Wojna Mussoliniego

La guerra di Mussolini

RSS Feed
  • Home
  • Od Autora
  • Publikacje
  • FRONTY
    • Afryka Północna – „Heia Safari”
    • Morze Śródziemne – „Mare Nostrum”
    • Wojna na Bałkanach 1939-1945
    • Kampania Włoska – „Guerra E’ Finita?”
    • Front Wschodni – „Contro il Bolscevismo!”
    • Sommergibili na Atlantyku
    • Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego
  • Armia Włoska
    • 26 Dywizja Piechoty „Assietta”
    • 4 Dywizja Alpejska „Monte Rosa”
    • 54 Dywizja Piechoty „Napoli”
    • 4 Dywizja Piechoty „Livorno”
    • Włosi w Waffen-SS
    • Organizacja Obrony Sycylii
    • Esercito Nazionale Repubblicano(ENR):
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Jednostki Włoskiej Kawalerii
    • 132 Dywizja Pancerna „Ariete”
    • 101 Dywizja Zmotoryzowana „Trieste”
    • Armia Pancerna “Afrika” w bitwie pod El-Alamein
    • M.V.A.C. i inne organizacje współpracujące z Włochami na Bałkanach
    • Doktryna
    • 1. Dywizja Piechoty (Górska) „Superga”
    • 6. Dywizja Alpejska „Alpi Graie”
    • 1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali
    • 185. Divisione Paracadutisti „Folgore”
    • 1ª Divisione libica „Sibelle”
    • 2ª Divisione libica „Pescatori”:
    • Raggruppamento sahariano „Maletti”
    • 4. Divisione CC.NN. „3 Gennaio”
    • Początek wojsk spadochronowych – Fanti dell’Aria
    • Koszty wojny w Hiszpanii
  • Leksykon Uzbrojenia
    • Myśliwce Regia Aeronautica i ANR w latach 1923-1945
    • BIBLIOGRAFIA – lotnictwo włoskie
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze i inne
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Samoloty obcej produkcji w Regia Aeronautica
    • Okręty podwodne typu Marcello
    • Pierwszy włoski Blenheim
    • Czołgi średnie
  • Osoby
    • Italo Balbo
    • Bibliografia dla działu Osoby
    • Giovanni Messe
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • Galeazzo Ciano
    • Dino Grandi
    • Gabriele D’Annunzio
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Arconovaldo Bonaccorsi
    • Pietro Maletti
    • Emilio Faldella
    • Mario Roatta
    • Annibale Bergonzoli
    • Emilio De Bono
  • Benito Mussolini
    • Spotkanie z Hitlerem – Rastenburg IX.1943
    • Konferencja z Hitlerem, Feltre 19.VII.1943
    • Duce porwany… Duce wolny!
    • Więzień Gargnano
    • Śmierć dyktatora
    • Ostatnie spotkanie dyktatorów
    • Rodzina Mussolini
    • Benito Mussolini – cytaty
    • Dzieciństwo i młodość
    • Kochanki Mussoliniego
    • Socjalistyczny dziennikarz Benito Mussolini
    • W alpejskich okopach
    • Clara Petacci i klan Petacci
    • Benito Mussolini – osobowość
    • Benito Mussolini i Adolf Hitler – trudna przyjaźń dyktatorów
  • Włochy Mussoliniego
    • Antyfaszyzm
    • Polityka wewnętrzna Repubblica Sociale Italiana
    • Squadristi, manganello i olej rycynowy
    • Polityka wewnętrzna faszystowskich Włoch – lata dwudzieste
    • Sport w faszystowskich Włoszech
    • Doktryna faszyzmu
  • Zdjęcia
    • Afryka Północna
    • Morze Śródziemne
    • Wojna na Bałkanach
    • Italo Balbo
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • 29 Dywizja Grenadierów Waffen-SS
    • Galeazzo Ciano
    • Kampania Włoska
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Spotkania Dyktatorów
    • uwięzienie i uwolnienie Mussoliniego
    • Repubblica Sociale Italiana
    • Rodzina Mussolini
    • Front Wschodni
    • Giovanni Messe
    • Dino Grandi
    • Myśliwce Regia Aeronautica
    • Gabriele D’Annunzio
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze
    • Początki faszyzmu
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Benito Mussolini: dzieciństwo – I Wojna Światowa
    • Kochanki Mussoliniego
    • Włochy Mussoliniego na zdjęciach
    • Włoskie czołgi eksperymentalne
    • Czołgi ciężkie (carri armati pesanti)
    • Czołgi lekkie (carri armati leggeri)
    • Samochody pancerne (Autoblindi)
    • Żołnierze włoscy
    • Inwazja na Etiopię 1935-1936 r.
    • Corpo Aereo Italiano
    • Hiszpania 1936-1939
    • Benito Mussolini
    • Wielka Wojna na morzu
    • Ascari del Cielo
    • Betasom 1940-1945
  • Mapy, Struktury…
    • Afryka Północna
    • Front Wschodni
    • Armia Włoska
      • 28 Dywizja Piechoty „Aosta”
  • Filmy z YouTube
  • KINO
  • Linki
pinflix yespornplease porncuze.com porn800.me porn600.me tube300.me tube100.me watchfreepornsex.com
lip
01

Siły stron przed Operacją „Mały Saturn”

Włoscy piechurzy podczas walk o ukraińską wioskę, zima 1941/1942 roku.

Ważne: trwają zapisy na polskojęzyczną wersję książki o kampanii w Afryce Wschodniej 1940-1941. Prognozowana cena 70-80 zł (ok. 470 stron licząc ze zdjęciami i mapami) (nie pobieram przedpłat). Proszę o informację w komentarzu pod zdjęciem na PW lub na marek.sobski@interia.eu Więcej informacji: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=6860

——————————————-
Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

France 1940: https://www.amazon.com/dp/B09ZV5QS3P
——————————————–
Seria Wojna Mussoliniego:

Betasom 1940-1945: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron… oraz liczne księgarnie

Afryka Wschodnia 1940-1941: wydanie w drugiej połowie 2022 roku
——————————————–
SIŁY STRON

Źródła wywiadowcze, w tym zeznania jeńców, potwierdzały, że od końca listopada 1942 roku znajdujące się naprzeciwko Włochów wojska sowieckie były gotowe do ofensywy. Z ziemi i powietrza obserwowano wzmożony ruch wojsk po drugiej stronie linii frontu. Sowieci zintensyfikowali także działalność patroli. Jak grzyby po deszczu poczęły wyrastać przygotowane przez Rosjan przejścia przez Don, takich przepraw do 10 grudnia Włosi zidentyfikowali aż dziesięć. Włoski wywiad zidentyfikował także kilka jednostek mostowych przebywających w sektorze II KA. Niedługo mróz stał się tak silny, że rzeka stała się możliwa do przekroczenia po lodzie na wielu odcinkach włoskiej obrony. Ufortyfikowane brzegi rzeki powoli przestawały był znacznym atutem.

Od jesieni 1942 roku na tyłach ARMIR odnotowano zintensyfikowanie działań partyzanckich. Odpowiedzią na to było rozszerzenie działań przeciw partyzanckich przez armię włoską. Działania partyzantów skupiały się na akcjach sabotażu, a podczas grudniowo-styczniowego odwrotu atakowali oni także maszerujące wojsko, o czym jeszcze wspomnimy. Dużym echem odbił się przeprowadzony 4 grudnia atak na sztab Dywizji Alpejskiej „Tridentina” w Podgornoje, gdzie rannych zostało dwóch Włochów. Zwalczaniem partyzantów zajmowali się karabinierzy królewscy, którzy pomiędzy lipcem 1942 r. i marcem 1943 r. zatrzymali 940 podejrzanych, w tym 89 ludzi z pewnością uznanych za partyzantów i 16 spadochroniarzy. Karabinierzy odnotowali straty w wysokości dziewięciu poległych, czterech rannych i 18 zaginionych.

