Wojna Mussoliniego

La guerra di Mussolini

RSS Feed
  • Home
  • Od Autora
  • Publikacje
  • FRONTY
    • Afryka Północna – „Heia Safari”
    • Morze Śródziemne – „Mare Nostrum”
    • Wojna na Bałkanach 1939-1945
    • Kampania Włoska – „Guerra E’ Finita?”
    • Front Wschodni – „Contro il Bolscevismo!”
    • Sommergibili na Atlantyku
    • Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego
  • Armia Włoska
    • 26 Dywizja Piechoty „Assietta”
    • 4 Dywizja Alpejska „Monte Rosa”
    • 54 Dywizja Piechoty „Napoli”
    • 4 Dywizja Piechoty „Livorno”
    • Włosi w Waffen-SS
    • Organizacja Obrony Sycylii
    • Esercito Nazionale Repubblicano(ENR):
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Jednostki Włoskiej Kawalerii
    • 132 Dywizja Pancerna „Ariete”
    • 101 Dywizja Zmotoryzowana „Trieste”
    • Armia Pancerna “Afrika” w bitwie pod El-Alamein
    • M.V.A.C. i inne organizacje współpracujące z Włochami na Bałkanach
    • Doktryna
    • 1. Dywizja Piechoty (Górska) „Superga”
    • 6. Dywizja Alpejska „Alpi Graie”
    • 1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali
    • 185. Divisione Paracadutisti „Folgore”
    • 1ª Divisione libica „Sibelle”
    • 2ª Divisione libica „Pescatori”:
    • Raggruppamento sahariano „Maletti”
    • 4. Divisione CC.NN. „3 Gennaio”
    • Początek wojsk spadochronowych – Fanti dell’Aria
    • Koszty wojny w Hiszpanii
  • Leksykon Uzbrojenia
    • Myśliwce Regia Aeronautica i ANR w latach 1923-1945
    • BIBLIOGRAFIA – lotnictwo włoskie
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze i inne
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Samoloty obcej produkcji w Regia Aeronautica
    • Okręty podwodne typu Marcello
    • Pierwszy włoski Blenheim
    • Czołgi średnie
  • Osoby
    • Italo Balbo
    • Bibliografia dla działu Osoby
    • Giovanni Messe
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • Galeazzo Ciano
    • Dino Grandi
    • Gabriele D’Annunzio
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Arconovaldo Bonaccorsi
    • Pietro Maletti
    • Emilio Faldella
    • Mario Roatta
    • Annibale Bergonzoli
    • Emilio De Bono
  • Benito Mussolini
    • Spotkanie z Hitlerem – Rastenburg IX.1943
    • Konferencja z Hitlerem, Feltre 19.VII.1943
    • Duce porwany… Duce wolny!
    • Więzień Gargnano
    • Śmierć dyktatora
    • Ostatnie spotkanie dyktatorów
    • Rodzina Mussolini
    • Benito Mussolini – cytaty
    • Dzieciństwo i młodość
    • Kochanki Mussoliniego
    • Socjalistyczny dziennikarz Benito Mussolini
    • W alpejskich okopach
    • Clara Petacci i klan Petacci
    • Benito Mussolini – osobowość
    • Benito Mussolini i Adolf Hitler – trudna przyjaźń dyktatorów
  • Włochy Mussoliniego
    • Antyfaszyzm
    • Polityka wewnętrzna Repubblica Sociale Italiana
    • Squadristi, manganello i olej rycynowy
    • Polityka wewnętrzna faszystowskich Włoch – lata dwudzieste
    • Sport w faszystowskich Włoszech
    • Doktryna faszyzmu
  • Zdjęcia
    • Afryka Północna
    • Morze Śródziemne
    • Wojna na Bałkanach
    • Italo Balbo
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • 29 Dywizja Grenadierów Waffen-SS
    • Galeazzo Ciano
    • Kampania Włoska
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Spotkania Dyktatorów
    • uwięzienie i uwolnienie Mussoliniego
    • Repubblica Sociale Italiana
    • Rodzina Mussolini
    • Front Wschodni
    • Giovanni Messe
    • Dino Grandi
    • Myśliwce Regia Aeronautica
    • Gabriele D’Annunzio
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze
    • Początki faszyzmu
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Benito Mussolini: dzieciństwo – I Wojna Światowa
    • Kochanki Mussoliniego
    • Włochy Mussoliniego na zdjęciach
    • Włoskie czołgi eksperymentalne
    • Czołgi ciężkie (carri armati pesanti)
    • Czołgi lekkie (carri armati leggeri)
    • Samochody pancerne (Autoblindi)
    • Żołnierze włoscy
    • Inwazja na Etiopię 1935-1936 r.
    • Corpo Aereo Italiano
    • Hiszpania 1936-1939
    • Benito Mussolini
    • Wielka Wojna na morzu
    • Ascari del Cielo
    • Betasom 1940-1945
  • Mapy, Struktury…
    • Afryka Północna
    • Front Wschodni
    • Armia Włoska
      • 28 Dywizja Piechoty „Aosta”
  • Filmy z YouTube
  • KINO
  • Linki
pinflix yespornplease porncuze.com porn800.me porn600.me tube300.me tube100.me watchfreepornsex.com
  • Wojna Mussoliniego
  • » Archives
maj
24

„Evangelista Torricelli”

Okręt podwodny „Evangelista Torricelli”. Bohater dzisiejszej opowieści z tematyki Morza Czerwonego. Chciałem opisać jakąś jednostkę nawodną, ale literatura srogo zawiodła…

14 czerwca z Massaua wyszedł sommergibile „Torricelli” (capitano di corvetta Salvatore Pelosi), miał zastąpić „Ferraris”, na którym doszło do awarii akumulatorów. Po drodze okręt zatrzymał się na dwa dni w Assabie, porcie w rejonie cieśniny Bab-el Mandeb, od 1882 r. własności włoskiej, wykorzystywany jako stacja bunkrowa.

Rankiem 19 czerwca jednostka przybyła w rejon Dżibuti (Somali Francuskie), nakazanej strefy polowania. Wieczorem przyszedł rozkaz zmieniający obszar operacyjny na położony nieco bardziej na południe, bliżej wybrzeża, gdzie okręt miał pozostać przez kilka dni (aż do 24 lipca?). 21 czerwca okręt znalazł się we wskazanym rejonie. Niebawem został jednak wykryty, obrzucany bombami głębinowymi i ciężko uszkodzony (prawdopodobnie przez slup „Shoreham”). Pelosi zdecydował się na powrót do bazy. Nocą 22/23 czerwca okręt musiał pokonać najtrudniejszą przeszkodę, cieśninę Bab el-Mandeb, od 4.00 patrolowaną przez trzy niszczyciele i slup, które kierowały się na południowy zachód. Nie było to dziełem przypadku, 19 czerwca Brytyjczycy zdobyli inny sommergibile, „Galileo Galilei”, a na jego pokładzie odnaleźli włoskie szyfry i rozkazy dla okrętów operujących w tym rejonie (o okolicznościach utraty „Galilei” będą osobne wpisy). Włoskie jednostki będące wówczas w morzu zostały wystawione jak na tacy…

Charakterystyka techniczna okrętu „Evangelista Torricelli” (typ Brin):

Stocznia: Franco Tosi S.A. w Tarencie,

Położenie Stępki.: 23 grudnia 1937, Wodowanie: 26 marca 1939, Wejście do służby: 7 maja 1939,

Wyporność nawodna/podwodna: 1110/1402 ts,

Wymiary: 76,22 m x 6,72 m x 4,30 m,

Napęd na powierzchni: dwa silniki wysokoprężne Tosi każdy o mocy 1700 KM,

Napęd pod wodą: dwa silniki elektryczne Ansaldo każdy o mocy 650 KM,

Prędkość maksymalna nawodna: 17,47 w,

Prędkość maksymalna podwodna: 8,6 w,

Zasięg maksymalny na powierzchni: 1520 Mm/17 w, lub ok. 11 500 Mm/8 w,

Normalny zapas paliwa: 61 ts,

Zasięg maksymalny pod wodą: 120 Mm/4 w lub 10 Mm/8,6 w,

Uzbrojenie: osiem wyrzutni torped kal. 533 mm (4+4; łączny zapas 14 torped), armata kal. 100 mm L/43 (zapas 230 pocisków), 4 x wkm kal. 13,2 mm (2 x II; 6000 naboi),

Zanurzenie operacyjne: 90 m,

Załoga: 55, w tym 7 oficerów.

  • Posted on 24 maja, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Regia Marina na Morzu Czerwonym, włoskie okręty podwodne, wojna w Afryce Wschodniej
  • Tags: II wojna światowa na Morzu Czerwonym, okręt podwodny "Evangelista Torricelli", włoska broń podwodna
maj
17

„Perla” okiem komandora Rogge

Okręt podwodny „Tazzoli” wchodzi do Saint-Nazaire pod koniec 1941 r. Na jego pokładzie znajdują się rozbitkowie z niemieckiego rajdera „Atlantis” (23.11.41 zatopiony przez brytyjski krążownik ciężki HMS Devonshire). Niestety, dowódca niemieckiej jednostki powrócił do Francji na pokładzie U-68, a byłaby ciekawa puenta do poniższego wpisu.

Historię „Perli” w oparciu o artykuł A. Perepeczki z MSiO i źródła włoskie już przedstawiłem. Z wyjątkiem osoby dowódcy wszystkie fakty się zgadzały. To teraz fragment mojego niedawnego znaleziska. Bez komentarza z mojej strony…

O spotkaniu „Atlantisa” z „Perlą” tak pisał R. Kaczmarek w artykule „Najdłuższy korsarski rejs w historii obu wojen światowych” (Okręty Wojenne nr. 1(7)/1993, s.52):

[…] „Atlantis” tymczasem czekał bezskutecznie na płynący z Massaua włoski okręt podwodny „Perla”, który miał otrzymać od krążownika zaopatrzenie przed dalszą drogą na Atlantyk. „Perla” był jednym z 4 okrętów podwodnych stacjonujących w Afryce Wschodniej. 3 pozostałe: „Archimede”, „Guglielmotti” i „Ferraris”, mimo że wypłynęły z tego samego portu później, dotarły do miejsca przeznaczenia tj. Bordeaux na początku maja, jeszcze przed „Perlą”, po drodze będąc zaopatrzone na południowym Atlantyku przez niemiecki tankowiec „Nordmark” (10.487 BRT). Wreszcie 28 marca został nawiązany kontakt między korsarzem a włoskim okrętem. Spotkanie nastąpiło o 120 Mm na południe od przewidywanego miejsca. Następnego dnia „Perla” otrzymał 70 t ropy, 3,6 t oleju smarowniczego, 5 t wody, prowiant i mapy morskie, bo nawet ich nie było na okręcie.

Wspólne działania obu jednostek na początku kwietnia nie przyniosło sukcesów. Włoski dowódca chciał operować na akwenie przed Durbanem, lecz więcej nie zameldował się Ruggemu. „Perla” zawinął do Bordeaux 20 maja. Zresztą Rogge później wyraził się o włoskiej załodze niezbyt pochlebnie twierdząc, że wskutek długiego i bezczynnego pobytu w Massaua, nalotów brytyjskiego lotnictwa i słuchania komunikatów o włoskich klęskach marynarze z okrętu podwodnego byli całkowicie nieprzygotowani do działań i mieli osobliwe wyobrażenie o walce na morzu. Według Roggego dowódca „Perla” opowiadał mu, że zawsze nakazywał zanurzenie okrętu, gdy tylko zostały zauważone na horyzoncie maszty jakiejś jednostki (!). Włoch zamierzał opłynąć południową Afrykę w odległości 150 Mm od wybrzeża i nie nadawał żadnego radio telegramu, aby nie narazić swego okrętu na niebezpieczeństwo, mimo że „Perla” znajdował się na środku Oceanu Indyjskiego. Włoski dowódca nie wykorzystał również możliwości działania na akwenie przed południową Afryką, gdzie samo pojawienie się włoskiego okrętu podwodnego odniosłoby duże wrażenie na Anglikach (…).

  • Posted on 17 maja, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Regia Marina na Morzu Czerwonym, Regia Marina na Oceanie Indyjskim, włoskie okręty podwodne na Atlantyku
  • Tags: okręt podwodny "Perla", włoska broń podwodna, włoskie okręty podwodne II wojna światowa
maj
17

Sukces „Perli”

Okręty podwodne „Michele Bianchi” i „Perla” zacumowane na Garonnie. Poniżej dalszy ciąg historii tej drugiej jednostki. [źródło obrazka: http://silenthunter.forumfree.it/]

Trasa „Perli” wiodła przez cieśninę Bab al-Mandab (pokonana w zanurzeniu, podobnie jak intensywnie patrolowane Morze Czerwone, potem większość drogi pokonywano już po powierzchni), następnie obok wyspy Sokotra na otwarte wody Oceanu Indyjskiego, omijając Madagaskar od wschodu i dalej, omijając wyspy jego zachodniego rejonu (Wyspy Zielonego Przylądka od zachodu i na wschód od Azorów). Obawiano się o zapas paliwa, więc „Perla” większość drogi pokonywał z prędkością ekonomiczną. Podróż przez to była dość powolna, dopiero 28 marca doszło do spotkania z niemieckim rajderem. „Atlantis” udawał wówczas norweski statek „Temesis” (7256 BRT). Nocą pobrano 70 t paliwa i ruszono w trasę wzdłuż Przylądka Dobrej Nadziei. Trzymano się jednak na spory dystans od brzegów wrogiej Afryki Południowej.

3 marca Massauę opuściły trzy większe sommergibili, które obrały krótszą od „Perli” trasę przez Kanał Mozambicki, między Madagaskarem a Afryką. 16 kwietnia ta trójka dotarła do miejsca spotkania oznaczonego kryptonimem „Andalusia” (wokół pozycji 20°S i 20°W; 4000 Mm od miejsca spotkania „Perli” z „Atlantisem”) na południowym Atlantyku, tam czekał już niemiecki zbiornikowiec „Nordmark”, udający statek Vichy „San Pedro”. Dopiero 23 kwietnia w rejon „Andalusia” dotarła „Perla”, która z problemami pokonała „ryczące czterdziestki” [http://pl.wikipedia.org/wiki/Ryczące_czterdziestki]. Dodatkowo dla oszczędzania ropy używano jedynie jednego z silników dieslowskich.

Dalsza podróż przebiegała bez zakłóceń. „Perla”, po 81 dniach w morzu, dotarła do Betasom 20 maja 1941, pokonała 13.100 Mm. Pozostała trójka sommergibil osiągnęła Bordeaux pomiędzy 7-9 maja. Okręt nie nadawał się do służby na Atlantyku. 20 września „Perla” znów wyszła w morze, 28. udało jej się przemknąć przez Gibraltar (na powierzchni, wzdłuż wybrzeży Afryki), a 3 października osiągnęła Cagliari.

  • Posted on 17 maja, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Regia Marina na Morzu Czerwonym, Regia Marina na Oceanie Indyjskim, włoskie okręty podwodne na Atlantyku
  • Tags: okręt podwodny "Perla", włoska broń podwodna, włoskie okręty podwodne II wojna światowa
maj
17

Historyczny rejs okrętu podwodnego „Perla”

Niemiecki krążownik pomocniczy (rajder) „Atlantis”. Dzisiaj zapowiadany ciąg dalszy historii okrętu podwodnego „Perla”. O tym jak Włochów widział dowódca „Atlantisa” będzie w ostatnim (trzecim) wpisie. Tymczasem pragnę dodać, że włoska literatura podkreśla dobre międzysojusznice relacje z załogą rajdera, która ofiarnie niosła pomoc „Perli”.

Zimą 1941 r. stało się niemal pewnym, że Massaua wpadnie w ręce wroga. Należało zastanowić się nad dalszym losem znajdujących się tutaj jednostki. Z czterech okrętów podwodnych jakie dotrwały do tego czasu w najgorszej sytuacji była „Perla”. Okręty oceaniczne mogły próbować nawet osiągnąć Japonię, w tym czasie najmniejszy planowano wysłać celem internowania na Madagaskar, posiadłość Vichy. W końcu zadecydowano, w porozumieniu z admirałem Karlem Dönitzem, że włoskie okręty spróbują osiągnąć bazę Betasom w Bordeaux.

1 marca 1941 port w Massaua opuścił okręt podwodny „Perla” (tenente di vascello Bruno Napp)[nie jak podał w artykule w MSiO A. Perepeczko, capitano di corvetta Mario Pouchain, w grudniu 1940 r. doszło do zmiany dowodzenia]. Najmniejszy z czterech, które miały spróbować dotrzeć do Bordeaux. Okręt nadal był poddawany pracom remontowym, utrudnionym z powodu izolacji Afryki Wschodniej, na pokładzie nie było np. sprawnego destylatora wody, a przy panujących w tym rejonie temperaturach i wilgotności powietrza często zawodziły silniki dieslowskie. Nie było wiadomym jak mały przybrzeżny okręt spisze się podczas tak długiego rejsu przez dwa oceany. Czas potrzebny na przejście „Perli” z Massaua do Bordeaux oszacowano na mniej więcej trzy miesiące.

Z pokładu usunięto wszelkie zbędne wyposażenie, w tym rezerwowe torpedy. W rejs ruszyła też zdekompletowana załoga, środki te były konieczne, by zabrać możliwie największy zapas żywności i paliwa. Dowódca jednostki dostał wyraźny rozkaz, by nie podejmować żadnych działań ofensywnych. Tyczyło się to wszystkich sommergibili, które miały trzymać się z dala od popularnych tras żeglugowych. Cała operacja miała odbyć się w ścisłej tajemnicy, a okręty za wszelką cenę miały unikać wykrycia. „Perla” już niebawem po wyjściu z portu została zaatakowana bombami głębinowymi przez samolot Bristol „Blenheim”, całe szczęście obyło się bez uszkodzeń i dalszego pościgu za Włochami.

W drodze do Francji okręt musiał dwukrotnie tankować, na szczęście na Oceanie Indyjskim znajdował się wówczas niemiecki krążownik pomocniczy „Atlantis” (kmdr Bernhardt Rogge), który spotykał się z różnymi jednostkami zaopatrzeniowymi. „Perla” miała według planu pobrać paliwo i inne zaopatrzenie w punkcie oddalonym około 450 Mm w kierunku południowy południowy wschód (SSE) od przylądka Ste Marie (Cap Sainte Marie, obecnie Cap Vohimena), leżącego na południowym krańcu Madagaskaru.

  • Posted on 17 maja, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Regia Marina na Morzu Czerwonym, Regia Marina na Oceanie Indyjskim, włoskie okręty podwodne na Atlantyku
  • Tags: okręt podwodny "Perla", włoska broń podwodna, włoskie okręty podwodne II wojna światowa
maj
16

Porzucony sommergibile

Królewski okręt podwodny „Macallè”. Kończymy historię jego schorowanej załogi, nie ostatnie to zresztą podobne zdarzenie… [źródło obrazka: http://www.xmasgrupsom.com/]

Nocą 14/15 czerwca, o godz. 2.35, idący z prędkością 8 w błędnie wytyczonym przez guardiamarina Sandoniego kursem „Macallè” wszedł prosto na brzeg piaszczystej wysepki Barra Musa Kebir (przybliżona pozycja 19°11′ N i 38°10′ E), mającej obszar zbliżony do boiska piłkarskiego. Część załogi ewakuowano na brzeg, podejmując równocześnie próbę sprowadzenia okrętu na głębszą wodę. Sommergibile miał bardzo silny przechył na lewą burtę, mocno ugrzązł dziobem. Wobec bezowocnych prób Morone zadecydował o zniszczeniu tajnych dokumentów i ewakuacji załogi na wysepkę, zabrano przy tym wszystkie użyteczne przedmioty. W zamieszaniu, bądź na skutek zatrucia, popełniono kolejny błąd, książkę kodów zniszczono, zanim radiotelegrafista wysłał szyfrogram. Jednak użycie radia ze względu na możliwość namierzenia transmisji i tak było wątpliwe. Morone naradził się ze swoimi oficerami, zadecydowano wysłać do Massauy łódkę (okręty typu Adua wyposażone były w wiosłowe bączki, chowane pod poszyciem lekkim na dziobie). Załoga miała się składać z trzech ludzi, okazję do odkupienia swoich win dostał Sandoni, sergente nocchiere (sternik) Torchia i ochotnik marynarz Paolo Costagliola.

20 czerwca łódka z wycieńczoną trójką Włochów wylądowała na brzegu, chociaż teraz dopisało im szczęście, trafili na Ascari w włoskiej służbie. Szczęście polegało jednak jedynie na tym, że lądowano na włoskim terytorium (Wikipedia podpowiada, że 17. lądowali na brzegu sudańskim, ale była to posiadłość brytyjska), a krajowcy poczęstowali marynarzy wodą i żywnością. Nie był to jednak koniec ich odysei, askarysi nie mieli bowiem łączności z dowództwem. Marynarze powrócili na łódkę i ruszyli do Mersa Taclai (Mersa Tehlay), dopiero stąd udało się powiadomić dowództwo o kłopotach „Macallè”. Niebawem z Massauy wystartował SM.81, który zrzucił uwięzionej załodze wodę, żywność i wiadomości. Z tego portu natychmiast ruszył też okręt podwodny „Guglielmotti”. Okręt w końcu wykryli też Brytyjczycy, 21. pojawił się pierwszy samolot, nazajutrz rankiem drugi. Z drugiej maszyny zrzucono Włochom wiadomość, która poinformowała ich jak przeciwnicy widzą kapitulację. Oferta obejmowała ewakuację Włochów partiami przez łódź latającą. Około 12.45 z ratunkiem zjawił się „Guglielmotti”, nie doczekał go sottocapo Carlo Acefalo, zmarłego 17 czerwca z powodu upału i zatrucia marynarza pochowano na wysepce. 28 czerwca opuszczony „Macallè” został ostrzelany przez nowozelandzki krążownik „Leander” oraz niszczyciele „Kandahar” i „Kingston”. Na wszelki wypadek „robotę” skończył wodnosamolot krążownika, który obrzucił wrak bombami. Szczątki sommergibile niszczały potem na wysepce, złomowano je po wojnie.

Ciekawe, Wikipedia podaje, że Sandoni otrzymał Medaglia d’Argento al Valor Militare (Srebrny Medal Waleczności Wojskowej), nie uznano go zatem za winnego utraty jednostki. Być może włoska literatura przyniesie nam jakieś nowe ustalenia. Jutro obiecana tydzień temu „Perla”.

  • Posted on 16 maja, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Regia Marina na Morzu Czerwonym, włoskie okręty podwodne, wojna w Afryce Wschodniej
  • Tags: Okręt podwodny "Macallè", włoska broń podwodna, włoskie okręty podwodne II wojna światowa
maj
16

Jedyny patrol „Macallè”

Okręt podwodny „Macallè” chwilę po swoim wodowaniu w stoczni O.T.O. w Muggiano, 29 października 1936. Na drugim planie będący w stanie wyposażania krążownik lekki „Luigi di Savoia Duca degli Abruzzi”.

Trochę o krótkiej historii tego okrętu w II WŚ, za artykułem p. W. Holickiego z magazynu Morze Statki i Okręty. Zacznijmy od wspominanych w minionym tygodniu kłopotów z klimatyzacją na włoskich op.

Rejon Morza Czerwonego charakteryzował się bardzo wysoką temperaturą powietrza (Massaua to jedno z najgorętszych zamieszkanych miejsc na świecie) oraz bardzo wysoką wilgotnością. Włoskie sommergibili wyposażono zatem w rozbudowane instalacje klimatyzacyjne o podwyższonej wydajności, pracujące na chlorku metylu (chlorometanie), bezwonnym i bezbarwnym gazie, wchłanianym przez ludzki organizm wszystkimi drogami, w ciężkich przypadkach powoduje on ciężkie zatrucia prowadzące do drgawek, utraty przytomności i nawet śmierci. Na Morzu Śródziemnym wszystko działało praktycznie bez zastrzeżeń, ale konstruktorzy firmy Tosi w przypadku okrętów kolonialnych (typu Brin, Adua i Archimede) musieli wziąć pod uwagę dużo gorsze warunki panujące u wybrzeży Afryki Wschodniej. Sprawiały one, że utrzymanie szczelności instalacji klimatyzacyjnej było na dłuższą metę niemożliwe. Dodatkowo należało się liczyć z wyciekami spowodowanymi wstrząsami powstałymi od wybuchających bomb głębinowych.

Okręt „Macallè” (tenente di vascello Alfredo Morone) 10 czerwca wyszedł z Massaua na patrol w rejonie Port Sudan. Był to port założony przez Brytyjczyków w 1909 r., znajdował się na końcu linii kolejowej łączącej wybrzeże z doliną Nilu, punkt wywozu bawełny, ziarna sezamowego i sorgo. „Macallè” dostał zadanie patrolowania pasa szerokości 22 Mm na wschód od portu. Powierzone Morone zadanie od początku było ryzykowne, ostatni odcinek trasy stanowiły wody usiane malutkimi wysepkami, rafami i płyciznami. Od 11 czerwca utrzymywało się silne zachmurzenie, dlatego oficer nawigacyjny, guardiamarina Elio Sandroni, nie był w stanie określić pozycji jednostki.

Rankiem 14 czerwca „Macallè” zbliżył się do wybrzeży. Dostrzeżoną latarnię morską zidentyfikowano jako tą znajdującą się na rafie Sanganeb (leży na jej płd. krańcu, 16 Mm na północny wschód od Port Saidu), był to ogromny błąd, w rzeczywistości była to bowiem latarnia Hindi Gidir, położona na wysepce leżącej dużo bardziej na południe. Dodatkowym nieszczęściem było zatrucie części załogi chlorkiem metylu. Dwa dni po wyjściu w morze objawy zatrucia wykazywali ludzie z dziobowego przedziału torpedowego. Następnie na dolegliwości zaczęli cierpieć inni członkowie załogi, część z nich znalazła się na skraju obłędu. Morone postanowił kontynuować rejs. (CDN. za jakiś czas)

Charakterystyka techniczna sommergibile „Macallè”:

Stocznia: OTO w Muggiano k. La Spezia,
Położenie stępki.: 1 marca 1936, Wodowanie.: 29 października 1936, Wejście do służby: 1 marca 1937,
Wyporność nawodna/podwodna: 680/848 ts,
Wymiary: 60,18 x 6,45 x 4,60-4,70 m,
Napęd na powierzchni: dwa silniki wysokoprężne o mocy 2 x 700 KM,
Napęd pod wodą: dwa silniki elektryczne Marelli o mocy 2 x 400 KM,
Prędkość maksymalna nawodna/podwodna: 14 w/7,5 w,
Zasięg maksymalny na powierzchni: 2200 Mm/ 14 w lub ok. 5000 Mm/8,5 w,
Normalny zapas paliwa: 47 ts,
Zasięg normalny pod wodą: 74 Mm/4 w lub 7,5 Mm/7,5 w,
Zanurzenie operacyjne: 80 m,
Uzbrojenie: 6 wyrzutni torped kal. 533 mm (4+2) z zapasem 12 torped, armata kal. 100 mm L/47, 2 wkm kal. 13,2 mm (3000 naboi zapasu),
Załoga: 44, w tym 4 oficerów.

  • Posted on 16 maja, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Regia Marina na Morzu Czerwonym, włoskie okręty podwodne, wojna w Afryce Wschodniej
  • Tags: Okręt podwodny "Macallè", włoska broń podwodna, włoskie okręty podwodne II wojna światowa
maj
11

Cudowne ocalenie „szalonej” załogi

Regio sommergibile „Perla”. No to kończymy wątek niesamowitego rejsu tego okrętu.

Dowódca w obliczu pewnej porażki i masakry załogi nakazał opuścić okręt. Przystąpiono do palenia tajnych dokumentów i ewakuacji załogi, część miała uciekał wpław, część tratwą, opiekę nad chorymi powierzono sottotenente di vascello Vincenzi. Kapitan Mario Pouchain pozostał na okręcie, porzucenia dowódcy odmówił elektryk Arduino Forgiarini, niebawem dzielny marynarz został trafiony odłamkiem i zmarł (pośmiertnie otrzymał Medaglia d’Oro al Valor Militare). Drugi oficer, tenente di vascello Renzo Simoncini, który zszedł z pokładu będąc nadal w stanie silnego zatrucia, niepostrzeżenie ruszył znowu w stronę okrętu, zginął próbując zdjąć z jednostki banderę Regia Marina. Pod ogniem i w morzu zginęło jeszcze 13 ludzi.

Wówczas w historii „Perli” miał miejsce kolejny niesamowity zwrot akcji. Nad miejscem potyczki zjawiło się osiem (dwa?) bombowców SM.81 z Aeronautica dell’A.O.I. (lotnictwo Afryki Wschodniej). Ich pojawienie się doprowadziło do przerwania ataku przez przeciwnika i zmusiło go do odwrotu. Tratwa pod dowództwem Vincenziego dotarła na ląd, także kilku pływakom się to udało. Niestety, kilku włoskich marynarzy utonęło. O zachodzie słońca kilka osób popłynęło na okręt, by zabrać wodę i żywność. Na rozkaz dowódcy okrętu guardiamarina Galla wyruszył na czele najsilniejszych ludzi w stronę latarni morskiej Sciab Sciach, która miała znajdować się ok. 7 mil od plaży na której lądowano. Rankiem dnia następnego rozbitków podjął niszczyciel „Manin”. W drodze do bezpiecznego portu pochowano w morzu poległych marynarzy, których zwłoki znaleziono na pokładzie „Perli”. Wśród nich, przy maszcie z banderą, Simonciniego, którego uprzednio ewakuowano z innymi na plażę!

W kolejnych dniach wysłano z Massaua kolejne wyprawy na uwięzioną jednostkę. Najpierw na pokładzie osobiście zjawił się capitano di corvetta Spagone, dowódca Flottiglia Sommergibili bazującej w Massaua. Spagone oglądnął okręt, przeanalizował stopień uszkodzeń i zadecydował o środkach potrzebnych do odzyskania okrętu. 15 lipca wyruszyła ekspedycja ratunkowa (dowodził Spagone). Na okręcie pracowali technicy i robotnicy, działano nocą, by nie zwracać uwagi wrogich samolotów. Pierwszym zadaniem było usunięcie wody, która przeniknęła do wnętrza okrętu i zabezpieczenie uszkodzeń kadłuba powstałych podczas walki. W końcu udało się naprawić awarie i przywrócić pływalność jednostce, 20 lipca „Perla” powróciła na holu do Massauy. Tam przez pewien okres czasu okręt przeszedł niezbędne naprawy.

  • Posted on 11 maja, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Regia Marina na Morzu Czerwonym, Włoska Afryka Wschodnia (AOI), włoska Regia Marina, włoskie okręty podwodne
  • Tags: Morze Czerwone II Wojna Światowa, okręt podwodny "Perla", włoska broń podwodna, włoskie okręty podwodne II wojna światowa
maj
11

Dramatyczne położenie „Perli”

Rysunek z włoskiej prasy z epoki, ilustruje on niesamowitą historię okrętu podwodnego „Perla”, poniżej jej kontynuacja:

Kapitan Pouchain postanowił przed zachodem słońca wyjść na powierzchnię i na pełnej prędkości ruszyć do Massauy. Dowódca czuł się źle, nie był w stanie się ruszyć, nie wyszedł nawet na pokład. Miejsca na pomoście zajęli sottotenente di vascello Vincenzi i guardiamarina Gallo, lornetkami poszukiwali linii brzegowej… Podróż nie potrwała długo, zaobserwowano angielski slup „Shoreham” idący w stronę „Perli” na pełnej prędkości. Ludzie na pomoście nie czekali rozkazu, na własną odpowiedzialność zarządzili zanurzenie. Pouchain, który poczuł się nieco lepiej, przybiegł do centrali i osobiście dowodził swoją schorowaną załogą. Okręt położył się na głębokim na 24 m dnie. Brytyjczycy rozpoczęli polowanie z użyciem bomb głębinowych. Bomby wybuchały w różnej odległości, część blisko, całe szczęście obyło się bez większych uszkodzeń. Przeciwnik krążył nad sommergibile kilka godzin, w końcu jednak odpuścił i oddalił się.

Kiedy tylko było to możliwe „Perla” znów wyszedł na powierzchnię. Zatrutych w różnym stopniu było 80% załogi. Silne prądy spowodowały, że utracono kontrolę nad położeniem okrętu. Koniecznie trzeba było zlokalizować ląd, lub najlepiej światło latarni Sciab Sciach. Okręt prawdopodobnie zbyt długo płynął na zachód, dowódca zaczął obawiać się, że znajdzie się zbyt blisko niewidocznego nadal brzegu, nakazał zwrot i stało się… okręt wszedł na mieliznę w rejonie przylądka Ras Cosar, 20 (12?) Mm na południe od Sciab Sciach. Dokładna godzina nie jest określona, ale był już wieczór, prawdopodobnie było już nieco ciemno. Późniejsze wyjaśnienia przed powołaną komisję uściślają, że część załogi była nieprzytomna, wielu nie było w stanie pełnej przytomności, w tym dowódca. Udało się jeszcze skontaktować z Massauą i przedstawić dramaturgię sytuacji.

Rankiem 27 czerwca Pouchain poczuł się nieco lepiej, także część załogi podjęła próbę uwolnienia okrętu z pułapki. Silniki pracowały na pełnej mocy, za burtę wyrzucono wszystkie zbędne przedmioty, dalej jednak tkwiono na podwodnej pułapce. Ponownie poproszono telegraficznie o pomoc, w nadanym meldunku określono ilość zatrutych na 90%. Niebawem z Massauy na ratunek wyszedł torpedowiec „Acerbi”, wspierać go miały niszczyciele „Pantera” i „Leone”, jednak ten drugi zawrócił niebawem z powodu awarii. Celem było uwolnienie „Perli”, a jeśli okaże się to niemożliwe, przynajmniej należało uratować jej załogę.

O godzinie 12.30 włoskie lotnictwo zlokalizowało wrogi zespół morski zmierzający w kierunku Sciab Sciach. Dwie godziny później, kiedy nadal próbowano uwolnić „Perlę” z pułapki, dostrzeżono wrogą formację w składzie nowozelandzki krążownik „Leander” i angielskie niszczyciele „Kingston” i „Kandahar”, które momentalnie rozpoczęły gwałtowny ostrzał artyleryjski (wg. włoskich szacunków dystans wynosił ok. 10 000 m). „Perla” odpowiedziała ze swojego działa, prowadząc ogień aż do jego zacięcia.

  • Posted on 11 maja, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Regia Marina na Morzu Czerwonym, Włoska Afryka Wschodnia (AOI), włoska Regia Marina, włoskie okręty podwodne
  • Tags: Morze Czerwone II Wojna Światowa, okręt podwodny "Perla", włoska broń podwodna, włoskie okręty podwodne II wojna światowa
maj
10

Zatruta „Perła”

Okręt podwodny „Perla” zacumowany w Monfalcone.

Po południu 19 czerwca 1940 okręt podwodny „Perla”(tenente di vascello Mario Pouchain) wyszedł na swój pierwszy wojenny patrol. Zadaniem było polowanie w zatoce Tadżura (dla Włochów Golfo di Tagiura), gdzie jednostka miała przebywać do 9 lipca. Nocą 19/20 czerwca okręt pokonywał w wynurzeniu drogę bezpieczeństwa (rotta di sicurezza) w kanale południowym Massauy. O świcie okręt zszedł pod wodę i kontynuował podróż w zanurzeniu. Wkrótce ujawniła się wada wielu sommergibili, system klimatyzacyjny zaczął działać nieprawidłowo, wzrastała temperatura wewnątrz okrętu. O 11.00 zdarzył się pierwszy incydent, jeden z elektryków nabawił się udaru cieplnego. Mimo pocierania lodem marynarz do końca rejsu pozostawał w złej kondycji fizycznej.

21 czerwca podjęto trudną decyzję o czyszczeniu filtrów, zdawano sobie przy tym sprawę, że wydostanie się jakaś ilość trującego gazu, jednak według posiadanych danych technicznych oceniano, że nie będą to groźne dla zdrowia załogi ilości. Nocą zabrano się do pracy, która miała być prosta i szybka, przeprowadzano ją dla większego bezpieczeństwa w wynurzeniu. Następnego dnia pięciu ludzi wykazywało objawy zatrucia. Drugi oficer, tenente di vascello Simoncini, wykazywał zaburzenia psychiczne. Chorych umieszczono w dziobowej wyrzutni torped, pieczę nad nimi sprawował szef torpedystów, ale sytuacja stawała się coraz gorsza, niektórzy ludzie mieli już objawy całkowitego szaleństwa. Kapitan Pouchain zdecydował się kontynuować misję. O zmierzchu 22 czerwca osiągnięto wyznaczony rejon. 23 czerwca okręt spędził na stanowisku, nie zaobserwowano jednak niczego istotnego. W międzyczasie do Massaua powrócił op „Ferraris”, także z zatrutą załogą, „Perli” natychmiast nakazano powrót do bazy. Nocą „Perla” obrał kurs na Massauę.

24 czerwca, na kursie powrotnym, ponad połowa załogi była już wyłączona ze służby, kilku ludzi trzeba było związać. W ciągu dnia okręt osadzano na dnie, temperatura w jego wnętrzu osiągnęła wówczas 64° C. Objawy choroby zaczął wykazywać dowódca i główny mechanik. Jakimś cudem okręt pokonał niezauważony cieśninę Bab el- Mandeb.

26 czerwca zmarł jeden z marynarzy, inni niebawem mogli pójść w jego ślady. Tym w najgorszym stanie podano zastrzyki z oleju kamforowego. Wydawało się, że u części pacjentów zaobserwowano poprawę, jednak był to bardziej efekt ich autosugestii. Dowódca kontaktując się z bazą w Massaua podał swoją pozycję w rejonie latarni morskiej Sciab Sciach (Shab Shak), prawdopodobnie zdradzając swoją pozycję…

(CDN.)

  • Posted on 10 maja, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Regia Marina na Morzu Czerwonym, Włoska Afryka Wschodnia (AOI), włoska Regia Marina, włoskie okręty podwodne
  • Tags: okręt podwodny "Perla", włoska broń podwodna, włoskie okręty podwodne II wojna światowa
maj
10

Okręt podwodny „Perla”

Okręt podwodny „Perla” na pochylni stoczni w Monfalcone, dwa dni przed swoim wodowaniem 3 maja 1936.

Dane dla sommergibile „Perla”: wyporność 696/840 t, wymiary 60,16 x 6,45 x 4,60 m, napęd nawodny dwa silniki wysokoprężne 1400 KM, podwodny dwa silniki elektryczne 800 KM, prędkość nawodna 14 w, podwodna 7,5 w, zasięg nawodny przy prędkości 12 w 2500 Mm, przy prędkości ekonomicznej 8 w 5200 Mm, zasięg podwodny 74 Mm przy 4 w lub 7 Mm przy 7,5 w, uzbrojenie 1 x 100 mm, 2 km plot. kal. 13,2 mm, 6 wyrzutni kal. 533 mm (zapas 12 torped), załoga 45 osób. Zbudowany w stoczni Monfalcone. Położenie stępki 31 sierpnia 1935, wodowanie 3 maja 1936, 8 lipca tego roku wszedł do służby w Regia Marina.

Pierwszym przydziałem okrętu był 1° Gruppo Sommergibili (La Spezia), jednostka stacjonowała w Auguście będąc częścią 35. Squadriglia (Messyna). W 1936 r. okręt wyszedł w pierwszy rejs szkoleniowy, odwiedzając różne porty Morza Śródziemnego. W 1937 r. miał miejsce kolejny rejs, tym razem między portami krajowymi, zakończony w Tarencie.

W 1938 r. został wydzielony z 1° Gruppo na Morze Czerwone i przydzielony do Flottiglia Sommergibili in Africa Orientale Italiana z bazą w Massaua. Wiosną 1939 r., wraz z okrętem podwodnym „Gemma”, odbył rejs szkoleniowy na Oceanie Indyjskim, którego celem było sprawdzenie zachowania jednostki w okresie monsunu. Raport nie był optymistyczny, przy stanie morza 9 okręt ledwo utrzymywał się na powierzchni, nie było też żadnej możliwości użycia broni w położeniu nawodnym. Potwierdzono też zagrożenie ze strony wydzielającego się chlorku metylu, bezwonnego, bezbarwnego toksycznego gazu, wykorzystywanego w instalacji klimatyzacyjnej okrętu. W późniejszym okresie 1939 r. „Perla” powrócił na przegląd i prace remontowe do Włoch. 10 czerwca 1940 „Perla” ponownie znajdowała się w Massaua. Dowodził nią wówczas tenente di vascello Mario Pouchain.

  • Posted on 10 maja, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Regia Marina na Morzu Czerwonym, Włoska Afryka Wschodnia (AOI), włoska Regia Marina, włoskie okręty podwodne
  • Tags: okręt podwodny "Perla", włoska broń podwodna, włoskie okręty podwodne II wojna światowa
Page 3 of 41234
REKLAMA
Wojna Mussoliniego All Rights Reserved.
Kontakt poczta@wojna-mussoliniego.pl
Designed & Developed by Carla Izumi Bamford
Powered by Wordpress
Go back to top