Wojna Mussoliniego

La guerra di Mussolini

RSS Feed
  • Home
  • Od Autora
  • Publikacje
  • FRONTY
    • Afryka Północna – „Heia Safari”
    • Morze Śródziemne – „Mare Nostrum”
    • Wojna na Bałkanach 1939-1945
    • Kampania Włoska – „Guerra E’ Finita?”
    • Front Wschodni – „Contro il Bolscevismo!”
    • Sommergibili na Atlantyku
    • Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego
  • Armia Włoska
    • 26 Dywizja Piechoty „Assietta”
    • 4 Dywizja Alpejska „Monte Rosa”
    • 54 Dywizja Piechoty „Napoli”
    • 4 Dywizja Piechoty „Livorno”
    • Włosi w Waffen-SS
    • Organizacja Obrony Sycylii
    • Esercito Nazionale Repubblicano(ENR):
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Jednostki Włoskiej Kawalerii
    • 132 Dywizja Pancerna „Ariete”
    • 101 Dywizja Zmotoryzowana „Trieste”
    • Armia Pancerna “Afrika” w bitwie pod El-Alamein
    • M.V.A.C. i inne organizacje współpracujące z Włochami na Bałkanach
    • Doktryna
    • 1. Dywizja Piechoty (Górska) „Superga”
    • 6. Dywizja Alpejska „Alpi Graie”
    • 1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali
    • 185. Divisione Paracadutisti „Folgore”
    • 1ª Divisione libica „Sibelle”
    • 2ª Divisione libica „Pescatori”:
    • Raggruppamento sahariano „Maletti”
    • 4. Divisione CC.NN. „3 Gennaio”
    • Początek wojsk spadochronowych – Fanti dell’Aria
    • Koszty wojny w Hiszpanii
  • Leksykon Uzbrojenia
    • Myśliwce Regia Aeronautica i ANR w latach 1923-1945
    • BIBLIOGRAFIA – lotnictwo włoskie
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze i inne
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Samoloty obcej produkcji w Regia Aeronautica
    • Okręty podwodne typu Marcello
    • Pierwszy włoski Blenheim
    • Czołgi średnie
  • Osoby
    • Italo Balbo
    • Bibliografia dla działu Osoby
    • Giovanni Messe
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • Galeazzo Ciano
    • Dino Grandi
    • Gabriele D’Annunzio
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Arconovaldo Bonaccorsi
    • Pietro Maletti
    • Emilio Faldella
    • Mario Roatta
    • Annibale Bergonzoli
    • Emilio De Bono
  • Benito Mussolini
    • Spotkanie z Hitlerem – Rastenburg IX.1943
    • Konferencja z Hitlerem, Feltre 19.VII.1943
    • Duce porwany… Duce wolny!
    • Więzień Gargnano
    • Śmierć dyktatora
    • Ostatnie spotkanie dyktatorów
    • Rodzina Mussolini
    • Benito Mussolini – cytaty
    • Dzieciństwo i młodość
    • Kochanki Mussoliniego
    • Socjalistyczny dziennikarz Benito Mussolini
    • W alpejskich okopach
    • Clara Petacci i klan Petacci
    • Benito Mussolini – osobowość
    • Benito Mussolini i Adolf Hitler – trudna przyjaźń dyktatorów
  • Włochy Mussoliniego
    • Antyfaszyzm
    • Polityka wewnętrzna Repubblica Sociale Italiana
    • Squadristi, manganello i olej rycynowy
    • Polityka wewnętrzna faszystowskich Włoch – lata dwudzieste
    • Sport w faszystowskich Włoszech
    • Doktryna faszyzmu
  • Zdjęcia
    • Afryka Północna
    • Morze Śródziemne
    • Wojna na Bałkanach
    • Italo Balbo
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • 29 Dywizja Grenadierów Waffen-SS
    • Galeazzo Ciano
    • Kampania Włoska
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Spotkania Dyktatorów
    • uwięzienie i uwolnienie Mussoliniego
    • Repubblica Sociale Italiana
    • Rodzina Mussolini
    • Front Wschodni
    • Giovanni Messe
    • Dino Grandi
    • Myśliwce Regia Aeronautica
    • Gabriele D’Annunzio
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze
    • Początki faszyzmu
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Benito Mussolini: dzieciństwo – I Wojna Światowa
    • Kochanki Mussoliniego
    • Włochy Mussoliniego na zdjęciach
    • Włoskie czołgi eksperymentalne
    • Czołgi ciężkie (carri armati pesanti)
    • Czołgi lekkie (carri armati leggeri)
    • Samochody pancerne (Autoblindi)
    • Żołnierze włoscy
    • Inwazja na Etiopię 1935-1936 r.
    • Corpo Aereo Italiano
    • Hiszpania 1936-1939
    • Benito Mussolini
    • Wielka Wojna na morzu
    • Ascari del Cielo
    • Betasom 1940-1945
  • Mapy, Struktury…
    • Afryka Północna
    • Front Wschodni
    • Armia Włoska
      • 28 Dywizja Piechoty „Aosta”
  • Filmy z YouTube
  • KINO
  • Linki
pinflix yespornplease porncuze.com porn800.me porn600.me tube300.me tube100.me watchfreepornsex.com
  • Wojna Mussoliniego
  • » Archives
lut
22

Walki w rejonie erytrejsko-etiopskiego pogranicza

Prześmiewczy rysunek umieszczony przez Włochów na burcie samochodu – Myszka Miki strzela do Lwa Judy.

Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

O godzinie 5.00 3 października 1935 r. wojska włoskie przekroczyły rzeki Mareb i Belesa, będące granicą pomiędzy włoską Erytreą i Etiopią. Atak rozpoczął się bez wypowiedzenia wojny. Pierwszym zadaniem dla Włochów było osiągnięcie linii Adigrat-Adua-Aksum. Następnie agresja miała przebiegać po linii Makelie – Desje – Addis Abeba. Drugi z kierunków pokrywał się z tzw. „drogą cesarską”, prowadzącą ze stolicy w stronę Erytrei. Najważniejszym celem było ostatnie z tych miast, stolica Etiopii.

Wojska napastnika poruszały się w trzech kolumnach, odpowiadającym poszczególnym korpusom, z lewej strony (wschód) był to I KA, w środku Korpus Tubylczy, a na prawej (zachód) flance operował II KA. Celami dla nich były odpowiednio Adigrat, Enticciò i Adua. Dość szybko załamała się łączność pomiędzy włoskimi kolumnami, więc każda z nich realizowała wyznaczone jej działania, ale ich ruchy nie były koordynowane.

Głównym problemem był górski teren, który w rejonie Adigrat często przekracza wysokość ponad 3000 m n.p.m (np. Amba Alequa liczy sobie 3290 m). Ciągnące się tutaj wąskie doliny były jedyną drogą dostępu do serca Etiopii, stanowiły też wielki problem w zaopatrzeniu wojsk agresora. W najlepszym razie prowadziły tędy szlaki mułów i przed włoskimi służbami inżynieryjnymi stało ciężkie zadanie, by przeprowadzić tędy pojazdy i artylerię. Etiopczycy pozostawili nad granicą tylko drobne garnizony, które miały przyjąć na siebie pierwszy impet ataku. W dalszej fazie operacji ich plan przewidywał prowadzenie działań opóźniających w trudnym, górskim terenie.

I Korpus Armijny bez problemów przekroczył całością swoich sił granicę. Dalszy marsz miał przebiegać wzdłuż „drogi cesarskiej”. Zdecydowanie naprzód ruszyły trzy kolumny, które tworzyły legiony Czarnych Koszul i włoskie pułki. Bande dello Scimezana ubezpieczała lewą flankę, a bataliony kolonialne V i XXV przeczesywały teren, by wykluczyć jakąś przykrą niespodziankę ze strony Etiopczyków. Jedynymi napotkanymi przeciwnościami były te spowodowane wyjątkowo ciężkim terenem. Nocą elementy Dywizji „Sabauda” zajęły bez jednego wystrzału przełęcz Cherseber (2510 m), 10 km w linii prostej od Adigrat. 4 października osiągnięto Adigrat, które przeciwnik porzucił po bombardowaniu przeprowadzonym przez dwie włoskie eskadry.

Kolumna centralna początkowo nie napotkała oporu. Dopiero na wschód od Enticciò natrafiono na Etiopczyków obsadzających górę Amba Augher (2929 m). Bronić się tam miał dejaz (tradycyjny tytuł oznaczający dowódcę straży tylnej) Ghebriet z 500 ludźmi. Liczne jaskinie powodowały, że włoskie lotnictwo niewiele mogło poradzić przeciwko tej pozycji. O 10.30 rozpoczęła się operacja zmierzająca do opanowania wzniesienia. Askarysi z II i IV Brygady zajęli okoliczne szczyty (m.in. Mai Daarò liczący 2248 m n.p.m.) i w oparciu o nie wdarli się na wrogie pozycje. O 16.00 Amba Augher została zdobyta. Po stronie włoskiej był tuzin rannych (w tym dwóch włoskich oficerów), a Etiopczycy stracili 10 zabitych i 59 rannych. Większość ich sił zdołała zbiec dzięki doskonałej znajomości terenu.

Najtrudniejsze zadanie, równocześnie będącym najważniejszym ze względów prestiżowych i politycznych, przypadło II KA. Ogrom wysiłku pochłaniało zaopatrzenie jednostek bojowych korpusu (14 000 Włochów i 8000 tubylców), gdyż napotkany teren był wyjątkowo niekorzystny, a korpus ten był najsłabiej wyposażony w środki transportu kołowego i czworonogi. Rzekę Mareb sforsowano dzięki mostowi pontonowemu. Dalej przez wiele kilometrów ciągnął się teren intensywnie pokryty bujną roślinnością. Późnym popołudniem większość sił korpusu przekroczyła rzekę.

Do pierwszego większego starcia doszło nieopodal Ramy, 5-6 km od brodu na Mereb. Bande Saraè wpadła na grupę 300 Etiopczyków, z pomocą dwóch tankietek opór wroga został szybko złamany. Około 15.00 ta sama bande osiągnęła rejon starego fortu Darò Taclè (ok. 15 km od włoskiej przeprawy). Doszło do starcia z jego garnizonem (w zależności od źródła jego siłę szacuje się na od kilkuset do nawet 1000 Etiopczyków). W starciu poległ dowodzący bande por. Mario Morgantini, stając się pierwszym zabitym Włochem w kampanii. Jego oddział został odrzucony tracąc 16 zabitych, 15 rannych i 16 zaginionych. Dowodzący tutaj dejaz Sahle odesłał mundur Morgantiniego rasowi Sejumowi. Rankiem 4 października Darò Taclè, które znajdowało się na trasie marszu głównych sił korpusu, zdobył III batalion kolonialny, będący awangardą centralnej kolumny.

5 października wojska włoskie przełamały opór wroga w rejonie przełęczy Gasciorchè (10 km od Aduy) i Mai Turcuz. Pomoc artylerii i lotnictwa były kluczowymi elementami, które nie pozwalały Etiopczykom dłużej wytrwać na pozycjach obronnych i w obliczu ataku piechoty z 70. pp szybko je porzucili. Wieczorem batalion II/84. pp zatrzymał się o godzinę marszu od Aduy. O 10.30 6 października batalion wkroczył dla symbolicznej dla obu walczących stron miejscowości. Włoską tricolore osobiście wciągnął na maszt gen. Nino Villasanta, dowodzący Dywizją „Gavinana”. Rozkaz nr. 34 wydany przez sztab dywizji mówił o „ostatecznym pomszczeniu” rodaków poległych tutaj w 1896 roku. W rejonie Debra Sina odparto słaby kontratak etiopski. We wczesnych godzinach porannych 6 października XXIII batalion erytrejski, batalion 70. pp oraz dywizjon 19. pułku artylerii natarły na przeciwnika, zadały mu duże straty i zmusiły do odwrotu. W efekcie najeźdźcy zdobyli masyw Amba Sebhat (10 km na północ od Aduy).

Osiągnąwszy pierwsze cele, włoskie korpusy wolno zapuściły się na południe. Dalszy marsz paraliżowały jednak problemy z zaopatrzeniem, gdyż bataliony robotnicze z mozołem pracowały nad otwarciem dróg zdatnych dla transportu kołowego.

9 października czołówki II KA znalazły się 20 km na południe od Aduy. Tego dnia stracono 30 zabitych (5 Włochów) i 70 rannych, ale wzięto pół tysiąca jeńców. Banda di Tessenei odparła kontratak wojsk dejaza Aialeu Burru, które kierowały się na Om Ager.

10 października 1935 r. na stronę włoską przeszedł, dzięki staraniom wywiadu, dowódca obrony okolic Makelie, dostojnik z możnego rodu Hajlè Sellasjè Gugsà (zięć cesarza). Podobnie postąpiły podległe mu siły, 1200-1500 żołnierzy skapitulowało o zachodzie słońca przed I Korpusem gen. Santiniego. Gugsà należał do przeciwników cesarza, który bezskutecznie próbował zjednać go sobie dając mu za żonę swą córkę Zennebe Uerk (zmarła tuż po uroczystościach weselnych). Hajlè Sellasjè Gugsà był krewniakiem dawnego cesarza Jana IV i jako taki uważał się za pretendenta do tronu. Włosi oczywiście obiecali wesprzeć te dążenia i co jeszcze bardziej oczywiste nie mieli zamiaru nigdy realizować tych zobowiązań. Gdy w maju 1934 r. Gugsà odwiedził Asmarę (stolicę włoskiej Ertrei) wrócił stamtąd z milionem lirów. Niebawem podjął się także nauki włoskiego, w czym pomogło mu dwóch erytrejskich „dezerterów” wysłanych przez Włochów. Po stronie najeźdźcy odczuwano zawód, inwestowano w Gugsę, który w zamian obiecywał przyłączyć się z dziesiątkami tysięcy wojowników, co mogło zachęcić innych dostojników do pójścia w jego ślady. Mimo rozczarowania ogłoszono Gugsę gubernatorem prowincji Tigraj. Jego zdrada miała jednak pewne następstwa – w szeregach etiopskich zagościła niepewność, spoglądano na siebie podejrzliwie, myśląc, kto następny zdradzi cesarza. Włoscy historycy akcentują to zdarzenie nieco inaczej. Najbitniejszy z ludów Etiopii – mieszkańcy Tigraju, skapitulowali dając dowód moralnego upadku imperium. Miało się tak stać z powodu prześladowań przeciwników politycznych cesarza i nadużyć władzy. Jedynie w oczach rządu z Addis Abeby i Ligi Narodów inwazja miała mieć w sobie coś niesprawiedliwego. Na niekorzyść Hajle Sellasje działały od dawna tlące się konflikty plemienne, które po inwazji wybuchły z pełną mocą. Tysiące jego poddanych przeszło na stronę Włochów. Już przed kampanią włoscy żołnierze liczyli, że przynajmniej etiopscy chrześcijanie będą witać ich przychylnie.

Rankiem 15 października III Brygada Kolonialna zajęła Aksum. Król Ezana (320-342 r.), za pomocą misjonarzy z Syrii, sprowadził chrześcijaństwo do Aksum i istniejącego tu królestwa. Od tego czasu miasto stało się centrum chrześcijaństwa w Abisynii. Także dzisiaj pozostaje świętym miastem etiopskiego chrześcijaństwa. Jeden z obelisków z Aksum, mający 33 m wysokości, został przewieziony do Rzymu po podboju Etiopii przez Włochów i stanął na placu na Lateranie. W 2008 roku został on zwrócony prawowitym właścicielom.

Włoskie korpusy osiągnęły tym samym pierwsze wyznaczone cele. Zatrzymały się, by stworzyć właściwie od nowa linie komunikacyjne potrzebne do sprawnego zaopatrzenia wojsk. Włosi chwilowo przeszli do obrony, gotowi odeprzeć kontrataki przeciwnika. Na froncie o całkowitej długości 70 km każdy z włoskich korpusów wdarł się około 40-50 km w głąb terytorium Etiopii.

Przerwa z góry była zaplanowana jako chwilowa. Cały czas szykowano się do podjęcia dalszej ofensywy. Przez cały październik napływali dalsi ludzie i wyposażenie dla wojsk w Afryce Wschodniej. Zakorkował się port w Massawie, którego możliwości rozładunkowe były teraz dostateczne, ale z kłopotami wywożono materiały już rozładowane na nadbrzeżach, przez co doszło do licznych opóźnień. Administracja cywila i wojskowe służby inżynieryjne nadal tworzyły praktycznie od nowa sieć dróg, przy czym pomagali robotnicy włoscy i tubylcy. W Adigrat i Adule otwarto piekarnie działające na rzecz armii. Na opanowanym obszarze Etiopii zorganizowano sieć szpitali polowych. Uruchomiono także ponad sto studni i stworzono cementowe zbiorniki na pozyskaną wodę. Pod koniec października Włosi zgromadzili dla swoich sił zaopatrzenie w żywność na dziesięć dni i w amunicję na cztery dni.

Żołnierzy włoskich przyjaźnie przyjął zamieszkujący tereny przygraniczne lud Azebu Galla. W zajmowanych miejscowościach Włochów witały białe flagi lub trójkolorowe włoskie. Włoski wywiad działał dobrze, rozpoznając nastroje etiopskiej ludności. Niebawem pierwsi lokalni wodzowie poczęli formować bande, które otrzymywały włoskich dowódców i współpracowali z armią najeźdźców. 19 października Włosi proklamowali zniesienie niewolnictwa w całej prowincji Tigraj.

Książka Betasom do odwołania dostępna za jedyne 22,5 zł + koszty wysyłki: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron…

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 22 lutego, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Włoska Afryka Wschodnia (AOI), wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna w Abisynii 1935-36, wojna w Etiopii 1935-1936
lut
14

Front północny wojny z Etiopią

Karabin maszynowy Fiat-Revelli M1914 wyładowywany z pociągu przez Czarne Koszule.

Do tematu włoskich okrętów podwodnych działających w 1942 roku w basenie Morze Śródziemnego dołącza niniejszym drugi tekst, traktujący o wojnie włosko-etiopskiej w latach 1935-1936. Fragmenty obu tematów będę publikował naprzemiennie.

Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

ZMAZAĆ HAŃBĘ ADUY! PIERWSZE BITWY WOJNY WŁOSKO-ETIOPSKIEJ 1935-1936 R.

Przygotowując się do inwazji na Etiopię, jedyne niezależne od białego człowieka państwo Afryki, Włosi zrobili wiele, by rozstrzygnięcie tej wojny na ich korzyść było tylko i wyłącznie kwestią czasu. Doskonale uzbrojona i wyekwipowana, jak na ówczesne europejskie wzorce, armia włoska musiała zmierzyć się jednak nie tylko z przeciwnikiem, ale nawet przede wszystkim pokonać ogromne problemy logistyczne, które niechybnie musiały się pojawić w jej drodze do stołecznej Addis Abeby. 3 października 1935 r. będące ważnym członkiem Ligii Narodów Włochy rozpoczęły agresję, cały świat zwrócił baczną uwagę na Afrykę Wschodnią.

Omówienie wojny włosko-etiopskiej jest materią złożoną i wymaga pewnego uporządkowania pracy. Uważam za zasadne rozpocząć przedstawienie tego konfliktu od najważniejszego kierunku agresji: ataku wojsk włoskich z Erytrei na północną Etiopię i jej marsz stąd ku Addis Abebie. Włosi w szeregu ciężkich i krwawych bitew rozbili tutaj najważniejsze wojska etiopskie i w wyniku tych sukcesów zajęły stolicę atakowanego kraju i zmusili do jego opuszczenia cesarza Hajle Sellasje I. Należy jednak pamiętać, że równocześnie z tymi wydarzeniami trwały walki na tzw. froncie południowym, gdzie wojska włoskie wykonały uderzenie z terenu Somali Włoskiego, a kolejne kolumny wykonywały mniejsze operacje, poruszając się m.in. na miasta Gondar i Sardo. Wszystko to miało na celu rozproszenie sił etiopskich, które zamierzano pobić etapami, podczas dobrze przygotowanych kolejnych operacji ofensywnych.

Na północy Etiopii, nazywanej także Abisynią, rozciągał się ogromny płaskowyż o średniej wysokości nad poziomem morza 2000-2500 metrów. Był on poprzecinany przez głębokie doliny i licznie występujące skaliste i strome góry (tzw. ambe), które przekraczają 3500 metrów, z najwyższą z nich Ras Daszan (4620 m n.p.m.). Dla nowoczesnej europejskiej armii prowadzenie działań zaczepnych w takim terenie było przysłowiowym twardym orzechem do zgryzienia.

Na początku włoskiej ofensywy szereg wielkich jednostek nadal narzekało na brak dostatecznej ilości zwierząt pociągowych i kołowych środków transportu. Brakowało także środków łączności, która w górskim terenie bardzo często załamywała się. Nie udało się także do końca ukończyć budowy wszystkich zaplanowanych dróg. Na froncie północnym Regio Esercito zgromadziło 5721 oficerów i 173 440 podoficerów i żołnierzy, których uzbrojono w 173 893 karabiny, 4209 ckm i rkm, 580 dział, 112 czołgów szybkich (C.V.33 i C.V.35), 276 miotaczy ognia, 3683 pojazdy, 1740 motocykli i rowerów oraz 35 653 czworonogów. Wsparcia mogło udzielić 130 samolotów (78 rozpoznawczych, 45 bombowców i 7 myśliwców). Dane liczbowe dla wojsk włoskich są jednak bardzo niespójne i często ich liczebność podawana jest inaczej, na przykład: 110 000 ludzi, 2300 ckm, 230 dział i 156 czołgów. Różnica ta wynika z nieuwzględnieniu w niższych szacunkach rezerw stale gromadzonych w Erytrei i uwzględnieniu jedynie wojsk, które faktycznie w pierwszym rzucie wdarły się na obszar Etiopii.

Dalsze siły włoskie przeznaczone na front północny znajdowały się jeszcze na morzu i nie były w stanie wziąć udziału w pierwszej fazie operacji, było to: 719 oficerów i 14 825 podoficerów i żołnierzy z 13 000 karabinów, 134 ckm i rkm, 55 działami, 240 miotaczami ognia i 343 pojazdami.

Datowane na 21 września 1935 r. Ordre de Bataille wojsk włoskich na froncie północnym, którymi dowodził generał armii Emilio De Bono, z generałem korpusu Melchiorre Gabbą w roli szefa sztabu, wyglądało następująco:

I Korpus Armijny (gen. Ruggero Santini):

-Dywizja „Sabauda” (gen. Ezio Babbini) z XXX BP (46. i 60. pp, 3. pułk bersalierów oraz 16. part.),
-2. Dywizja Czarnych Koszul „28 Ottobre” (gen. Umberto Somma) (114., 116. i 180. Legiony),
-6. Grupa Batalionów Czarnych Koszul,
-V batalion kolonialny,
-XXV batalion kolonialny,
-regularna Banda dello Scimezana,
-V grupa szwadronów czołgów szybkich,
-III zmotoryzowany dywizjon artylerii (armaty kal. 77mm/28),
-V zmot. dyon art. (armaty kal. 105mm/28).

Przypis: Bande to lekkie, samodzielne, pomocnicze jednostki regularne i nieregularne, używane głównie do zadań rozpoznawczych. Ich liczebność i uzbrojenie bardzo różniły się od siebie. Jednostką wyższego szczebla były tzw. gruppo bande.

II Korpus Armijny (gen. Pietro Maravigna):

-Dywizja „Gavinana” (gen. Nino Villasanta) (70., 83. i 84. pp oraz 19. part.),
-3. DCK „21 Aprile” (gen. Giacomo Appiotti) (230., 252. i 263. Legiony),
-XVIII batalion kolonialny,
-XXIII batalion kolonialny,
-Gruppo Bande dell’Altopiano,
-I zmot. dyon. art. (armaty kal. 77mm/28),
-IV zmot. dyon. art. (armaty kal. 105mm/28),
-X grupa szwadronów czołgów szybkich.
-bataliony grenadierów, strzelców alpejskich i straży finansowej (Guardia di Finanza).

Tubylczy Korpus Armijny z Erytrei (gen. Alessandro Pirzio Biroli):

-1. Dywizja Tubylcza (gen. Salvatore Di Pietro) z I Brygadą (1. i 5. Grupa Batalionów i I dyon artylerii górskiej z armatami kal. 65mm/17) i III Brygadą (2. i 6. Grupa Batalionów i III dyon artylerii górskiej z haubicami kal. 75mm/13),
-2. Dywizja Tubylcza (gen. Achille Vaccarisi) z II Brygadą (3. i 7. Grupa Batalionów) i IV Brygadą (4. i 8. Grupa Batalionów),
-1. DCK „23 Marzo” (gen. Ettore Bastico) (135., 192. i 202. Legiony),
-I Grupa Batalionów Czarnych Koszul,
-Banda dell’ Hasamò,
-IV grupa szwadronów czołgów szybkich,
-Grupa szwadronów kawalerii kolonialnej z Erytrei,
-II zmot. dyon art. (armaty kal. 77mm/28).

Strefa Nizin Zachodnich (Zona Bassopiano Occidentale) (gen. Amadeo Couture):

-XXVII batalion kolonialny,
-XXVIII batalion kolonialny,
-piesza gruppo bande,
-zgrupowanie szybkie,
-szwadron czołgów szybkich z Erytrei.

Strefa Nizin Wschodnich (Zona Bassopiano Orientale) (gen. Oreste Mariotti):

-XIV batalion kolonialny,
-XXVI batalion kolonialny,
-batalion libijski,
-Banda di Massaua,
-Banda della Dancalia Settentrionale (północnego Danakilu),
-Banda della Dancalia Meridionale (południowego Danakilu),
-7. bateria armat kal. 120mm/25,
-37. bateria armat kal. 77mm/28.


Ocena wojsk etiopskich do dzisiaj opiera się na szacunkach, uwaga ta dotyczy tak ich liczebności, jak i organizacji czy uzbrojenia. Nie inaczej było w 1935 r., gdy szykowano inwazję w oparciu o informacje uzyskane przez wywiad wojskowy S.I.M. Włoski wywiad donosił, że Etiopczycy pozostaną wierni swojej tradycyjnej sztuce prowadzenia konfliktu: dokonają mobilizacji, skoncentrują swoje siły i będą dążyć do szybkiego stoczenia wielkiej, decydującej bitwy. Jej przyjęcie na dogodnych sobie warunkach i zwycięskie rozstrzygnięcie było podstawą włoskiego planu na podbój Etiopii. Aktywne działania na innych frontach i ich odcinkach miały spowodować rozproszenie sił etiopskich rzuconych do generalnej bitwy na froncie północnym.

Na sposób prowadzenia wojny przez cesarza Sellasje miały jednak wpływ czynniki wewnętrzne i zewnętrzne. Te pierwsze to kłótnie między rasami, których część nie spieszyła się z mobilizacją lub w mniej lub bardziej otwarty sposób manifestowała niechęć do panującego i niezbyt chętnie oddawali swoje wojska pod jego dowództwo. Etiopczycy ponadto nie łudzili się, że intencje innych sąsiednich mocarstw europejskich są specjalnie odmienne od tych włoskich. Ze względu na obawy, że do ataku włączy się Wielka Brytania, część wojsk pozostawiono na zachodzie i południowym zachodzie Etiopii, by w razie zaistnienia takiej potrzeby zatrzymać atak z Sudanu i Kenii.

Na początku wojny Etiopczycy na froncie północnym zdołali zgromadzić następujące siły:

-W sektorze zachodnim: 30 000 ludzi w rejonie Debra Tabor, 12 000 w Dabat, Celga i Uolcait,
-1000 ludzi w sektorze centralnym,
-w sektorze wschodnim: 4000 ludzi w rejonie jeziora Aszangi (wł. Ascianghi), 1700 w Uoggerat, 1300 w Mekelie i 1000 w Adigrat.
-w rejonie Pustyni Danakilskiej kolejnych 18 000 ludzi.

Siły powyższe podzielono na dwie grupy z konkretnymi zadaniami: ras Kassa Hajlu wraz z 40 000 ludzi miał bronić sektora Om Ager-Adua (Adwa); ras Sejum Mangascià z 9000 ludzi miał bronić sektora Adua-Agamè.

Mobilizacja jednak trwała i z głębi kraju niebawem poczęły spływać dalsze rezerwy etiopskie. Ważnym czynnikiem, na który liczono w Addis Abebie, miała być wrogość okazywana przez poddanych cesarza włoskim najeźdźcom. Wszędzie, gdzie tylko postawiliby nogę miała ich witać zdecydowana niechęć, a ataki partyzantów miały uniemożliwić zaopatrywanie wojsk oddalonych od własnych baz logistycznych.

Książka Betasom do odwołania dostępna za jedyne 22,5 zł + koszty wysyłki: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron…

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 14 lutego, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Włoska Afryka Wschodnia (AOI), wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna w Abisynii 1935-36, wojna w Etiopii 1935-1936, wojna włosko-abisyńska
mar
13

Sankcje Ligi Narodów nałożone na Włochy

Cesarz Hajle Selassje osobiście próbuje nowy karabin maszynowy armii abisyńskiej – Hotchkiss 14.

SANKCJE LIGI NARODÓW

W październiku 1935 r. Włochy zaatakowały Abisynię. 7 października Rada Ligi Narodów oficjalnie uznała Włochy za agresora w wojnie z Etiopią. 10 października Rada utworzyła komitet sankcji w związku ze sprawą etiopską. Małe kraje nalegały na wprowadzenia embarga na dostawy ropy naftowej do Włoch. Mussolini groził Anglikom, że jeżeli poprą sankcję, on każe zaatakować własnemu lotnictwu brytyjską flotę na Morzu Śródziemnym. Angielscy wojskowi uważali, że nie byli w stanie prowadzić wojny. Anglicy chcieli rozwiązać sytuację przed podjęciem sankcji wobec Włoch. Francja poparła te dążenia, Laval groził, że w razie odmowy brytyjskich postulatów poda się do dymisji, zapowiedział też, że Francja wesprze Anglię w razie włoskiego ataku. Postanowiono określić jakie sankcje grożą agresorowi, zadanie powierzono komitetowi złożonemu z reprezentantów 18 państw członkowskich (Komitet Koordynacyjny). Na 54 członków Ligii Narodów 50 opowiedziało się za sankcjami. Przeciwko są Włochy, wstrzymały się Węgry, Austria i Albania.

15 listopada 1935 wprowadzono sankcje. Owe obostrzenia okazały się fikcją, zignorowała je między innymi Polska. Podobnie uczynił Hitler, łagodząc w ten sposób konflikt związany z kryzysem austriackim. Zresztą dzięki wysiłkom Paryża i Londynu, sankcje te były minimalne. Odwołano wszystkie transakcje finansowe i zalecono niezakupywanie włoskich towarów. Obostrzenia objęły handel bronią. Czwarta sankcja dotyczyła embarga na sprzedaż Włochom surowców i była zaskakująco łagodna. W spisie „zakazanych” towarów były min. wielbłądy, muły, osły i aluminium (którego Włochy miały tyle, że był ich towarem eksportowym). Na liście były też nikiel, cyna, guma i kauczuk, nie było tam natomiast niezmiernie ważnych węgla, żelaza i stali, a zwłaszcza ropy naftowej. Francja i Anglia utrzymywały, że nie odcięły dostaw ropy obawiając się, że Mussolini w akcie desperacji doprowadzi do eskalacji konfliktu. Sankcje te jednak nie były skuteczne.

Włochy kupowały ropę naftową od amerykańskich koncernów, ich dyrektorzy nie mieli wyrzutów sumienia, by robić interes z oficjalnie uznanym „agresorem”. Jak sam potem wspominał Duce: Gdyby Liga posłuchała rady Edena i rozszerzyła sankcje na ropę naftową, byłbym zmuszony do odwrotu z Etiopii w ciągu ośmiu dni. Także ZSRR, Rumunia oraz Holandia nie zamierzały przerywać dostaw ropy do Włoch, robiły to przecież bez żadnych ograniczeń USA. Amerykański Kongres ogłosił neutralność i wprowadził embargo na sprzedaż broni stronom konfliktu, ale ropę sprzedawano nadal. Przez Kanał Sueski nadal płynęło zaopatrzenie dla wojska i świeże oddziały. Jednak międzynarodowe porozumienia handlowe pozwalały zamknąć go jedynie dla państw toczących wojnę z Wielką Brytanią. Ze statusu ofiary i złóż złota korzystał natomiast Selassje. Na kredyt zakupił wielkie ilości towarów, zwłaszcza broni, od niektórych członków Ligi Narodów.

W samych Stanach Zjednoczonych reakcje ich czarnoskórych mieszkańców były różne. Po walce bokserskiej pomiędzy Primo Carnerą a Joe Lewisem, w której wygrał czarnoskóry Amerykanin, doszło do plądrowania należących do Włochów sklepów i restauracji w Harlemie. Inni czarnoskórzy sprzeciwiali się niewolniczym praktykom stosowanym nadal w Abisynii. Aktorka i tancerka, Josephine Baker, nawoływała by „murzyńska armia” pomogła Mussoliniemu wyzwolić Afrykę Wschodnią.

W grudniu 1935 r. obserwatorzy europejscy nie mieli złudzeń co do wyniku wojny, ale szacowali, że potrwa jeszcze przynajmniej rok. W tym czasie sankcje Ligii Narodów mogłyby zmiękczyć stanowisko Włoch i ułatwić porozumienie.

7 grudnia 1935 sir Samuel Hoare udał się do Paryża, tam z Lavalem opracowali plan rozwiązania konfliktu etiopskiego. Włochy miały zaanektować znaczną część urodzajnych równin Abisynii, zamieszkałych w większości przez muzułmanów. 100 tys. km² mieli otrzymać natychmiast, ponad 250 tys. km², praktycznie cała płd. połowa kraju, stałaby się włoską strefą ekspansji gospodarczej i osadnictwa. Cesarzowi miano pozostawić górskie królestwo z chrześcijańskimi poddanymi oraz przydzielić korytarz do portu Assab w Erytrei, w ten sposób kraj miał zyskać dostęp do Morza Czerwonego. Cesarz miał uzyskać specjalną grupę doradców ekonomicznych, złożoną z przedstawicieli Anglii, Francji i Włoch. Politycy byli pewni sukcesu, utwierdzały ich w tym prywatne rozmowy z baronem Aloisim odbyte w Genewie. Mieli też plan zastępczy, gdyby Mussolini nie zgodził się na wytyczenie korytarza ze swoich posiadłości, byli gotowi poprowadzić go poprzez swoje kolonie. Oczywiście Brytyjczycy mieli w tym swój interes, oczekiwali, że zbudują linię kolejową z Assabu do Addis Abeby oraz zmniejszą włoskie wpływy nad Morzem Czerwonym. Selassje słusznie uważał, że plan ten to wyrzeczenie się niepodległości Etiopii. Mussoliniego także ten plan nie interesował, chciał całego tortu dla siebie.

Gdy sprawa ujrzała światło dzienne brytyjska opinia publiczna była oburzona Hoare, który głosił zasady zbiorowego bezpieczeństwa, teraz godził się na ustępstwa wobec Mussoliniego. Hoare podał się do dymisji, zastąpił go Eden. Podobnie postąpił Laval. Liga Narodów i jej zasada zbiorowego bezpieczeństwa zostały skompromitowane. 16 grudnia 1935 Etiopia odrzuciła wspaniałomyślną propozycję pokojowego planu paryskiego.

Protesty Ligi Narodów zbliżyły Mussoliniego i Hitlera. Sankcje były bez żadnego znaczenia, no chyba poza takim, że był to prezent dla faszystowskiej propagandy, która stworzyła z Włoch „oblężoną wyspę” i zyskała nieograniczone poparcie Włochów dla tej wojny. W marcu 1936 r. Hitler wkroczył do Nadrenii, łamiąc postanowienia traktatów z Wersalu i Locarno. Dla Włoch oznaczało to kolejne odwrócenie uwagi światowej opinii publicznej od Etiopii.

9 maja 1936 Włochy ogłosiły powstanie nowego Imperium. Włosi tłumnie ruszyli do Etiopii, by zbijać majątki i odpocząć od prowincjonalnej nudy. Duce był popularny, zaś włoska flota i lotnictwo najsilniejsze w basenie Morza Śródziemnego. Liga Narodów nie była Mussoliniemu do niczego potrzebna, 12 maja Włochy wystąpiły z tej organizacji.

20 czerwca 1936 zalecając zniesienie sankcji wobec Włoch Stany Zjednoczone, po Wielkiej Brytanii i Francji, uznały tym podbój Etiopii przez Włochy. Dziesięć dni później na specjalnym Zgromadzeniu Ligi Narodów w Genewie zjawił się Sellasje. Włoscy korespondenci na galerii dla gości próbowali zagłuszyć go krzycząc i gwiżdżąc. Na wniosek rumuńskiego dyplomaty wyrzucono Włochów. Wystąpienie trwało 45 minut. Ale nikogo nie obchodziła już Etiopia…

15 lipca sankcje przeciwko Włochom zostały zniesione. Z wnioskiem o uchylenie wszystkich sankcji wystąpiła Anglia. Zgromadzenie Ogólne Ligii Narodów przyjęło wniosek jednogłośnie. Wojna etiopska trwała 216 dni, ekonomiczną oblężenie Włoch dokładnie 240 dni.

  • Posted on 13 marca, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: polityka zagraniczna faszystowskich Włoch, wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, polityka zagraniczna faszystowskich Włoch, polityka zagraniczna Mussoliniego
mar
13

Mussolini proklamuje powstanie Imperium

PROKLAMACJA IMPERIUM

9 maja 1936 na Piazza Venezia Mussolini proklamował renesans Imperium Rzymskiego. Na miejscu słuchało go pół miliona Włochów i Włoszek. Ludzie zajmowali cały plac i rozlewali się na sąsiednie ulice. Szereg reflektorów wskazywał na balkon z którego przemawiał Duce. Balkon ozdabiały średniowieczne gobeliny. Tego wieczoru dyktator aż 42 razy musiał powracać na balkon wywoływany przez rozentuzjazmowany tłum. Mussolini przemawiał wówczas:

Oficerowie! Podoficerowie! Żołnierze wszystkich armii państwa w Afryce i Włoszech!

Czarne koszule rewolucji! Włosi i Włoszki w kraju i zagranicą, słuchajcie!

Dokonało się wielkie wydarzenie, los Etiopii od 9 maja XIV roku ery faszystowskiej został przypieczętowany.

Wszystkie węzły zostały przecięte naszym połyskującym mieczem i zwycięstwo w Afryce trwale wpisało się w historię naszej ojczyzny, zwycięstwo całkowite i czyste, takie jakie wymarzyli sobie polegli legioniści i ci, którzy nadal są wśród żywych.

Włochy w końcu mają swoje imperium. Imperium faszystowskie, gdyż nosi niespieralne piętno faszyzmu, gdyż jest realnym celem, na którym przez czternaście lat skupiona była wielka i zdyscyplinowana energia młodych i walecznych pokoleń Włochów […].

Jest to imperium pokoju, gdyż Włochy chcą pokoju dla siebie i dla innych, a na wojnę decydują się wyłącznie wtedy, gdy są do tego zmuszone przez konieczność życiową, pilną, palącą.

Dajemy imperium cywilizacji i humanizmu wszystkim ludom Etiopii. Jest rzymską tradycją, aby po zwycięstwie nakreślać zwyciężonym ludom ich przyszłość […].

Lud włoski stworzył imperium własną krwią, będzie je rozwijał własną pracą i bronił własnym wojskiem. Możecie być tego pewni, podnieście, legioniści, wysoko swoje proporce, broń i serca na cześć zmartwychwstania imperium na świętych wzgórzach Rzymu po piętnastu wiekach.

  • Posted on 13 marca, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: polityka zagraniczna faszystowskich Włoch, wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, polityka zagraniczna faszystowskich Włoch, polityka zagraniczna Mussoliniego
mar
10

Liga Narodów na straży pokoju

Etiopscy chłopi z niepokojem spoglądają na wojska włoskich najeźdźców. Jeden z nich przygotował nawet włoską tricolore.

Na Facebooku pytaliście o to jak Włosi traktowali Etiopskich jeńców. Cytując bezpośrednio z jednej z książek: „Jeńców po przesłuchaniu zazwyczaj zwalniano, by oszczędzić sobie kłopotów z ich żywieniem. Puszczeni wolno Etiopczycy najczęściej rezygnowali już z udziału w wojnie i wracali do domów”.

Tamże obiecałem też parę słów o polityce zagranicznej.

LIGA WŁASNYCH INTERESÓW

7 stycznia 1935 francuski minister spraw zagranicznych Pierre Laval i Benito Mussolini podpisali porozumienie normalizujące położenie tunezyjskich Włochów (układ Laval-Mussolini lub Pakt Rzymski). Na jego mocy odstąpiono Włochom szeroką strefę pustynną na pograniczu z Libią, część Somali Francuskiego oraz akcje odcinka kolei Dżibuti-Addis Abeba. Oba kraje miały podjąć konsultację gdyby Niemcy zagroziły suwerenności Austrii. Laval zadeklarował także, że pozostawi Włochom „wolną rękę” na terenie Etiopii. Francja zyskiwała sojusznika wobec zaborczych planów Hitlera. W czerwcu 1935 r. włoscy i francuscy generałowie podpisali konwencję wojskową, uzgodnili w niej wspólne działania w przypadku gdyby Hitler zagroził suwerenności Austrii.

Włochy mogły liczyć na poparcie Francji, zarówno przeciw Niemcom w Austrii, jak i Anglikom w Afryce Wschodniej. Anglia miała w Abisynii interesy gospodarcze oraz ambicje terytorialne. Francja odmówiła natomiast udzielenia poparcia Anglii przeciwko Włochom. Anglicy ostrzegli Lavala, że jeśli ten nadal będzie popierał Mussoliniego, to oni wycofają się z kontynentu europejskiego pod osłoną angielsko-niemieckiego układu morskiego. Francja szantażem została zmuszona do ustępstw na rzecz Anglii. By uspokoić własną opinię publiczną przed kolejnymi wyborami Anglia wyniosła sprawę Włoch pod obrady Ligi Narodów. Nie przeszkadzało to oczywiście Anglikom kontynuować negocjacji z Włochami celem uzgodnienia kompromisowego porozumienia.

24 i 25 czerwca 1935 w Rzymie przebywał brytyjski minister ds. Ligi Narodów Anthony Eden. W rozmowach brał udział Mussolini i Fulvio Suvich ze strony włoskiej oraz Eden i ambasador brytyjski Eric Drummond. Brytyjczycy w zamian za rezygnację z podboju Etiopii oferowali Włochom liczne koncesje w Sudanie. Zaproponowali budowę linii kolejowej, biegnącej przez terytorium etiopskie, łączącej Massauę z Mogadiszem (odpowiednio Erytrea i Somali włoskie). Oferta obejmowała także część prowincji Ogaden (terytorium Etiopii…), sąsiadującej z Somali. Wielka Brytania przekazałaby Etiopii port Zeilę (Somali brytyjskie) wraz z wąskim korytarzem, dającym dostęp do morza. Duce odrzucił te propozycje. Ogaden, czyli kolejna bezwartościowa pustynia, nie był mu potrzebny do „kolekcji pustyń”. Dostęp do morza pozwalałby Etiopii jeszcze szybciej rosnąć w siłę i zaatakować włoskie posiadłości w dogodnym momencie – argumentował Mussolini.

Latem i jesienią 1935 r. odbyły się demonstracyjne manewry Royal Navy na Morzu Śródziemnym, Mussolini nie zmienia swojej polityki wobec Etiopii. Poszedł nawet dalej, w sierpniu 1935 r. sugerując dokonanie niespodziewanego ataku na flotę brytyjską na Malcie i w Aleksandrii, mówił wówczas: Z historycznego punktu widzenia konflikt między Włochami i Wielką Brytanią jest nieunikniony.

18 sierpnia 1935 w Paryżu porażką zakończyła się konferencji Wielkiej Brytanii, Francji i Włoch w sprawie kryzysu etiopskiego. 4 września 1935 rozpoczęła się kolejna sesja Rady Ligi Narodów. 6 września 1935 powołano tzw. „komitet pięciu”, złożony z przedstawicieli Wielkiej Brytanii, Francji, Polski, Hiszpanii i Turcji. Na jego czele stanął Hiszpan Salvador de Madariaga. Komitet miał zapoznać się z problemem Etiopii i zaproponować jego rozwiązanie. Dzień później komitet zażądał, żeby Włochy i Etiopia wznowiły negocjacje.

9 września rozpoczęło się XVI Zgromadzenie Ligii Narodów. 11 września w Genewie na sali Zgromadzenia Ligi doszło do debaty na temat konfliktu. Przedstawiciel Etiopii Tekle Haurjat przemawiał wówczas: Naród Etiopii wzywa wszystkich ludzi dobrej woli na całym świecie, aby nie dopuścili do tak potwornej niesprawiedliwości, jaką byłoby przelewanie krwi ich braci w Afryce!. Włochy wysuwały zarzut o utrzymywanie niewolnictwa w Etiopii, Haurjat zaproponował wysłanie komisji do swojego kraju, która zbadałaby prawdziwość tych zarzutów. Mussolini już wcześniej głośno wyrażał przekonanie, że Wielka Brytania staje w obronie Abisynii wyłącznie przez wzgląd na chęć utrzymania status quo we własnych koloniach na całym świecie. Minister Spraw Zagranicznych Anglii, Sir Samuel Hoare odpowiadał: Jeśli ktokolwiek wierzy w te podejrzenia, to niech natychmiast i ostatecznie się ich wyzbędzie. W ogóle nie przychodzą nam do głowy żadne samolubne czy imperialistyczne motywy. Anglik uderzył mocno dłonią w pulpit i kontynuował: Wielka Brytania stanowczo popiera zdecydowane wspólne kroki przeciwko wszystkim aktom niesprowokowanej agresji. Przeciwko Włochom wypowiadało się wielu polityków, Maksim Litwinow, przedstawiciel ZSRS, mówił: To Zgromadzenie może się stać kamieniem milowym w nowej historii Ligii.

Zupełnie inaczej wypowiadano się za kulisami. Brytyjczycy proponowali przedstawicielowi Włoch, baronowi Pompeo Aloisi, podział Abisynii pomiędzy Wielką Brytanię, Francję i Włochy. Włosi mieli otrzymać największą część tego kraju, byle tylko zrezygnowali ze zbrojnej interwencji. Milczące przyzwolenie na to wyraził brytyjski premier Stanley Baldwin (sugeruje się nawet, że był pomysłodawcą). Mussolini skomentował to w rozmowie z Aloisim: Ci politycy są zaiste nikczemni. Nie wiem, jakim cudem pozostajesz czysty w ich towarzystwie. Ja potrzebowałbym kąpieli po każdym spotkaniu. Na sali Hoare jedynie blefował, by zmusić Mussoliniego do zaniechania wojny. Jak sam przyznał Anglik, miał tylko zamiar tchnąć nieco życia w jej [Ligi] schorzałe ciało.

21 września 1935 Włochy odrzuciły propozycję utworzenia Rady Ligi Narodów, która miałaby zająć się sprawą kryzysu w Etiopii. 26 września 1935 powołano kolejną komisję Ligi Narodów. W jej skład weszli wszyscy członkowie Rady, z wyjątkiem Włoch. „Komitet pięciu” zakończył swe prace, ten komitet nazwano „komitetem trzynastu”. Efektów pracy komisarzy nadal jednak próżno było wyglądać. 29 września 1935, na posiedzeniu Ligi Narodów, Hajle Sellasje ogłosił powszechną mobilizację wojsk etiopskich. Na początku października 1935 r., Hermann Göring powiedział do polskiego dyplomaty: Nie chciałbym być teraz w skórze Duce. Naziści uznali groźby Ligi Narodów za realne, jednak, było to jedynie grożenie palcem, nikt nie zamierzał umierać za Etiopię.

  • Posted on 10 marca, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: polityka zagraniczna faszystowskich Włoch, wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, polityka zagraniczna faszystowskich Włoch, polityka zagraniczna Mussoliniego
lut
26

Koniec rasa Desty

Pojmanie ostatniego walczącego rasa – Desta Damteu (Desta Damtew). Na zdjęciu wskazuje go strzałka. Tym wpisem kończymy bojową część artykułu o wojnie etiopskiej.

OSTATNIA BITWA

Ostatnia bitwa miała miejsce w czasie operacji w masywie Bale. Desta Damteu dostał ultimatum, do 7 stycznia 1937 miał skapitulować bezwarunkowo. Po tym terminie marszałek Graziani osobiście udał się do Irgalem (Yirga Alem). Na miejscu zdymisjonował gen. Geloso i powierzył dowództwo gen. Nasi. Szpiedzy donosili, że siły rasa Desty i generałów Gabremariama i Beiene Merida to wciąż ok. 6 tys. ludzi. W Dodola skoncentrowano cztery bataliony z Dywizji „Libia” oraz bande z Harreru „Pellizzari” (zapewne od nazwiska dowódcy), kolumną dowodził płk Pascolini. O poranku 16 stycznia kolumna rozpoczęła ruch, penetrując ciężko dostępne górskie kaniony, aż 18-go dotarła do Arbagoma. Kolumna Pascolini kontynuowała marsz ku Chevena, spychając przeciwnika w pułapkę. 18 stycznia z Agheressalam ruszyła kolumna gen. Navarrini, składały się na nią trzy bataliony somalijskiego 5. Raggruppamento, wsparte artylerią. Pod wieczór kolumna osiągnęła strumień Banglu, zacięcie broniony przez przeciwnika. Pułapkę zaciskała też trzecia kolumna, dowodzona przez płk Zambona. Składała się ona z dwóch zgrupowań bande dubatów. Bez walki osiągnęła ona Ganale Guddu, rzekę płynącą 20 km na południowy zachód od Chavena. Graziani dołożył starań, by nawet przysłowiowa mysz nie zdołała ujść ze skrupulatnie zastawionej pułapki. Przestrzeń pomiędzy jeziorami Margherita i Auasa (na zachód od rejonu operacji) blokowały w tym celu nieregularne bande Arussi, Sidama, Darassa i Gugi. Od rana 19 stycznia, lotnictwo zrucało bomby i zasypywało gradem pocisków zgrupowanie etiopskie w okolicy Chevena. Tego i następnego dnia samoloty pilnie strzegły, by żaden wojownik nie umknął na wschód. W tym samym czasie wszystkie kolumny prowadziły zbieżny marsz w stronę miejscowości, łamiąc uparty opór wroga. Wieczorem „Colonna Pascolini” zdobyła 700 karabinów i pięć karabinów maszynowych, a do niewoli wzieła min. pięciu fitaurari (tytuł oznaczający dowódców awangardy). 21-go zajęto Chevenę, a następnego dnia kontynuowano dławienie ostatnich punktów oporu, zdobywając 1500 karabinów, 15 kaemów, działo, amunicję i liczne zwierzęta. Niedobitki, wraz z rasem Destą Damteu i degiacc Gabremariamem, uciekały w popłochu, by dołączyć do ostatnich walczących towarzyszy. Jedyna otwarta droga wiodła na wschód, w skaliste góry Harana i półdziki region Dallo. Stamtąd przedzierano się do sił degiacc Beiene Mered i fitaurari Scimelis. Razem zebrało się już tylko 4 tys. partyzantów.

20 lutego partyzanci stoczyli ostatnią walkę. Byli energicznie atakowani od wschodu przez erytrejski gruppo di battaglioni ppłk Natale, a od południa przez tygryjską bande kpt. Tucci (ok. 1000 ludzi). Od północy, z Addis Abeby, nadchodziły siły gen. Galliny. Od południa, jednak bliżej zachodu niż Tucci, nadciągał batalion arabsko-somalijski mjr Ragazzoni. Etiopczycy walczyli mając za plecami ogromne, sięgające 3500 m n.p.m., góry Guraghie, zostali zdziesiątkowani i rozproszeni. Degiacc Beiene Mered i Gabremariam polegli (o Meredzie piszę się też, że został pojmany i następnie stracony). Desta Damteu na chwilę uniknął przeznaczenia kryjąc się w górskim wąwozie. Jednak 24 lutego został pojmany i zabity przez żołnierzy z „bande Tucci”. Tucci przekazał informacje do gen. Nasi, ten do Grazianiego, a ten prosto do Duce. Mussolini ogłosił koniec wojny, po raz drugi zresztą. Pomiędzy tymi deklaracjami Włosi stracili kolejnych 600 ludzi. W walce z partyzantami i podczas zajmowania nieokupowanej części kraju Włosi zdobyli 95.727 karabinów, 473 pistolety, 555 karabinów maszynowych i 155 różnych dział.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 26 lutego, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
lut
24

Wojna partyzancka w Etiopii

Strzelcy alpejscy podczas potyczki z Etiopczykami.

WOJNA PARTYZANCKA

Oczywiście masy etiopskiego wojska nie zniknęły z dnia na dzień po ucieczce swojego cesarza. Żołnierze z bronią chronili się w nieokupowanych częściach kraju, lub prowadzili wojnę partyzancką na terenach zajętych przez Włochów. Poza tym, w pewnych regionach Etiopii rozbój był sposobem na życie, nieważne kto wysyłał rozporządzenia z Addis Abeby. Różne zbrojne grupy zbierają się w różnych miejscach, jak Ficce, stolica regionu Salale, gdzie swoje siły zbierał ras Cassa Darghie.

Dwa tygodnie po swoim zwycięstwie Badoglio zrezygnował, w czerwcu zastąpił go Graziani. W kraju nie było wcale spokojnie. Atakowano włoskich wartowników i napadano na konwoje. Zaprowadzić porządek miał słynący z twardej ręki marszałek. W samej stolicy mógł czuć się bezpiecznie, 10 tys. askarysów pod dowództwem gen. Italo Gariboldiego obsadzało kilka fortów, na lotnisku stały samoloty gotowe do działania. Czuwały też Czarne Koszule i karabinierzy. Zadanie znalezienia partyzantów od początku nie było łatwe, właśnie zaczynała się pora deszczowa. W międzyczasie Graziani przyjął więc akty kapitulacji etiopskich dostojników, których wielu przebyło setki kilometrów żeby dokonać tego symbolicznego gestu w stolicy. Byli to feudałowie, dowódcy, dostojnicy kościoła etc.

Rozpoczęła się także mobilizacja jednostek opartych o miejscowych, jednym z pierwszych sformowanych był oddział rasa Hailu, liczący tysiąc ludzi. Był to 68-letni nieślubny syn cesarza. Wielu ludzi zaciągało się na ochotnika, dotyczyło to zwłaszcza ludów nieetiopskich, które zamieszkiwały kraj i miały swoje rachunki do wyrównania.

27 czerwca 1936 gen. Magliocco, nowy dowódca sił lotniczych w Afryce Wschodniej, poleciał do Uollega, by tam omówić działania lotnictwa mające wesprzeć muzułmańskie bande tropiące etiopskich partyzantów. Lądowisko na którym wylądował samolot było jednak w rękach wiernych Sellasje kadetów i szwedzkich doradców. Włochów wybito. Ofiarom feralnego lotu przyznano pośmiertnie 13 Medaglia d’Oro al Valor Militare.

Po koniec czerwca 1936 r. deszcze rozpoczęły się na dobrze. Mimo pogody z Neghelli ruszyła kolumna samochodowa gen. Geloso, wchodziły w jej skład jednostki włoskie i arabsko-somalijskie. Zajęto dużą wioskę Mega oraz Moyale, leżące przy granicy z Kenią. Następnie kolumna ruszyła na północ, zajmując miejscowości w górnym Sidamo. Pod koniec lipca pogoda uniemożliwiła dalszy ruch.

W pierwszych dziesięciu dniach lipca atakowano linię kolejową Addis Abeba – Dżibuti, wstrzymując na niej ruch. Pod koniec miesiąca zaatakowano także stolicę. Wśród dowodzących akcja byli degiacc Averra Cassa, syn rasa Cassa Darghie, ras Imru, degiacc Balcia oraz koptyjski biskup Dessie Petros. Liczyli oni, że atak wywoła bunt mieszkańców stolicy. Po stronie Włochów walczyły trzy tubylcze bande – dowodzone przez min. rasa Hailu Taclehaimont i Chebbede Attechim, okazały się lojalne i spisały się dobrze w walce.

28 lipca 1936 do miasta wślizgnęła się grupa wiernych cesarzowi partyzantów. Udało im się dokonać zabójstwa żołnierzy służb inżynieryjnych, ale zostali szybko wykryci (wg. innej literatury miał nie zginąć żaden Włoch). Niezrażeni Etiopczycy dotarli na plac św. Jerzego. Zagrożony był sam Graziani! W samym środku swojej stolicy. Gen. Gariboldi natychmiast wysłał 8. batalion kolonialny i 221. legion MVSN do kwatery Grazianiego. Na plac ruszyły natomiast dwa bataliony askarysów, pozbierani naprędce żołnierze różnych służb tyłowych oraz samochody pancerne. Dotarli w samą porę. Napastnicy musieli salwować się ucieczką w boczne uliczki. Rano ruszył pościć, jednak szybko napłynęły raporty, że ścigający sami stali się ofiarą ataków. W ciągu dnia Włosi posunęli się nieco naprzód, ale nad rzeką Qebana zostali kontratakowani przez siły dowodzone przez gen. Fikremariama. Włosi odparli uderzenie. Trzeciego dnia wznowiono marsz, podczas gdy bande rasa Hailu przeszukiwała dom po domu w poszukiwaniu partyzantów. W tym czasie na Włochów spadł kolejny cios. Żołnierze marszałka Abeebe Aregaia zaatakowali lotnisko w stolicy. Personel lotnictwa i żołnierze służb tyłowych zdołali się jednak obronić. Szczęśliwie dla Włochów, klika jednostek etiopskich wycofało się z ataku. Dopiero czwartego dnia wyparto napastników z miasta. Zemsta miała być przykładna, Mussolini kazał zabić wszystkich pojmanych. Graziani dokonał publicznej egzekucji wszystkich oficerów, w tym dowodzącego atakiem Petrosa, biskupa Dessie. Pozostałych jeńców oszczędzono. Napastnicy stracili tysiąc poległych i dwa tysiące jeńców. Straty obrońców były niewielkie…

W ostatnich dniach sierpnia rozbito grupę tysiąca partyzantów zbliżającą się do stolicy. Wyprzedzające uderzenie Włochów i askarysów zakończyło się rozproszeniem wroga. Poległo 200 partyzantów, a po stronie włoskiej było 55 zabitych i rannych. Mała grupa została też rozbita w okolicy Dire Dauy.

W zwalczaniu partyzantów pomagało lotnictwo. Samoloty Ca.133 w sierpniu ponownie użyły broni chemicznej, a we wrześniu wspierały oblężonych żołnierzy w Lalibela. W październiku w Afryce Wschodniej było dziewięć eskadr tych samolotów, od proklamacji imperium do końca roku utracono dziewięć maszyn.

W październiku 1936 r., na granicy między Boranem a Sidamo, unieruchomiona pod koniec lipca kolumna Geloso znów ruszyła na północ. Po przebyciu 50 km Włosi natknęli się na siły degiacc Gabremariama skupione wokół góry Giabassire. Stoczona 15 października bitwa zakończyła się triumfem sił gen. Geloso. Do drugiego zwycięskiego starcia doszło pod Sade, po czym zajęto Agheressalam. Dalej na północ znajdowały się główne siły Gabremariama i rasa Desta Damteu. Niebawem do Geloso dołączyła, posuwająca się z Neghelli via Uadara, kolumna ppłk Navarrini. Od północy, z Addis Abeby, nadeszła zaś kolumna kpt. Tucci, biorąc przeciwnika w kleszcze. Mimo to Etiopczycy wymknęli się w masyw Bale.

W listopadzie Włochom udało się zlokalizować, rozsianych po kraju, osiem głównych grup partyzanckich: 6-7 tys. ludzi pod dowództwem fitaurari Sceimelis, 5-6 tys. ludzi pod dowództwem degiacc Beiene Meredy, 4.500 ludzi pod dowództwem rasa Desta Damteu i degiacc Gabremariama, 5 do 6 tys. ludzi pod dowództwem rasa Imru, 5 tys. uzbrojonych ludzi pod dowództwem degiacc Imnu, 8-9 tys. ludzi degiacc Averra Cassy, 4 tys. ludzi pod dowództwem degiacc Ficremariama oraz 1.500 ludzi pod dowództwem degiacc Uonduossena i Asfauossena.

5 listopada askarysi płk Princivalle wpadli w pułapkę w okolicy Gimmy. W rewanżu powieszono biskupa pobliskiego Gore. 14 listopada gen. Carlo Geloso skierował bande i askarysów do regionu Sidamo, pomiędzy Gimmę i Gore. Udało się zaatakować partyzantów, ranny został gen. Gabremariam, ale jego rozproszone siły zdołały ujść. Kolejna duża akcja miała miejsce między Gimmą i Caffą, wymierzona była przeciwko siłom rasa Imru. Przeprowadziły ją trzy grupy, każda to gruppo battaglioni erytrejskich ascari. „Colonna Malta” ruszała z Gore, „Colonna Tessitore” z Lechemti, a „Colonna Princivalle” z Gimmy.

13 grudnia „Colonna Princivalle” i muzułmanie Abba Jobira z Gimmy starli się z siłami rasa Imru nad rzeką Naso. Siły włoskie odniosły wielkie zwycięstwo. Uciekający Etiopczycy skierowali się nad rzekę Gogeb, jednak tam czekali już na nich ludzie płk Minniti. Doszło do negocjacji, w których Włoch jako argumentu użył możliwości zrzucenia przez samoloty gazu musztardowego. Etiopczycy skapitulowali. Drogą radiową wiadomość trafiła do gen. Malti, a stamtąd dalej. Sam Duce nakazał egzekucję Imru, jednak Graziani zignorował rozkaz. Imru trafił na wyspę Ponza, w miejsce gdzie przebywali już włoscy antyfaszyści.

Następnie rozbito kolejne ugrupowania partyzantów. Pięć kolumn ruszyło na Fikke, gdzie Graziani spodziewał się złapać w pułapkę ludzi kierowanych przez trzech braci Cassa. Bande z Uollo prowadzona przez kpt. Farello (część sił gen. Tracchia) natrafiła na partyzantów w jaskiniach opodal rzeki Tacazze. W efekcie siły gen. Trachii i Hailu schwytały przywódcę partyzantów Uandossena Cassa. 21 grudnia 1936 płk Belly przyjął kapitulację degiacc Averra Cassa i jego brata Asfauossen Cassa. Na rozkaz gen. Tracchii rozstrzelano wszystkich braci Cassa. Ich głowy trafiły jako trofeum na plac św. Jerzego w Addis Abebie. Jednak opór trwał nadal.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 24 lutego, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: etiopscy partyzanci, wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
lut
23

Podsumowanie wojny etiopskiej 1935-1936

Poskromiony Lew Judy w Rzymie, luty 1937 r. Pomnik ten podzielił los obelisku z Axum, został zabrany przez Włochów z Etiopii jako łup wojenny i symbol zwycięstwa. Do Etiopii powrócił w latach 60-tych.

USTANOWIENIE IMPERIUM

W zdobytej stolicy Abisynii defilował marszałek Badoglio. Otaczały go włoskie czołgi i samochody pancerne, nad głową przelatywały maszyny Regia Aeronautica. Wielu Etiopczyków witało Włochów faszystowskimi salutami. Jednak zaledwie jedna trzecia kraju znajdowała się wówczas pod ich kontrolą. Obszary położone na południe, zachód i wschód od stolicy nadal kontrolował rząd tymczasowy rasa Imru. W niektóre rejony Etiopii żołnierze włoscy nigdy się nawet nie zapuścili. Legenda mówi, że Etiopia pierwszy raz od 3000 lat utraciła niepodległość.

9 maja 1936 decyzją Wielkiej Rady Faszystowskiej Etiopia znalazła się pod oficjalnym zwierzchnictwem Włoch. Zdecydowano także o nadaniu Wiktorowi Emanuelowi III tytułu cesarza Etiopii. Urząd wicekróla krótko sprawował Badoglio, a po nim Graziani. Podporządkowano mu gubernatorów Somali i Erytrei – został gubernatorem właśnie utworzonej Africa Orientale Italiana (A.O.I. – Włoska Afryka Wschodnia).

Gdy kończyła się wojna siły Lotnictwa Afryki Wschodniej liczyły aż 386 maszyn, w tym 170 bombowców. Do końca 1936 r. lotnictwo wykonało 1200 lotów zaopatrzeniowych, transportując: 10 tys. ton cementu, 90 ton stali budowlanej, 50 ton farb i lakierów oraz 100 000 metrów kwadratowych eternitu. Pomiędzy Massaua (Erytrea) i Mogadiszem (Włoska Somalia) przetransportowano w tym okresie za pomocą lotnictwa 250 000 ton zaopatrzenia. Rozbudowie i unowocześnieniu podległo 29 lotnisk w Erytrei oraz 54 we Włoskiej Somalii. Budowano także stacje meteorologiczne, kontroli radiolokacyjnej. Wykonywano też loty fotogrametryczne, na ten cel zużyto 80 tys. metrów filmów, dzięki temu wykonano szczegółowe mapy Abisynii, Erytrei i Włoskiej Somalii. Zaopatrywano też wojska lądowe. Ze spadochronem zrzucano min. żywe krowy i owce.

W Abisynii pozostały oddziały wojskowe wspierane przez 300 samolotów. W czasie kampanii utracono 72 maszyny w wypadkach i od ognia z ziemi. Osiem samolotów zostało uszkodzonych w czasie walk pod Mecan od ognia małokalibrowej broni plot. Były to jedyne straty bojowe w całej kampanii [Już wiemy, że jest to nieaktualna informacja, od ognia z ziemi stracono bombowiec SM.81]. Wśród lotników były, według różnych źródeł, 86-122 ofiary śmiertelne, wspomina się także o 150 rannych. Większość z nich ucierpiała w wyniku katastrof lotniczych. 30-40 maszyn to straty bezpowrotne. Doskonale spisały się bombowce SM.81 oraz rozpoznawcze Ro.37 i Ro.37bis. Nieźle spisały się samoloty Ca.101 i Ca.111. Oprócz ataków na cele naziemne, prowadziły rozpoznanie i zaopatrywały własne kolumny. W okresie od marca do maja w Etiopii operowało siedem nieuzbrojonych Ca.133S, samolotów sanitarnych przystosowanych do transportu rannych. Do sierpnia 1936 r. były intensywnie używane i przewiozły 37 rannych i 200 chorych. Mimo braku przeciwnika w powietrzu nie była to łatwa kampania dla lotników. Jeśli samolot nie powracał do bazy, jego załoga mogła przepaść w bardzo nieprzyjaznym terenie, a niewola mogła oznaczać tortury, kastrację, a dla znienawidzonych przez Etiopczyków lotników najczęściej okrutną śmierć. Jedynym odznaczonym lotnikiem spośród załóg Ca.133 został mechanik pokładowy Mario Tardini z 6. Squadriglia, kilkukrotnie raniony uratował 18 marca 1936 swój samolot przed strąceniem przez ogień z ziemi, pośmiertnie otrzymał Medaglia d’Oro al Valor Militare.

Kampanię charakteryzowała się licznymi walkami na bliski dystans i wręcz. Etiopczycy byli niemal nie do zatrzymania podczas zmasowanych natarć, choć łatwo ulegali panice. Afrykanom nie można odmówić ducha walki, rwali się wręcz do walki, nierzadko dając dowody odwagi. Wielokrotnie byli koszeni ogniem karabinów maszynowych. W walce na bliski dystans świetnie radzili sobie zwłaszcza członkowie Gwardii Cesarskiej. Marszałek Badoglio wyraził wobec nich podziw za niezwykły poziom wyszkolenia, połączony z kompletną wzgardą dla niebezpieczeństwa. Wojna była dzika i okrutna, Włosi, którzy dostali się do niewoli, byli z zasady poddawani dekapitacji lub rozczłonkowaniu. Z kolei Ascari walczący po stronie Włochów odcinali wrogom genitalia wrogich wojowników, te stały się zwyczajowym elementem wiana panów młodych z ludu Azebu Galla.

Wojna miała pełne poparcie Włochów, a zwycięzcy żołnierze zyskali status bohaterów. Cytowany wcześniej Antonio D’Angelo powrócił z Afryki Wschodniej w 1939 r., wspomina: Przyjęto nas entuzjastycznie, uczestniczyliśmy w licznych paradach. Mieszkańcy miasta żywili ogromny szacunek dla wojska, było wiele uścisków, całusów i kwiatów. Wszyscy częstowali żołnierzy jedzeniem i winem. Traktowano nas niczym bohaterów.

Straty poniesione przez Włochów nie były bardzo wysokie. Wynikało to z przewagi technicznej armii oraz ostrożnych, planowanych działań. Wyniosły one według różnych szacunków 1500-2300 ludzi, aż do najwyższych szacunków sięgających 3600 zabitych, w tym 2000 Włochów i dwa razy więcej rannych. Szczegółowe dane mówią też o 1290 poległych Czarnych Koszulach. Selassje twierdził, że stracił 275 tys. zabitych, historycy oceniają, że było to 110 tys. zabitych i rannych. Koniecznie należy wspomnieć, że dobrze spisali się askarysi, nawet lepiej niż spodziewali się tego Włosi. Warto też dodać, że Etiopczycy zdobyli do 18 C.V.33. Nie użyli ich jednak w walkach przez wzgląd na brak wyszkolonych załóg. Głównym wyzwaniem tej kampanii był teren, pokonany przez Włochów dzięki katorżniczej pracy łopatami Czarnych Koszul, system drogowy powstały podczas podboju istnieje zresztą do dzisiaj.

Podbój Etiopii dla Anglii oznaczał zagrożenie jej pozycji na newralgicznym odcinku szlaku do Indii. Mussolini mógł zamknąć wylot z Morza Czerwonego flocie brytyjskiej w razie konfliktu. Duce prowadził kampanię propagandową dla pozyskania opinii publicznej krajów arabskich – narastały w nich nastroje antybrytyjskie. Włoskie posiadłości w Afryce Wschodniej były sześciokrotnie większe niż sama Italia. Składały się na nie Abisynia (Etiopia), Erytrea i Włoska Somalia. Dookoła włoskie kolonie otaczały posiadłości brytyjskie – Sudan, Uganda, Kenia, Brytyjska oraz Francuska Somalia. W przypadku wojny z Anglią rejon ten był odcięty od Italii, najbliższa droga do kraju prowadziła bowiem przez kontrolowany przez wroga Kanał Sueski. W praktyce tereny te na starcie takiego konfliktu były stracone…

Wojna włosko-etiopska była pierwszym dużym konfliktem, w którym jedna z armii była w tak dużym stopniu zmechanizowana. Tysiące ciężarówek i pojazdów gąsienicowych, w trudnym terenie, często bez dróg, transportowało z niesamowitym poświęceniem setki tysięcy ludzi, mnóstwo paliwa, części zamienne, żywność i amunicję.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 23 lutego, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
lut
22

Upadek Addis Abeby 5 maja 1936

Włosi wkraczają do Addis Abeby, 5 maja 1936.

UPADEK ADDIS ABEBY

Dalszy marsz Włochów na froncie północnym był spokojniejszy. W wielu miejscowościach agresora witano z radością. Nie wszyscy Etiopczycy kochali swojego cesarza, a ponad wszystko mieszkańcy kraju cieszyli się, że linia frontu mija ich bezkrwawo. Przyjazne gesty miały też obłaskawić ich nowych panów. Opór był słaby, jednak zejście z głównych szlaków i próby zapuszczenia się w głąb Etiopii kończyły się fatalnie. Niewielu Włochów, którzy się na to zdecydowali, powróciło do swoich. Etiopczycy wywoływali też pożary wysokich suchych traw, pośród których poruszała się armia najeźdźcy, jednak to nie mogło jej powstrzymać. Cesarz z zaledwie tysiącem wojowników Gwardii przedzierał się do stolicy, maszerowano nocą w obawie o ataki z powietrza.

13 kwietnia 22 włoskie samoloty (w tym 13 Ca.133 z 4. i 49. Gruppi) poleciały nad Addis Abebe. Ich celem nie było jednak zrzucanie bomb, na zaskoczonych mieszkańców stolicy posypały się jedynie ulotki propagandowe. Informowały one o włoskich zwycięstwach i opanowanych przez agresora rejonach. Wszystko odbyło się bez żadnej reakcji etiopskiego lotnictwa i naziemnej obrony plot.

15 kwietnia 1936 Włosi zajęli Dessie. Pomiędzy 9 a 15 kwietnia w kierunku miasta przemieszczały się oddziały Korpusu Erytrejskiego – 18 tys. żołnierzy i 9 tys. zwierząt. Po pokonaniu 250 km zajęto miasto będące równocześnie główną kwaterą cesarza i stolicą regionu Uollo. W ciągu marszu wojsko było zaopatrywane z powietrza, a gdy Erytrejczycy weszli do miasta na miejscowym lotnisku lądowały już pierwsze maszyny Regia Aeronautica. Cała operacja odbyła się bez żadnego oporu ze strony przeciwnika. 23 kwietnia przybył tam marszałek Badoglio. Już 20 kwietnia 12 bombowców przewiozło sztabowców i materiały z Macalle do Dessie. Nim ruszono na południe kolejny raz zadbano o system logistyczny rozbudowując połączenie na linii Mai Ceu – Quoram – Dessie. Wszelkimi sposobami (pojazdy, zwierzęta, samoloty) dowożono też potrzebne dla dalszych postępów zaopatrzenie.

Do Dessie dotarły też wojska frontu wschodniego (centralnego). Ich szlak wiódł po linii Assab – Oddobo – Sardo – Hodele Gubo – Dessie. Wojska tej grupy musiały pokonać jeden z trudniejszych pustynnych szlaków w Etiopii. Jego pokonanie byłoby praktycznie niemożliwe, gdyby nie wsparcie udzielane przez samoloty transportowe Regia Aeronautica. Do większych walk na tym froncie nie doszło, siły etiopskie przeznaczone do zatrzymania „Grupy Danakilskiej” zgrupowano nieopodal Dessie. Gdy jej żołnierze pokonali w końcu pustynię kampania była już rozstrzygnięta, a przeciwnik mniej skory do walki opuścił ten rejon. Front północny wchłonął te siły.

25 kwietnia z Dessie ruszyły dwiema innymi drogami na Addis Abebę jednostki włoskie. Pierwsza droga (zachodnia), długości 310 km, wiodła przez Uorrojelo (stolica prowincji Legagora), górę Doba oraz rzeki Uacit i Mofer. Druga (wschodnia), licząca 400 km, wiodła wzdłuż „drogi cesarskiej” przez Macfud i Debra Sina, a dalej przez przełęcz Termaber (3200 m).

Badoglio zorganizował swoje siły w trzy kolumny. 1. Brygada Erytrejska z dywizjonem artylerii miała za zadanie zająć Uorrojelo. Erytrejski Gruppo di Battaglioni, także z dywizjonem artylerii, miał zająć Termaber. Ostatnia kolumna została zmotoryzowana, w jej skład wchodziły: DP „Sabauda”, batalion Czarnych Koszul z DCK „3 Gennaio”, 2. Brygada Erytrejska, trzy zmotoryzowane dywizjony artylerii małego i średniego kalibru, oraz jednostki inżynieryjne. W całej operacji miało wziąć udział po 10 tys. Włochów i Erytrejczyków, 11 baterii artylerii, szwadron tankietek oraz 1600-1700 pojazdów.

Wieczorem 26 kwietnia wyruszyła kolumna zmotoryzowana. 28 kwietnia kolumna zachodnia osiągnęła strumień Mofer, podczas gdy kolumna zmotoryzowana Macfud. 30 kwietnia kolumna zmotoryzowana dotarła do Debra Sina, głównym przeciwnikiem był stan „drogi cesarskiej”, a nie przeciwnik. Długi sznur ciężarówek ciągnął na Addis Abebę. Badoglio obawiał się wrogiej ariergardy blokującej przełęcz Termaber. Tego dnia brygada erytrejska (gen. Sebastiano Gallina), przeprowadzona przez lokalnego wieśniaka, przeszła góry i zaskoczyła stu gwardzistów i kadetów broniących przełęcz, połowa z nich zginęła

3 maja kolumna zmotoryzowana opanowała przełęcz Termaber, zdobywając liczny ekwipunek wojsk etiopskich, a jej czołówki dotarły do Debra Brehan. 4 maja zarówno 1. Brygada Erytrejska, jak i kolumna zmotoryzowana, były już na przedmieściach stolicy. Miasto od dwóch dni padało ofiarą grabieży. Hrabia Galeazzo Ciano z pokładu samolotu obserwował jak Erytrejczycy wkraczali na peryferie miasta.

Około 16.00 5 maja marszałek Badoglio wkroczył na czele swoich wojsk do Addis Abeby. W stolicy panował chaos, pijani etiopscy maruderzy podpalali budynki służące dotąd obcokrajowcom. Miasto przedstawiało sobą smutny widok, zniszczone i rozgrabione przez ludność i dezerterów. Pisze się także, że być może stało się tak na rozkaz samego negusa, który mógł chcieć, by zwycięzcy zajęli jedynie ruiny jego stolicy. Badoglio noc spędził na terenie włoskiej ambasady.

30 kwietnia 1936 w Addis Abebie odbyło się posiedzenie rządu i etiopskich dostojników. Część polityków opowiadała się za obroną stolicy i przeciąganiem walk do nastania pory deszczowej. Zdecydowano jednak o opuszczeniu kraju przez cesarza, który miał zabiegać o pomoc Ligi Narodów. 2 maja 1936 Hajle Sellasje ukrył się wraz z rodziną i świtą we francuskiej kolonii w Dżibuti, dokąd dotarł koleją, wraz z wieloma uciekającymi obcokrajowcami. Brytyjczycy wysłali po niego okręt wojenny, który zabrał upadłego cesarza do Ziemi Świętej, a następnie do Wielkiej Brytanii. Ze stolicy uciekł zdezelowanym pociągiem kursującym jedyną linią kolejową łączącą Etiopię ze światem zewnętrznym. Ras Imru otrzymał niewdzięczną nominację na szefa tymczasowego rządu ze stolicą w Gorie, w zachodniej Etiopii.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 22 lutego, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
lut
20

Ostatnie walki na froncie południowym

Dubat, somalijski askarys. Dubaci (wł. Dubati), to formacja, która wyróżniła się na froncie południowym wojny etiopskiej. W poniższym tekscie pragnę zwrócić Waszą uwagę (kolejny raz) na sprawność taktycznego dowodzenia Włochów, grupy bojowe organizowane ad hoc były codziennością włoskiej armii, tutaj ich tworzenie miało na celu osiągnięcie celu strategicznego, w II WŚ często wynikało z chęci wzmocnienia własnych jednostek, np. Dywizji „Folgore” pod Alamein przydzielono działa plot., które wydatnie przyczyniły się do tego, że lekko uzbrojeni spadochroniarze zniszczyli ponad 100 brytyjskich czołgów. Można wręcz powiedzieć, że u Włochów dywizja to jedynie jednostka organizacyjna, taktycznie rzadko funkcjonowała jako zwarta całość.

ZWYCIĘSTWO NA POŁUDNIU

W okresie lutego i marca 1936 r. na froncie południowym Włosi dbali głównie o zaplecze logistyczne przed dalszą ofensywą. Budowali min. betonowe mosty, utwardzone drogi, nadal bowiem setki ciężarówek woziły wodę dla żołnierzy, a odległość między Mogadiszem a Gorrahei wynosiła aż 650 km. Aktywne było lotnictwo, prowadziło rozpoznanie i loty bombowe. 22 marca zbombardowano Gigh-giga (Dżidżiga), zniszczono min. koszary wojskowe i magazyn amunicji. 29 marca ofiarą nalotu padł Harrar, gdzie unieszkodliwiono wiele celów wojskowych. Bombardowane były też Goba i Bullale. W kwietniu wznowiono działania militarne.

14 kwietnia ruszyła ofensywa, której celem był Harrar. By zabezpieczyć własne skrzydła Graziani podzielił własne siły na trzy kolumny:

-lewa (zachodnia) gen. Nasi składała się z Dywizji „Libia”, jednostek erytrejskich, różnych bande dubatów i sił nieregularnych Olol Dinle oraz Husseina Haile. Siły te wspierały czołgi, artyleria i saperzy. Kierunek jej działań to Danane – Segag – Dagahamedo – Dagahabur.

– centralna gen. Fusci to jednostki somalijsko-arabskie i bande dubatów. Wsparcia udzielały zmotoryzowane jednostki karabinów maszynowych, czołgi i samochody pancerne, artyleria i saperzy. Kierunki działań to Gorrahei – Gabredarre – Sassabaneh – Degahabur.

– prawa (wschodnia) luogotenente generale Agostini złożona ze zmotoryzowanych karabinierów, milicji leśnej (Milizia Forestale), saperów i różnych band tubylczych (Mudugh, Nogal oraz Migiurtina). Kierunek marszu to Gherlogubi – Curati – Bullale – Degahabur.

Uderzenie wychodziło z rubieży Danane – Gorrahei – Gherlogubi (około 200 km szerokości) jego pierwszym etapem było osiągnięcie linii Segag – Gabrehor – Curati (około 150 km szerokości), a następnie koncentryczne uderzenie na Dagahabur.

14 kwietnia Dywizja Libijska (Divisione „Libia”) ruszyła z Danane do Bir Cut. Libijczycy stoczyli zwycięską trzydniową bitwę z armią degiacc Abebe Damteu pod Gianagobo. Kolumna gen. Fusci osiągnęła w tym czasie Uarandab. 19 kwietnia Dywizja Libijska walczyła o studnie w okolicy Bir Cut (Bircot). W międzyczasie wydzielona zmotoryzowana kolumna Czarnych Koszul – „Colonna Verne”, zajęła Segag, odcinając drogę odwrótu wojskom Abebe Damteu. Gen. Fusci osiągnął w tym samym czasie Scech Hose, a Agostini Curati.

23 kwietnia rozpoczęła się druga faza operacji. Tego dnia „Colonna Verne” zajęła Dagahamedo (Daga Medo). Jeszcze tego samego dnia Czarne Koszule odparły kontratak zmotoryzowanej grupy wroga, która przybyła z Dagahabur. W centrum kolumna Fusci szybkim marszem podeszła i o świcie 24 kwietnia zaatakowała dobrze umocniony rejon Birgot-Hamanlei. Dzień później, po ciężkich walkach, Włosi zajęli Hamanlei. Kontratakujący na bagnety Etiopczycy zostali odparci i rozproszeni. Jednostki inżynieryjne gen. Fusci przystąpiły natychmiast do budowy mostów na rzekach Gerrer i Fafan. Warto wspomnieć, że w tych walkach wziął udział batalion milicji uniwersyteckiej „Curtatone e Montanara”. Na prawym skrzydle gen. Agostini opanował rankiem 24 kwietnia umocnioną pozycję Gunugadu (Gunu Gadu). Włosi zajęli teraz kolejno Sassabaneh, Bullaleh i 30 kwietnia Dagahabur (Degeh Bur).

Rozbite siły przeciwnika cofały się w stronę Gigh-giga (Dżidżiga). Etiopczycy stracili w wyniku tej operacji ponad 5 tys. ludzi i wiele bezcennego wyposażenia. Straty włoskie nie przekroczyły 1.900 zabitych i rannych. Pościg komplikowała nieco pogoda, opady deszczu spowolniały zmotoryzowaną armię włoską, ta mimo to posuwała się naprzód, nie dając odetchnąć przeciwnikowi. 3 maja, 80 km na północ od Dagahabur, włoskie czołówki zaatakowały i rozproszyły silny oddział nieprzyjaciela pod dowództwem Omara Samantara, który został ranny w walce.

Wieczorem 5 maja zajęto Gigh-giga. Po południu 8 maja 1936 oddziały gen. Nasi zajęły Harrer i natychmiast zaprowadziły porządek w mieście będącym od trzech dni ofiarą grabieży. Obrońcy miasta próbowali zbiec. Askarysi z jednej z bande zaatakowali, zabijając jeszcze 200 Etiopczyków, masakrę przerwali włoscy oficerowie.

9 maja elementy Dywizji „Tevere” pod dowództwem gen. Navarry zajęły Dire Daua (Diredaua). Miasto było ważnym centrum na linii kolejowej Addis Abeba-Gibuti (Dżibuti). O 12.00 pociągiem do miasta przybyli z Addis Abeby żołnierze 46. pułku piechoty, z honorami przyjęli ich koledzy z 221. Legione „Fasci all’estero”.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 20 lutego, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
Page 2 of 3123
REKLAMA
Wojna Mussoliniego All Rights Reserved.
Kontakt poczta@wojna-mussoliniego.pl
Designed & Developed by Carla Izumi Bamford
Powered by Wordpress
Go back to top