Wieczorem 10 grudnia 1942 r. dywizje 8. Armii, zajmujące odcinki średniej długości 30 km, były rozmieszczone następująco (z północy na południe):

-Korpus Alpejski z dywizjami strzelców alpejskich „Tridentina”, „Julia” i „Cuneense”, który wspierały batalion narciarzy „Monte Cervino”, 11. Zgrupowanie artylerii, XXXII dywizjon i XXIV dywizjon artylerii z 9. Zgrupowania artylerii oraz dwa dywizjony niemieckiego 612. pułku artylerii ciężkiej. Na tyłach korpusu znajdowała się pozbawiona artylerii DP „Vicenza”. Razem było to 26 batalionów piechoty i 54 baterie artylerii z 216 działami.
-II KA z dywizjami piechoty „Cosseria”, wsparta wspomnianym niemieckim 318. pułkiem piechoty, i „Ravenna”, które wspierał II batalion saperów szturmowych, zgrupowanie Czarnych Koszul „23 Marzo”, 2. Zgrupowanie artylerii, III zmot. dyon 201. pułku artylerii ppanc. oraz XXXI dyon 9. Zgrupowania artylerii. Razem 20 batalionów piechoty i 33 baterie artylerii z 132 działami. Ponadto warto dodać, że mający powstrzymać masy sowieckich czołgów korpus miał na stanie 114 dział ppanc., w tym 90 kal. 47mm/32, które nie wykazywały większej skuteczności w starciu z czołgami średnimi przeciwnika.
-XXXV KA z dywizjami piechoty 298. (niemiecką) i „Pasubio”, które wspierał XV batalion saperów szturmowych, zgrupowanie Czarnych Koszul „3 Gennaio”, 30. Zgrupowanie artylerii, XXXIV i L dyony z 9. Zgrupowania artylerii. Razem 20 batalionów piechoty i 39 baterii artylerii z 156 działami.
-niemiecki XXIX KA z włoskimi dywizjami DP „Torino”, 3. Dywizją Szybką (w jej składzie znalazł się Legion Chorwacki) i DP „Sforzesca”, które wspierał LXXIII dyon 9. Zgrupowania artylerii. Razem było to 20 batalionów piechoty, 30 baterii artylerii z 120 działami oraz 50 włoskich czołgów lekkich i dział samobieżnych

Przypis: Podane liczby dział nie zawierają artylerii przeciwlotniczej i przeciwpancernej.

Sowieci planowali dokonać przełamania włoskiego frontu w sektorze II Korpusu. Naprzeciwko pozycji dywizji „Cosseria” sowiecka 6. Armia z Frontu Woroneskiego miała w pierwszym rzucie XV KA (172., 267. i 350. DS), 127. DS, 115. BPanc., 82. i 212. pułki piechoty zmotoryzowanej. W drugiej linii czekały na rozwinięcia powodzenia natarcia XVII KPanc. (66. BPanc., 67. BPanc., 175. BPanc. i 31. BZmot). Rezerwę stanowiła 160. DS. Przed sektorem Dywizji „Ravenna” znalazły się dywizje 1. Armii Gwardii z Frontu Południowo-Zachodniego. W pierwszym rzucie były to IV. KGw. (41. DGw. i 195. DS), VI KGw. (44. DGw. i 1. DS). W drugim rzucie znalazły się korpusy pancerne XVIII (110. BPanc, 170. BPanc., 180. BPanc. i 22. BZmot.), XXIV (4. BPanc., 54. BPanc., 130. BPanc. i 24. BZmot.) i XXV (111. BPanc., 162. BPanc., 175. BPanc. i 16. BZmot.). W rezerwie znalazła się 35. DGw.

Naprzeciwko włoskiego II KA znalazła się ogromna masa uderzeniowa wojsk sowieckich w sile 90 batalionów piechoty, 25 batalionów piechoty zmotoryzowanej, 30 batalionów pancernych z 754 czołgami, 1255 moździerzami kalibrów 82-120 mm, 810 działami kalibru 75 mm i wyższych, 300 armatami przeciwpancernymi i 200 wyrzutniami rakietowymi. Obie armie miały liczyć razem 171 000 ludzi.

Uderzenie na pozycje Dywizji „Pasubio” miały ponadto wykonać 38. i 153. DS oraz samodzielne pułki piechoty 126. i 141. Już od 1 grudnia zwłaszcza stacjonujący w rejonie Ogalewa włoski 79. pp był wielokrotnie atakowany przez siły oceniane na mniej niż batalion. Wszystkie ataki zostały odparte przy dużych stratach Sowietów. Akcje przypominające rozpoznanie bojem miały sprawić wrażenie, że to tutaj może nastąpić główne natarcie. Inne sowieckie dywizje zajmowały pozycje naprzeciwko całego frontu ARMIR, ale podczas przełamania miały pozostać bierne.

Całkowity brak rezerw po stronie włoskiej powodował, że Gariboldi nie miał żadnego pola manewru i jedyne, co mógł zrobić, to obrona do ostatka zajmowanych już pozycji. Ewentualny odwrót był trudny do przeprowadzeni z powodu absolutnej przewagi manewrowości po stronie wroga i braku dogodnych rubieży do obrony na włoskich tyłach. Za pozycjami 8. Armii przez dziesiątki kilometrów ciągnął się tylko zasypany śniegiem step. Przeprowadzana w tym samym czasie niemiecka Operacja „Wintergewitter”, czyli próba deblokady kotła stalingradzkiego, oznaczała, że przynajmniej początkowo nie można było liczyć na natychmiastową reakcję niemieckich związków pancernych.

Na niekorzyść Włochów działała także siła ognia ich piechoty. Podstawową bronią był karabin Carcano wz. 1891, nowoczesnych pistoletów maszynowych Beretta w całej ARMIR było zaledwie 406. Podczas gdy piechota sowiecka masowo była uzbrojona w pistolety maszynowe. Włoska broń maszynowa miała dużą tendencję do zacinania się na mrozie i żołnierze przez cały czas musieli kłopotać się utrzymaniem jej w sprawności. Podobną uwagę należy poczynić co do pojazdów włoskiej produkcji.

Broń pancerną sowieckich korpusów pancernych stanowiło 352 T-70, 382 T-34 i 20 KW-1. Ogromną siłę ognia zapewniały armiom radzieckim wyrzutnie rakiet – około 80 BM-8 kal. 82 mm i BM-13 kal. 132 mm oraz ponad 100 ciężkich M-30 kal. 300 mm. Duch bojowy żołnierza radzieckiego, broniącego swojej ojczyzny, był wysoki, zwłaszcza po ostatnich wieściach dotyczących zamknięcia w kotle 6. Armii Paulusa i pokonaniu rumuńskiej 3. Armii. Los rumuńskich sąsiadów z kolei odbił się szerokim echem wśród Włochów.

Celami operacji „Mały Saturn” było okrążenie i wyeliminowanie włoskiej 8. Armii i niemieckiej Grupy „Hollidt” i odrzucenie o 150-200 km na zachód wojsk Osi mogących przyjść z pomocą Stalingradowi. Główne natarcie miało wyjść na Morozowsk, gdzie miały spotkać się 1. i 3. Armia Gwardii Frontu Południowo-Zachodniego. 6. Armia Frontu Woronezkiego ubezpieczała ten manewr od zachodu, przez sektor DP „Cosseria” kierując się na Kantemirowkę. 5. Armia Pancerna i 5. Armia Uderzeniowa Frontu Stalingradzkiego miały zaatakować na Tormosin i wyeliminować znajdujące się tutaj wojska Osi. Na korzyść tych sił operowały dwie amie powietrzne WWS (2. i 17.), liczące 532 samoloty.

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 1 lipca, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Włosi na froncie wschodnim
  • Tags: armata italiana in russia, armia włoska na froncie wschodnim, armia włoska w Rosji, operacja Mały Saturn, Włosi na froncie wschodnim
cze
30

Pozycje zimowe ARMIR

Działa samobieżne Semovente L40 da 47/32, czyli najpoważniejszy w 8. Armii (ARMIR) opancerzony przeciwnik dla sowieckich czołgów…

Ważne: trwają zapisy na polskojęzyczną wersję książki o kampanii w Afryce Wschodniej 1940-1941. Prognozowana cena 70-80 zł (ok. 470 stron licząc ze zdjęciami i mapami) (nie pobieram przedpłat). Proszę o informację w komentarzu pod zdjęciem na PW lub na marek.sobski@interia.eu Więcej informacji: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=6860

——————————————-
Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

France 1940: https://www.amazon.com/dp/B09ZV5QS3P
——————————————–
Seria Wojna Mussoliniego:

Betasom 1940-1945: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron… oraz liczne księgarnie

Afryka Wschodnia 1940-1941: wydanie w drugiej połowie 2022 roku
——————————————–

Szykująca się do przetrwania zimy 1942/1943 r. włoska 8. Armia zmagała się z podobnymi problemami, jak inne armie Osi na froncie wschodnim. Zajmujące pozycje nad Donem włoskie dywizje obsadzały rozległe odcinki frontu, z obroną słabo urzutowaną w głąb, i narzekały na brak rezerw mogących przeprowadzić kontratak. Rozległy na 270 kilometrów odcinek włoski długo pozostawał na uboczu dramatycznych wydarzeń rozgrywających się pod Stalingradem. Jednak rezerwy Armii Czerwonej wydawały się niemal niewyczerpane i w połowie grudnia zagrożone zostały także pozycje Włochów.

Pojawienie się nad Donem Korpusu Alpejskiego pomogło ustabilizować sytuację na rozciągniętych pozycjach włoskiej 8. Armii. Alpini przybyli nad Don forsownym marszem, pokonywali dziennie odcinki minimum 25 km, przy czym odmawiano im dłuższych przerw. Już nad rzeką Korpus Alpejski przejął odcinek frontu, gdzie Don był bardzo trudny do sforsowania, a warunki terenowe sprawiały, że pozycje strzelców alpejskich były mocne. Podobnie jak w innych sektorach narzekano na rozciągnięcie odcinków poszczególnych batalionów, przez co obrona miała niewielką głębokość i każda penetracja przeciwnika mogła okazać się niezwykle groźna. Przejęte od niemieckiej 294. DP pozycje sztab korpusu oceniał jako należycie zaplanowane i przygotowane, także przy pomocy wziętych do niewoli żołnierzy radzieckich.

Na początku listopada 1942 roku włoska 8. Armia zakończyła przegrupowanie swoich sił i jej dywizje zajęły przewidziane im pozycje zimowe. 7 listopada odnotowano pierwsze opady śniegu, a 9 listopada dobowa amplituda temperatury wahała się pomiędzy -8° C i -23° C. Generał Italo Gariboldi, dowodzący ARMIR (Armata italiana in Russia), nakazał podległym mu dywizjom bronić pozycji nad rzeką za wszelką cenę. W sektorach poszczególnych dywizji tworzono punkty oporu gotowe kontynuować opór nawet po przerwaniu własnych linii przez przeciwnika i oczekiwać kontrataku odwodów.

Włoskie pozycje osłaniały pola minowe, zwłaszcza na odcinkach, gdzie Włochów nie oddzielała od Rosjan rzeka, czyli w rejonie sierpniowego włamania sowieckiej 63. Armii w pozycje 8. Armii, czy na kierunkach ocenianych jako dogodne do przeprowadzenia próby forsowania Donu. Miny w dużej części przekazano ARMIR z magazynów niemieckich. Za pasem min znajdowały się zapory z drutu kolczastego i innych rodzajów. Drutu kolczastego brakowało i postawione zapory miały nieciągły charakter. Pozycje odwodowe i artylerii najczęściej osłaniała tylko pojedyncza linia zasieków. Dla wzmocnienia sytemu alarmowego przygotowano liczne potykacze i pułapki z granatów ręcznych. Na podejściach dogodnych dla czołgów wykopano rowy przeciwczołgowe. Dotyczyło to zwłaszcza odcinka frontu znajdującego się w łuku Donu naprzeciwko miasta Wierchnij Mamon, gdzie do roli rowu przeciwczołgowego przystosowano także biegnący tutaj naturalny jar. Aktywność patrolowa i obsada punktów obserwacyjnych miała dla Włochów pierwszeństwo, przez co odnotowano brak ludzi do pracy. Niemcy odmówili ARMIR przydzielenia większej ilości sowieckich jeńców, więc Włosi byli zdani właściwie na własne siły.

Przypis: Armia włoska utrzymywała tylko kilka niedużych obozów jenieckich na dalekich tyłach swojego frontu. Większość jeńców przekazywano służbom niemieckim.

Już od końca sierpnia intendentura ARMIR rozpoczęła gromadzić wyposażenie zimowe. Jednak zimą odzież trafiała do żołnierzy na froncie z opóźnieniami. Brakowało zwłaszcza adekwatnego obuwia i zimowych mundurów maskujących, które w całości otrzymał tylko batalion narciarzy „Monte Cervino”, dlatego improwizowano kamuflaż zimowy z wszystkiego, co znajdowało się akurat pod ręką. Pełne zimowe wyposażenie niestety częściej trafiało do służb i sztabów, gdzie otrzymało je prawie sto procent zainteresowanych, niż do żołnierzy na froncie. Dywizja Alpejska „Cuneense” powinna otrzymać 17 000 płaszczy zimowych, dostała 3000. Dywizja Piechoty „Ravenna” na 15 000 swoich żołnierzy otrzymała 7000 płaszczy. Wiele relacji potwierdza, że wyposażenie miast trafić na front trafiło na czarny rynek w różnych miastach na jego zapleczu (Woroszyłowgrad czy Rykowe).

Ześrodkowana w rejonie doliny rzeki Boguczar 3. Dywizja Szybka była w złym stanie. Z powodu kryzysu nad Wołgą, gdzie atakowana była rumuńska 3. Armia, ze składu włoskiej 8. Armii wycofano trzy dywizje niemieckie (62. i 294. DP oraz 22. DPanc. z jej około 200 pojazdami pancernymi). W związku z tym 3. Dywizja Szybka musiała przerwać reorganizację i zająć pozycje obsadzane dotąd przez niemiecką 62. DP. Przemęczone dwa pułki bersalierów, mające niepełne składy osobowe i których żołnierze z linii frontu nie schodzili właściwie od lata 1941 roku, musiały zająć odcinek, który wcześniej obsadzały trzy niemieckie pułki piechoty.

W okresie listopadowych walk Włosi wydzielili ze swoich słabych sił ostatnie rezerwy, które pomagały zatykać rozszerzający się front nad Donem i Czirem. I tak 23 listopada wysłano na pomoc rumuńskiej 9. DP walczącej na Czirem grupę gen. Vaccaro w składzie kompania batalionu II/54. pp z DP „Sforzesca”, dwie kompanie CIV batalionu ckm, dwie kompanie dział ppanc. kal. 47mm/32, dwie baterie dział kal. 75mm/32 z dyonu I/201. part. Kolejnego dnia 3. Dywizja Szybka wysłała w to samo miejsce GB „Rossi” w składzie LXVII batalion czołgów L 6, XIII dywizjon dział samobieżnych Semoventi da 47/32 i XLVII batalion motocyklistów, czyli cały komponent pancerny włoskiej 8. Armii. Działania te były ważne dla armii gen. Gariboldiego, pomogły wzmocnić obronę Rumunów na prawym skrzydle ARMIR.

Nocą 24/25 listopada zaatakowana została rumuńska 7. DP, prawy sąsiad Dywizji „Sforzesca”. Włoska dywizja wsparła sojuszników ogniem własnej artylerii, a 54. pp musiał teraz poświęcać więcej uwagi na obronę prawego skrzydła dywizji. Do 28 listopada sytuacja ustabilizowała się i wymienione włoskie siły powróciły do macierzystych jednostek.

Duży niepokój po stronie włoskiej wywołało wykrycie na zapleczu frontu w rejonie miasta Wierchnij Mamon sowieckich czołgów. Kierunek ten stał się także obiektem trosk dowództwa GA „Don”. Dlatego 9 grudnia na front DP „Cosseria” przybył niemiecki 318. pułk piechoty i pomógł uszczelnić jej pozycje na styku z DP „Ravenna” w rejonie miejscowości Deresowka. Pomiędzy 9 i 10 grudnia w rejon sektora włoskiego II KA przybyła także niemiecka 27. DPanc., będąca rezerwą Grupy Armii „Don”. Zajęła ona pozycje za stykiem sektorów obu wspomnianych dywizji włoskich. 27. DPanc. w rzeczywistości dysponowała jednak tylko jednym batalionem pancernym (127. Panzer-Abteilung) z niejednorodnym wyposażeniem.

Przypis: W chwili rozpoczęcia Operacji „Mały Saturn” jej batalion pancerny posiadał 47 Pz.Kf.Wg. 38 (t), II, III i IV. Ponadto 127. Panzerjäger-Abteilung dysponował działami pancernymi StuG III. Cała dywizja liczyła ledwie 3000 ludzi.

Dywizję „Ravenna” wzmocniły ponadto trzy kompanie niemieckich armat ppanc. (22 lufy). W drodze do sektora II KA od tego dnia była także niemiecka 385. DP przerzucana partiami za pomocą pociągów z rejonu Woroneża. Dużą słabością ugrupowania ARMIR było niewyeliminowanie przez Niemców i potem Włochów przyczółku na Donie w rejonie miasta Wierchnij Mamon, skąd wyszło najważniejsze uderzenie na 8. Armię. Gariboldi prosił o wsparcie dla takiej akcji ze strony Niemców, ale sił na rozciągniętym froncie południowym było zawsze za mało.

Włoskie pułki kawalerii wycofano z linii frontu, gdyż w okresie zimy brakowało żywności dla koni. Podobnie stało się już poprzedniej zimy. Należy także pamiętać, że jako ARMIR rozumiemy wszystkie rozbudowane służby i kontyngent lotniczy. Dlatego na linii frontu zimą 1942/1943 r. przebywało jedynie około 150 000 włoskich żołnierzy, a na odcinku, gdzie toczyły się wydarzenia związane z operacją „Mały Saturn” jeszcze mniej – ok. 100 000, gdyż ofensywa nie objęła odcinka Korpusu Alpejskiego. Wycofanie na pozycje drugiej linii Czarnych Koszul i dwóch z sześciu batalionów piechoty każdej dywizji oznaczało, że na każde siedem metrów linii frontu nad Donem przypadał ledwie jeden człowiek.

W drugiej połowie listopada zamknięto w okrążeniu wojska niemiecko-rumuńskie operujące wokół Stalingradu. Swoją tragedię w związku z tym miała także niewielka grupa 77 Włochów. Byli to żołnierze należący do 127 i 248. kolumny samochodowej, które działając na rzecz 6. Armii dowiozły do miasta nad Wołgą niemieckich saperów szturmowych i zaopatrzenie. Ich dowódcami byli podporucznicy Walter Poli i Guido Giusberti. Oni i ich ludzie podzielili tragiczne losy armii marszałka Paulusa, tylko dwóch z Włochów powróciło do ojczyzny po okresie spędzonym w niewoli. Ponadto wraz ze zniszczoną niemiecką armią przepadli lekarz Livio Catteneo i jego asystent Ugo Machetto.

