Sto dzięwiątki w pozostałych oddziałach ANR
Magg. Adriano Visconti w kabinie Bf 109G-10 (W.Nr. 491356), Lonate Pozzolo, kwiecień 1945 r. Z 26 indywidualnymi i 18 prawdopodobnymi zwycięstwami Visconti został najskuteczniejszym włoskim pilotem, siedem z nich zapisał latając dla ANR.
Ostatnie miesiące wojny to ciągłe operacje przeciwko wyprawom bombowym i rosnące straty spowodowane przytłaczającą aliancką przewagą. Coraz trudniej było uzupełniać stracone maszyny i pilotów. Stopniowo waliła się w gruzy wojskowo-polityczna struktura RSI. Pomimo to, II. Gruppo rozwiązano w uporządkowany sposób pod koniec wojny. Dywizjon oddał część swoich maszyn Niemcom na lotnisku Orio al Serio.
I Gruppo Caccia ANR został sformowany pod koniec grudnia 1943 r. z inicjatywy Cap. Adiano Viscontiego. Dywizjon składał się z 1., 2. i 3. Squadriglia, loty operacyjne zaczął w styczniu 1944 r. Początkowo wyposażenie stanowiły MC.205, później G.55. W listopadzie Gruppo przerzucono do Holzkirchen w Niemczech, tam jednostka miała zostać przeszkolona na Bf 109 i docelowo zostać w nie wyposażona. Pod koniec programu szkoleniowego część pilotów przeszło wstępny trening na odrzutowcach Me 163. Od 15 lutego 1945 jednostka zaczęła powracać do Włoch.
Dywizjon rozlokowano pomiędzy Lonate Pozzolo i Malpensa z początkową siłą 51 Bf 109G-10, G-14, G-14AS i K-4. Pierwszy po powrocie z Niemiec lot operacyjny wykonano 14 marca 1945. Pod koniec wojny jednostka zniszczyła swoje samoloty na lotnisku Malpensa. Visconti, teraz w stopniu majora, negocjował honorową kapitulację z partyzantami, trafił jednak na przeciwnika, który nie kierował się żadnymi cywilizowanymi zasadami. 29 kwietnia w Mediolanie został z zimną krwią zamordowany przez komunistów.
Wydarzenia z sierpnia 1944 r. zniweczyły palny utworzenia III Gruppo, czym zajmował się Cap. Fernando Malvezzi. Sytuacja stale się pogarszała, ale na początku 1945 r. wznowiono proces, 12 stycznia przeniesiono jednostkę do Holzkirchen. W lutym przenumerowano eskadry dywizjonu: 1. na 7., 2. na 8. i 3. na 9., ale był to właściwie jedynie zabieg administracyjny. W kwietniu pierwsze Bf 109 dotarły do Orio al Serio, skąd miał operować III Gruppo. Malvezzi jako pierwszy dokonał lotu na Bf 109G-10. W następnych dniach jeszcze trzech pilotów wykonało loty.