Afryka Wschodnia 1940-1941: wydanie w drugiej połowie 2022 roku ——————————————–
Przerzut nowych wojsk z II KA rozpoczęto w drugim tygodniu czerwca 1942 r. Żołnierzom ARMIR ponownie zafundowano pieszą wędrówkę na front. Trasy przemarszu były zróżnicowane, wynosiły od 300 km („Julia”) do 900 km („Sforzesca”). Decyzją Niemców włoski II KA miał skoncentrować się na południowy wschód od Charkowa, ok. 240 km na północ od Stalino i z dala od pozycji zajmowanych przez dawny CSIR.
Eszelony z Korpusem Alpejskim opuściły Włochy 14 lipca 1942 roku. Cały miesiąc zajęło Alpini osiągnięcie linii frontu. Korpus miał skoncentrować się w Taganrogu, portowym mieście nad Morzem Azowskim. Stąd miał on operować na kierunku kaukaskim.
Rozproszenie włoskich korpusów spotkało się ze sprzeciwem sztabu ARMIR i spowodowało interwencję gen. Gariboldiego. Uzgodniono, że armia włoska będzie operować jako całość, co w konsekwencji oznaczało, że tak elitarna jednostka jak Korpus Alpejski zamiast walczyć na Kaukazie walczyła na stepie. 18 sierpnia Alpini otrzymali rozkaz marszu nad Don. W szeregach strzelców alpejskich przyjęto to z mieszanymi uczuciami, wręcz uznano za dyshonor. Zdawano sobie sprawę, że użycie korpusu w otwartym terenie będzie dla jego żołnierzy sytuacją zupełnie nową i niezakładaną podczas procesu szkoleniowego. Brakowało broni przeciwpancernej, posiadano moździerze o kalibrze jedynie 45 mm. Lekkie radiostacje korpusu miały niewielki zasięg i zupełnie nie nadawały się do komunikacji w otwartym terenie (sztab korpusu koordynował marsz swoich rozproszonych dywizji nad Don wysyłając parami pojazdy z kurierami). Chcąc nie chcąc, wyekwipowani do walki w górach Alpini pomaszerowali nad Don wraz z kolumnami mułów ciągnących ich haubice.
Na razie niedużym zmartwieniem dla Włochów był ruch oporu. W 1941 r. partyzanci nie dali się jakoś specjalnie we znaki włoskiemu korpusowi. Za bezpieczeństwo na tyłach odpowiadali karabinierzy królewscy, którzy rozstrzelali 27 partyzantów przyłapanych na gorącym uczynku. Ponadto przesłuchali 2652 cywilów, z czego 249 przekazano niemieckiej tajnej policji Geheime Feldpolizei.
Nim skoncentrowano całą 8. Armię w walki miał zostać zaangażowany korpus przebywający w Rosji już od poprzedniego roku. Zdobycie cennych złóż ropy w podkaukaskim Majkopie i w Baku nad Morzem Kaspijskim było głównym celem zaplanowanej na lato 1942 r. niemieckiej Operacji „Fall Blau”, której początek zaplanowano na 28 czerwca 1942. Drugim ważnym celem było zajęcie przemysłowego miasta Stalingrad.
Pomiędzy 11-22 lipca 1942 XXXV KA gen. Messe, czyli dawny CSIR, obecnie wzmocniony przez DP „Sforzesca”, batalion narciarzy „Monte Cervino” i Legion Chorwacki, został czasowo włączony w skład niemieckiej 17. Armii i brał udział w zajęciu zagłębia węglowego w rejonie miasta Krasny Łucz i później w walkach w rejonie Serafimowicza nad Donem. Korpus otrzymał silne wsparcie armijnej artylerii, 360 luf z artylerii dywizyjnej, korpuśnej i armijnej skupionych na odcinku pojedynczego korpusu było największą koncentracją środków ogniowych w historii włoskich walk na froncie wschodnim.
Atak Włochów rozpoczął się 11 lipca i w kolejnych dniach skutecznie przerywali oni kolejne linie obrony przeciwnika, ścierając się z awangardami 216. DS, której opór miał dać czas na zorganizowanie oporu na linii Woroszyłowgrad (obecnie Ługańsk) – Krasny Łucz. Pomiędzy 13-17 lipca stoczono bitwę o Iwanowkę, której zajęcie wyznaczono 6. Pułkowi Bersalierów. Dla wykonania tego zadania wzmocnił go XLVII Batalion Motocyklistów oraz dwa dywizjony 120. part. zmot. Na skrzydłach atakowały niemieckie 308. (111. DP) i 217. (198. DP) Pułki Piechoty. Pomimo silnego oporu, wspartego także ostrzałem z katiusz – swoistej nowości dla Włochów -, miejscowość udało się opanować. Dużą zasługę w tym miało niemieckie lotnictwo, choć zdarzył się przypadek, gdy Luftwaffe za cel obrała sobie bersalierów i raniła 30 spośród nich. Dalej główne natarcie prowadził 3. Pułk Bersalierów, który zastąpił na szpicy natarcia wykrwawiony i zmęczony 6. Pułk (w krótkich walkach stracił 400 poległych i rannych), a na skrzydłach manewr ubezpieczały dywizje piechoty „Pasubio” (z lewej) i „Sforzesca” (z prawej). Pomiędzy 20-22 lipca Włosi oczyścili zdobyty teren z resztek wojsk sowieckich, zagarniając 4000 jeńców oraz sporo uzbrojenia i innych materiałów. Przyłamanie kolejnych pozycji obronnych i odwrót sowietów spowodowany działaniami ofensywnymi niemieckiej 6. Armii spowodowały, że w dniu 23 lipca Krasny Łucz opanowało włoskie zgrupowanie kawalerii „Barbo”.
W walkach powyższych brała udział także Grupa „Tagliamento”. Czarne Koszule i chorwaccy legioniści wyróżnili się m.in. zdobywając miejscowość Nikitino 11 lipca i kolejne cele dnia następnego, dzięki czemu otworzono drogę dla bersalierów Dywizji Szybkiej. 18 lipca LXIX Batalion Czarnych Koszul zdobył atakując podczas ulewy miejscowości Sterowka i Surawewka, gdzie oprócz jeńców zagarnięto m.in. pięć moździerzy kal. 120 mm i cztery średnie moździerze.
Piechota z Dywizji „Torino” podczas przemarszu na froncie wschodnim. Akurat żołnierze tej dywizji mieli wielką okazję pospacerować… ze stref wyładunku z transportu kolejowego do Zagłębia Donieckiego pokonali na własnych nogach 1800 km.
Afryka Wschodnia 1940-1941: wydanie w drugiej połowie 2022 roku ——————————————–
Szefem Sztabu 8. Armii (ARMIR) został gen. Bruno Malaguti; artylerią dowodził gen. Mario Balotta; wojskami inżynieryjnymi gen. Arnaldo Forgiero; kontyngentem lotniczym gen. Enrico Pezzi; wojskami chemicznymi ppłk Cesiro Mischi, a pracami Intendentury kierował gen. Carlo Bigliano. Sztab armii powstał w Bolonii. 9 lipca 1942 ARMIR oficjalnie objęła dowodzenie CSIR. Ponadto do Rosji miano wysłać II KA i Korpus Alpejski.
Dawny CSIR przekształcono w XXXV KA. Nadal tworzyły go DP „Pasubio” i „Torino” oraz 3. Dywizja Szybka „Principe Amadeo duca d’Aosta”. Nowymi elementami w jego składzie były XV Batalion Saperów Szturmowych (guastatorów) i CXXIV Dywizjon haubic Škoda 149mm/13.
Znacznie zmienił się skład 3. Dywizji Szybkiej. Obecnie składała się ona z 3. Pułku Bersalierów (bataliony XVIII, XX i XXV), 6. Pułku Bersalierów (bataliony VI, XIII, XIX) i 120. Pułku Art. Zmot. z dywizjonami: I haubic 100mm/17, II i III dział 75mm/27. Ponadto XLVII Motocyklowego Batalionu Bersalierów (trzy kompanie), LXVII Batalionu Pancernego Bersalierów (dwie kompanie czołgów L6), IC Batalionu Moździerzy kal. 81 mm, 172., 173. i 272. Kompanii ppanc. z armatami 47mm/32, XIII Dywizjonu Dział Samobieżnych „Cavalleggeri di Alessandria” (dwa szwadrony Semoventi da 47/32), 93. i 101. Baterii plot. z działkami kal. 20 mm oraz 75. Baterii ppanc. z armatami 75mm/39 (sześć niemieckich armat 7,5 cm PaK 97/38).
Korpusowi podporządkowano Zgrupowanie Czarnych Koszul „3 gennaio” (luogotenente generale Filippo Diamanti) z grupami batalionowymi Czarnych Koszul „Tagliamento” i „Montebello”; obie z dwoma batalionami strzelców i batalionem broni towarzyszących (pięć batalionów wystawiła milicja faszystowska, LXIII Batalion Broni Wsparcia w „Tagliamento” był jednostką armijną).
II KA dowodził gen. Giovanni Zanghieri, stworzyły go dywizje piechoty: 2. „Sforzesca” (gen. Carlo Pellegrini), 3. „Ravenna” (gen. Eduardo Nebbia, którego 3 października 1942 zastąpił gen. Francesco Dupont) i 5. „Cosseria” (gen. Enrico Gazzale). Wszystkie składały się z dwóch pułków piechoty i pułku artylerii. W DP „Sforzesca” były to 53. i 54. pp oraz 17. part.; w DP „Ravenna” były to 37. i 38. pp i 121. part. zmot.; w DP „Cosseria” były to 89. i 90. pp oraz 108. part. zmot. W przeciwieństwie do dawnego CSIR nowe dywizje piechoty nie miały nawet statusu autotrasportabili (przewożonych za pomocą pojazdów, ale nie zmotoryzowanych na stałe). Pułki piechoty poruszały się pieszo; pułki artylerii były zmotoryzowane.
II KA podporządkowano II Batalion ckm, CII Zmotoryzowany Batalion ckm, XXXII Batalion ppanc. „Granatieri di Sardegna” z armatami 47mm/32, II Batalion Saperów Szturmowych (guastatorów) oraz jednostkę Kozaków, tzw. Banda irregolare cosacca (cap. G. Stavro di Santarosa). Artylerię korpuśną tworzyło 2. Zgrupowanie Artylerii z dywizjonami: III i XXIII dział 105mm/28, CII, CXXIII, CXXIV haubic 149mm/13. Ponadto korpus dysponował 52. i 54. Bateriami działek plot. kal. 20 mm oraz 4. i 5. kompaniami miotaczy ognia.
Komponentem wystawionym przez faszystowską milicję MVSN w II KA było Zgrupowanie Czarnych Koszul „23 marzo” (Luogotenente Generale Enrico Francisci, którego zastąpił następnie Lgt. Gen. Luigi Martinesi) z dwoma grupami batalionowymi „Valle Scrivia” i „Leonessa”; obie z dwoma batalionami strzelców i batalionem broni towarzyszących (wszystkie sześć batalionów wystawiła milicja faszystowska). Każda grupa batalionowa miała liczyć 74 oficerów, 112 podoficerów oraz 1606 szeregowych Czarnych Koszul, razem 1792 ludzi.
Przedstawienie szczegółowego OdB włoskich dywizji jest niemożliwym ze względu na założone z góry rozmiary niniejszego artykułu. Ich skład był jednak zbliżony, dlatego posłużmy się przykładem Dywizji „Sforzesca”. Jej 53. i 54. pp miały po trzy bataliony piechoty, każdy składał się z kompanii dowodzenia, trzech kompanii strzelców i kompanii broni towarzyszących (ckm i moździerzy kal. 45 mm). Oba pułki posiadały w swoim składzie kompanię moździerzy kal. 81 mm i baterię dział wsparcia 65mm/17. 17. Pułk Artylerii Zmotoryzowanej miał w swoim składzie I Dywizjon dział 105mm/28 oraz I i II Dywizjon haubic 75mm/18 (wszystkie dywizjony liczyły po trzy baterie), 53. i 302. baterie plot. z działkami kal. 20 mm, 70. Baterię armat ppanc. 75mm/39. Ponadto dywizja miała II Batalion Moździerzy kal. 81 mm oraz 2. i 121. kompanie ppanc. z armatami 47mm/32.
Korpusem Alpejskim dowodził gen. Gabriele Nasci. Składał się on z trzech dywizji alpejskich: 2. „Tridentina” (gen. Luigi Reverberi), 3. „Julia” (gen. Umberto Ricagno) i 4. „Cuneense” (gen. Emilio Battisti). Korpusowi podporządkowano ponadto DP „Vicenza” (gen. Etelvoldo Pascolini), której zadaniem było strzec bezpieczeństwa na tyłach ARMIR. Dywizje Alpejskie składały się z dwóch pułków strzelców alpejskich i pułku artylerii. W „Tridentinie” były to 5. i 6. pstrz. alp. i 2. part. alp., w „Julii” 8. i 9. pstrz. alp. i 3. part. alp., a w „Cuneense” 1. i 2. pstrz. alp. i 4. part. alp. Dywizja „Vicenza” składała się z 277. i 278. pp, ale nie posiadała pułku artylerii i batalionu moździerzy. Dysponowała kompanią armat ppanc. i batalionem ckm.
Skład dywizji alpejskich przedstawimy na przykładzie Dywizji „Tridentina”. W skład 5. Pułku Strzelców Alpejskich wchodziły bataliony „Morbegno”, „Tirano” i „Edolo”, a w skład 6. Pułku bataliony „Vestone”, „Val Chiese” i „Verona”. Każdy z batalionów strzelców alpejskich składał się z kompanii dowodzenia, trzech kompanii strzelców i kompanii broni towarzyszących. Oba pułki mogły liczyć na wsparcie 82. i 216. kompanii ppanc. z armatami 47mm/32. 2. Pułk Artylerii Alpejskiej składał się z dywizjonów „Bergamo” (trzy baterie haubic 75mm/13), „Vicenza” (trzy baterie haubic 75mm/13) i „Val Camonica” (dwie baterie haubic 105mm/11, czyli de facto Canon Court 105 mm M Mle. 1919 Schneider), ponadto 56. i 59. baterii działek plot. kal. 20 mm i 70. Baterii ppanc. z armatami 75mm/39. Ponadto dywizja posiadał II Mieszany Batalion Inżynieryjny. Każda z dywizji alpejskich liczyła po ok. 16 000 ludzi.
Jednostkami korpuśnymi były m.in. 11. Zgrupowanie Artylerii z dywizjonami LI, LII, LIII z armatami 105mm/32, CXVII z haubicami 149mm/13 oraz 39. i 41. baterie plot. z działkami kal. 20 mm, a także XXX Batalion Saperów Szturmowych.
Jednostkami armijnymi były m.in. CIX Zmotoryzowany Batalion ckm, alpejski batalion narciarzy „Monte Cervino”, zgrupowanie kawalerii gen. Guglielmo Barbò di Casal Morango z 3. Pułkiem Kawalerii „Savoia Cavalleria”, 5. Pułkiem Kawalerii „Lancieri di Novara” i dywizjonem kozaków mjr Ranieri di Campello (trzy sotnie).
Pomiędzy 13 stycznia a 18 lutego 1942 roku do ZSRR podróżował batalion narciarzy „Monte Cervino”, który uznano za użyteczny w walkach na zaśnieżonym stepie. Jeszcze tej samej zimy brał udział w akcjach patrolowych i drobnych starciach z partyzantami. Początkowo posiadał on dwie kompanie narciarzy, ale pierwsze doświadczenia z frontu wykazały, że konieczne jest ich wzmocnienie kompanią broni towarzyszących (dwa plutony moździerzy kal. 81 mm, dwa plutony armat ppanc. 47mm/32 i dwa plutony karabinów maszynowych). Dzięki temu wzmocnieniu pod koniec kwietnia siła batalionu wzrosła do ok. 400 ludzi. Do kolejnej zimy elitarny batalion pełnił rolę bardzo użytecznej „straży pożarnej” walcząc w roli zwykłej piechoty.
W składzie 8. Armii znalazł się także Legion Chorwacki. Legion został powołany z rozkazu chorwackiego dyktatora Ante Pavelića, a dowództwo nad nim zostało powierzone podpułkownikowi Egonowi Zitnikowi. Liczył ponad 1200 żołnierzy. Uzbrojenie było identyczne jak w legionach MVSN. Jednostka chorwacka miała jednak inną organizację. Składała się jedynie z jednego batalionu piechoty, kompanii ckm, kompanii moździerzy kal. 81 mm, baterii artylerii (armaty ppanc. 47mm/32 i działa polowe 65mm/17) i kompanii zapasowej. Jednostce przydzielono po 15 włoskich oficerów i podoficerów. 16 kwietnia Legion Chorwacki przybył w rejon Doniecka. Początkowo współpracował z 3. Dywizją Szybką.