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 30 czerwca, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Włosi na froncie wschodnim
  • Tags: armata italiana in russia, armia włoska na froncie wschodnim, armia włoska w Rosji, Włosi na froncie wschodnim
cze
25

Dalej o nieprzygotowaniu Włoch do wojny…

Bersalierzy dla przykucia uwagi.

40% – na tyle armia włoska szacowała swoją gotowość do wojny w dniu 10 czerwca 1940 roku, gdy z politycznej woli Mussoliniego Włochy wypowiedziały ją Francji i Imperium Brytyjskiemu. Sytuacja walutowa była krytyczna, ponieważ rezerwy złota skurczyły się do 1 400 mln lirów, a na przykład w dziedzinie wojskowości, zdaniem Wysokiego Komisarza ds. Produkcji Wojennej, potrzeba było „ponad 10 lat, aby zmodernizować artylerię i zapewnić siłom zbrojnym niezbędne zaopatrzenie”.

——————————————–
Ważne: trwają zapisy na polskojęzyczną wersję książki o kampanii w Afryce Wschodniej 1940-1941. Prognozowana cena 70-80 zł (ok. 470 stron licząc ze zdjęciami i mapami) (nie pobieram przedpłat). Proszę o informację w komentarzu pod zdjęciem na PW lub na marek.sobski@interia.eu Więcej informacji: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=6860

——————————————-
Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

France 1940: https://www.amazon.com/dp/B09ZV5QS3P
——————————————–
Seria Wojna Mussoliniego:

Betasom 1940-1945: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron… oraz liczne księgarnie

Afryka Wschodnia 1940-1941: wydanie w drugiej połowie 2022 roku

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 25 czerwca, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags:
cze
24

Przygotowania do zimy

Karabin maszynowy Fiat-Revelli Mod. 1935 na pozycji ogniowej, front wschodni, 1942 rok.


Ważne 1: Od wczoraj mam Allegro Smart. Książka Betasom może pojechać do Was za darmo. Mam nadzieję, że pomoże to także w dystrybucji przyszłych tytułów (ale dopiero się tego uczę, a wiem, że są limity…). Zachęcam także do przejrzenia innych książek wystawionych na moim koncie, jak np. „Giovinezza: młodzież i mit młodości w faszystowskich Włoszech” autorstwa Piotra Podemskiego: https://allegrolokalnie.pl/oferta/giovinezza-piotr-podemski

Ważne 2: trwają zapisy na polskojęzyczną wersję książki o kampanii w Afryce Wschodniej 1940-1941. Prognozowana cena 70-80 zł (ok. 470 stron licząc ze zdjęciami i mapami) (nie pobieram przedpłat). Proszę o informację w komentarzu pod zdjęciem na PW lub na marek.sobski@interia.eu Więcej informacji: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=6860

——————————————-
Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

France 1940: https://www.amazon.com/dp/B09ZV5QS3P
——————————————–
Seria Wojna Mussoliniego:

Betasom 1940-1945: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron… oraz liczne księgarnie

Afryka Wschodnia 1940-1941: wydanie w drugiej połowie 2022 roku
——————————————–

Na początku września ustabilizował się front trzymany przez Włochów. Najbardziej wyczerpane i wykrwawione były DP „Sforzesca” i 3. Dywizja Szybka (jej jednostki bojowe stopniały do nieco ponad 2000 ludzi), obie pilnie wymagały odpoczynku i uzupełnień. Cała linia obrony ARMIR wymagała reorganizacji. Próby te powstrzymał kolejny atak wojsk sowieckich. 11 i 12 września uderzenie spadło na pozycje Dywizji „Cosseria” i „Ravenna”, które broniły zakola Donu pomiędzy Krasno Orechowo i Swinjuka.

Około godz. 5.00 11 września, korzystając z osłony gęstej mgły, Rosjanie przekroczyli Don w rejonie znajdującej się na jego lewym brzegu miejscowości Deresowka i zaatakowali batalion I/90. pp znajdujący się na prawym skrzydle DP „Cosseria”. Upadł włoski punkt obrony na wzgórzu 158. Sytuacja wymusiła użycie do walki trzech kompanii rezerwowych wydzielonych z trzech batalionów 90. pp. Ciężkie walki, w których Włosi odbili i ponownie utracili wzgórze 158, trwały cały dzień. Rankiem 12 września kontratak batalionu III/89. pp wyrzucił Rosjan za rzekę. Wzięci do niewoli jeńcy zeznali, że atak prowadziły 1 i 2 batalion 555. pp z 127. DS.

Rankiem 11 września niespokojnie było także w rejonie Krasno Orechowo, skąd aż do miejscowości Swinjuka ciągnęło się zakole Donu znajdujące się naprzeciwko miasta Werchnij Mamon. Żołnierze 415. pp z 1. DS sforsowali rzekę i wdarli się na pozycje 37. pp z DP „Ravenna”. Sytuację ustabilizował kontratak batalionu III/37. pp. Nie powiódł się także podobny atak rankiem dnia następnego.

O brzasku 11 września dziesięć barek załadowanych radzieckimi piechurami podjęło się sforsowania Donu w rejonie wsi Swinjuka, gdzie bronił się batalion III/38. pp. Część barek zatopiła włoska artyleria. Bardziej na południe dochodziło także do infiltracji sowieckiej piechoty działającej w oparciu o wysepkę Kusmenkin. O 8.00 dnia następnego ponawiane kontrataki Włochów zmusiły Rosjan do ewakuacji na lewy brzeg Donu. Sowiecki atak przeprowadziły dwa bataliony 412. pp, które wzmocnili żołnierze dywizyjnego batalionu szkoleniowego, oraz pułk strzelców z 127. DS.

Ponownie użyteczną rezerwą okazały się Czarne Koszule, których trzy bataliony wzięły udział w kontrataku. II Korpus poniósł dalsze ciężkie straty: 678 ludzi (39 oficerów), ale Sowieci także musieli zapłacić sowitą cenę: 2500 poległych i 104 jeńców we włoskich rękach. Był to ostatni duży atak na włoskie pozycje aż do grudnia. Cały czas przeprowadzano jednak ataki punktowe, aktywni byli też partyzanci.

Pomiędzy lipcem 1941 r. i wrześniem 1942 r. straty włoskie w Rosji sięgnęły 18 445 poległych, rannych, zaginionych lub przypadków ciężkich odmrożeń. Żołnierzy oficjalnie uznanych za poległych było 2661, w tym 190 oficerów. Przypadków odmrożeń odnotowano 3614 (79 oficerów).

Generał Gariboldi żądał albo wysłania mu niemieckich uzupełnień lub skrócenia linii obrony przydzielonej ARMIR. Poskutkowało to rozmieszczeniem rumuńskiej 3. Armii pomiędzy pozycjami Włochów i niemiecką 6. Armią. Dzięki temu front włoskiej armii udało się skrócić o 40 km, ale na niczym spełzł pomysł wycofania do drugiej linii XXXV KA gen. Messe. Żołnierze dawnego CSIR przebywali na linii frontu już przeszło ponad rok.

W październiku front osiągnęły dywizje strzelców alpejskich „Julia” i „Cuneense”, które zajęły pozycje pomiędzy DP „Cosseria” i węgierską 2. Armią. Na tyłach Korpusu Alpejskiego zajęła pozycje DP „Vicenza”. 9 października Dywizja Alpejska „Tridentina” przekazała swoje pozycje rumuńskiej 9. DP i przemieściła się o 400 km, by dołączyć do reszty Korpusu Alpejskiego na lewym skrzydle 8. Armii (ARMIR). Bataliony strzelców pomaszerowały do Millerowa i stąd zostały przewiezione koleją. Reszta dywizji podążała pieszo, dlatego jej siły skoncentrowano ponownie 30 października. Tego samego dnia „Sforzesca” przekazała swoje pozycje rumuńskiej 11. DP. 10 października także 3. Dywizja Szybka przekazała swoje pozycje rumuńskiej 11. Dywizji. Włoskie dywizje przesuwały systematycznie swoje odcinki obronne ku zachodowi, nareszcie nieco je skracając.

31 października 1942 gen. Messe został zastąpiony na stanowisku dowódcy XXXV Korpusu przez gen. Francesco Zingalesa. Stało się tak na skutek konfliktu dawnego dowódcy CSIR z gen. Gariboldim i niemieckimi sojusznikami. Tych ostatnich Messe oskarżał o odsłonięcie flanki Dywizji „Sforzesca” i w efekcie o sprowokowania kryzysu z sierpnia. Gariboldi, mający opinię uległego wobec Niemców, milczał, uważany za najlepszego włoskiego generała Messe zapłacił za spór stanowiskiem. Jego talentu nie zamierzano jednak marnować i w Tunezji dowodził on 1. Armią Włoską (dawną włosko-niemiecką Armią Pancerną).

Na początku listopada Włosi mieli za północnego sąsiada 2. Armię węgierską, a za południowego 3. Armię rumuńską. ARMIR składał się wówczas z czterech korpusów. Korpus Alpejski skupiał wszystkie trzy dywizje strzelców alpejskich; II KA składał się z DP „Cosseria” i „Ravenna” na pierwszej linii i 3. Dywizji Szybkiej w odwodzie; XXXV KA składał się z DP „Pasubio” oraz niemieckich 298. DP i 22. DPanc.; niemiecki XXIX KA składał się zaś z dywizji piechoty „Torino”, niemieckiej 62. i „Sforzesca”. Włoski sektor znajdował się w pobliżu groźnego przyczółka mostowego w Serafimowiczu, wygodnej podstawy wyjściowej dla sowieckiego ataku w stronę Rostowa nad Donem, stąd wzmocnienie Włochów trzema dywizjami niemieckimi. Zastosowano ponowny manewr jak w walkach pod El Alamein – przemieszanie słabo uzbrojonych w broń przeciwpancerną Włochów z jednostkami niemieckimi miało dać szansę tym pierwszym na odparcie zmasowanego ataku czołgów.

Na razie w sektorze włoskiej 8. Armii zapanował względny sposób. Rozpoczęto przygotowania do zimy. Wprowadzano poprawki w systemie obrony, wyciągając wnioski z walk sierpniowych. Oczy wszystkich zwrócone było na tytaniczne starcie o Stalingrad. Tam niebawem ogromne rezerwy zgromadzone przez Rosjan miały przejść do kontrofensywy i zamknąć w kotle niemiecką 6. Armią. Przeciwnik był jednak tak potężny, że i nad ARMIR poczęły gromadzić się ciemne chmury.

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 24 czerwca, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Włosi na froncie wschodnim
  • Tags: armata italiana in russia, armia włoska na froncie wschodnim, armia włoska w Rosji, Włosi na froncie wschodnim
cze
23

Alpini na ratunek

Czołg lekki L 6 na froncie wschodnim, lato 1942 roku.

Witam po małej przerwie urlopowej. Od razu wracamy do tematu tzw. pierwszej bitwy obronnej nad Donem.

Ważne: trwają zapisy na polskojęzyczną wersję książki o kampanii w Afryce Wschodniej 1940-1941. Prognozowana cena 70-80 zł (ok. 470 stron licząc ze zdjęciami i mapami) (nie pobieram przedpłat). Proszę o informację w komentarzu pod zdjęciem na PW lub na marek.sobski@interia.eu Więcej informacji: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=6860

——————————————-
Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

France 1940: https://www.amazon.com/dp/B09ZV5QS3P
——————————————–
Seria Wojna Mussoliniego:

Betasom 1940-1945: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron… oraz liczne księgarnie

Afryka Wschodnia 1940-1941: wydanie w drugiej połowie 2022 roku
——————————————–

W dotychczasowych walkach problemem 8. Armii był brak jakichkolwiek rezerw, które można by było rzucić do kontrataku. Nadzieję w naprawę sytuacji wiązano z nadchodzącym właśnie nad Don Korpusem Alpejskim.

Pierwszy do walki wszedł 6. Pułk Alpejski z „Tridentiny”, w ślad za nim w rejon przełamania włoskich pozycji rzucono także 5. Pułk Alpejski. Alpini wchodzili do walki przemęczeni długim marszem i w nierozpoznanym terenie. Dopiero 24 sierpnia załadowano maszerujących dotąd pieszo strzelców na ciężarówki i pospiesznie skierowano w rejon walk. Szybkie podciągnięcie reszty sił korpusu było niemożliwe przez brak paliwa i pojazdów. Pierwszy atak alpejczyków miał miejsce 1 września. Natarcie batalionów „Val Chiese” i „Vestone” przeprowadzono na umocnione pozycje przeciwnika w rejonie wioski Kotowskij. Wsparcia udzielał kompania (bez jednego plutonu) czołgów L6 i miotacze ognia. O 5.10 rozpoczął się nalot 12 niemieckich bombowców i ośmiu myśliwców. Później przeprowadzono krótkie przygotowanie artyleryjskie i o 5.35 ruszyło natarcie. Włosi zajęli szereg wzgórz i zdobyli baterię czterech armat kal. 76 mm (jedną z nich ewakuowano na własne linie). Natarcie dwóch batalionów nie zostało jednak w żaden sposób wsparte przez działania na innych kierunkach. Wkrótce oba bataliony silnie kontratakowano. Doszło do masakry strzelców alpejskich, którzy stracili 23 oficerów, 20 podoficerów i 500 żołnierzy. Włosi mieli pretensje do Niemców, na skrzydle strzelców alpejskich miały nacierać elementy 79. DP wsparte czołgami 22. pułku pancernego, ale nie ruszyły z miejsca.

W opisanych walkach, które włoska historiografia określa mianem pierwszej bitwy obronnej nad Donem, ARMIR straciła 2704 poległych i zaginionych (w tym 139 oficerów) i 4212 rannych. Sowieci utrzymali opanowany teren i umocnili się na nim.

9 września cała Dywizja Alpejska „Tridentina” zajęła front długości 15 km. Wcześniej jej żołnierze przemaszerowali 1300 km na własnych nogach. Dywizja zajęła pozycję na skrajnym prawym skrzydle 8. Armii, pomiędzy kotą 228 i miejscowością Bolszoi, czyli w punkcie, gdzie najdalej wdarli się Rosjanie podczas sierpniowej bitwy.

Niemcy całą winę za porażkę nad Donem zrzucili na Dywizję „Sforzesca”. Według generała Messe jej sześć batalionów było atakowanych przez 25 sowieckich, nie dano jej także żadnego wsparcia. 28 września gen. Kurt von Tippelskirch, będący niemieckim oficerem łącznikowym przy włoskiej 8. Armii, przy okazji wręczenia 40 Krzyży Żelaznych dla oficerów i żołnierzy włoskiego XXXV KA (aż dwie trzecie przypadło Czarnym Koszulom z grupy batalionowej „Tagliamento”) pochwalił postawę Włochów. Na tej samej ceremonii gen. Gariboldi udekorował labarum Grupy „Tagliamento” najwyższym włoskim odznaczeniem – złotym Medalem Waleczności Wojskowej. Należy także nadmienić, że dopiero 11 września na front przybyła grupa batalionowa „Montebello”. Ukompletowane w ten sposób Zgrupowanie Czarnych Koszul „3 gennaio” stało się rezerwą dla XXXV KA.

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 23 czerwca, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Włosi na froncie wschodnim
  • Tags: armata italiana in russia, armia włoska na froncie wschodnim, armia włoska w Rosji, Włosi na froncie wschodnim
cze
10

Legendarna szarża Włochów

Przez wzgląd na zdrowie wierzchowców włoska kawaleria na froncie wschodnim operowała w okresach, gdy nie panowały mrozy. Pomimo tych ograniczeń odniosła istotne sukcesy.

Ważne: trwają zapisy na polskojęzyczną wersję książki o kampanii w Afryce Wschodniej 1940-1941. Prognozowana cena 70-80 zł (ok. 470 stron licząc ze zdjęciami i mapami) (nie pobieram przedpłat). Proszę o informację w komentarzu pod zdjęciem na PW lub na marek.sobski@interia.eu Więcej informacji: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=6860

——————————————-
Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

France 1940: https://www.amazon.com/dp/B09ZV5QS3P
——————————————–
Seria Wojna Mussoliniego:

Betasom 1940-1945: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron… oraz liczne księgarnie

Afryka Wschodnia 1940-1941: wydanie w drugiej połowie 2022 roku
——————————————–

23 sierpnia 1942 roku o godzinie 9.30 wykonano pierwszy kontratak na dużą skalę, który zaangażował wszystkie dostępne siły 3. Dywizji Szybkiej oraz m.in batalion III/80. pp z „Pasubio”, Legion Chorwacki i niemiecki 179. pp. W ciężkich walkach udało się odbić trochę terenu na północ od miejscowości Jagodnyj i zmniejszyć presję przeciwnika na ten punkt umocniony.

22 i 23 sierpnia udało się powstrzymać wszystkie ataki w rejonie Czebotarewskiego. Włosi ponieśli jednak ciężkie straty, znacząco zużyli też amunicję. Zadano także ciężkie starty Rosjanom, tylko 22 sierpnia Włosi naliczyli 400 poległych zalegających przed ich pozycjami. Sytuacja obrońców była jednak zła, zabrakło im sił do obsadzenia dogodnych do obrony okolicznych wzgórz i obecnie perymetr ich obrony ograniczał się jedynie do zabudowań wioski, które nie dawały wielkiej osłony przed ogniem przeciwnika. 24 sierpnia ciężkie boje toczyli bersalierzy. Obie strony ponosiły wysokie straty, sowiecki 889. pułk z 197. DS uznano praktycznie za zniszczony. Zeznania jeńców i wyniki rozpoznania powietrznego potwierdzały stały napływ sił rosyjskich na prawy brzeg Donu.

W tych walkach, wczesnym rankiem 24 sierpnia, doszło do szarży pułku „Savoia Cavalleria” (płk Alessandro Bettoni Cazzago), który liczył ok. 700 ludzi. Przemieścił się on w rejon na zachód od Czebotarewskiego. Okopane wśród słoneczników noc spędzały tam trzy bataliony 812. Syberyjskiego Pułku Piechoty (około 2000 ludzi), który o świcie miał zaatakować włoskie pozycje oddalone o ledwie kilkaset metrów. Włosi wysłali na rozpoznanie patrol, który wpadł pod ostrzał i powrócił z kilkoma rannymi. Odpowiedziały haubice włoskiej baterii konnej. Następnie z flanki zaszarżował na przeciwnika 2. Szwadron. Na pomoc walczącym z przeważającym przeciwnikiem wysłano najpierw spieszony 4. Szwadron, a następnie szarżę wykonał także 3. Szwadron. W zwycięskiej walce Włosi stracili 32 poległych (3 oficerów), 52 rannych (5 oficerów) i 100 koni. Dużo wyższe straty poniósł 812. pp, który miał 150 poległych, 300 rannych i około 500-600 strzelców w włoskiej niewoli. Ponadto Włosi zdobyli bardzo liczną broń: cztery armaty, dziesięć moździerzy, 50 cekaemów i setki sztuk broni strzeleckiej. Dzięki temu udało się zmniejszyć sowiecką presję na włoskie pozycje.

25 sierpnia Rosjanie zajęli zacięcie broniony przez grupę batalionową „Tagliamento” i pozostałości batalionu I/54. pp (liczył mniej niż 100 ludzi) punkt umocniony w Czebotarewskim, dzięki czemu utworzono wyłom pomiędzy pozycjami włoskiego XXXV KA i niemieckiego XVII KA. Atak rozpoczął się o 5.30 siłami 203. DS i 14. DGw, jak szacują włoscy historycy, przy dziesięciokrotnej przewadze Sowietów. Równocześnie atakowano z północy, zachodu i wschodu. Czarne Koszule z „Tagliamento” zostały odcięte, a wspierająca artyleria wycofała się do znajdującego się na południu Kotowskij. Podzielone na trzy kolumny Czarne Koszule zdołały przebić się z okrążenia do Gorbatowa, często z powodu braku amunicji atakując na bagnety. Grupa batalionowa „Tagliamento” straciła pomiędzy 20 a 26 sierpnia 46 poległych (dwóch oficerów), 272 rannych (13 oficerów) i 140 zaginionych (czterech oficerów). W tym samym okresie Czarne Koszule wzięły do niewoli 445 (4 oficerów) żołnierzy przeciwnika, zdobyły trzy moździerze kal. 82 mm, cztery ckm, osiem karabinów ppanc. PTRD, 16 erkaemów, siedem pistoletów maszynowych PPSh oraz wiele innego uzbrojenie strzeleckiego i innych materiałów. W walkach 25 sierpnia wyróżnili się artylerzyści pułku artylerii konnej i 17. part ze „Sforzesci”, którzy bronili swoich armat bronią strzelecką i granatami, po czym ewakuowali jeszcze z powadzeniem swoje środki ogniowe. Utracono ledwie jeden działon z powodu zabicia ciągnących go koni. Artylerzyści dywizji piechoty nie mieli paliwa i ewakuować swoje armaty musieli polegając jedynie na sile własnych mięśni. Dalsze postępy Rosjan powstrzymały pułki włoskiej kawalerii, które prowadziły działania opóźniające.

W kolejnych dniach sowieckie natarcia rozbijały się o włoską obronę, wspartą artylerią oraz lotnictwem włoskim i niemieckim. 26 sierpnia 3. Dywizja Szybka meldowała stratę 300 ludzi, w zamian biorąc do niewoli pół tysiąca przeciwników. 27 sierpnia dywizję wzmocnił dopiero co przybyły na front LXVII Batalion Pancerny Bersalierów z czołgami L6.

Trwały ciężkie walki o Jagodnyj, gdzie piechotę „Sforzesci” wsparł batalion narciarzy „Monte Cervino”. 28 sierpnia sukcesy Sowietów osiągnęły swój punkt kulminacyjny, gdy trzy pułki piechoty (610. i 619. z 203. DS oraz 889. z 197. DS) zdobyły wzgórze 187 bronione przez XXV Batalion Bersalierów. Wówczas kontratakowali zaciekle narciarze z batalionu „Monte Cervino”, odbijając wzgórze, odrzucając przeciwnika i biorąc 400 jeńców.

Udało się w końcu zatrzymać sowiecki atak. Pobitą „Sforzescę” odrzucono na 12 km od Donu, przez co odsłonięte zostały flanki DP „Pasubio” i niemieckiego XVII KA. Do tego momentu „Sorzesca” poniosła straty wysokości 479 poległych, 1495 rannych i 1177 zaginionych, w ogromnej większości poległych, gdy do ostatka bronili swoich pozycji.

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 10 czerwca, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Włosi na froncie wschodnim, włoska kawaleria
  • Tags: armata italiana in russia, armia włoska na froncie wschodnim, armia włoska w Rosji, Włosi na froncie wschodnim
cze
09

Ciężkie chwile Dywizji „Sforzesca”

Armata przeciwpancerna kal. 47mm/32 nad Donem, wiosna 1942 roku.

Ważne: trwają zapisy na polskojęzyczną wersję książki o kampanii w Afryce Wschodniej 1940-1941. Prognozowana cena 70-80 zł (ok. 470 stron licząc ze zdjęciami i mapami) (nie pobieram przedpłat). Proszę o informację w komentarzu pod zdjęciem na PW lub na marek.sobski@interia.eu Więcej informacji: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=6860

——————————————-
Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

France 1940: https://www.amazon.com/dp/B09ZV5QS3P
——————————————–
Seria Wojna Mussoliniego:

Betasom 1940-1945: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron… oraz liczne księgarnie

Afryka Wschodnia 1940-1941: wydanie w drugiej połowie 2022 roku
——————————————–

W sierpniu 1942 r. Sowieci zaatakowali na odcinku Dywizji „Sforzesca” z zamiarem utworzenia przyczółku na Donie. Na szczęście dla Włochów w natarciu nie wzięły udział czołgi. 12-20 sierpnia Sowieci wykonali szereg wypadów na włoski brzeg, by zidentyfikować najsłabsze punkty włoskiej obrony. Na przykład nocą 16/17 sierpnia dwa sowieckie bataliony zaatakowały na styku 53. i 54. pp ze „Sforzesci”. Rankiem 18 sierpnia przeprowadzono kontratak, który wyrzucił Rosjan za rzekę. Włosi wzięli 68 jeńców, ponosząc straty wysokości 23 poległych (2 oficerów) i 49 rannych (4 oficerów). 19 sierpnia ta sama dywizja zidentyfikowała zanurzony most, którym sowieci przeprawiali swoje siły na prawy brzeg Donu.

Sprawcą kłopotów Włochów była radziecka 63. Armia, która miała na pierwszej linii pięć dywizji strzeleckich (1., 62., 127., 153. i 197.). Ponadto do jej dyspozycji były 14. DGw. i 203. DS. Pomiędzy 12-19 sierpnia dla jej dywizji przysłano liczne uzupełnienia. Liczono, że jej akcja zaczepna odciągnie jakieś siły armii niemieckiej prącej ku Wołdze i wyhamuje nieco atak na Stalingrad.

Atak rozpoczął się wczesnym rankiem 20 sierpnia 1942 roku. Poprzedził go krótki ostrzał artylerii i moździerzy skierowany na wybrane pozycje włoskie. Celem natarcia był 54. pp z Dywizji „Sforzesca”. O 2.30 do natarcia ruszyły 828., 862. i 889. pp z 197. DS. Tę i kolejną próbę sforsowania rzeki udało się powstrzymać. O siódmej rozpoczął się trzeci, bardziej zdecydowany atak. Atakowano także z flanki, gdzie jedynie dozorowały drobne siły niemieckiej 79. DP, przez co broniący się w pobliżu wioski Simowskij batalion II/54. pp dostał się w okrążenie.

O 7.30, gdy bitwa trwała już od pięciu godzin, gen. Messe wysłał na pomoc 53. Pułkowi Piechoty kompanię ppanc. i dwa plutony miotaczy ognia. Na pomoc przysłano także grupę batalionową Czarnych Koszul „Tagliamento” i oddział kawalerii. O 15.30 z okrążenia zdołał przebić się batalion II/54. pp. Przez cały dzień trwały ciężkie walki, w których jako piechur brał udział każdy Włoch będący w stanie nosić broń. Włosi zatrzymali natarcie, ale najbardziej poszkodowany batalion II/54. pp miał siłę zredukowaną do zaledwie dwóch plutonów (z 684 ludzi swoje linie osiągnęło 72). W ciągu dnia na włoski brzeg Sowieci przerzucili także elementy 14. DGw.

