Przyczółek pod Serafimowiczem
WAŻNE: Otwieram zapisy na polskojęzyczną wersję książki a kampanii w Afryce Wschodniej 1940-1941, cena pomiędzy 70 a 80 zł. Proszę o informację na maila marek.sobski@interia.eu lub na Facebooku. Oczywiście taka deklaracja w żaden sposób nie zobowiązuje do zakupu. Jutro napiszę więcej w osobnym wpisie.
——————————————-
Mussolini’s War series:
East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV
Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC
France 1940: https://www.amazon.com/dp/B09ZV5QS3P
——————————————–
Seria Wojna Mussoliniego:
Betasom 1940-1945: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron… oraz liczne księgarnie
Afryka Wschodnia 1940-1941: wydanie w drugiej połowie 2022 roku
——————————————–
W dalszych walkach ważną rolę odegrała 3. Dywizja Szybka gen. Mario Marazzani. Jako jednostka zmotoryzowana została wysłana w rejon Serafimowicza, gdzie miała zlikwidować przyczółek mostowy na Donie utworzony przez oddziały Armii Czerwonej. Rosjanie w oparciu o ten przyczółek mogli wyprowadzić natarcie i zagrozić Kałaczowi – strategicznie ważnej przeprawie mostowej przez Don, którędy zaopatrywano niemiecką 6. Armię oraz jej lewemu skrzydłu.
W ślad za Dywizją Szybką nad Don, poprzez Woroszyłowgrad i pokonawszy Doniec, pomaszerowały włoskie XXXV i II KA. Dwa mosty pontonowe dla ARMIR i jednostek niemieckich bardzo sprawnie przygotowały włoskie bataliony budowy mostów i budowlane, które przygotowały drogi prowadzące do przepraw. Włoskie szacunki mówią, że pomiędzy 23 lipca i 1 września przez oba mosty przeszły siły ośmiu dywizji i 37 000 pojazdów wojskowych.
Dywizja Szybka generała Marazzani pokonawszy dystans 400 kilometrów przybyła w rejon Serafimowicza. Począwszy od 24 lipca została czasowo przekazana pod dowództwo niemieckiej 6. Armii generała Paulusa. Włochów podporządkowano odpowiedzialnemu za ten sektor XVII KA gen. Hollidta. Od 29 lipca dywizja miała skoncentrować się w rejonie cięgle wzmacnianego przyczółka i przygotować się do ataku na sowieckie pozycje nad rzeką.
Przyczółek rozciągał się w zakolu rzeki pomiędzy miejscowościami Satonski i Bobrowskij, a stąd jeszcze dalej na południe do miejscowości Baskowskij. Zastana sytuacja była trudna. Odcinka długości 25 km broniły dwa niemieckie bataliony (osłabione do siły 400 ludzi każdy) z niemieckiego 578. pp, które wspierała nieliczna artyleria. Lewe skrzyło niemieckiej obrony było odsłonięte i prowadzono tam jedynie aktywność patrolową. Teren był lesisty i poprzecinany licznymi jarami. Znajdowało się tutaj sporo małych osad zamieszkanych przez rolników i rybaków. Nad terenem górowały liczne niewysokie pagórki.
29 lipca sowieci odbili z rąk niemieckich Baskowskij i Bobrowskij. Pierwszą linię obrony obsadziło około 3000 Rosjan, na przyczółku skoncentrowano ponadto siły oceniane na dwie lub trzy dywizje, gotowe skorzystać ze słabości obrony Osi i podjąć akcje zaczepne.
O świcie 30 lipca siłą batalionów z obu pułków bersalierów natarli Włosi i zdobyli kilka wzgórz oraz wiosek. O 14.00 dostrzeżono kłęby kurzu zwiastujące nadciąganie sowieckich czołgów. Z północy i południa przyczółka atakowało ogółem 39 T-34 i T-70 z desantem piechoty i kolejną falą piechurów postępującą z tyłu. Dla bersalierów była to pierwsza sytuacja, gdy atakowały ich czołgi. Bezcennego wsparcia udzieliła włoska artyleria, w tym niedawno otrzymane armaty niemieckiej produkcji kal. 75 mm. Atak Rosjan zatrzymano, a przed włoskimi pozycjami pozostało 12 wyłączonych z walki czołgów. Także Włosi ponieśli ciężkie straty, II Dyon 120. part. został zaatakowany podczas zmiany pozycji, efektem była strata 10 armat 75mm/27 z 12 posiadanych, dwóch działek kal. 20 mm, siedmiu ciągników i 13 innych pojazdów.
31 lipca przyczółek atakował 3. Pułk Bersalierów i niemiecki pułk piechoty. Włosi zdołali dotrzeć aż do Serafimowicza, jednak tam zostali zatrzymaniu na drugiej linii obrony sowietów. W rejonie miejscowości Bobrowskij atakował 6. Pułk Bersalierów, zdobywając nieco terenu i zajmując okoliczne wzniesienia. W ciągu dnia znowu kontratakowały czołgi, za każdym razem powstrzymywane przez Włochów. Kilka czołgów zdołało się jednak przerwać i w pewnej chwili zagroziły nawet sztabowi włoskiej dywizji, tam jednak wpadły na sekcję armat ppanc. kal. 75 mm zamaskowaną wśród słoneczników i zostały zniszczone. Bersalierzy kładli duży nacisk na odcinanie czołgów od wspierającej ich piechoty i okazało się to kluczem do sukcesu. Od jeńców dowiedziano się, że na prawym brzegu Donu w rejonie Serafimowicza skupiono siły dwóch dywizji strzelców i brygadę pancerną w sile 50 czołgów, a także dalsze siły na lewym brzegu. Pojmani Rosjanie zeznawali ponadto, że niebawem należy spodziewać się ataku wojsk radzieckich w stronę Kałacza.
