Bilans pierwszych nalotów na Aleksandrię
Bombowce SM.81 w drodze nad cel. Prawdę mówiąc nie wiem – to kolorowane zdjęcie, czy jakiś rysunek? Dalej tłumaczenie o włoskim lotnictwie i flocie na wyspach Dodekanezu.
Najważniejszym celem bombowców z Wysp Egejskich nadal była jednak Aleksandria. Port atakowano nocami 16., 25. i 27. lipca, odpowiednio przez 12 SM.81 (jeden podczas powrotu wodował w rejonie Scarpanto – po grecku Karpatos), 9 SM.81 i 4 SM.79. 25 lipca udało się zatopić statek wykorzystywany do przewozu amunicji „Arnon”, który następnie odzyskano. 26 sierpnia bombowce z Rodos powróciły nad egipski port, było to 9 SM.81, które poczyniły tylko niewielkie szkody i spowodowały kilka ofiar wśród brytyjskich wojskowych. W tym ataki odłamki włoskich bomb trafiły internowane francuskie krążowniki „Duguay-Trouin” i „Duquesne”. 28 sierpnia przeprowadzono odosobniony atak na Port Said, akcję przeprowadziło 8 SM.81 z Rodos, ale nie osiągnięto niczego istotnego. Nocą 8 września ponowie atakowano Aleksandrię, z ośmiu SM.81 dwa nie wróciły, 21. podobną akcję przeprowadziło 7 SM.81, jeden z włoskich bombowców uszkodził znajdujący się w porcie i zaciemniony statek szpitalny „Maine”, zginęły 4 osoby, 12 odniosło rany. Nocą 5 października nad ten port nadleciały kolejne maszyny z Rodos – 5 SM.81 i 6 SM.79. Był to ostatni nocny nalot maszyn z Rodos na Aleksandrię w okresie lipiec – listopad 1940 r.
W tym czasie port bombardowały także maszyny startujące z Libii, które zjawiały się nad miastem 16 razy, ale wyniki ich bombardowań także były raczej skromne. W tym okresie zadania takie wykonywały ogółem 34 SM.79 i 12 SM.82. Jednostki z Libii straciły jedną maszynę. Po stronie sukcesów zapisano zatopienie jednostki pomocniczej HMS „Moorstone” (15 sierpnia) oraz uszkodzenie egipskiego parowca „Zamzan” (8.300 BRT) i niszczyciela „Decoy” (oba 13 listopada), trafionego bezpośrednio 100-kg bombą, poza służbą pozostawał przez 10 tygodni. 18 listopada uszkodzono mały zbiornikowiec „El Nawras” (323 BRT), a 23. podobną jednostkę „Zahara” (821 BRT). Ponadto 16 listopada udało się uszkodzić jedyny i niezbędny dla funkcjonowania bazy wielki dok pływający (35.000 t), na szczęście dla Brytyjczyków niegroźnie. Dwie bomby 500 kg to było zbyt mało na taki cel. W atakach zginęło ponad 100 cywilów, a 250 odniosło rany. Artyleria przeciwlotnicza i myśliwce brytyjskie i egipskie strąciły podczas tych nocnych akcji zaledwie pojedynczy włoski samolot.
Dramatyczna stawała się sytuacja paliwowa lotnictwa na Dodekanezie, w tym okresie posiadano trochę ponad 900 t benzyny. Ta sytuacja zmusiła władze wojskowe archipelagu do zawieszenia wszystkich misji ofensywnych przeciwko celom naziemnym, zawieszenia lotów szkoleniowych i ograniczenia, już nielicznych, lotów rozpoznawczych (jeden-dwa na każdy dzień, do 31 października w sumie 179 lotów). Pozostałe zasoby należało zachować na wypadek inwazji brytyjskiej lub/i tureckiej.