Rozbudowana była artyleria 8. Armii. 9. Zgrupowanie Artylerii składało się z dywizjonów: XXIV i L z działami 149mm/28, XXXI, XXXII, XXXIV z działami 149mm/40, LXXIII z haubicami 210mm/22. 3. Pułk Artylerii Konnej miał trzy dywizjony, po dwie baterie każdy, z armatami 75mm/27 wz. 1912. 201. Pułk Art. Zmot. miał trzy dywizjony armat 75mm/32, po trzy baterie każdy. 4. Zgrupowanie Art. Plot. posiadało IV i XIX dywizjon dział 75mm/46, po dwie baterie każdy, tym samym wyposażeniem dysponowały dywizjony XXXVI, XXXVII, XXXVIII, po trzy baterie każdy, ponadto 31., 40., 42. i 65. baterie plot. z działkami kal. 20 mm.
Dysponowano także batalionami budowy mostów I, II, IX i XXXIV, I i IV Batalionem Chemicznym i całym konglomeratem innych jednostek jak bataliony budowlane, kolejowe etc.
Bezpośrednio dowództwu armii podlegały różne jednostki transportowe, chemiczne, czy sekcje karabinierów. Rozbudowano także służby medyczne, które dysponowały m.in. 34 szpitalami polowymi i sześcioma kolejnymi w rezerwie oraz 20 pociągami szpitalnymi (12 armii, sześć włoskiego Czerwonego Krzyża i dwa Zakonu Maltańskiego (Joannitów)).
Za kierowanie działaniami lotnictwa odpowiadało tzw. Cafo (Comando aeronautica fronte orientale) na czele z generale di brigata aerea Enrico Pezzi. Regia Aeronautica miała na froncie wschodnim 21. Gruppo C.T. i 71. Gruppo O.A. Wyposażenie dywizjonów stanowiło 42 MC.200 i 17 Ca.311. We wrześniu dotarło jeszcze 12 MC.202 „Folgore”. Wraz ze zwiększeniem kontyngentu lądowego nie poszła zatem istotna rozbudowa sił włoskiego lotnictwa na froncie wschodnim.
ARMIR liczyła 229 005 ludzi i dysponowała 25 000 czworonogów, 16 700 pojazdami i 4470 motocyklami. Jako uzbrojenie posiadano, 1742 ckm, 2657 rkm, 423 moździerze kal. 81 mm, 874 moździerze kal. 45 mm, 278 armat ppanc. 47mm/32, 31 czołgów L6 (6,8 t), 19 dział samobieżnych Semoventi da 47mm/32 (6,5 t), 977 armat różnych kalibrów. Zakup 54 niemieckich armat kal. 75 mm obie strony uzgodniły, gdy 8. Armia zajmowała już pozycje nad Donem. Pozostałe do tego czasu tankietki L3 z grupy „San Giorgio” z dawnego CSIR odesłano do Włoch. Były za słabo opancerzone i awaryjne, zwłaszcza w warunkach rosyjskiej zimy.
Dwa z trzech włoskich korpusów były niezmotoryzowane, adekwatne raczej do działań, jakie zakładała przez większość okresu międzywojennego włoska doktryna militarna – obrony własnej ojczyzny w terenie wysokogórskim. XXXV Korpus posiadał jedną dywizję w pełni zmotoryzowaną i posiadał dość środków kołowych, by przewieźć żołnierzy kolejnej. Właściwie wykluczało to podjęcie przez 8. Armię działań ofensywnych o szerszym zakresie. Korpus Alpejski nie posiadał żadnej rezerwy, pozostałe korpusy posiadały przeznaczone do tej roli po sześć batalionów Czarnych Koszul.
Żołnierze włoscy pozują do zdjęcia z cywilami, Ukraina, rok 1941.
Jeśli dam radę, to w przyszłym roku chciałbym wydać (na razie po angielsku) książkę o Armata Italiana in Russia (ARMIR), czyli udziale wojsk włoskich w walkach na froncie wschodnim w latach 1942-1943. Przypomnijmy więc sobie moje artykuły z TWH na ten temat.
Afryka Wschodnia 1940-1941: wydanie w drugiej połowie 2022 roku ——————————————– WŁOSKA 8. ARMIA W OPERACJI FALL BLAU
Analiza sukcesów niemieckiej Grupy Armii Południe i pozytywna ocena dotychczasowych działań włoskiego korpusu ekspedycyjnego w Rosji (CSIR) już w październiku 1941 r. skłoniły Benito Mussoliniego do znacznego zwiększenia udziału Włoch w działaniach na froncie wschodnim. Duce proponował wysłanie do Rosji aż 20 nowych dywizji. Włoski szef Sztabu Generalnego, generał Ugo Cavallero, z miejsca uznał taką propozycję za nierealną.
POWSTANIE ARMIR
Armia włoska znajdowała się w delikatnej fazie przebudowy, dla nikogo nie było tajemnicą, że wojsko należy doposażyć w nowocześniejsze uzbrojenie i w większym stopniu zmotoryzować. Włochy przerwały proces modernizacji swoich sił zbrojnych w czerwcu 1940 roku, gdy wypowiedziały wojnę Anglii i Francji. Ukończenie tego procesu pierwotnie planowano na przełom lat 1942/1943. Teraz, wobec zakończenia walk na Bałkanach i gdy w walkę w Afryce Północnej i w Rosji zaangażowane były tylko nieznaczne siły można było w spokoju kontynuować proces przezbrojenia Regio Esercito. Ponadto ogromne siły zaangażowano do celów okupacyjnych na Bałkanach, gdzie stacjonowało 650 000 żołnierzy włoskich z 35 dywizji, z czego około połowy w Jugosławii. Trwały tam ciężkie walki z partyzantami (m.in. wybuchło powstanie w kontrolowanej przez Włochów Czarnogórze), wycofanie wojsk okupacyjnych nie było zatem możliwe, podobnie jak jednostek walczących w Afryce.
Temat powrócił ponownie 29 grudnia 1941 roku, gdy wobec sowieckiej kontrofensywy Adolf Hitler był zmuszony listownie prosić Mussoliniego o wysłanie nowego kontyngentu wojsk włoskich do ZSRR. Führer chciał widzieć na wschodzie kolejne dwa włoskie korpusy, w tym wojsk alpejskich przeznaczonych do walki na Kaukazie. Ambicje Mussoliniego były niepohamowane i pragnął on brać aktywny udział w „antybolszewickiej krucjacie”. W kwietniu 1942 r. dyktatorzy spotkali się w Salzburgu. Tam Hitler wyliczył Duce pomoc, jaką uzyska od innych sojuszników: 27 nowych dywizji z Rumunii, 13 z Węgier, 2 ze Słowacji, a nawet niechętny udziałowi w wojnie generalissimus Franco miał zamiar wysłać dywizję hiszpańskich ochotników. Egocentryk pokroju Mussoliniego po prostu musiał w takiej sytuacji unieść się dumą.
Dla strony włoskiej podstawowym problemem było wyekwipowanie kolejnych dwóch korpusów, zwłaszcza, że już uzbrojenie CSIR skompletowano z najwyższym wysiłkiem. W styczniu 1942 r. swój sprzeciw wobec wysłaniu dalszych wojsk do ZSRR ponownie wyraził Cavallero. Swoją negatywną opinię wyraził w raportach z 5 i 24 marca 1942 roku także dowodzący CSIR gen. Giovanni Messe. Z całą siłą podkreślił on ogromne problemy logistyczne, z jakimi borykał się podległy mu korpus. Stan Armii Czerwonej Messe oceniał jako daleki od załamania. Nic dziwnego, także na południowym odcinku frontu RKKA przeprowadziła zimą zaskakujące kontrataki, odbijając z rąk Niemców m.in. Rostów na Donem. Wcześniejsze walki z jesieni także udowodniały wartość żołnierza radzieckiego. Uporządkowany odwrót Sowietów i taktykę spalonej ziemi włoski generał prawidłowo oceniał jako element większej strategii, a nie dowód na to, że przeciwnik jest już pokonany. 30 maja 1942 roku gen. Messe spotkał się w Rzymie z gen. Cavallero. Messe tłumaczył braki będącego już w Rosji CSIR, takie jak załamująca się logistyka i nieadekwatne uzbrojenie, ale gdy skończył, Cavallero oświadczył, że zwiększenie kontyngentu wojsk włoskich w ZSRR jest polityczną decyzją Duce. Wszelka dyskusja na ten temat została skończona. Włoska 8. Armia, powszechnie znana jako ARMIR (Armata Italiana in Russia), miała wspomóc Hitlera w jak najszybszym zakończeniu walk na wschodzie.