21 sierpnia siły 14. DGw. (36. i 38. pp) i 203. DS (592. pp), które zdążono przeprawić na prawy brzeg Donu, atakowały na styku 53. i 54. pp ze „Sforzesci”. Włochów odrzucono od linii rzeki. Zwłaszcza dzięki postawie LXXIX Batalionu Czarnych Koszul udało się zapobiec wyjścia przeciwnika na tyły prawego skrzydła włoskiej 8. Armii. Batalion zapłacił za to dużą daniną krwi, w wyniku walk z tego dnia pozostając tylko z czterema oficerami. W tym czasie dowództwo XXXV KA przygotowało silny punkt umocniony w miejscowości Czebotarewski, gdzie kierowano wszystkie niezaangażowane w walkę siły (m.in. resztę Grupy „Tagliamento”, batalion I/54. pp, kawalerię i artylerię konną – razem ok. 1000 ludzi). 53. pp przygotował kolejny punkt oporu w Jagodnyj, gdzie broniło się 3500 Włochów. Przestrzeń między nimi zabezpieczały dwa pułki włoskiej kawalerii.

Sytuacja była groźna. Sowieci przerzucili przez Don 27 batalionów z 197. i 203. DS oraz 14. DGw. Od utrzymania Jagodnyj zależało bezpieczeństwo całego prawego skrzydła 8. Armii. 22 sierpnia pozycja była silnie atakowana przez Rosjan. Udaną szarżę wykonał jeden ze szwadronów pułku kawalerii „Lancieri di Novara”.

Niespokojnie było także w innych sektorach. Począwszy od 20 sierpnia walki obronne toczyła także DP „Ravenna” z II KA. Po kontrolowanej przez Rosjan stronie rzeki znajdowało się miasto Werchnij Mamon. Naprzeciwko miasta na prawym brzegu rzeki znajdował się sowiecki przyczółek sięgający koty 220. W dniach 4., 5. i 6. sierpnia próbowała go zneutralizować niemiecka 294. DP. Nie zdołała tego uczynić i przekazała pozycje DP „Ravenna”. Do 22 sierpnia Sowieci bez powodzenia atakowali od czoła włoskie pozycje. Włosi stracili nieco terenu, w tym cenne dla obserwatorów artyleryjskich wzgórza, przez co pozycje Rosjan nie mogły już być skutecznie rażone przez włoską artylerię. Sytuacja tutaj nie była jednak aż tak groźna. 24 sierpnia Sowieci przeprawili się przez Don w punkcie położonym bardziej na zachód i zaatakowali na styku sektorów dywizji „Cosseria” i „Ravenna”, zdobywając miejscowość Krasno Orechowo. Kontratak piechoty z „Ravenny” i grupy batalionowej Czarnych Koszul „Vale Scrivia” przyczynił się do odparcia przeciwnika i ponownego oparcia obrony o brzeg Donu. Sowieci rzucili do ataku 1. DS i batalion 619. pp z 203. DS. W ciągu czterech dni Dywizja „Ravenna” poniosła straty wysokości 48 poległych (10 oficerów), 296 rannych (13 oficerów) i 65 zaginionych.

22 sierpnia o 13.30 Rosjanie zaatakowali pozycje batalionu III/79. z DP „Pasubio”, który do niedawna sąsiadował z 53. pp ze „Sforzesci”, obecnie odrzuconym od linii Donu. Wywiązały się ciężkie walki z użyciem bagnetów, ale do 19.00 Włosi odparli przeciwnika. Na polu walki zostało 200 poległych Rosjan, 45 kolejnych trafiło do niewoli. Batalion włoski stracił 12 poległych (2 oficerów) i 40 rannych. W kolejnych dniach prowadzono nękające ataki na różne pozycje włosko-niemieckie, stała presja przeciwnika i poczucie zagrożenia nie pozwalały zwolnić rezerw dla zapobieżenia trudnej sytuacji w pasie obrony przytłoczonej sowieckim atakiem Dywizji „Sforzesca”.

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 9 czerwca, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Włosi na froncie wschodnim
  • Tags: armata italiana in russia, armia włoska na froncie wschodnim, armia włoska w Rosji, Włosi na froncie wschodnim
cze
06

Włosi w Zagłębiu Donieckim

Od 3 czerwca w sprzedaży znajduje się Odkrywca nr. 06/2022. W środku znajdziecie artykuł mojego autorstwa „Blitzkrieg: Włosi w Zagłębiu Donieckim” o walkach Włoskiego Korpusu Ekspedycyjnego w Rosji (stan wiedzy pośredni między starym artykułem w TWH a anglojęzyczną książką o CSIR). Polecam, zapraszam!

Spis treści:

POSZUKIWANIA I ODKRYCIA
Dziennik wojenny nowa odsłona. Konferencja prasowa o odnalezieniu depozytu w Minkowskie / KRZYSZTOF „CZARNY” KRZYŻANOWSKI;
Plakimer, neolityczne obserwatorium astronomiczne / MARIUSZ WÓJTOWICZ-PODHORSKI;
Instalacje wodociągowe w „Riese”: wodociąg OT / PAWEŁ JEŻEWSKI;
Wyścig w poszukiwaniach niemieckiego uranu / GRZEGORZ WOJCIECHOWSKI;
KULISY HISTORII
Blitzkrieg: Włosi w Zagłębiu Donieckim / MAREK SOBSKI;
Nim powstała „Arma” Lwów / PIOTR J. BOCHYŃSKI;
Kawaleria niemiecka pod Gorlicami / BOGUSŁAW GŁÓD;
KOLEKCJONERSTWO
Historia manufaktury porcelany w Korcu / MACIEJ JANISZEWSKI;
Bagnety obce w armii Austro-Węgier 1914-1918. Część 2 / PIOTR ORMAN;
FORTYFIKACJE
Ratujemy niemych świadków KL Auschwitz / FUNDACJA POBLISKIE MIEJSCA; PAMIĘCI AUSCHWITZ-BIRKENAU
Stanowiska fortecznej armaty przeciwpancernej w Szczecinie. Odkrycie stanowiska nr 2 / MARCIN DUDEK;
Tajemnica pancerzy strzelnic w schronach przykoszarowych punktu oporu „Dąbrówka”/ MACIEJ WSZELAKI;
KSIĘGARNIA ODKRYWCY
Nowości czerwca – 12 propozycji!

  • Posted on 6 czerwca, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Publikacje, Włosi na froncie wschodnim
  • Tags:
cze
03

8. Armia nad Donem

Strzelcy alpejscy podczas przemarszu na froncie wschodnim. Zmarnowanie całego elitarnego Korpusu Alpejskiego w walkach nad Donem nie wystawia najlepszego świadectwa głównodowodzącym po stronie Osi.

Ważne: trwają zapisy na polskojęzyczną wersję książki o kampanii w Afryce Wschodniej 1940-1941. Prognozowana cena 70-80 zł (ok. 470 stron licząc ze zdjęciami i mapami). Proszę o informację w komentarzu pod zdjęciem na PW lub na marek.sobski@interia.eu Więcej informacji: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=6860

——————————————-
Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

France 1940: https://www.amazon.com/dp/B09ZV5QS3P
——————————————–
Seria Wojna Mussoliniego:

Betasom 1940-1945: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron… oraz liczne księgarnie

Afryka Wschodnia 1940-1941: wydanie w drugiej połowie 2022 roku
——————————————–

Na początku sierpnia 1942 r. ARMIR zajęła pozycje nad Donem pomiędzy węgierską 2. Armią na lewej flance i niemiecką 6. Armią na prawej flance Włochów. 8. Armia (ARMIR) kontrolowała sektor pomiędzy Pawłowskiem i ujściem rzeki Chopior do Donu. Grupa Armii B nakazała Włochom bronić przydzielonego odcinka rzeki za wszelką cenę. W skład armii włoskiej włączono niemiecki XXIX KA. Odcinek włoski w linii prostej miał 180 km, ale przez nieregularny bieg rzeki i liczne zakola faktycznie trzeba było obsadzić front długości 270 km. Brzeg rzeki ufortyfikowano, ale całkowity brak roślinności nie pozwalał skutecznie ukryć pozycji przed wzrokiem i ogniem artylerii przeciwnika. Z kolei na wschodnim brzegu znajdowały się gęste lasy, gdzie swoje pozycje zajęli Rosjanie. Szerokość Donu na włoskim odcinku wahała się pomiędzy 100 a 400 m. Rzeka była łatwa do sforsowania ze względu na niespecjalnie wartki nurt i niedużą głębokość, na której znajdowało się dno. Wszyscy będący do dyspozycji żołnierze obsadzili rozciągniętą linię obrony na brzegu Donu. Jedyną rezerwą było Zgrupowanie Czarnych Koszul „3 Gennaio” i zgrupowanie jazdy. Na drugim brzegu pozycje zajęła sowiecka 63. Armia.

