Morze Śródziemne – „Mare Nostrum”
ROK 1940
1. GĘSTA ATMOSFERA.
Morze Śródziemne jest akwenem długim i wąskim, 850 mil to największy dystans dzielący tutaj Afrykę i Europę. Przed włoską flotą(Regia Marina) stoją tutaj liczne zadania. Najważniejszym celem floty jest ochrona własnych konwojów zmierzających z zaopatrzeniem dla wojsk walczących w Afryce Północnej. Wraz z biegiem czasu podobne zadania staną przed nią w związku z walkami na Bałkanach. Przez Morze Śródziemne idą także liczne konwoje alianckie. Obie drogi prowadzące stąd na inne akweny kontrolują Brytyjczycy, trzymający w swych rękach Gibraltar i Kanał Sueski. Włoska flota musi ścigać i niszczyć każdy wrogi okręt próbujący przebyć trasę między tymi punktami, bądź próbujący dostarczyć zaopatrzenie dla baz rozsianych w całym basenie Morza Śródziemnego – zwłaszcza Malty. By osiągnąć te cele należy wygrać bitwę o panowanie nad tym akwenem z najpotężniejszą flotą wojenną świata – angielską Royal Navy.
W kwietniu 1940 alianci dzielą między siebie role jakie mają spełnić na Morzu Śródziemnym. Flota francuska ma bronić zachodniej jego części, basen wschodni przypadł flocie brytyjskiej. Francuzi przerzucili część swej floty z Brestu na Morze Śródziemne, ma to być ostrzeżenie dla Włoch. 80% sprowadzanych przez Włochy dóbr pochodzi z importu zamorskiego. Dlatego też Włochom bardzo na rękę jest status państwa neutralnego, wypowiedzenie wojny automatycznie odcięłoby ich bowiem od importowanych towarów. Przewaga tonażu połączonych flot brytyjskiej i francuskiej spowodowała, że angielscy dziennikarze piszą o Morzu Śródziemnym jako o „sadzawce Cunninghama”. Admirał Cunninhgam w tym czasie był dowódcą brytyjskiej floty śródziemnomorskiej.
W maju 1940 coraz bardziej spodziewane jest włączenie się Włoch do wojny. Anglicy przenoszą swoje okręty z zagrożonej Malty do Aleksandrii. Na teren śródziemnomorski wracają też jednostki wypożyczone do działań na Atlantyku. 16 maja 1940 admiralicja brytyjska zamyka Morze Śródziemne dla zwykłych statków handlowych. Muszą nadkładać 20 000 mil z Wielkiej Brytanii do Kanału Sueskiego. To, oraz obawa o dostęp do krajów bogatego w ropę Bliskiego Wschodu, powoduje, że dla Wielkiej Brytanii jest to rejon decydujących walk.
W czerwcu 1940 stan włoskiej floty to 4 stare, ale gruntownie zmodernizowane pancerniki, 7 ciężkich i 15 lekkich krążowników, 59 niszczycieli, 68 torpedowców, 121 okrętów podwodnych, 1 awizo kolonialne, 13 stawiaczy min, 14 trałowców, 73 ścigacze, jednostki szkolne, specjalne i pomocnicze. Ponadto na ukończeniu były dwa nowe pancerniki o wyporności 38 ton każdy. Bazy Regia Marina znajdowały się na Półwyspie Apenińskim, Sycylii i na Sardynii. W Afryce Północnej bazuje 8 niszczycieli, 4 torpedowce, 9 okrętów podwodnych i kilka mniejszych jednostek. Na Dodekanezie znajdują się 4 torpedowce, 8 okrętów podwodnych, i różne mniejsze okręty.
Flota aliancka składała się z brytyjskiej eskadry w Aleksandrii: 4 pancerniki, lotniskowiec, 7 krążowników, 22 niszczyciele i 12 okrętów podwodnych. Francuzi mieli w Tulonie: 4 ciężkie krążowniki i 12 niszczycieli, w Mers el-Kebir i Algierze: 2 nowe i 2 stare pancerniki, 2 dywizjony lekkich krążowników oraz liczne niszczyciele, w Bizercie zaś: 6 dywizjonów okrętów podwodnych.
6 czerwca 1940 Włochy ogłosiły strefę niebezpieczną dla żeglugi, 12 mil od wybrzeży Italii.
2.FRANCJA WYPADA Z GRY.
10 czerwca 1940, 6 godzin po wypowiedzeniu wojny ma miejsce pierwszy nalot włoski na Maltę. W ataku bierze udział 35 bombowców w eskorcie 18 myśliwców. Celem nalotu jest port La Valetta i lotnisko Hal Far. Zaskoczeni Anglicy nie stawiają oporu. Podczas popołudniowego nalotu do walki stają dwa z czterech będących na wyspie samolotów „Gloster Sea Gladiator”. 11 czerwca 1940 mają miejsce kolejne starcia powietrzne nad Maltą. Toczą się też walki nad Afryką Północną. O 7.00 na wyspie ogłoszono stan oblężenia. Tego dnia nalotu dokonało 10 włoskich bombowców(kilka fal bombowców?). Ich celem były port La Valetta i bazy brytyjskiego lotnictwa na wyspie.
Malta miała 3 źle wyposażone lotniska i wspaniały, naturalny port. Na wyspie funkcjonowała też baza okrętów podwodnych. Malta jest położona 100(80?) kilometrów od Sycylii, 1300 kilometrów na wschód od Aleksandrii i 1600 kilometrów na zachód od Gibraltaru. Jej położenie, między Sycylią a Libią, miało istotny wpływ na osłonę własnych konwojów na Morzu Śródziemnym i ataki na konwoje „Osi” płynące z Włoch do Libii. W momencie pierwszych nalotów Regia Aeronautica Malta ma jeden radar, 24 reflektory i 68(40, 42?) dział p-lot. Do walki gotowe są zaledwie 4 myśliwce RAF, oprócz nich na wyspie jest 9 przestarzałych dwupłatowców i 5 bombowców. Jeden z myśliwców szybko zostaje uszkodzony tak, że nie nadaje się już do naprawy. Włoski wywiad wprowadzony w błąd uważa, że na Malcie stacjonuje 25 wrogich myśliwców. 3 samotne myśliwce walczą samotnie 18 dni, kiedy przybywają 4 „Hurricany”. Jest to początek walk które w ostatecznym rozrachunku będą kosztować „Oś” aż 1126 samolotów straconych w walkach nad wyspą.
Co ciekawe na podzielonej językowo wyspie klasy wyższe mówiły po włosku, niższe posługiwały się mieszanką maltańskiego z łamaną angielszczyzną. Maria Gazman żona członka Partii Narodowej, wielkiego zwolennika zbliżenia Malty z Włochami, wspomina: „z pierwszego okresu bombardowań pamiętam przede wszystkim szok i rozczarowanie, spowodowane stanem wojny z Włochami. Przedtem na Malcie żyło wielu obywateli tego kraju(…). Na wyspie żyło też sporo Brytyjczyków, ale oni raczej odcinali się od miejscowej ludności. Myślę, że z Włochami łączyła nas religia rzymskokatolicka(…). Przed rozpoczęciem bombardowań Brytyjczycy nakazali Włochom opuścić Maltę. Pamiętam pożegnania i towarzyszący im ogromny smutek…”
16 włoskich okrętów podwodnych patroluje obszar pomiędzy Gibraltarem a Sycylią, 10 jest na Morzu Liguryjskim, 20 między Grecją a Aleksandrią. Włochy przystępując do wojny mają w linii ponad 100 okrętów, w lipcu 1940 Niemcy mieli 51 okrętów w tym tylko 28 w linii. Potencjał włoskiej floty podwodnej jest więc wielki. Jednak Morze Śródziemne nie sprzyja wojnie podwodnej. Wpływ na to ma doskonała widzialność, przezroczystość wody i łatwość rozpoznania lotniczego na ograniczonych akwenach.
12 czerwca 1940 krążownik i niszczyciel ostrzeliwują port w Tobruku(2 krążowniki „Liverpool” i „Gloucester”?), wspierane są przez Flotę Śródziemnomorską, główne siły adm. Cunninghama. Włoskie baterie nadbrzeżne odpowiadają silnym ogniem. Uszkodzony zostaje cumujący w porcie stary włoski krążownik „San Giorgio”. Następnego dnia okręt ten próbują dobić samoloty z lotniskowca „Eagle”, ratując się przed zatonięciem „San Giorgio” wyrzucił się na brzeg. Do walki ruszają włoskie krążowniki, jednak do kontaktu z wrogiem nie dochodzi. Na południe od Krety tonie krążownik „Calypso” zatopiony przy użyciu torped przez włoski okręt podwodny „Bagnolini”. Okrętem dowodzi kmdr ppor. Tosoni-Pittoni. Z załogi okrętu ginie 39 osób. „Calypso” tonie w przeciągu 1,5 h.
14 czerwca 1940 francuskie krążowniki „Algerie”, „Foch”, „Dupleix”, „Colbery” wraz z czterema dywizjonami niszczycieli(11 dużych niszczycieli) bombardują włoskie porty w Genui i Vado. Celem są zbiorniki ropy i inne urządzenia wojskowe. Pociski spadają także na dzielnicę przemysłową Genui. Ogień otwiera włoska artyleria nadbrzeżna, niszczyciel „Albatros” otrzymuje trafienie w kotłownię pociskiem 152 mm.
17 czerwca 1940(16 czerwca 1940?) francuskie trałowce „La Curieuse” i „Cammandant Bory”(awizo „La Caurieuse”?) unieszkodliwiają koło Oranu pierwszy w tej wojnie włoski okręt podwodny „Provana”(dowódcą był kmdr ppor. Botta). Włoski okręt zostaje zmuszony do wynurzenia, a następnie staranowany. Oprócz niego do końca czerwca 1940 angielska flota i lotnictwo topią jeszcze: „Diamante”, „Liuzzi”, „Uebi Scebeli”, „Argonauta”, „Rubino”.
21 czerwca 1940 francusko-brytyjski zespół z francuskim pancernikiem „Lorraine” ostrzelał port Bardia w Libii. Tego dnia dochodzi do spotkania francuskich i włoskich krążowników. Do walki nie dochodzi z powodu zbyt dużego dystansu. Francuskie lotnictwo morskie atakuje Tarent i Livorno. Francja podpisuje zawieszenie broni z Włochami. Po zawieszeniu broni Mussolini chciał pozwolenia na korzystanie z bez francuskich w Północnej Afryce. Okręty włoskie operujące z bazy w Bizercie mogłyby skuteczniej dozorować ruch w Cieśninie Sycylijskiej. Hitler postanowił jednak łagodnie potraktować pokonaną Francę i odwiódł Duce od jego roszczeń.
25 czerwca 1940 pasażerskie liniowce „Esperia” i „Victoria” wyszły wraz z eskortą z Neapolu w dwudniowy rejs do Trypolisu. Bezpiecznie dowożą po kilka ton zaopatrzenia i kilkuset żołnierzy. Jest to pierwszy z 896 konwojów które będą starały się dostać do Afryki.
28 czerwca 1940 Włosi postanowili wypróbować trasę morską do Tobruku, leżącego bliżej linii frontu niż Trypolis. Niszczyciele „Espero”, „Ostro”, „Zeffiro” oraz torpedowce „Rosolino Pilo” i „Giuseppe Missori” mają przewieść jednostkę artylerii. Konwój wychodzi z Tarentu. 50 mil na zachód od Zante zostaje spostrzeżony przez łódź latającą z Malty. O 18.30 okręty te dopadł brytyjski 7 Dywizjon Krążowników. Włoskie jednostki miały pokłady obłożone sprzętem wojennym, przez to nie są zdolne by przeprowadzić ataki torpedowe. Na szczęście dla Włochów przeciwnik nie wie o tej sprzyjającej okoliczności. Dlatego też Anglicy otwierają ogień z dużego dystansu 16 500 metrów. Dopiero 15 salwa trafia prowadzący „Espero”. Agresorzy skupiają swoją uwagę na dobiciu uszkodzonego okrętu. Reszta włoskiego zespołu bezpiecznie uchodzi do Benghazi.
W czerwcu 1940 Francuzi tracą, w okolicy Sfaksu, na minie okręt podwodny „Morse”. Brytyjczycy w tym czasie tracą 3 okręty podwodne: „Grampus”, „Odin” i „Orpheus”. Straty te błędnie przypisano minom, wszystkie te okręty zatopiły bowiem włoskie jednostki nawodne.
3 lipca 1940 Admirał Pound, pierwszy lord admiralicji, popiera sugestie wycofania floty brytyjskiej z Morza Śródziemnego. Churchill sprzeciwia się temu gwałtownie. Dużo ryzykował, nie wiedząc że Włosi nie wykorzystają swojego dużego potencjału na morzu. W tych dniach nie było też pewne czy flota francuska nie przejdzie w ręce Niemców bądź Włochów. By do tego nie dopuścić niedawny sojusznik zaatakował francuskie okręty w bazie Mers-el-Kebir. Flota francuska została dosłownie rozstrzelana, na dno poszły lub zostały poważnie uszkodzone min. krążownik „Dunkerque”, pancernik „Bretagne” i pancernik „Provence”. W tej algierskiej bazie francuskiej floty zginęło tego dnia 1297 Francuzów.
4 lipca 1940 ma miejsce włoski nalot na Maltę. W Aleksandrii udaje się nie dopuścić do rozlewu krwi między flotą brytyjską i francuską. Nocą odparto nalot na bazę włoskich bombowców. Brytyjską obronę przeciwlotniczą wspierają także Francuzi.
5 lipca 1940 przynosi kolejną próbę dostania się do Tobruku. Okręty włoskie w okolicy tego portu atakuje 9 samolotów torpedowych „Swordfish”. W walkach powietrznych myśliwce RAF odpędzają włoskie samoloty próbujące przyjść na pomoc zaatakowanym okrętom. Niszczyciel „Zeffiro” zostaje zatopiony, bliźniaczy „Euro” doznaje ciężkich uszkodzeń. Trafienia inkasują także liniowy statek pasażerski „Liguria”(15 000 BRT) i dwa frachtowce. Statek „Manzoni”(3955 BRT) trafiony przewraca się na bok(tonie też „Serenitas”?).
3.DWIE BITWY MORSKIE.
Bitwa u przylądka Stilo(Półwysep Kalabryjski): 6 lipca 1940 z Neapolu wychodzi 5 transportowców z wojskiem, portem docelowym jest Benghazi. Ochronę stanowią dwie linie okrętów podwodnych oraz lotnictwo z Cyrenajki i Dodekanezu. Jako ubezpieczenie płynie flota dowodzona przez adm. Campioniego, są to dwa pancerniki „Giulio Cesare” i „Conte di Cavour”, 6(8?) ciężkich i 12 lekkich krążowników oraz 24 niszczyciele.
W ciągu pierwszych 29 dni wojny miały miejsce 72 włoskie naloty na Maltę. W ich wyniku brytyjska admiralicja nakazuje przenieść siły nawodne do Aleksandrii. Brytyjska flota wyrusza ewakuować niezbędny personel i cywilów, w tym rodzinę admirała Cunninghama. Planowano przeprowadzić dwa konwoje, osłaniane przez trzy grupy: Grupa „A” – grupa rozpoznania adm. Toveya, w składzie 5 krążowników i flotylla niszczycieli, Grupa „B” – grupa uderzeniowa adm. Cunninghama, pancernik „Warspite” i 5 niszczycieli, Grupa „C” – grupa ubezpieczenia, pancerniki „Malaya” i „Royal Sovereign”, lotniskowiec „Eagle” i flotylla 10 niszczycieli.
Przeciwnicy nie wiedzieli, że ich siły mają jedynie ochraniać własne konwoje. Obie strony biorą okręty przeciwnika za siły uderzeniowe. 7 lipca 1940 flota brytyjska opuściła Aleksandrię kierując się ku Malcie. 200 mil na wschód od Malty brytyjski okręt podwodny „Phoenix” dostrzega włoską flotę idącą do Afryki. 8 lipca 1940 siły „H” zostały dostrzeżone przez włoski wodnosamolot(okręt podwodny?) i zaatakowane przez bombowce, uszkodzony został krążownik „Gloucester”, trafiony w pomost dowodzenia. Na krążowniku ginie 18 osób, w tym dowódca okrętu, uszkodzony jest mechanizm sterowy. Włoskie samoloty atakują z lotnisk Libii(z wysp Dodekanezu?), wszystkie bezpiecznie powrócą do swoich baz, brytyjscy artylerzyści nie mają bowiem swojego dnia. Popołudniu 100 mil na zachód od Benghazi brytyjski samolot dostrzega włoską flotę powracającą z Afryki. Konwój bezpiecznie dowiózł do Benghazi 2200 żołnierzy, 300 pojazdów opancerzonych i 16 000 ton zaopatrzenia. Cunningham zwiększa prędkość i zmienia kurs, tak by odciąć drogę powrotu przeciwnika.
9 lipca 1940 o świcie, brytyjski samolot ponownie lokalizuje włoską flotę, wzmocnioną teraz dywizjonem niszczycieli i dywizjonem krążowników. Floty dzieli teraz 145 mil. Siły obu stron są przybliżone, Włosi z każdą chwilą są jednak coraz bliżej swojej ojczyzny, co ułatwiłoby im wsparcie lotnictwem własnej floty. W południe obie floty oddalone są od siebie o 90 mil. By zająć Włochów walką samoloty z lotniskowca „Eagle” – 9 „Swordfishów”, o 13.30 przeprowadzają atak torpedowy. Atak nie powoduje żadnych strat. W pościg ruszają brytyjskie krążowniki i flagowy okręt Cunninghama pancernik „Warspite”. Widoczność tego dnia sięga 20 mil, to doskonałe warunki by stoczyć bitwę morską.
O 15.08 z pokładu krążownika „Neptune” nadano komunikat: ”nieprzyjacielska flota w polu widzenia”. O 15.14 cztery włoskie krążowniki otwierają ogień do brytyjskiego lekkiego krążownika „Neptune”. Ostrzał jest prowadzony na dystansie 25 000 metrów. Z poważnego zagrożenia, już uszkodzony okręt, ratuje „Warspite” ok. 15.25 odpędzając kilkoma salwami z 24 000 metrów okręty Regia Marina od ich potencjalnego łupu. O 15.33 „Warspite” i „Malaya” z dystansu 25 tys. metrów otwierają ogień w kierunku widocznych włoskich pancerników „Giulio Cesare” i „Conte di Cavour”, które pojawiły się na polu bitwy. Z „Eagle’a” podrywają się samoloty torpedowe. Salwa z „Warspite”, wystrzelona z dystansu 16 mil, trafia „Giulio Cesare” w podstawę przedniego komina, redukując jego prędkość do 18 węzłów. W niebo bije wielki słup czarnego dymu. Campioni obawiając się utraty swojego okrętu flagowego przerywa wymianę ognia, niszczyciele stawiają zasłonę dymną i pod jej okryciem przeprowadzają atak torpedowy. Śmiała akcja łamie szyk brytyjskiej floty. Brytyjczycy długo porządkują swoje ugrupowanie. Włosi uchodzą do swych baz, udaje się to nawet uszkodzonemu „Giulio Cesare”. Ścigającą brytyjską flotę atakują włoskie samoloty, prowadzone z dużą odwagą ataki nie przynoszą jednak powodzenia. O zmroku flota sprzymierzonych zawraca by połączyć się z konwojem płynącym z Malty. Po drodze samoloty z „Eagla” 10 lipca 1940 atakują Augustę, zatapiając niszczyciel „Pancaldo” i zbiornikowiec. W 1941 roku niszczyciel zdołano wydobyć i wyremontować. Włoski okręt podwodny „Marconi” atakuje powracającą flotę i zatapia niszczyciel „Eskort”. Ataki z powietrza Włochów trwają, ale nie są skuteczne. Powodują one tylko nieznaczne straty. Oba konwoje osiągają swój cel, podobnie jak Flota Śródziemnomorska zawijają do Aleksandrii.
Bitwa u przylądka Spatha: Brytyjczycy wysyłają patrole krążowników i niszczycieli w okolice wysp Dodekanezu. Była to najdalej na wschód wysunięta baza Regia Marina, uzależniona od morskich dostaw. 18 lipca 1940 niszczyciele „Hyperion”, „Hero”, „Hasty” i „Ilex” patrolują północne wybrzeże Krety. 19 lipca 1940 cztery brytyjskie niszczyciele zostały o 6.20 zaobserwowane i zaatakowane przez dwa włoskie krążowniki. Okręty te wyszły z Trypolisu 17 lipca 1940. Okręty Royal Navy ustępują siłą ognia, wycofują się zatem w stronę oddalonego o 45 mil australijskiego krążownika lekkiego „Sydney”, osłaniają go niszczyciele „Garland” i „Havock”. Ok. 8.30 australijski krążownik otworzył ogień do widocznych na widnokręgu okrętów włoskich, dystans wynosił 17 tys. metrów. Dopiero teraz, gdy wokół poczęły spadać pociski 152 mm, dowodzący włoskim zespołem admirał Casardi dowiedział się o obecności krążownika. Popełnia także błąd w ocenie przeciwnika, bierze krążownik za niszczyciel „Havock”. „Giovanni delle Bande Nere” zostaje trafiony trzecią salwą. Włosi zawracają i kierują się na południowy zachód, stawiają także zasłonę dymną. Pociski spadają teraz na drugi krążownik „Bartolomeo Colleoni”(kmdr Novara), o 9.00 staje on unieruchomiony. Niszczyciele sprzymierzonych „Havock” i „Ilex” szykują się do ataku torpedowego, w jego wyniku dobijają okręt przeciwnika. Alianci wyławiają 525 marynarzy, w tym czasie pojawiają się włoskie samoloty podejmując nieskuteczny atak. „Sydney” prowadzi nieudany pościg za drugą jednostką włoską. Trafia co prawda przeciwnika, sam jednak otrzymuje trafienie w komin. W wyniku braku amunicji „Sydney” poprzestaje pościgu.
ZDAŻYŁO SIĘ TAKŻE…
20 lipca 1940, Anglicy przypuszczają, że „Giovanni delle Bande Nere”, który wczoraj uniknął zatopienia, schronił się w porcie w Tobruku. Faktycznie uszedł on jednak do Benghazi. W wyniku nalotu samolotów z lotniskowca „Eagle” na tobrucki port udaje się zatopić niszczyciele „Ostro” i „Nembo”, parowiec(frachtowiec „Sereno” – 2330 BRT?) i kilka mniejszych jednostek. Włosi rezygnują z Tobruku jako bazy morskiej. Tego dnia podejmują także ryzyko i wysyłają w morze, praktycznie bez eskorty, dwa duże statki pasażerskie „Conte Rosso” i „Vulcania”. Docierają one bezpiecznie do Afryki.
26-27 lipca 1940 Włosi próbują ataku na port wojenny na Malcie. Obrońcy niszczą jednak wszystkie włoskie miniaturowe łodzie podwodne biorące udział w ataku.
2 sierpnia 1940 lotniskowiec „Ark Royal” atakuje włoską bazę w Cagliari na Sardynii. Z Gibraltaru na Maltę wypływa stary lotniskowiec „Argus” z samolotami „Hurricane” na pokładzie.
15 sierpnia 1940włoski okręt podwodny „Delfino” zatapia u wejściu do portu na wyspie Tinos na Morzu Egejskim grecki krążownik „Helle”, Grecja wówczas jest jeszcze neutralna. Włosi posyłają okręt na dno z pomocą trzech torped.
17 sierpnia 1940, by przeszkodzić spodziewanej włoskiej ofensywie w Afryce Północnej, flota brytyjska ostrzeliwuje bazy morskie oraz drogi i szosy nadmorskie. Tego dnia na port Bardia spada bombardowanie z pancerników. Kanonierka ”Ladybird” bombarduje port Bomba, samoloty lotnictwa morskiego zaś uszkadzają włoski niszczyciel i dwa okręty podwodne.
20 sierpnia 1940 Regia Marina rozpoczyna morską blokadę Malty.
22 sierpnia 1940 samoloty „Swordfish”, formalnie należące do lotniskowca „Eagle”, atakują z lotnisk pustynnych Zatokę Bomba. Topią stojące burta w burtę, okręt podwodny „Iride” oraz okręt-bazę „Monte Gargano”. Na pokładzie „Iride” znajdowały się dwie „żywe torpedy”, przygotowane do ataku na bazę w Aleksandrii.
30 sierpnia – 5 września 1940, operacja „Hats”. Odczuwalne stają się braki żywności i zaopatrzenia na Malcie. W tych dniach Royal Navy przeprowadza operację „Hats” mającą na celu wzmocnienie floty adm. Cunninghama w Aleksandrii. Przeznaczono do tego lotniskowiec „Illustrious”, pancernik „Valiant” oraz dwa krążowniki przeciwlotnicze „Coventry” i „Calcutta”. W wyniku nalotów lotniczych Włosi zatapiają jeden statek konwoju(uszkadzają transportowiec „Cornwall”?). Koło przylądka Bon tonie także niszczyciel „Hostile”, który wszedł na minę. W morze wychodzi włoska flota – dwa nowiutkie pancerniki, 13 krążowników i 39 niszczycieli. Jednak w nocy zawracają, winę za przerwanie akcji zrzucono na zły stan morza i słabe rozpoznanie. Brytyjczycy bezpiecznie dowożą na Maltę uzbrojenie i amunicję. Zdecydowany atak mógł doprowadzić do klęski brytyjskiej marynarki, zwłaszcza, że niedawno do służby weszły nowe pancerniki „Littorio” i „Vittorio Veneto”. Zmodernizowane zostały zaś pancerniki „Andrea Doria” i „Caio Duilio”. 2 września 1940 zespół Cunninghama powracając, wraz z nowo przybyłymi jednostkami, z Malty do Aleksandrii, postanawia jeszcze zaatakować włoskie bazy. Brytyjski niszczyciel „Ilex” zatapia atakujący włoski kuter torpedowy. Włoskie myśliwce strącają 4 angielskie „Swordfishe”.
Wrzesień 1940, od początku wojny Włosi przewieźli do portów Afryki Północnej 150 000 ton zaopatrzenia, prawie nie ponosząc przy tym strat. Brytyjskie okręty podwodne są mało skuteczne, ale zmuszają Regia Marina do wydzielenia 1/3 swoich niszczycieli do zadań eskortowych. We wrześniu 1940, przy pomocy „żywych torped”, mają równocześnie zostać zaatakowane bazy w Gibraltarze, przez okręt podwodny „Scire”, i w Aleksandrii, przez okręt podwodny „Gondar”. Obie akcje odwołano z powodu doniesień wywiadu o braku znaczących celów w obu bazach. „Gondar” nie powróci z tej misji, zatonie 29 września 1940.
W nocy z 16 na 17 września 1940(15 września 1940?) samoloty z lotniskowca „Ilustrions”, ubezpieczane przez okręt liniowy „Valiant”, atakują Bengazi. Toną niszczyciel „Borea” i dwa transportowce. Zrzucono także miny magnetyczne, na jednej z nich Włosi tracą dodatkowo niszczyciel „Aquilone”. W drodze powrotnej do Aleksandrii, krążownik „Kent”, którego celem jest ostrzelanie Bardii, zostaje odcięty od własnych sił i storpedowany przez włoski samolot. Włosi nowoczesnej wojny morskiej uczyli się od przeciwnika, obserwując ataki „Swordfishy”, stworzyli własne jednostki samolotów torpedowych. „Kent” doświadczył tego, że nauka ta nie poszła w las.
29 września 1940 Brytyjczycy wysyłają konwój z bronią przeciwlotniczą dla Malty, operacja nosi kryptonim „MB 5”. Operację przeprowadza Flota Śródziemnomorska. Okręty zostają wytropione przez włoski zwiad lotniczy. W morze wychodzi włoski zespół 5 pancerników, 7 ciężkich i 4 lekkich krążowników. Anglicy mają połowę tych sił, ale mają też atut w postaci lotniskowca „Illustious”. Kolejny raz Włosi marnują szansę na zwycięstwo, z niewyjaśnionych powodów zawracają. Dodatkowo ponosząc straty. O 22.30 w morze wyszedł włoski okręt podwodny, mający przeprowadzić śmiały atak na Aleksandrię. Duży australijski niszczyciel „Stuart”, wsparty łodzią latającą „Sunderland”, zatapia bombami głębinowymi włoski okręt podwodny „Gondar”. Zdarzenie ma miejsce 22 mil na zachód od bazy w Aleksandrii. Na okręcie znajdowały się „żywe torpedy”, jego operację zakłóciło opuszczenie Aleksandrii przez wrogą flotę. Część załogi dostaje się do niewoli. Wśród jeńców jest Elios Toschi, jeden z pomysłodawców „Maiali”(wł. świnie, żywe torpedy). Włosi nie zdradzili celu swojej misji, brytyjski wywiad wyraźnie przysnął nie wypytując o to Włochów.
7 października 1940, w obliczu wojny włosko-greckiej, wzmocniono brytyjską flotę Morza Śródziemnego. Tego dnia przydzielone w ten rejon, pancernik „Barham”, ciężki krążownik „Berwick”, lekki krążownik „Glasgow”, trzy niszczyciele, wraz z siłami „H” wypływają z Gibraltaru. Samoloty z „Ark Royal” bombardują Cagliari. Zespół brytyjski spotyka się ze zdecydowaną odpowiedzią włoskiego lotnictwa. Nowe brytyjskie myśliwce „Fulmar” okazują się zbyt powolne, Włosi zbyt często przebijają się nad wrogą flotę. Bombardowanie nie osiąga żadnych trafień bezpośrednich, wstrząsy bliskich eksplozji wywołują jednak wiele uszkodzeń wtórnych. Od strony Aleksandrii płyną okręty admirała Cunninghama by przejąć nowe okręty. Siły „H” zawracają tuż przed Cieśniną Sycylijską. Połączone siły, nowe jednostki i flota Cunninghama, spokojnie docierają do Malty. Tam na redzie portu w La Valetta ataku torpedowego dokonał okręt podwodny „Pier Capponi”, pancernik „Ramillies” nie zostaje jednak trafiony. 11 października 1940 okręty brytyjskie wyruszają z portu La Valetta na północny wschód.
8 października 1940 Anglicy przeprowadzają konwój na Maltę, operacja nosi kryptonim „MB 6”. Dzięki złej pogodzie doprowadzono bez przeszkód 4 statki z zaopatrzeniem dla wyspy. Gdy flota szykowała się do opuszczenia Malty wraz z 3 pustymi transportowcami, zlokalizował ją włoski samolot. Na ściągnięcie głównych sił Regia Marina nie starczyłoby czasu. Włosi postanowili rzucić do walki niszczyciele i torpedowce. 12 października 1940 o 2.00, brytyjski lekki krążownik „Ajax”, znajdujący się 70 mil od sił głównych, zaobserwował zbliżające się od dziobu włoskie torpedowce „Ariel”, „Alcione” i „Airone”. Włosi szykowali się do ataku torpedowego, „Ajax” otwiera ogień. „Airone”, zanim zniszczy go salwa z bliskiej odległości, strzela 4 torpedy i oddaje 4 salwy z dział, na swoje nieszczęście wszystkie są niecelne. „Ariel” także nie ma szczęścia, trafia go pocisk z działa 152 mm, wystrzelony z odległości 3600 metrów. Włoski torpedowiec wylatuje w powietrze(uszkodzony i dobity przez krążownik „York” w ciągu dnia?). „Ajax” w czasie walki otrzymuje 3 trafienia z dział 100 mm. Trzecia jednostka „Alcione”, utraciła kontrakt z brytyjskim okrętem, zajęła się podejmowaniem rozbitków ze zniszczonych własnych jednostek. Admirał Cunningham podał otwartym tekstem pozycję gdzie stoczono walkę, to pomogło Włochom odnaleźć rozbitków, szlachetny czyn admirała spotkał się z upomnieniem ze strony jego zwierzchników. Na wysłane przez „Alcione” wezwanie o pomoc reagują włoskie niszczyciele. Jeden z nich ,„Soldati”, zaskakuje „Ajax”, 4 pociski 120 mm trafiają w cel. Brytyjskie krążownik odpowiada ogniem z dystansu 2700 metrów. „Artigliere” zostaje unieruchomiony, trafiony jest także „Aviere”. „Ajax” jest uszkodzony, w wodzie pojawiają się cały czas nowe włoskie torpedy, aż 24 z nich mija jednak cel. Brytyjczycy wycofują się z walki, cały czas walcząc z pożarem na pokładzie. „Artigliere” zostaje wzięty na hol, następnego dnia zatopi go jednak krążownik „York”.
14 października 1940 Włosi atakują z powietrza zbliżającą się do Aleksandrii flotę brytyjską. W wyniku trafienia torpedą, krążownik „Liverpool” traci swoją część dziobową.
15 października 1940 włoska łódź podwodna „Enrico Toti” zatapia brytyjski okręt podwodny „Rainbow” w pobliżu włoskiego wybrzeża.
21 października 1940 Włosi ponawiają próbę ataku na bazę w Aleksandrii. W morze, z bazy La Spezia, wychodzi okręt podwodny „Scire” kmdr ppor. Borghese. Przewozi on 3 „maiale” w specjalnym zabezpieczającym zasobniku.(?)
29 października 1940, dzień po włoskim ataku na Grecję Royal Navy tworzy bazę w zatoce Suda na Krecie. Wkrótce Brytyjczycy są już na całej wyspie, tworząc bazę morsko-lotniczą. Zajęcie Krety przecina szlak komunikacyjny do wysp Dodekanezu. Zaopatrzenie istniejących tam baz stanowi teraz duży problem dla Włochów.
31 października 1940 okręt podwodny „Scire” w okolicy godziny 1.30 zbliża się do zatoki Algeciras naprzeciwko Gibraltaru. Okręt osiada na dnie, głębokim tutaj na 15 metrów. Załoga szykuje do akcji transportowane w specjalnych zasobnikach „żywe torpedy”. Jedna z torped ma zepsuty kompas, porzucono ją wobec tego na dnie morza. Drugi „maiale” rusza do odległego o 2 mile hiszpańskiego wybrzeża, tam marynarze mają spotykać się z agentami włoskiego wywiadu. I ta torpeda ulega awarii, nawala pompa wodna i agregaty tlenowe. W związku z tym zatopiono głowicę bojową, marynarze korzystają już tylko z części jezdnej „żywej torpedy”. O 7.10 ma miejsce spotkanie z agentami. Pech jednak nie opuszcza Włochów, jeden z marynarzy spycha torpedę z pracującym silnikiem na głęboką wodą w celu samo zatopienia. Potem torpedę znajdą Anglicy i skopiują ją. Druga załoga też ma pecha. Jeden członek załogi ginie, jego zwłoki Anglicy później wyłowią z basenu portowego. Wyczerpany sternik także nie dociera do hiszpańskiego brzegu, wdrapuje się na pokład jednego z neutralnych statków. Zostanie wzięty do niewoli gdy angielska policja przeszuka pokład.
W najbliższej okolicy bazy w Gibraltarze Włosi zainstalowali swoją utajnioną placówkę. Tajną bazę włoskich płetwonurków zainstalowano w willi Conchity Ramogniny, hiszpańskiej żony włoskiego oficera. Z willi roztacza się widok na port, w celu maskowania, okno z którego prowadzono obserwację przysłania klatka z ptakami. Kryjówka jest oddalona zaledwie 3 kilometry od Gibraltaru. Nurkowie czasem przepływali zatokę, w celu podłożenia ładunków wybuchowych pod okręty sprzymierzonych. Kłopotem stało się unikanie hiszpańskich patroli nadbrzeżnych. Dlatego też niebawem zainstalowana zostanie baza we wnętrzu internowanego w Hiszpanii włoskiego statku „Olterra”(4995 BRT). Większość jego załogi stopniowo zastąpią nurkowie i technicy marynarki wojennej. W ładowni statku zostanie zbudowany ukryty warsztat. W nim składano i remontowano „żywe torpedy” oraz uzbrajano je w ładunki wybuchowe. Dwa metry poniżej poziomu wody znajdował się otwór, którym torpedy opuszczały pokład statku. By zamaskować swoje działania torpedy przemycano do Hiszpanii jako rury do kotłów. Pierwszy atak z „Olterry” skończy się fiaskiem, zginie 5 z 6 nurków, nie zostanie uszkodzony żaden okręt. Sukcesy przyjdą gdy, zamiast atakować silnie strzeżony port wojenny, celem ataku staną się statki handlowe stojące na redzie. Łupem ataków z „Olterry” padną jednostki o tonażu 42 000 BRT.
W listopadzie 1940 włoska flota dostarcza 50 000 ton zaopatrzenia dla wojska w Afryce. System dostaw jest jednak niewydolny, z zaopatrzeniem pływają okręty podwodne i jednostki przybrzeżne. Straty wynoszą około 3%. Jednak włoska flota handlowa utraciła już 53 statki(109 000 BRT). 20% z nich przypada na działania wrogich okrętów podwodnych, 25% wchodzi na miny. By zdezorganizować system włoskich dostaw należało wzmocnić Maltę.
4. KIEDY MAHOMET NIE MOŻE PRZYJŚĆ DO GÓRY…
Nalot na Tarent. 11 listopada 1940 ma miejsce nalot na kalabryjski port Tarent. Ponieważ Brytyjczykom nie udaje się wciągnąć włoskiej floty do otwartej bitwy, gdzie przy pomocy lotniskowców mogliby zadać jej niszczący cios, postanawiają zaatakować jej główną bazę. Pierwszy plan tej operacji utworzono już w 1935 roku, gdy Włochy zaatakowały Etiopię. Atak miał wówczas przeprowadzić lotniskowiec „Glorious”, jednak wówczas nie zdecydowano się rozpoczynać wojny z powodu tego afrykańskiego kraju. Obecna operacja nosi kryptonim „Judgement”.
Planując swoją obronę Włosi spodziewali się ataku od strony morza, tak też rozmieścili baterie artylerii przeciwlotniczej, słabiej zabezpieczając sektor od strony lądu. Brytyjski zwiad lotniczy z Malty ustalił, że w porcie zewnętrznym „Mar Grande” znajduje się 5 pancerników i 3 krążowniki, okręty te chroniły sieci zagrodowe przeciw okrętom podwodnym i torpedom. W porcie wewnętrznym stwierdzono obecność 2 krążowników i 4 niszczycieli. Już po rozpoznaniu w porcie pojawił się szósty pancernik. Okręty bazowały ściśnięte na obszarze ok. 1 mili. Głębokość wody na której kotwiczył okręty wynosiła od 6-8 metrów. Z trzech strony zasłaniały je zapory z balonów, ogólnie bazy strzegło 87 balonów, wolny od nich dostęp był od strony lądu z kierunku północnego. Włoskie okręty są gotowe do wyjścia w morze, następnego dnia miały zaatakować Zatokę Suda na Krecie, gdzie przebywa obecnie część brytyjskiej Floty Morza Śródziemnego.
6 listopada 1940 flota angielska wyszła z Aleksandrii. 11 listopada 1940 zgrupowanie Royal Navy dotarło na Morze Jońskie. Samoloty torpedowe startują z HMS „Illustrious”. Starty mają miejsce o 20.40 i 21.30. Lotniskowiec oddalony jest około 140 mil morskich od włoskiej bazy, dlatego samoloty wyposażono w dodatkowy zbiornik paliwa. 21 samolotów „Swordfish”, w tym 11 uzbrojonych w torpedy a reszta w pławy świetlne i bomby, atakuje dwoma falami. Ogień przeciwlotniczy otworzono na długo przed pojawieniem się głównej grupy napastników. Jeden z samolotów oderwał się bowiem od formacji i dotarł nad Tarent 15 minut szybciej niż pozostali piloci. Odgłos pracującego silnika namierzyły włoskie maszyny nasłuchowe. Artyleria p-lot. bazy w Tarencie, 21 baterii 4-calowych dział, otworzyła ogień. O 21.02 przez gęsty ostrzał artylerii przeciwlotniczej przedzierają się cztery samoloty, obrzucają bombami krążowniki i zabudowania na lądzie. Oprócz bomb zrzucają też flary, rozświetlając cały port. Wewnętrzny port „Mar Piccolo” jest okładany bombami, ma to zdezorientować obrońców i utrudnić im oślepienie reflektorami pilotów maszyn torpedowych. Równocześnie od strony wyspy San Giorgio przedzierają się przez ogień przeciwlotniczy i zaporę z balonów 3 samoloty torpedowe. Łuny pożarów i zrzucone w pierwszym nalocie flary świetlne zapewniają świetną widoczność. Samoloty schodzą do lotu nurkowego tak szybko, że włoscy artylerzyści nie są w stanie za nimi nadążyć. Do kanonady dołącza artyleria p-lot. okrętów. Samoloty zniżają swój pułap do zaledwie 10 metrów i przeprowadzają atak. Dwa z nich zrzuciły torpedy z odległości ok. 700 metrów, trafiają pancernik ”Conte di Cavour” w lewą burtę dziobu. Kolejna trójka zrzuca torpedy skierowane do dwóch kolejnych pancerników. Samolot porucznika Kennetha Williamsona zostaje zestrzelony. Wraz ze swoim nawigatorem dopływają do nadbrzeża, tam do niewoli biorą ich włoscy marynarze. Do 1943 roku obaj znajdują się we włoskiej niewoli, gdzie traktuje się ich niemal jak gości. Po kapitulacji Italii trafiają do zwykłego niemieckiego obozu jenieckiego. Port jest oświetlony łuną pożarów, włoska artyleria strzela gwałtownie ale chaotycznie. Dwie torpedy trafiają w nowy okręt liniowy „Littorio”, w prawą burtę na dziobie i w lewą burtę w 1/4 długości. Osiada on dziobem na dnie i częściowo skrywa się pod wodą.
Po godzinie od pierwszego ataku nadciągnęła druga fala samolotów. Pięć samolotów torpedowych, dwa bombowce i dwa samoloty z flarami. Operacji przebiega według identycznego scenariusza. Samoloty lecą nisko muskając wodę kołami, zrzucają torpedy idealnie w przerwy w sieciach przeciwtorpedowych. Ciężko trafiony torpedą w prawą burtę zostaje pancernik „Caio Duilio”. Okręt osiada dziobem na dnie. „Littorio” dostaje kolejne dwie torpedy, z czego wybucha tylko jedna. Szczęście mają krążownik „Trento” i niszczyciel „Libeccio”, zostają trafione bombami które nie wybuchły. „Conte di Cavour” zostaje trafiony torpedą tak poważnie, że jest już nie do użycia, w ciągu 5 godzin osiada na dnie płytkiej zatoki. Do 1944 roku będzie on wyłączony ze służby. „Caio Duilio” i „Littorio” na 6 miesięcy wypadają z linii. Naloty na krążowniki i niszczyciele w porcie wewnętrznym są na szczęście dla Włochów mniej skuteczne. Ucierpiały dwa krążowniki i dwa niszczyciele. Strącony zostaje jeden z samolotów drugiej fali, ginie dwóch członków jego załogi.
Cała operacja trwa zaledwie 65 minut. Tylko pogarszająca się pogoda ratuje Włochów przed trzecim nalotem na port. Natomiast włoskie samoloty nie odnajdują lotniskowca oczekującego w okolicy Kefalenii. Zniszczone są baza hydroplanów i skład ropy naftowej. Zmniejszona o połowę zostaje liczba najcięższych okrętów Regia Marina. Anglicy stracili 2 samoloty, jeden z nich strąciła prawdopodobnie artyleria przeciwlotnicza z krążownika „Gorizia”. 1 pilot zginął, 3 dostało się do niewoli(2 w niewoli i 2 zabitych?). Zwycięstwo to ułatwiło zaopatrzenie Malty i żeglugę po całym Morzu Śródziemnym. Ten błyskotliwy atak posłużył Japończykom w ich planach ataku na Perl Harbour(nie polega to na prawdzie, Japończycy swój plan mieli już rok wcześniej? A jedynie utwierdzili się w możliwości takiego ataku?). Akcja ta zmusza włoską flotę do przebazowania się do Neapolu. Grupa ciężkich krążowników pozostaje w Mesynie. Supermarina żywiła przekonanie, że taki atak jest niemożliwy. Uważano, że wrogi lotniskowiec zostanie wykryty zanim podejdzie na 180 mil od Tarentu, czyli odległość zasięgu „Swordfishy”. Port nie był także odpowiednio wyposażony w sieci przeciwtorpedowe.
Nocą z 11 na 12 listopada 1940 na Adriatyku brytyjskie krążowniki „Orion”, „Sydney” i „Ajax” oraz niszczyciele „Nubian” i „Mohawk” atakują włoski konwój w Cieśninie Otranto. Są to 4 puste transportowce płynące z Vlory(Albania) w zaciemnieniu na zachód. W osłonie płyną niszczyciele i ścigacze(krążownik pomocniczy i stary torpedowiec „Nicola Fabrizi”?). Eskorta wycofuje się bez walki, pozostawiając konwój na pastwę losu. Zatopiono wszystkie 4 statki (16 938 BRT)(a torpedowiec jest uszkodzony?). To jeszcze nie koniec złych wiadomości dla Włochów, na Maltę dociera konwój z zaopatrzeniem, a przez Cieśninę Sycylijską niezauważone przechodzą pancernik „Barham”, 2 krążowniki i niszczyciele, następnie kierują się do Aleksandrii. Jest to czarny dzień dla Regia Marina.
5. BITWA U PRZYLĄDKA SPARTIVENTO.
Bitwa u przylądka Spartivento. 27 listopada 1940 rozgrywa się bitwa morska w okolicach Sardynii. Admirał Sommerville dowodzi siłami osłaniającymi konwój „Collar”, 9 szybkich transportowców podążających na Maltę. Jego eskortę stanowi pancernik „Renown”, lotniskowiec „Ark Royal”, cztery(5?) krążowniki i dziewięć niszczycieli. Później do tych sił dołączy jeszcze Force „D”: pancernik „Ramillies”, trzy(2?) krążowniki i pięć niszczycieli. Dowództwo włoskiej floty zostało powiadomione przez wywiad o tym konwoju, Regia Marina wychodzi w morze. Admirał Campioni dowodzi dwoma pancernikami – „Vittorio Veneto” i „Giulio Cesare”, siedmioma(6?) ciężkimi krążownikami i szesnastoma niszczycielami. Włosi zajmują pozycję na południe od Sardynii. Mimo bliskości własnych baz zespół adm. Campioniego nie dostaje żadnego wsparcia lotniczego! Wychodząc w morze Włosi nie mają pojęcia ani o obecności Force „D”, ani o lotniskowcu „Ark Royal”.
Przed południem włoskie samoloty pokładowe stwierdzają połączenie dwóch grup okrętów sprzymierzonych oraz obecność lotniskowca. W południe Włosi szykują się do oddalenia kursem wschodnim, wtedy dochodzi do nawiązania kontaktu wzrokowego z wrogiem. Dochodzi do krótkiej wymiany ognia na dużym dystansie. Bitwę około godziny dwunastej rozpoczynają krążowniki obu stron. Włosi pod osłoną dymną wycofują się ku własnym pancernikom. Do walki włączył się „Renown”, o 12.30 przerywa jednak ogień z powodu zwiększającego się dystansu. Trafiony zostaje brytyjski krążownik „Berwick”, traci rufową wieżę „Y”, i włoski niszczyciel „Lanciere”. Uszkodzony niszczyciel ma dużo szczęścia, przetrwał trafienia dwóch ciężkich pocisków i holowanie do portu. O 13.00 dostrzeżono ponownie włoską flotę, znajdowała się na kursie brytyjskich krążowników. Na czele płyną włoskie pancerniki. Tym razem to Anglicy uciekają, chroniąc się pod osłonę „Renowna”. Pancerniki włoskie zawracają, starając się ujść z pola bitwy, rusza za nimi pościg wroga. Do walki wchodzi najgroźniejszy przeciwnik – 11 samolotów torpedowych i bombowych startujących z pokładu „Ark Royal”(atak o 12.44?). Ostatni nieudany atak lotniczy ma miejsce o 13.51. Pozbawione wsparcia własnego lotnictwa, trafienia bombami i torpedami otrzymują „Vittorio Veneto” i dwa krążowniki. Włosi wycofują się. Teraz z kolei sprzymierzeni wchodzą w zasięg włoskiego lotnictwa, pościg zawraca odpierając po drodze ataki bombowe Regia Aeronautica. „Ark Royal” ledwo unika dwóch bomb, które eksplodują w najbliższej odległości. Operację po tym starciu dokończono już bez przeszkód.
ZDARZYŁO SIĘ TAKŻE…
Grudzień 1940, brytyjski okręt podwodny „Triton” zostaje zatopiony przez włoski torpedowiec „Clio”. Anglicy patrolowali szlaki zaopatrzeniowe do Albanii. Nie doceniano Włochów uważając, że własne okręty giną na minach, podczas gdy tylko 2 z 9 utraconych okrętów zginęło w ten sposób. Resztę zapisały na swoje konto włoskie jednostki.
10 grudnia 1940 OKW wydaje rozkaz przemieszczenia X Korpusu Lotniczego do południowych Włoch i na Sycylię. Poprzednio stacjonował on w Norwegii, zwalczając brytyjską flotę na Morzu Północnym. Feldmarszałek Milch przebywa od paru dni w Rzymie, gdzie prowadzi rozmowy których tematem jest udzielenie pomocy włoskim siłom morskim.
12 grudnia 1940 włoski torpedowiec „Antares” zatapia grecki okręt podwodny „Proteus” na południowym Adriatyku.
Nocą z 13 na 14 grudnia 1940, podczas nalotu na Neapol, skąd idzie większość konwojów do Afryki, uszkodzono ciężki krążownik „Pola”. Supermarina przerzuca flotę do baz na Sardynii – Maddaleny i Cagliari. Samoloty startujące z Malty atakują także często Bari i Brindisi, przez które przechodzi większość zaopatrzenia dla frontu greckiego.
Nocą z 18 na 19 grudnia 1940 pancerniki „Warspite” i „Valiant” atakują Valonę. Ten albański port jest ważnym punktem zaopatrzenia dla wojsk włoskich w Albanii. Na port spada ponad 100 pocisków kalibru 381 mm. Ogień jest prowadzony ponad wysokimi na 700 metrów wzgórzami, mocno ucierpieli w jego wyniku zwłaszcza mieszkańcy miasta.
24 grudnia 1940 na Adriatyku grecki okręt podwodny „Papanicolis” atakuje włoski konwój z zaopatrzeniem w drodze do Albanii. Tonie transportowiec o tonażu 3952 BRT.
Do końca 1940Brytyjczycy zatapiają 28 statków włoskich o tonażu 190 000 BRT, które przewoziły zaopatrzenie i materiały wojskowe do Afryki Północnej. To był dotkliwy cios dla armii włoskiej w tym rejonie. Mimo to do Afryki udało się przewieść 29 000 żołnierzy włoskich.
ROK 1941
1.LUFTWAFFE DEBIUTUJE NAD „MARE NOSTRUM”.
W momencie pojawienia się Niemców na włoskich lotniskach, Regia Aeronautica dysponowała 45 bombowcami i 75 myśliwcami na Sycylii oraz 75 bombowcami i 25 myśliwcami na Sardynii. Sprzymierzeni mieli 33 myśliwce na Malcie i kilkadziesiąt samolotów na pokładach lotniskowców. Niemiecki X Korpus Lotniczy, który w styczniu 1941 przerzucono nad Morze Śródziemne, liczy 150 bombowców, 36 myśliwców oraz kilka samolotów rozpoznawczych(120 bombowców Ju-88 i He-111, 150 sztukasów i 40 myśliwców dalekiego zasięgu Me 110?). Siły te bazowały na lotniskach w Katanii, Comiso, Trapani, Palermo i Reggio Calabria. Ich załogi stanowili weterani, w tym kampanii norweskiej, doskonale wyszkoleni w walce z celami morskimi.
Kolejny śródziemnomorski konwój sprzymierzonych próbuje przejść Morzem Śródziemnym, będzie pierwszym który spotka się z nowym przeciwnikiem. W jego ochronie płynie eskadra gibraltarska i aleksandryjska. Z zachodu przeprowadzone mają być 4 transportowce, jeden na Maltę i 3 do Pireusu. Z Aleksandrii na Maltę mają dojść dwa transportowce. W drugą stronę ma przejść 8 pustych transportowców.
9 stycznia 1941 myśliwce z „Ark Royal”, płynącego w konwoju zachodnim, odpierają atak samolotów Regia Aeronautica. W nocy siły „H” przekazują konwój pod opiekę siłom admirała Cunninghama, które bezpiecznie odprowadziły na Maltę swoje dwa transportowce. Siły „A” Cunninghama są silne, stanowią je 2 pancerniki, lotniskowiec „Illustrious” i 8 niszczycieli. 10 stycznia 1941 w pobliżu Pantallerii konwój „Excess” zostaje zaatakowany. Najpierw atakują dwie włoskie łodzie torpedowce, „Vega” i „Circe”. Nacierają one mimo wzburzonego morza. Torpedy jednak chybiają celu. „Vega” wytraca prędkość z powodu wysokich fal i zostaje zatopiona, „Circe” wycofuje się. Na minę wchodzi brytyjski niszczyciel „Gallant”, wybuch urwał mu dziób, zostanie odholowany na Maltę przez niszczyciel „Mohawk”. Eskortujące lotniskowiec „Illustrious” myśliwce przeganiają także dwa włoskie samoloty torpedowo-bombowe „Savoia”. Nie osiągają one sukcesu, ale odciągają osłonę myśliwców od okrętów i statków. Dwa parowce wchodzą na pole minowe i toną. Następnie konwój atakuje 40 samolotów niemieckich. Natrafiają jedynie na ogień przeciwlotniczy z okrętów. Kilka jednostek w wyniku ataku jest uszkodzonych, w tym „Illustrious” trafiony sześciokrotnie. Lotniskowiec dostał przechyłu na prawą burtę. Jego samoloty lecą na Maltę zatankować i powracają w porę, by wziąć udział w dalszych walkach. Zanim dotarł na Maltę lotniskowiec wytrwał kolejne trzy ataki. Atakowały włoskie „Savoie”, następnie ok. 20 „Sztukasów”, 6 z nich strącono, i ponownie „Savoie”. Przez 12 dni lotniskowiec poddawany był prowizorycznym naprawom. Staje się on obiektem licznych nalotów, powodują one liczne zniszczenia w porcie i mieście.
11 stycznia 1941 około godz. 15.00 na siły Cunninghama spada raz jeszcze nalot sztukasów, tym razem atakuje 12 maszyn. Krążowniki „Gloucester” i „Southampton” odprowadziły na Maltę uszkodzony niszczyciel „Gallant”, akurat wracały do bazy w Aleksandrii. Krążownik „Southampton”(10 000 BRT) zostaje uszkodzony, płonie ropa i amunicja, a potem dobity przez własny niszczyciel „Diamond”. „Gloucester” ma więcej szczęścia, bomba która go trafiła nie wybuchła.
Między 16 a 19 stycznia 1941 Niemcy i Włosi atakują Maltę. Ich głównym celem jest dobicie uszkodzonego lotniskowca „Illustrious”. 16 stycznia 1941 ma miejsce nalot 60 maszyn Ju-88 i Ju-87, pod eskortą włoskich myśliwców CR-42. Walkę podejmują 4 „Hurricany” i 3 „Fulmary”. W wyniku bombardowania ucierpiało 700 zabudowań. Lotniskowiec ponownie zostaje trafiony, ucierpiały też urządzenia portowe. Od 18 stycznia 1941 celem nalotów stają się lotniska na wyspie. 19 stycznia 1941 bomba, która eksplodowała pod wodą, podziurawiła kadłub „Illustriousa”. 23 stycznia 1941 lotniskowiec „Illustrious” opuści Maltę. 25 stycznia 1941 lotniskowiec dotrze do portu w Aleksandrii, następnie ruszy na naprawę do USA. Do dyspozycji Cunninghama pozostaje tylko przestarzały lotniskowiec „Eagle”. Niebawem z Morza Czerwonego ściągnięty zostanie „Formidable”, jednak nim to nastanie należy należycie oczyścić Kanał Sueski, by umożliwić przejście temu okrętowi. Na wody europejskie „Illustrious” powróci dopiero po roku.
ZDARZYŁO SIĘ TAKŻE…
31 stycznia 1941 brytyjska ofensywa w Afryce Północnej przebiega niezwykle pomyślnie. Jednak powoduje to rozciągnięcie brytyjskich linii zaopatrzenia. Część zadań z tym związanych musi przejąć flota, w warunkach przewagi włosko-niemieckiej w powietrzu. Żaden statek wychodzący z Aleksandrii nie zostaje niezauważony przez zwiad lotniczy „Osi”. Tego dnia zatopione zostają trałowiec „Huntley”, kanonierka „Terror” poszła na dno 22 lutego 1941, 24 lutego 1941 tonie zaś niszczyciel „Dainty”. Wiele statków i okrętów zostaje uszkodzonych.
Luty 1941, brytyjski okręt podwodny „Upright”, w bezksiężycową noc, strzela dwie torpedy do ciemnych sylwetek okrętów, które niemal go staranowały. Dowódca melduje o trafieniu w cel „większy niż niszczyciel”. Ofiarą tego ataku staje się lekki krążownik „Armando Diaz”. Okręty 10 Flotylli Okrętów Podwodnych, działające z Malty, coraz częściej zagrażały włoskiej żegludze. Z Gibraltaru działała 8 Flotylla Okrętów Podwodnych, zaopatruje ona także Maltę. W tej flotylli działają też 3 okręty holenderskie, zatopią one statki o tonażu 66 300 BRT i U-95. Okręty podwodne podejmują także inne zadania, wynurzają się i atakują koleje i drogi nadbrzeżne.
8 lutego 1941 pierwszy rzut niemieckich sił przeznaczonych do walk w Afryce opuszcza Neapol i kieruje się na Trypolis. Trzy niemieckie transportowce płyną pod eskortą włoskiego niszczyciela i trzech torpedowców. Anglicy nie zjawiają się, cały konwój dociera do celu bez strat.
9 lutego 1941 port w Genui jest ostrzeliwany przez pancerniki „Malaya” i „Renown” oraz lekki krążownik „Sheffield” z sił „H”. W tym czasie w rozciągniętych na dużej przestrzeni basenach portowych, znajduje się 50 różnych włoskich jednostek. Celem są też urządzenia portowe, doki i instalacje przemysłowe. Ostrzał prowadzono z dystansu 18 tys. metrów, ogniem kierowano z samolotu obserwującego gdzie padają pociski. Baterie nadbrzeżne prowadzą niecelny ogień kierowany na błyski wystrzałów. Celowanie Włochom utrudnia gęsta mgła. Anglicy wystrzelili 273 pociski 381 mm, 782 pociski 152 mm i 400 pocisków mniejszego kalibru. Samoloty z „Ark Royal” zrzuciły w tym czasie miny magnetyczne. W porcie toną 4 frachtowce i jeden okręt szkolny, a 18 statków jest uszkodzonych. Pancernik „Caio Dulio”, największy z kąsków, nie zostaje nawet trafiony. Pociski były często źle wycelowane i leciały za daleko, spadały na miasto, powodując tam duże zniszczenia. Włochom nie udaje się zaatakować sił brytyjskich. W morze wyszły pancerniki „Vittorio Veneto”, „Giulio Cesare” i „Andrea Doria”, 3 ciężkie krążowniki i niszczyciele. Siłami włoskimi dowodzi adm. Iachino. Regia Marina zajęła pozycję 40 mil na południowy-wschód od przylądka Testa na Sardynii. Brytyjczycy zmieniają jednak trasę powrotu, płyną wzdłuż wybrzeży francuskich. Nad Morzem Liguryjskim wisi gęsta mgła, utrudniając akcję Włochom. Dodatkowo fatalnie myli się zwiad lotniczy, jako sił „H” identyfikując francuski konwój. Porty Livorno i La Spezia są atakowane przez samoloty z lotniskowca „Ark Royal”. W La Spezia samoloty zrzucają miny magnetyczne, w Livorno atakują rafinerię ropy naftowej. W akcji oprócz wymienionych jednostek bierze udział 10 niszczycieli. Jedyny samolot włoski który dostrzegł flotę sprzymierzonych zmierzającą do celu został zestrzelony przed wysłaniem meldunku.
13 i 14 lutego 1941 odbywa się spotkanie adm. Raedera i adm. Riccardiego w Meremo. Ustalono plan mający przygotować atak Niemiec na Grecję. Planowano odcięcie zaopatrzenia płynącego do Pireusu i na Kretę. W ataku przeprowadzonym przez Regia Marina pomagać miało lotnictwo włoskie i niemieckie.
