Osi”, zniszczył łączność. Do bombardowania przystąpił także RAF, zrzucając na całym froncie 125 ton bomb. Artyleria „Osi” nie odpowiadała, tak w wyniku ostrzału jak i konieczności oszczędzania amunicji. O 22.00 ponownie odezwała się artyleria, a wraz z nią ruszyli do akcji saperzy z nowymi magnetycznymi detektorami min i czołgami trałami typu ”Scorpion”, za nimi ruszyła piechota. Natarcie było szalenie utrudnione z powodu chmur kurzu jakie podniosły wybuchy pocisków, kierunki natarcia oznaczano białą taśmą. Nawała artyleryjska trwa nadal, co 5 minut przesuwa się o kolejne 100 metrów. Główne uderzenie spada na niemiecką 164 Dywizję i włoską Dywizję „Trento”. Wsparcia atakowanym udzielają 15 DPanc i DPanc „Littorio”. Zaraz po przejściu drugiej linii pól minowych 153 i 154 BP z 51 Dywizji szkockiej utknęły pod ogniem Niemców i włoskiego 3 batalionu 62 pułku Dywizji „Trento”. Wyznaczoną w alianckich planach rubież „Oxalic” osiągnęły jedynie lewoskrzydłowe oddziały 154 BP Szkotów, zdobyły wzgórze 30 grzbietu Miteirya, wypierając z niego włoskich piechurów z 2 batalionu 62 pułku z „Trento”. Niemcy i Włosi ponoszą duże straty, zwłaszcza w dywizji „Trento” gen. Mesiny, oraz w 164 DLekk, która straciła dwa pełne bataliony. Na prawym skrzydle Australijczycy natrafili na drugi rzut wojsk „Osi”, stanowiła go grupa „Mitte” utworzona z jednostek DPanc „Littorio” i 15 DPanc. W związku z brakiem przełamania, rzucono o 2.00 w nocy 24 października 1942 do ataku X Korpus Pancerny – 700 wozów bojowych, utknął na minach i pod ogniem przeciwnika ponosząc tylko znaczne straty.

Na południu ostrzał artylerii rozpoczął się 23 października o 21.25 i trwał do 21.55. W tym sektorze atakował XIII korpus gen. Horrocksa. Do ataku ruszyła 131 BP wsparta batalionem zmotoryzowanym z 22 BPanc. Natarcie nastąpiło w pasie obrony spadochroniarzy z „Folgore”, wspartych VIII batalionem szturmowym saperów i 2 batalionem 27 pułku z DP „Pavia”. Włosi szybko zorientowali się w sytuacji, otworzyli ogień z moździerzy i karabinów maszynowych. Brytyjczycy zdołali przejść pierwszą linie pól minowych. Przy przekroczeniu drugiej linii pól minowych Włosi przeprowadzili kontratak. Spadochroniarze wzięli jeńców i zatrzymali natarcie przeciwnika. Miejsce tego uderzenia wybrano fatalnie, trafiło bowiem na grupę „Ruspoli”. Stanowiła ją elita włoskiej armii – VII batalion spadochronowy 186 pułku i VIII batalion szturmowy saperów. Dowodził bardzo popularny wśród Włochów charyzmatyczny ppłk książę Marescotti Ruspoli da Poggia Suasa. Dowodzeni przez niego spadochroniarze oraz guastatorzy(szturmowi saperzy) bronili się zaciekle, zwłaszcza w rejonie wzgórza 103. 1 francuska BP pod Quaret El Himeimat musiała cofnąć się z części zajętego terytorium. Francuzi natrafili tam na spadochroniarzy z V batalionu 186 pułku. Włosi byli doskonale wstrzelani w teren, pod ich ogniem atak załamał się bardzo szybko. W wyniku uderzenia dywersyjnego południowe zgrupowanie pancerne „Osi” pozostaje w swoim sektorze, zamiast odejść na północ gdzie spadło główne natarcie.

Jeszcze raz 24 października 1942 Montgomery kazał wznowić natarcie XIII i XXX Korpusom, ale znowu nie udało się przełamać linii wroga. Po południu 24 października 1942 Rommel dostaje rozkaz powrotu do Afryki. Tymczasowo dowodzenie przejął gen. płk. Ritter von Thoma. Aktywne jest alianckie lotnictwo które skupia się na trzech grupach bojowych utworzonych przez 15 DPanc i DPanc „Littorio”. 0 16.00 zagrożony atakiem brytyjskiej brygady pancernej został grzbiet „Kidney”. Do kontrataku ruszył niemiecki 2 batalion pancerny 8 pułku pancernego i włoski IV batalion ze 133 pułku czołgów. Doszło do starcia w którym walczyło około 200 czołgów obu stron. 2 Brygada Pancerna utrzymała swoje pozycje kosztem 30 czołgów. Podobne straty ponieśli Niemcy i Włosi.

Pierwszego dnia natarcia aliantom udaję się osiągnąć pewne sukcesy. Nadrzędny cel jakim jest przeprowadzenie dywizji pancernych przez pierwszą linię obrony przeciwnika nie udaje się jednak. Załamała się jedynie obrona włoskiego 62 pułku piechoty w pasie natarcia Australijczyków. Na wyróżnienie pierwszej nocy bitwy zasłużyły zwłaszcza niemiecki 382 pułku grenadierów pancernych oraz dywizja „Folgore”. Reakcja odwodów pancernych Armii „Afryka” opóźnia się na skutek śmierci dowodzącego nią generała Stumme. Umiera on na zawał serca podczas inspekcji wojsk na pierwszej linii.

25 października 1942 interweniuje Montgomery, zmusza swój X korpus do przebicia się naprzód. Do końca dnia obie dywizje korpusu tracą około 250 czołgów. Jednak przewaga materiałowa aliantów pozwala na to, tymczasem w niemieckiej 15 DPanc pozostaje już tylko około 40 czołgów. Do tego momentu do niewoli poszło 628 Niemców i 1534 Włochów, nie były to liczby mogące świadczyć o jakimś zbliżającym się kryzysie „Osi”. Rommel dociera wieczorem na stanowisko. Jego niepokój budzi stan Dywizji „Trento” której piechotę zredukowano do połowy, dywizja straciła także większość artylerii. Duże straty poniosła też 164 DLekk, a kontrataki 15 DPanc i DPanc „Littorio” nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Mimo to Rommel postanawia atakować. W tym czasie australijska 9 DP na północy naciera w kierunku morza, zdobywając szereg ważnych pozycji, w tym ważne wzgórze 29.

Walki trwają także na południu. W nocy na pozycje włoskich spadochroniarzy natarła 22 BPanc. 4 pułk pancerny stracił 26 czołgów i dowódcę. Tak wysokie straty były spowodowane wsparciem jakie „Folgore” otrzymało od niemieckich dział 88 mm. Wycofać się także musiał 1 królewski pułk czołgów. Na pozycje Włochów wdarła się natomiast 131 BP, została jednak otoczona przez spadochroniarzy włoskich z trzech stron. Trwała tak cały dzień, ponosząc duże straty. W nocy zluzowała ją 132 BP z tej samej 44 DP. W nocy do tyłu odeszła 7 DPanc. By jej to umożliwić 69 BP z 50 DP wykonała atak na 187 pułk z dywizji „Folgore” w depresji Deir el Munassib. To uderzenie także odparto zadając nacierającym duże straty. Włoscy spadochroniarze nie mieli zamiaru kapitulować, wspomina porucznik Brian O’Kelly z brytyjskiego Korpusu Wywiadu: „Archie Colquhoun zwracał się do dywizji ‘Folgore’ swym nienagannym włoskim i przez głośnik przynaglał ich do porzucenia straconej pozycji. Dostał tak pełną kurzu odpowiedź, że musiał odetchnąć przez pewien czas przed powrotem.”

26 października 1942 uderzenie aliantów przynosi wiele dobrych rezultatów. Tego dnia 1 południowoafrykańska DP gen. Mjr. D.H. Pienaar’a oraz 4 hinduska DP gen. Mjr. F.I.S. Tukera, stanowiące lewe skrzydło XXX korpusu wdarły się głęboko w pozycje DP „Bologna” gen. Glorii. We wczesnych godzinach porannych Nowozelandczycy zdobywają „Nerkę”. Montgomery zatrzymuje wojsko do przegrupowania. Wściekły Churchill odczytuje to jako koniec bitwy, jednak do niego jest jeszcze daleko. Tego dnia następuje nieudany kontratak 15 DPanc, 164 DLekk i północnego zgrupowania włoskiego XX Korpusu. Jego celem jest dywizja australijska, w tym utracone wzgórze 29. Zanim w ogóle dochodzi do natarcia na zgrupowanie „Osi” spada nawała ogniowa artylerii i bomby RAF. Samo uderzenie jest nieudane i szybko zostaje odparte. Jako że 15 DPanc miała tylko 38 sprawnych czołgów a „Littorio” gen. Bittosi 68, do walk na północy rzucono 21 DPanc z jej 106 czołgami. 15 DPanc i 90 DLekk tworzą zaporę w rejonie wybrzeża, to tam spodziewane jest dalszy atak aliantów.

Rankiem 27 października 1942 dążąc do przełamania Montgomery rzucił do ataku 1 DPanc. Jej 2 BPanc po przejściu 1 km została zatrzymana przez włoski batalion IV/133 i niemiecki III/115 PGR oraz część II/8 p-panc. Podobny los spotkał 24 BPanc po przejechaniu 1500 metrów gdzie została powstrzymana przez Niemców. 27 października 1942 w okolicy pasma Kidney alianci odpierają duży kontratak pancerny „Osi”. Atakowały także jednostki XX Korpusu włoskiego, wszystkie uderzenia odparto zadając duże straty. O 16.00 do kontrataku ruszyła niemiecka 21 DPanc ale została odparta z dużymi stratami, zostało jej 26 sprawnych czołgów.

Nocą z 28 na 29 października 1942 na północy zaatakowała 9 DP australijska. Jej celem było odcięcie wojsk „Osi” w rejonie nadmorskim. Natarły trzy brygady australijskie 20, 24 i 26. Jako pierwsza natarła 20 BP z „punktu 29”, jej przeciwnikiem był XI batalion 7 pułku bersaglierów. Rozpętała się zacięta i krwawa walka, przy częstych kontratakach Włochów. Australijczycy nie osiągnęli powodzenia, spróbowali zatem w sektorze niemieckim. Uderzyli na II/125 PGR, lecz także tutaj nie uzyskali przełamania. Teraz natarcie przejęła 26 BP. Części jej pododdziałów przeniknęła przez pozycje „Osi”, ale atakowane ze wszystkich stron cofnęły się na pozycje wyjściowe. 24 Brygada Piechoty przez pola minowe i ogień przeciwnika nie ruszyła nawet z miejsca. Natarcie to wiąże także coraz większe siły wysłanej w tamten rejon 90 DLekk.

28 października 1942 obie niemieckie dywizje pancernie, wsparte jednostkami włoskimi, ponownie atakowały X Korpus brytyjski. Uderzenie ponownie było nieudane, a na atakujących znowu spadł nalot RAF. Wojska pancerne Rommla w wyniku uderzeń 26-28 października 1942 nie zdołały odnieść żadnego sukcesu. Wykrwawiano jedynie najlepsze jednostki „Osi”, w tych dniach Dywizja „Littorio” straciła 27 czołgów. Sytuacja paliwowa Armii „Afrika” była krytyczna, Rommel rozważając odwrót wiedział, że musi poświęcić jednostki bez własnego transportu. W większości włoskie.

Rano 29 października 1942 przekonano Montgomerego aby zmienił kierunek następnej fazy ataku. Nowa operacja „Supercharge”, skierowana była na pozycje Włochów, osamotnionych naprzeciw pasma „Kidney”, aż do wzgórza 29. Rommel bowiem przewidywał uderzenie przeciwnika na północy i tam koncentrował jednostki niemieckie. Zanim doszło jednak do „Supercharge” raz jeszcze zaatakowali Australijczycy.

30-31 października 1942 australijska 26 BP atakowała na linię kolejową i drogę nadmorską, w przypadku jej zajęcia Niemcy i Włosi nie mieliby szans odwrotu. Natarcie Australijczyków zdołało osiągnąć wyznaczone cele. Wobec braku kontrataku 48 i 24 bataliony z 26 BP zaatakowały dalej na tyły wojsk niemieckich. Równocześnie natarła 24 BP, niemiecki 125 PGR stracił bataliony I i III a II poniósł ciężkie straty, rozbito także XI i X batalion z 7 Pułku bersaglierów. Walki te związały 90 DLekk, która nie mogła być potem użyta w rejonie przełamania 2 DP nowozelandzkiej.

1 listopada 1942 o 21.15 rozpoczęło się siedmiogodzinne bombardowanie stanowisk „Osi” przez RAF. O 1.05 2 listopada 1942 „Supercharge” rozpoczyna się atakiem Nowozelandczyków. Poprzedził go pięciominutowy ostrzał artylerii. Wbrew oczekiwaniom aliantów w rejonie ataku bronili się grenadierzy pancerni z 15 DPanc i 90 DLekk. W rejonie natarcia walczyli też bersalierzy z XXIII/12 batalionu DPanc „Littorio” oraz część 1 batalionu 65 pułku piechoty z DZmot „Trieste”. Natarcie osiągało sukcesy, na tyły „Osi” przerwały się dwa szwadrony samochodów pancernych, czyniąc tam spore zamieszanie.

O 6.15 2 listopada 1942 do ataku ruszyły brytyjskie czołgi. Czekały już na nie armaty przeciwpancerne Niemców i Włochów, półkoliście rozmieszczone naprzeciw wybitego przez piechotę klina. W ciągu paru minut atakująca brygada pancerna została praktycznie rozbita. Włoskie armaty p-panc prowadziły ostrzał tak długo, aż ich pozycje nie zostały rozjechane przez przeciwnika, albo do czasu zamienienia jego czołgów w płonące wraki. Były to najkrwawsze walki w Afryce. Włosi strzelali do brytyjskich czołgów z odległości 20 jardów, 9 Brygada Pancerna przydzielona do tego natarcia straciła 70 z 94 czołgów. Wiele strat zadały tradycyjnie 88 mm działa Niemców. Teraz pozostawało ich około dwóch tuzinów z resztką amunicji. Ich wykryte stanowiska były zacięcie atakowane przez lotnictwo. Następna uderzyła 1 Dywizja Pancerna. Na jej czele szła 2 BPanc. Także została zastopowana ogniem przeciwpancernym. O 10.15 do walki włączyła się 8 BPanc. Około południa rozpoczął się kontratak, którym dowodził sam „Lis Pustyni”. Do ataku ruszyły pułki pancerne 5 i 8 z 15 i 21 Dywizji Pancernej oraz 133 pułk pancerny z DPanc „Littorio”. W rejonie wzgórza Tell el Aqqaqir i szlaku Rahman rozgorzała całodniowa bitwa pancerna. Po południu na pomoc alianckim czołgom przyszło lotnictwo zrzucając 163 tony bomb. W większości nieodwracalnie stracono 70 niemieckich i prawie 50 włoskich czołgów. Wieczorem w północnym sektorze Rommel posiada już tylko 117(35 sprawnych czołgów?) czołgów, w tym 77 niemieckich, z niewielkim zapasem amunicji i paliwa. Alianci za cenę wysokich strat wygrywali bitwę na wyniszczenie. Dla „Osi” staje się jasne, że nie uda się zatrzymać przełamania i konieczny będzie odwrót. Von Thoma raportujący do Rommla z pola bitwy podkreślał spadek liczebności niemieckiej piechoty do trzeciej części stanu wyjściowego. Niepokój budził brak odpowiedniej broni przeciwko „Shermanom” i „Grantom”. Włoska artyleria przeciwpancerna wobec tych typów czołgów była nieomal bezradna. Jedyną skuteczną włoską bronią były samobieżne działa M 40 75/18 i M 41 75/18 i artyleria polowa. Z południowego frontu ściągnięto „Ariete”, która dołączyła do swojego macierzystego XX Korpusu. Rommel przygotowywał się do odwrotu. Niezmotoryzowane jednostki miały odejść od przeciwnika na około 15 kilometrów. Jednostki szybkie miały zaś prowadzić działania opóźniające.

W nocy z 2 na 3 listopada 1942 w okolicy „Nerki” 51 DP otwarła kierunek natarcia na południowy zachód. Zajmując dwa ufortyfikowane rejony dywizja wzięła do niewoli 160 żołnierzy z DZmot „Trieste”. Dalsze ataki były powstrzymywane przez niedobitki niemieckich czołgów i 133 włoskiego pułku pancernego. Wsparcia obrońcą w porę udzieliły czołgi i działa samobieżne Dywizji „Ariete”, nadchodzącej z południa. Natarcia w rejonie wzgórza Tell el Aqqaqir zakończyły się niepowodzeniem.

3 listopada 1942 o 13.30 rozpoczyna się odwrót „Osi”. W czasie odwrotu do niewoli dostaje się dowódca DAK generał von Thoma. Część sił zostaje jednak wstrzymana na skutek interwencji Hitlera, który zabrania odwrotu. „Zwycięstwo albo śmierć” głosi rozkaz z Berlina. Na odcinku południowym Włosi są gotowi do odwrotu, podobnie 90 DLekk na północy. X i XXI Korpusy włoskie oraz 90 DLekk dostały rozkaz zajęcia pozycji tam gdzie aktualnie zdołały się cofnąć. Niemieckie dywizje pancerne mają się cofnąć na rubież odległą 10 km na zachód od Tell el Aqqaqir. XX Korpus włoski ma zając rubież na prawo od dywizji „Afrika Korps”. Odwrót obu korpusów szybkich wyznaczono na zmierzch 3 listopada 1942. Zanim się on rozpoczął z nieba spadły na żołnierzy obu korpusów bomby RAF. Tylko do południa zrzucono 93 tony bomb. Po południu bombardowano jednostki „Osi” w rejonie drogi nadmorskiej, zrzucono kolejne 100 ton bomb. W ciągu 24 godzin RAF wykona 1300 lotów bojowych. Rommla zaskakuje brak pościgu ze strony aliantów. Spowodowane jest to ogromnymi korkami własnych pojazdów, w których utknęła 8 Armia.

Po południu, ok. 15.30, 4 listopada 1942 w okolicy Tell el Agagir 8 Armia utworzyła 25 kilometrowy wyłom w linii frontu. Wzgórze otaczały wraki około 200 zniszczonych czołgów obu stron. Ten moment uznaje się za koniec bitwy pod El-Alamein. Czołgi X korpusu pancernego i 7 DPanc rozpoczęły pościg. „Szczury Pustyni”(7 DPanc) przedarły się do przodu całkowicie niszcząc „Ariete”, mimo heroicznego oporu Włochów. De Stefanis dowodzący XX Korpusem przygotował błyskawicznie dwie linie obrony. Pierwszą stanowiły działa przeciwpancerne, wsparte piechotą, artylerią polową i samobieżną. Drugą linie stanowiły czołgi. Zbyt słabo uzbrojeni Włosi nie radzili sobie z „Grantami” Brytyjczyków. Do desperackiego ataku ruszyło 100 czołgów Dywizji „Ariete”. Słabe włoskie czołgi zapalały się jeden po drugim. „Ariete” jak i cały XX Korpus przestała istnieć. Rommel następująco relacjonował koniec włoskich jednostek pancernych: „Czołgi jeden za drugim rozpadały się lub stawały w płomieniach, a jednocześnie, przez cały czas, straszliwa brytyjska nawała spadała na stanowiska włoskiej piechoty i artylerii”. Z kolei George Sargeant z Królewskiego Korpusu Łączności wspomina: „współczułem załogom włoskich czołgów, których pancerz wyglądał raczej jak ‘blacha kotłowa’”. To co pozostało z włoskich jednostek szybkich cofało się na zachód. Po tygodniu z resztek korpusu utworzono grupę bojową w składzie szwadron samochodów pancernych, 2 kompanie bersalierów, 2 bataliony piechoty i bateria czterech dział polowych. 90 DLekk także ponosi ciężkie straty zanim rozpoczyna odwrót. Wieczorem wojska Rommla uchodzą do Fuki oddalonej o 100 kilometrów od El-Alamein. Mussolini i Hitler wyrażają zgodę na odwrót. Duce żąda wycofania także jednostek piechoty, jej większość stanowili Włosi.

Mimo rozkazów Montgomerego dalsze uderzenie 8 Armii nie udaje się. Włoskie dywizje „Trento”, „ Bologna”, „Brescia”, „Pavia” i DSpad „Folgore” pozostawiono na pastwę losu. Położenie Włochów było fatalne, co potwierdzają wspomnienia ich przeciwników. Relacja R.G.W Mackilligina z brytyjskiej artylerii: „(…)coraz bardziej dodawał nam odwagi widok długich kolumn idących na tyły rozbrojonych Włochów… często pod komendą własnych oficerów. Biedne czorty, porzucone przez Niemców i zrozpaczone z braku wody; szukali gorączkowo kogoś, komu mogliby się poddać. Nie mieliśmy wody w zapasie i mogliśmy jedynie odesłać ich na tyły”. Georg Sargeant z Królewskiego Korpusu Łączności wspomina natomiast: „Dalej na południe widzieliśmy masę Włochów, którzy powiedzieli, że uciekający Niemcy zabrali ich transport. Jeden pokazał, jak kopnęli go w plecy, by się usunął z drogi… mieli niewiele wody i żywności”.

Alianci w bitwie pod El-Alamein stracili około 13 500 żołnierzy. Spośród nich 2350 zginęło, 2260 było zaginionych(większość potem uznana za zabitych) a 8050 alianckich żołnierzy było rannych. 55% spośród tych żołnierzy pochodziło ze Zjednoczonego Królestwa, 22% stanowili Australijczycy, 10% Nowozelandczycy, 6% pochodziło z Południowej Afryki. Hindusi, Grecy i Francuzi stanowili pozostałe 4%. 8 Armia straciła 500 czołgów z czego 150 bezpowrotnie oraz 111 dział. „Oś” poniosła ciężkie do ustalenia straty, do 11 listopada 1942 wzięto blisko 30 tyś jeńców w tym 7802 to Niemcy, 22 071 stanowili Włosi. Oficjalne dane aliantów dotyczące strat przeciwnika mówią o 10 tys. zabitych i 15 tys. rannych, ale są one zawyżone. Niemcy szacują swoje straty na 1100 zabitych i 3900 rannych. Włosi na 1200 zabitych i 1600 rannych. „Oś” traci 450 czołgów i przynajmniej 1000 dział. RAF atakował dziesięć razy częściej niż lotnictwo „Osi”. Straty RAF to 77 samolotów, w tym 20 to maszyny amerykańskie. „Oś” straciła 84 samoloty, 20 to maszyny włoskie. Straty niemiecko-włoskiej armii pancernej były nie do odrobienia. Straceni żołnierze byli weteranami, strata dział p-panc i włoskiej piechoty spowodował, że możliwy był tylko odwrót a nie przejście do obrony.

4. ODWRÓT.

Rommel cofał się z El-Alamein. Do 4 listopada 1942 zapewnił bezpieczeństwo jednostkom zmechanizowanym. Od przełęczy Halfaya i Sollum dzieliło wojska „Osi” 430 kilometrów. Odległość tą pokonywały kolumny pobitego wojska rozciągnięte podczas odwrotu na aż 65 kilometrów. Jednostki włoskie na południu zostały 4 listopada 1942 odcięte przez 2 nowozelandzką DP. Żołnierze tej dywizji, jak i innych jednostek XIII Korpusu, wzięli do niewoli większość żołnierzy których okrążyli. Z południowego zgrupowania zdołała uratować się jedynie Brygada „Ramcke”, która wycofała się na pojazdach zdobytych na niczego się nie spodziewających Brytyjczykach biwakujących w rejonie Fuka.

Ostatnią chwalebną kartę zapisali także spadochroniarze Dywizji Spadochronowej „Folgore”, przydzieleni im „guastatorzy” z VIII batalionu saperów szturmowych dowodzeni przez mjr. Paolo Caccia Dominioni oraz niedobitki z Dywizji Piechoty „Pavia”. Mimo okrążenia siły te broniły się jeszcze długo po przełamaniu obrony pod El-Alamein. Włosi bronili się na obrzeżach depresji Kattara. Ostatni spadochroniarze poddali się dopiero 3 grudnia 1942, a wiadomość o tym podała BBC.

Pościg aliantów zostaje powstrzymany z powodu braku paliwa i starego pola minowego, które okazuje się makietą założoną wiele miesięcy wcześniej przez samych Brytyjczyków. 5 listopada 1942 10 hinduska DP uderza na głębokość 25 km w kierunku Galaru, jej łupem pada 40 włoskich czołgów którym skończyło się paliwo. 6 listopada 1942 cały dzień trwała wymiana ognia między pościgiem a ariergardą sił „Osi”. W ciągu dnia spada deszcz, który dodatkowo hamuje tempo pościgu. 7 listopada 1942 alianci zajmują Mersa Matruh, dywizje Rommla mimo iż rozbite wymykają się pościgowi. W 21 DPanc pozostały już tylko 4 sprawne czołgi. Deszcz nadal pada intensywnie. Brytyjczycy wyczerpują paliwo i niemal dosłownie grzęzną. 9 listopada 1942(10 listopada 1942?) dywizja nowozelandzka wkracza do Sidi Barrani. 8 BPanc zniszczyła pod Galal resztkę XX Korpusu włoskiego cofającego się na zachód. Resztki wojska Rommla ratuje deszcz i braki paliwa także u aliantów. Masy ludzi i sprzętu z wojsk Rommla momentami rozciągają się na 45 km wzdłuż szosy nadmorskiej.

Pierwszą próbę powstrzymania Montgomerego podjęto dopiero na granicy libijsko-egipskiej. Pozycję tą obsadzono 16 DP „Pistoia”, ściągniętą z Tobruku. Rommel dopiero teraz może odczuć jak ważna była włoska piechota którą pozostawił pod El-Alamein, bez niej nie jest w stanie ustanowić żadnej solidnej linii obrony. Z 9 na 10 listopada 1942 ma miejsce kolejny nalot na Tobruk brytyjskich średnich bombowców. 10 listopada 1942 Niemcy maja zaledwie 6000 żołnierzy, 11 czołgów i 49 dział przeciwpancernych(Oś = 5000 Niemców, 2500 Włochów, 20 czołgów i około 100 dział?). Siły te ścigają trzy korpusy, dobrze zmotoryzowane, zaopatrzone i z licznymi czołgami. Nocą z 10 na 11 listopada 1942 atak dywizji nowozelandzkiej i 4 Lekkiej Brygady zdobywa przełęcz Halfaya. 7 DPanc natychmiast wjeżdża na płaskowyż libijski i kontynuuje uderzenie na zachód. Pozostawiając Bardię i Tobruk Rommel cofa się aż do El-Agheila. 13 listopada 1942 alianci wkroczyli do Tobruku, pierwsza do miasta wchodzi 4 Lekka BPanc. Teraz największym problemem ścigających są pozostawiane przez wroga pułapki minowe. Są one umieszczane w najróżniejszych miejscach, są też niezwykle pomysłowe. 17 listopada 1942 czołówka 8 Armii dotarła do Derny na wybrzeżu i Mechili w głębi lądu. 18 listopada 1942 na wieść o ruchach okrętów i statków brytyjskich, Rommel decyduje o zniszczeniu zapasów paliwa i zaopatrzenia w Benghazi. Nie jest to jednak powtórka operacji „Torch”, a jedynie konwój „Stoneage”, który tego dnia wyszedł z Aleksandrii. To kosztowna pomyłka. 20 listopada 1942 alianci bez walki wkraczają do Benghazi. Tamtejszy port będzie sprawny 26 listopada 1942. W tym dniu „Szczury Pustyni” dochodzą do Agedabi i Antelet. Czołowe oddziały Rommla docierają do El-Agheila w nocy z 23 na 24 listopada 1942.

W ten sposób zmotoryzowane wojska Rommla przebyły w 18 dni 1200 kilometrów. 24 listopada 1942 ma miejsce spotkanie Rommla, Kesserlinga, Bastico i Cavallero w okolicy Arco dei Fileni(łuk triumfalny na szosie nadmorskiej). Włosi zgadzają się z rozkazem Duce obrony pod Mersa Brega. Tutaj następuje kilkudniowa pauza w walkach. Siły niemiecko-włoskie fortyfikują swoje pozycje. Także Montgomery potrzebuje wytchnienia, podciąga swoje siły i zaopatrzenie. 28 listopada 1942 Rommel spotyka się z Hitlerem w Kętrzynie, ten wpada w szał i nie zgadza się na propozycję ewakuacji wojska z Afryki. W drodze powrotnej dochodzi do spotkania Rommla z Mussolinim. Duce wyraża zgodę na przygotowanie pozycji pod Buerat, którą mają obsadzić niezmotoryzowane jednostki włoskie. Mersa el-Brega ma być bowiem opuszczona po dostrzeżeniu przygotowań do ataku w obozie sprzymierzonych.

Nocą z 6 na 7 grudnia 1942 rozpoczyna się odwrót części oddziałów „Osi”. 11 grudnia 1942 8 Armia ponawia atak, naciera pod Mersa Brega. Od frontu atakuje 51 DP i 7 DPanc. Walkę przyjmują siły ariergardy. Dywizja nowozelandzka rusza w 320 kilometrowy marsz przez niezwykle niedogodny teren, ma ona dotrzeć w okolicy Arco dei Fileni do szosy nadmorskiej i odciąć w ten sposób drogę odwrotu przeciwnikowi. Rommel stopniowo cofa się na północny zachód. Linia obrony pod Buerat odległa jest teraz o 400 km. Odwrót kolumn zmotoryzowanych pochłania 95% dostępnego paliwa. 13 grudnia 1942 Brytyjczycy zajmują Mersa Brega, Rommel cofa się na linię El Agheila. 14 grudnia 1942 7 DPanc atakuję linię El Agheila, dywizja nowozelandzka próbuje ataku oskrzydlającego. Pod Buerat trwa przygotowanie pozycji obronnych. 16 grudnia 1942 siły „Osi” dzielą się na małe grupy, ułatwiające odwrót przed Nowozelandczykami atakującymi pozycję pod El Agheila. 17 grudnia 1942 Rommel pozostawia jedynie ariergardę, główne siły nadal uchodzą w kierunku linii obron w okolicy Buerat.

24 grudnia 1942 zwiad lotniczy donosi o spostrzeżeniu na południe od Syrty ok. 4500 brytyjskich pojazdów. Zmierzają one na przełaj przez pustynię w kierunku zachodnim, kreśląc wielki łuk. Rommel domyśla się, że alianci chcą obejść jego pozycje pod Buerat od południa. 25 grudnia 1942 garnizon „Osi” w Syrcie, już oskrzydlony, wycofuje się. Armia Pancerna „Afryka” wreszcie osiąga Buerat. Nie ma już jednak paliwa. 29 grudnia 1942 8 Armia zatrzymuje się na pozycjach „Osi” pod Buerat. 30 grudnia 1942 Comando Supremo zmienia rozkaz Mussoliniego, który nakazywał walkę „do ostatniej kropli krwi”. Dzięki temu Rommel odzyskuje swobodę działania.

31 grudnia 1942 z Czadu w kierunku południowego Fezzanu zbliżają się siły Wolnych Francuzów pod dowództwem generała Leclerca. W styczniu 1943 dołączą do 8 Armii(16 stycznia 1943 ma miejsce pierwszy kontakt, 25 stycznia 1943 dochodzi do połączenia się tych sił). 6 stycznia 1943 Francuzi po ciężkich walkach zdobywają włoski fort pustynny Oum el Arameb. 12 stycznia 1943 Francuzi zdobywają Fazzan, a tym samym kontrolę nad południową częścią Libii.

Początek stycznia 1943 to starcia patroli i wymiana ognia artyleryjskiego. W pierwszym tygodniu tego miesiąca Armia Pancerna Rommla otrzyma 30 ton amunicji, przy zużyciu wynoszącym 50 ton, oraz 800 ton paliwa, zużycie wyniosło 1900 ton. 13 stycznia 1943 21 DPanc wyrusza do Gabes w Tunezji, ma zabezpieczyć tamtejszy przesmyk tak by Rommel miał wolną drogę odwrotu. 15 stycznia 1943 Montgomery decyduje się na atak ośmioma dywizjami wspieranymi przez 700 czołgów w kierunku Buerat. Plan Montgomerego to dokładna kopia wcześniejszych natarć Rommla, zamierza związać przeciwnika w centrum i na północy, a na południu wykonać manewr obejścia jego skrzydła. Rozpoznanie radiowe zdradza jednak plany sprzymierzonych. Nocą z 15 na 16 stycznia 1943 pada rozkaz do odwrotu. Do 17 stycznia 1943 siły „Osi” opuszczą Buerat. 18 stycznia 1943 cofające się siły włosko-niemieckie osiągają pozycje między Tarhuną a Homs, na wschód od Trypolisu. 19 stycznia 1943 Brytyjczycy zajmują Tarahunę, leżącą na południowym-zachodzie, i oskrzydlają tym samym linię obrony „Osi”. Biegnie ona stamtąd do morza. Homs także wpada w ich ręce. 21 stycznia 1943 i tą linię obrony trzeba porzucić. Rozpoczyna się kolejny odwrót, tym razem do odległego o 104 kilometry Trypolisu.

Armia „Afryka” to obecnie 36 niemieckich i 57 włoskich czołgów, 17 niemieckich i 16 włoskich wozów rozpoznawczych, 111 niemieckich i 66 włoskich armat przeciwpancernych oraz 72 niemieckie i 98 włoskich dział. 22 stycznia 1943 opuszczony zostaje Trypolis. Wywieziono wielkie ilości zaopatrzenia i zniszczono urządzenia portowe. W porcie zatopiono 5 statków transportowych(25 000 BRT). Następnego dnia o 5.00 rano Trypolis zajmuje 8 Armia. 2250 kilometrów to odległość od El-Alamein do Trypolisu jaką wojska Montgomerego przebyły w ciągu trzech miesięcy. Port pod koniec stycznia 1943, mimo zaciętych ataków lotnictwa, nadaje się do użycia. 26 stycznia 1943 w południowej Tunezji siły Rommla łączą się z 5 Armią Pancerną. Udaje się to wojskom „Osi” mimo wielokrotnych prób odcięcia ich odwrotu przez 8 Armię. 31 stycznia 1943 8 Armia zajmuje Zuarę, ostatni libijski port przed granicą z Tunezją. Ulewny deszcz na dwa tygodnie hamuje pościg Montgomerego. Brytyjczycy cierpią także na znaczny brak paliwa i amunicji. Teraz to ich linie zaopatrzenia są wydłużone do granic możliwości. 4 lutego 1942 pierwsze oddziały 8 Armii przekraczają granicę Libii z Tunezją. Wojna właśnie opuszcza Libię.

KAMPANIA TUNEZYJSKA

1. „TORCH”.

W dniach między 21 a 30 października 1942, w rejonie Gibraltaru i wybrzeża marokańskiego działa 21 U-Bootów. Mimo to nie zauważają one żadnych przechodzących tuż obok transportowców, są bowiem zaangażowane w działania przeciwko konwojowi SL-125. Dostrzeżone okręty wojenne płynące w kierunku Północnej Afryki nie zostają prawidłowo rozpoznane przez Niemców i Włochów.

Naczelnym dowódcą Alianckich Sił Ekspedycyjnych mianowano generała porucznika Dwighta D. Eisenhowera. 8 listopada 1942 został wyznaczony na początek inwazji aliantów na francuską Afrykę Północną. Lądować ma 80 000 Amerykanów i 25 000 Brytyjczyków. Trzy główne rejony desantu to Algier – lądować ma 20 000(23 000 Anglików i 10 000 Amerykanów?) Brytyjczyków wspartych oddziałami amerykańskimi, Oran – desant 19 500 Amerykanów(39 000?) i Casablanca – desant 31 000 Amerykanów(35 000 i 250 czołgów?). W pierwszym rejonie lądować miała brytyjska 1 Armia i szybko ruszyć do Tunezji, w dwóch pozostałych lądowała 5 Armia USA. 3 pancerniki, 3 lotniskowce i silna grupa krążowników oraz niszczycieli udziela wsparcia operacji, chroniąc ją przed flotą włoską, w sumie zgromadzono 160(500?) okrętów. Francuskie siły są następujące: w Maroku jest 55 000 żołnierzy, w Algierii 50 000, zaś w Tunezji 15 000. Francuskie posiadłości rozciągnięte są na ponad 2000 kilometrów z zachodu na wschód.

Pierwszego dnia o godzinie 19.00 w Algierze uzgodniono zawieszenie broni, na tym odcinku alianci odnoszą swoje pierwsze zwycięstwo. Jednak Francuzi walczą dzielnie, zwłaszcza flota pamiętająca ataki na Mers-el-Kebir i Dakar w 1940 roku. 10 listopada 1942 opór Francuzów słabnie. Tego dnia kapituluje Oran. W Monachium spotykają się Laval, Ciano i Hitler. Zgodnie z wolą Hitlera decydują stawiać w Afryce opór tak długo jak tylko się da. 11 listopada 1942 władze francuskie podpisują zawieszenie broni z aliantami. Koniec walk w Casablance. W walkach z lądującymi sprzymierzonymi zginęło 800 Francuzów. Droga do Tunezji stoi teraz otworem.

