
Okręt podwodny „Galileo Galilei” w okresie przed wybuchem II WŚ. Jest to kolejna jednostka z Morza Czerwonego. Przyznaję bez bicia, mam wyjątkowo mało materiałów na jego temat. Opieram się głównie na artykule W. Holickiego z magazynu „Morze, Statki i Okręty” 6(78)/2008 i wcześniejszych notatkach (wyjątkowo drobnych). Później siądę do tłumaczenia książki D. Lembo „La Regia Marina fuori dal Mediterraneo”, jeśli ustalę coś nowego o „Galilei”, to uzupełnię jutro. Inaczej nie miałbym dla Was żadnego wpisu
Emotikon frown
.
Okręt podwodny „Galileo Galilei” (typ Archimede):
Półtorakadłubowa jednostka dużego zasięgu, projektu Cavalliniego.
Stocznia: Franco Tosi S.A. w Tarencie,
Położenie stępki.: 15 października 1931, Wodowanie: 19 marca 1934,
Wejście do służby: 16 października 1934,
Wyporność nawodna/podwodna: 981/1260 ts,
Wymiary: 70,51×6,87×4,40 m,
Napęd na powierzchni: dwa silniki wysokoprężne Tosi o mocy 2 x 1500 KM,
Napęd w zanurzeniu: dwa silniki elektryczne Ansaldo o mocy 2 x 700 KM,
Prędkość maksymalna nawodna/podwodna: 17/7,7 w,
Zasięg maksymalny na powierzchni: 1880 Mm/17 w lub ok. 10 300 Mm/8 w,
Zasięg maksymalny pod wodą: 80 Mm/4 w lub 7,5 Mm/7,5 w,
Normalny zapas paliwa: 60 ts,
Zanurzenie operacyjne: 100 m,
Uzbrojenie: 8 wyrzutni torpedowych kal. 533 mm (4+4, 12 torped zapasu), dwie armaty kal. 100 mm L/43 (zapas amunicji 2 x 230), dwa wkm kal. 13,2 mm (3000).
Załoga: 55 osób, w tym 6 oficerów.
W czasie Hiszpańskiej Wojny Domowej na cztery miesiące został wcielony do marynarki nacjonalistów. Pod nową banderą wykonał dwa patrole, jeden u wybrzeży Hiszpanii, a drugi na Morzu Egejskim, gdzie poszukiwał transportów z ZSRR. Nie odniósł wówczas żadnego sukcesu.
Rankiem 16 czerwca 1940 „Galileo Galilei” (capitano di corvetta Corrado Nardi), który sześć dni wcześniej wyszedł w morze, zatopił na wodach Zatoki Adeńskiej norweski zbiornikowiec motorowy „James Stove” (8215 BRT, zbudowany w 1931 r. przez Caledon Shipbuilding & Engineering Co. w Dundee, do 1935 r. nosił nazwę „Bralanta”), wiozący ładunek 10 800 ts benzyny lotniczej. Statek znajdował się w brytyjskim czarterze, 29 maja wyruszył z Singapuru i kierował się w stronę Suezu, w Adenie miał zostawić część ładunku. 12 Mm od tego portu z pokładu tankowca zaobserwowano znajdujący się o 4 Mm od prawej burty okręt podwodny, który płynął równoległym kursem w tym samym kierunku. Okręt podwodny nie miał wywieszonej bandery, jednak kapitan statku ocenił, że musi być to jednostka brytyjska lub francuska. Około 5.15 „James Stove” zmienił kurs, kierując się, zgodnie z wytycznymi, do przetrałowanego kanału na południe od latarni morskiej Elephant’s Back. „Galilei” wówczas przyspieszył, zajmując pozycję lekko za rufą statku, z prawej jego burty, wywieszono też sygnał flagowy. Norweski statek zastopował i przedstawił się. Za pomocą sygnalizacji świetlnej Włosi zażądali wysłania łodzi. Z misją wysłano starszego oficera, gdy łódź przybiła do burty Nardi z dżentelmenerią zakomunikował, że okręt należy do włoskiej Regia Marina i za 25 minut zbiornikowiec zostanie posłany na dno, ponieważ zmierza do wrogiego Włochom portu. O 6.25 statek trafiono pojedynczą torpedą, która trafiła w rufową część kadłuba. „James Stove” zatonął na pozycji 12°35’N i 45°03’E (wg. W. Holickiego pięć minut po pierwszym trafieniu kolejna torpeda uderzyła w burtę, zapalając ładunek, włoskie źródła milczą). Cała 34 załoga została uratowana.