14 lutego 1941 także drugi konwój z niemieckim wojskiem bezpiecznie dociera do Trypolisu. Ubezpieczają go włoskie niszczyciele i torpedowce.
17 lutego 1941 Brytyjczycy podejmują próbę zdobycia wyspy Kos z archipelagu Dodekanez. Wycofują się jednak z powodu braku dogodnego miejsca na lądowanie.
25 lutego 1941 Brytyjczycy zajmują małą wysepkę Kastelorizzo, położoną tuż przy wybrzeżu Turcji. Zaskoczony garnizon stawia początkowo słaby opór. W operacji biorą niszczyciele „Decoy” i „Hereward” oraz kanonierka „Ladybird”. Przerzucają one z Krety 225 żołnierzy z 50 Zgrupowania Komandosów, którzy szybko opanowali wyspę. Włoska odpowiedź jest zdecydowana. Nalot samolotów uszkadza jeden z okrętów. Wieczorem zaś, Włosi wysadzają na wysepkę 4 oddziały z Rodos. Siły te wsparte garnizonem wyspy i ogniem własnych okrętów kontratakują. Brytyjczycy kapitulują, część zabierają niszczyciele. Angielscy komandosi ponoszą znaczne straty. Siły morskie Włochów stanowią niszczyciele „Crispi” i „Sella” oraz torpedowce „Lince” i „Lupo”. Siły brytyjskie wysłane jako wsparcie dla walczących na wyspie mylą kierunek, płyną na południe zamiast na północ, niszczyciele z wojskiem docierają w efekcie do Aleksandrii.
5 marca 1941, mimo licznych ataków włoskich łodzi podwodnych, Brytyjczycy rozpoczynają przewóz z Egiptu do Grecji 58 tys. żołnierzy. Operacja przerzutu tych wojsk nosi nazwę „Lustre”. 7 marca 1941 pierwsze brytyjskie jednostki zejdą na grecki brzeg w portach Pireus i Wolos.
5 i 6 marca 1941 Maltę bombarduje ponad 100 samolotów „Osi”.
Do połowy marca 1941 włoskie i niemieckie konwoje dostarczyły do Trypolisu 25 tysięcy ludzi, 8500 pojazdów, 26 tysięcy ton amunicji, sprzętu i innego zaopatrzenia materiałowego. 15 konwojów przepłynęło trasę wiodącą na północ od Sycylii, następnie pod osłoną nocy statki przechodziły obszar między Sycylią a Tunezją, dalej szlak konwojów prowadził francuskimi wodami terytorialnymi ku brzegom Libii. RAF zatopił 9 i uszkodził kolejne 9 statków niemieckich o tonażu 86 000 BRT, a także zatopiono lub uszkodzono 31 włoskich statków, z czego na dno poszły jednostki o tonażu 102 000 BRT. Transporty dochodziły łatwiej do punktów przeznaczenia niż bywało to wcześniej, spowodowało to bombardowanie Malty przez niemiecki X Korpus Lotniczy i konieczność osłony z morza i powietrza Brytyjskiego Korpusu Ekspedycyjnego w Grecji.
16 marca 1941 niemieckie samoloty zgłaszają zatopienie dwóch brytyjskich pancerników. Niemcy naciskają w obliczu tego rzekomego sukcesu na Włochów by przeprowadzili akcję na wschodniej części Morza Śródziemnego. W rzeczywistości nie zatopiono żadnych pancerników, a włoska akcja przeprowadzona niebawem będzie miała opłakane konsekwencje.
26 marca 1941 niszczyciele „Crispi” i „Sella” wychodzą z portu Leros, na pokładach mają 6 motorówek MTB wyładowanych materiałami wybuchowymi. Mają one przeprowadzić atak na brytyjską flotę w zatoce Suda na Krecie. Akcją dowodzi kapitan Faggioni. Każda łódź była kierowana przez człowieka w stroju ochronnym, który na kilkaset metrów przed celem wyskakiwał do wody, blokując równocześnie stery. Motorówki zostają spuszczone na wodę w pobliżu zatoki o godzinie 22.30, po cichu pokonały 7(10?) mil do wejścia do niej. Zatokę chroni potrójna zapora z sieci i belek, mimo to motorówkom udaje się przedrzeć. Za ostatnią zaporą dostrzegają je Anglicy i natychmiast otwierają ogień. W ataku udało się zatopić dwa duże tankowce, parowiec i ciężko uszkodzić krążownik „York”(10 000 BRT). Porucznik Angelo Cabrini wspomina: ”Zablokowałem ster, zwolniłem bezpiecznik i skoczyłem do wody. Kilka sekund później usłyszałem potężną eksplozję. Zaraz potem zobaczyłem, jak krążownik przechyla się na burtę”. Jednym z utraconych statków jest norweski tankowiec „Pericles”(8324 BRT). Aż do zniszczenia w maju 1941, „York” służy już tylko jako bateria przeciwlotnicza. Sterników włoskich motorówek wzięto do niewoli. Niemcy podają, że okręt zatopiła Luftwaffe, co wywołuje uzasadnione oburzenie Włochów.
25 marca 1941, dzięki Enigmie, Brytyjczycy poznają szczegóły planowanej na 6 kwietnia 1941 włoskiej akcji. Szczegóły akcji Niemcy przekazali do Luftwaffe, mającej ubezpieczać włoskie siły.
2.NOCNA MASAKRA WŁOSKIEJ FLOTY.
Bitwa u przylądka Matapan, 26 – 29 marca 1941. Niemcy chwalą się zatopieniem dwóch pancerników brytyjskiej Floty Śródziemnomorskiej, co nie odpowiada prawdzie, oraz obiecują Włochom wsparcie z powietrza i pomoc w rozpoznaniu. W związku z tym admirał Iachino rozpoczyna na Morzu Egejskim operację włoskiej floty. Jej zadaniem jest zaatakować brytyjskie konwoje z wojskiem płynące do Grecji oraz sparaliżowanie brytyjskich linii zaopatrzenia. Włoska flota składa się z pancernika „Vittorio Veneto”(adm. Angelo Iachino) – będącego okrętem flagowym, sześciu ciężkich i dwóch lekkich krążowników oraz trzynastu niszczycieli.
Okręty włoskie wyruszają z portu 26 marca 1941. Ich plan otrzymał kryptonim „Gaudo”. Zakładał on, że zespół krążowników i niszczycieli przeczesze północne wybrzeże Krety, równolegle z południowej strony wyspy miał iść silniejszy zespół z pancernikiem „Vittorio Veneto”. Cunningham odczytywał wiadomości nie tylko Enigmy, znał także szyfr włoskiej marynarki wojennej. Wiedział o wyjściu Włochów w morze i spokojnie oczekiwał na rozwój sytuacji. Nad zgrupowaniem włoskim pojawia się samolot rozpoznawczy, po to by Włosi nie domyślali się źródła z jakiego Brytyjczycy dowiadują się o ich akcji.
27 marca 1941 wyruszają na morze Brytyjczycy. 320 mil na zachód od Krety ich zwiad lotniczy dostrzegł 3 ciężkie krążowniki pod osłoną 4(jednego?) niszczycieli, płynące na południowy wschód, 80 mil od przylądka Passaro. Okręty te pochodzą z 3 Dywizjonu Sansonettiego. Wraz z tymi okrętami idzie także pancernik. Zwiad lotniczy jednak go nie dostrzega, wiedzą o tym Włosi, którzy przechwycili meldunek samolotu. Z uwagi na włoski zespół Brytyjczycy zawracają jeden z konwojów, zaś wyjście z portu drugiego opóźniają. Włosi wiedzą już, że zaskoczenie przeciwnika się nie udało, teraz sami myśliwi stają się zwierzyną łowną. Szef włoskiej admiralicji, admirał Riccardi, mimo to każe kontynuować misję. Po zmroku wychodzą w morze brytyjskie okręty. Z Pireusu operuje grupa admirała Pridham-Wippella, w składzie czterech krążowników – „Perth”, „Gloucester”, „Orion”, „Ajax” i czterech niszczycieli. Z Aleksandrii ruszają główne siły admirała Cunninghama, trzy okręty liniowe – „Warspite”, „Barham” i „Valiant”, lotniskowiec „Formidable” i dziewięć niszczycieli. Oba zespoły prują fale pełną prędkością by dopaść i zniszczyć przeciwnika.
28 marca 1941 około 6.00 Włosi katapultowali dwa samoloty, wykryły one następnie zespół Prindham-Wippella. Admirał Iachino wysłał swoje ciężkie krążowniki by nawiązały walkę z wrogiem i dały czas na dołączenie „Vittorio Veneto”. Zwiad lotniczy wykonali także Anglicy, wykryli wszystkie krążowniki, ale pancernika znowu nie dostrzeżono. O 7.40 z pokładu krążownika „Orion” zameldowano o dostrzeżeniu 3 włoskich okrętów na północ od własnej pozycji. Flota Cunninghama jest w tym momencie oddalona nadal o 90 mil. O godzinie 8.12 dochodzi do wymiany ognia między grupą z Pireusu a kilkoma krążownikami włoskimi. Brytyjskie krążowniki znajdują się teraz pomiędzy napotkanymi okrętami wroga a „Vittorio Veneto”, zmieniają więc kurs na południowo-wschodni i uciekają w stronę głównych sił własnej floty. Salwy włoskich dział 203 mm, mimo dystansu 25 000 metrów, są dość celne, „Gloucester” musi zygzakować by utrudnić celowanie. Ścigające okręty włoskie niebezpiecznie zmniejszały dystans. Jednak pościg zostaje wstrzymany, zwiększa się ryzyko wrogiego ataku z powietrza, a obiecanej pomocy niemieckiego X Korpusu Lotniczego wypatrywano na próżno.
By nie tracić kontaktu z włoską flotą w pościg rusza eskadra adm. Prindham-Wippella. Brytyjczycy są jednak zbyt pewni siebie. O 10.35, po dwóch godzinach pościgu, Iachino nagle zawraca, ma nadzieje złapać przeciwnika między pancernik a krążowniki z zespołu Sansonettiego. Włosi zwabili przeciwnika w pułapkę, oto na horyzoncie pojawia się „Vittorio Veneto”, prując fale z prędkością 30 węzłów. Kiedy Brytyjczycy znaleźli się w zasięgu ognia „Vittorio Veneto”, natychmiast stawiają zasłonę dymną i uchodzą przed morderczym ogniem w kierunku floty Cunninghama. Główne siły floty brytyjskiej nadal są oddalone o jakieś 50 mil. W kierunku zespołu Pridham-Wippella rusza z całą prędkością „Warspite”, szykowany jest też atak z powietrza.
Po południu samoloty „Swordfish”(„Albacore”?) z lotniskowca „Formidable” i startujące z kreteńskich lotnisk samoloty z uszkodzonego lotniskowca „Illustrious” atakują włoskie okręty. Wykorzystując mający zaraz nastąpić, atak z powietrza, zespół Prindham-Wippella uchodzi pośpiesznie. Nawet „Gloucester”, mimo uszkodzonego silnika, ratuje się jak może. Wspomina Cunningham: „widok nieprzyjacielskiego pancernika sprawił, że ‘Gloucester’ jakimś cudem przyspieszył do 30 węzłów”. Rozpoczyna się angielski atak z powietrza, tak intensywny, że Regia Marina przerywa pościg. W wyniku szeregu ataków torpedowych, w drugim nalocie, udaje się trafić w rufę „Vittorio Veneto”. Trafienie ma miejsce w okolicy lewo burtowych śrub. Do wnętrza okrętu wdziera się 4 tys. ton wody, okręt na 15 minut stanął. Dystans do Tarentu wynosi 400 mil, sytuacja jest niezwykle groźna. Załoga zdołała jednak uruchomić prawo burtową śrubę. Włoski pancernik jest teraz w stanie pływać z mniejszą szybkością 19(12-15?) węzłów. Prowadzący udany atak brytyjski samolot został zestrzelony.
Jest godzina 16.00, Brytyjczycy dzięki meldunkowi samolotu zwiadowczego wiedzą o uszkodzeniu pancernika. By ujść pościgowi flota włoska dzieli się. Zespół krążowników rusza do Brindisi, „Vitorio Venetto” z resztą floty rusza do Tarentu. Iachino wzywa kolejny raz Luftwaffe do wypełnienia swych zobowiązań, daremnie. By zatrzymać przeciwnika sprzymierzeni rzucają do walki swoje lotnictwo, nieskoordynowane i chaotyczne ataki udaje się odeprzeć. O 12.30 oba brytyjskie zespoły połączyły się i ruszyły w pościg. O 18.30 dystans pomiędzy wrogimi flotami zwiększa się do 55 mil. Włosi przechwytują sygnały radiowe, to ostrzega ich przed kolejnym nalotami. Okręty ciasno otaczają „Vittorio Veneto”, stawiają zasłonę dymną i oślepiają pilotów reflektorami. Stawiany jest też silny ogień zaporowy. Przed zmrokiem wykonano kolejny atak torpedowy przy użyciu lotnictwa. W jego wyniku krążownik „Pola” musi się zatrzymać. Marynarze opuścili okręt, salutując ceremonialnie, zdejmują mundury i skaczą za burtę. 1/4 załogi zorientowawszy się, że okręt nie tonie powróciła na jego pokład i oczekiwała pomocy. Marynarze czas umilają sobie przy pomocy oficerskich zapasów alkoholu, upijając się do nieprzytomności. Los „Poli” dopełni się później. Lotnicy w ciemności i ogniu przeciwlotniczym nie dostrzegają tego sukcesu, jest godzina 19.30. Wieczorem „Pola” otrzymuje jako wsparcie krążowniki „Zara” i „Fiume” oraz cztery niszczyciele.
Okręty brytyjskie mają nadzieję zdobyć uszkodzony „Vittorio Veneto”, sugerującym przerwanie pościgu oficerom Cunningham odpowiada: „jesteście bandą tchórzliwych skunksów!”. Przodem z pełną szybkością 36 węzłów ruszają angielskie niszczyciele. Około 22.00(20.15, 21.11?)4 krążowniki Pridham-Wippella wykrywają radarem trzy włoskie krążowniki i ich eskortę, stoją one 5 mil dalej. Krążowniki idą dalej, sprawę osobiście zaś ma zbadać zespół Cunninghama. Radar „Valianta” faktycznie wykrywa jakąś jednostkę oddaloną o 6 mil. Brytyjczycy niezauważeni podpływają do wrogich okrętów. Morze jest spokojne, a noc bezksiężycowa. Na „Poli” dostrzeżono sylwetki okrętów, pomylono je jednak ze swoimi. Wystrzelono więc czerwoną rakietę. Uwaga obserwatorów na krążownikach „Fiume” i „Zara” skupiła się na sygnale świetlnym. To nieporozumienie spowodowało, że nikt na włoskich okrętach do końca nie był świadomy zagrożenia. Włosi idą kursem zbieżnym do okrętów brytyjskich, wszystkie angielski jednostki ustawiają się burtami w stronę nieświadomych zagrożenia krążowników. Cała brytyjska flota czeka w milczeniu na rozkaz otwarcia miażdżącego ognia. O 22.25, z dystansu 3 tys. metrów, „Warspite” i „Valiant” oddały salwę burtową z dział głównych do pierwszego okrętu w szyku. Ogień jest kierowany radarem. 5 z 6 pocisków kalibru 381 mm wystrzelonych z „Warspite” trafia w cel poniżej pokładu okrętu, kolejny pocisk wyrywa rufową wieżę artyleryjską i strąca ją za burtę. Chwilę potem podobny atak przeprowadza „Barham”(„Valiant”?), atakując drugi w szyku okręt. Włoski krążownik eksploduje. Były to „Fiume” i „Zara” oraz idące jako eskorta niszczyciele „Gioberti”, „Alfieri”, „Orione”, „Carducci”. Niszczyciel „Greyhound” oświetla reflektorami „Alfieri” i przykrył go całoburtową salwą z dystansu 3000 metrów. Niszczyciel przechylony na sterburtę stawia zasłonę dymną, chwilowo udaje mu się umknąć. Kolejna salwa „Warspite”, „Valianta” i „Barhama” kończy masakrę. Oba krążowniki idą natychmiast na dno, zaskoczenie jest tak ogromne, że ze strony Włochów nie pada żaden strzał. Krążowniki toną z lufami dział skierowanymi nadal na dziób i rufę. Wierze artyleryjskie trafionych jednostek wylatują w powietrze. Kto przeżył ten cios wyskakiwał natychmiast za burtę. Pozostałe niszczyciele włoskie znajdują się po przeciwnej stronie brytyjskiej formacji, przeprowadzają nieudany atak torpedowy. Ślad torpedowy wykryto na tyle wcześnie, że udaje się wykonać w porę zwrot i uniknąć ciosu. W zamęcie nocnego starcia „Warspite” bierze na cel groźnie wyglądający kształt oddalony o 5 mil. Uważano, że to kolejny włoski krążownik. W ostatniej chwili admirał Cunningham zakazuje otwarcia ognia. To nie Włosi, lecz goniący swoje główne siły lotniskowiec „Formidable”. Cunningham kieruje swoje siły na północ, w pościg za włoskimi niszczycielami wysłał własne niszczyciele „Havock” i „Stuart”. Zdołają one jeszcze tej samej nocy zatopić uszkodzony „Afieri” i „Carducci”. Cunningham wzywa swoje pancerniki do zebrania się wokół „Formidable”. Pridham-Wippell odczytuje taki sygnał jako znak tego, że odnalezionym i wyminiętym przez niego okrętem był jednak „Vittorio Veneto”. Przerywa on pościg i zawraca ku głównym siłom, jest to błąd który najprawdopodobniej ratuje uszkodzony włoski pancernik.
O 3.00 w nocy 29 marca 1941 niszczyciele „Jarvis” i „Nubian” odnalazły unieruchomiony krążownik „Pola”. Przez pomyłkę meldują, że jest to pancernik. Ten meldunek odbiera zaś zespół brytyjskich niszczycieli kapitana Philipa Macka, zawraca on swoje okręty będąc zaledwie 30 mil od „Vittorio Veneto”. Na „Poli” nie ma energii elektrycznej, nie można nawet wysłać pocisków z komór amunicyjnych do dział, silnik jest zupełnie niesprawny. Wysłana na pokład „Poli” brytyjska grupa abordażowa, zastała niespodziewany widok. Część Włochów jest naga, gdyż wcześniej straciła mundury, wielu ledwo trzyma się na nogach z powodu wypitego alkoholu. Brytyjczycy podjęli z okaleczonego okrętu jego załogę, a następnie salwą torped posłały go na dno. Ostatnia torpeda trafia „Polę” o 4.10. Śpiewających marynarzy włoskich przekazano na pokład niszczyciela „Jarvis”.
Do rana trwa ratowanie rozbitków z zatopionych włoskich jednostek, do tego momentu podjęto ich około 900, jednak akurat wtedy pojawia się wreszcie Luftwaffe. Cunningham uchodzi z pola bitwy, nadaje Włochom pozycję rozbitków. Włoski statek szpitalny, który niedługo potem pojawił się we wskazanym miejscu, podejmie z wody kolejnych 160 marynarzy. 110 kolejnych rozbitków ratują przed śmiercią greckie niszczyciele. Pokonana włoska flotą z kulejącym, płynął z prędkością zaledwie 15 węzłów, „Vittorio Veneto” uchodzi do swoich baz.
Włosi utracili 3 ciężkie krążowniki i dwa nowoczesne niszczyciele. 2400 marynarzy ginie na pokładach tych jednostek. W sumie, wraz z jeńcami, Włosi tracą aż 3000 ludzi. Anglicy tracą zaledwie jeden samolot wraz z 3 osobową załogą. Sukces podnosi morale Brytyjczyków. Od teraz Włosi będą przejawiać coraz mniejszą inicjatywę. Obiecane wsparcie Luftwaffe nie nadciągnęło, Niemcy tłumaczą to złymi warunkami pogodowymi na południe od Krety. Włosi całą odpowiedzialność za swoją porażkę zrzucają na brak wsparcia sojusznika. W końcu masakry ich jednostek dokonały pancerniki, które według Niemców miały spoczywać na dnie Morza Śródziemnego. Pozbawiona radarów włoska flota nie ma najmniejszych szans na podjęcie walki nocą z właściwie niewidocznym dla niej przeciwnikiem. Następstwem bitwy była decyzja Mussoliniego o tym, że w ciągu roku należy wystawić własny lotniskowiec. W tym celu zaczęto przebudowywać dwa liniowce pasażerskie. Lotniskowcom nadano nawet nazwy – „Aquila” i „Sparaviero”, jednak nigdy nie weszły one do służby.
ZDARZYŁO SIĘ TAKŻE…
31 marca 1941 włoski okręt podwodny „Ambra” posyła na dno krążownik „Bonaventure”(5450 ton). Okręt tonie w czasie krótszym niż 5 minut, wraz z nim morze zabiera 170 członków załogi. Akcja rozgrywa się na wodach na południe od Krety.
W marcu i lutym 1941 z 220 tys. ton zaopatrzenia skierowanego do Libii alianci niszczą na morzu zaledwie 20 tys. ton. Kwiecień 1941 przynosi zmianę tych statystyk, straty w zaopatrzeniu wysłanym do Afryki rosną do 8%. Zapotrzebowanie miesięczne armii wynosi 70 000 ton. Włoska flota wywiązuje się z nawiązką, dowożąc 80 000 ton materiałów. W okresie styczeń-kwiecień 1941 Niemcy tracą 60 spośród maszyn wysłanych do ataków na Maltę. Jednak w tym czasie na Maltę docierają jedynie 4 jednostki nawodne. Z bazy na Malcie nadal działają okręty podwodne, chociaż jest to wielce utrudnione ciągłymi nalotami. W drodze do Afryki zostaje zatopionych 21 frachtowców „Osi”. 8 z nich zatapiają łodzie podwodne, 9 jednostki nawodne operujące z Malty.
2 kwietnia 1941 to koniec operacji „Lustre”, włoskim okrętom i Luftwaffe udaje się zatopić 25 statków o tonażu 115 026 BRT, zaangażowanych w przewóz wojsk brytyjskich do Grecji.
11 kwietnia 1941 na podstawie rozszyfrowanego radiogramu włoskiego, Brytyjczycy przesuwają w rejon Malty 4 niszczyciele. W kierunku Afryki ma płynąć konwój przewożący żołnierzy niemieckiej 15 DPanc. W skład niemiecko-włoskiego konwoju wchodziły frachtowce „Adana”(4205 BRT), „Aegina” (3447 BRT), „Arta”(2452 BRT), „Iserlohn”(3704 BRT) oraz „Sabaudia”(1590 BRT). Jako eskorta płyną włoskie torpedowce „Baleno”, „Lampo”(kapitan Albanese) oraz niszczyciel „Luca Tarigo”(kmdr por. de Christofaro). W poniedziałek 14 kwietnia 1941 nasilone zostają ataki Anglików na trasy komunikacyjne. Churchill nadaje tym operacjom najwyższy priorytet.
16 kwietnia 1941 4 brytyjskie niszczyciele dostrzegają w pobliżu wyspy Kerkena, w Małej Syrcie, zapowiadany wcześniej konwój składający się z 4 transportowców, niemieckiej 20 eskadry transportowej oraz włoskiego frachtowca „Sabaudia”(1590 BRT). Eskortę stanowią niszczyciel „Luca Tarigo” i dwa torpedowce. O obecności tych statków dzień wcześniej dowodzi zwiad lotniczy. Włoska stacja nadbrzeżna usłyszała sygnał radiowy z wrogiego samolotu, dowództwo włoskiej floty nie robi nic. Okręty nieświadome niczego płyną na spotkanie swojego losu. Anglicy dostrzegają konwój i niszczą go w całości w nocnym starciu. Brytyjczycy ustawili się tak by sylwetki wrogich statków były wyraźnie widoczne w świetle księżyca, dopiero wtedy zaatakowali. 3 transportowce toną, 2 zostają zapędzone na brzegi wyspy Kerkena. Jeden statek handlowe tonie następnego dnia, a drugi zostanie wysadzony przez grupę abordażową z okrętu podwodnego „Upholder” tydzień później. Eskorta mimo przewagi wroga staje do walki. Włoski niszczyciel „Luca Tarigo”(kmdr por. de Christofaro) trafia dwoma torpedami niszczyciel „Mohawk”. Okręt ten tonie. Trzecia torpeda przechodzi pod niszczycielem „Jerwis”. Jednak w wyniku bitwy „Luca Tarigo” i torpedowiec „Baleno” toną. „Luca Tarigo” ma zdemolowany mostek, brytyjski pocisk urwał nogę komandorowi de Christoforo. Dowódca okrętu odmówił mimo to opuszczenia posterunku, został pobieżnie opatrzony i dowodził jednostką do czasu aż umarł w wyniku wykrwawienia. Nawet po śmierci komandora niszczyciel bije się nadal by dać czas konwojowi na ucieczkę. Z odstrzelonym sterem i płonącymi nadbudówkami pogrążył się w wodzie i poszedł na dno. Drugi torpedowiec „Lampo” leży na płyciźnie. Zostanie uratowany potem przez Włochów. Z 3000 zaokrętowanych żołnierzy ratuje się tylko 1248. Utracono także ponad 34 000 ton sprzętu wojskowego z przeznaczeniem dla Rommla.
21 kwietnia 1941 w okolicy Trypolisu pojawiają się 3 pancerniki i 2 krążowniki Royal Navy, osłaniają je niszczyciele. Wspierają one nalot RAF na Trypolis, jego maszyny zrzucają na port pławy świetlne i bomby zapalające. Samoloty pochodzą z lotniskowca „Formidable”. Na oświetlony port z odległości kilku tysięcy metrów spada ogień wrogich okrętów. Ostrzał prowadzono między 5.02 a 5.44, wystrzeliwując 478 pocisków kalibru 381 mm i półtora tysiąca kalibrów 152 i 122 mm. Dopiero po 20 minutach odzywa się ogień baterii nadbrzeżnych. Ogień ten jest jednak mało celny, wiele uszkodzeń spowodowano w mieście. Port ucierpiał stosunkowo słabo. Spalona została rafineria, jeden statek z paliwem i materiałami wybuchowymi zatonął, 7 okrętów włoskich zostało uszkodzonych.
24 kwietnia 1941 niszczyciele brytyjskie zatapiają okręt pomocniczy „Egeo” o wyporności 3300 ton. Jednak ich celem jest przechodzący w pobliżu konwój, wypatrzony przez zwiad powietrzny z Malty. W konwoju płynie 5 statków transportowych w eskorcie 4 niszczycieli. Odgłosy wystrzałów alarmują Włochów, zmieniają kurs i bezpiecznie uchodzą przed polowaniem.
W kwietniu i maju 1941 lotnictwo Malty uzupełnia ponad 100 samolotów przywiezionych przez lotniskowce.
2 maja 1941, elementem kampanii prowadzonej przeciwko Malcie było także zrzucanie min. Tego dnia na jednej z min wylatuje w powietrze niszczyciel „Jersey”, tonie tuż przy falochronie.
4 maja 1941 w Trypolisie statek „Birmania”(ok. 10 000 BRT) wyładowany amunicją wylatuje w powietrze. Cumujący obok krążownik pomocniczy „Citta di Bari”, z ładunkiem benzyny, również wylatuje w powietrze. Ginie 28 Niemców, 38 jest rannych. Włosi tracą 42 zabitych i 50 rannych. Arabskie służby pomocnicze mają 150 zabitych i wielu rannych. Tragedię spowodowała eksplozja niemieckich bomb lotniczych, niedostatecznie zabezpieczonych przed trudami transportu. (wydarzenie potwierdza jedno źródło)
W dniach 6-12 maja 1941 po raz pierwszy od wielu miesięcy sprzymierzeni decydują się przeprowadzić konwój przez Morze Śródziemne. Trasa wiedzie z Gibraltaru do Egiptu. Sam Churchill stoi za przeprowadzeniem tej operacji. Konwój ma przewieść czołgi i zaopatrzenie potrzebne do podjęcia ofensywy na pustyni. Operacja otrzymała kryptonim „Tygrys” i objęła 5 transportowców. Do ochrony konwoju zaangażowano całą Flotę Śródziemną – trzy okręty liniowe, lotniskowiec, trzy krążowniki i 19 niszczycieli. W nocy z 7 na 8 maja 1941 część tych sił ostrzeliwuje Benghazi. W porcie toną dwa statki. Na statki konwoju kierujące się na wschód i zachód następują ataki z powietrza. Dochodzi do walk powietrznych samolotów z lotniskowca i włoskich sił powietrznych. Ataki na konwój przeprowadzają też okręty podwodne i ścigacze. 9 maja 1941 jeden z transportowców tonie po wejściu na minę w Cieśninie Sycylijskiej. Drugi jest uszkodzony, ale ostatecznie osiągnie port docelowy. Siły „H” zaczynają wracać do Gibraltaru. W nocy z 10 na 11 maja 1941 Benghazi ponownie jest ostrzeliwane. 12 maja 1941 wszystkie jednostki docierają do punktu przeznaczenia. W operacji „Tiger” przetransportowano 238 czołgów i 43 samoloty. Stracono 57 czołgów i 11(10?) samolotów na zatopionym statku „Empire Song”.
18 maja 1941 48 myśliwców startujących z lotniskowców zasila obronę Malty. W tym czasie z powodu strat, 77 maszyn od początku roku, załamuje się niemiecko-włoska ofensywa na wyspę. Przerwanie ataków uratowało wyspę, której opór był już właściwie złamany.
3.DZIAŁANIA MORSKIE W CZASIE ATAKU NA KRETĘ.
20 maja 1941 Niemcy dostrzegli brytyjską flotę w okolicy Krety, były to dwa pancerniki, 5 krążowników i 16 niszczycieli. Ich zadaniem jest atakować wszystkie wrogie konwoje zmierzające na Kretę oraz blokowanie wszelkich działań Regia Marina. Admirał Cunningham rozkazał by Grupa C patrolowała rejon Iraklionu, Grupa D miała zabezpieczać wejście do Sudy, Chanii i Maleme. Flotylla A złożona ze ścigaczy torpedowych ochraniała Retimo. Grupa E czyli 14 flotylla niszczycieli poszukiwała statków nieprzyjaciela na morzu okalającym Kretę. O zmierzchu 20 maja 1941 dowódca flotylli otrzymał meldunek o lądowaniu sił morskich w rejonie Retimo-Iraklion, sytuację miała wyjaśnić grupa C. Późnym popołudniem okręty w zatoce Kaso zaatakowały włoskie samoloty torpedowe a następnie 5 ścigaczy. Po dotarciu na miejsce okazało się, że nie było żadnego desantu.