Niemiecki XVII KA zaordynował atak uprzedzający. O godzinie 0.30 1 sierpnia ruszyły do natarcia 578. pp oraz 3. i 6. Pułki Bersalierów. O 5.30 Niemcy wkroczyli na ulice Serafimowicza od południa, a włoskie bataliony XX i XVIII od wschodu. W ciągu dnia zakończono oczyszczanie miasta. Rosjanie trzymali się jednak w lesie pomiędzy miastem i nurtem Donu. Będący dotąd w rezerwie XLVII Batalion Motocyklowy Bersalierów zajął miejscowość Bielajewskij. XIII Batalion Bersalierów nie zdołał zająć miejscowości Bobrowskij i Baskowskij, ale silnie trzymał swoje pozycje w obliczu wrogich kontrataków.
Począwszy od godziny 2.00 2 sierpnia bersalierzy 3. Pułku przebili się przez las i osiągnęli brzeg Donu, ale nie zdołano oczyścić z przeciwnika całego prawego brzegu w rejonie Serafimowicza. Szóstemu pułkowi bersalierów udało się w końcu opanować Bobrowskij i Baskowskij oraz odeprzeć kontrataki. Sytuacja diametralnie zmieniła się po południu, gdy świeże siły rosyjskie przeprawiły się z lewego brzegu Donu i rozpoczęły gwałtowny kontratak wsparty czołgami. Włosi utrzymali pozycje, ale dywizja była bardzo wykrwawiona i zmęczona czterodniowymi walkami.
3 sierpnia trwały ciężkie walki pozycyjne. Bobrowskij i Baskowskij zostały zdobyte przez Rosjan i po 11 godzinach ponownie odbite przez bersalierów. Często walczono na bagnety, a złoty Medal Waleczności Wojskowej otrzymał bersalier Bernardino Leoni, który po wyczerpaniu amunicji począł rzucać w przeciwnika kamieniami. Sowieci utrzymali jednak pozycje w lasku znajdującym się pomiędzy tymi miejscowościami.
Na dalszą neutralizację przyczółka zabrakło już sił. Zadano spore straty przeciwnikowi. Sowiecka brygada pancerna stracił 47 czołgów i dwa samochody pancerne: 35 czołgów zostało zniszczonych, w większości przez artylerię, reszta przez bersalierów atakujących je butelkami z benzyną; 12 kolejnych utknęło w nurtach Donu i już tam pozostało. Z tej liczby Włochom przyznano zniszczenie 31 czołgów i dwóch samochodów pancernych, a Niemcom 16 czołgów. Włosi wzięli 1600 jeńców i zdobyli liczne uzbrojenie, w tym armaty. W ciągu pięciu dni walk 3. Dywizja Szybka straciła około tysiąca poległych, rannych i zaginionych. Przeciwnikiem Włochów w tych dniach były 36. i 124. DS, a czołgi pochodziły z 652. BPanc.
4 sierpnia gen. Hollidt nakazał oczyścić także resztę sowieckiego przyczółka z nadbrzeżnym lasem, jako najważniejszym punktem. Ponadto XXV Batalion 3. Pułku Bersalierów wraz z I Dyonem 120. part. miał wzmocnić nadzór 30-km luki nad Donem na zachód od Serafimowicza osłabiło atak na przyczółek.
5 sierpnia natarcie przeprowadziły XIII i XIX Bataliony 6. Pułku Bersalierów i niemieckie bataliony 1/208. i 3/212. z 79. DP. Wsparcia udzieliła artyleria i bombowce nurkujące Ju 87. Pozycji na zachodnim brzegu Donu w rejonie Serafimowicza broniła wówczas 304. DS. Żołnierzom Osi udało się osiągnąć w dwóch punktach brzeg rzeki. Jednak nocą liczne kontrataki przeprowadzały niewielkie grupy sowietów, infiltrujące pozycje niemiecko-włoskie, co wymusiło odwrót. 6 sierpnia ponownie udało się odbić utracone pozycje i siły włosko-niemieckie oparły obronę o brzeg Donu. 7 sierpnia trwały ciężkie walki o las, do wieczora przeciwnika prawie całkowicie wypchnięto na wschodni brzeg. Pomimo rzucania do walk nawet niemieckiej i włoskiej kompanii improwizowanych złożonych z ludzi niepotrzebnych na tyłach nie udało się do końca zniszczyć ostatnich pozycji przeciwnika. Sam przyczółek przestał jednak stanowić jakiekolwiek zagrożenie. Włosi stopniowo przekazywali swoje pozycje niemieckiej 79. DP. Pomiędzy 30 lipca i 14 sierpnia włoska dywizja straciła 162 poległych (11 oficerów), 950 rannych (42 oficerów), 89 zaginionych i 11 armat. Dzięki wysiłkom Włochów sytuacja XVII KA nad Donem została ogromnie poprawiona. W dniach 14-20 sierpnia większość 3. Dywizji Szybkiej została wycofana na wypoczynek.
Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego