Nowe pozycje w „Kinie”!
No to jedziemy! Strasznie stęskniłem się za stroną i bardzo się cieszę z mojej decyzji o prowadzeniu jej nadal. Postaram się dać Wam tyle newsów ile tylko się uda. W przyszłym tygodniu zapraszam na nowy cykl, przedstawię kilka opinii o Mussolinim, które wynotowałem.
A poniżej kilka propozycji na wieczorny seansik:
Afryka Północna:
„Sahara” – film z 1995 roku. Rommel miał szczęście, że w czerwcu 1942 roku na Saharze nie było więcej czołgów US Army. Nie tylko ich (Amerykanów) obecność w tym filmie sprawia, że jest on nieco komiczny. Film jest pełen stereotypów, mamy tu młodego naśladowcę Manfreda von Richthofena, Włocha w popisowej roli tchórza, Francuza kochającego pokojowe życie, który mści się teraz na nazistach. Mimo wszystko idzie oglądnąć.
„Sahara” – Film z 1943 roku. Pierwowzór filmu opisanego wyżej, więc uwagi mam podobne.
„Giarabub” – włoski film z 1942 r. Jest to propagandowy obraz poświęcony walkom o ten libijski fort. Warto zwrócić uwagę na oryginalne umundurowanie i wyposażenie włoskich żołnierzy, a także sprzęt: tankietki, Autoblindy czy bombowiec Savoi-Marchetti 79. Sam film jak najbardziej do obejrzenia.
UWAGA! Film do odnalezienia na YouTube.
Kampania włoska:
„The Big Red One – Wielka Czerwona Jedynka” – Znany chyba wszystkim film z 1980 r. Czyli jak to Amerykanie Europę wyzwalali. Z interesujących nas wątków są tutaj Włosi broniący okolic Geli. Wartka akcja nie powinna pozwolić przysnąć, choć fabuła typowo amerykańska.