Nocą z 20 na21 maja 1941 Grupa A o 2:42 otworzyła ogień na lotnisko na wyspie Scarpanto. Miało to ograniczyć działanie wrogiego lotnictwa. Okręty brytyjskie odpierają atak włoskich kutrów torpedowych. O świecie na Brytyjczyków spada uderzenie bombowców, zatopiono niszczyciel „Juno”, uszkodzony jest krążownik „Ajax”.
21 maja 1941 na Krecie miała lądować 3 batalion 100 pułku strzelców górskich, artylerzyści, część pułku p-lot 5 DSG oraz pododdział włoskiej piechoty morskiej z pułku „San Marco”. Razem 2331 żołnierzy na 25 małych statkach, które wyszły z Pireusu. Ruchy floty obserwowało brytyjskie lotnictwo rozpoznawcze. Jednak źródłem informacji aliantów jest Enigma. Rankiem 21 maja 1941 niemiecki konwój w eskorcie torpedowca „Lupo”(kmdr. por. F. Mimbelli) wypłynął z wyspy Milos, już o 10.00 adm. Schuster wydał rozkaz powrotu na wyspę z powodu meldunków lotnictwa o licznych okrętach brytyjskich. W południe konwój wypłynął ponownie. O 23 30 Anglicy odnaleźli konwój. Grupa G(D?) adm. Glennie’go, złapała kontakt radarowy. Było to już w zasięgu wzroku Krety. Krążowniki brytyjskie „Dido”, „Orion”, „Ajax” i osłaniające je niszczyciele „Janus”, „Kimberley”, „Hasty”, ”Hareward”, włączyły reflektory i przeszukiwały mrok. Niemcy opuścili żagle i stanęli w dryfie. O północy Anglicy światłami namierzyli konwój i wykonali zwrot bojowy na północ. „Lupo”, postawił zasłonę dymną i otworzył ogień do pierwszego okrętu, którym był krążownik HMS „Dido”, następnie płynąc kontrkursem przeniósł ogień na HMS „Orion” i wystrzelił do niego dwie torpedy, obie chybiły. Do walki włączył się HMS „Ajax”. „Lupo” został trafiony co najmniej 18 pociskami kalibru 152 mm. Niemcy pozostali bezbronni na swoich stateczkach, machają w geście poddania się. Dowodzący HMS „Dido” każe jednak rozstrzelać bezbronne łupiny lekką bronią swojej jednostki. Do masakry włączają się brytyjskie niszczyciele. Ostrzelano szalupy ratunkowe i gumowe pontony, sami Niemcy twierdzą, że strzelano nawet do ludzi w wodzie. Pogłoska mówi także o zrzucaniu bomb głębinowych. Wymordowano tej nocy 327(297?) żołnierzy. Mimo ciężkich strat wśród załogi, dwie godziny później „Lupo” pomagał ratować niemieckich rozbitków z zatopionego konwoju. Zatopiono lub uszkodzono dwa małe parowce, 12 kaików, mały statek i jacht. 1655 osób uratowano. Akcja ratunkowa trwała do 28 maja 1941, udział w niej brały włoskie ścigacze i eskortowiec „Libra” oraz wodnosamoloty włoskie i niemieckie. 49 żołnierzy dociera na tratwach ratunkowych do brzegów Krety. Do Krety dotarł też jeden z kutrów z 3 oficerami i 110 żołnierzami(???). (tak więc nadal, według dostępnych źródeł, „zagubiło się” gdzieś 187 żołnierzy?!)
Rankiem 22 maja 1941 Grupa C(3 krążowniki i 4 niszczyciele) ruszyła na poszukiwanie drugiego meldowanego konwoju. Zanim go znalazła zatopiła 2 statki(jeden kuter, który odłączył się od drugiego konwoju + mały statek handlowy?), niedobitki pierwszego konwoju i stały się ofiarą ataku lotniczego. O 10.00 Anglicy natknęli się na 5 małych statków(4000 żołnierzy na pokładach?) płynących z Milos pod eskortą włoskiego torpedowca „Sagittario”, dowodził nim por. mar. Folgusi. Konwój miał dostarczyć na wyspę batalion 2/85 z 5 DSG. 40 kilometrów od Milos zespół brytyjski trafia na swój wydawałoby się, łatwy łup. Torpedowiec natychmiast postawił zasłonę i zaczął ostrzeliwać brytyjskie okręty. Mimo obecności niemieckiego lotnictwa torpedowiec nie dostał żadnego ostrzeżenia. „Sagittario” podejmuje walkę, w tym czasie niemieckie kutry pospiesznie zawracają. Z dystansu 8 tys. metrów Włosi odpalili torpedy ale chybili, na 1200 m rozpoczęła się walka ogniowa. Włoska jednostka przez 50 minut walki chroni siebie i statki konwoju. Jeden przewożący żołnierzy żaglowiec zostaje zatopiony(konwój bez strat?). Sytuację zmieniło pojawienie się Ju-88. Adm. King dowodzący Grupą C zarządził odwrót, co ostatecznie ocaliło konwój. Uszkodzenia od bomb odniosły krążowniki „Naiad” i „Carlisle”. Niemieckie samoloty atakują także dzielny włoski torpedowiec. Konwój wycofał się do Pireusu. Był to koniec prób dostarczenia na Kretę wojska drogą morską. Anglicy przewidywali desant włoski z Dodekanezu, by zabezpieczyć się przed tym wysłano na wschód od Krety 2 krążowniki eskortowane przez 2 niszczyciele.
Lotnictwo w okolicy Krety zatopi jeszcze brytyjskie: niszczyciel „Juno”(21 maja 1941) niszczyciel „Greyhound”, krążownik „Gloucester”, na którym ginie 722 marynarzy, krążownik „Fiji”(wszystkie 22 maja 1941), niszczyciele „Kelly” i „Kashmir”(oba 23 maja 1941). Piloci Luftwaffe nie oszczędzają przy tym rozbitków w łodziach ratunkowych i w wodzie. Straty te spowodowały potrzebę kolejnego ataku na wyspę Scrapanto, skąd startowały Sztukasy. 26 maja 1941 atak miały przeprowadzić niedobitki maszyn z „Formidable” – 4 „Albacore” i 5(4?) „Fulmarów”. Nalot takimi siłami nie mógł nic wskórać. Na lotnisku zniszczono tylko dwa samoloty, kilka uszkodzono. Atak Brytyjczyków spotkał się zaś z potężną ripostą 24 niemieckich bombowców. Lotniskowiec inkasuje dwie bomby 500 kilogramowe. Następne 6 miesięcy spędzi na remoncie w USA. Uszkodzony jest także niszczyciel „Nubian”.
Nocą z 28 na 29 maja 1941 3 krążowniki i 6 niszczycieli podejmuje próbę ewakuacji 4000-4500(4700, 3486?) żołnierzy z okolic Heraklionu. Naloty na te jednostki rozpoczynają się o 17.00 i trwają cały czas, wiele okrętów doznaje uszkodzeń. Wraz z Niemcami atakują włoskie bombowce i samoloty torpedowe. Krążownik „Ajax” zostaje uszkodzony i zawraca do Aleksandrii. W nocy utracony zostaje, uszkodzony wcześniej, niszczyciel „Imperial”, awaria jest tak poważna, że okręt zostaje zatopiony przez własne jednostki(wraz z tymi żołnierzami, którzy nie są w stanie przeskoczyć na pokład drugiego okrętu). Rano w wyniku nalotu Luftwaffe uszkodzony zostaje niszczyciel „Hereward”. Okręt dryfuje w stronę Krety, tam okręty Regia Marina ratują jego załogę i 450 zaokrętowanych żołnierzy. Okręt zaś tonie(zostaje zatopiony?). Kolejną ofiarą jest uszkodzony niszczyciel „Decoy”. Uszkodzeń doznają także krążowniki „Dido” – 84 żołnierzy ginie lub odnosi rany(ginie ponad 100?), i „Orion”, na którym ginie lub odnosi rany połowa z 1100(260 zabitych i 280 rannych) zaokrętowanych żołnierzy.
28 maja 1941 w okolicach Sfakii 4 niszczyciele ewakuują 1000 żołnierzy. Ewakuacja odbywa się w nocy z obawy przed dominacją Luftwaffe w powietrzu. Nocą z 29 maja 1941 na 30 maja 1941 z najwyższym trudem z Krety ewakuowano kolejne 5000 żołnierzy z rejonu Sfakii. Kolejnej nocy ewakuowano 1400(1500?) ludzi. 30 maja 1941 Anglicy tracą niszczyciele „Napier” i „Nizam”. 31 maja 1941 ostatnich 5 sprawnych okrętów ewakuuje 4000 ludzi z brytyjskiej straży tylnej. Tego dnia 160 kilometrów od Aleksandrii tonie krążownik p-lot HMS „Calcutta”. Mniej niż 16 000(17 000?) z 50 000 walczących na Krecie zdołano wywieźć drogą morską. Royal Navy ogółem traci 3(4?) krążowniki, 6 niszczycieli i trałowiec, 16 innych okrętów zostało poważnie uszkodzonych. W tym pancerniki „Barham” i „Warspite”, lotniskowiec „Formidable”, dwa krążowniki i dwa niszczyciele tak ciężko obrywa, że muszą wrócić na naprawy do Anglii. 2000(2000 samych poległych?) brytyjskich marynarzy ginie, odnosi rany bądź dostaje się do niewoli. Aż 40% strat wynoszą jednak polegli.
ZDAŻYŁO SIĘ TAKŻE…
Nocą 24 maja 1941 u wybrzeży Sycylii, brytyjski okręt podwodny „Upholder”, zatapia włoski statek transportowy „Conte Rosso”(17 879 BRT). Ginie ponad 800 włoskich żołnierzy z 2500 zaokrętowanych na pokładzie. Statek jest jednym z 4 idących w konwoju do Trypolisu(”Upholder” topi też dwa tankowce, w tym jeden 4000 BRT trzy dni wcześniej?). Udaje się to mimo eskorty 5 niszczycieli, zrzucą one 37 bomb głębinowych, jednak brytyjski okręt nie ucierpi. „Upholder” to prawdziwa legenda wojny na Morzu Śródziemnym, zatapia 21 jednostek „Osi”: 10 statków handlowych, 3 transportowce z wojskiem, 2 tankowce, 2 niszczyciele, trałowiec i 3 okręty podwodne.
W czerwcu 1941 aż 150 samolotów przybywa na Maltę przetransportowane przez lotniskowce. Ataki na wyspę nieco zelżały z końcem maja 1941. X Korpus Lotniczy przeniesiono do Afryki by wsparł Rommla. Rozpoczęła się też kampania bałkańska. Włosi są zmuszeni przewozić żołnierzy i zaopatrzenie przy pomocy niszczycieli. W tym miesiącu przewiozą one 12 500 ton ładunku. Jesienią 1941 niszczyciele odbędą 46 rejsów zaopatrzeniowych do Afryki.
W okresie czerwiec – wrzesień 1941 okręty podwodne sprzymierzonych zatapiają blisko 50 statków o wyporności 150 tys. BRT. Ogólny bilans strat wynosi 108 statków „Osi”(300 000 BRT). Od początku roku do września 1941 zatopiono przeszło ćwierć miliona ton. Wśród zatopionych są duże statki pasażerskie: „Conte Rosso”, „Esperia”, „Neptunia”, „Oceania”. Użyto ich do przewozu wojsk po starcie najlepszych transportowców. Do końca roku okręty podwodne zatopią jeszcze 20 statków niemieckich i włoskich.
2 czerwca 1941 Rząd Vichy zezwala państwom „Osi” na korzystanie z portu w Bizercie. Mają tam docierać dostawy o charakterze nie militarnym dla wojsk stacjonujących w Afryce Północnej.
15 czerwca 1941 kolejne 47 samolotów startujących z lotniskowców zasila obrońców Malty. 27 i 30 czerwca 1941 tą samą drogą przybywają na wyspę dalsze 64 maszyny.
23 czerwca 1941 Brytyjczycy przechwytują meldunek włoskiej floty. Dzięki złamaniu kodu maszyny C-38 dowiadują się o planowanym wyjściu w morze konwoju włoskiego. Mają w nim płynąć 4 wielkie liniowce, każdy liczący 20 000 BRT. Transportowane mają być włoskie jednostki do portu w Trypolisie. Włosi dowiadują się o planowanym ataku sił powietrznych z Malty i wstrzymują konwój. 27 czerwca 1941 konwój podejmuje próbę wyjście w morze. Bezpiecznie dociera do Trypolisu.
27 czerwca 1941, włoski nalot na Maltę odparty przez RAF.
W okresie lipiec-wrzesień 1941 lotnictwo sprzymierzonych zatopiło 18 dużych statków, zaatakowało 113 mniejszych jednostek, topiąc 64 z nich.
Lipiec 1941 przynosi dalsze ciężkie straty. Tylko w pierwszej dekadzie miesiąca brytyjskie łodzie podwodne zatopią 4 spore frachtowce, włoski okręt podwodny „Jantina” oraz kilka małych żaglowców. „Jantina” ginie zaskoczony na powierzchni. Podobny los czeka bliźniaczy okręt „Salpa”. Samoloty w ciągu miesiąca posyłają na dno dwa pełne tankowce oraz niemiecki transportowiec „Prussen”, wraz z przewożoną amunicją. „Oś” traci na morzu 40% transportowanego paliwa.
4.BEZCENNY KONWÓJ DLA MALTY I ATAK X FLOTYLLI LEKKIEJ.
Anglicy rozpoczynają operacja „Substance”. Jej celem jest przeprowadzenie konwoju z Gibraltaru na Maltę. Płynie 6 transportowców i statek pasażerski z wojskiem na pokładzie. Osłaniają je siły „H”, wzmocnione dodatkowo na tą okazję. Do okrętu „Renown”, lotniskowca „Ark Royal”, krążownika „Arethusa” i 8 niszczycieli dołączył pancernik „Nelson” oraz 2 krążowniki – „Edinburgh” i „Manchester” i 9 niszczycieli. Dwa okręty podwodne, wynurzone na zachód od Krety, miały dezorganizować nieprzyjaciela, tworząc sztuczny ruch w eterze.
Konwój wyruszył 21 lipca 1941. 22 lipca 1941 Siły „H” zlokalizowało włoskie lotnictwo. Sam konwój zostaje niewykryty. Flota włoska pozostaje w portach. Widząc „Ark Royal” zidentyfikowano akcję jako kolejną próbę dostarczenia na Maltę samolotów. 23 lipca 1941 na wysokości Sardynii konwój zostaje wreszcie dostrzeżony. Gwałtownie atakuje lotnictwo niemieckie i włoskie. Ataki są bardzo zaciekłe, mimo huraganowego ognia przeciwlotniczego. Tonie niszczyciel „Fearless”, kolejne 3 niszczyciele i krążownik „Manchester”, zostają trafione i zawracają. Kolejne naloty odpierają samoloty z „Ark Royal”. Nocą konwój przybliża się do wybrzeża Sycylii, myląc tym samym wrogie lotnictwo, które szuka go bardziej na południu. Dzięki temu udaje się także wyminąć postawione przez Włochów pole minowe. Nocą 24 lipca 1941 zostaje trafiony torpedą transportowiec „Sydney Star”. Atak na tą jednostkę w okolicy Pantelleri przeprowadziły włoskie ścigacze. Statek udaje się doholować do Malty, podobnie jak cały konwój dociera tam 24 lipca 1941. Na Maltę dowieziono 65 000 ton zaopatrzenia. Do Gibraltaru z Malty wracają siły „H” i puste okręty z poprzednich akcji.
Ostatnim aktem tej operacji jest staranowanie i zatopienie, przez krążownik „Hermione”, włoskiego okrętu podwodnego „Tembien”, w pobliżu Pantellarii.(kiedy?)
Malta jest teraz dobrze przygotowana do walki. Dzienne naloty ma zwalczać 75 „Hurricanów”, naprowadzanych radarem. Nocą radar wspierały reflektory, 230 dział przeciwlotniczych i klika przystosowanych do nocnych lotów „Hurricanów”. Maszyny z Malty prowadzą też działania ofensywne, zadając wielkie straty włoskim konwojom. Włosi zażądali wręcz od sojusznika wsparcia samolotów Me 110. Prośbę odrzucono, a niemieckie utyskiwania na brak dostaw trwały.
Na 26 lipca 1941 10 Flotylla Lekka(Decima MAS), wiedząc o obecności w La Valetta statków wyładowanych zaopatrzeniem, planuje śmiały atak. 25 lipca 1941 z Augusty wychodzi fregata „Diana”, dawny jacht królewski, z 8(10?) motorówkami wypełnionymi materiałami wybuchowymi. Na holu prowadzona jest większa motorówka, miała spełniać funkcję okrętu dowodzenia, na jej pokładzie były dwie „żywe torpedy”(„maiale”, po włosku świnia). Osłonę stanowią dwa kutry torpedowe MAS(oba wiozą po jednej „żywej torpedzie”, zamiast tych na pokładzie motorówki?). Wykorzystując zamieszanie powstałe w wyniku bombardowania, grupa małych jednostek miała wtargnąć do plątaniny zatoczek tworzących Wielki Port. Atak miał dotknąć jak największą liczbę celów, w tym tak uciążliwe okręty podwodne stacjonujące na Malcie. Motorówki mają przejść pod wiaduktem(mostem San Elmo?) łączącym falochron ze stałym lądem. Odstępy między filarami wiaduktu były przedzielone stalowymi sieciami. „Żywa torpeda” miała przy pomocy ładunków wybuchowych przygotować przejście dla motorówek.
Około północy „Diana” i inne jednostki znalazła się, zgodnie z planem, 15 mil od maltańskiego brzegu. Akcję o godzinę opóźnia jednak awaria śruby jednego z kutrów torpedowych. W końcu akcja ruszyła. MAS 451 podszedł 5 mil od brzegu i wypuścił dwie „żywe torpedy”. Za zniszczenie sieci odpowiada jednostka komandora podporucznika(majora?) Teseo Tesei. Człowiek ten był prawdziwym weteranem tej broni, pracował przy „żywych torpedach” od 1929 roku, czyli od ich narodzin. O 4.30 miał oczyścić przejście, jednak prądy okazują się zbyt silne. Ani Tesei, ani drugi członek załogi, już nigdy się nie odnaleźli. Udało się wysadzić sieci pod pierwszym przęsłem mostu, ale przy tym ginie załoga „świni”. (Być może zginęli, gdy do sforsowania przeszkody wysłano dwie wybuchowe motorówki?). W wyniku eksplozji zawaliło się całe przęsło wiaduktu. Przejście do portu było teraz całkowicie zablokowane. Niewiele jednak zmieniało to w sytuacji, całą grupę namierzyły i oświetliły bowiem reflektory. W ciągu dwóch minut włoskie łodzie motorowe zostały zmasakrowane ogniem baterii nadbrzeżnych. Druga „żywa torpeda” doznaje awarii silnika i zostaje wyrzucona na brzeg. Po nastaniu świtu, jednostki pozostające dalej od brzegu, zostały zaatakowane przez „Hurricany”. Uratowała się jedynie „Diana”. Życie straciło 15 Włochów, 18 dostało się do niewoli. W wyniku ataku samolotu ginie dowodzący akcją kapitan Vittorio Moccagatta i porucznik Giovanni Parodi. Każdy ruch Włochów śledził radar, ich akcja była zwyczajnym samobójstwem.
WYDARZYŁO SIĘ TAKŻE…
W sierpniu 1941 33% zaopatrzenia dla wojsk w Afryce zostaje utracone.
11 sierpnia 1941 angielskie „Beaufightery” atakują port w Syrakuzach, torpedują i zatapiają włoski statek szpitalny „California”(13 060 BRT).
28 sierpnia 1941 okręt podwodny „Unique” zatapia włoski transportowiec „Esperia”(11 398 BRT) w pobliżu Trypolisu. W statek trafiają 3 torpedy. W wodzie znalazło się 1170 włoskich żołnierzy, 1139 zdołano uratować. Z powodu akcji ratunkowej eskorta nie przeprowadza ataku bombami głębinowymi.
Wrzesień 1941, Niemcy uznali za największe zagrożenie dla śródziemnomorskich konwojów okręty podwodne operujące z Malty. Postanowiono wzmóc walkę przeciw aliantom w centralnym rejonie Morza Śródziemnego. W tym celu zacieśniono współpracę sztabu marynarki niemieckiej i sztabu marynarki włoskiej. Niemieccy technicy mieli poinstruować załogi włoskich eskortowców o nowoczesnych technikach walki z okrętami podwodnymi i nawodnymi. Włosi zapoznali się między innymi z asdikiem. To wszystko przyniosło efekty. Włosi coraz lepiej potrafili bronić własnych konwojów. Jednak teraz zwiększyło się zagrożenie ze strony lotnictwa operującego z lotnisk Malty, wzmocnionego w tym miesiącu kolejnymi 60 maszynami. W związku z tym straty „Osi” na morzu nie malały. W tym miesiącu zniszczono 40%(28%?) wysłanych transportów. Utracono 92 000 BRT ładunku. Na Morze Śródziemne przechodzi 6 niemieckich U-bootów, ich bazą staje się Salamina.
18 września 1941, o godzinie 4.15 brytyjski okręt podwodny „Upholder” torpeduje na wysokości miasta Homs, 60 mil morskich od Trypolisu, dwa wielkie transportowce „Oceanię” i „Neptunię”(oba około 19 500 BRT). Niszczyciele osłony podejmują z morza 6500 żołnierzy z zatopionych statków, 384 żołnierzy ginie w morzu. Brytyjczycy przechwycili meldunek podający dokładną godzinę wyjścia w morze i trasę konwoju.
20 września 1941 Regia Marina wprowadza do użycia „żywe torpedy” typu SSB. Obsługują je nurkowie posługujący się miniaturowymi łodziami podwodnymi, wyposażeni w magnetyczne bomby zegarowe. Tego dnia zatapiają brytyjskie tankowce „Fiona”(2444 BRT) i „Danbydale”(8145 BRT) w pobliżu Gibraltaru. Poważnie uszkodzono statek „Durham” (10 893 BRT)(zatapiają tankowiec „Danby Dale” i dwa statki handlowe?). Akcję przeprowadza okręt podwodny „Scire” kmdr ppor. księcia Borghese. O godzinie 1.00 spuszczono trzy „żywe torpedy” wraz z dwuosobową załogą do wody. Po udanej misji wszyscy marynarze dotrą do hiszpańskiego brzegu.
21 września 1941 Force „K” kmdr. W. Agnewa dociera do Malty, z której ma operować. W skład sił „K” wchodzą: lekkie krążowniki „Aurora” i „Penelope”, niszczyciele „Lance” i „Lively”. Początkowe akcje zespołu nie są zbyt udane, konwoje bowiem często idą wzdłuż brzegów Grecji, tak by mieć osłonę samolotów startujących z lądu.
24 września 1941 pierwszy u-boot mija Gibraltar i wpływa na Morze Śródziemne. Do końca roku na tym teatrze działań będzie zaangażowana połowa niemieckiej broni podwodnej. Zatopią min okręt liniowy „Barham” i lotniskowiec „Ark Royal”.
5. KOLEJNY KONWÓJ DOCIERA NA MALTĘ.
Operacja „Halberd”, 24-30 września 1941. Transport zaopatrzenia z Gibraltaru na Maltę. W konwoju płynie 9 transportowców. Są to szybkie i wielkie statki o łącznej pojemności około 81 tys. BRT. Oprócz zaopatrzenia konwój przewozi 2600 żołnierzy. Eskortę stanowią 3 pancerniki, lotniskowiec „Ark Royal”, 5 krążowników i 18 niszczycieli, w tym polskie „Piorun” i „Garland”.
26 września 1941 admirał Iachino wyrusza w morze z dwoma pancernikami „Vittorio Veneto” i „Littorio”, 6(5?) krążownikami i 14 niszczycielami. Reszta włoskiej floty z braku paliwa pozostaje w portach. 27 września 1941 trwa nieudane namierzanie głównych sił wroga przez lotnictwo rozpoznawcze. O godzinie 13.00 ma miejsce atak włoskich samolotów. Brytyjskie „Fulmary” toczą walki powietrzne z włoskimi myśliwcami. Pierwszy atak jest jednak nieskuteczny, Brytyjczycy ratują się dzięki gwałtownemu manewrowaniu. Pół godziny później atakują 3 włoskie samoloty torpedowe. W powietrzu jest 14 samolotów z „Ark Royal”, wściekle strzela też artyleria przeciwlotnicza. Dwa włoskie samoloty zostają zniszczone. Trzeci nie przerywa ataku. Okręt „Nelson” zostaje lekko uszkodzony przez jego torpedę. Jego prędkość spada do 10(15?) węzłów, pod eskortą polskich niszczycieli i dwóch innych powraca do Gibraltaru. Na spotkanie Włochów odległych o 70 mil płyną 2 pancerniki, 2 krążowniki i niszczyciele. Konwój w tym czasie odpiera trzeci nalot. Przez nieskuteczne rozpoznanie z powietrza obu stron do spotkania nie dochodzi. O 19.00 ciężkie okręty Brytyjczyków zawracają. Trwają ataki z powietrza. Wieczorem w Cieśninie Sycylijskiej atakują ścigacze włoskie(nalot z powietrza?). Ucierpiał transportowiec „Imperial Star”(12 427 BRT), zatopiony po zdjęciu załogi z braku możliwości holowania. Konwój znowu płynie sprawdzonym sposobem bliżej brzegu Sycylii. Mija dzięki temu postawione tydzień wcześniej włoskie pole minowe. Reszta konwoju wraz z eskortą dociera na Maltę. Brytyjczycy przeprowadzili ostrzał artyleryjski na Pantellarię, udało im się zatopić włoski okręt podwodny „Adua”. Na Maltę w wyniku operacji przewieziono 50(85?) 000 ton dostaw, w tym zapasy żywności na parę miesięcy.
WYDARZYŁO SIĘ TAKŻE…
W październiku 1941 utracono 63% ładunku wysłanego do Afryki. U-booty atakują między Aleksandrią a Tobrukiem: uszkadzają kanonierkę „Gnat”. Niemieckie ścigacze i kutry trałowe są przenoszone z Morza Północnego na Morze Śródziemne drogą wodną w poprzek Europy. Ich bazą staje się teraz La Spezia.
8 października 1941 z Neapolu wypływa konwój z przeznaczeniem dla Afryki. Płyną w nim okręty transportowe „Casaregis”, „Zeno”, „Giulia”, „Bainisizza”, „Prosperina” i „Nirvo”. Eskortę stanowi 5 niszczycieli. Brytyjski wywiad zna skład konwoju, czas wyjścia z portu, port przeznaczenia i wiele innych szczegółów. 10 października 1941 o 22.45 niebo nad konwojem rozjaśniają eksplozje bomb świetlnych. Brytyjskie samoloty atakują w dwóch rzutach. Torpedy trafiają „Casaregis” i „Zeno”. 11 października 1941 o 16.30 do portu w Trypolisie przybywają tylko dwa statki, tankowiec „Prosperina” i frachtowiec „Giulia”.
21 października 1941 na Maltę zawijają lekkie krążowniki „Aurora” i „Penelope” i 2 niszczyciele. Utworzą one Force „K” – nawodną siłę uderzeniową Malty.
28 października 1941 ORP „Sokół” zatapia salwą czterech torped włoski krążownik pomocniczy „Citta di Palermo”. Kilka dni później Polacy posyłają na dno ogniem z dział frachtowiec o pojemności 4 tys. BRT.
We wrześniu i październiku 1941 do Afryki dociera przeciętnie 13 000 ton z 16 000 ton paliwa wysłanych z Włoch. Od lipca do końca października 1941 do portów w Afryce nie dociera około 16% wysłanego zaopatrzenia.
Listopad 1941, straty zaopatrzenia wysłanego do Afryki w tym miesiącu wynoszą 92 tys. ton. Dotychczasowa średnia wynosiła 50(60?) tys. ton. Straty wynoszą w tym miesiącu ponad 62(63?)% wysłanego zaopatrzenia. W ciągu dwudziestu dni tego miesiąca Włosi stracą aż 13 statków i 3 niszczyciele. W całym miesiącu zostaje utraconych 14 z 22 statków zaopatrzeniowych wysłanych do Afryki. Dociera tylko 2500 ton paliwa. Całego zaopatrzenia dotarło 30 000 ton(8400 ton, najniższy poziom dostaw od początku wojny?). Wiele jednostek z powodu uszkodzeń, jest wyłączona na długi czas. Spisujący się dobrze i niedoceniany system włoskich konwojów wyraźnie załamuje się.
5 listopada 1941 kolejne 4 U-booty przechodzą na Morze Śródziemne. Wobec zaangażowania w Rosji U-booty to jedyne wsparcie jakie Hitler może skierować na południe.
Nocą z 8 na 9 listopada 1941 krótko po północy Force „K” z Malty atakuje wielki konwój włoski opatrzony kryptonimem „Duisburg”. Akcja rozgrywa się na Morzu Jońskim, 135 mil na wschód od Syrakuz. Konwój wyszedł z Neapolu i minął już Cieśninę Mesyńską. Pierwszy raz dostrzeżono go z powietrza 8 listopada 1941 na wschód od przylądka Spartivento. Przy użyciu zwiadu lotniczego i radaru Brytyjczycy zajmują dogodne pozycje do ataku, bez narażania własnych sił na ogień włoskiej eskorty. Konwój 5 statków transportowych i dwóch tankowców(łączny tonaż statków to 39 000 BRT) eskortuje 6(7?) niszczycieli. Nad konwojem dodatkowo krążą myśliwce „Osi”. Jego celem jest Trypolis. Jako ubezpieczenie płyną: 2 ciężkie krążowniki „Trieste”(kapitan marynarki Rouselle) i „Trento”(kapitan marynarki Parmigiano) oraz 13 flotylla niszczycieli(kapitan marynarki Capponi) w składzie „Granatiere”, „Fuciliere”, „Bersagliere” i „Alpino”. Okręty włoskie nie dysponują radarem. O wypłynięciu konwoju Brytyjczycy wiedzą dzięki złamaniu szwedzkiej maszyny szyfrującej, do tej pory bezpiecznie używanej przez Włochów.
Tuż przed świtem 9 listopada 1941 konwój zaatakowali Brytyjczycy. Pozycja jest idealna, Włosi mają za plecami księżyc, widzą Brytyjczyków ale biorą ich za okręty eskorty. Force „K” zatapia wszystkie 7 transportowców „Osi”. Są to: „Duisburg”(7 389BRT), „San Marco”(3 113 BRT), „Maria”(6 336 BRT), „Sagitta”(5 153 BRT), „Rina Corrado”(5 180 BRT), tankowiec „Conte di Misurata”(5 014 BRT) oraz tankowiec „Minatitlan”(7 599 BRT). Nie podjęto decyzji o rozproszeniu konwoju, statki grzecznie płyną pod lufy Anglików. Część statków zostaje zniszczone ogniem dział, część storpedowana. Ponad 60 000 ton zaopatrzenia dla wojsk w Afryce zostaje utracone. Uszkodzone są też 2 niszczyciele „Euro” i „Grecale”. Podejmują one walkę, jednak ich akcja jest nieskoordynowana i prowadzona na oślep. „Grecale” zajmuje miejsce do ataku torpedowego, jednak celna salwa niweczy jego zamiar. „Euro” komandora podporucznika Cigala-Fulgosiego próbuje atakować nieprzyjacielski krążownik. 2000 metrów od celu dowódca przerywa atak z obawy o to, czy nie zbliża się omyłkowo do własnego okrętu. Włoski niszczyciel zawraca, a chwilę później otrzymuje salwę z rzekomo własnej jednostki. „Fulmine”, który walczy do końca, zostaje zatopiony. Dowodzi nim kapitan marynarki Milano. Okręt zakręcił w stronę wystrzałów z zamiarem zaatakowania. Mimo ciężkich ran Milano każe nie przerywać ataku, na pokładzie wybucha pożar. Ostatnie sprawne do otwarcia ognia działo szykuje kapitan Garau, jednak kolejne celne trafienia rozrywają okręt. „Grecale” wraca na holu, jego pancerz ma 6 dziur po pociskach, które szczęśliwie przeszły na wylot nie eksplodując. Włoskie krążowniki próbują przyjść z pomocą, zbliżają się 5 km od pola walki, w ciemnościach nie są jednak w stanie rozpoznać celów i odchodzą. Do ataku sprzymierzeni użyli 2 lekkich krążowników „Aurora” i „Penelope” oraz 2 niszczycieli „Lance” i „Lively”. Jednak największym atutem atakujących jest radar. 10 listopada 1941, na wyraźny rozkaz przełożonych, brytyjski okręt podwodny „Upholder” zatapia włoski niszczyciel „Libeccio”, zajęty ratowaniem rozbitków. Spośród załóg wszystkich zatopionych jednostek uratowano tylko 704 ludzi.
14 listopada 1941 w wyniku ataku 2 niemieckich U-bootów, U-205 i U-81, tonie lotniskowiec „Ark Royal”. Ginie jeden człowiek, samoloty odlatują do Gibraltaru. Lotniskowiec wracał z misji dostarczenia samolotów na Maltę, tonie zaledwie 25 mil od Gibraltaru. Flota Śródziemnomorska traci osłonę lotnictwa.
W drugiej połowie listopada 1941 ORP „Sokół” przeprowadził akcję w rejonie greckiego portu Navarino. W ciągu dwóch dni Polacy meldowali zatopienie niszczyciela „Ascari” i storpedowanie dwóch transportowców. Jednak strona włoska nie potwierdza utraty niszczyciela.
24 listopada 1941 konwój „Osi”(niemiecki?) przewożący paliwo z Grecji do Bengazi zostaje zaatakowany przez stacjonujące na Malcie siły „K” i traci dwa tankowce „Procida”(1842 BRT) i „Maritza”(2910 BRT). Wszystko rozgrywa się 100 mil na zachód od Krety.
25 listopada 1941 na północ od Bardii pancernik brytyjski „Barham” wylatuje w powietrze storpedowany przez U-331. Ginie 862 członków załogi. W basenie Morza Śródziemnego Brytyjczycy mają teraz tylko dwa pancerniki. W Benghazi brytyjski samolot zatapia stawiacz min „Zirona”(eks. Jugosłowiański „Jastreb”).
W listopadzie i grudniu 1941 Brytyjczycy tracą 3 duże transportowce(18 000 BRT), płyną one wzdłuż wybrzeży Tunezji i toną koło wyspy Galeta. Podejrzewano wręcz, że Włosi do naprowadzania samolotów torpedowych używają kutrów rybackich pod neutralną banderą.
Grudzień 1941, Niemcy przerzucają II Korpus Lotniczy z frontu wschodniego na Sycylię. X Korpus Lotniczy zostaje przesunięty na wschodnie Morze Śródziemne. Włosi dostarczą do Afryki 39 000 ton zaopatrzenia.
2 grudnia 1941 do portu w Bengazi dociera jeden okręt z silnie bronionego konwoju składającego się z 6 transportowców wiozących paliwo, amunicje i zaopatrzenie. Trzy okręty o nośności 15 992 BRT każdy zostają zatopione, dwa ciężko uszkodzone zawracają do bazy. Informację o konwoju Brytyjczycy uzyskali dzięki złamanemu kodowi C 38m.
4 grudnia 1941 rozpoczyna się pięciomiesięczna kampania systematycznego bombardowania Malty. Niekiedy aż 300 bombowców jednocześnie dokonuje ataku na wyspę. Dzień później Hitler nakazuje przeniesienie 2 Floty Powietrznej feldmarszałka Kesselringa z frontu wschodniego do baz na Sycylii i Libii.
13 grudnia 1941 w pobliżu przylądka Bon (Tunezja) trzy niszczyciele brytyjskie i jeden holenderski atakują i zatapiają celnymi salwami torpedowymi dwa włoskie lekkie krążowniki, „Alberico da Barbiano”(kapitan marynarki Rodocannachi) i „Alberto do Giussano”(kapitan marynarki Marabotto), przewożące paliwo z Palermo do Trypolisu. Oprócz straty okrętów ginie 900 marynarzy. Śmierć statkom przynoszą wybuchy pośród ładunku. Oba okręty intensywnie płoną gdy oddalają się od nich Brytyjczycy. Dzięki złamaniu kodu C 38m, przeciwnik zna czas rozpoczęcia wyprawy, szybkość, port docelowy i jej skład. Włosi wykryli wrogie okręty, meldunek z samolotu obserwacyjnego dotarł jednak z opóźnieniem. Wyliczono, że własne okręty mają bezpieczną przewagę nad wrogiem, jak widać błędnie i nie ostrzeżono w porę dowódców krążowników. Natomiast brytyjski zwiad lotniczy działał bez zarzutu, o 2.30 dostrzeżono włoskie okręty i natychmiast naprowadzono na nie pościg.
Również 13 grudnia 1941 wyrusza włoski konwój 8 statków, płynący do Bengazi. Osłonę stanowią główne siły Regia Marina, w tym cztery pancerniki. Już w dniu kiedy konwój wychodzi w morze toną dwa transportowce storpedowane przez łódź podwodną „Upright”. Następnego dnia podobny los spotyka „Vittorio Veneto”, który zostaje ciężko uszkodzony przez angielski „Urge”. Tylko nowoczesnej konstrukcji okręt zawdzięcza przetrwanie, torpeda trafia bowiem w okolicy komór amunicyjnych artylerii głównej. W wyniku tych wydarzeń Włosi porzucają swoje zamierzenia i wracają do portów macierzystych.
Nocą z 14 na 15 grudnia 1941 tonie brytyjski krążownik „Galatea”, najprawdopodobniej jest to sukces U-557, ale włoski okręt podwodny „Dagabur” również zgłasza zatopienie.
6. WŁOSI ZADAJĄ NOKAUTUJCY CIOS.
Pierwsza bitwa o Syrtę. 15 grudnia 1941 Brytyjczycy rozpoczynają transport zaopatrzenia z Egiptu na Maltę. W operacji bierze udział 6 krążowników i 16 niszczycieli. 16 grudnia 1941 roku ponownie w morze wychodzi włoski konwój 4 dużych transportowców, osłaniają go 4 pancerniki, 5(2?) krążowników i 21(10?) niszczycieli. Flotą włoską dowodził admirał Iachino, brytyjską admirał Vian. 17 grudnia 1941 Flota „K” z Malty łączy się z flotą „B” admirała Viana z Aleksandrii. W nocy okręty osłaniające oba konwoje nawiązują styczność bojową w akcji zwanej Pierwszą Bitwą o Syrtę. 3 krążowniki i 14 niszczycieli osłaniające transportowiec „Breconshire”, płynący z Aleksandrii na Maltę, zostaje powiadomiona przez rozpoznanie lotnicze o obecności na północy floty włoskiej. Siły Regia Marina użyte w tym starciu to 3 pancerniki: „Littorio”, „Andrea Doria”(?) i „Giulio Cesare”, 2 ciężkie krążowniki i 10 niszczycieli. Floty wpadły na siebie o 17.45. Włosi chcą uniknąć nocnej walki, trzymają Brytyjczyków na dystans prowadząc ogień na odległość 32 000 metrów. Brytyjczycy otrzymują kilka trafień odłamkami i przerywają walkę. Bitwa pozostaje nierozstrzygnięta, dla Włochów najważniejszą sprawą jest bowiem doprowadzenie do Afryki bezcennego konwoju. 18 grudnia 1941 konwój brytyjski dociera na Maltę, Flota „B” wraca do Egiptu, natomiast Flota „K” poszukuje okrętów włoskich płynących do Trypolisu. W nocy Flota „K” wchodzi na włoskie pole minowe. Anglicy tracą krążownik „Neptune”(ocalał zaledwie jeden członek załogi, 763 zginęło) i niszczyciel „Kandahar” a dwa kolejne krążowniki ”Aurora” i „Penelope” zostają uszkodzone.
Akcja w Aleksandrii. Także nocą 18 grudnia 1941 trzy małe włoskie torpedy wolnobieżne SLC (Siluro a lenta corsa, popularne „Maiali” – świnie) wdzierają się do portu w Aleksandrii, wykorzystują otwarcie siatki ochronnej dla wpływających okrętów floty „B”. Każda torpeda przenosi dwóch płetwonurków(„ludzie żaby”) i 300 kg ładunku wybuchowego. Brytyjczycy wiedzą o tym, że jakaś akcja jest planowana, nie wiedzą jednak jakiego rodzaju. Operację przeprowadza 10 Flotylla Lekka(X MAS).
Akcję opuszczenia tych jednostek na wodę przeprowadził okręt podwodny „Scire” milę od wejścia do portu w Aleksandrii. Dowódcą okrętu podwodnego jest książę Junio Valerio Borghese. „Scire” wyruszył z bazy La Spezia, u wybrzeży Włoch przejął z transportowca 3 „maiale” i umieścił w specjalnych pojemnikach chroniących przed uszkodzeniami w wyniku transportu. Potem okręt skierował się na Leros, gdzie na pokład wsiedli marynarze mający przeprowadzić atak. W drodze do Aleksandrii komandosi odpoczywają, piją bogate w witaminy soki owocowe i korzystają ze skromnych wygód okrętu podwodnego. Z powodu wzburzonego morza i by uniknąć brytyjskich samolotów „Scire” idzie w zanurzeniu. W ciągu dnia 18 grudnia 1941 „Scire” wynurza się by odebrać najświeższe meldunki wysłane drogą radiową z Aten. Zwiad donosi o obecności w Aleksandrii wielu celów w tym dwóch pancerników. Okręt ucieka ponownie w głębiny morza, a załogi „maiali” wybierają sobie cele które pragną zaatakować.
Załogi dwuosobowych torped to kapitan(komandor?) Luigi Durand de la Penne, dowodzący akcją, i bosman Emilio Bianchi, ze cel wybrali sobie pancernik „Valiant”. Druga załoga to kapitan(porucznik?) Antonio Marceglia i starszy marynarz Schergat(kapral?), którzy za cel wybrali sobie pancernik „Queen Elizabeth”. Trzecia torpeda to kapitan(porucznik?) Vincenzo Martellotta i bosman(sierżant?) Mario Marino, mają szukać lotniskowca, jeśli go nie odnajdą mają wysadzić w powietrze tankowiec. By zwiększyć efekt eksplozji załogę trzeciego „Maiala” wyposażono w termiczne ładunki wybuchowe, tak by zamienić wyciekającą z tankowca ropę w jezioro ognia.
Gdy „Scire” wynurzył się, Borghese każdemu wyruszającemu na akcję, kiedy wspinali się po drabince w kiosku okrętu, dał kopniaka na szczęście. Po otwarciu zaworów aparatów tlenowych nurków, „Scire” opadł na muliste dno. 10 metrów pod wodą załogi torped zaczęły wydobywać swoje pojazdy z zasobników. Jedna z torped utknęła, udało się ją wyciągnąć dopiero po wielu próbach. Po 21.00 wszyscy zajęli swoje miejsce, uruchomiono silniki. W wynurzeniu Włosi ruszyli ku ciemnej linii brzegowej. Nawigowano w kierunku latarni morskiej Ras-el-Tin, znaczącej wejście do portu. Dotarcie do latarni zajęło 2 godziny, mniej niż zakładano. Plan przewidywał wejście do portu o 0.00 lub nawet później, de la Penne zarządził zatem postój. Komandosi otworzyli swoje żelazne racje żywności zapakowane w wodoszczelne pojemniki. Gdy jedli latarnia morska rozbłysła światłem. Wyrzuciwszy jedzenie Włosi pośpiesznie oddalili się od niej. Światło oznaczać mogło tylko jedno, do bazy wchodził okręt wojenny. To z kolei oznaczało, że sieci przeciwko okrętom podwodnym będą opuszczone, wystarczyło tylko skorzystać z tej niebywałej okazji. Wzdłuż falochronu wyruszyli w kierunku portu. W wodzie wyczuwalne były eksplozje, bez wątpienia bomb głębinowych. Obawiano się wykrycia misji. Blisko wejścia do portu marynarze zatopili zbiorniki balastowe swoich pojazdów, teraz ponad wodę wystawały tylko ich głowy. Nurkowie otworzyli zawory aparatów tlenowych i zanurzyli się. Mała łódź motorowa krążyła w okolicy wejścia do portu i obrzucała okolicę bombami głębinowymi, eksplozje były boleśnie odczuwalne, zwłaszcza dla zanurzonych pod wodą ludzi. De la Penne i pozostali piloci skierowali się ku boi w pobliżu bramy w zaporze. Z boi biło światło w stronę wchodzącego do portu okrętu, otwarto bramę. Włosi zanurzyli torpedy i skierowali się do wąskiego wejścia do aleksandryjskiego portu. Torpeda de la Penne została porwana wtedy w dół i obaj marynarze opadli na dno. Wówczas nad nimi przesunął się kadłub okrętu, a jego śruby zawirowały nad ich głowami. Przeczekali, aż przeszedł nad nimi drugi okręt. Zaraz za nim wślizgnęli się do portu. Gdy wypłynęli na powierzchnię i de la Penne wystawił głowę z wody, akurat mijał ich trzeci okręt. Mieli szczęście, fala odrzuciła torpedę i boję, ale nikt nie dostrzegł niczego podejrzanego. Po dwóch pozostałych torpedach nie było ani śladu. Pojazd głównodowodzącego ruszył za ostatnim okrętem, którym okazał się niszczyciel. Gdy ten skręcał do przystani, torpeda przemknęła pod jego rufą. Minąwszy dwa krążowniki przycumowane rufami do falochronu, odnaleźli wreszcie pancernik. Jednak był to internowany francuski pancernik „Lorraine”, dopiero za nim stał ich cel – „Valiant”!
Przestrzeń między pancernikami była rozświetlona. Gdy pojazd poruszał się ku swojej ofierze z wody wystawała jedynie głowa de la Penne. Kolejna przeszkoda, pancernik otacza sieć przeciwtorpedowa. W miejscu połączenia dwóch jej fragmentów udało się odnaleźć przerwę między pływakami. Wynurzywszy pojazd, wraz z Bianchim szamoczą się, próbując utorować sobie drogę. Pojazd zgrzyta o sieć, kombinezon de la Penne zostaje przerwany, a do środka wdziera się woda. Była 2.00 gdy przeszli z torpedą na drugą stronę. Bliżej pancernika de la Penne otworzył swój zawór aparatu tlenowego i zszedł 6 metrów pod wodę. Ruszyli ku rufie wielkiego pancernika, w ciemności wpadają na jego kadłub, jest 2.19. Wtedy ich silniki zatrzymują się a torpeda opada na 17 metrów i ryje w mule. De la Penne usuwa stalową linę która owinęła się wokół śruby. Drugi członek załogi, bosman Bianchi, znika bez śladu. De la Penne sam przesuwa pojazd pod okręt. Wtedy do aparatu tlenowego dostaje się słona wodą, by nie zablokować dopływu tlenu nurek musiał ją przełknąć. Włoch kieruje się na odgłos pracujących pomp „Valianta”. Gdy dźwięk rozlega się dokładnie nad nim unosi głowę i uderza o kadłub. Cała szarpanina z mułem i liną trwała 20 minut. Bez pomocy Bianchiego nie był w stanie ani wyciągnąć ładunku wybuchowego, ani tym bardziej umieścić go pod kilem. Umieścił zatem torpedę z ładunkiem pod kadłubem pancernika i nastawił zapalnik czasowy. Musi zatem pozostawić pojazd i ratować się bez jego pomocy.
De la Penna wynurza się, wreszcie może oddychać bez aparatu tlenowego. Głośny plusk gdy wychodzi z zanurzenia zdradza go jednak. Gdy płynie rozlegają się krzyki. Gdy przyśpiesza padają strzały, kule trafiają w wodę w jego otoczeniu. Dociera w końcu do boi kotwicznej… tam ukrył się już Bianchi. Gdy spadł z torpedy ukrył się za boją by nie narobić hałasu w czasie poszukiwań. Dowódca decyduje, że muszą się poddać. Po łańcuchu kotwicznym, ciągnącym się od boi do „Valianta”, de la Penne próbuje dostać się na jego pokład. Jednak znowu padają strzały, Włoch spada do wody i wraca do boi. Tam obaj komandosi czekają na Brytyjczyków. Jest godzina 3.30, zapalnik nastawił na 6.20.
W wyniku całej akcji podwodniakom udaje się umieścić ładunki wybuchowe z opóźnionym zapłonem pod pancernikami „Valiant”(31 000 BRT) i „Quen Elizabeth”(32 000 BRT) oraz norweskim tankowcem „Sagoma”(7554 BRT). Tankowiec dostarczał właśnie paliwo niszczycielowi „Jarvis”(1700 BRT). Załogi dwóch pozostałych torped dostały się wpław na brzeg. De la Penne i Bianchiego wyciągnięto z wody, a następnie zamknięto w pomieszczeniu zaledwie 5 metrów od podłożonego przez nich ładunku na pokładzie „Valianta”. O zamknięciu Włochów tak głęboko pod pokładem zadecydował sam admirał Cunningham, ma to być środek rozwiązujący ich języki. Zachowali jednak milczenie przez 2,5 godziny. Bianchi śpi, de la Penne przemarznięty walczy z sobą. Gdyby zdradził Anglikom czego szukał w wodzie obaj mieliby szansę uratować życie, postanawia jednak milczeć. Gdy rozmyśla czy zabije ich wybuch czy też prędzej utoną wpada na pomysł. Na 10 minut przed eksplozją hrabia de la Pene zażądał spotkania z dowódcą pancernika. Na spotkaniu Włosi oznajmili kpt. Morganowi i jego tłumaczowi, że za chwilę jego okręt zatonie, jednocześnie nie zdradzając miejsca podłożenia ładunku. Anglicy wobec tego ponownie zamknęli obu Włochów w magazynie amunicji. Głośniki okrętowe wzywają wówczas załogę pancernika do zejścia na ląd. Kilka minut potem podłożone pod okrętami bomby eksplodowały. I w tym momencie pojawiają się dwie wersje wydarzeń. Przytoczę obie.
Na okręcie gasną światła. De la Penne przelatuje bezwładnie przez pomieszczenie, rozbija kolano. Bianchi zrywa się ze snu, drzwi są otwarte, zza nich sączy się dym. Włosi opuszczają swoje więzienie, po stalowej drabince docierają na pusty mostek. Potem obaj ruszają na rufę, tam spotykają kilku oficerów brytyjskich. Wszyscy teraz spoglądają na „Queen Elizabeth”, który nagle unosi się nad wodę. Następuje huk eksplozji, ropa rozpryskuje się wokoło, a jej krople spadają aż na „Valianta”.
Z kolei inaczej brzmi relacja samego De la Penne, wspomina on: „Poczułem eksplozję, a gdy znów przyszedłem do siebie, znajdowałem się w wodzie. Część okrętu była pęknięta. Wspiąłem się na pokład. Na okręcie było jeszcze kilku marynarzy, którzy wstali i oddali mi honory, gdy przechodziłem. Jeszcze dziś pamiętam, jak patrzył na mnie dowódca, podczas gdy jego okręt tonął…”.
Którakolwiek z wersji byłaby prawdziwa, był to ogromny sukces Włochów. W wyniku eksplozji oba brytyjskie pancerniki idą na płytkie dno portu. Okręty są poważnie uszkodzone i unieruchomione na wiele miesięcy. W płomieniach staje także tankowiec „Sagona” któremu eksplozja urwała rufę, uszkodzony jest też „Jarvis”. Zawiodły ładunki zapalające, gdyby zadziałały zapłonąłby cały port w Aleksandrii.
Martellota i Marino zatopili swoją torpedę i dotarli do brzegu. Tam ukryli kombinezony. Wolnym krokiem ruszyli przez port. Szczęście było blisko, ale zatrzymał ich wartownik przy bramie. Marceglia i Schergat przebyli podobną drogę, z tym, że dotarli do Aleksandrii. Popołudniu skryli się w jednym z barów podając się za francuskich marynarzy. Następnego dnia wsiedli w pociąg. Dojechali do Rosetty, niecałe 60 km na północny-wschód od Aleksandrii. Noc spędzają w hotelu. Triumfalny powrót do Italii zdaje się bliski. Rano przy pobliskiej plaży czeka na nich, zgodnie z planem, okręt podwodny „Saffiro”(czy nie „Zeffiro?). Rano na plaży spotykają jednak egipską policję. Komandosi mieli przy sobie brytyjskie banknoty pięciofuntowe, jeden z nich rozmienili w barze w Aleksandrii. Jednak Anglicy, ze względów politycznych – Egipt był niepodległy, ceną jednak była brytyjska obecność militarna, płacili w Egipcie miejscową walutą. Włoski wywiad przeoczył niestety ten szczegół.
Jednej nocy Włochom udało się pozbawić Flotę Śródziemnomorską jej maltańskich sił uderzeniowych i dwóch okrętów liniowych. Dla Brytyjczyków był to potężny cios, zaczyna im brakować okrętów liniowych na wszystkich teatrach wojny. Brytyjskie pancerniki przez blisko rok są wyeliminowane z działań. Włoskie konwoje zaopatrzeniowe mogą nieniepokojone docierać do Afryki. Jednak nie do końca udało się wykorzystać ten sukces. Brytyjczycy utrzymują okręty na równej stępce, dzięki temu wiadomość o sukcesie dotarła z kilkumiesięcznym opóźnieniem. „To przykład niezwykłej odwagi i umiejętności” – tak włoską operację kwituje Churchill. Efekt psychologiczny także był duży: „wszyscy są zdenerwowani, w nocy widzą przepływające obiekty i słyszą dziwne odgłosy pod kadłubami okrętów. To musi się skończyć”, te słowa admirała Cunninghama najlepiej oddają psychozę jaka zapanowała wśród załóg okrętów przebywających w Aleksandrii. Wyraża on też podziw dla ludzi którzy przeprowadzili ową operację: „Nie mogliśmy nie podziwiać zimnej brawury i przedsiębiorczości tych Włochów”. Jeńcy przez 6 miesięcy, na wniosek Cunninghama, pozostają w izolacji. Ma on nadzieję, że dzięki temu Włosi nie dowiedzą się, jak wielki sukces osiągnęli ich bohaterscy nurkowie. Okręty maskuje się jako nie uszkodzone. Na „Queen Elizabeth” pozostaje nawet orkiestra, która gra podczas uroczystego wciągania bandery.
W 1944 roku de la Penne pomaga Brytyjczykom w ataku na niemieckie urządzenia portowe w La Spezia. Admirał Morgan, dawny dowódca „Valianta”, próbuje wówczas uzyskać brytyjskie odznaczenie dla Włocha. Jednak status Włoch, formalnie nie były sojusznikiem, wyklucza nadanie odznaczenia. W 1945 roku admirał Morgan towarzyszył następcy włoskiego tronu księciu Umberto podczas inspekcji w Tarencie. Książę miał wręczyć odznaczenia włoskim marynarzom, w tym „Valor Militare”, najwyższe włoskie odznaczenie, dla de la Penne. Książę gdy wystąpił bohater z Aleksandrii rzekł: „Proszę, Morgan teraz pana kolej”. W ten sposób admirał Morgan odznaczył człowieka który zatopił jego własny okręt. Był to hołd dla de la Penne, za to, że na chwilę przed eksplozją na „Valiancie” umożliwił Anglikom ewakuację z pokładu.
ZDARZYŁO SIĘ TAKŻE…
21 grudnia 1941 to początek zmasowanych ataków Luftwaffe na Maltę. Do końca grudnia 1941 liczba nalotów wzrasta do 179. Poprzednio największa ich liczba wyniosła 103 naloty w miesiącu.
Na koniec 1941 roku Cavallero szacuje, że na zatopionych statkach Włosi tracą 1/3 czołgów i 1/4 dział. W styczniu 1941 tonaż włoskiej floty handlowej wynosił 2 205 980 BRT (608 statków). W tym roku utracono 820 775 BRT(191 statków). Zbudowano i pozyskano innymi metodami 77 statków (241 445 BRT). W końcu roku liczba statków wynosiła około pół tysiąca – ponad 1 626 000 BRT. Zdolność transportowa włoskiej floty spadła o 30%. Zestawienie powyższe nie obejmuje jednostek o pojemności mniejszej niż 50 BRT. W drugiej połowie 1941 sprzymierzonym udaje się zatopić 27% wysłanych do Afryki transportowców. Na Morzu Śródziemnym w tym roku Regia Marina straciła 11 okrętów podwodnych.
ROK 1942
1.CIĘŻKIE DNI MALTY.
W roku 1942 lotnictwo sprzymierzonych stacjonujące na Malcie pośle na dno bądź uszkodzi ponad 80 statków „Osi”. Jest to tylko jeden z powodów dla których siły niemiecko-włoskie muszą zrobić wszystko co w ich mocy by unieszkodliwić brytyjskie siły na wyspie. W pierwszych miesiącach 1942 roku Maltę bombardowano średnio 8 razy dziennie. Na początku roku 1942 garnizon wyspy liczy 30 000 żołnierzy.
Styczeń 1942 roku, w tym miesiącu Włosi zapewniają bardzo silną osłonę konwojom płynącym do Afryki. Składają się na nią 4 okręty liniowe oraz liczne krążowniki. Okręty podwodne zdołały mimo to zatopić 8 statków(22 131 BRT), zaś lotnictwo topi dwa statki(18 839 BRT). Do Trypolisu dotarło 66 tys. ton zaopatrzenia. Kłopoty z zaopatrzeniem ma natomiast Malta, w tym miesiącu docierają na wyspę zaledwie 4 transportowce. W tym miesiącu wyspa jest celem 262 nalotów, więcej niż 8 dziennie! Pod koniec miesiąca wyspy broni już tylko 28 myśliwców.
5 stycznia 1942 Włosi przeprowadzają bardzo ważny konwój do Trypolisu. Pozwoli on na podjęcie działań ofensywnym siłom Rommla w Libii. Do portu dociera 6 transportowców, warto zwrócić uwagę na potężną eskortę jaką trzeba było zaangażować: 4 pancerniki, 6 krążowników, 24 niszczyciele i 11 okrętów podwodnych. By osiągnąć ten sukces trzeba było zużyć znaczną część włoskich zapasów paliwa.
Paliwo do Afryki wożą też włoskie okręty podwodne, ich mankamentem jest wydzielanie się toksycznych i niebezpiecznych oparów, przewożone paliwo wzmaga to zagrożenie. By je usunąć często trzeba płynąć w wynurzeniu, wentylując okręt. Tak nocą z 5 na 6 stycznia 1942 ginie nowo zbudowany „Ammiraglio Saint-Bon”, zatopiony przez brytyjski okręt podwodny „Upholder”. Bliźniaczy „Ammiraglio Caracciolo” uległ koło Bardii w podobny sposób niszczycielowi „Farndale”. Włosi wzorem Japończyków i Niemców konstruują teraz okręty podwodne specjalnie przystosowane do transportu.
24 stycznia 1942 do Trypolisu zawija włoski konwój z między innymi 71 czołgami dla wojsk Rommla. Eskortę transportu stanowi pancernik.
W lutym 1942 wszystkie trzy wysłane z Aleksandrii na Maltę statki transportowe toną w wyniku ataków powietrznych. W tym miesiącu ma miejsce 3100 lotów samolotów „Osi” przeciwko Malcie. Zaangażowanych w akcje przeciwko wyspie jest prawie 2500 samolotów. W połowie miesiąca do walk nad wyspą sprawnych jest tylko 11 angielskich samolotów. W lutym 1942 okręty podwodne sprzymierzonych zatopiły statki o tonażu 31 220 BRT. Alianci tracą na minach okręt podwodny P-38, inny okręt „Tempest” zostaje zatopiony przez włoski ścigacz.
W okresie luty – marzec 1942 do Afryki dociera 107 000 ton zaopatrzenia. „Oś” traci jedynie 9% wysłanego tonażu.
W marcu 1942 zaangażowano już około 5000 samolotów do ataków na Maltę. 37 niemieckich maszyn udaje się strącić. W pewnym momencie na trzech maltańskich lotniskach stoi gotowych do walki zaledwie 5 myśliwców. Nie podrywano ich nawet w powietrze, czekano na moment w którym będą musiały bronić bezcennych konwojów z zaopatrzeniem dla wyspy. Na początku marca 1942 naloty niemiecko-włoskie powodują uszkodzenie trzech okrętów podwodnych na Malcie.
7 marca 1942 stare lotniskowce „Eagle” i „Argus” dostarczają na Maltę 15 samolotów „Spitfire”. Pod koniec miesiąca dostarczone zostanie kolejnych 16 bezcennych maszyn.
2. DRUGA BITWA POD SYRTĄ.
Druga bitwa pod Syrtą. 20-23 marca 1942. Ważny konwój brytyjski płynie z zaopatrzeniem dla Malty z Aleksandrii. W wyniku strat pod koniec 1941 roku i potrzeb na Dalekim Wschodzie ma on słabą ochronę krążowników i niszczycieli. W jego skład wchodzą 4 statki handlowe i eskorta, pod dowództwem admirała Viana. W ładowniach statków znajduje się 25 tys. ton ładunku. Do ochrony konwoju przeznaczono 5 lekkich krążowników i 17 niszczycieli.
21 marca 1942 na północ od Derny konwój dostrzegła para włoskich okrętów podwodnych. 22 marca 1942 konwój ponownie został dostrzeżony na wysokości Tobruku przez zwiad lotniczy. O godzinie 0.30 z portu w Tarencie Włosi wysyłają pancernik „Littorio oraz 4 niszczyciele. O 1.00 z Mesyny w morze wychodzą ciężkie krążowniki „Gorizia” i „Trento” oraz lekki krążownik „Giovanni delle Bande Nere” w asyście 4 niszczycieli. Okręt podwodny P-36 doniósł Brytyjczykom o wyjściu w morze włoskiej floty. Brytyjski zespół podzielono na 6(5?) dywizjonów – jeden miał stawiać zasłonę dymną, pozostałe pod jej osłoną prowadzić ataki artyleryjskie i torpedowe. Przed starciem obu flot sprzymierzeni odpierają jeszcze atak z powietrza. Niemcy i Włosi wykonują około 150 lotów przeciwko konwojowi, bez żadnego sukcesu. Admirał Iachino na pokładzie „Littorio” zmierza na południe z prędkością 22 węzłów, ogranicza ją południowo-wschodnia wichura. Niszczyciel „Grecale” przegrywa walkę z pogodą, z powodu kłopotów z masztami zawraca. O 13.30 przeciwnicy są 35 mil od siebie.
O 14.27, na północ od konwoju, dostrzeżono krążowniki włoskie w asyście niszczycieli. Korzystny wiatr pozwala flocie brytyjskiej postawić szczelną zasłonę dymną. Do okrętów brytyjskich zbliżają się jedynie włoskie krążowniki, kontradm. Vian pozostawia naprzeciw nim własne krążowniki „Cleopatra” i „Euryalus”. Reszta sił w obawie przed zasadzką i atakiem z innej strony zawraca ku konwojowi. Między 14.56 a 15.09 dochodzi do walki ogniowej krążowników, Włosi zawracają na północny zachód. Do 15.35 trwa wymiana ognia między uchodzącymi trzema krążownikami włoskimi i podążającymi za nimi dwoma brytyjskimi. W tym czasie konwój skutecznie odpiera atak bombowców.
O 16.45 na północny wschód od konwoju zauważono włoskie krążowniki. Włosi chcą uniknąć wejścia w zasłonę dymną, planują obejść ją od południowego zachodu. To oznaczałoby odcięcie konwoju od Malty, a być może także jego koniec. Pogoda nie sprzyja, prędkość wiatru wynosi 30 węzłów i rośnie, okręty są zalewane falami. O godzinie 17.00 konwój płynął na południe. Na północny zachód, w odległości kilku tysięcy metrów od konwoju, płynęły dywizjony szturmowe. Okręty brytyjskie przykrywała zasłona dymna, trwał ostrzał przeciwnika. Dalej na północny zachód znajdowała się flota włoska. Okręty eskorty często wychodzą z zasłony dymnej i pozorują ataki torpedowe. Taka taktyka narażała Anglików na ostrzał z bliskiej odległości. Zza zasłony dymnej zaatakowały angielskie krążowniki „Cleopatra” i „Euryalus”. Ten niespodziewany atak miał miejsce z innego kierunku, wsparły go niszczyciele 5 dywizjonu. W odległości 5600 odpaliły one drugą salwę torped. Włosi nie wytrzymują, łamią swój szyk i cofają się. Na krążowniku „Cleopatra” ginie piętnastu marynarzy, gdy pocisk 152 mm trafia w mostek okrętu. Krążownik „Euryalus” unika salwy pocisków 381 mm, ale doznaje licznych uszkodzeń wtórnych. Niszczyciel „Kingston” zostaje tak poważnie uszkodzony, że strzela resztę torped i wychodzi z szyku. Po 18.00 Niszczyciel „Havock” został trafiony pociskiem kalibru 381 mm i musiał wycofać się z walki. Pozostałe niszczyciele 5 dywizjonu starały się podejść możliwie najbliżej Włochów i postawić zasłonę dymną. Spod tej osłony ruszył atak torpedowy. Małe jednostki brytyjskie były już niebezpiecznie blisko „Littorio”. Wiele jednostek eskorty nie ma już torped, ale sama ich obecność wywołuje stan zagrożenia.
O 18.34 na prawym trawersie konwoju znowu pokazują się Włosi. Konwój idzie południowym kursem, odległość od wroga to zaledwie 12 tys. metrów. Niszczyciele pierwszego dywizjonu zbliżają się na 5600 metrów i strzelają 25 torped. Atak ten odbywa się pod ciężkim ostrzałem z „Littorio”. Jedna z torped trafia „Littorio”(nie zaliczają trafień?), włoski szyk znowu łamie się. Nadciągają idące równocześnie z atakiem 3 krążowniki brytyjskie.
O 18.55 do ataku ruszają tym razem niszczyciele 5 dywizjonu. ”Lively” zostaje trafiony 381 mm pociskiem, mimo to jako jedyny odpala torpedy(Strzelają łącznie 25 torped, ale Włosi zdołają ich uniknąć?). Włosi zawracają wówczas na północny wschód i porzucają plan ataku na konwój. W bitwie nie tonie żaden statek, 3(4?) brytyjskie niszczyciele są uszkodzone. Ale zwycięstwo należy do sprzymierzonych, zmusili silniejszego przeciwnika do odwrotu i uratowali konwój. Jednak „Oś” zyskała pewien atut, czas. Sprzymierzonym nie udało się popłynąć wprost na Maltę i zawinąć tam bezpiecznie pod osłoną nocy.
23 marca 1942 od rana rozpoczynają się naloty na konwój. 20 mil od portu idzie na dno transportowiec „Clan Campbell”(7 000 BRT). Na pomoc transportowcowi wysłano niszczyciel „Legion”, uszkodzony musi osiąść na brzegu, potem zostanie sprowadzony do La Valetty i tam zatonie w czasie bombardowania. Na minę wchodzi i tonie niszczyciel „Suthwold”. Statek „Breconshire” dotarł na Maltę, spoczął na dnie w małym porcie Marsaxlokk (27 marca 1942 w wyniku nalotu). Już w La Valletta sypią się bomby na pozostałe dwa statki transportowe. Oba idą na dno, rozładowano z nich tylko część towarów. Są to norweski „Talabot” i „Pampas”. Ataki lotnictwa włoskiego i niemieckiego pozwoliły przewieść na Maltę 26 000 ton zaopatrzenia, tylko 5000 ton zdołano rozładować. Za bitwę pod Syrtą admirał Vian otrzymał tytuł szlachecki, sam bitwę uważał za „jedną z najświetniejszych, jeśli nie najświetniejszą akcję wojny”.
Powracający po bitwie Włosi przechodzą przez sam środek sztormu na wschód od Sycylii. Morze pochłania niszczyciele „Scirocco” i „Lanciere”.
ZDARZYŁO SIĘ TAKŻE…
W marcu i kwietniu 1942 RAF przeprowadza odwetowe naloty na lotniska na Sycylii. Bombardowane są bazy w Katanii i Auguście. W kwietniu 1942 port na Malcie jest właściwie zamknięty, brytyjskie łodzie podwodne opuszczają wyspę, a RAF traci 146 samolotów zniszczonych na ziemi i w powietrzu. Niemcy zrzucają na wyspę 7000 ton bomb. Lotniskowiec „Wasp” dostarcza na wyspę 46 myśliwców, jeden utracono w drodze. Po czterech dniach walk nad wyspą pozostanie tylko 6 z tych samolotów. Słabość Malty pozwala konwojom „Osi” przewieść do Afryki 150 000 ton zaopatrzenia, utracono podczas transportu tylko jeden procent dostaw. W kwietniu 1942 zrzucono na wyspę 6728 ton bomb.
1 kwietnia 1942 to dzień zmasowanych naloty „Osi” na Maltę. W La Valletta toną okręty podwodne „Pandora” i P-36. Niedługo potem taki sam los spotyka grecki „Glavkos”. Do 8 kwietnia 1942 zatoną 2 niszczyciele i w sumie 4 okręty podwodne. 10 Flotylla Okrętów Podwodnych opuszcza Maltę do połowy maja 1942. Także 1 kwietnia 1942, brytyjski okręt podwodny „Urge” topi krążownik „Giovanni delle Bande Nere”. Okręt zmierzał do La Spezia, gdzie miał przejść naprawę uszkodzeń spowodowanych przez sztorm w czasie bitwy o Syrtę. Eksplozja torpedy rozerwała krążownik na dwie części.
Regia Marina nadal ma w linii 4 pancerniki, 9 krążowników oraz 55 niszczycieli i torpedowców oraz 50 okrętów podwodnych. W basenie Morza Śródziemnego walczy też 20 U-bootów. W centralnej i wschodniej części tego akwenu do akcji gotowych jest 540 samolotów niemieckich i włoskich. Brytyjczycy w Aleksandrii mają 4 krążowniki i 15 niszczycieli, w Gibraltarze pozostał stary lotniskowiec „Argus” i kilka niszczycieli. Siły „H” wspomagają w tym okresie operację zajęcia Madagaskaru.
3 kwietnia 1942 admirał Cunningham opuszcza swoje stanowisko i niechętnie staje na czele brytyjskiego przedstawicielstwa w anglo-amerykańskim kolegium Szefów Połączonych Sztabów w Waszyngtonie. Na stanowisku dowódcy Floty Śródziemnomorskiej zastępuje go admirał sir Henry Harwood.
8 kwietnia 1942 to bardzo zły dzień dla Malty. Przeprowadzono najcięższe ataki powietrzne w tej wojnie. Wyspę bombardują kolejno niemieckie i włoskie samoloty.
9 kwietnia 1942 to kolejne naloty na Maltę samolotów niemieckich i włoskich, koncentrują się one na krążowniku „Penelope” oraz niszczycielu „Lance” – tego dnia osiadł on na dnie portu. Niszczyciel „Kingston” doznaje uszkodzeń po trafieniu ciężką bombą. Unieruchomiony od 1941 roku niszczyciel „Gallant” ponownie zostaje uszkodzony. W nalotach udaje się zniszczyć na lotnisku 126 samolotów, w walce sprzymierzeni tracą kolejne 20 maszyn. Podpalono hangary i składy. Maltę opuszczają okręty wojenne – uszkodzone i nie nadające się do walki. Nim dotrą do nowych baz muszą walczyć o życie z atakami lotniczymi „Osi”. Ewakuowano także okręty podwodne z wyspy. Wysłane na pomoc obrońcom 47 myśliwców „Spitfire” z lotniskowca „Wasp” w większości zostały zniszczone w ciągu paru pierwszych dni walk.
14 kwietnia 1942 wyróżniający się brytyjski okręt podwodny „Upholder”(zatopił statki o tonażu 140 000 BRT) zostaje zatopiony przez włoski torpedowiec „Pegaso” w czasie ataku na konwój w okolicy Trypolisu. W maju 1942 giną kolejne dwa okręty podwodne sprzymierzonych.
3. HERKULES JEDNAK NIE UTNIE GŁOWY HYDRZE.
Powstało 6 planów lądowania na Malcie, tak niemieckich jak i włoskich. Od 1938 roku Supermarina planowała opanowanie Malty. Wiosną 1940 roku sztab włoski znów rozpatrywał możliwość zdobycia Malty. Plan ten porzucono gdyż Mussolini twierdził, że kampania będzie błyskawiczna i nie ma sensu przeprowadzać tak kosztownej operacji. Kolejny plan powstał po upadku Francji, tym razem Włochów zniechęciło małe wsparcie jakie obiecali Niemcy, oferowali 120 samolotów.
Najbardziej bliska realizacji była operacja „Herkules”, włoski kryptonim „Esigenza C.3”. Plan powstawał od kwietnia 1941, pracował nad nim niemiecko-włoski zespół sztabowców. W kwietniu 1942 roku generał Student, twórca niemieckich wojsk spadochronowych, został wezwany do Rzymu przez feldmarszałka Alberta Kesserlinga. Na miejscu spotkał doradcę dowódcy DSpad „Folgore”, generała-majora Hermanna Bernharda Ramcke. Obaj przystąpili do stworzenia planu inwazji na Maltę. Miały desantować się niemiecka 7 DSpad i włoskie „Folgore”, razem około 20 tys. ludzi. Zrzut spadochroniarzy miał poprzedzić atak szybowców, ich celem było wyłączenie z walki baterii przeciwlotniczych przeciwnika. Następnie na wzgórzach na południe od stolicy Malty La Valetty, mieli desantować się spadochroniarze. Celem spadochroniarzy miały być lotniska w mieście. Potem na zajętych lotniskach miały wylądować jednostki przewożone drogą lotniczą, w tym 10 tys. ludzi z DP „Spezia”(Dywizja „Superga”?). Dodatkowo na południe od La Valetta wylądować miał desant morski. Trzon sił desantowanych z morza miały stanowić dywizje piechoty „Livorno” i „Fruli”. Dwa pułki z tych dywizji wyszkolono do walk o wybrzeże, dodatkowo z morza miał się desantować trzy batalionowy pułk piechoty morskiej „San Marco”. By zmylić przeciwnika desant pozorowany miał wylądować w zatoce Marsa Scirocco. Następnie dalsze uzupełnienia miały stanowić kolejne dwie gywizje piechoty „Asscetti” i „Napoli” oraz dowództwo i artyleria XXX korpusu. W sumie w operacji miało wziąć udział 100 tysięcy żołnierzy – 30 000 przewiezionych drogą powietrzną i 70 000 Włochów z desantu morskiego. Osłonę desantu morskiego miała zagwarantować flota włoska. Ubezpieczać desant powietrzny miała 2 Flota Powietrzna. Bazą dla lotnictwa niemieckiego i włoskiego miała być Sycylia.
Do czerwca 1942 roku udało się przeszkolić oddziały desantowe i spadochroniarzy oraz zebrać wystarczającą ilość środków desantowych. Akcję miała wspierać flota włoska i lotnictwo bazujące na Sycylii. W operacji miano użyć samolotów Ju-52, „Caproni” 133 oraz 1200 szybowców. Dowództwo „Osi” stanęło jednak przed problemem – Malta czy wzmocnienie Rommla? Sam Rommel chciał wsparcia swoich sił. Kesserling i Commando Supremo chcieli zdobycia Malty. 30 kwietnia 1942 Duce i Adolf Hitler w Obersalzbergu ustalili, że najpierw należy zdobyć Tobruk a dopiero później Maltę. 21 czerwca 1942, po upadku Tobruku, Mussolini i Cavallero przypominają Hitlerowi, że teraz celem ma być Malta. Włosi proszą też o 40 000 ton oleju pędnego dla floty desantowej. 23 czerwca 1942 Mussolini otrzymuje odpowiedź: „Bogini bitewnej fortuny tylko raz obdarza wodza na polu walki taką łaską. Jeśli się nie pochwyci rąbka jej szaty, wtedy pozostaje nawał przyszłych trosk”. „Herkulesa” odkładano a 30 czerwca 1942 Hitler ostatecznie go odwołał. Włosi sami chcieli przeprowadzić operację, ale z braku paliwa musieli zrezygnować.
ZDARZYŁO SIĘ TAKŻE…
W okresie kwiecień-maj 1942 na front wschodni i do Cyrenajki przebazowano doświadczone dywizjony lotnictwa niemieckiego. Równocześnie na Maltę przy pomocy lotniskowców dostarczono 61 samolotów. Był to punkt zwrotny bitwy o Maltę. Obrońcy ulepszyli obronę przeciwlotniczą i urządzenia do tankowania paliwa i uzupełnienia amunicji. Tym razem nie udało się zniszczyć brytyjskich maszyn na lotniskach. Dowożono kolejne samoloty, w czerwcu 1942 wyspy broniło już 136 maszyn.
W maju 1942 włoski torpedowiec „Pegaso” zatapia brytyjski okręt podwodny „Urge”, ten sam okręt wcześniej posłał na dno także „Upholder”. W tym miesiącu ma miejsce akcja okrętu podwodnego „Ambara”, który wypuścił 3 „żywe torpedy”, ich celem była Aleksandria. Akcja jednak kończy się niepowodzeniem, nurkowie zatopili swoje łodzie i dostali się do niewoli. Jeden z Włochów przez cały miesiąc ukrywa się w Aleksandrii, nim zostaje pojmany. Nad Maltą napastnicy tracą 40 maszyn, obrońcy wyspy tracą 25 własnych maszyn. Powietrzna ofensywa „Osi” wytraca swoją moc.
9 maja 1942 z pokładów lotniskowców „Wasp” i „Eagle” stratują 64 myśliwce, 61 dociera na Maltę i wzmacniają jej obronę. Samoloty przybywają w samym środku nalotu. Dzięki usprawnionej procedurze uzupełniania paliwa samoloty szybko lądują, uzupełniają paliwo i znowu startują do swoich nowych zadań.
11 maja 1942 naprzeciw włoskiemu konwojowi wyrusza dywizjon niszczycieli kmdr. Polanda. Włosi pod silną eskortą zmierzają do Benghazi. Brytyjczyków wykryło lotnictwo, zgodnie z instrukcjami zawracają i wzywają wsparcie lotnicze. Jednak w wyniku 3 ataków z powietrza Niemcy zatapiają 3 z 4 niszczycieli. Po tym zdarzeniu Admiralicja brytyjska nie będzie już podejmować w centralnym i wschodnim akwenie Morza Śródziemnego żadnej operacji bez silnego wsparcia lotniczego.
W czerwcu 1942 do wojsk w Afryce dociera 3000 ton zaopatrzenia, wojska określają niezbędne zaopatrzenie jakie powinno do nich trafić na 45 000 ton. W tym czasie Rommel podejmuje pierwszą próbę przełamanie obrony pod El-Alamein.
4. DWA KONWOJE DLA MALTY.
W dniach 11-16 czerwca 1942 mają miejsce kolejne dwie operacje zaopatrzeniowe dla Malty. Admirał Curteis prowadzi operację „Harpoon” z Gibraltaru, a admirał Viane operację „Vigorous” z Egiptu. Miało to zmusić do podzielenia sił morskich i lotniczych „Osi” i osłabić ich ataki. Jednostki z operacji „Harpoon” przepływają Gibraltar nocą 11 czerwca 1942. W skład tego konwoju wchodzi 6 statków handlowych w eskorcie pancernika „Malaya”, dwóch lotniskowców „Eagle” i „Argus”, 4 krążowników i 17 niszczycieli. Kilka statków handlowych płynie niezależnie.
13 czerwca 1942 włoskie samoloty cały czas śledzą trasę konwoju, jednak pierwszy atak wykonany z Sardynii nie odnalazł celu. Z Cagliari wysłano zespół krążowników i niszczycieli. Dostrzegły go brytyjskie okręty podwodne. Włochów przed atakiem ratuje zawinięcie do portu w Palermo.
14 czerwca 1942 o 10.30, na południe od Sardynii, rozpoczynają się powietrzne ataki bombowców i torpedowców włoskich, tonie holenderski statek handlowy „Tanimbar”(8168 BRT), trafiony przez samolot nurkujący zostaje też krążownik „Liverpool” – dostaje bombę w maszynownię i zostaje odholowany do Gibraltaru. Okręt odprowadzają dwa niszczyciele, co dodatkowo osłabia eskortę konwoju. Samolotów, które jednocześnie startują z lotniskowców, jest zbyt mało by obronić konwój przed włoskimi lotnikami. Wieczorny nalot przeprowadzony między 18.20 a 20.00 nie powoduje strat konwoju.
15 czerwca 1942 konwój płynie dalej, jedynie z najbliższą eskortą krążowników i niszczycieli. Pogoda jest zła, dzięki temu nie atakują 3 włoskie flotylle torpedowców. O 6.30 samolot rozpoznawczy donosi o dostrzeżeniu, 15 mil od konwoju, 2 krążowników i 5 niszczycieli. Włoska flota wyszła z Palermo wieczorem ubiegłego dnia. Konwój znajduje się wówczas 30 mil na południe od Pantallerii. 10 minut później dochodzi do kontaktu wzrokowego między przeciwnikami. Brytyjskie niszczyciele natychmiast podejmują atak torpedowy. Do osłony konwoju pozostawiono krążownik przeciwlotniczy „Cairo” oraz mniejsze niszczyciele, które stawiają zasłonę dymną i dołączają do ataku. Krążowniki włoskie prowadzą celny ostrzał, ich pociski spadają na 2 transportowce i niszczyciele „Partridge” i „Bedouin”. 3 pozostałe okręty nie ulegają panice, nie łamią szyku i zbliżają się do Włochów. Celna salwa torped trafia włoski niszczyciel(krążownik?) „Vivaldi”. Ostrzeżenie zadziałało, krążowniki zawracają o 9.30. Włoski admirał de Zara starał się okrążyć konwój od czoła, trafił tam jednak na zasłonę dymną. Do walki z włoskimi okrętami rzucono wszystkie wolne siły, w tym krążownik „Cairo” i niszczyciele eskortowe.
Podczas trwania bitwy morskiej, w okolicy godziny 7.00, konwój staje się celem nalotu. Tonie amerykański frachtowiec „Chant”. Kilka godzin później opuszczono uszkodzone statek „Burdwan” oraz tankowiec „Kentucky”(9300 BRT). Dalsze ataki z powietrza udaje się odeprzeć.
Ponownie pojawił się admirał da Zara, jednak niepotrzebnie zajął się zatapianiem porzuconych jednostek, w czasie kiedy konwój uchodził w stronę Malty. Trałowiec „Hebe”, który holował wcześniej „Kentucky”, zostaje uszkodzony. Jednak okręt zdoła ostrzec komandora Hardy’ego na „Cairo” o powrocie Włochów. Ostatnie siły eskorty ruszyły na Włochów, był to „Cairo” i 3 niszczyciele. Włosi jednak wolą łatwy łup i odchodzą by dobić „Partridge”, holującego „Bedouina”. Siły da Zary dopadają Brytyjczyków równocześnie z niemieckimi i włoskimi samolotami. Przeciwnik próbował ujść na wody przybrzeżne Tunezji. „Partridge” zdoła uciec, bezradny „Bedouin” idzie na dno.
Resztki konwoju dotarły do Malty. Jednak nie oczyszczono podejścia do La Valletta z włoskich min, jest ich zbyt wiele i o zbyt dużej różnorodności. Wchodzą na miny transportowiec „Orari”, trałowiec i trzy niszczyciele. Tonie niszczyciel „Kujawiak”, zginęło 7 osób z jego załogi. Z 6 transportowców udało się przeprowadzić jedynie dwa, które przywiozły 15 000 ton zaopatrzenia. Anglicy tracą niszczyciele „Kujawiak” i „Bedouin”. Cztery statki eskorty są uszkodzone – krążownik i trzy niszczyciele.
Operacja „Vigorous” osiągnęła jeszcze mniej. W sumie wzięło w niej udział 11 transportowców. 11 czerwca 1942 4 statki handlowe z eskortą 7 niszczycieli wychodzi z Port Said. Ta grupa ma zadanie odwrócić uwagę od głównego konwoju, a na wysokości Tobruku zmienić kurs i dołączyć do głównego konwoju. „Sztukasy” z Krety atakują te jednostki, „City of Calcutta” doznaje uszkodzeń i zostaje odesłany do Tobruku. Tego dnia wyrusza też osłona pod dowództwem kontradmirała Viana w składzie 7(5?) krążowników i 17(i dodatkowo jeszcze 9 niszczycieli eskortowych?) niszczycieli. Brytyjczycy nie dysponują pancernikami ani lotniskowcami. Wsparcie lotnicze może zapewnić, na początku podróży lotnictwo z Egiptu, a na końcu samoloty z Malty. Jedynym wsparciem jest 7 okrętów podwodnych patrolujących prawdopodobną trasę floty włoskiej.
13 czerwca 1942 wyrusza główny konwój, rozpoczynają się też pierwsze naloty. Tonie jeden statek(holenderski „Aagtekerk” uszkodzony i odesłany do Tobruku, tonie w jego okolicy?), drugi doznaje uszkodzeń(norweski „Elizabeth Bakke”, odesłany z powrotem”?)(oba doznają awarii a nie nalot?). Nocą w nalocie samolotów torpedowych nie uzyskano żadnych sukcesów. Rano 14 czerwca 1942 ma miejsce kolejny nalot, statek „Bhutan” tonie, kolejny jest uszkodzony. Na wieść o wyjściu z portów włoskiej floty konwój zawraca. Faktycznie z Tarentu wychodzi admirał Iachino z 2 pancernikami, 4 krążownikami i 12 niszczycielami.
Około godziny 2.00 15 czerwca 1942 ponad 50 statków i okrętów konwoju dokonuje sprawnego zwrotu. Wtedy do lotnictwa „Osi” dołączają ścigacze włoskie oraz niemieckie kutry z 3 Flotylli Schnellbootów, trafiają krążownik „Newcastle” i niszczyciel „Hasty”. Uszkodzony niszczyciel trzeba zatopić, załogę podjęto przed tym z pokładu.
15 czerwca 1942 o świcie angielskie bombowce atakują flotę włoską znajdującą się 200 mil na północny-zachód od konwoju. Włosi wysłali w morze „Vittorio Veneto”, „Littorio”, dwa lekkie i dwa ciężkie krążowniki oraz 12 niszczycieli. Ciężki krążownik „Trento” został trafiony torpedą, jego maszyny zostały unieruchomione. Kilkanaście godzin później włoskie krążownik dobije okręt podwodny aliantów „Umbra”. Na okręcie wybucha przednia komora amunicyjna, zatonie on w kilka minut. Zanim to nastąpi Iachino zmuszony był przydzielić mu do osłony 3 swoje niszczyciele. W czasie nalotu „Littorio” zostaje trafiony jedną bombą, która eksplodowała na dachu wierzy „A”, i jedną torpedą, nie doznaje jednak poważnych uszkodzeń. Włosi płyną nadal z prędkością przekraczającą 35 węzłów, udaje im się zbliżyć na 150 mil od konwoju. Siły kontradmirała Viana w tym czasie otrzymują sprzeczne rozkazy, podejmują nawet powrotny marsz do Aleksandrii. Dopiero o 14.20 Vian otrzyma wolną rękę.
Nie próżnowali także piloci „Osi” uszkadzają niszczyciel „Airedale”, który potem zostanie zatopiony przez własną załogę. Uszkodzeń doznaje także krążownik „Birmingham”. Bombardowania powtarzają się cały dzień, w ich wyniku uszkodzony zostaje australijski niszczyciel „Nestor”. Po tych starciach brakuje konwojowi amunicji, dlatego zawraca. 16 czerwca 1942 U-205 zatapia krążownik „Hermione”, dobić też trzeba uszkodzonego „Nestora”. Dzięki dobrej współpracy z lotnictwem flota włoska osiąga sukces, konwój z zaopatrzeniem nie dociera do Malty. Sprzymierzeni stracili w sumie krążownik, 3 niszczyciele i 2 statki transportowe. Kilka okrętów i statków zostało uszkodzonych. W drodze powrotnej „Littorio” inkasuje jeszcze torpedę zrzuconą z „Wellingtona”.
ZDARZYŁO SIĘ TAKŻE…
W lipcu 1942 włoskie łodzie podwodne służą do transportu zaopatrzenia dla swoich pozbawionych zapasów wojsk w Afryce. Zamiast wymaganych 30 000 ton zaopatrzenia do Afryki dociera zaledwie 7 000 ton. Na Maltę powróci 10 Flotylla okrętów podwodnych, a lotniskowiec „Eagle” dowiezie w tym miesiącu 59 „Spitfire’ów”. Od początku 1942 roku do końca lipca 1942 Włosi tracą 80 statków przewożących 163 000 ton zaopatrzenia, w tym kilka zatopionych poza basenem Morza Śródziemnego. W tym okresie na Morzu Śródziemnym Niemcy tracą 10 statków o łącznym tonażu 28 000 ton. Na Malcie brakuje zaopatrzenia, okręty podwodne i szybkie statki handlowe dowożą jedynie skromną część zapotrzebowania na benzynę i amunicję. Straty samolotów broniących wyspy wynoszą średnio 17 tygodniowo, liczba gotowych do boju samolotów spada do 70. W tym miesiącu włoska 10 Flotylla Lekka zatapia/uszkadza(?) w Giblartarze statki „Baron Douglas”(3900 BRT), „Raven’s Point”(1900 BRT), „Meta”(1600 BRT).
11 i 12 lipca 1942, w przeciągu 24 godzin, alianckie okręty i samoloty, dostrzegają i zatapiają dwa włoskie parowce. Jednostki te kursowały pomiędzy Tobrukiem a Mersa Matruh zaopatrując Rommla w paliwo. Dzięki rozszyfrowaniu depeszy radiowej Enigmy Brytyjczycy znają trasę, port docelowy i ładunek jaki znajduje się na pokładzie tych jednostek.
W sierpniu 1942 w transportach do Afryki wysłano 30 statków transportowych, 14 dużych barek i 6 okrętów podwodnych z zaopatrzeniem. Po drodze 4 statki zatopiły łodzie podwodne, a 3 statki zapisuje na swoje konto lotnictwo aliantów. Zatopiono lub uszkodzono statki o tonażu 200 000 BRT. 14 statków, 13 barek i 2 okręty podwodne dotarły do Tobruku. 7 statków i 2 okręty podwodne wpłynęły do Benghazi. Po jednym statku, barce i okręcie podwodnym zawinęło do Trypolisu. Jeden okręt podwodny zawinął do Derny. Dotarło 29 000 ton zaopatrzenia i 23 000 ton paliwa. Było to odpowiednio 75% i 59% tonażu wysłanego do Afryki.
