Tygrysy idą ku morzu

Mussolini’s War series:
East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV
Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC
Książka Betasom do odwołania dostępna za jedyne 22,5 zł + koszty wysyłki: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron…
Późnym porankiem ataki rozpoczęła także DPanc. „Hermann Göring”, która działała w trzech kolumnach. Zadaniem dla nich było złamanie oporu Amerykanów na południe od Niscemi i Biscari, a następnie koncentryczny atak na Gelę. Włosko-niemiecki atak wymierzono w środkowy przyczółek amerykańskiej 1. DP. Tymczasem to w pasie działania 45. DP panował największy nieporządek, gdyż dywizja miała problemy z uporządkowaniem swoich szeregów po przeprowadzonym przy dużym bałaganie lądowaniu.
Marsz Dywizji „HG” został źle zorganizowany z powodu niedoświadczenia oddziałów i dowódców. Wszędzie natrafiano na rozproszone grupy spadochroniarzy 82. DPD, którzy z sukcesem opóźniali marsz Niemców. Maszerujące kolumny atakowało ponadto lotnictwo sprzymierzonych. Naloty powodowały wybuchy paniki w szeregach, osobiście interweniować musiał gen. Conrath.
Na wschodnim lewym skrzydle dywizji wzdłuż doliny rzeki Dirillo poruszały się dwa bataliony pułk grenadierów pancernych przewożonych na ciężarówkach (trzeci batalion pułku wyposażony w transportery opancerzone znalazł się w składzie grupy bojowej „Schmalz” w rejonie Katanii), które wsparły dywizjon artylerii i 2. Kompania s.Pz.Abt. 504 z 17 czołgami ciężkimi „Tygrys”. Celem tej gruby bojowej było osiągnięcie trasy SS 115 na wysokości mostu Ponte Dirillo, a następnie atak na plażę Senia Ferrata. O godzinie 15.30 została zatrzymana w drodze ku wybrzeżu przez batalion 1/180. pp z 45. DP oraz spadochroniarzy. Atakujących tutaj grenadierów pancernych rozproszył ogień artylerii polowej. „Tygrysy” borykały się z awariami mechanicznymi i na razie nie dały piechocie żadnego wsparcia.
Druga kolumna, działająca w centrum, składała się z dwóch batalionów czołgów pułku pancernego z DPanc. „HG”, które wspierał IV Dywizjon Artylerii, bateria „Nebelwerferów” i bateria Flaku. Celem tej grupy było Case Priolo na drodze bocznej prowadzącej z Niscemi. O 13.30 grupa centralna osiągnęła Case Priolo, ścierając się przy tym z 2. Batalionem 16. pp i 1/505 ppspad. Niemcom brakowało wsparcia piechoty, dlatego kolejne dwa ataki zostały odparte, także dzięki wsparciu artylerii okrętowej.
Trzecia kolumna operowała na prawym skrzydle, był nią jedynie batalion saperów, który poruszał się w stronę Ponte Olivo. W południe, w rejonie Castelluccio, niemieccy saperzy spotkali cofającą się Gruppo Mobile E.
Ostatni 10 lipca atak na przyczółek pod Gelą wykonała późnym popołudniem lewa kolumna Dywizji „HG”, która po odzyskaniu łączności ze sztabem dywizji ruszyła wzdłuż rzeki Dirillo w stronę miejscowości Acate skąd zamierzano poruszać się dalej trasą SS 115. Niemcom udało się zbliżyć na kilka tysięcy metrów do ujścia rzeki do morza. Kilka „Tygrysów” zdołało nawet ostrzelać część floty desantowej znajdującej się w pobliżu wybrzeża. Podczas tych walk duże straty poniósł amerykański batalion 1/180. pp, którego wielu żołnierzy skapitulowało. Do niewoli dostał się także dowódca batalionu pułkownik Wiliam H. Schaefer. Przed ewakuacją tego sektora uchronił Amerykanów batalion 3/180. pp, który zdołał powstrzymać Niemców i odrzucić ich na podstawy wyjściowe. Ponownie dużą zasługę należy zapisać artylerii okrętowej. Grenadierzy pancerni w dużej mierze poddali się panice. Oficerowie przywrócili porządek w szeregach dopiero w okolicy Biscari.
Kontrataki były powodem pewnej troski gen. Pattona, ale jego 7. Armia zdołała wydostać się z plaż. Pierwszego dnia straciła 58 zabitych, 199 rannych i 700 zaginionych, wzięła 4000 jeńców. Na ląd schodziła już tzw. Kool Force, czyli rezerwowe jednostki amerykańskiej 2. DPanc. „Heel on Wheels”. Jej pierwszym rzutem byli żołnierze 41. Pułku Piechoty Pancernej, gdyż wyładunek czołgów na piaszczystej plaży okazał się utrudniony. W rejonie Geli pierwsze czołgi średnie zeszły na ląd dopiero po świcie 11 lipca.
Na morzu doszło do licznych ataków lotnictwa Osi, które odnotowało kilka sukcesów. O świcie 10 lipca niszczyciel USS „Maddox” był atakowany w locie nurkowym przez samotny niemiecki Ju 88 z Kampfgeschwader 54. Zrzucona z jego pokładu bomba trafiła w rufę amerykańskiego okrętu, co wywołało jego eksplozję i zatonięcie w przeciągu dwóch minut wraz z 211 członkami jego załogi. Kilka minut później ciężko uszkodzony został trałowiec USS „Sentinel”. Po południu niemieckie myśliwce bombardujące uszkodziły niszczyciel USS „Murphy”. O zmroku niemiecki samolot trafił okręt do przewozu czołgów LST 313. Nalotu dokonano na małym pułapie i od strony słońca. Jednostka w ciągu kilku minut zatonęła w sekwencji eksplozji wraz z całym swoim ładunkiem armat przeciwpancernych i licznymi ludźmi. Późnym popołudniem 11 lipca bombowce Ju 88 kilkukrotnie trafiły przewożący amunicję statek typu Liberty „Robert Rowan”, który rozerwała potężna eksplozja. Tego dnia na wodach Geli zatonął także LST 158. Kilka kolejnych jednostek zostało uszkodzonych.
Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego