Włoskie desanty morskie w kampanii bałkańskiej w 1941 r.
Czarne Koszule schodzą na ląd w Argostoli na Kefaloni, kwiecień 1941 r. Dalej o pułku piechoty morskiej „San Marco”, ale z ciekawym wywodem.
Włoski brak przygotowania do przeprowadzania morskich operacji desantowych może być racjonalnie wytłumaczony sytuacją geopolityczną kraju. Ograniczona do Morza Śródziemnego, włoska marynarka sądziła, że w wypadku wojny z Anglią i Francją przewaga na morzu połączonych flot tych krajów spowoduje, że niemożliwym będzie utrzymanie morskich szlaków komunikacyjnych prowadzących do włoskich posiadłości w Libii i Afryce Wschodniej. W 1938 r. uznano Maltę jako absolutnie priorytetowy cel strategiczny, ale nawet gdyby udało się zdobyć wyspę, w żaden sposób nie zrównoważyłoby to alianckiej przewagi na morzu. Jedynym rejonem operacyjnym, gdzie Włosi mogliby wykonać desant z morza były wobec tego Bałkany, Korsyka i południowe wybrzeże Francji. W związku z niemal nieistniejącą wówczas obroną wybrzeża wszelkie plany obejmowały zajęcie wrogich portów lub lądowanie na plażach, gdzie nie istniały żadne umocnienia. Jedyny wyjątek w tego typu rozważaniach uczyniono w Japonii, w reszcie krajów mogących realnie myśleć o wykonaniu desantu z morza jego postrzeganie było podobne jak we Włoszech.
Upadek Francji w czerwcu 1940 r., który zbiegł się z przystąpieniem Włoch do wojny, spowodował zmianę sytuacji strategicznej i przyniósł odnowienie ewentualnych planów desantu morskiego. Pomimo to władze floty nie poczyniły żadnych kroków w celu opracowania stosownych środków desantowych oraz techniki (taktyki) ich użycia. Postawa Sztabu Głównego (Supermarina) – obawa przed ryzykiem podjęcia bezpośredniego starcia z przeciwnikiem – także wpływała na podejście do zagadnienia. Szacowano, że Brytyjska Flota Śródziemnomorska jest w stanie zareagować na każdy desant w przeciągu czterech dni, to z kolei powodowało, że na plan każdej operacji desantowej nałożono ścisłe ograniczenia: okręty wojenne mogły pozostawać w rejonie lądowania jedynie przez trzy dni, później zaś miały pozostawić siły desantowe samym sobie.
Pierwszą akcją desantową, którą planowano od sierpnia 1940 r., miało być zajęcie greckiej wyspy Korfu. Na krótko przed włoskim atakiem na Grecję 28 października, dnia 25. tego miesiąca, utworzono Forza Navale Speciale (FNS) pod kierownictwem wiceadmirała Vittorio Tur. Siły Specjalne Floty skupiały siedem frachtowców, które miały przewieźć armijną dywizję piechoty i batalion „Bafile” z pułku piechoty morskiej „San Marco” – razem 4670 ludzi, 240 koni i 100 pojazdów. Według planu pierwszy na brzeg miał zejść batalion „Bafile” (do tego zadania posiadano jedynie łodzie motorowe – niestety, autor nie precyzuje jakie dokładnie) i ustanowić przyczółek, piechota miała desantować się jedynie w przypadku zdobycia portów. Operacja na Korfu została najpierw przełożona, a później odwołana, ale FNS nie zostały rozwiązane. W kwietniu 1941 r. wykonały mały desant na Korfu i na wybrzeżu Dalmacji oraz jej wyspach: batalion „Bafile” lądował na wyspie Krk (wł. Veglia) 15 kwietnia i na Kefaloni (Cefalonia) 30., a batalion „Grado” (także z „San Marco”) w Szybeniku 17 kwietnia, Splicie 21. i w Lesina 22.