Niepokoje w kolebce faszyzmu
Mussolini
ponownie był wściekły. Ofensywa wymierzona w partyzantów nie zdołała
skruszyć ich sił, a jedynie spowodowała ich przemieszczenie w nowe
obszary. Kolejną druzgoczącą informacją była dezercja jednej dziesiątej
żołnierzy Dywizji „San Marco”, gdy ta powróciła do Włoch. Inne powracające
dywizje także borykały się z dezercjami, ale na mniejszą skalę. Mała
grupka strzelców alpejskich z „Monterosy”, prowadzona przez por. Omero
Ciai dołączyła do partyzanckiej Brygady „Garibaldi” w dolinie Val
d’Aosta.
Duce musiał zapanować nad tym bałaganem. Miał dosyć
Ricciego, więc oddał GNR Grazianiemu. Graziani dokonał także przeglądu
szeregów karabinierów, gnębionych falą dezercji. W efekcie 7600
karabinierów uznano za mniej godnych zaufania i wysłano ich na teren
Rzeszy, gdzie pełnili służbę wartowniczą lub obsadzali baterie
przeciwlotnicze.
14 sierpnia 1944 roku Anders musiał
niechętnie przyznać, że korpusowi Utiliego potrzebna jest przerwa.
Uzgodniono, że pod koniec miesiąca Włosi zostaną wycofani z frontu. Dla
niektórych jego żołnierzy oznaczało to siedem miesięcy pobytu na
pierwszej linii. 19 sierpnia korpus zdobył Pergolę w górnym biegu rzeki
Ceseno, a następnego dnia zajął Santa Maria Carpinata. Walcząc w górskim
terenie i poruszając się dziennie średnio po ponad 3 km osiągnęli 22
sierpnia rzeki Metauro i Burano. Kolejnego dnia pokonali dalsze 6,5 km i
zajęli Cagli, a następnego dnia Acqualagna. Teraz korpus miał odpocząć.
111. Kompania Ochrony Mostów i Brygada „Maiella” nie znajdowały się pod
dowództwem Utiliego i zostały przy korpusie Andersa. Pomimo strat,
Brygada „Maiella” rozrosła się do ok. 1500 żołnierzy rekrutując ludzi z
innych grup partyzanckich.
W centralnej części frontu włoska
jednostka rozpoznawcza została przydzielona do batalionu Sikhów. Włoski
oficer zadzwonił telefonicznie do sąsiedniej wioski, by dowiedzieć się,
czy opuścili ją już Niemcy. Zapewniono go, że tak, więc kazał swoim
ludziom ostrożnie zbliżyć się do zabudowań, a sam obserwował wioskę
przez lornetkę. Nie widząc żadnego śladu przeciwnika poinformował o tym
Sikhów. Cała ich kompania ruszyła w ślad za włoską awangardą. Już w
pobliżu pierwszego budynku ostrzelało Hindusów kilka karabinów
maszynowych. Włosi otworzyli ogień osłonowy. Druga kompania Sikhów
ruszyła z pomocą, ale wpadła pod ogień Włochów. Wioskę przeszukano, ale
nie znaleziono ani Niemców ani faszystów. Przeciwnik prowadził ogień ze
wzniesień górujących nad osadą. Sikhowie mieli 69 ofiar. Ciężko obwinić
kogoś za to niepowodzenie, ale z pewnością nie umocniło ono zaufania
Hindusów do Włochów. Indyjscy i brytyjscy oficerowie należeli do 4. DP,
która walczyła z Włochami pod Keren, Alamein i Enfidaville.
Mediolan był dla Mussoliniego tym samym, czym dla Hitlera była
Norymberga. Obecnie Mediolan był gospodarczym centrum Włoskiej Republiki
Socjalnej, a wielu jego obecnych mieszkańców było w związku z tym
komunistami lub socjalistami. Niekorzystny przebieg wojny, spływające
szerokim strumieniem listy kondolencyjne oraz alianckie bombardowania
spowodowały, że powstała przepaść dzieląca faszystów i nie-faszystów. We
wrześniu 1943 roku faszyści i Niemcy zdołali zapanować nad nastrojami
ulicy, ale sam wybuch walk był sporym ostrzeżeniem dla władz.
Generał milicji faszystowskiej Diamanti, weteran z Etiopii, Jugosławii
oraz Rosji, był odpowiedzialny za bezpieczeństwo w mieście i okolicy.
Jednak do spacyfikowania wielkiego miasta miał ledwie kilkuset
policjantów, legion policyjny „Caruso”, pięćset Czarnych Koszul z
wystawionego przez GNR Legionu „Ettore Muti” i 600 członków Czarnej
Brygady „Resega”. Wojska niemieckie w okolicy nie podlegały jego
rozkazom. Ciężko więc było walczyć z nasilającymi się aktami sabotażu. 8
sierpnia 1944 roku doszło do poważniejszego incydentu, gdy ktoś
wysadził w powietrze ciężarówkę. Próby walczenia z tego rodzaju oporem
zawsze napotykały na zmowę milczenia. Cztery dni później w wyniku
frustracji członkowie Legionu „Muti” aresztowali 15 przypadkowo
wybranych cywili, postawili pod mur na Piazza Loreto i publicznie
rozstrzelali. Partyzanci działający na obrzeżach miasta odpowiedzieli
egzekucją 45 pojmanych przez nich faszystów.
—————————————————————-
Wesprzyj autora za pośrednictwem portalu Patronite: https://patronite.pl/WojnaMussoliniego
Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń
podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)”! Wszystkie szczegóły
znajdziesz tutaj: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=5897
Wystarczy zgłosić taką chęć w komentarzach lub na PW na fan page’u lub napisać na e-mail: marek.sobski@interia.eu
Książka dostępna jest także w księgarniach:
https://www.stara-szuflada.pl/BETASOM-Wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-Atlantyk-1940-1945-Wojna-Mussoliniego-vol-1-p5261
https://odk.pl/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk-1940-1945-,42169.html