2. WALKI O PRZYCZÓŁEK.

9 listopada 1942 samoloty niemieckie lądują w El Aquina w Tunezji i opanowują teren tamtejszego lotniska. Operację przeprowadza 284 niemieckich żołnierzy. W ciągu pierwszego tygodnia Niemcy przerzucą na ten nowy front 80 myśliwców i 30 „Sztukasów”. Siły Niemców to początkowo pułk spadochronowy. Zadaniem przerzucanych tu jednostek jest utworzenie przyczółka w Tunezji, nie dopuszczenie do zdobycia Tunisu przez sprzymierzonych i osłanianie odwrotu Rommla. Wojsko francuskie stacjonujące w tym kraju pozostaje bierne, 25 000 francuskich żołnierzy wycofuje się.

Od zachodu nadchodzi amerykańska 1 Armia gen. Andersona. Na Tunis mknie GB „B” z amerykańskiej 1 DPanc. Niemcy zajmują lotnisko w Bizercie 10 listopada 1942. 11 listopada 1942 Brytyjczycy desantem z morza zajmują port Bougie, 200 kilometrów na wschód od Algieru. Zaś 12 listopada 1942 amerykanie(desant spadochronowy Brytyjczyków?) zajmują Bone. 14 listopada 1942 1 Armia brytyjska rusza z Bone. Grupa Bojowa kapitana Sauera objęła odcinek obrony Tunis-Południe. W jej skład wchodziła kompania spadochronowa -niedobitki BSpad „Ramcke”(?), kompania wartownicza i jednostki artylerii przeciwlotniczej. W ciągu następnych dni grupę wzmocniły jednostki włoskiej dywizji transportowanej drogą powietrzną „Superga”.

15 listopada 1942 w Tunezji jest już około 10 000(3000?) żołnierzy niemieckich. W bazach przejętych od Francuzów mają do dyspozycji około 100 samolotów na dobrze przygotowanych pasach startowych. Psuje się pogoda, drogi stają się rozmiękłe, to utrudnia posuwanie się sprzymierzonych. Tego dnia Amerykanie pojawiają się w Tebessie. Miasto zajmuje desant spadochronowy w sile batalionu. Desantu spadochroniarzy dokonano w Youks les Bains. Brytyjska 1 Armia zajmuje miasto Tabarka w północno-zachodniej Tunezji. 16 listopada 1942 na odcinku północnym doszło do starć z pułkiem „Royal West Kent” z 78 DP. Niemiecki batalion saperów spadochronowych wsparty dwoma włoskimi działami samobieżnymi pod Djebel Abiod broni swoich pozycji przez 48 godzin. Wraz z tymi jednostkami okolicznych wzgórz broni niemiecka kompania czołgów i pułk piechoty z Dywizji „Superga”. Po rzuceniu do walki brytyjskich czołgów grupa ta cofa się do tunelu Jefna. Na tej pozycji udaje się wytrwać do 21 listopada 1942. Małe grupy bojowe niemiecko-włoskie zajmują porty w Susa i Safakis na wschodnim wybrzeżu kraju. Utworzono oficjalne LXXXX Korpus, dowodzi nim gen. Walter Nehring, weteran walk na pustyni, kurujący się po ranie odniesionej pod Alam el-Halfa. Tego dnia w Souk el Arba lądują brytyjscy spadochroniarze. 17 listopada 1942(18 listopada 1942?) kompania z 5 Pułku Spadochronowego zajmuje port i lotnisko w Gabes na południowo wschodnim wybrzeżu, kluczową pozycję dla utrzymania łączności Rommla z Tunezją. 20 listopada 1942 ma miejsce atak sprzymierzonych pod Medjez-el-Bab, atakuje brygada brytyjskiej gwardii i część 1 DPanc USA. Uderzenie odnosi sukces, amerykański 2 batalion czołgów przeprowadza śmiały rajd wykorzystując sytuację. Na lotnisku Djedeida amerykanie niszczą 14 „Messerschmittów” i 24 „Junkersy”(zdobywają ich 20?). Potem czołgi pędzą dalej, w kierunku Tunisu. Dopiero ogień 88 mm dział ostudził zapał bojowy Amerykanów. Wycofali się oni do Djedeidy. Pod Teburbą Amerykanie tracą 20 czołgów w starciu z osiemdziesiątkami ósemkami i ciężkimi czołgami Niemców(tego dnia?).

Siłami „Osi” w Tunisie dowodzi generał Nehring. Zadaniem Dywizji „Superga” jest obrona Tunisu od południa. Innych rejonów bronią także niemiecki 5 Pułk Spadochronowy i batalion saperów spadochronowych. Rejonu Mateur bronią dwa włoskie bataliony i dywizjon dział pancernych, obronę wzmacnia batalion niemieckich saperów. Mateur jest bardzo ważną pozycją zabezpieczającą Bizertę. Obronna „Osi” jest bardzo cieniutka, opiera się teraz na linii Jefna-Mateur-Tebourba-Massicault. 21 listopada 1942 na Gabes atakują Amerykanie. Niemcom udaje się utrzymać miasto. Forsownym marszem do Gabes przybywają dwa bataliony dywizji „Superga”. Przejmą pozycje od Niemców i utrzymają to kluczowe miasto. 25 listopada 1942 amerykańskie czołówki pancerne zajmują Medjez-el-Bab. 27 listopada 1942 mają miejsce kolejne sukcesy sprzymierzonych, wojska USA zajmują Tebourde i Djedeide, są już 20 kilometrów od Tunisu. Uderzenie zostaje chwilowo wstrzymane. Głównym powodem jest lokalna przewaga Luftwaffe, po zatrzymaniu natarcia na lądzie RAF dostaje chwilkę czasu by zdobyć panowanie w powietrzu.

28 listopada 1942 ma miejsce desant 500 Amerykanów na Cap Serrat, mieli oni za zadanie obejść obronę batalionu saperów majora Witziga i zagrozić Bizercie. Kontratak zmusza Amerykanów do ewakuacji desantu.(czy nie 30 listopada 1942 i czy nie 400 angielskich komandosów? Walczą trzy dni?). Pod Depienne skacze pół tysiąca amerykańskich spadochroniarzy. Kompania niemieckich pojazdów rozpoznawczych i oddziały z dywizji „Superga” okrążają desant. 100 ludzi zdoła się wymknąć, reszta idzie do niewoli. Amerykanie zajmują Sbeitla, Gafsa i przełęcz Kasserine. Dalsze postępy aliantów hamuje pogoda, armia utyka w błocie. 29 listopada 1942 ma miejsce nieudany atak amerykański na Mateur. Siły niemieckie wzrosły w tym miejscu do pułku spadochronowego. Do Tunisu i Bizerty przybywają siły 10 DPanc gen. majora. Fischera. Przybywają także 3 pierwsze „Tygrysy” 501 batalionu czołgów ciężkich. W tym okresie siły niemiecko-włoskie rozrastają się do 15 000 żołnierzy i około 100 czołgów. Do końca miesiąca będzie ich niemal 17 000. Jednak wielu żołnierzy stanowi służby zaopatrzeniowe, odpowiedzialne za rozbudowę przyczółka.

1 grudnia 1942(3 grudnia 1942?) Niemcy kontratakują w okolicy Tebourbi, 30 km od Tunisu. Atakuje 7 pcz, 86 PGR, 10 batalion motocyklowy, 90 dywizjon niszczycieli czołgów, kompania „Tygrysów”, baterie dział 88 mm i inne mniejsze jednostki. Celem ataku jest odcięcie przeciwnika, który zapędził się do przodu i odsiecz dla pododdziałów spadochroniarzy okrążonych w Teburba. Brytyjska 11 Brygada i amerykańska GB „B” z 1 DPanc unikają okrążenia, ale tracą masę sprzętu. 1100 jeńców maszeruje do Tunisu, 134 czołgi zostały zniszczone, 50 zdobyto. Zdobyto też 40 dział oraz zestrzelono 47 samolotów. Niemcy udzielają bolesnej lekcji niesionym entuzjazmem Amerykanom. Zwycięstwo to pozwoliło „Osi” ugruntować swoje pozycje w Tunezji, kampania afrykańska nie była jeszcze skończona. Od rozpoczęcia operacji „Torch” Włosi przerzucili do Afryki 90 000 ton zaopatrzenia. Działa także niemiecki system zaopatrzenia drogą powietrzną. 6 grudnia 1942 podjęto kolejne uderzenie pod Tebourbą, odrzuca je jednak brytyjski V Korpus.

9 grudnia 1942 utworzona zostaje w Tunezji niemiecka 5 Armia Pancerna pod dowództwem generała pułkownika Arnima. Składa się z dwóch dywizji pancernych, dywizji grenadierów i pięciu dywizji piechoty, w tym 3 włoskich. W połowie grudnia 1942 przyczółki w Biezercie i Tunisie udaje się połączyć w jeden duży. Broni go 150 km łańcuch punktów oporu. Ciągnie się on od okolic położonych nad morzem 30 km od Bizerty, aż do Enfidaville na wschodnim wybrzeżu. Na północy w okolicy Bizerty dowodzi pułkownik von Broich, odcinkiem środkowym dowodzi generał major Fischer, odcinek na południe od Tunisu trzymają Włosi z dywizji „Superga”. Włoską dywizją dowodzi gen. Conte Gelich.

Aliancka ofensywa na Tunis załamuje się w Wigilię Bożego Narodzenia 1942. Powodem tego jest tak opór Niemców, jak i fatalna pogoda. Tego dnia Niemcy zajmują wzgórze „Longstop”. Starły się tam brytyjska brygada z Grupą Bojową z 10 DPanc. Anglicy tracą 300 jeńców. W pierwszym dniu Bożego Narodzenia Brygada Gwardii odbija wzgórze. 1/69 PGR przy wsparciu artylerii kontratakuje i ponownie ta ważna pozycja zmienia właściciela. Niemcy biorą kolejnych 500 jeńców

Do końca grudnia 1942 w Tunezji znalazło się 47 000 Niemców, 18 000 Włochów, 330 czołgów i 360 dział. Naprzeciwko tych sił stoi 330 000 żołnierzy alianckich, mają oni też przewagę w ilości uzbrojenia i sprzętu.

3. WYMIANA CIOSÓW.

12 stycznia 1943 francuska Legia Cudzoziemska atakuje górskie pozycje dywizji „Superga”. Kontratak niemieckie 334 DP pozwala zażegnać kryzys. Operacja nosi kryptonim „Kurier I”, w jej wyniku wzięto 4000 jeńców oraz zajęto pozycja na wyżynach i przełęcze pomiędzy Pont du Fahs i Pichon. Operacja „Kurier II”, której celem był Pichon, poniosła jednak klęskę. 13 stycznia 1943 5 Armia Pancerna zajmuje Pont du Fahs i wzgórze „Two Tree Hill” o które toczyły się ciężkie walki.

19 stycznia 1943 wojska „Osi” przeprowadzają atak na dolinę Ousseltia, zaskakując przeciwnika. Dolina zostaje zajęta, dalsze uderzenie udaje się powstrzymać Legi Cudzoziemskiej i amerykańskiej GB „B”. Tego samego dnia Pod Bou Aradą pierwszy raz w walkach użyto „Tygrysów”. 21 stycznia 1943 1 DPanc USA próbuje odbić dolinę Ousseltia. 25 stycznia 1943 Amerykanie docierają do Maknassy, między Safakisem i Gabes.

26 stycznia 1943 po wielu kłótniach z włoskim naczelnym dowództwem Rommel otrzymuje wiadomość, że jego stanowisko zajmie generał Messe. Mimo, iż Rommel formalnie podlega Włochom, nie oddaje dowodzenia podległymi mu dotychczas jednostkami. 28 stycznia 1943 Armia Pancerna „Afryka” wkracza do południowej Tunezji, przemianowana teraz na 1 Armię Włoską. Linia Mareth, na której się zatrzymuje, to stare francuskie umocnienia, nieprzydatne w nowoczesnej wojnie. Linia ciągnie się od wybrzeża 50 kilometrów na południe. Łączy wzgórza Matmara z morzem. Jest oddalona 130 km na zachód od granicy tunezyjsko-libijskiej. Teren tutaj jest trudny, przecinają go słone bagna i wadi. Rommel najchętniej cofnąłby się na odległą o 65 kilometrów od Mareth pozycję Akarit między Szatt al-Dżarid a Zatoką Mała Syrta. Comando Supremo zabrania mu jednak tego manewru.

