Wojna Mussoliniego

La guerra di Mussolini

RSS Feed
  • Home
  • Od Autora
  • Publikacje
  • FRONTY
    • Afryka Północna – „Heia Safari”
    • Morze Śródziemne – „Mare Nostrum”
    • Wojna na Bałkanach 1939-1945
    • Kampania Włoska – „Guerra E’ Finita?”
    • Front Wschodni – „Contro il Bolscevismo!”
    • Sommergibili na Atlantyku
    • Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego
  • Armia Włoska
    • 26 Dywizja Piechoty „Assietta”
    • 4 Dywizja Alpejska „Monte Rosa”
    • 54 Dywizja Piechoty „Napoli”
    • 4 Dywizja Piechoty „Livorno”
    • Włosi w Waffen-SS
    • Organizacja Obrony Sycylii
    • Esercito Nazionale Repubblicano(ENR):
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Jednostki Włoskiej Kawalerii
    • 132 Dywizja Pancerna „Ariete”
    • 101 Dywizja Zmotoryzowana „Trieste”
    • Armia Pancerna “Afrika” w bitwie pod El-Alamein
    • M.V.A.C. i inne organizacje współpracujące z Włochami na Bałkanach
    • Doktryna
    • 1. Dywizja Piechoty (Górska) „Superga”
    • 6. Dywizja Alpejska „Alpi Graie”
    • 1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali
    • 185. Divisione Paracadutisti „Folgore”
    • 1ª Divisione libica „Sibelle”
    • 2ª Divisione libica „Pescatori”:
    • Raggruppamento sahariano „Maletti”
    • 4. Divisione CC.NN. „3 Gennaio”
    • Początek wojsk spadochronowych – Fanti dell’Aria
    • Koszty wojny w Hiszpanii
  • Leksykon Uzbrojenia
    • Myśliwce Regia Aeronautica i ANR w latach 1923-1945
    • BIBLIOGRAFIA – lotnictwo włoskie
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze i inne
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Samoloty obcej produkcji w Regia Aeronautica
    • Okręty podwodne typu Marcello
    • Pierwszy włoski Blenheim
    • Czołgi średnie
  • Osoby
    • Italo Balbo
    • Bibliografia dla działu Osoby
    • Giovanni Messe
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • Galeazzo Ciano
    • Dino Grandi
    • Gabriele D’Annunzio
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Arconovaldo Bonaccorsi
    • Pietro Maletti
    • Emilio Faldella
    • Mario Roatta
    • Annibale Bergonzoli
    • Emilio De Bono
  • Benito Mussolini
    • Spotkanie z Hitlerem – Rastenburg IX.1943
    • Konferencja z Hitlerem, Feltre 19.VII.1943
    • Duce porwany… Duce wolny!
    • Więzień Gargnano
    • Śmierć dyktatora
    • Ostatnie spotkanie dyktatorów
    • Rodzina Mussolini
    • Benito Mussolini – cytaty
    • Dzieciństwo i młodość
    • Kochanki Mussoliniego
    • Socjalistyczny dziennikarz Benito Mussolini
    • W alpejskich okopach
    • Clara Petacci i klan Petacci
    • Benito Mussolini – osobowość
    • Benito Mussolini i Adolf Hitler – trudna przyjaźń dyktatorów
  • Włochy Mussoliniego
    • Antyfaszyzm
    • Polityka wewnętrzna Repubblica Sociale Italiana
    • Squadristi, manganello i olej rycynowy
    • Polityka wewnętrzna faszystowskich Włoch – lata dwudzieste
    • Sport w faszystowskich Włoszech
    • Doktryna faszyzmu
  • Zdjęcia
    • Afryka Północna
    • Morze Śródziemne
    • Wojna na Bałkanach
    • Italo Balbo
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • 29 Dywizja Grenadierów Waffen-SS
    • Galeazzo Ciano
    • Kampania Włoska
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Spotkania Dyktatorów
    • uwięzienie i uwolnienie Mussoliniego
    • Repubblica Sociale Italiana
    • Rodzina Mussolini
    • Front Wschodni
    • Giovanni Messe
    • Dino Grandi
    • Myśliwce Regia Aeronautica
    • Gabriele D’Annunzio
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze
    • Początki faszyzmu
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Benito Mussolini: dzieciństwo – I Wojna Światowa
    • Kochanki Mussoliniego
    • Włochy Mussoliniego na zdjęciach
    • Włoskie czołgi eksperymentalne
    • Czołgi ciężkie (carri armati pesanti)
    • Czołgi lekkie (carri armati leggeri)
    • Samochody pancerne (Autoblindi)
    • Żołnierze włoscy
    • Inwazja na Etiopię 1935-1936 r.
    • Corpo Aereo Italiano
    • Hiszpania 1936-1939
    • Benito Mussolini
    • Wielka Wojna na morzu
    • Ascari del Cielo
    • Betasom 1940-1945
  • Mapy, Struktury…
    • Afryka Północna
    • Front Wschodni
    • Armia Włoska
      • 28 Dywizja Piechoty „Aosta”
  • Filmy z YouTube
  • KINO
  • Linki
pinflix yespornplease porncuze.com porn800.me porn600.me tube300.me tube100.me watchfreepornsex.com
  • Wojna Mussoliniego
  • » Archives
gru
01

Niepokój Afrykanerów narasta

Bersalierzy przy dziale przeciwpancernym 47mm/32. Dalej o „Ariete” podczas „Crusadera”.

Generał Balotta rozpoczął przygotowania do sprawdzenia południowoafrykańskiej brygady. Miał w pamięci pierwotne rozkazy Rommla nakazujące marsz ku granicy Egiptu, dlatego nie przejawiał zamiaru zaatakowania Afrykanerów, ale przezornie chciał upewnić się, czy nie przeszkodzą oni w marszu „Ariete” na wschód. O 10.30 wysłał dwie kompanie czołgów M 13, w sile 12 i 13 wozów, każdą wspierało ok. 100 bersalierami w ciężarówkach, by „sprawdziły” flanki wrogiej pozycji. Wsparcia udzielała dywizyjna artyleria, w tym zdobyte 25-funtowe haubicoarmaty. Artyleria Południowoafrykańczyków rozpoczęła gwałtowny ostrzał, zmuszając włoskie czołgi do zawrócenia o jakieś 900 m od alianckich pozycji. Włosi nie zamierzali narażać swoich cennych i potrzebnych wszędzie czołgów na tak intensywny ostrzał, pozostali poza zasięgiem ognia. Cała akcja potrwała krócej niż godzinę. Później doszło do wymiany ognia artylerii. Wiele włoskich pocisków spadło na pozycje przeciwnika, ale odnotował on jedynie trzy ofiary.

Kolejny raz Południowoafrykańczycy przerysowali całą sytuację zgłaszając atak 100 wrogich czołgów, który potrwał 1,5 godziny i podczas którego na ich pozycje spadł ciężki ostrzał czołgów i artylerii. Afrykanerzy uznali wręcz, że zostaną zmiażdżeni impetem natarcia przeciwnika i spalili nawet tajne dokumenty, by zapobiec wpadnięciu ich w ręce wroga. Brygada z dumą ogłosiła, że tylko skuteczny ostrzał jej artylerii, który zniszczył ok. 25 wrogich czołgów, zapobiegł wdarciu się przeciwnika na własne pozycje. Raport ten był tym bardziej groteskowy, że żaden z włoskich czołgów nie pozostał na przedpolu 1. BP. Tę drobną nieścisłość wytłumaczono odholowaniem przez przeciwnika rzekomo zniszczonych wozów. W rzeczywistości żaden z M13 nie znalazł się nawet w strefie skutecznego ognia alianckiej artylerii.

Afrykanerzy spodziewali się, że kolejny atak może wyjść na ich pozycje w każdej chwili. W tej ciężkiej atmosferze oczekiwano przybycia brytyjskiej 4. BPanc. uzbrojonej w amerykańskie „Stuarty”, która w końcu zjawiła się o 11.30, odpowiadając w ten sposób o powtarzane prośby o pilne wsparcie. „Stuarty” zajęły pozycje na północ od pozycji południowoafrykańskich. Nowoprzybyli niemal wpadli pod lufy dział przeciwpancernych Włochów, ale szczęśliwie skręcili w ostatniej chwili i wycofali się o 1.100 metrów. Później napotkano 42 włoskie M13, ale „Stuarty” nie zdołały się do nich zbliżyć, ponieważ intensywny ogień prowadziła włoska artyleria. O zmierzchu brytyjskie czołgi wycofały się kilka mil na południe od pozycji własnej piechoty, by tam przeczekać noc. Ten manewr podziałał na nerwy Południowoafrykańczyków, którzy obawiali się, że „Ariete” w każdej chwili może przepuścić nocny szturm całością swoich sił.

Tymczasem „Ariete” wykorzystała noc na odwrót. Odpowiedziała w ten sposób na naglące rozkazy Rommla, które nakazywały jej marsz ku egipskiej granicy. O 15.30 Balotta wysłał 43 M13 w stronę południowoafrykańskich pozycji, by mieć pewność, że nie będą oni w żaden sposób przeszkadzać w przemarszu włoskiej dywizji. Reszta dywizji, w tym kolejne 23 M13, bersalierzy i artyleria, korzystając z tej osłony poruszała się w stronę Egiptu. W sztabie 1. BP źle zinterpretowano te ruchy, uznając, że są to przygotowania do generalnego ataku na pozycje Afrykanerów. Była to łatwa do popełnienia pomyłka, gdyż poruszające się pojazdy wzbijały ogromne tumany kurzu. Groźba ta wydawała się na tyle poważna, że o zmierzchu brygada wycofała się ku składom zaopatrzenia znajdującym się dalej na południe. Żaden atak oczywiście nie nastąpił i włoskie czołgi ubezpieczenia spokojnie ruszyły dołączyć do reszty dywizji. „Ariete” wolno zmierzała do Fortu Capuzzo przy granicy.

Ten epizod rozgrywany pomiędzy „Ariete” i 1.BP, a później także 4. BPanc., zwykle jest pomijany. Na pierwszy plan wysuwa się manewr DAK, który miał wywołać panikę po stronie aliantów. Jednak niemieckie dywizje straciły kilka dni, w odosobnieniu i przy kończących się zapasach paliwa, z dala od rozstrzygających wydarzeń Operacji „Crusader”. Te rozgrywały się pod Sidi Rezegh, gdzie, pod nieobecność wojsk pancernych Osi, nowozelandzka 2. DP nawiązała kontakt z garnizonem Tobruku. W tym kontekście „Ariete” pełniła ważniejszą rolę niż DAK, skutecznie powstrzymując możliwość marszu na północ 1. BP oraz absorbując uwagę 4. BPanc. Gdyby te siły dotarły pod Tobruk mogłyby pomóc ustanowić stały kontakt z obrońcami Tobruku (a stały nie był dzięki zaciętym kontratakom włoskiej piechoty) i rozstrzygnąć bitwę. Włoska akcja pod Taieb el Esem okazała się bardziej użyteczna niż wałęsanie się niemieckiego sojusznika po pustyni.

  • Posted on 1 grudnia, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii, włoska broń pancerna, wojna w Afryce Północnej 1940-1943
  • Tags: 132. Dywizja Pancerna "Ariete", 132ª Divisione corazzata "Ariete", bitwa pod Bir el Gobi, Corpo d'Armata di Manovra, operacja "Crusader", włoska broń pancerna
lis
29

Afrykanerzy wirtualnie gromią DAK

Armaty 75mm/27 Mod. 06 holowane przez ciągniki Fiat-SPA TL.37. Ciąg dalszy wątku z książki I. W. Walker, Iron Hulls, Iron Hearts – Mussolini’s Elite Armoured Divisions in North Africa o włoskiej pancerce w Operacji „Crusader”.

24 listopada 1941 wojska pancerne Osi rozpoczęły operację, która zaprowadziła je aż pod egipską granicę. Oczywiście to DAK otwierał marsz, niszcząc napotkane po drodze brytyjskie kolumny zaopatrzeniowe. W tym czasie „Ariete” udała się na południową flankę Niemców, poruszając się szlakiem Trigh el Abd. Po drodze zabrano oddziały pozostawione wcześnie pod Bir el Gubi. To miejsce obsadziły teraz drobne siły z RECAM, gdzie pilnowały między innymi zapasów paliwa włoskiej dywizji pancernej. Przez cały dzień „Ariete” poruszała się na południowy wschód, aż wieczorem zameldował napotkanie przed sobą „dużej brytyjskiej formacji” na południe od siebie. Włosi zatrzymali swój marsz i wkrótce ich artyleria ostrzelała przeciwnika. Okazało się, że była to południowoafrykańska 1. BP, która po zniszczeniu jej siostrzanej 5. BP wycofała się spod Bir el Gubi. Afrykanerzy zameldowali wkrótce duże „prawdopodobnie niemieckie” siły w swoim pobliżu. Przez całą noc Włosi intensywnie oświetlali teren flarami, co wprowadziło Południowoafrykańczyków w błędne przekonanie, że zostali otoczeni. Następnego dnia Rommel chciał wspólnymi siłami DAK i „Ariete” zaatakować aliantów, którzy w pobliżu granicy z Egiptem znajdowali się naprzeciwko pozycji włoskiej 55. DP „Savona”. Nie wiedział, że „Ariete” została z tyłu i DAK będzie musiał atakować sam. Rozkazał włoskiej dywizji natychmiast ruszać ku granicy, ale od kiedy zgubił kontakt ze swoją jednostką łączności, jest nieprawdopodobnym, że to polecenie kiedykolwiek dotarło do Balotty lub Gambary.