Generał Gariboldi podzielił swoje siły na trzy sektory. Na północy ugrupowania znalazł się włoski II KA z niemiecką 294. DP oraz włoskimi dywizjami piechoty „Cosseria” i „Ravenna”. W centrum znalazł się niemiecki XXIX KA z dywizjami piechoty „Torino” i niemiecką 62. Na południu znalazł się XXXV KA z dywizjami „Pasubio” i „Sforzesca”. Pozycje 54. pp z tej ostatniej dywizji nie miały już sąsiada na swojej prawej flance. Dopiero 30 km dalej znajdował się pas obrony niemieckiej 79. DP z XVII KA. Ten fragment brzegu, wspomniany już przy okazji walk o Serafimowicze, nadzorowała jedynie niemiecka grupa rozpoznawcza Knobloch – szwadron jazdy, kompania cyklistów i kompania saperów. Prawy brzeg rzeki był tutaj kontrolowany przez Sowietów, co dawało im dobrą podstawę do ataku na zarówno włoski XXXV KA jak i niemiecki XVII KA. Dlatego batalion I/54. pp z „Sforzesci” był zwrócony frontem na wschód, by być przygotowanym na wojska wroga infiltrujące zachodni brzeg rzeki. Ten jeden batalion obsadzał jednak odcinek długości 15 kilometrów. Tutaj tragedia wisiała w powietrzu. Bardziej na południe pozycje zajęła grupa batalionowa „Tagliamento”. Niemiecka Grupa Armii „B” uznała ten fragment rzeki jako nienadający się do przeprawy. Niedługo miało się to zemścić. Korpus alpejski nadal znajdował się w drodze na front. Sztab 8. Armii ulokował się w Millerowie.

Liczące po trzy pułki dywizje niemieckie broniły odcinków frontu długości 65 i 55 km. Dwupułkowe dywizje włoskie obsadzały odcinki długości 30-35 km. Tak nadzwyczajne rozciągnięcie sektorów poszczególnych dywizji było sprzeczne z wszystkimi normami taktycznymi armii włoskiej i niemieckiej. Dywizje włoskie starały się obsadzić pierwszą linię czterema batalionami, dwa pozostawiając sobie jako odwód. Sprawiało to, że bataliony nad samym brzegiem Donu obsadzały około siedmiokilometrowe odcinki frontu. Włosi sugerowali odsunięcie linii obrony od brzegów rzeki i oparcie jej na okolicznych wzgórzach. Pozwoliłoby to na stworzenie silnych punktów oporu i skrócenie linii obrony. Próby sforsowania rzeki byłyby likwidowane poprzez zdecydowane kontrataki. Niemiecka Grupa Armii „B” nie wyraziła jednak zgody na taką organizację linii defensywnych.

Mała dostępność broni automatycznej i słabe środki zwalczania broni pancernej przeciwnika potęgowały problemy. Dużą nadzieję pokładano w polach minowych. Szerokie odcinki dywizyjne spowodowały duże rozproszenie środków artyleryjskich. Dla wzmocnienia obrony rozmieszczono w poszczególnych sektorach artylerię armijną. Tak więc 8. Armia także w tym elemencie nie miała rezerw i możliwości natychmiastowego wzmocnienia zagrożonych odcinków. Największą nadzieję na doraźne wsparcie atakowanych pozycji wiązano z interwencją zgrupowania kawalerii i grup batalionowych Czarnych Koszul, ale potrzebowały one czasu, by wejść do akcji. Dywizja Szybka była osłabiona po walkach pod Serafimowiczem, jej bataliony bersalierów miały stany zredukowane do jednej trzeciej etatu, straty poniosła także dywizyjna artyleria. Jej dwa bataliony bersalierów i dwa dyony artylerii nadal pozostawały w sektorze niemieckiej 79. DP.

Generał Gariboldi narzekał na drugoplanową rolę przydzieloną jego armii. Interweniował w tej sprawie u szefa Sztabu Generalnego gen. Ugo Cavallero. Ten po konsultacji z niemieckim sojusznikiem nakazał bez dyskusji wypełniać powierzane zadanie. Feldmarszałek Fedor von Bock zauważył przy okazji, że zadanie obrony Donu jest tym „najważniejszym” na południowym odcinku frontu wschodniego, bez spokoju nad Donem cały manewr w stronę Kaukazu byłby bowiem zagrożony. Inna sprawa, że stopień motoryzacji armii włoskiej i jej słabe uzbrojenie (brak czołgów) nie pozwalał jej podjąć i wypełnić szerzej zakrojonych działań ofensywnych.

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 3 czerwca, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Włosi na froncie wschodnim
  • Tags: armata italiana in russia, armia włoska na froncie wschodnim, armia włoska w Rosji, Włosi na froncie wschodnim
cze
03

Zapisy na polskojęzyczną wersję Afryki Wschodniej 1940-1941

Jako się rzekło – troszkę dłużej o nadchodzącym wydaniu polskojęzycznej wersji książki traktującej o kampanii lądowej w Afryce Wschodniej 1940-1941. Jeśli kogoś nie interesuje szerszy wywód, to podstawowe informacje są takie: trwają zapisy na pre-order, premiera w drugiej połowie roku (jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, a bywa różnie), cena pomiędzy 70-80 zł. Zapisy w komentarzach na fan page’u, na PW lub marek.sobski@interia.eu

1. Najważniejsze: serdecznie dziękuję osobom, które zakupiły wersje anglojęzyczne moich książek na Amazonie. To, że w ogóle rozmawiamy o polskich wydaniach jest w pierwszej kolejności Waszą zasługą. Jest faktem, że twierdziłem, że polskie wydania pojawią się z kilkuletnim poślizgiem. Jednak otaczający nas świat jest w ciągłym ruchu i tak: z początkiem roku zmieniło się polskie prawo i rozwiązało twórcom ręce (know how zostaje dla mnie, ale każdy doradca podatkowy obsługujący twórców powinien wiedzieć o co chodzi); wojna, inflacja, bieda. Miałem chwilę triumfu, że po bardzo trudnych latach wreszcie doganiałem pułapem zarobków moich rówieśników. Ale wspomniane okoliczności spowodowały, że znowu powracam do walki o przetrwanie. Więc jeśli jest szansa pozyskać jakieś środki finansowe (choćby na same materiały), to trzeba to zrobić. Jeśli są osoby, które w jakikolwiek sposób czują się zdradzone i oszukane, to informuję, że czytelnicy, którzy nabyli moje tytuły na Amazonie będą mieli możliwość kupić polskie wersje po kosztach ich powstania.

2. Jak powstaje cena? Koszt druku + koszt składu i pracy grafika + profesjonalna korekta + 20 zł dla mnie + porządna koperta. Dlatego na razie podaję widełki. Przy zamówieniu ≥5 sztuk zniżki. Koszta wysyłki to inna sprawa. Poczta Polska jest tak droga, że szkoda gadać. InPost zapowiada podwyżki…

3. Po co te zapisy? (Każdemu indywidualnie potwierdzam dopisanie do listy; na PW wita Was jakiś automat, za utrudnienia przepraszam, taki wymysł fb). Egzemplarzy będzie jedynie 400 i decyduje kolejność zgłoszeń. (Trzycyfrową liczbę biorą zaprzyjaźnione księgarnie). Pomoże mi to także w wysyłce. Gdy już przyjdzie ten dzień, że książki przyjadą z drukarni do mnie, to od razu odzywam się do Was, załatwiamy płatności i w dwa-trzy dni chciałbym wysłać książki do wszystkich zapisanych na pre-order. Ewentualny dodruk? Jak będzie przynajmniej trzycyfrowa liczba chętnych, ale musicie rozumieć, że cena druku 200 książek jest dużo wyższa niż 400. Więc myślę, że na razie powstaną jedynie małe nakłady książek mojej serii, a docelowo nadal czekam na polską wersję usługi Amazon Kindle Direct Publishing (cena druku jest dużo mniejsza niż w jakiejkolwiek drukarni, a wysyłka jest po stronie Amazona, a nie mojej + fakt, że skład i korekta będą już zrobione, wystarczy wysłać plik pdf z treścią i okładkę i czary mary – jest produkt).

4. Plany, plany. Zrobię wszystko żeby ceny na polski rynek nie były zabójcze. Dlatego następna w kolejce będzie Francja 1940, a historię CSIR i ARMIR specjalnie na nasz rynek połączę w jedną książkę. A co dalej, to już zależy od tego na jaki temat będę miał najmocniejszą literaturę. Rezygnuję z tematyki wielkowojennej.

Z wyrazami szacunku,

Marek Sobski

  • Posted on 3 czerwca, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags:
Previous »
REKLAMA
Wojna Mussoliniego All Rights Reserved.
Kontakt poczta@wojna-mussoliniego.pl
Designed & Developed by Carla Izumi Bamford
Powered by Wordpress
Go back to top