5. ROZBITY PIEDESTAŁ.
Operacja Pedestal(„Piedestał”). 11 sierpnia 1942 samoloty patrolowe dostrzegają duży konwój 13 transportowców i tankowca „Ohio”(11 500 BRT), płynących na Maltę. Pierwszy raz płyną w nim amerykańskie statki z amerykańską załogą. Operacja nosi kryptonim „Pedestal”, dowodzi wiceadmirał Syfret. W eskorcie płyną dwa pancerniki – „Rodney” i „Nelson”, 4 lotniskowce -„Victorious”, „Indomitable”, „Eagle” i „Furious”, 7 krążowników i 24 niszczyciele. Jednak pancerniki i lotniskowce mają płynąć jedynie do Cieśniny Sycylijskiej. Nie ma tam dla nich dość miejsca na manewrowanie, dlatego też po jej osiągnięciu muszą zawrócić do Gibraltaru. Na pokładach lotniskowców znajdują się 72 myśliwce i 28 samolotów torpedowych, „Furious” wiezie 38 „Spitfire’ów” dla Malty. Sama wyspa uszykowała 200 samolotów mających wspomóc konwój. Zdezorganizować przeciwnika ma drugi konwój płynący z Aleksandrii i działania okrętów podwodnych. Okolice baz włoskich patroluje 8 okrętów podwodnych.
Oprócz włoskiej floty konwojowi zagrażało 21 łodzi podwodnych niemieckich i włoskich, skoncentrowano je w Cieśninie Sycylijskiej. Ponadto na swój łup oczekują 23 kutry torpedowe oraz 540(200 niemieckich i 400 włoskich?) samolotów „Osi” na lotniskach Sardynii, Sycylii i Pantellerii. Zagrożenie stanowią także liczne pola minowe. Z braku paliwa w morze nie jest w stanie wyjść żaden z włoskich pancerników. Na pomoc w tym względzie nie można liczyć także ze strony Niemców.
Pierwszy na konwój natrafia włoski okręt podwodny „Uarsciek”, udaje mu się wystrzelić dwie niecelne torpedy. Około południa 11 sierpnia 1942 U-73(U-37?) zatapia czterema torpedami lotniskowiec „Eagle”. Okręt tonie w osiem minut, 260 ludzi ginie, resztę załogi uratowano. Samoloty z zatopionego okrętu lądowały na pokładach pozostałych lotniskowców. Niszczyciel „Wolverine” taranuje i zatapia włoski okręt podwodny „Dagabur”. Wieczorem natomiast udaje się odeprzeć atak z powietrza na konwój. Co najmniej 4 niemieckie bombowce spadają do morza. By odciążyć konwój RAF bombarduje bazy na Sycylii i Sardynii.
12 sierpnia 1942 konwój jest stale atakowany w ciągu dnia. Poranne naloty udaje się jeszcze odeprzeć bez strat. O 9.15 zaczął się pierwszy z nich, 6 „Sztukasów” zostaje strąconych, reszta zrzuca niecelnie swoje bomby do morza. Między 12.15 a 13.45 ma miejsce potężny nalot „Osi”. Atakują samoloty włoskie i niemieckie. Atak jest świetnie zsynchronizowany. Pierwsi atakują Włosi, 10 samolotów torpedowych „Savoia” i 8 myśliwców bombardujących „Caproni”. Eskortuje je 14 myśliwców „Macchi”. Włosi dysponują nową bronią – motobombą. Torpeda zrzucona ze spadochronu zataczała w wodzie kręgi, miała za zadanie rozproszyć wrogą formację. Anglicy unikają tych torped dzięki wykonywaniu skoordynowanych zwrotów. W drugiej fali atakują 62 „Savoie”, jednak ataki Włochów są niecelne. Ochrona myśliwska spisuje się dobrze, straty są niewielkie. Konwój zawzięcie manewruje i strzela ze wszystkich luf. Nawet pancerniki oddają salwy, by podnieść słupy wody i utrudnić zadanie włoskim samolotom torpedowym. Na sam koniec nalotu Włosi zostawili sobie dwa samoloty Re 2001 (jeden bezzałogowy„Savoi-79”, kierowany z pokładu innego samolotu?) . Brytyjczycy nie znają ich sylwetek, więc dolatują one nieniepokojone do lotniskowca „Victorious”(„Savoi-79” przedziera się przez silny ogień p-lot.?). Na pokład okrętu spada jedna bomba, zrzucona ze zbyt niskiego pułapu nie zdążyła się uzbroić(„Savoi-79” nie trafia w żaden cel w konwoju, poleciał dalej i roztrzaskał się w Algierii?)(rzeczona bomba pochodzi z włoskiego myśliwca bombardującego i jest zwykłym niewybuchem?). Po Włochach pojawia się 37 samolotów niemieckich. 11 z nich przebija się i atakuje jeden ze statków handlowych. Statkiem tym jest „Deucalion”, zostaje on poważnie uszkodzony. Odchodzi w kierunku Tunezji z eskortą niszczyciela „Bramham”. Tam w ciemnościach, gdy ocalenie wydaje się blisko dopadną go dwa samoloty i zatopią torpedą.
O 16.16 niszczyciel „Pathfinder” wykrył okręt podwodny, okręty eskorty przeprowadziły atak. 20 minut później, na północny zachód od Bizerty, włosi tracą „Cobalto”. Po ataku bombami głębinowymi okręt został zmuszony do wynurzenia, a następnie staranowany przez niszczyciel „Ithuriel”. Członków załogi, którzy przeżyli atak, podjęto na pokład. Dziób niszczyciela nie wytrzymał jednak taranowania, musi on zawrócić do Gibraltaru. O 18.35 atakuje 14 włoskich samolotów torpedowych i 29 „Sztukasów”. Włosi atakują flanki konwoju, Niemcy atakują go z przodu i tyłu. Trzema bombami zostaje uszkodzony lotniskowiec „Indomitable”. Jego 60 samolotów wylądowało na lotniskowcu „Victorious”. Niszczyciel „Foresight” ma urwaną rufę, zostaje dobity przez własne jednostki(następnego dnia?).
Dopiero teraz konwój dociera do najniebezpieczniejszego miejsca swojej podróży – Cieśniny Sycylijskiej. O 19.00 zgrupowanie „Z” zgodnie z planem wycofało się. Dalej płyną statki handlowe, 12 niszczycieli i 4 krążowniki. Konwój z czterech kolumn przeformował się teraz w dwie. Dowodzenie przejął kontradmirał Burrough na krążowniku „Nigeria”. Godzinę później statek ten został storpedowany przez włoską łódź podwodną „Axum” i zawrócił do Gibraltaru. O 19.27 dowodzący „Axum” porucznik Renato Ferrini podnosi peryskop, jest już ciemno. Manewruje by zająć dogodną pozycję, kwadrans później znów spogląda przez peryskop. Na wprost jego pozycji są dwa okręty i statek handlowy. O 19.55 Ferrini odpala 4 torpedy, 63 sekundy później słychać eksplozję, 27 sekund później także dwie kolejne. Torpedy „Axum” sięgają „Nigerię” – trafiony w lewą burtę, krążownik „Cai(r?)o” – nabiera wody, załoga opuszcza pokład, później okręt zostaje zatopiony przez Brytyjczyków, oraz tankowiec „Ohio” – uszkodzony kontynuuje rejs. Jego kapitan 39 letni Dudley Mason widząc torpedy trafiające w okręty wojenne zdążył powiedzieć tylko: „Trzymać się! Jeżeli była jeszcze trzecia torpeda, to…”. I po chwili jego tankowiec ma ogromną, szeroką na 8 metrów, dziurę w kadłubie. Zamieszanie w konwoju w wyniku ataku jest ogromne. Frachtowiec „Empire Hope” zmienia gwałtownie kurs by nie wpaść na płonący „Ohio”. Szyk konwoju rozprasza się, statki manewrują by uniknąć zderzeń. 5 minut po ataku „Axum” przeżywa ciężkie chwile atakowany bombami głębinowymi. Włosi schodzą na 100 metrów i wyłączają silniki, atak potrwa dwie godziny. O 22.30 ataki dobiegają końca, „Axum” wychodzi na powierzchnię. Oczom Włochów ukazują się trzy płonące sylwetki i dwa komunikujące się sygnałami świetlnymi niszczyciele. „Axum” czym prędzej zanurza się i uchodzi pościgowi. Kolejny z włoskich okrętów podwodnych, „Dessie”, storpedował „Brisbane Star”, który jednak pozostał w szyku(nalot?). Dalsza trasa konwoju jest prosta do przywidzenia, ogranicza ją brzeg Tunezji, płycizny i pola minowe.
O zmierzchu ma miejsce kolejny atak z powietrza. Atakują Ju-88 i „Savoie”, lecą na niskim pułapie by zrzucić torpedy na rozproszony konwój. „Empire Hope” doznaje poważnych uszkodzeń i trzeba będzie go zatopić. W momencie trafienia bombami przewożone na pokładzie statku paliwo lotnicze eksplodowało w potężnym rozbłysku. Torpeda trafia także „Clan Feruson”, statek rozpada się w wyniku eksplozji. Zamęt wykorzystuje włoski okręt podwodna „Alagi” torpedując krążownik „Kenya”, jednostka ta jednak nie zatonęła(nalot?).
Około północy konwój obchodzi przylądek Bon. W nocy widać płonące wraki, wyławiani są rozbitkowie, a nadające się do pływania statki formują nierówną kolumnę. Udaje się ugasić pożar na „Ohio”. Jednak to nadal nie koniec koszmaru brytyjskich marynarzy. Z wyłączonymi silnikami czeka na nich kilka flotylli kutrów torpedowych – 23 niemieckie i włoskie jednostki. Atak tych sił odpiera ogień ze wszystkich luf, szyk agresorów łamie się, ale część jednostek atakuje samodzielnie. Około 1.20, 2 włoskie ścigacze torpedowe(atak na krążownik przeprowadziło 8 włoskich i 2 niemieckie E-Booty z Pantallerii?) unieruchamiają krążownik „Manchester”. Zatopiona jest maszynownia okrętu, zniszczone są także urządzenia sterowe. Załoga zostaje zmuszona do zatopienia okrętu. Dalsze ataki ścigaczy i okrętów podwodnych spowodowały, że załoga nie zostaje podjęta przez sojusznicze jednostki – zostanie internowana przez Francuzów w Tunisie. Amerykański statek „Sant Elisa” torpedy trafiły z obu stron, pokład opanował pożar. Na pokładzie przewożono paliwo lotnicze(amunicję?), pożaru nie udało się opanować. Załoga pośpiesznie wyskakuje za burtę, zanim nastąpiła eksplozja. W ciągu nocy toną jeszcze „Almeria Lykes”, „Wairangi”, „Glenorchy” i „Waimarama”(zatopiony w porannym nalocie?). Okaleczony „Rochester Castle” wychodzi z szyku. Do świtu małe jednostki włoskie i niemieckie przeprowadzają 15 ataków, po czym wycofają się ustępując pola innym myśliwym.
Konwoju broniły już tylko 2 krążowniki i 10(7?) niszczycieli. Z 6 transportowców które przetrwały, w szyku pozostają jedynie 3. „Ohio” wlecze się za konwojem z prędkością 16 węzłów. O godz. 8.00 13 sierpnia 1942 Brytyjczycy są już za Pantellerią, czasem pojawiają się pierwsze samoloty z Malty. Niedługo potem atakują znowu Włosi(12 niemieckich Ju-88?), tym razem na 8 Sztukasach walczących w szeregach Regia Aeronautica(efektem ich ataku jest eksplozja „Waimaramy”, przewożącej benzynę lotniczą?). O 9.25 atakuje 60 „Sztukasów” i włoskich myśliwców. Uszkodzone są „Port Chambers”, „Dorset” i „Ohio”. Na ten ostatni statek, przewożący ropę, spada bomba, na szczęście okazuje się niewybuchem, i samolot który ją zrzucił. Uszkodzenia są bardzo poważne, nie działa elektryczność, kotły wygasają. Dzielna załoga uruchamia jednak kotły ponownie, statek idzie z prędkością 16 węzłów. Ju-88 zrzucają miny na spadochronach i torpedy przed dziób „Ohio”. Załoga opuszcza jego pokład, ale gdy statek nie tonie wraca. Niszczyciel „Penn” i trałowiec „Rye” biorą tankowiec z cennym, ale też potencjalnie śmiertelnym, ładunkiem na hol. Kolejna bomba trafia w biedny „Ohio”, wpada do maszynowni i tam eksploduje. Załoga znowu opuszcza pokład. Tankowiec ma przechył na burtę, wydaje się, że to już koniec jego gehenny. Nocą jednak „Penn” i „Rye” znowu biorą „Ohio” na hol, wraca też część załogi. Na pomoc przychodzą też niszczyciele „Bramham” i „Ledbury”.
Losy innych statków konwoju nie są już tak dramatyczne. Wkrótce(nadal 13 sierpnia 1941) konwój dostaje większe wsparcie powietrzne z Malty. Nad Maltą rozgrywa się bitwa powietrzna o uratowanie cennego ładunku statków. Podczas wprowadzania do portu jeden ze statków zostaje trafiony bombą zrzuconą z wysokiego pułapu. Wieczorem ocalałe 3 statki zacumowały w La Valetta, są to: „Port Chalmers”, „Rochester Castle” i „Melbourn Star”. Eskorta w tym momencie to dwa krążowniki, w tym uszkodzona „Kenya”, oraz 7 niszczycieli.
Tankowiec „Ohio” doholowano 15 sierpnia 1942. Gdy skończono przepompowywać paliwo, „Ohio” pogrążył się w wodzie i opadł na dno portu. Tego dnia do portu dowlecze się uszkodzony statek transportowy „Brisbane Star”, „Dorset” uległ „Sztukasom”. W wyniku operacji na Maltę dotarło 5 z 14 statków transportowych, wymagały one wielu napraw. Royal Navy straciła lotniskowiec, 2 krążowniki i niszczyciel, natomiast 3 okręty są poważnie uszkodzone. Śmierć poniosło około 350 marynarzy. Na wyspę dotarło 32 000 ton zaopatrzenia, 12 000 ton benzyny i 3600 ton oleju napędowego. Od teraz wyspę zaopatrywać będą przystosowane do tego okręty podwodne.
Włoska flota nie włączyła się do działań przeciwko konwojowi. O 19.00 12 sierpnia 1942 samolot zwiadowczy „Baltimore” namierzył na północny zachód od Usticy na Morzu Tyreńskim włoski zespół. Są to 4(6?) krążowniki i 8(11?) niszczycieli. Włosi idą kursem który na południe od Pantellerii powinien przeciąć kurs konwoju 200 mil od Malty. W nocy 13 sierpnia 1942 brytyjskie samoloty z Malty wystrzeliwują nad włoską flotą rakiety oświetlające i zrzucają bomby. W eter wysyłano wiadomość o kolejnych falach bombowców i zbliżających się krążownikach. Flota włoska wycofała się. Dwa jej krążowniki storpedowała i uszkodziła brytyjska łódź podwodna „Unbroken”. Był to ciężki krążownik „Bolzano” i lekki krążownik „Muzio Attendolo”. Pierwszy z powodu pożaru osadzono na dnie, zatapiając komory amunicyjne. Drugi stracił dziób do pierwszej wieży artyleryjskiej, dowlókł się ostatecznie do Messyny. Oba okręty nie wróciły już do linii, zniszczono je przed ukończeniem napraw. Odwrót nastąpił także z powodu odmowy przydzielenia flocie osłony powietrznej przez Luftwaffe. Duce sam nakazał przerwanie akcji, bojąc się utraty okrętów.
10 sierpnia 1942 z Malty wypływają statki „Orari” i „Trouilus” z eskortą dwóch niszczycieli. Mają one odciągnąć uwagę od konwoju „Pedestal”. Koło przylądka Bon trafiają na niewielki zespół włoski stawiający pole minowe. Dochodzi do starcia. Oba zespoły jednak skupiają się na wykonaniu swoich zadań, obawiają się także czy przeciwnikiem nie są okręty francuskie. Także tego dnia zatopiono w okolicy Hajfy włoski okręt podwodny „Scire”, zasłużony w czasie akcji w Aleksandrii. Akurat przeprowadzał podobną akcję, celem była właśnie Hajfa.
ZDARZYŁO SIĘ TAKŻE…
17 sierpnia 1942 RAF zatapia duży włoski frachtowiec „Pilo” płynący do Afryki. 21 sierpnia 1942zatapia zaś włoski tankowiec „Pozarica”.
27 sierpnia 1942, Rommel pilnie oczekuje na zaopatrzenie przed podjęciem ofensywy pod Alam Al-Halfa. Toną transportowce „Istria” i „Dielpi”.
W okresie czerwiec– wrzesień 1942 zatopiono 8 włoskich i dwa niemieckie okręty podwodne.
We wrześniu 1942 tonie jedna trzecia statków z zaopatrzeniem dla wojsk „Osi” w Afryce. Ku rozpaczy Rommla wiele pojazdów i zaopatrzenia które dotarło do Afryki jest przeznaczona dla wojsk włoskich w Libii. Od 1940 roku Włochy straciły 2/3 swojej floty handlowej. Do Afryki w tym miesiącu dociera 40 465 ton zaopatrzenia i 31 061 ton paliwa.
2 września 1942 toną tankowiec „Ficci Fassio” oraz inny statek transportujący paliwo do Afryki „Abruzzi”. Rommel wstrząśnięty stratami zaopatrzenia uważa, że wśród Włochów jest zdrajca. Nie ma pojęcia, że Brytyjczycy przechwytują wiadomości kodowane za pomocą Enigmy.
Nocą z 9 na 10 września 1942 na północ od Tobruku brytyjscy lotnicy topią włoski statek szpitalny „Arno”. Jest to jeden z kilku takich przypadków. Podejrzewano, że pod przykrywką przewozu rannych dostarcza się zaopatrzenie.
Nocą z 15 na 16 września 1942 Włosi przeprowadzają akcję płetwonurków z frachtowca „Oltera”(4595 BRT) stojącego w hiszpańskim porcie Algeciras. Jego wnętrze przebudowano na tajną bazę płetwonurków i „żywych torped”. Płetwonurkowie atakują statki handlowe aliantów na redzie Gibraltaru. Udaje się zatopić frachtowiec „Ravens Point”(1787 BRT).
W nocy z 22 na 23 września 1942 bombowce RAF dokonują nalotu na Bengazi. Tonie frachtowiec „Apuania” po tym jak jedna z bomb eksploduje w magazynie z amunicją. 21 września 1942 jednostka ta zawinęła do portu z 10 czołgami, amunicją i żywnością na pokładzie. Brytyjczycy wiedzą o tym dzięki przechwyceniu depeszy radiowej z Supermariny. Toną także inne okręty cumujące na nadbrzeżu, uszkodzone zostają urządzenia portowe.
W październiku 1942 do Afryki dociera 12 308 ton paliwa, drugie tyle idzie na dno wraz z zatopionymi okrętami.
2 października 1942 Brytyjczycy przechwytują depeszę Supermariny. Dowiadują się z niej o trasie i ładunku frachtowców „Nino Bixio” i „Unione”. 5 października 1942 oba statki toną po nalocie RAF w zatoce Navarino.
10 października 1942 Kesserling rozpoczyna włosko-niemiecką ofensywę na Maltę. Do 19 października 1942 lotnictwo „Osi” wykonuje około 200 do 270 lotów bojowych. Ataki prowadzone są od świtu do zmroku. Gdy liczba strat własnych osiąga 70 samolotów operacja zostaje przerwana.
19 października 1942 trzy włoskie frachtowce i tankowiec, w eskorcie 8 niszczycieli, zostają dostrzeżone przez brytyjski okręt podwodny „Utmost”. Jest to jeden z 5 okrętów umieszczonych na drodze konwoju. Bezcennej wiedzy o wyjściu w może tych statków dostarcza Ultra. Włosi znajdują się na północ od Pantellarii. Angielski „Unbending” topi „Beppe”(4 500 BRT) i duży niszczyciel. „Unbroken” nie ma tyle szczęścia, jego atak jest nieskuteczny, a sam doznaje uszkodzeń w wyniku obrzucenia bombami głębinowymi. Tankowiec „Petrarca” zostaje zbombardowany przez samoloty z Malty, a następnie dostaje torpedę z pokładu „United”. Tankowiec zdołał przetrwać te ciosy i został doholowany do Tobruku.
20 października 1942 okręt podwodny „Safari” wyprowadza w pole dwa włoskie eskortowce, a następnie zatapia „Titanię”(5400 BRT)
24 października 1942 wojska „Osi” walczą pod El-Alamein. Wobec braku paliwa dla nich Kesselring apeluje do Mussoliniego by ten skłonił Supermarinę do wysłania do Afryki wszystkich będących w dyspozycji statków. O świcie 26 października 1942 idzie na dno tankowiec „Tripolino”, wraz z paliwem i amunicją. Po wschodzie słońca tego dnia załadowany 4 500 ton paliwa statek transportowy „Proserpina” zostaje zaatakowany przez 20 samolotów RAF. Myśliwce eskorty zestrzeliwują 6 brytyjskich samolotów, mimo to transportowiec staje w płomieniach. Eskortowiec „Tregesta” z 1000 ton paliwa i 1000 ton amunicji tonie u wejścia do Tobruku. 28 października 1942 zostaje storpedowany i zatopiony eskortowiec „Ostia” z dużą ilością amunicji na pokładzie. Na dno idzie także statek „Zara” z 235 tonami paliwa w kanistrach na pokładzie. Eskortowiec „Brioni”, kryjąc się we mgle, dopływa do portu w Tobruku ale tam zostaje zatopiony zanim ukończono wyładunek zaopatrzenia. Na jego pokładzie było 300 ton pocisków. Do Benghazi dociera mały tankowiec „Morandi”, ale na pokładzie ma zaledwie 300 ton paliwa. Co gorsza do linii frontu jest stąd 1300 kilometrów. 1500 ton paliwa zostaje utracone wraz z frachtowcem „Luisiano” który tonie wieczorem tego samego dnia. Rommel stojący wtedy pod El-Alamain „wytarł podłogę” oficerem łącznikowym Commando Supremo za nieudolność floty i lotnictwa włoskiego.
29 października 1942 lotniskowiec „Furious” przeprowadza ostatnią misję dostarczenia samolotów na Maltę. Łącznie wykonano aż 28 takich misji, dostarczając 719 samolotów.
Straty zaopatrzenia wysłanego z Grecji i Włoch do Afryki w minionych trzech tragicznych dla „Osi” miesiącach to odpowiednio: sierpień 1942 – 30%, wrzesień 1942 – 30%, październik 1942 aż 44%.
W listopadzie 1942 Włosi dowożą do Afryki 30 000 ton zaopatrzenia i kilka tysięcy żołnierzy. Siłom powietrznym „Osi” przychodzi z pomocą pogoda. Polowe lotniska w Afryce Północnej z powodu opadów deszczu stają się rozmiękłe i nie nadają się do użytku. Natomiast Niemcy i Włosi dysponują utwardzonymi pasami startowymi na Sardynii. Dlatego niemal codziennie atakowane są bazy aliantów w Algierze, Oranie, Bougie i Bone. W okresie listopad-grudzień 1942 87 włoskich statków zostaje zatopionych, ich tonaż to 128 000 BRT. Brytyjczycy tracą 5 okrętów podwodnych – 3 zapisują na swoje konto jednostki eskorty, 2 to ofiary min.
6 listopada 1942 5 amerykańskich Boeingów 17 „Flying Fortece” zatopiło w Tobruku włoski transportowiec „Etiopia” o tonaż 2153 BRT. W Banghazi brytyjski samolot zatapia stawiacz min „Selve”(eks. Jugosłowiański „Galeb”)
6. TORCH I JEGO KONSEKWENCJE.
8 listopada 1942 rozpoczyna się operacja „Torch”. Sprzymierzeni lądują w Algierii i Maroku. W rejon operacji rzucono U-booty. U wybrzeży Afryki Północnej pojawiło się także 10 włoskich okrętów podwodnych. Dowództwo floty wysłało je z Cagliari natychmiast po uzyskaniu informacji o alianckim lądowaniu. Opanowanie portów północno afrykańskich dało świetną bazę do ataków na konwoje „Osi” zmierzające do Afryki. Sprzymierzeni przejęli także 55 francuskich statków handlowych i kilkanaście okrętów wojennych. Trasy transportowe „Osi” ograniczono do wąskiego pasa między Tunisem a Sycylią. Cieśnina Sycylijska między wyspą a Tunezją ma nie więcej jak 60 mil szerokości. Odległość między Palermo a Tunisem i Bizertą przedłuża konieczność omijania pól minowych, wynosi ona 150 mil. Konwoje są atakowane z lotnisk afrykańskich – od wschodu i zachodu oraz z Malty. Z Malty zaczęła operować też nowa flotylla okrętów podwodnych. Działanie wznawia też „Force K” bazująca na wyspie – 2 krążowniki, 4 niszczyciele oraz flotylla ścigaczy torpedowych.
12 listopada 1942 Amerykanie zajmują port w Bone w Północnej Afryce. Zmusza to Włochów do wyznaczenia nowej trasy konwojów do Tunezji. Linie dostaw są teraz zagrożone ze strony Malty, ale też z zachodu. 8 Flotylla Okrętów Podwodnych przeniosła swą bazę do Algieru, w Bone ulokowano bazę kutrów torpedowych. W tym samym porcie utworzono też Force „Q” – 3 lekkie krążowniki i 2 niszczyciele.
ZDARZYŁO SIĘ TAKŻE…
9 listopada 1942 brytyjski okręt podwodny „Saracen” atakuje i zatapia włoski „Granito”. Ma to miejsce w pobliżu Trapani, Włosi idą w wynurzeniu. Kilka mil dalej nowy szybki krążownik „Attilio Regolo” traci dziob. Sprawcą jest kolejny okręt podwodny „Unruffled”. Włoski okręt dopiero raz był w akcji, stawiał pole minowe. Został wyłączony z akcji na pół roku. Niemcy tracą okręt zaopatrzeniowy U-bootów „Benghazi”. Zdarzyła się też tragedia, zatopiono statek „Scilia”, wraz z nim 800 brytyjskich jeńców wojennych, uratowano ich około dwóch tuzinów.(3 ostatnie zdarzenia – kiedy?).
18 listopada 1942 w okolicy Misuraty duży włoski tankowiec „Giulio Giodani” zostaje zatopiony przez 3 samoloty z Malty.
20 listopada 1942 4 statki handlowe docierają do Malty, 2 tygodnie później wyczyn powtórzy 5 frachtowców i tankowiec. Jest to koniec oblężenia wyspy.
W grudniu 1942 Włosi próbują przewieść do Tunisu i Trypolisu ponad 200 tysięcy ton ładunku. Tracą 90 ton i 32 statki o tonażu 96 tys. BRT.
W dniach 1-2 grudnia 1942 czterem włoskim konwojom zagraża eskadra brytyjska z Bone, w składzie trzech krążowników i dwóch niszczycieli. Trzy konwoje odwołano. Czwarty traci w okolicy przylądka Bon 4 frachtowce oraz eskortujący go niszczyciel. Drugi niszczyciel Włosi odholowali do bazy, tracąc połowę jego załogi. W ataku powietrznym Brytyjczycy tracą od torpedy lotniczej niszczyciel „Quentin”.
4 grudnia 1942 krążownik „Muzio Attendolo” tonie w Neapolu, w wyniku nalotu amerykańskich ciężkich bombowców na tamtejszą stocznię. Uszkodzone są 2 inne krążowniki i 4 niszczyciele. Flota włoska w składzie 3 pancerników, 2 ciężkie i 6 lekkich krążowników oraz 12 niszczycieli, przebazowała się do portów La Spezia i do Maddaleny. Tylko w Messynie pozostał dywizjon krążowników.
12 grudnia 1942 żywe torpedy i płetwonurkowie zatapiają 3(4?) statki alianckie w porcie w Algierze. Dwa kolejne są uszkodzone. Na liście strat są „Empire Centaur”(7000 BRT) i „Harmattan”(4600 BRT). Akcję przeprowadza włoski okręt podwodny „Ambra”.
Od początku sierpnia 1942 do grudnia tego roku włosi tracą 150 statków transportowych z 276 000 ton ładunku, Niemcy 24 statki z 44 000 ton ładunku. 174 statki „Osi” zatopione w tym okresie posiadały razem 320 203 BRT. 63 (137 417 BRT) statki topią samoloty, 56 (138 187 BRT) okręty podwodne. Alianci stracili 3 okręty podwodne. Włosi średnio co miesiąc dostarczają 56 000 ton zaopatrzenia, mniej niż 2/3 wysłanych ładunków. Średnie miesięczne straty w tonażu statków to 55 000 BRT.
ROK 1943
1. PIĘĆ CIĘŻKICH MIESIĘCY NA „DRODZE ŚMIERCI”.
Od grudnia 1942 do kwietnia 1943 dostawy nigdy nie przekroczyły 75 000 ton miesięcznie. W marcu 1943 spadły do 51 000 ton.
Na początku tego roku w pełni uruchomiono nielegalną bazę w Algeciras, naprzeciw Gibraltaru. Internowany tankowiec „Olterra” został wyposażony w urządzenie do obsługi żywych torped. Wypuszczano je przez zamykane wrota, znajdowały się one w kadłubie statku poniżej linii wody.
3 stycznia 1943 lekki krążownik „Ulpio Traiano”(3362 BRT) zostaje zniszczony przez „żywą torpedę” w porcie w Palermo. Okręt jest tak pokiereszowany, że nie daje się już wyremontować. Uszkodzony jest też transportowiec „Viminale”(8657 BRT). Brytyjskie torpedy „Chariot” zostały dowiezione przez dwa angielskie okręty podwodne. Ich załogi przecięły zagrody sieciowe i dostały się do wnętrza portu. Angielskie torpedy „Chariot” są wiernymi kopiami włoskich „Maiale”.