28 stycznia 1943 siły niemiecko-włoskie z przyczółka rozpoczynają natarcie na zachód. Nie udaje się zająć miejscowości Le-Kef. Zajmują jednak przełęcz górską Faid i nacierają na Tebessę. Zajmują Sbeitlę i Gafsę zbliżając się do przełęczy Kasserine. Pod Thala i Medjez el Bab wojska „Osi” zostają odrzucone przez kontruderzenie Brytyjczyków. 30 stycznia 1943 działająca w ramach włoskiego XXX korpusu 21 DPanc atakuje przełęcz Faid. Następnego dnia przełęcz zostaje zdobyta i utrzymana mimo kontrataków. Na przewężeniu pod Maknassy niemiecko-włoska Grupa Bojowa włoskiego generała Imperiali zajmuje i utrzymuje tą pozycję. Następnego dnia z niemieckich rąk odbiją je nowe amerykańskie oddziały. 31 stycznia 1943 grupa Webera naciera wzdłuż szosy Pont du Fahs-Rebaa-Ousselitia. Udaje się pokonać 10 km, jednak francuski korpus został wzmocniony amerykańską artylerią i bronią przeciwpancerną. Wprowadzony do walki 501 batalion czołgów ciężkich ponosi duże straty. Francuzów w okolicy Pichon nie udało się rozbić. 5 lutego 1943 na włoskiej minie w powietrze wylatuje dowódca 10 DPanc generał porucznik Fischer. Umiera z oderwanymi oboma nogami i lewą ręką. Dowodzenie dywizją przejmuje generał major von Broich. 9 lutego 1943 Amerykanie wycofują się z przewężenia pod Maknassy do Gafsy, Niemcy zajmują tą pozycję. Tymczasem w drugim tygodniu lutego 1943 pogarsza się położenie Armii Pancernej Afryka w wyniku zajęcia przez 8 Armię Ben-Gardane, Medinine, Tathouine. Miejscowości te leżą naprzeciw linii Mareth, obsadzonej przez włoską 1 Armię.

4. PRZEŁĘCZ KASSERINE.

Wojska „Osi” przystępują do swojej ostatniej ofensywy operacji „Frühlingswind”. Do ataku przeznaczono 3 niemieckie i jedną włoską dywizje pancerne. Wsparcia ma udzielić także Luftwaffe. Atak ma wyjść z południowej Tunezji na północny-zachód w kierunku Kasserine-Tabassa, dokładnie na styk odcinków amerykańskiego i francuskiego. W razie powodzenia uderzenie ma być kontynuowane w stronę Bony i Konstantyny.

14 lutego 1943 o 4.00 rozpoczyna się natarcie sił „Osi” na pozycje II Korpusu amerykańskiego na zachód od przełęczy Faid. Główne siły natarcia to 10 i 21 DPanc z 5 Armii Pancernej generała von Arnima. W uderzeniu ma brać też udział kompania „Tygrysów” z 501 batalionu czołgów ciężkich. Bezpośrednio dowodzi generał Zigler. Amerykanie cofają się. Dalej w ciągu dnia w walkach wokół Sidi Bou Zid, na wschód od Kasserine, niedoświadczeni Amerykanie otrzymują krwawą lekcję, tracąc 44(68?)czołgi. Pod Djebel Lessouda i Ksairą udaje się okrążyć siły amerykańskie. 15 lutego 1943 do ataku włączają się elementy z 1 Armii Włoskiej. Są to oddziały z 15 DPanc i część włoskich sił pancernych atakujące na Gafsa. Tego dnia miejscowość ta zostaje zdobyta. Amerykanie tracą 54 czołgi. Zigler uderza na Sbeitla. Kontratak amerykańskiej 1 DPanc kończy się masakrą, 165 czołgów i pojazdów opancerzonych zostaje zniszczonych. 2000 amerykańskich jeńców maszeruje do Tunisu. Większość sił Rommla pozostaje na linii Mareth, dokąd przybywają ostatnie jednostki „Osi” z terenu Libii. Nocą z 15 na 16 lutego 1943 Amerykanie odcięci pod Djebel Lessouda wychodzą z okrążenia i wycofują się. 16 lutego 1943 Montgomery zbliża się do linii Mareth. Siły Ziglera zostaną zatrzymane przez Francuzów pod Pichon. Siły „Lisa Pustyni” atakują w kierunku Feriany. Do 17 lutego 1943 rozbito 2/3 amerykańskiej 1 DPanc. Północne skrzydło natarcia zbliża się do Sbeitla. Na południu Rommel wchodzi do Feriany, kluczowego miejsca na drodze z Gafsy do Tebessy. Siły „Lisa Pustyni” znajdują się teraz na głębokiej flance amerykańskich oddziałów pancernych broniących się pod Sbeitlą. Rommel apeluje o rozszerzenie natarcia na Tebessę, dowództwo włoskie i niemieckie nie potrafi jednak podjąć szybkiej decyzji. Tebessa jest główną bazą zaopatrzenia aliantów, zajęcie jej stworzyłoby dobre warunki do uderzenia na północ i wyjścia na tyły aliantów. 18 lutego 1943 niemiecko-włoskie siły zajmują Sbeitla i lotnisko Thelepte. Teraz celem jest przełęcz Kasserine. Jednak gen. płk. von Arnim kieruje podporządkowaną sobie 10 DPanc na Sbibę i Thalę. To znacznie osłabia główne uderzenie, dywizja ta jest dobrze wyposażona i w miarę świeża. Daleko na południu siły niemiecko-włoskie wzięły Tozeur.

19 lutego 1943 rozpoczyna się kolejna faza natarcia „Osi”. Także Rommel decyduje zmienić priorytety swojego natarcia. Z południa atakują jednostki korpuśne DAK wraz z włoską DPanc „Centauro”. Z północy atakowały niemieckie dywizje pancerne. Rommel chce zaskakującego uderzenia na Tebessę. Włoskie naczelne dowództwo nakazuje atak na Le Kef, tam gdzie spodziewają się alianci. Natarcie odbywa się dwoma skrzydłami. 15 DPanc naciera z rejonu Kasserine do Thali. Podobnie na Thale uderza 10 DPanc, którą teraz przekazano pod rozkazy Rommla. 21 DPanc atakuje ze Sbeitli na północ do Sbiby. Alianci są przygotowani na atak, który jest bardzo silny. Rubieży Sbiba-Thala broni brytyjska 6 DPanc, przełęczy Kasserine amerykańska 1 DPanc. Czołgi włoskiej dywizji „Centauro” meldują o wolnej drodze na Tebessę. W nocy mają miejsce nieudane ataki na Kasserine. Uderzenie na przełęcz ma jedynie zmylić aliantów co do priorytetów wojsk „Osi”. 20 lutego 1943 21 DPanc zostaje zatrzymana w czasie ataków na Sbibę. 15 DPanc, wsparta przez 10 DPanc, zbliża się na 16 km od Thali. Opór jest jednak bardzo silny. Wobec tego Rommel całą siłą zwraca się na Kasserine. 21, 10 i część 15 DPanc, także część „Centauro” stoją przed Kasserine na obszarze długości 12 i szerokości 6 km. Ostrzał przełęczy przeprowadzają baterie moździerzy wielolufowych. O 17.00 Niemcy umacniają się na przełęczy. 8 pułk przechodzi przez nią, tworzy przyczółek i powstrzymuje amerykańskie kontrataki. Teraz rozpoczyna się masowy atak na przełęcz. Ten strategicznie ważny punkt wpada teraz w ręce wojsk „Osi”. Zdobycie przełęczy otwiera Rommlowi drogę na Tebessę. Amerykanie porzucają masę sprzętu, jego ilość i jakość zaskakuje żołnierzy niemieckich i włoskich. Uderzenie teraz, zgodnie z opinią Commando Supremo, kieruje się na Thala-Le Kef, a nie jak chce Rommel na Tebessę. W tym czasie natarcie podejmuje jednak Montgomery, jego 8 Armia zajmuje tego dnia Medenine we wschodniej Tunezji.

21 lutego 1943 trwają bardzo krwawe walki pod Thalą, 10 DPanc ma atakować wzgórza znajdujące się przed miastem. 21 DPanc ma obejść te pozycje. Alianci ściągają bardzo szybko swoje rezerwy. Pod Thala ściągnięto angielską 6 DPanc i Brygadę Gwardii. Na kolumny „Osi” posuwające się dolinami często spadają nawały artylerii, kierowane przez amerykańskich obserwatorów mających pozycje na wzgórzach. Niemcy na kilka godzin zajęli nawet miasto, ale kontratak Anglików znowu je odbija. Wzmocnione pozycje bronią także drogi na Tebessę. Niemcy i Włosi są już 50 kilometrów od miasta.

22 lutego 1943 na przełęczy Kasserine ma miejsce spotkanie Rommla z Kesserlingiem. Z frontu dochodzą ich złe wieści. Nieprzyjaciel silnie trzyma drogę na Tabassę. Atak w rejonie Thala-Le Kef też nie ma większych szans na powodzenie. Sytuacja jest patowa. Pojawia się także alianckie lotnictwo osłabiając atak. Na zaplecze zaś naciska już coraz mocniej Montgomery. To przekonuje Rommla do rozpoczęcia odwrotu. Alianci pod Faid, Sidi Bou Zid i Kasserine stracili 10 000 ludzi, w tym sam II Korpus USA 3000 zabitych i 4000 rannych. Do niewoli idzie około 3000 alianckich żołnierzy. Straty materiałowe sprzymierzonych też są duże, stracono 169 czołgów, 95 pojazdów opancerzonych, 36 lawet samobieżnych i 60 dział. Na stanowisku dowódcy II Korpusu USA gen. Bradleya zastępuje słynny gen. Patton. „Oś” straciła w tych walkach 2000 żołnierzy.

5. ŁEB WOŁU I „ZDRADA” POD MEDENINE.

23 lutego 1943 Rommel zostaje dowódcą Grupy Armii „Afryka”, w składzie 5 Armia Pancerna von Arnima i 1 Włoska Armia generała Messe. Rommel od teraz dowodzi jednoosobowo. Zadanie postawione przed tymi wojskami nie jest proste. Linia obrony ma 625 km, z tego 550 km jest obsadzane słabo, bądź wręcz jest zaledwie dozorowane. Do dyspozycji jest 120 000 żołnierz i 150 czołgów. Alianci dominują w powietrzu, mają 210 000 ludzi i 1300 czołgów.
25 lutego 1943 Amerykanie ponownie zajmują przełęcz Kasserine.

Von Arnim namawia Kesserlinga na podjęcie kolejnego ataku, operację „Ochsenkopf”(Łeb Wołu). Celem było zajęcie pasma wzgórz pod Efindaville i przecięcie drogi zaopatrzenia z Beja do Medjez-el-Bab. Ma to być seria skoordynowanych uderzeń na przestrzeni 80 kilometrów. Atak na północy miała podjąć kombinowana „Dywizja von Manteuffel” w składzie: 10 pułk bersalierów, batalion saperów spadochronowych Witziga, pułk Barenthina, batalion kapitana von Koenena, pułk tunezyjskich ochotników w składzie dwóch batalionów. W środku i na południu zgrupowano grupę korpuśną Webera – 47 pp, 501 batalion czołgów ciężkich z 30 „Tygrysami” i większość 334 DP. W uderzeniu miała też wziąć udział część dywizji „Hermann Göring”. Artylerię stanowiły 4 dywizjony 334 pułku artylerii.

