Savoia Mussoliniego
Benito Mussolini zeskakuje ze stopni swojego osobistego samolotu Savoia-Marchetti S.81 (numer wojskowy MM.20326). Savoia Duce była oznaczona symbolem żółwia (wł. tartaruga), widocznym na kadłubie z prawej.
Nie chcę porównywać Mussoliniego z innymi dyktatorami, ale życiowo był to zaradny człowiek. Żywo zainteresowany motoryzacją, kierował min. samochodami wyścigowymi, miał przynajmniej podstawy nawigacji (własny jacht, rejsy różnymi łodziami z Clarą Petacci) i co najbardziej imponujące miał licencję pilota i pośród chmur odnajdywał się bardzo dobrze.
W książce „Dziś to już legendy” przedwojenny dziennikarz lotniczy i pilot Jerzy Rozwadowski wspomina, że miał okazję odbyć lot pasażerski samolotem SM.79 pilotowanym przez Mussoliniego. Miało to miejsce w Rzymie w lipcu 1939 r. podczas międzynarodowego zlotu prasy lotniczej i wielkich pokazów włoskiego sprzętu lotniczego. Wówczas Benito Mussolini osobiście „obwoził” wszystkie delegacje nad Rzymem na różnych typach samolotów.