Życzenia Świąteczne od 104. Gruppo B.T.
Lotnisko Szkodra (Scutari), okolice świąt 1940 r. Na bombach widoczny napis Wesołych Świąt. W tle bombowiec SM.79 z 253. Squadriglia, 104. Gruppo, 46. Stormo B.T. Dla fanów awiacji jeszcze wpis o historii 104. Dywizjonu.
104. Gruppo B.T. wchodził w skład 46. Stormo i składał się z 252. i 253. Squadriglia. Dywizjon utworzono 15 lutego 1940 z 15 SM.79. W czerwcu jego bombowce wykonywały rajdy bombowe nad Korsykę, eskortowały je wówczas Fiaty G.50 z 51. Stormo. 21 czerwca dziewięć SM.79 wykonało nalot na port marynarki w Marsylii.
W listopadzie Gruppo przeniesiono na Bałkany, by tam operował przeciwko Grecji i Jugosławii. By zmniejszyć ciężar maszyn broń defensywną ograniczono z czterech do dwóch karabinów maszynowych. Toczono wówczas potyczki min. z Gladiatorami RAFu. Zimowe śnieżyce bardzo ograniczyły ilość przeprowadzanych operacji, jednak nadal prowadzono misje bombowe.
1 maja 1942 104. Gruppo został jednostką torpedową (Aerosilurante), a co bardziej doświadczone załogi wysłano w czerwcu na Sardynię, skąd przeciwdziałały operacji „Harpoon”. 14 czerwca dywizjon utracił cztery z 12 zaangażowanych SM.79, Medaglia d’Oro pośmiertnie przyznano Ten. Ingrellini i Serg. Magg. Compiani.
3 lipca 1942 cały dywizjon przebazowano na Wyspy Egejskie (lotnisko Gadurra na Rodos), by stąd operował przeciwko żegludze we wschodniej części Morza Śródziemnego. Wykonywano także bojowe loty rozpoznawcze nad Hajfę, Port Said i Aleksandrię. 1 września Gruppo zyskał status samodzielnego (Autonomo). Savoie dywizjonu często współpracowały z sojuszniczym Fliegerkorps X, atakując konwoje i dokonując zwiadu.
1 stycznia 1943 Gruppo miał osiem sprawnych maszyn na lotnisku Gadurra, które wykonywały dzienne i nocne loty rozpoznawcze wzdłuż wschodnich i środkowych wybrzeży Afryki Północnej. 15 lutego dwa SM.79 zostały przechwycone przez P-39 Airacobra pomiędzy Tobrukiem i Marsa Matruch, włoscy strzelcy zgłosili strącenie jednego myśliwca. Na 20 marca jedynie sześć z 13 maszyn było sprawnych operacyjnie.
W okresie między styczniem a marcem 1943 r. załogi przenoszono między Gadurra a Kalamaki (na wyspie Zakynthos), gdzie pod okiem instruktorów z 1. i 3. NAS (prawdopodobnie szkoły nocnego lotnictwa) trenowali loty nocne. Pomimo utworzenia z początkiem wojny Scuola di Volo Senza Visibilta (szkoła lotów bez widoczności) niewielu nowych pilotów miało doświadczenie z takimi lotami i obsługą urządzeń, na front wysyłano ich po pobieżnym szkoleniu. W oparciu o bazę Luftwaffe w Atenach przeprowadzano też pospieszne szkolenie w atakach torpedowych i nurkowych na Junkersach Ju 88. Wobec problemów z nabyciem takiego sprzętu i właściwego jego zaopatrywania, oraz pomimo sukcesów w szkoleniu załóg, z utworzenia jednostki tego typu zrezygnowano.
W kwietniu 1943 r. jedna z eskadr używała czasami wysp Kos i Karpatos jako wysuniętych baz. Dwie Savoie operowały z Timpaklion na Krecie, skąd wykonywały bojowe loty rozpoznawcze pomiędzy Appollonią i Benghazi. W połowie maja bardzo mało maszyn było sprawnych, bardzo wysokie było jedynie morale lotników, które zbudowały ostatnie udane misje, choć na kolejne przyszło długo czekać. 23 maja trzy SM.79 104. Gruppo eskortowały dwa pozbawione uzbrojenia obronnego SM.75, które z Gadurra poleciały na nocny lot bombowy nad lotnisko Gura w Afryce. Pomiędzy 25 czerwca-15 lipca 253. Sq. przerzucono na kreteńskie lotnisko w Iraklionie. 9 lipca jednostka miała sprawne jedynie 5 z 11 Savoi na lotnisku w Gadurra.
W lipcu Gruppo wycofano do Włoch celem przezbrojenia. Następnie SM.79 dywizjonu wykonywały nocne naloty na aliancką flotę lądującą na Sycylii. 18 lipca maszyny z 253. Sq. zgłosiły strącenie nocnego myśliwca w pobliżu wybrzeża Morza Jońskiego. 7 września 1943 sprawne nadal było osiem maszyn. O 19.30 8 września (dzień kapitulacji) obaj dowódcy eskadr wystartowali, by zaatakować wrogą flotę w rejonie Salerno. W bliskiej odległości od celu odebrano rozkaz, wszystkie jednostki bombowe i myśliwskie miały przerwać swoje misje i wracać na lotniska. Zaraz po zawróceniu przyszedł kolejny rozkaz z 3. Squadra Aerea, wszystkie jednostki torpedowe miały przelecieć do Guidonia, a kolejnego dnia do Sieny.