26 lutego 1943 rusza operacja „Ochsenkopf”. Dywizja „von Manteuffel”, przy wsparciu desantu wysadzonego przez ścigacze, bierze Cap Serrat. Odrzucona zostaje mało doświadczona brytyjska 46 DP. Bardziej na południe w kierunku Beja naciera 80 czołgów, w tym 19 „Tygrysów”. W wąskim przesmyku jakim nacierają czołgi znajdują się pozycje armat przeciwpancernych. 71 czołgów zostaje wyłączonych z akcji, w tym 15 „Tygrysów”. 49 spośród tych czołgów uda się ściągnąć z pola bitwy i wyremontować tak, że wrócą do szeregu. Wszystko przerywa deszcz, wadi wypełniają się wodą, drogi stają się potokami błota. Alianci kontratakują. Cofający się żołnierze „Osi” są zmuszeni pozostawić w błocie część ciężkiego sprzętu. Grupa południowa przełamał się pod Goubellat, ale i tu uderzenie tonie w błocie. 27 lutego 1943 opór aliantów tężeje. Opady deszczu jeszcze się nasilają. Przegrupowanie ciężkiego sprzętu nie jest możliwe. Po południu do ataku ruszają alianci, uderzają na odcinku Dywizji „Hermann Göring”. 28 lutego 1943 walki trwają cały dzień. GB płk. Langa jest 15 km na północny wschód od Badży, czyni jednak niewielkie postępy. 1 marca 1943 w GB Langa pozostał już tylko jeden sprawny „Tygrys”, z 14 użytych. 2 marca 1943 Amerykanie ponownie wchodzą do Sbeitla i ruszają do Feriany. Dalej na północy Brytyjczycy powstrzymują niemieckie ataki. Zdobycze terytorialne są niewielkie, a straty wysokie. Po południu z Medjez el-Bab wychodzi uderzenie piechoty i czołgów sprzymierzonych. Wspiera je artyleria dużego i największego kalibru. 3 marca 1943 Dywizja „Manteuffel” dociera w pobliże dworca w Sedjenane, odległego o 20 km od przylądka Serrat. Na odcinku południowym grupa korpuśna Webera ponosi olbrzymie straty od ognia dział kalibru 300 mm, jest 900 rannych żołnierzy. Rozmaite oddziały są w wyniku tego ostrzału wycofywane.

4 marca 1943 5 Armia przechodzi do umacniania i obrony rubieży zdobytej w wyniku operacji „Ochsenkopf”. Grupa korpuśna Webera ma zmylić przeciwnika uderzeniem na Qued Zarga, leżące 17 km na zachód od Medjez el-Bab, i przeciąć aliancką trasę zaopatrzenia. 5 marca 1943 ataki grupy korpuśnej Webera zostają wstrzymane. Na północnym odcinku frontu panuje spokój. Na przylądku Serrat zaskakujący atak włoskiej kompanii zdobywa bazę nocnych myśliwców RAF. Anglicy tracą kilka pojazdów opancerzonych, ciężarówek i dział przeciwlotniczych. Utracono też cenny sprzęt do kierowania działaniami nocnych myśliwców. 6 marca 1943 Dywizja „Manteufell” osiąga niewielkie zdobycze terenowe. Grupa korpuśna Webera przechodzi do obrony. „Ochsenkopf” ostatecznie utyka i kończy się niepowodzeniem.

Dowódcą niemiecko-włoskiej armii pancernej mianowany został generał Messe. Jego szefem sztabu był dzielny generał Manzinelli, niemieckim szefem sztabu został generał major Bayerlein. Siły Messe były następująco rozlokowane: 90 DLekk stała po obu stronach drogi z Medenine do Gabes, na lewo od niej do samego morza stała dywizja „Młodych Faszystów”, na prawo zaś, do gór Matmata, rozciągały się pozycje dywizji „Trieste” i „Pistoia”. 164 DLekk ubezpieczała przełęcze gór Mareth. Oddziały włoskie i niemiecki batalion rozpoznawczy osłaniały flankę na zachód od gór w El Kebili. W odwodzie armii pancernej stoją 10, 15 i 21 DPanc. Na północ od słonych jezior stoi, podległa 5 Armii Pancernej, Dywizja „Centauro” hrabiego Calvi. Pod Sened zaś część „Brigade Imperiali”. Pozycje te można było przejść właściwie tylko górskimi przełęczami. Można je jednak było obejść pustynią na zachód od gór Matmara. Rommel planuje jeszcze raz podjąć ryzyko i zaatakować.

6 marca 1943 rusza atak Niemców na 8 Armię pod Medenine. Operacja nosi kryptonim „Capri”. Atakowały niemieckie 10, 15 i 21 Dywizje Pancerne. Razem liczą one 31 000 żołnierzy i 135 czołgów, 90 DLekk i 164 DLekk oraz włoskie DP „Spezia” i DPanc „Centauro”. W przeddzień bitwy dowództwo DAK przejął generał Cramer. Montgomery zna szczegóły ataku, na pozycjach czeka 350 dział polowych, 460 dział przeciwpancernych i 300 czołgów. Atak rozpoczyna się o 6.00, poprzedza go silne przygotowanie artyleryjskie. Uderzenie utyka na pasie min. Próbujące nadal atakować siły bez kłopotów odparto ogniem dział przeciwpancernych, które podpuściły atakujących na kilkaset metrów. Nacierających bombami okłada też alianckie lotnictwo. Jedynym sukcesem jest zajęcie odrobiny terenu wzdłuż płytkiego Wadi Hallouf. Po południu natarcie ponowiono, z podobnym skutkiem. O 17.00 Rommel zarządza odwrót. W ciągu dnia Brytyjczycy wystrzelili aż 30 000 pocisków przeciwpancernych. Siły „Osi” tracą 55 czołgów, pozostaje im ich już tylko 100. 500 żołnierzy ginie lub odnosi rany. Brytyjczycy tracą zaledwie jednego „Shermana”. Niemcy podejrzewają włoską zdradę, jednak to komunikaty Enigmy czytane przez Brytyjczyków są powodem masakry niemieckich czołgów.

9 marca 1943 Rommel definitywnie opuszcza Afrykę. W drodze powrotnej spotyka się z Mussolinim w Rzymie i z Hitlerem w Prusach Wschodnich. Mimo prób nie przekonuje żadnego z nich do wycofania się z Afryki. Duce jest tak zły, że cofa nadanie najwyższego włoskiego odznaczenia Medaglia d’Ore Rommlowi. Grupą Armii „Afryka” dowodzi teraz gen. von Arnim, 5 Armią Pancerną objął dowódca 15 DPanc gen. Gustav von Vaerst. 1 Armią włoską na linii Mareth dowodzi gen. Messe.

6. PRZEŁAMANIE LINI MARETH.

10 marca 1943 27 000 ludzi i 200 czołgów, czyli wzmocniona dywizja nowozelandzka gen. Freyberga, zostaje wysłane by obejść pozycje „Osi” na południu Linii Mareth. Tydzień później siły te znajdą się na zachód od wzgórz.

Nocą z 16 na 17 marca 1943 rusza atak Pattona na Gafsę, jest to operacja „Wop”. Kryptonim oznacza pogardliwe określenie „makaroniarz”. Jest to uderzenie mające odciągnąć jak największe siły „Osi” z Linii Mareth. 18 marca 1943 II Korpus Pattona zajmuje Gafsę. Miasto zostało opuszczone prze Włochów, którzy wycofali się na wzgórza za oazą El-Guettar. Tam na Amerykanów czekały miny i umocnione stanowiska artylerii i broni maszynowej. Stanowiska Włochów niespodziewanym natarciem zajęli Rangersi, zabijając kilkudziesięciu zaskoczonych żołnierzy wroga i biorąc 700 kolejnych do niewoli. W strugach deszczu Amerykanie ruszają na Maknassy. Rozpoznanie powietrzne „Osi” wykrywa około 3000 pojazdów, to Brytyjczycy próbujący obejść linię Mareth. Montgomery posuwa się na północ z dwoma dywizjami nowozelandzkimi(?), brygadą pancerną i angielską 1 DPanc. W ataku bierze też udział generał Leclerc ze swoimi Wolnymi Francuzami. Atak ma nastąpić równocześnie od frontu i z flanki. Operacja nosi kryptonim „Pugilist”. Do ataku przeznaczono 160 000 żołnierzy, 610 czołgów i 1410 dział. Bronią się bardzo osłabione siły „Osi”, w 70% na pierwszej linii są Włosi. W odwodzie stoi 15 DPanc z zaledwie 32 sprawnymi czołgami.

Nocą z 19 na 20 marca 1943 następuje atak, prawe skrzydło natarcia to XXX Korpus, lewe to wzmocniona czołgami nowozelandzka 2 DP i Wolni Francuzi. Na głównej linii wybuchają ciężkie walki o wzgórze znane jako „Podkowa”. Wzgórze zostaje zdobyte, jednak atakująca Brygada Gwardii traci aż 500 ludzi. Jest to jednak chwilowy sukces i w wyniku kontrataku pozycja ta znowu przejdzie w ręce wojsk „Osi”. Dzięki zdobytym dokumentom siły włosko-niemieckie znają plan ataku. 20 marca 1943 Nowozelandczycy dochodzą do przełęczy Tebaga. Jest to „lewy sierpowy Montgomerego”, manewr oskrzydlający, którego celem jest wyjście na tyły wojsk „Osi” w Gabes. Gen. Freyberg nie chce atakować czołgami w nocy przez przełęcz, zatrzymuje więc natarcie. To daje czas Niemcom na ściągnięcie dwóch dywizji, które zabezpieczają tą pozycję. W nocy rozpoczyna się atak na główną linię Mareth, czyli „prawy sierpowy”. Linia jest 40 kilometrowym systemem betonowych bunkrów, stanowisk artyleryjskich, pól minowych i zasieków. Z jednej strony opiera się o morze, z drugiej o niedostępne wzgórza Matmata. Silnie bombardowana jest Dywizja „Młodych Faszystów” w pobliżu wybrzeża. Po tym naciera 50 DP, wsparta jeszcze jedną dywizją piechoty. Poprzez koryto Wadi Zigzaghou, szerokie na cztery i głębokie na dwa metry, dokonuje ona włamania. Kontratak niemieckiej 15 DPanc zażegnał niebezpieczeństwo. W tym czasie 10 DPanc i Dywizja „Centauro” pilnuje Amerykanów w Gafsie, którzy przez 3 kolejne tygodnie próbują przebić się dalej. 21 DPanc stacjonuje w Gabes jako ogólna rezerwa.

Nocą z 20 na 21 marca 1943 Anglicy próbują forsować Wadi Zigzaou, jednak grunt jest tak miękki, że udaje się to tylko trzem czołgom. 21 marca 1943 mieszane jednostki włoskie zatrzymują Nowozelandczyków w Tebaga. Z rana w głównym natarciu Brytyjczykom udaje się osadzić niewielką grupę w poprzek naturalnej zapory przeciwczołgowej, jaką jest Wadi Zigzaou. Warunki terenowe nie pozwalają jednak na dalsze umacnianie pozycji w ciągu dnia. Trzeba też odpierać kontrataki. Wieczorem przez zaporę udaje się przejść 40 czołgom „Valentine”, jednak przeprawa zamienia się w nieprzejezdne grzęzawisko. 22 marca 1943 kontratak 15 DPanc zadaje tak duże straty, że praktycznie kończy walki. 30 „Velentine’ów” zostaje rozbitych. Anglicy uciekają w popłochu. Na przełęczy Tabaga 21 DPanc i 164 DLekk zatrzymują Nowozelandczyków. Montgomery wobec tego nakazuje X Korpusowi wzmocnionemu 1 DPanc i 2 nowozelandzką DP przedarcie się przez pustynię Dahar, na zachód od gór Matmata. To pozwoli oskrzydlić obronę linii Mareth od zachodu i północnego zachodu. Z Gafsy wychodzi amerykański atak na El Guettar broniony przez „Centauro” i Brygadę „Imperiali”. 23 marca 1943 10 DPanc powstrzymuje amerykańskie natarcie w pobliżu El Guettar, tracąc przy tym 38 czołgów. Początkowo atak amerykański miał pewne sukcesy, udaje się zająć kluczową przełęcz w pobliżu miasta. Amerykanie szybko uczą się walczyć, w ciągu dnia zatrzymają drugi kontratak, wsparty dodatkowo bombowcami nurkującymi. Montgomery przesuwa środek ciężkości ataku na przełęcz Tebaga, na pomoc Nowozelandczykom posyła 1 DPanc.

25 marca 1943 o zmroku 1 DPanc prawie dociera do przełęczy Tebaga. 26 marca 1943 21 DPanc ma zaledwie 25 czołgów, 15 DPanc ma ich o trzy więcej. Mimo to wraz z „Centauro” biją się nadal. Sytuacja zaopatrzeniowa jest dramatyczna. Rozpoczyna się operacja „Supercharge II”, X Korpus gen. Horrocksa ma zaatakować wąwóz Tebega na całej jego długości by wyjść na równinę El-Hamma. W nocy na obrońców zrzucono ponad 400 ton bomb. Pod tą osłoną wojska zajmowały pozycję do ataku, pozostały na nich 12 godzin, do 16.00 kiedy ruszyło uderzenie. Tak późna godzina miała dać atakującym bonus w postaci zachodzącego słońca za plecami. Pół godziny przed natarciem lotnictwo kolejny raz zmiękczyło obronę bombardowaniem. Samoloty wspierają natarcie atakując z lotu koszącego każdy wykryty punkt oporu, niszcząc wszystko co było przed linią atakujących wojsk. Pierwsza cześć ataku zakończyła się powodzeniem, zajęto wszystkie planowane cele. Do godziny 18.00 pozycje zajęła 1 DPanc i oczekiwała na swoją kolej podjęcia natarcia. O 23.00, gdy księżyc był w pełni, natarcie znowu ruszyło. Czołgi natrafiły na przeszkodę w postaci licznych wadi przecinających ich drogę natarcia. Dzięki temu Niemcy organizują pospiesznie obronę i zyskują cenny czas. Czas który generał Messe potrzebował na odwrót z Linii Mareth.

27 marca 1943 przewaga aliantów jest ogromna, jednak Włosi i Niemcy zdołają zatrzymać natarcie X Korpusu na El-Hamme. Pomagają w tym dobrze usytuowane stanowiska dział przeciwpancernych. Kontratakują także dostępne jeszcze czołgi, w sumie 30 maszyn. Dzięki temu poświęceniu i zyskaniu 48 godzin udaje się ewakuować Linię Mareth. Wojska udają się w pieszy 60 kilometrowy marsz pod Wadi Akarit, trudną do sforsowania naturalną przeszkodę.

7. WADI AKARIT.

28 marca 1943 włoskie i niemieckie jednostki docierają z Mareth do pozycji Wadi Akarit. 24 kilometry na północ od portu Gabes. Linia obrony miała tutaj 29(22,5?) km. Była położona między morzem na wschodzie i pasmem wzgórz na zachodzie. Sama wadi stanowiła zaporę jedynie na długości 5,5(6,5?) km, resztę osłaniały pola minowe i rowy przeciwczołgowe. Teren jest pocięty głębokimi wąwozami. W przeciwieństwie do Mareth brak tutaj stałych umocnień. Jednostki włoskie są najmniej osłabione, więc to one obsadzają pierwszą linię. Dwie amerykańskie dywizje pancerne atakują zachodnią flankę gen. Messe, uderzenie zatrzymuj 21 DPanc. Wsparcia udziela Luftwaffe, nalotem kieruje osobiście Kesserling. 29 marca 1943 generał Messe raportuje do włoskiego naczelnego dowództwa, że pozycja Wadi Akarit nie jest odpowiednio przygotowana i może być podatna na szybki atak. Montgomery jednak nie podejmuje próby jej natychmiastowego przełamania. W ręce aliantów wpada port Gabes, pozwala im to skrócić linie komunikacyjne.

W marcu i kwietniu 1943 drogą lotniczą do Tunezji przybędzie 21 000 żołnierzy „Osi”. Luftwaffe ponosi przy tym ogromne straty. W samym kwietniu 1943 mimo silnych ataków aliantów różnymi drogami do Afryki dociera 28 000 żołnierzy i 19 000 ton zaopatrzenia.

5 i 6 kwietnia 1943 Montgomery szykuje się do ataku na linię Wadi Akarit. Stąd do Tunisu jest 290 kilometrów, w większości łatwej do pokonania przez wojsko nadmorskiej równiny. Reszta linii obrony oparta jest na długim, niemal ciągłym grzbiecie, wznoszącym się na 140 metrów, będącym trudną zaporą dla czołgów. Między wadi a grzbietem znajduje się wolna przestrzeń, z dwoma samotnymi wzniesieniami. Do wadi i grzbietu wykopano tam rów przeciwczołgowy, osłaniany polami minowymi i silną artylerią. Pozycja była płytka, ale silna. Natarcie ma nastąpić między Szatt al-Dżarid a Małą Syrtą. Broni jej głównie włoska piechota, z 15 DPanc i 90 DLekk w odwodzie. Większa część sił „Osi” jest na północy i walczy z Korpusem Pattona wokół El Guettar. Atak Montgomerego rozpoczyna nocne natarcie 4 DP(hind.) i batalionu Sussex na Dżebel Fatnassa i przebiega zgodnie z planem. Włoskie posterunki były eliminowane przez Gurkhów używających swoich noży „kukri”. Ale i Włosi bronią się umiejętnie. Po zaciętych walkach, o 8.30 wzgórze pada. Batalion Essex opanowuje leżący u stóp wzgórza zachodni kraniec rowu przeciwczołgowego. Poranny atak na drugie wzgórze jest jednak źle skoordynowany. Atakują bataliony Cameron i Seaforth Highlanders. Poprzedza go potężny ostrzał artylerii. Generał Messe powiedział o nim, że był to „apokaliptyczny huragan ognia i stali”. Do 9.30 obrona Włochów była pokonana. Gdy jeszcze trwały te walki natarły 50 i 51 DP, przełamały opór pomiędzy wzgórzami i zabezpieczyły zajęty teren. Jednak pojawiały się problemy, uderzenie korpusu, który miał wyjść na tyły „Osi”, z niewiadomych przyczyn opóźniło się. Po nadejściu rezerw „Osi” następuje chaotyczna bitwa dzienna. Naciera 40 czołgów z 15 DPanc, wspartych osiemdziesiątkami ósemkami i „Sztukasami”. Wojska „Osi” są zbyt słabe by walczyć, by ocaleć rozpoczynają odwrót na północ na pozycję leżącą 240 km dalej, pomiędzy Enfidaville a Point du Fahs. Jest to wąski równinny pas wybrzeża, ze skrzydłem osłoniętym łańcuchem górskim. Sytuacja armii jest dramatyczna, większość wojsk maszeruje pieszo z pełnym wyposażeniem. Messe utracił kolejną pozycję, ale jego armia kolejny już raz przedłuża swoje istnienie. W bitwie wzięto 5000 jeńców „Osi”, w 95% są to Włosi.

7 kwietnia 1943 na południe od Maknassy dochodzi do spotkania żołnierzy 8 Armii i amerykańskiego II Korpusu. Generał Alexander chce teraz odciąć drogę odwrotu przeciwnikowi. By tego dokonać należy zdobyć przełęcz Fondouk w Grzbiecie Południowym, dalej uderzeniem przez Kairouan dotrzeć do Sousse nad wybrzeżem. Uderzenie zaczyna się nocą z 7 na 8 kwietnia 1943 i już wtedy napotyka na przeszkody. Piechocie nie udaje się zdobyć wzniesień górujących nad przełęczą. Umieszczona tam artyleria i działa p-panc uniemożliwiają uderzenie siłami całej dywizji. 9 kwietnia 1943 8 Armia zajmuje Mahares, 50 mil na północ od Gabes podczas odwrotu wojsk „Osi”. Kluczowe wzniesienie górujące nad przełęczą Fondouk wpada w ręce brytyjskiej Brygady Gwardii. Jest to jednak spóźniony sukces. Wojska atakujące poniżej na samą przełęcz mają wreszcie szansę zająć się polami minowymi i stanowiskami artyleryjskimi.

10 kwietnia 1943 trwa szybki odwrót wojsk „Osi”. Pogoda sprzyja, lotnictwo sprzymierzonych pozostaje na lotniskach. 8 Armia zajmuje Sfax, ułatwia to aliantom zaopatrywanie własnych jednostek. IX Korpus wyłamuje się z przełęczy Fondouk, lecz jest zbyt późno na odcięcie odwrotu przeciwnika. Mimo to wychodzi uderzenie na Kairouan. Tego dnia gen. Anderson dowiaduje się, że decydujący cios mają zadać podległe mu siły 1 Armii USA, taki sukces ma podnieść morale Amerykanów. 8 Armia Montgomerego w związku z tym ma pełnić rolę pomocniczą. Jej zadanie to nacisk na linię Enfidaville w celu zaangażowania odwodów wroga.

8. OSTATNIA LINIA OBRONY.

11 kwietnia 1943 ostatnie jednostki włoskiej 1 Armii docierają bez przeszkód pod Enfidaville. W tym samym dniu zajęto Kairouan, ale nie ma to już większego znaczenia. 13 kwietnia 1943 pancerne czołówki 8 Armii pojawiają się pod Enfidaville. 14 kwietnia 1943 wojska „Osi” umacniają się na ostatnich pozycjach tej kampanii. Zajmują krąg wzgórz wokół Tunisu i Bizerty, od przylądka Serrat do Enfidaville. Linia obrony ma kształt łuku i liczy 200(130?) kilometrów, a głębokość bronionego rejonu to 60 kilometrów. Zaminowano przełęcze, ufortyfikowano wzgórza. Nikt nie robi sobie nadziei na poprawę sytuacji, Niemcy i Włosi szykują się do swojej ostatniej walki. Zaopatrzenie odbywa się drogą powietrzną i kosztuje wiele ofiar wśród sił lotniczych. Nadciągająca z południa 8 Armia zaczyna naciskać na Dżebel Garci i Takrounę.

16 kwietnia 1943 Generał Alexander wydaje rozkaz do przeprowadzenia operacji „Vulcan”, pięciu niezależnych uderzeń na odcinki obrony „Osi”. Celem jest znalezienie słabego punktu w obronie, na który będzie można skierować ostateczny niszczący cios. Atakuje 15 angielskich i 5 amerykańskich dywizji, także francuski korpus armijny. Wsparcia 300 000 atakujących żołnierzy ma udzielić 3200 samolotów i 1400 czołgów. Wojska „Osi” to niedobitki 13 dywizji, z 48 czołgami i 300 działami.

19 kwietnia 1943 trzy dywizje z 8 Armii nacierają pod Enfidaville. Gdyby natarcie, skądinąd samowolne, Montgomerego powiodło się opanowano by Hammamet. Stamtąd można byłoby wyprowadzić śmiertelne uderzenie odcinające u podstawy przylądek Bon. 50 DP naciera na nadmorską część obrony przeciwnika, Hindusi mają zająć leżące nieco głębiej w głąb lądu wzniesienia. Wtedy mieli włączyć się Nowozelandczycy i oskrzydlić przeciwnika. Pośród wzniesień na skraju wybrzeża uderzenie zostaje zatrzymane. Opór jest zacięty, alianci ponoszą duże straty. Włosi walczą z równą determinacją co Niemcy. Hindusi zajmują pierwsze wzniesienie, ale przed nimi jest pasmo o długości 20 kilometrów. Nocą atakują Nowozelandczycy, zajmują Takrounę, ale z tak poważnymi stratami, że nie są w stanie iść dalej. Na północny zachód od Pont du Fahs atakuje brytyjski X Korpus. Tutaj udaje się przełamać front i wgryźć się w pozycje obrońców na 13 kilometrów. Ostatnim wysiłkiem uderzenie to powstrzymuje zdziesiątkowana 10 DPanc. Na 360 atakujących czołgów może odpowiedzieć mniej więcej 1/10 tej liczby. 20 kwietnia 1943 odparte z ciężkimi stratami przez Niemców i Włochów zostają ataki 8 Armii w pobliżu Enfidaville. Główne walki toczą się o wzniesienia Dżebel Garci (ponad 300 metrów wysokości) i Takruna(150 metrów). Takrunę bronią Niemcy i Włosi z „Folgore”(zapewne „Superga”?). Atakują tutaj zaprawieni w kampanii afrykańskiej Nowozelandczycy. W ciężkich walkach wręcz zajęli wzniesienie tracąc 536 ludzi. Między Goubellat a Medjez el-Bab kontratakują Niemcy. Jednak przewaga Brytyjczyków bierze górę i wypierają oni stopniowo Niemców. 21 kwietnia 1943 trwają ataki aliantów i gwałtowne kontrataki. 22 kwietnia 1943 II Korpus USA naciera w kierunku Bizerty, jego siły atakują wzgórze 609. Brytyjski V Korpus atakuje wzgórza „Longstop” i „Peter’s Corner”. Brytyjski IX Korpus naciera pomiędzy Goubellat i Bou Arada. Brytyjski X Korpus za cel dostaje zaś Tunis. Wojska „Osi” mają już resztki amunicji, jednak biją się dzielnie. 25 kwietnia 1943 operacja „Vulcan” jest formalnie zakończona. Mimo nieprawdopodobnej przewagi sprzymierzonych wojska niemiecko-włoskie, w oparciu o trudny teren, wytrzymują i ten gigantyczny cios.