25 listopada „Arieta” weszła w kontakt bojowy z formacją przeciwnika zlokalizowaną poprzedniego dnia, która zajmowała Taieb el Esem. W narastającej paranoi Afrykanerzy błędnie odnotowali dużą grupę czołgów 2-3 mile na wschód od swoich pozycji, 15 czołgów na północ od nich i siły przeciwnika na południu. Pamiętając o losie ich rodaków nie wydaje się dziwnym, że brygadier Pienaar postanowił pozostać na miejscu do czasu wyjaśnienia sytuacji. O 7.00 artyleria „Ariete” ostrzelała Południowoafrykańczyków, którzy uznali, że jest to zapowiedź generalnego szturmu na ich pozycje. Złożyli raport mówiący o kontakcie z dużą grupą czołgów, a godzinę później kolejny dramatyczny meldunek o tym, że są „atakowani przez czołgi”. Wydarzenia, które były powodem wysłania tego sygnału, rozpoczęły się od zbliżenia się do alianckich pozycji około 40-50 czołgów M13. Włoskie wozy zatrzymały się 5 km przed pozycjami przeciwnika i stąd wysłano patrole na południe. Główne siły „Ariete” pozostały bardziej na północy, gdzie samochody pancerne Afrykanerów meldowały dostrzeżenie około 100 pojazdów. Południowoafrykańczycy dostrzegli grupę patrolujących 12 włoskich czołgów i wówczas wysłano wspomniany raport o ataku. Ostrzelane intensywnie przez artylerię włoskie pojazdy wycofały się.

O 9.15 zachowujący się nerwowo Pienaar zażądał wsparcia własnych czołgów. Generał Brink, dowodzący 1. DP, który stracił już jedną brygadę, w pełni poparł prośbę podkomendnego. O 10.35 ten wydumany kryzys minął, gdy samochody pancerne doniosły, że ogień artylerii skłonił przeciwnika do wycofania się. Raport zawierał także informację, że „włoskie czołgi są kierowane przez Niemców i mają 50 mm działa”. Dywizja południowoafrykańska z jakiegoś powodu upierała się, że nawiązała kontakt z Niemcami i tak zrodził się mit, że Afrykanerzy powstrzymali cały DAK. W rzeczywistości niemiecki korpus był daleko od tego miejsca, a naprzeciwko stała jedynie włoska „Ariete”.

Po włoskiej stronie także „Ariete” ogłosiła odparcie przeciwnika i przez cały dzień pozostawała nieaktywna. Włosi podchodzili ostrożnie do przeciwnika, nie chcąc nieostrożnie wejść w kontakt z nierozpoznanym ugrupowaniem. Dochodziło jedynie do wymiany ognia artylerii i mniejszych potyczek. Ostrożne włoskie próby rozpoznania przeciwnika stoją w rażącej sprzeczności z raportami przeciwnika, który widział w nich trwający niemal godzinę atak na pełną skalę z użyciem czołgów, wpartych piechotą zmotoryzowaną z moździerzami i intensywnym ogniem artylerii. Opisano w nich jak własna artyleria odrzuciła przeciwnika z dużymi stratami i bez ofiar po własnej stronie. Przypadek przynajmniej przesady!

  • Posted on 29 listopada, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska broń pancerna, wojna w Afryce Północnej 1940-1943
  • Tags: 132. Dywizja Pancerna "Ariete", 132ª Divisione corazzata "Ariete", bitwa pod Bir el Gobi, Corpo d'Armata di Manovra, operacja "Crusader", włoska broń pancerna
lis
24

Plus dla Rommla w rywalizacji z „Bombastico”

Kolumna czołgów Afrika Korps na pustyni libijskiej pod koniec 1941 r.

W południe 23 listopada 1941 niemieckie czołgi podróżujące na południe nawiązały na północny wschód od Bir el Gubi kontakt z elementami Dywizji „Ariete”. Włoska dywizja wysłała około dwóch trzecich sił, którymi kierował zastępca dowódcy „Ariete” generał Di Nisio. W skład włoskiej grupy weszły cztery kompanie czołgów M13 (ok. 80 wozów), batalion z 8. Pułku Bersalierów, batalion (?) 65 mm dział zamontowanych na pojazdach i dwie baterie artylerii (jakieś bardzo dziwne te 2/3…). Podczas marszu na północ pododdziały rozpoznawcze „Ariete” starły się krótko z 7. Support Group na południowy zachód od Bir Reghem. 12 lekkich czołgów (?!) i kilka M13 zbliżyło się do Brytyjczyków, ale zostały odrzucone ogniem 25-funtowych haubicoarmat. Reszta „Ariete” pod dowództwem gen. Balotty pozostawała w tym czasie w Bir el Gubi i nadzorowała poczynania południowoafrykańskiej 1. BP.

Połączone siły pancerne Osi przygotowały się teraz, by ruszyć na północ i zagnać Brytyjczyków prosto pod lufy artylerii i dział ppanc. niemieckiej 21. DPanc., które pozostały za Sidi Rezegh. Manewr rozpoczął się o 14.00, z „Ariete” na lewej flance, 15. DPanc. w centrum i 21. DPanc. z prawej. Zamieszanie z rozkazami spowodowało, że nie ustalono szczegółowo celów dla poszczególnych dywizji, linii rozgraniczających pasy natarcia, wzajemnego wsparcia się artylerią, ani systemu sygnałów. To nieuchronnie miało poskutkować brakiem koordynacji podczas ataku. Niemcy oczywiście obwinili za wszystko Włochów. Z pewnością niezależność Gambary od niemieckich dowódców także nie poprawiła w tym przypadku sytuacji. Włosi mieli niewiele pojazdów wyposażonych w radio, brakowało im także kompasów, co dodatkowo utrudniało ich działania.

Postępujące wojska Osi wpadły na południowoafrykańską 5. BP. Na 15. DPanc. spadł ostrzał z lewej strony, tam gdzie powinna znajdować się „Ariete”. Włoska dywizja odstawała za niemieckim sąsiadem i luka pomiędzy oboma dywizjami powiększała się zauważalnie. Włosi wpadli jednak pod ostrzał południowoafrykańskiej artylerii i jako jedyni zmagali się z kontratakiem brytyjskiej 22. BPanc., która nacierała na ich lewe skrzydło.

W wyniku wspólnego uderzenia 5. BP została zniszczona. Zamontowane na pojazdach działa 65 mm z Dywizji „Ariete” spustoszyły stanowiska baterii 25-funtowych haubicoarmat. Pułkownik Piscicelli-Taeggi z 132. Pułku Artylerii z „Ariete” wspominał, że wówczas miał pierwszą sposobność zapoznać się z tą świetną bronią przeciwnika.

Przez większość dnia Rommel był nieświadomy, że zmieniono jego rozkazy i broń pancerna Osi działa według innego planu. Osiągnął natomiast inny cel: przez cały dzień zalewał swoich zwierzchników żalami na słabą koordynację działań DAK i włoskiego CAM. W rezultacie o zmroku otrzymał informację, że od następnego dnia CAM przechodzi pod jego bezpośrednie dowodzenie. Było to zwycięstwo zdrowego rozsądku, gdyż wszystkie jednostki zmotoryzowane podporządkowano jednemu dowództwu, chociaż Rommel widział w tym raczej swój osobisty triumf nad Bastico, którego nazywał „Bombastico”.

Rommel zdecydował się teraz na hazardowy ruch. Wierzył, że zwycięstwo pod Sidi Rezegh dało mu przewagę psychiczną nad Brytyjczykami. Uważał, że teraz należy zdecydowanie na nich nacisnąć i cała kontrofensywa skończy się ich odwrotem podobnym do tego z marca. Cały DAK i DPanc. „Ariete” miały ruszyć nad granicę z Egiptem, odległą o ok. 100 km. Uważał, że po drodze zmiecie ocalałych z ostatnich walk przeciwników i ich służby tyłowe, a także, że być może otworzy sobie nawet drogę na Kair. Generał Auchinleck nie ulegał jednak panice i niezłomnie miał zamiar kontynuować swoją operację zmierzającą do deblokady Tobruku.

  • Posted on 24 listopada, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska broń pancerna, wojna w Afryce Północnej 1940-1943
  • Tags: 132. Dywizja Pancerna "Ariete", 132ª Divisione corazzata "Ariete", bitwa pod Bir el Gobi, Corpo d'Armata di Manovra, włoska broń pancerna
lis
23

Niespodziewany prezent od przeciwników

Autocannone 100/17 su Lancia 3Ro podczas walk w rejonie Bir el Gubi (lub Bir el Gobi dla Włochów). Autocannoni to jak wspominałem ostatnio działa instalowane na pojazdach, w tym przypadku 100 mm haubica Skoda (dla Włochów Obice da 100/17 Mod. 1914) na samochodzie ciężarowym Lancia 3Ro.

O 15.30 włoskie siły złożone z dwóch kompanii czołgów M13, razem 32 wozy, wsparte innymi pojazdami, zbliżyły się w ciasnej formacji do 5. BP. Południowoafrykańczycy odpowiedzieli ogniem artylerii. Włosi wycofali się bez poniesienia strat, tylko pięć ich czołgów było nadal widzianych z wrogich pozycji. Pojawiła się mała grupa brytyjskich czołgów, prawdopodobnie z 22. BPanc., które ostrzelały ostatnie włoskie wozy widoczne na horyzoncie. Chwilę później zapadła złowroga cisza. Silan grupa czołgów M13 manewrowała przez resztę dnia na południowy zachód od wojsk południowoafrykańskich.

Tego dnia (21 listopada 1941) oficjalna włoska historiografia przypisała dywizji „Ariete” zdobycie 200 (wydaje się, że musi chodzić o liczbę 20) pojazdów i wzięcie 160 jeńców z niezidentyfikowanej wrogiej jednostki. Grupa przeciwników błędnie wmaszerowała z północnego wschodu na pozycje zajęte przez Włochów, błędnie biorąc ich za sprzymierzeńców. Pojazdy pochodziły prawdopodobnie z 22. BPanc. lub były przydzielone do zaopatrywania 5. BP.

Podczas gdy Włosi pozostawali relatywnie nieaktywni, niemiecki DAK zbierał plon dobrej postawy „Ariete” z pierwszego dnia ofensywy. 21 listopada rozpoczęto niszczenie osamotnionej brytyjskiej 7. BPanc. w rejonie Sidi Rezegh na północy. Ostateczne zwycięstwo Niemcy osiągnęli po południu następnego dnia. Gdyby Włosi nie zatrzymali 19 listopada 22. BPanc., to DAK musiałby zmierzyć się z dwiema wrogimi brygadami pancernymi. Jest prawdopodobnym, że takie siły mogłyby doprowadzić do przerwania oblężenia Tobruku. Jednak dzięki postawie „Ariete” taka perspektywa na razie nie była realna.

22 listopada „Ariete” nadal silnie trzymała swoje pozycje w Bir el Gubi. Od początku brytyjskiej ofensywy Włosi zgłosili zniszczenie 55 wrogich czołgów. Wznowiono pojedynek artyleryjski z Południowoafrykańczykami. Włosi prowadzili szczególnie intensywny ostrzał nad ranem. Samochody pancerne Afrykanerów meldowały 60 włoskich czołgów w okolicy Bir el Gubi.

Wieczorem Rommel wydał rozkazy na nadchodzący dzień. Zaproponował koncentryczny atak DAK i „Ariete” na wrogie siły skupione pod Sidi Rezegh. To wymagało negocjacji z Gambarą i Bastico, by ci wyrazili zgodę na udział części włoskiej dywizji w tej operacji. Plan przewidywał marsz włoskich czołgów na północ w stronę Gambut, a czołgi DAK z rejonu Sidi Rezegh miały ruszyć na południe i spotkać się z Włochami. Intencją było zgniecenie przeciwnika pomiędzy młotem, jakim był DAK i kowadłem w postaci „Ariete”. By uniknąć możliwości ostrzelania się przez sojuszników ustalono system sygnałów identyfikacyjnych. Niemcom przypomniano także, że „Ariete” w dużym stopniu używa zdobytych na przeciwniku pojazdów. Generał Cruewell, dowodzący DAK, aż do następnego ranka nie otrzymał rozkazów Rommla i wydał własne. Według nich niemieckie czołgi miały najpierw przemieścić się na południe i spotkać się z Włochami, a dopiero potem wspólnie planowano zaatakować przeciwnika naciskającego na pozycje Osi wokół Tobruku. W życie wprowadzono drugi z planów, prawdopodobnie, gdy w końcu do Cruewella dotarły rozkazy Rommla, było już za późno na dokonanie korekty.

  • Posted on 23 listopada, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska broń pancerna, wojna w Afryce Północnej 1940-1943
  • Tags: 132. Dywizja Pancerna "Ariete", 132ª Divisione corazzata "Ariete", bitwa pod Bir el Gobi, Corpo d'Armata di Manovra, włoska broń pancerna
lis
22

Alianci dzielą swoje siły pod Bir el Gobi

Czołgi Dywizji „Ariete” w rejonie Bir el Gobi. Dalej o zmaganiach najsłynniejszej włoskiej dywizji pancernej podczas Operacji „Crusader”.

Ta patowa sytuacja trwała przez resztę dnia. Włosi pod dowództwem Balotty, którzy z sukcesem odparli atak 22. BPanc., nie mieli zamiaru opuszczać swoich pozycji i zmierzyć się z aliancką piechotą. Rozkazy dla „Ariete” mówiły o trzymaniu pozycji. Alianci z kolei chcieli jak najszybciej wysłać związane tutaj 22. BPanc. i 5. BP (płd-afr.) na północ, gdzie potrzebne było wsparcie dla ich wysuniętych czołgów. W południe brygada pancerna ruszyła do Gabr Saleh, gdzie miała pomóc 4. BPanc. w działaniach przeciwko niemieckiej 21. DPanc. Pod nieobecność własnych czołgów, dowódca południowoafrykańskiej 1. BP Brigadier Pienaar był niechętny atakowi swoich ludzi na Włochów i poszukiwał pozwolenia, by jedynie wiązać „Ariete” stojącą w okolicy Bir el Gobi. To zadanie i tak wydawało się trudne, gdyż włoskie czołgi mogły penetrować okolicę, nie napotykając przy tym na większe problemy.

21 listopada 1941 Rommel nadal zalecał Gambarze, by „Ariete” i „Trieste” utrzymywały swoje pozycje. Ta sugestia ciągle pokrywała się z zamiarami Włocha. Gambara sądził, że „Ariete” utrzymuje kontakt z całą południowoafrykańską 1. DP na południu swoich pozycji i z silną jednostką, prawdopodobnie 22. BPanc., na północnym wschodzie. Wywiad Osi błędnie identyfikował 1. BP jako całą dywizję, a rozpoznanie „Ariete” potwierdzało obecność wrogich czołgów. Dlatego trzymanie włoskiej dywizji na jej bezpiecznych pozycjach wydaje się w pełni uzasadnione. W ciągu dnia Włosi monitorowali pozycje 1. BP, odnotowując stanowiska piechoty i artylerii oraz dużą koncentrację środków zmotoryzowanych. Flanki „Ariete” próbowały penetrować południowoafrykańskie samochody pancerne, ale spotkały się z reakcją włoskich czołgów M13. Poza tym ogień prowadziła artyleria obu stron. Wymiana ognia artylerii z przerwami miała miejsce przez cały dzień, z włoskiej strony jej intensywność nasilała się z biegiem czasu. Ostrzał był momentami bardzo intensywny, ale obie strony były dobrze umocnione i ofiar było niewiele. Trwał intensywny ruch pojazdów pomiędzy Bir el Gobi i Bir Hacheim, gdzie stała DZmot. „Trieste”. Była to główna włoska droga zaopatrzeniowa, po której przez cały dzień bez przeszkód kursowały pojazdy zaopatrujące „Ariete”.

Sytuacja na południu wydawała się stabilna, więc gen. Balotta podjął próby rozpoznania zdawałoby się dużo groźniejszego przeciwnika na północny wschód od pozycji jego dywizji. Kompania 12 M13 została wysłana na rozpoznanie tego sektora, udowadniając, że „Ariete” może poruszać swoje czołgi bez żadnej przeszkody ze strony Południowoafrykańczyków. O 10.00 wspomniane włoskie czołgi napotkały samochody pancerne z 5. BP (płd-afr.), które posuwały się na północ w stronę Sidi Rezegh. Włoskie czołgi nie miały wsparcia piechoty ani artylerii, więc nie zamierzały atakować przeciwnika. Ostrzelała je natomiast południowoafrykańska artyleria i działa przeciwpancerne. Włosi odpowiedzieli swoimi działami 47 mm w wieżach i ogniem karabinów maszynowych. Udało się trafić dwa wrogie działa, ale utracono przy tym także dwa włoskie czołgi, które pozostawiono objęte płomieniami. W obliczu przewagi przeciwnika Włosi przerwali potyczkę i około południa wycofali się. Afrykanerzy wysłali w pościgu patrol piechoty, który zgłosił zniszczenie siedmiu uszkodzonych czołgów (? w oryginale: claimed seven damaged tanks destroyed) i wzięcie 21 jeńców. Wówczas patrol wpadł pod ostrzał karabinów maszynowych kilku kolejnych M13, tracąc czterech zabitych i 13 rannych. Później włoskie czołgi nadal nadzorowały i nękały poruszające się siły 5. BP.

  • Posted on 22 listopada, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska broń pancerna, wojna w Afryce Północnej 1940-1943
  • Tags: 132. Dywizja Pancerna "Ariete", 132ª Divisione corazzata "Ariete", bitwa pod Bir el Gobi, Corpo d'Armata di Manovra, włoska broń pancerna
lis
18

Brytyjczycy trwonią bezcenny czas

Jeden z „Crusaderów” 22. BPanc. zniszczonych przez Dywizję Pancerną „Ariete” pod Bir el Gobi.

19 listopada 1941 (drugiego dnia ofensywy) Brytyjczycy całkowicie zignorowali prawdziwą sytuację w pobliżu Bir el Gobi. Uznali, że „Ariete” została ostatecznie pobita i nakazali 1. Dywizji Piechoty z Południowej Afryki zająć ten obszar. Spodziewano się, że piechota opanuje porzucone już przez Włochów pozycje. W przeciągu godziny napłynęły jednak informacje, że Bir el Gobi jest silnie trzymana przez włoskie czołgi i inne oddziały. Ostrzeżono o tym 1. DP. Brytyjscy oficerowie wyraźnie byli zaskoczeni tak bojową postawą Włochów, a sytuacja na lewym skrzydle niespodziewanie się komplikowała.

Ostatecznie italofobia ponownie wygrała ze stanem wiedzy. O 20.45 stwierdzono, że pojedyncza brygada piechoty (1. BP płd-afr.) będzie w stanie wyprzeć „Ariete” i opanować Bir el Gobi. Brytyjczycy żyli w przekonaniu, że 22. BPanc. zadała Włochom tak duże straty, że ryzyko porażki jest minimalne. Godzinę później pewność ta osłabła i 22. BPanc. kazano pozostać na miejscu, trwoniąc bezcenny czas, z zadaniem osłonięcia podejścia 1. BP w rejon włoskich pozycji. W tym samym czasie zaledwie jedna brytyjska brygada pancerna (7. BPanc.) pozostawała na zagrożonych pozycjach pod Sidi Rezegh (dużo dalej na północ w pobliżu szosy nadmorskiej Via Balbia). W kontekście tej potrzeby zmarnowano resztę dnia.

Po stronie Osi, o godzinie 21.00 19 listopada Rommel nadal pozostawał nieprzekonany, że działania przeciwnika to prowadzona na pełną skalę ofensywa. Lis Pustyni nadal domagał się od Gambary, by Włosi zabezpieczali południową flankę nadal planowanego szturmu na Tobruk. Wszystko wskazywało na to, że „Ariete” silnie trzyma swoje pozycje, więc Włosi raczej z zadowoleniem przyjęli rozkaz pozostania na miejscu.

Rankiem 20 listopada 1. BP szykowała się do ataku na Bir el Gobi, a 22. BPanc. miała zabezpieczać jej prawą flankę. O wschodzie słońca wznowiła marsz południowoafrykańska piechota, dwukrotnie padła ofiarą ataków z powietrza nim zdołała nawiązać kontakt z brytyjskimi czołgami. Włosi byli już przygotowani, o 8.25 artyleria „Ariete” otworzyła ogień do samochodów pancernych, które poruszały się na przedzie południowoafrykańskiej jednostki. Półtora godziny później włoskie działa 75 i 105 mm ostrzelały kolumnę piechoty zmotoryzowanej z 1. BP. O 10.00, nim doszło do jakichkolwiek walk, Południowoafrykańczykom nakazano „by nie ponosili żadnych niepotrzebnych strat”. Powstrzymano zatem dalszy marsz i piechota zajęła pozycje na południe od pozycji Włochów. Później dochodziło już tylko do krótkich pojedynków artylerii obu stron.

CDN.

  • Posted on 18 listopada, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska broń pancerna, wojna w Afryce Północnej 1940-1943
  • Tags: 132. Dywizja Pancerna "Ariete", 132ª Divisione corazzata "Ariete", bitwa pod Bir el Gobi, Corpo d'Armata di Manovra, włoska broń pancerna
lis
17

Krzyżowiec rozbija się o Ariete

Włosi oglądają brytyjskie wyposażenie pozostawione na polu bitwy pod Bir el Gobi. CD. przerwanego wątku o tej bitwie.

Twardy opór Włochów wyhamował brytyjski atak i wprowadził zauważalny nieporządek w szeregach przeciwnika. Definitywne załamanie się ataku nastąpiło, gdy 3. Country of London Yeomanry na lewej flance Brytyjczyków stał się celem kontrataku większości sił 132. Pułku Pancernego. Włoski pułk już wcześniej zgrupował 8. i 9. batalion pancerny oraz dwie kompanie z 7. batalionu do podobnej akcji. O 16.30 poważnie poturbowana 22. Brygada Pancerna wycofała się poza zasięg ognia Włochów. Na ten dzień walka została skończona.

Brytyjczycy później ogłosili, że stracili tylko 25 czołgów i 10 kolejnych uszkodzonych, jednak te dane wydają się zaniżone. Bardziej wiarygodną wydaje się liczba 50 straconych wozów podawana przez Włochów i przyjęta przez część źródeł brytyjskich. Sami alianci ogłosili zniszczenie 45 M13 i wzięcie do niewoli 12 oficerów i 193 żołnierzy. Włosi przyznają stratę 34 M13 i 15 uszkodzonych, ale nadających się do naprawy. Ponadto stracono cztery działa 75 mm, osiem dział ppanc. 47 mm, 15 zabitych, 80 rannych i 82 zaginionych. Włosi uznali, że zniszczyli 50 czołgów, oraz wzięli do niewoli sześciu oficerów i 31 żołnierzy.

Było to pierwsze starcie, które zaangażowało siły całej Dywizji „Ariete”. To była ciężka walka, ale włoska dywizja osiągnęła sukces. Widoczna była różnica pomiędzy armią włoską z 1940 r., złożoną ze słabo wyszkolonych i wyposażonych dywizji piechoty, która została łatwo pobita, a dobrze wyszkoloną i uzbrojoną „Ariete”, która uczyniła pożytek ze wszelkiej dostępnej jej broni. Włoska dywizja zaabsorbowała siłę jednej trzeciej 7. DPanc. w decydującym momencie początkowej fazy brytyjskiej ofensywy (operacja „Crusader”). Przeciwnika udało się zatrzymać i utrzymać wszystkie pozycje w pobliżu Bir el Gobi przez cały dzień. Wszystkie konsekwencje tej bitwy uwidoczniły się później. Ostatecznie do najważniejszego celu operacji – Sidi Rezegh, dotarła zaledwie jedna brytyjska brygada, a opór Włochów już na początku wymusił modyfikację planu ofensywy.

Ironią losu twarda obrona Włochów pod Bir el Gobi niemal całkowicie umknęła uwadze Rommla. Generał Balotta spodziewał się kolejnych ataków czołgów przeciwnika. Postawa jego podkomendnych w dotychczasowych walkach spowodowała, że dowódca „Ariete” uważał za możliwe odparcie każdego przyszłego natarcia. Przez resztę dnia doszło jedynie do kilku przypadków wymiany ognia artyleryjskiego. Nadal nie było jasnym jak wygląda sytuacja.

  • Posted on 17 listopada, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska broń pancerna, wojna w Afryce Północnej 1940-1943
  • Tags: 132. Dywizja Pancerna "Ariete", 132ª Divisione corazzata "Ariete", bitwa pod Bir el Gobi, Corpo d'Armata di Manovra, włoska broń pancerna
lis
10

Kawaleryjska szarża pod Bir el Gubi

Baterie artylerii instalowanej na pojazdach (czyli tzw. Autocannoni) niejednokrotnie dawały bezcenne wsparcie wojskom włoskim walczącym na pustyni. Na pierwszym planie zdobyczny Chevrolet C 15. Okolice Bir el Gubi pod koniec 1941 r.

W międzyczasie gen. Gott z 7. DPanc., który wizytował jej 22. BPanc., rozkazał jej zaatakować Bir el Gubi, co było sprzecznym z oryginalnym planem, w którym brygada miała ubezpieczać od zachodu marsz na Sidi Rezegh. Powód wydania takiego rozkazu, który oznaczał niechybnie bitwę z „Ariete”, pozostaje niejasny. Być może Gott chciał oczyścić swoją lewą flankę nim ruszy na Sidi Rezegh, lub otrzaskać w boju nową na froncie brygadę w starciu ze słabym, jak się spodziewano przeciwnikiem. Inni dowódcy brytyjscy pozostali nieświadomi tej zmiany planów. Niedługo potem samochody pancerne odkryły obecność włoskich czołgów w rejonie Bir el Gubi. 22. BPanc. składała się z trzech pułków czołgów (tank regiments) wyposażonych w 158 nowych „Crusaderów”, baterii 25-funtowych haubicoarmat i kompanii piechoty.

158 brytyjskich czołgów stawało naprzeciw 146 M13, jednak Włosi mieli bezdyskusyjną przewagę w piechocie i artylerii. W południe 2. Royal Gloucestershire Hussars, idący na czele pułk 22. BPanc., starł się z wydzieloną grupą 16 włoskich czołgów, już w pobliżu głównej włoskiej pozycji w Bir el Gubi. Dziennik bojowy 132. Pułku Pancernego zawiera następującą sekwencję zdarzeń: O 7.00 19 listopada 3. kompania pod dowództwem Ten. Pracca opuściła „romb” (od kształtu tak nazwano rejon umocnień w pobliżu osady), towarzyszył jej Cap. Arturo Zanolla i sekcja dział 75/27. O 8.00 do włoskich czołgów z dużego dystansu otworzyła ogień wroga artyleria. O 11.00 grupa 40 czołgów Cruiser Mark VI na dużej prędkości zbliżyła się z pozycji oddalonej 4 km na północny wschód. Włoskie czołgi zwróciły się ku przeważającemu przeciwnikowi i stawiły mu czoła. Doszło do 10 minutowego pojedynku, w wyniku którego przeciwnik stracił osiem czołgów i wycofał się. Spośród wozów „Ariete” trafione zostały trzy czołgi, a ich załogi zginęły. Siedem kolejnych otrzymało trafienia, ale zdołało wycofać się na włoskie pozycje. Trzy z tych wozów odwiozły swoich poległych dowódców: Cap. Zanolla, Ten. Umberto Sobrero, S. Ten. Benito Fabbri. Czwarty, dowodzony przez Ten. Pracca, ledwo osiągnął własne linie, ponieważ został trafiony w silnik. Włoska kompania wycofała się za umocnienia obsadzone przez bersalierów.

Brytyjczycy wykonali iście kawaleryjską szarżę. Skupiono się na centrum włoskiej obrony, gdzie dobrze okopanych bersalierów wspierały 47 mm działa ppanc., 75 mm armaty z 2. dywizjonu 132. Pułku Artylerii i pluton czołgów M13 Ten. Colli z 9. bpanc. Silny opór sprawił, że brytyjskie czołgi zmieniły kierunek natarcia na prawe skrzydło Włochów, gdzie 7. batalion bersalierów nie miał dość czasu, by ukończyć przygotowania do obrony. O 13.30 „Crusadery” wbiły się w pozycje Włochów, stawiając broniących się tam w trudnym położeniu.

Część bersalierów próbowała się poddać, gdy czołgi rozjeżdżały ich pozycje. Jednak w ataku nie uczestniczyła brytyjska piechota i nie było komu przyjąć ich kapitulacji, wielu z nich wznowiło walkę. W końcu „Crusadery” dostały się pod ciężki ostrzał dobrze okopanych dział ppanc. 47 mm i armat 75 mm. Nadciągnęła druga fala brytyjskich czołgów z pułków 3. i 4. Country of London Yeomanry, które próbowały coś zdziałać na włoskich skrzydłach, ale wpadły na miny i skoncentrowany ogień włoskiej artylerii. Około 15.00 wpadły na coś, co wyglądało na dużą grupę ciężarówek. W rzeczywistości była do dobrze przygotowana pułapka ppanc. złożona z 102 mm dział morskich MILMARTu zamontowanych na ciężarówkach, którymi dowodził Cap. Priore. Pociski o dużej sile przebicia szybko zaczęły siać spustoszenie wśród „Crusaderów”.

CDN. niestety dopiero około wtorku.

  • Posted on 10 listopada, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska broń pancerna, wojna w Afryce Północnej 1940-1943
  • Tags: 132. Dywizja Pancerna "Ariete", 132ª Divisione corazzata "Ariete", bitwa pod Bir el Gobi, Corpo d'Armata di Manovra, włoska broń pancerna
lis
09

„Ariete” zamierza przyjąć bitwę

Autoblinda 41 podczas rozpoznania w rejonie Bir el Gubi. CD. z wczoraj.

W tym samym czasie Brytyjczycy planowali własną wielką ofensywę. Ich celem było odblokowanie Tobruku i pokonanie wojsk pancernych Osi. W pierwszej fazie planu zaangażowane miały być trzy brygady pancerne 7. Dywizji Pancernej. 18 listopada 1941 miały one ruszyć na północny zachód w stronę Tobruku. Miały one pokonać wrogie siły pancerne i otworzyć drogę postępującej ze nimi piechocie, która miała dokonać deblokady twierdzy. Oznaczało to, że alianckie jednostki pancerne miały przejść pod nosem „Ariete”, którą wyraźnie lekceważono i świetnie zdawano sobie sprawę z jej obecności w Bir el Gubi. Nadal w pamięci miano łatwe zwycięstwo nad Włochami z 1940 r. Jednak to obecność tej silnej włoskiej jednostki będzie mieć destrukcyjny wpływ na ruchy Brytyjczyków i szybko doprowadzi do kryzysu ich ofensywy.

Po stronie Osi Włosi byli nieźle poinformowani o zbliżającej się ofensywie, a to za sprawą usprawnionego systemu przechwytywania wrogiej komunikacji. Bastico nalegał na Rommla, by ten przełożył swój szturm na Tobruk, do czasu, aż Brytyjczycy wykonają spodziewany ruch, lub do momentu wzmocnienia własnych sił o 133. DPanc. „Littorio”, której spodziewano się w styczniu. Rommel ignorował jednak takie zagrożenie uważając, że przeciwnik zamierza jedynie odwieść go od zmasowanego ataku na twierdzę.

18 listopada patrole rozpoznawcze brytyjskiej 22. BPanc. na lewej flance 7. Dywizji, natknęły się 13 mil na południe od Taieb el Esem na dozorujące samochody pancerne z R.E.C.A.M. Po ostrych starciach Włosi wycofali się na północ. Wieczorem większa część 22. BPanc. znalazła się około 10 mil na południe od Bir el Gubi. Brygada i wspierająca ją 7. Support Group miały następnego dnia rozpoznać w stronę tej miejscowości, spodziewano się bowiem, że „Ariete” wycofa się. Nierozsądnie założono, że stojący naprzeciw całej 7. DPanc. i będący w oddaleniu od niemieckich sił pancernych Włosi rozpoczną odwrót. Po zajęciu Bir el Gubi miała ją obsadzić południowoafrykańska 1. DP, a 22. BPanc. wraz z resztą 7. DPanc. miała zmierzać ku Sidi Rezegh, które było najważniejszym celem.

Pomimo raportów paroli rozpoznawczych Osi, Rommel nadal odmawiał jakiejkolwiek reakcji przeciwko akcji przeciwnika, którą uważał za co najwyżej silniejszy zwiad. O 22.00 poinformował Gambarę, że nie widzi żadnych powodów do niepokoju, ale doradza „Ariete” zintensyfikowanie aktywności patrolowej w stronę wschodu i południa. Gambara, który nie podlegał Rommlowi zignorował te porady i zawierzył raportom wywiadu. Zdawał sobie sprawę, że atak na Bir el Gubi jest niemal pewny i około północy nakazał „Ariete” przygotować się do odparcia ataku wrogich sił pancernych w nadchodzącym dniu.

Rankiem 19 listopada 1941 gen. Balotta nadzorował ostatnie przygotowania do nadchodzącej bitwy w rejonie Bir el Gubi. Naprzód wysłał kompanię 16 M13, które miały ostrzegać przed nadchodzącym wrogiem. Trzy bataliony 8. Pułku Bersalierów stworzyły niezależne punkty oporu (w terminologii wojny pustynnej boxy), które wspierała cała dywizyjna artyleria oraz batalion 105 mm dział z C.A.M., którym dowodził Magg. Pasquali, a także siedem armat okrętowych 102 mm zamontowanych na ciężarówkach pod dowództwem Cap. Piore z artylerii nadbrzeżnej (MILMART). Te ostatnie dysponowały amunicją przeznaczoną do przebijania pancerzy okrętów, która teraz miała posłużyć do zwalczania czołgów. Włosi okopali się, ale nie zdołali ukończyć na czas swoich pozycji obronnych. Na tyłach tych trzech redut rozlokowano 146 czołgów M13 z 132. Pułku Pancernego.

  • Posted on 9 listopada, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska broń pancerna, wojna w Afryce Północnej 1940-1943
  • Tags: 132. Dywizja Pancerna "Ariete", 132ª Divisione corazzata "Ariete", bitwa pod Bir el Gobi, Corpo d'Armata di Manovra, włoska broń pancerna
lis
05

22. BPanc. kontra „Ariete”

Jeden z „Crusaderów” 22. BPanc. zniszczonych przez Dywizję Pancerną „Ariete” pod Bir el Gobi. CD. wczorajszego wątku.

Naczelnym dowódcą wojsk Osi w Afryce Północnej został teraz (późna wiosna 1941 r.) generał Ettore Bastico. Navarini równocześnie dowodził XXI KA i był Szefem Sztabu u Bastico. Włoscy szpiedzy donosili, że garnizon Tobruku został poddany rotacji, Australijczyków wywieziono morzem do Egiptu, a zastąpiły ich świeże jednostki. W rzeczywistości obronę twierdzy przejęła teraz 70. DP (gen. Ronald Scobie), polska brygada, batalion czeski i kilka pozostałych na miejscu batalionów australijskich. 70. Dywizja była pierwszą brytyjską dywizją piechoty jaka weszła do walki od dobrze ponad roku.

Niebawem gorące lato ustąpiło miejsca umiarkowanej jesienie, a od listopada zaczęły wiać zimne pustynne wiatry. 16 listopada 1941 przyniósł zimny deszcz, który zrujnował piaszczyste drogi, a lotniska zamienił w bagna.

Włosi z „Ariete” siedzieli mokrzy i zmarznięci w swoich okopach, lub próbowali zdrzemnąć się w ciasnych wnętrzach swoich pojazdów. Dywizja została przebudowana i teraz składała się z czterech pułków: pancernego z 99 czołgami M13, rozpoznawczego (33 czołgi L6, kompania samochodów pancernych i batalion bersalierów), 8. pułku bersalierów (dwa bataliony) i pułku artylerii z 32 holowanymi działami kal. 75 mm i 16 Semoventi 75 (prawie na pewno nieprawda).

W pierwszych deszczowych godzinach 17 listopada wysunięte pozycje Dywizji „Savona” w pobliżu Przełęczy Halfaya, Sollum, Sidi Omar i Bardii zostały zniszczone przez Hindusów i Brytyjczyków z hinduskiej 4. DP (gen. Frank Messervy). De Giorgis przekazał pierwsze raporty do Navariniego, a ten wysłał je do Bastico. W połowie poranka De Giorgis meldował, że piechota, saperzy i artyleria z „Savony” walczą o życie. W ciągu dnia stało się jasnym, że rozpoczęła się generalna ofensywa aliantów – Operacja „Crusader”.

Późnym popołudniem niemieckie samochody pancerne odkryły, że na południe od „Savony” przechodzi i porusza się na zachód cała dywizja pancerna, min. dwie brygady czołgów. Rommel był akurat w Grecji, po powrocie i wysłuchaniu raportów nakazał kontratak Afrika Korps nazajutrz. Bastico zgodził się z nim i przydzielił do operacji także „Ariete”.

Kontratak Rommla rozpoczął się rankiem 18. Wcześniej trochę włoskich M13 z „Ariete” starło się z 112 „Crusaderami” z brytyjskiej 22. BPanc. (gen. W. H. E. Gott) z 7. DPanc. Włosi zawrócili i wycofali się, przeciwnik był przekonany, że „pogłoski o włoskim tchórzostwie muszą być prawdą”. W końcu jednak M13 stanęły do walki a ogień otworzyły także włoskie działa ppanc. kal. 47 mm, zamaskowane wśród pustynnej roślinności, a znajdujące się teraz na flankach zbyt pewnych siebie Brytyjczyków. Z ukrycia wyjechały także Semoventi 75. Alianci weszli w pułapkę zastawioną przez „Ariete”, w końcu zdołali się wycofać, ale pozostawili za sobą jedną czwartą swoich nowiutkich czołgów.

Włosi wiedzieli, że skoro sami zatrzymali i odrzucili 22. BPanc. to tym bardziej dwie dywizje pancerne Rommla są w stanie zatrzymać osamotnioną 7. BPanc. To byłby koniec ofensywy Cunninghama. Wkrótce Niemcy przegonili brygadę pancerną przeciwnika, jednak była to dotąd niewykryta 4. BPanc. Nieniepokojona 7. BPanc. dotarła więc do lotniska Sidi Rezegh. Towarzyszyły jej też południowoafrykańskie samochody pancerne. Tylko trzy niemieckie samoloty zdołały wystartować z pokrytego błotem lotniska.

Navarini musiał szybko podjąć decyzję, która mogła zapobiec katastrofie. Lotnisko otaczał grzbiet, natychmiast miały go obsadzić zebrane pospiesznie różne pododdziały XXI KA. Włoska piechota i niemieccy grenadierzy pancerni dotarli tam ledwie kilka minut przed przeciwnikiem. Kiedy do wzniesienia zaczęła się zbliżać brytyjska i biała rodezyjska piechota, wspierana przez breen carriery, stworzone ad hoc zgrupowanie Osi otworzyło ogień i odrzuciło przeciwnika. Rommel zdecydował, że lotnisko odbiją jego 15. i 21. Dywizja Pancerna, ale potrzeba było czasu na ich przegrupowanie.

  • Posted on 5 listopada, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: wojna w Afryce Północnej 1940-1943
  • Tags: bitwa pod Bir el Gobi, kampania afrykańska II wojna światowa, oblężenie Tobruku, Włosi w oblężeniu Tobruku
REKLAMA
Wojna Mussoliniego All Rights Reserved.
Kontakt poczta@wojna-mussoliniego.pl
Designed & Developed by Carla Izumi Bamford
Powered by Wordpress
Go back to top