15 stycznia 1943 rozpoznanie powietrzne z Malty wykrywa wychodzące z Trypolisu frachtowiec „D’Annunzio” i torpedowiec „Perseo”. Zostaną one przechwycone i zatopione przez Force „K”. „D’Annunzio” był ostatnim z 883 konwojów wysłanych przez Włochów do Libii. Straty to 342 statki (niemal 1,3 miliona BRT), czyli 60% tonażu jaki Italia miała na Morzu Śródziemnym przystępując do wojny. Z 2,25 miliona ton zaopatrzenia dotarło 86%. Mimo krytyki jaka spadała na Włochów, ich flota spisała się dzielnie i wykonała swoje zadanie.
19 stycznia 1943 stawiacz min „Eso”(eks. Jugosłowiański „Sokol”) zostaje zatopiony w Djerba. 30 stycznia 1943 kolejny stawiacz min „Unine”(eks. jugoslowiański „Kobac”) zostaje zatopiony przez samolot, tym razem w Bizercie.
Drogę z Italii do Tunezji nazywa się „drogą śmierci”. W styczniu i lutym 1943 utracono 21% wysłanych nią transportów.
21 luty 1943 desperackie próby „Osi” dostarczenia paliwa do Tunezji. Tonie eks-norweski „Thorsheim” zatopiony przez lotnictwo z Malty. Tankowiec „Baalbek” zostaje zatopiony przez okręt podwodny „Unrufled”. Zaś w okolicy Palermo „Utilitas” ginie od torped okrętu podwodnego „Turbulent”, wraz ze statkiem utracono 5000 ton paliwa okrętowego… połowę obecnych zasobów włoskiej floty!
W marcu 1943 przewaga aliantów jest ogromna, nadal jednak ponoszą straty. W tym miesiącu giną 3 ich okręty podwodne, „Tigris” najprawdopodobniej na minie, „Thunderbolt” koło Sycylii zatapia torpedowiec „Cigona”, i „Turbulent”(-> 23 marca 1943). Do Afryki dostarczono 43 000 ton zaopatrzenia.
16 marca 1943 ma miejsce starcie eskortujących konwój torpedowców „Cigno” i „Cassiopea” z dwoma niszczycielami „Pakenham” i „Paladin” pod Pantallerią. O świcie „Cigno” walczy z przeważającymi siłami wroga, uszkadza torpedą niszczyciel „Pakenham”. „Cigno” jednak ulega, tonie rozbity pociskami i trafiony torpedą. „Cassiopea” dzięki poświęceniu „Cigno” dociera wraz z eskortowanym statkiem do Afryki. Brytyjczycy próbują holować uszkodzony niszczyciel, ale w obawie przed okrętami podwodnymi w końcu sami go zatopią.
23 marca 1943 Brytyjski okręt podwodny „Turbulent” zostaje osaczony i zniszczony przez siły włoskie. Zajmował akurat pozycję do ataku torpedowego, kiedy dał się zaskoczyć i zapędzić na płytkie wody gdzie dopełnił się jego los.
W okresie marzec – kwiecień 1943 utracono 42% wysłanych do Afryki transportów. Tonie 69 statków „Osi” o tonażu niemal 128 000 BRT. Tonie także wiele jednostek o tonażu poniżej 500 ton. Są to statki przybrzeżne, promy, kutry torpedowe, jednostki żaglowe. Brytyjskie okręty podwodne są niemal bezkarne, lotnictwo silniejsze i działające z coraz bliżej położonych baz. Do służby weszły ciężkie bombowce, takie jak „Liberatory”, które mogły osiągnąć cele położone dalej na północ Italii. Bombowce B-17 bombardują dywanowo konwoje już w portach we Włoszech! Z Malty operowały i czekały na okazję do ataku okręty nawodne i samoloty torpedowe. Wszystkie zaś informacje o konwojach dzięki Ultra były znane Anglikom. By zwieść Włochów, zawsze wysyłano zwiad lotniczy nad konwój, tak by nie domyślali się oni źródła doskonałych informacji sprzymierzonych. Zaopatrzeniem zajmują się niemieckie barki, które na Morze Śródziemne dostały się dzięki francuskiemu systemowi kanałów, włoskie kutry rybackie oraz niszczyciele. Rejs niszczyciela przez Cieśninę Sycylijską trwał 7 godzin, jednorazowo przewożono 300 żołnierzy. Wojska „Osi” potrzebowały jednak na gwałt zaopatrzenia, a nie tylko nowych ludzi. Zagrożeniem są także pola minowe, tak własne jak i wroga. Na jednym z nich Włosi utracą dwa niszczyciele, dwa torpedowce i korwetę.
W kwietniu 1943 Wojska „Osi” otrzymają tylko 29 000 ton zaopatrzenia.
1 kwietnia 1943 u wybrzeży Tunezji zostaje zatopiony włoski niszczyciel „Spalato”(dawny jugosłowiański „Split”).
10 kwietnia 1943 nalot 84 „Liberatorów” na La Maddalenę na Sardynii. Toną krążowniki „Gorizia” oraz „Trieste”.
20 kwietnia 1943, od tego dnia do Tunisu i Bizerty docierają już tylko niewielkie jednostki. Zaopatrzenie wojsk będzie się odbywać właściwie wyłącznie drogą powietrzną.
30 kwietnia 1943 niemiecki niszczyciel „Hermes” oraz włoski „Pancaldo” przechodzą Cieśninę Sycylijską. Od godziny 10.00 do późnych godzin popołudniowych są atakowane przez samoloty bombowe i bombowo-myśliwskie sprzymierzonych. Milę od Przylądka Bon włoski niszczyciel zostaje trafiony i tonie. W morzu znajduje się załoga okrętu i 300 zaokrętowanych żołnierzy. Niemcy z powodu nieustających ataków z powietrza nie podejmują akcji ratowniczej. Uszkodzona niemiecka jednostka zostanie doholowana do brzegów Tunezji, gdzie potem zatopi ją własna załoga.
Maj 1943, na początku miesiąca wskaźnik strat na „drodze śmierci” wynosi aż 77%. Flota włoska nadal jest liczna, ma min. 6 pancerników i 8 krążowników, ale sparaliżowana jest brakiem paliwa. Walczą jedynie mniejsze jednostki, ale ich starty są ogromne. Od listopada 1942 do maja 1943 utracono 24 niszczyciele i torpedowce, 62 odniosło uszkodzenia. W tym miesiącu do służby wchodzi nowoczesny pancernik „Roma”. Ma też miejsce kolejna akcja X Lekkiej Flotylli w Gibraltarze, toną/są uszkodzone(?) statki „Mahsud”(7500 BRT) i „Camerata”(4900 BRT).
4 maja 1943 u brzegów Tunezji, trzy brytyjskie niszczyciele zatapiają statek transportowy i eskortujący go torpedowiec „Perseo”. Na statku była wielka ilość pocisków artyleryjskich, bomb i min lądowych. To ostatnia próba przedarcia się włoskiej floty do Afryki.
10 maja 1943 ma miejsce samozatopienie stawiacza min „Oriolo”(eks. Juosłowiański „Labud”) w bazie w Auguście.
13 maja 1943 poddają się siły niemiecko-włoskie w Tunezji. By zapobiec ich ewakuacji do Europy alianci zaczynają operację „Retribution”(odpłata). Wszystkie okręty znajdujące się w okolicy patrolują dzień i noc Cieśninę Sycylijską, mającą na tym odcinku 160 kilometrów szerokości. Sprzymierzeni niszczą kilkanaście małych jednostek i dwa większe statki. Na morzu do niewoli dostaje się około 1000 żołnierzy „Osi”. Do Sycylii dociera tylko kilka małych jednostek z kilkuset uciekinierami na pokładach, Churchill niezwykle dokładnie podaje liczbę 653 osób. Rozpoczyna się też przygotowanie do lądowania na wysepkach włoskich. Pantellerię bombardują krążownik „Orion”, oraz niszczyciele „Isis” i „Petard”. Takie ataki będą codziennością przez kolejne dwa tygodnie.
W czasie tak zwanej trzeciej bitwy konwojów afrykańskich (12 listopada 1942 do 11 maja 1943) Włosi utracili 243 jednostki, w tym 151 statków powyżej 500 BRT, a 242 statki doznały różnorakich uszkodzeń. W tej liczbie zawiera się 167 jednostek wojennych. Spośród 485 jednostek zatopionych i uszkodzonych 5% zatopiły jednostki nawodne, 7% okręty podwodne, 8% miny i aż 67% pada ofiarą lotnictwa. W tych stratach zawiera się ciężki krążownik „Trieste”, lekki krążownik „Ulpino Traiano”, 13 niszczycieli, 13 torpedowców, 22 okręty podwodne i inne mniejsze jednostki. Niemcy stracili niszczyciel „Hermes” i 13 okrętów podwodnych.
ZDARZYŁO SIĘ TAKŻE…
24 maja 1943 ORP „Dzik” w okolicy przylądka Spartivento spotyka grupę włoskich statków, zbiornikowiec „Carnaro”(8257 ton) i dwa eskortowce. Polacy wystrzelili cztery torpedy w kierunku tankowca, dwie z nich sięgnęły celu powodując ciężkie uszkodzenia. „Dzik” uchodzi włoskim minom głębinowym zrzucanym przez eskortę. „Carnaro” najprawdopodobniej nocą odholowano do Mesyny, ale już nie doprowadzono go do stanu używalności.
W okresie maj-czerwiec 1943 alianci starają się obezwładnić bazy lotnicze i morskie na Sycylii i w południowych Włoszech. Gwałtowne ataki lotnictwa na Cagliari, Trapani, Palermo, Mesynę i Livorno. Zatopione w portach zostały niszczyciele „Bersaliere” i „Geniere” oraz torpedowiec „Monsone”.
Na początku czerwca 1943 większość alianckich bombardowań w rejonie Morza Śródziemnego skierowana jest przeciw Pantallerii i Lampeduzie. Pantelleria była intensywnie fortyfikowana i uzbrajana od 1937 roku. Mussolini planował, że stanie się ona włoskim odpowiednikiem Malty. 11 czerwca 1943 pod osłoną lotnictwa i 4 krążowników: „Newfoundland”, „Aurora”, „Orion” i „Penelope” oraz 8 niszczycieli, wysadzono na wyspie desant. 11 000 włoski garnizon poddaje po krótkiej walce tego samego dnia. Na tą małą wysepkę zrzucono 5 000 ton bomb, spowodowało to wiele zniszczeń, jednak alianci spodziewali się że będą one dużo większe. 12 czerwca 1943 aliantom poddaje się także Lampeduza, broniona przez 5 tys. ludzi. Akcję ubezpieczają te same 4 krążowniki co przy okazji ataku na Pantellerię oraz 6 niszczycieli. Równocześnie trwa atak z powietrza. Mniejsze wyspy Linosa i Lampione poddają się 13 i 14 czerwca 1943. W akcji na Linosie zaangażowano krążownik „Newfoundland” i niszczyciel „Nubian”. Oczywiście załoga wyspy – 169 osób, nie miała żadnych szans podjąć walki i skapitulowała.
5 czerwca 1943 przynosi ciężki nalot na La Spezie. Uszkodzony „Vittorio Veneto” musiał być odprowadzony do Genui. Port był bowiem tak zniszczony, że nie było warunków do wykonania napraw. Bomby trafiły też pancerniki „Littorio” i „Roma”.
17 czerwca 1943 ORP „Dzik” natrafia na transportowiec i niszczyciel płynące na Morze Tyrreńskie. Około czterotysięczny transportowiec zostaje trafiony dwiema torpedami, zostając co najmniej ciężko uszkodzonym.
2. INWAZJA SYCYLII I WŁOCH KONTYNENTALNYCH.
Lipiec 1943, w momencie alianckiej inwazji na Sycylii, Regia Marina dysponuje nadal gotowymi do akcji: 5 pancernikami, 8 krążownikami, 48 niszczycielami i torpedowcami, 27 eskortowcami, 48 okrętami podwodnymi, 115 ścigaczami torpedowymi i artyleryjskimi.
Wywiad brytyjskiej marynarki wojennej tworzy „Radio Livorno”. Jego celem jest podkopanie morale włoskiej floty i pozyskanie jej dla celów aliantów. Dla podobnych celów względem Krigsmarine utworzono wcześniej „Rozgłośnię Atlantycką”. Nadajnik „Radio Livorno” znajduje się na Malcie, audycję prowadzą Anglicy włoskiego pochodzenia. Główne zadanie to nakłonienie okrętów Regia Marina by w odpowiednim momencie udały się do kontrolowanych przez aliantów portów i zaprzestały dalszej walki. Uprzedza się też Włochów, by uważali czy Niemcy nie skorzystają z dogodnej chwili i nie zawładną ich flotą.
11 lipca 1943 na dno idzie okręt podwodny „Flutto”. W ciągu kilku następnych dni tonie kolejnych 7 włoskich okrętów podwodnych, są to: „Nereide”, „Acciaio”, „Remo”, „Romolo”, „Ascianghi”, „Micca” i „Argento”. „Bronzo” został wzięty do niewoli niedaleko wschodnich wybrzeży Sycylii. Te straty wynikają z prób podjęcia walki z alianckim desantem na Sycylii. Niemcy stracili 3 własne U-booty. Udało się zatopić 3 statki handlowej 2 okręty desantowe oraz uszkodzić 3 frachtowce i 2 krążowniki. Lotnictwo „Osi” atakuje także przyczółki. Zwłaszcza amerykański staje się obiektem częstych nalotów, zatopiono niszczyciel, trałowiec, transportowiec amunicji, oraz dwa okręty desantowe. Na przyczółku brytyjskim na dno idzie 6 transportowców i 3 okręty desantowe. Uszkodzono lotniskowiec „Indomitable”, monitor, 2 niszczyciele i 3 transportowce.
Nocą z 3 na 4 sierpnia 1943 z bazy we frachtowcu „Olterra” w Algeciras wyruszają trzy „maiale”. Dowódcą akcji jest kmdr. ppor. Notari. Celem akcji są statki stojące na redzie Gibraltaru. W wyniku udanej akcji Włosi zatapiają amerykański frachtowiec „Harrison Gray Otis” (7 176 BRT) oraz norweski tankowiec „Thorshovdi” (9 944 BRT), uszkodzony jest frachtowiec „Stanridge” (5 975 BRT). Akcja kieruje uwagę władz Gibraltaru na „Olterra”. Hiszpanie wyrażają zgodę na zajęcie statku i sprowadzenie do Gibraltaru. Załoga na krótko przed tym zdołała zejść na ląd. Brytyjczycy odkrywają na statku pomieszczenie do montażu „maiali” i luk wyjściowy znajdujący się poniżej linii wody.
5 sierpnia 1943 krążowniki „Eugenio di Savoia” oraz „Montecuccoli” zostały skierowane przeciw alianckim konwojom w rejon Palermo. Wyprawa kończy się fiaskiem. Podobnie jest 7 sierpnia 1943 kiedy w tym samym rejonie pojawiły się krążowniki „Garibaldi” i „Duca d’Aosta”.
15 sierpnia 1943, czający się w okolicy portu Bari ORP „Dzik”, spostrzegł wychodzące w morze dwa transportowce. Eskortowały je dwa statki wojenne. Wszystkie cztery wystrzelone torpedy trafiły w cel jakim były statki handlowe. Były to tankowiec „Cesco”(6161 BRT) oraz transportowiec „Goggiano”(1994 BRT). Nie wiadomo czy udało się je zatopić, strona włoska twierdzi, że udało się je odholować. „Dzik” kolejny raz szczęśliwie uchodzi przed włoskimi bombami głębinowymi.
3. WŁOCHY KAPITULUJĄ.
8 września 1943 Włochy kapitulują. IV artykuł układu o zawieszeniu broni przewidywał, że włoska flota i lotnictwo udadzą się do wskazanych przez aliantów baz i tam ulegną rozbrojeniu.
9 września 1943 „Radio Livorno” nadaje komunikat by włoska flota wyszła w morze i udała się do brytyjskiej bazy na Malcie. 0 3.00 rano(wczesnym popołudniem, gdy do bazy wchodzą już Niemcy?) główne siły włoskiej floty dowodzone przez admirała Bergaminiego wypływają z La Spezia by poddać się aliantom. Są to pancerniki „Roma”, „Vittorio Veneto”, „Italia”(od 25 lipca 1943 nowa nazwa „Littorio”), 3 lekkie krążowniki „Eugenio di Savoia”, „Montecuccoli”, „Attilio Regolo” i 6(8?) niszczycieli. Po drodze dołączyły do tych sił jeszcze 3 krążowniki „Duca d’Aosta”, „Duca degli Abruzzi”, „Garibaldi” i 2 niszczyciele z portu w Genui. Włoska eskadra dociera najpierw do wyspy Maddalena, następnie przechodzi Cieśninę Bonifacio między Korsyką a Sardynią.
O 15.30 obserwatorzy na okrętach dostrzegają samoloty, Włosi są przekonani, że są to samoloty sprzymierzonych mające stanowić dla nich eskortę. O 15.52, niedaleko wyspy Asinara, włoską flotę zaatakowało niemieckie lotnictwo. Włosi spostrzegają swój błąd gdy obserwują spadające bomby, starają się manewrować tak by zrobić unik. Bomba szybowcowa(bezsilnikowa) z niemieckiego samolotu zatapia pancernik „Roma”. Był to okręt flagowy adm. C. Bergaminiego, w służbie od roku, duma i najnowocześniejsza jednostka włoskiej floty. Bomba przebiła pokład, prędkość okrętu zmniejsza się o 16 węzłów. Okręt dobija druga bomba zrzucona 5 minut po pierwszym trafieniu (po 20 minutach?), trafia ona w przedni pokład „Romy”. Eksplodowała amunicja pancernika i rozerwała go na dwie części. Zginęło 66 z 71 oficerów, w tym admirał Bergamini, oraz większość z 1300(1254 ofiary spośród załogi + Bergamini?) członków załogi. Bliźniacza „Italia” ma więcej szczęścia, podobna bomba spada tuż obok niej, do wnętrza okrętu wdziera się 800 ton wody. Kilka innych statków zostaje zniszczonych w podobnych atakach. Bomba FX 1400 użyta do zatopienia pancernika „Roma” miała ciężar 1400 kg, zrzucano ją z wysokości 3600-5700 m, opadała siłą grawitacji lotem ślizgowym, miała wielką siłę przebicia. Tor opadania bomby można było korygować przy pomocy urządzenia sterującego działającego w paśmie UKF.
Koło Bocche di Bonifacio niszczyciele „Vivaldi” i „Da Noli”, które wyszły z Civitavecchia, dostały się pod ogień niemieckich baterii. „Da Noli” tonie, uszkodzony „Vivaldi” wpada na minę. Rozbitków z niszczycieli i z „Romy” podejmuje krążownik „Attilio Regolo”, 3 niszczyciele i eskortowiec. Do tej grupy dołączyły jeszcze 2 torpedowce i 3 okręty desantowe, a następnie razem skierowały się do Port Mahon na Balearach. Torpedowce „Pegaso” i „Impetuoso” były już uszkodzone i zatonęły po drodze. Z Taranto admirał Zara wyprowadza na morze okręty liniowe „Andrea Doria” i „Caio Duilio” oraz inne jednostki. Na Malcie znalazły się też krążowniki „Cadorna” i „Pompeo Magno” oraz kolejny niszczyciel. Po 4 dniach z Poli(Pula) dołączył pancernik „Giulio Cesare”. W sumie alianci internowali 206 różnych włoskich jednostek.
Część floty ulega samo zatopieniu, taki koniec czekał między innymi niszczyciele „Corazziere”, „Zeno”, „Maestrale”, torpedowce „Cascino”, „Procione”, „Partenope”, „La Masa”, okręty podwodne „Ambra”, „Aradam”, „Sirena”, „Antonio Baiamonti”(w La Spezia). Zatopiono także 168 statków floty handlowej(76 298 BRT).
Niektóre jednostki przejęli też Niemcy, są to między innymi uszkodzone ciężkie krążowniki „Gorizia” i „Bolzano”, przestarzały lekki krążownik „Taranto”, 8 niszczycieli, 22 torpedowce, 10 okrętów podwodnych, 9 korwet i 215 mniejszych jednostek.
10 września 1943 na Maltę przypływa flota włoska z 5 okrętami liniowymi w celu poddania się. Wiele mniejszych jednostek poddaje się w innych portach. Niektóre podziurawiono i zatopiono w portach macierzystych. Tego samego dnia zrzucono na Rodos dwóch oficerów brytyjskich. Ich zadaniem było skontaktowanie się z włoskim generałem Campione. 11 września 1943 poddaje się on siłom niemieckim.
4. WALKI NA WYSPACH MORZA ŚRÓDZIEMNEGO.
9 września 1943 członkowie korsykańskiego ruchu oporu rozpoczynają walkę. Wspierają ich włoskie dywizje „Friuli” i „Cremona”. Koło Ajaccio utworzono przyczółek mający chronić lądujących aliantów przed kontratakiem Niemców. Po kapitulacji Włochów na wyspach Dodekanezu rozstrzelanych zostaje 102 włoskich oficerów. Później taki sam los spotyka adm. Campioniego.
10 września 1943 roku Niemcy rozpoczynają ewakuację z Sardynii. Ich siły początkowo są przerzucane na Korsykę, następnie na Półwysep Apeniński.
12 września 1943 Niemcy zajmują Rodos.
Między 13 a 23 września 1943 na Kefalenii (Cefalonii, Kefalonia),leżącej u zachodnich brzegów Grecji, Dywizja „Acqui” stawia Niemcom opór i poddaje się dopiero wówczas, gdy traci 1500 żołnierzy. Niemcy mordują następnie gen. Gandina i 8400 oficerów i żołnierzy(5000?), którzy sprzeciwili się wzięciu do niewoli, a pozostałych deportują do obozu pracy.
14 września 1943 część 10 batalionu 4 brytyjskiej BSpad opanowała grecką wyspę Kos, okupowaną przez włoski garnizon. Ze spadochroniarzami współpracowała jednostka specjalna „Special Boat Squadron”. W Bonifacio na Korsyce Niemcy zdobywają włoski okręt podwodny „Francesco Rismondo”(eks. „Osvetnik”), 18 września 1943 zostanie on samozatopiony.
Nocą z 16 na 17 września 1943 III(II?) batalion 7 pspad otrzymał rozkaz zajęcia portu w Portoferraio na wyspie Elbie i opanowanie północno-zachodniej części wyspy zajętej przez jednostki włoskie. Lądowanie batalionu ma miejsce na południowy-wschód od miasta, które opanowano po krótkiej walce. Gdyby wyspa wpadła w ręce aliantów skomplikowałoby to dostawy zaopatrzenia dla wojsk niemieckich we Włoszech. Równocześnie miał być wykonany desant morski siłą kolejnego batalionu. Desant poprzedziło silne uderzenie bombowców nurkujących. Po krótkiej walce załoga wyspy skapitulowała. Niemcy wzięli do niewoli 10 000 Włochów.
16 września 1943 Alianci zajmują wyspy Leros i Samos. 19 września 1943 żołnierze włoscy wypierają Niemców z Sardynii.
Do 21 września 1943 pod kontrolą sprzymierzonych znalazła się większość włoskiej floty – 5 pancerników, 8 krążowników, 11 niszczycieli, 22 torpedowce, 34 okręty podwodne, 5 miniaturowych łodzi podwodnych, 20 eskortowców, transportowiec lotniczy „Miraglia” i 27 różnych jednostek pomocniczych. Poddało się także 101 statków floty handlowej(183 951 BRT).
27 września 1943 Niemcy przejmują pełną kontrolę nad wyspą Korfu i dosłownie unicestwiają włoski garnizon.
3 października 1943 Niemcy lądują na wyspie Kos na Morzu Egejskim. 4 października 1943 zdobywają wyspę biorąc do niewoli 1400 Brytyjczyków i 3150 Włochów.
8 listopada 1943 ORP „Dzik” natrafia na niezidentyfikowaną jednostkę podwodną, która nie odpowiada na sygnały rozpoznawcze. Jest to duży włoski okręt podwodny „Zoea”. Polacy mimo gotowych do strzału wyrzutni torpedowych pozwalają Włochom zanurzyć się i odpłynąć.
DZIAŁANIA NA MORZU SIŁ R.S.I.
W grudniu 1943 ma miejsce atak niemiecko-włoskich załóg łodzi szturmowych na alianckie kutry torpedowe i okręty podwodne u wybrzeży Ligurii. Atak jest jednak nieudany.
22 stycznia 1944 trzy łodzie szturmowe pojawiają się koło alianckiego przyczółka pod Anzio. Odpiera je ogień niszczycieli i kanonierek.
W nocy 9 września 1944 ma miejsce atak łodzi szturmowych i żywych torped pod Menton. Akcja miała być przeprowadzona dzień wcześniej, ale ze względu na warunki pogodowe przesunięto jej termin. Atakuje 14 niemieckich żywych torped „Marder”, 3 niemieckie i 2 włoskie dwuosobowe łodzie szturmowe i jedna jednoosobowa włoska łódź szturmowa. Łodzie szturmowe wpadają na wrogie kanonierki, które zasypują je ogniem. Jedna łódź szturmowa została w jego wyniku zniszczona. W okolicy działa także 7 Eskadra Niszczycieli. W wyniku nieudanego ataku, z całego zespołu tylko 4 żywe torpedy powrócą z morza.
23 października 1944, nocą w zatoce Juan ma miejsce akcja dwóch grup łodzi szturmowych, niemieckiej w składzie 20 łodzi i włoskiej w składzie 6 łodzi. 11 niemieckich jednostek nie powróciło do bazy. Włosi nie nawiązują kontaktu z przeciwnikiem.
Na początku grudnia 1944 niemiecka VI dywizja wojsk szturmowych została przeniesiona do portu Pola na półwyspie Istria. W skład dywizji wchodzi min. włoska flotylla CBU por. Siervo. Kwaterę główną dywizji ulokowano w dawnej włoskiej szkole broni podwodnej „Monumenti”, w lutym 1945 zostanie ona zbombardowana. 15 osób zginie w wyniku bezpośredniego trafienia bomby w jeden ze schronów. Budynki szkoły broni podwodnej zostaną zaś niemal zrównane z ziemią.
Na początku 1945 roku niemiecka 611 Flotylla Sił Szturmowych odnosi swoje jedyne zwycięstwo w około 40 misjach bojowych, w okresie stacjonowania w bazie San Remo. Udaje się uszkodzić francuski niszczyciel „Tombe”, dokonał tego Włoch, pilot Sergio Denti.
W lutym 1945 w nalocie na Genuę ciężkich uszkodzeń doznał nie gotowy jeszcze lotniskowiec „Aquila”. Okręt ten nigdy zresztą nie zostanie ukończony.
17 lutego 1945 RAF w porcie Triest zatapia uszkodzony włoski okręt liniowy „Conte di Cavour” oraz wciąż będący w budowie „Impero”.
BIBLIOGRAFIA:
1. Stefan Czmur, „El-Alamein 1942”, Warszawa 1997
2. Tomasz Nowakowski, Mariusz Skotnicki, „Kreta 1941”, Warszawa 1993
3. Tomasz Koch, Wojciech Zalewski, „El Alamein”, Warszawa 1993
4. Zbigniew Kwiecień, „Tobruk 1941-1942”, Warszawa 1993
5. Donald Sommerville, „Kronika II Wojny Światowej”, wyd. 1992
6. Bryan Perrett, „Rycerze Czarnego Krzyża”, Poznań 2009
7. Janusz Piekiałkiewicz, „Rommel – tajna służba w Północnej Afryce 1941-1943″, Warszawa 1996
8. Tomasz Nowakowski, Mariusz Skotnicki, Jerzy Zbiegniewski, „Niemieckie Wojska Spadochronowe 1936-1945”, Warszawa 1996
9. Richard Collier I zespół redakcyjny Time-Life Books, „Wojna na pustyni”, Warszawa 1999
10. Bogusław Wołoszański, „Ten okrutny wiek”, Warszawa 1995
11. Bogusław Wołoszański, „Sensacje XX Wieku”, Warszawa 1994
12. Wojciech Zalewski, „Niemieckie Wojska Powietrznodesantowe”, [w: Taktyka i Strategia 1/2000]
13. Oblicza Wojny nr.5 „Blitz”
14. Oblicza Wojny nr.6 „Wojna na morzu”
15. Oblicza Wojny nr.8 „Bałkany i Kreta”
16. Oblicza Wojny nr.10, „Bitwa o Moskwę”
17. Oblicza Wojny nr.11, „Pearl Harbor”
18. Oblicza Wojny nr.12, „Upadek Singapuru”
19. Oblicza Wojny nr.13, „Filipiny”
20. Oblicza Wojny nr.15, „Malta”
21. Oblicza Wojny nr.16, „Tobruk”
22. Oblicza Wojny nr.19, „El-Alamein”
23. Oblicza Wojny nr.20, „Kampanie we Włoszech”
24. Gazety Wojenne nr.20, „Operacja Compass”.
25. Artur Wodzyński, „Działania bojowe ORP Dzik”, [w: Taktyka i Strategia 4/2006]
26. Gazety Wojenne nr.40, „Tobruk i El-Alamein”.
27. John Macdonald, „Wielkie bitwy II Wojny Światowej”, Warszawa 1994
28. Martin Clark, „Współczesne Włochy 1871-2006”, Warszawa 2009
29. J. Lipiński, „Druga Wojna Światowa na morzu”, Warszawa 2010
30. Paul Carell, „Lisy Pustyni”, Warszawa 2008
31. Janusz Piekałkiewicz, „Wojna w Afryce 1940-1943”, Warszawa 2007
32. Bernard Ireland, „Wojna na Morzu Śródziemnym”, Warszawa 2006
33. Cajus Bekker, „Przeklęte Morze”, Warszawa 1999
34. Lawrence Peterson, „Desperaci Donitza”, Warszawa 2008
35. Janusz Piekałkiewicz, „Wojna na morzu 1939-1945”, Warszawa 2002
36. A.B.C. Whipple I zespół redakcyjny Time-Life Books, „Wojna na Morzu Śródziemnym”, Warszawa 1999
37. Antony Bevor, „Kreta – podbój i opór”, Kraków 2011
38. Janusz Piekałkiewicz, „Wojna na Bałkanach 1940-1945”, Warszawa 2007
Pingback: Artykuł – „Mare Nostrum”, Morze Śródziemne 1940-1943 » Wojna Mussoliniego
Pingback: Leksykon Uzbrojenia: Reggiane Re.2001 „Falco II” » Wojna Mussoliniego