26 kwietnia 1943 brytyjski V Korpus zajmuje „Longstop”(24 kwietnia 1943?). W nocy II Korpus USA ponawia atak w kierunku Bizerty. Od rozpoczęcia natarcia wchodzące w skład tego korpusu 9 i 34 DP i 1 DPanc natrafiają na silny opór. Broniący cofają się na łatwiejszą do obrony pozycję na wschód od Mateur dopiero gdy kończy się amunicja. 27 kwietnia 1943 Brytyjczycy zajmują Dżebel Bou Aoukaz po krwawych walkach. 28 kwietnia 1943 pozostałości 5, 7 i 8 pułku czołgów, 501 batalionu czołgów ciężkich i kilkunastu czołgów włoskich(Kampfgruppe Irckensa) odbiła z rąk 24 Brygady Gwardii kluczowe wzgórze Djebel Bou Aoukaz. Atakuje 130 ostatnich maszyn. Sukces okupiono stratą połowy z nich. Reszcie natomiast skończyło się paliwo. 30 kwietnia 1943 punkt oparcia na wzgórzu 609 zdobywają Amerykanie. Do wsparcia tych uderzeń przerzuca się część jednostek 8 Armii – 7 DPanc, 4 hinduską DP oraz 201 BGw. Dowództwo tymi siłami obejmuje gen. Horrocks. Sama 8 Armia ma utrzymać nacisk na przeciwnika, tak by ten nie mógł przerzucić sił do wsparcia obrony Tunisu. W miejsce chorego Montgomerego dowództwo nad tą armią przejmuje kolejna jej legenda gen. Freyberg. Utrata tych pozycji powoduje kolejny odwrót „Osi”, tym razem o 40 km na wschód. Przeprowadzono go bez przeszkód ze strony wroga. Sytuacja zaopatrzeniowa staje się tragiczna. Do Afryki wozi się praktycznie tylko amunicję. Czasem na żołnierza przypadają dwie kromki chleba dziennie. Od początku roku do maja 1943 udaje się przerzucić do Afryki ponad 67 000 żołnierzy, w większości na pokładach włoskich niszczycieli, aż 5000 utraciło życie po drodze. 3 maja 1943 amerykańska 1 DP zajmuje Mateur. Dalsze natarcie utyka na natychmiast utworzonej nowej linii obrony. Nowe pozycje znajdują się zaledwie 25 km od Bizerty.

5 maja 1943 rozpoczyna się operacja „Strike”. Siły Horrocksa mają atakować wzdłuż osi Medjez-el-Bab i Massicault. Pierwszym celem ofensywy jest zajęcie wzgórz położonych na północy i przepraw przez rzeki w tamtym rejonie. Wtedy w centrum miał ruszyć główny atak piechoty. W utworzony wyłom miały wejść dwie dywizje pancerne i zająć odległy o 50 kilometrów Tunis. Nasłuch radiowy donosi von Arnimowi o przegrupowaniu sił alianckich, jednak braki paliwa pozwolą przerzucić na zagrożony odcinek jedynie 60 czołgów. Czołgi i działa 88 mm zajmują pozycję w okolicy Massicault. Tego dnia Brytyjczycy ponownie zajmują Dżebel Bou Aoukaz. Pozycja to staje się wcześniej obiektem silnej nawały ogniowej. Wszystkie bombowce sprzymierzonych przystosowane do działań nocnych zasypują tyły „Osi” bombami. 6 maja 1943 o godzinie 3.00 rusza natarcie piechoty. 650 dział prowadzi potężny ogień w każde miejsce gdzie mógł się kryć jakiś Włoch bądź Niemiec. Każde działo ma zapas 350 pocisków. Intensywność ostrzału jest sześć razy większa niż pod El-Alamein. Uderzenie posuwa się szybko, niemal bez strat. Obrońcy są nadal zszokowani miażdżącym ostrzałem. O 7.30 ruszają czołgi, dwie godziny później bez problemu przechodzą przez utworzony przez piechotę wyłom. Dalej uderzenie kieruje się na dolinę Madżardy. Głównym przeciwnikiem sprzymierzonych jest teren, o 17.00 swoim zwyczajem stają na noc. Przy pomocy ognia artylerii i nalotów bombowych V Korpus brytyjski rozbija pozostałości 15 DPanc, liczącej już tylko 20 czołgów. Ostatnie radiostacje wskutek ostrzału artylerii zostają zniszczone. To uniemożliwia przeprowadzenie kontrataków. Na północnym odcinku Patton wznawia natarcie. Opór jednak nadal jest twardy, udaje się zdobyć niewiele terenu. Uderzenia aliantów wspiera 3000 samolotów. 7 maja 1943 od świtu siły powietrzne bezkarnie atakują pozycje przeciwnika. Pozycje „Osi” to teraz obszar około 60 kilometrów kwadratowych. 6 i 7 DPanc Brytyjczyków nacierają na Tunis. W pobliżu St. Cyprien zatrzymuje je 10 niemieckich czołgów i nieliczna piechota. O 15.45 czołgi Anglików wdzierają się na przedmieścia Tunisu. W mieście bronią się nieliczne wyizolowane punkty. Po zdobyciu miasta 6 DPanc naciera dalej, w kierunku Hammam Lif. 1 DPanc ma również rozkaz atakować tą pozycję. Wzgórza pod tą miejscowością ciągną się prawie do samego morza. Pas wybrzeża ma tutaj 300 metrów szerokości. Niemcy przez dwa dni będą jeszcze małymi silami blokować to przejście. O 16.00 Amerykańskie patrole wkraczają do opuszczonej Bizerty. Ruszają stąd dalej i nawiązują kontakt z brytyjskimi czołgami. Wojska „Osi” cofnęły się na południowy wschód. Następnego dnia do miasta uroczyście wkroczą Wolni Francuzi. Grupa Armii „Afryka” zostaje rozdzielona na dwa niezależne ugrupowania.

9 maja 1943 dowódca 5 Armii Pancernej, gen. von Vaerst melduje przez radio swoim zwierzchnikom: „Nasze oddziały pancerne i artyleria zostały zniszczone. Nie mamy ani amunicji ani paliwa. Będziemy walczyć do ostatniego żołnierza”. 10 maja 1943 pokonano ostatni zorganizowany opór wojsk „Osi”. Jej żołnierze nie mając nadziei na ewakuację masowo poddają się. Brytyjska 6 DPanc przerwała obronę pod Hammam Lif i uderzyła dalej na południe. Wraz z 1 DPanc atakują w kierunku Hammamet. W ten sposób odcinają przylądek Bon u jego podstawy. 90 DLekk i Dywizja „Młodych Faszystów” próbuje zatrzymać to natarcie. Niedobitki tych sił walczą do 12 maja 1943. 11 maja 1943 wojska „Osi” na półwyspie Bon kapitulują. 6 DPanc naciera na południe przez zaplecze 1 Armii Włoskiej na Enfidaville. Także tutaj następuje kapitulacja w obliczu beznadziejności sytuacji. Do tego dnia ewakuowano 638 oficerów i podoficerów „Osi”. Na Sycylię dostają się samolotami lub ścigaczami. Są to głownie specjaliści, jednostka specjalna „Brandenburg”, której żołnierzom za akcje na tyłach wroga grozi w najlepszym wypadku długie więzienie, oraz kilku Francuzów i Arabów będących agentami niemieckiego i włoskiego wywiadu.

12 maja 1943 podczas eliminowania ostatnich punktów oporu „Osi” poddaje się generał von Arnim. Trwa niszczenie sprzętu przez wojska niemiecko-włoskie. O 18.35 Mussolini awansuje generała Messe do stopnia marszałka. Duce przesyła wiadomość: „Przerwać walkę. Zostaje Pan mianowany marszałkiem. Wyrazy najwyższego szacunku dla pańskich dokonań”. O 18.00 kapituluje 90 DLekk. 13 maja 1943 marszałek Messe wydaje rozkaz kapitulacji podległym jednostkom włoskim i niemieckim. Sam Messe poddaje się 8 Armii i jest najwyższym stopniem oficerem wziętym do niewoli w Afryce. Jako ostatnia o 11.00 kapituluje 164 Dywizja Lekka. W ostatnich dniach alianci wzięli 250 415 jeńców, połowę z nich stanowią Niemcy. W walkach w Tunezji siły „Osi” straciły 40 000 zabitych, rannych i zaginionych. Alianci stracili 35 490 Brytyjczyków, 13 984 Amerykanów i 16 180 Francuzów.

Od 10 czerwca 1940 roku państwa „Osi” w Afryce straciły 975 000 żołnierzy, 7600 samolotów, 6200 dział, 2550 czołgów, 70 000 samochodów ciężarowych oraz 624 okręty działające dla tego frontu. 18 594 Niemców zginęło, 3400 zaginęło. U Włochów poległo 13 748, zaginęło zaś 8821 żołnierzy. Brytyjczycy w zabitych stracili 35 476 ludzi, Amerykanie 16 500.

BIBLIOGRAFIA:

Tomasz Koch, Wojciech Zalewski, El Alamein, Warszawa 1993
Zbigniew Kwiecień, Tobruk 1941-1942, Warszawa 1993
Stefan Czmur, El Alamein 1942, Warszawa 1997
Bryan Perrett, „Rycerze Czarnego Krzyża”, Poznań 2009
Donald Sommerville, „Kronika II Wojny Światowej”, wyd. 1992
Richard Collier I zespół redakcyjny Time-Life Books, „Wojna na pustyni”, Warszawa 1999
Janusz Piekiałkiewicz, „Rommel – tajna służba w Północnej Afryce 1941-1943”, Warszawa 1996
Tomasz Nowakowski, Mariusz Skotnicki, Jerzy Zbiegniewski, „Niemieckie Wojska Spadochronowe 1936-1945”, Warszawa 1996
Bogusław Wołoszański, „Sensacje XX Wieku”, Warszawa 1994
Wojciech Zalewski, „Front Afrykański”, [w: Taktyka i Strategia 3/2004]
Wojciech Zalewski, „Front afrykański”, [w: Taktyka i Strategia 4/2004]
Oblicza Wojny nr.5, „Blitz”
Oblicza Wojny nr.6, „Afryka Północna”
Oblicza Wojny nr.10, „Bitwa o Moskwę”
Oblicza Wojny nr.13, „Filipiny”
Oblicza Wojny nr.16, „Tobruk”
Oblicza Wojny nr.19, „El-Alamein”
Zespół pod kierunkiem M. Michalika, ”Kronika XX Wieku”, wyd. 1991
Gazety Wojenne nr.20, „Operacja Compass”
Wojciech Zalewski, „Operacja Compass – Egipt 1940”, [w: Taktyka i Strategia 3/2006]
Philip Warner, „Klęska Lisa Pustyni”, Warszawa 2009
Wojciech Zalewski, „Afrika Korps 1941-42”, [w: Taktyka i Strategia 2/2007]
Gazety Wojenne nr.21, „Rommel ląduje w Afryce”.
Wojciech Zalewski, „Gazalla 1942 Prawy Sierpowy”, [w: Taktyka i Strategia 3/2007]
Gazety Wojenne nr.32, „Operacja Crusader”.
Gazety Wojenne nr.40, „Tobruk i El-Alamein”.
John Macdonald, „Wielkie bitwy II Wojny Światowej”, Warszawa 1994
Pier Paolo Battistelli, „Afrika Korps Rommla”, Warszawa 2010
Gazety Wojenne nr.42, „Operacja Torch”.
Peter Fitzsimons, „Tobruk”, Warszawa 2008
Paul Carell, „Lisy Pustyni”, Warszawa 2008
Janusz Piekałkiewicz, „Wojna w Afryce 1940-1943”, Warszawa 2007
Bernard Ireland, „Wojna na Morzu Śródziemnym, Warszawa 2006
Janusz Piekałkiewicz, „Wojna na morzu 1939-1945”, Warszawa 2002
A.B.C. Whipple I zespół redakcyjny Time-Life Books, „Wojna na Morzu Śródziemnym”, Warszawa 1999

  • Modified on 26 grudnia, 2011
  • Posted by admin

4 Responses to Afryka Północna – „Heia Safari”

  1. Pingback: Artykuł – „Heja Safari”, Afryka Północna 1940-1943 » Wojna Mussoliniego

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

REKLAMA
Wojna Mussoliniego All Rights Reserved.
Kontakt poczta@wojna-mussoliniego.pl
Designed & Developed by Carla Izumi Bamford
Powered by Wordpress
Go back to top