Niewdzięczna ojczyzna
Włochy wraz z sojusznikami zadecydowały wesprzeć rosyjskich kontrrewolucjonistów, lojalnych wobec cara, w ich staraniach o odzyskanie władzy. Manera miał pod swoimi rozkazami prawie 2 tys. ludzi, z których sformowano dwa bataliony, tak powstał Legione Redenta.
Do tych ludzi, z których ok. 850 nadawało się do walki, dołączyło 300 ludzi Batalionu „Savoia”, który przybył w styczniu 1919 roku, i dalszych 900 żołnierzy wysłanych z Włoch: razem stworzyli Corpo di spedizione italiano in Estremo Oriente (Csieo; włoski korpus ekspedycyjny na Dalekim Wschodzie).
Włosi bronili Krasnojarska, ważnego węzła Kolei Transsyberyjskiej, ale też siedziby dowodzenia „białego” admirała Aleksandra Kołczaka. Pierwsi żołnierze Legionu dotarli na miejsce 20 października 1918 roku. Pozostali zaś do momentu, gdy porażka bolszewików okazała się mało prawdopodobna – Csieo opuścił syberyjskie miasto 7 sierpnia 1919 roku. Po powrocie do Tientsin żołnierzy zaokrętowano na trzy statki i poprzez Pacyfik, Ocean Indyjski i Kanał Sueski powrócili do Włoch.
W lutym 1920 roku statki zawinęły do Neapolu i Triestu. Do swoich rodzin nie wrócili jednak od razu, trafili w odosobnienie, gdzie długo sprawdzano, czy czasem nie są sympatykami bolszewików. Część trafiła do więzienia wojskowego w mieście Isernia, gdzie spędzili po kilka miesięcy, po czym zwolniono ich bez żadnych wyjaśnień. Jedynie Manera i część oficerów doczekali się wyróżnień i awansów. Resztę nowa ojczyzna przyjęła podejrzliwie, choć żołnierze walczyli dla interesów Włoch na terenie Azji.
Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego
Książka „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)” dostępna na Allegro, zamówić można także pisząc na marek.sobski@interia.eu
Cena 40 zł + wysyłka