Niechęć generała Messe do rozbudowy sił włoskich w Rosji była jedną z przyczyn powierzenia dowodzenia ARMIR wiekowemu gen. Italo Gariboldi. Była to dziwna decyzja. CSIR pod wodzą Messe odniósł liczne sukcesy, ów generał mógł ponadto pochwalić się znajomością warunków panujących na froncie wschodnim i miał doświadczenie w bardzo delikatnej materii współpracy z niemieckim sojusznikiem. 4 czerwca 1942 roku Messe spotkał się z Duce, dwa dni później dowiedział się, że dowodzenie ARMIR obejmie Gariboldi. Jedną z hipotez pominięcia Messe przy obsadzeniu tego stanowiska jest interwencja Niemców, w tym osobiście Hitlera, którzy uważali go za trudnego we współpracy. Faktycznie, mający 63 lata Gariboldi szybko zyskał sobie miano przesadnie uległego wobec sojusznika. Jego sztab rozbudowano do ogromnych rozmiarów, miało w nim pracować nawet setki oficerów, nie poskutkowało to jednak wzrostem jakości jego pracy. Brakowało inicjatywy w dowodzeniu, biernie słuchano niemieckich poleceń.
29 i 30 kwietnia w Salzburgu i Klessheim debatowali gen. Ugo Cavallero (Comando Supremo) i feldmarszałek Wilhelm von Keitel (OKW). Uzgodniono wówczas rolę ARMIR podczas planowanego niemieckiego natarcia w stronę Kaukazu. W kolejnych dniach z von Keitelem i Hitlerem spotykał się także gen. Gariboldi, który dowiedział się, że podległa mu armia docelowo ma osłaniać operację kaukaską zajmując pozycje nad Donem pomiędzy armią węgierską na północy i armią rumuńską na południu. Włoski odcinek miał wynosić pomiędzy 100 a 200 km.
W najnowszym numerze Odkrywcy (12(275)/2021) ukazał się artykuł mojego autorstwa „Bitwa Bożonarodzeniowa”. Rzecz oczywiście o walkach CSIR z grudnia 1941 roku (stan wiedzy pośredni między starym artykułem w TWH a książką „Mussolini’s Eastern Crusade”). Polecam, zapraszam!
Spis treści:
POSZUKIWANIA I ODKRYCIA Podziemna fabryka Kruppa w Głuszycy. Kolejna hipoteza / JERZY DELEKTA; Bulla papieska z Brzozia / MARCIN PERLIŃSKI; Kuźnica Rogowska – Projekt V2 / ANDRZEJ DACZKOWSKI; MAGIA ZŁOTA „Złoty Osioł” 1565. Część 2. W poszukiwaniu prawdy/ KRZYSZTOF „CZARNY” KRZYŻANOWSKI; Klątwa skarbu Inków? / MACIEJ BARTKÓW; Konkwista. W imię Boga, złota i Hiszpanii / KACPER NOWAK; KULISY HISTORII Bitwa Bożonarodzeniowa / MAREK SOBSKI; Płócienny postrach stalowych kolosów. Kajaki przeciw żegludze osi. Część 3 / JANUSZ LIZUT; Sudeckie ucieczki z Polski Ludowej / TOMASZ RZECZYCKI; KOLEKCJONERSTWO Jak Feniks z popiołów? Odbudowa pojazdu półgąsienicowego Citroën-Kégresse / SEBASTIAN DRAGA; Jeniec Starobielska i jego tłok pieczętny. Ppor. rezerwy Władysław Godzimirski (1899–1940) / JANUSZ GIERSZ; Najmłodsza z gwiazd / BARTŁOMIEJ BŁASZKOWSKI; FORTYFIKACJE Bornholm, strategiczny punkt dla hitlerowskiej Kriegsmarine / JACEK JAROSZ; KSIĘGARNIA ODKRYWCY Nowości grudnia 2021.
Generał Guglielmo Barbò di Casalmorano (osoba na nasypie, pośrodku zdjęcia) nadzoruje odbudowę drogi zniszczonej przez wycofujących się Rosjan.
Książka o Corpo di Spedizione Italiano in Russia jest już na etapie tłumaczenia i korekty. Ja natomiast szlifuję jeszcze aneksy. Pośród nich będą m.in. biogramy najważniejszych oficerów. Wobec tego dzisiaj przybliżę jednego z nich. Jako wprowadzenie dodam, że wszystkie wymienione w tekście przydziały wiążą się z kawalerią.
Generale di brigata Guglielmo Barbò di Casalmorano (Mediolan, 11 sierpnia 1888 – Flossembürg, 14 grudnia 1944): Jego rodzice wywodzili się z rodzin szlacheckich, ojcem był Gaetano Barbò, markiz Casalmorano, a matką Francesca Barbiano di Belgioioso d’Este. W 1907 roku wstąpił do Accademia Militare w Modenie, którą ukończył we wrześniu 1909 roku ze stopniem podporucznika kawalerii. W latach 1909-1911 podnosił swoje kwalifikacje w Scuola di Cavalleria w Pinerolo. W 1911 roku dołączył do 1° Reggimento „Nizza Cavalleria”, z którym brał udział w Wielkiej Wojnie. Podczas walk o Monfalcone w maju 1916 roku otrzymał swój pierwszy MAVM (srebrny Medal Waleczności Wojskowej). We wrześniu 1917 roku objął dowodzenie 3. Szwadronu Pułku Savoia Cavalleria. Podczas walk odwrotowych po katastrofie pod Caporetto zasłużył na swój drugi MAVM. Po wojnie i awansie do stopnia majora objął dowodzenie grupą szwadronów w Reggimento „Nizza Cavalleria” a później (1929-1936) piastował podobną funkcję w 12° Reggimento „Cavalleggeri di Saluzzo” i 10° Reggimento „Lancieri di Vittorio Emanuele II”. 1 kwietnia 1938 roku pułkownik Barbò objął dowodzenie pułkiem „Nizza Cavalleria” z którym brał udział w ataku na Francję i Jugosławię. Pod koniec 1941 roku objął dowodzenie 3º Reggimento „Savoia Cavalleria”. Oficer głęboko związany z Domem Sabaudzkim, nie reżimem Mussoliniego. Jako dowódca był wielkim profesjonalistą, a jego duża wiedza na temat koni była bardzo pomocna w trudnej dla zwierząt kampanii na froncie wschodnim. W jednym z raportów sugerował wycofanie włoskiej jazdy z ZSRR. W 1942 roku został awansowany do stopnia generała brygady i 15 marca objął dowodzenie zgrupowaniem włoskiej kawalerii walczącej w ZSRR (Raggruppamento Truppe a Cavallo). Za działania na froncie wschodnim został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Wojennego Sabaudii (Croce di Cavaliere dell’Ordine di Guerra di Savoia) oraz Krzyżem Żelaznym II klasy. Obecność na froncie wschodnim uświadomiła mu z kim związane zostały losy jego ojczyzny i nabrał głębokiej niechęci do nazizmu. 1 kwietnia 1943 roku powrócił do ojczyzny, wcześniej będąc świadkiem klęski ARMIR. Kierował pracami szkoły kawalerii w Pinerolo. 12 września 1943 roku wynegocjował przekazanie szkoły w Pinerolo w niemieckie ręce, a jednym z warunków była wolność dla niego i jego podwładnych. Niemcy z miejsca złamali dane słowo, załadowali generała Barbò i jego ludzi do pociągu z zamiarem deportowania ich do Rzeszy. Pierwszej nocy generał zdołał uciec z transportu i dołączyć do ruchu oporu. Kilkukrotnie udało mu się uniknąć niebezpieczeństwa, jednak 31 lipca 1944 roku został aresztowany. Trafił do mediolańskiego aresztu San Vittore, skąd, poprzez obóz w Bolzano, został deportowany do Rzeszy. Ostatnim jego przystankiem był obóz koncentracyjny w Flossembürgu. Tam przy pełnej godności postawie, naznaczonej wsparciem dla współwięźniów (w tym oficerowie ze szkoły w Pinerolo, którzy wraz z nim brali udział w kradzieży niemieckiej amunicji), pod koniec 1944 roku zmarł z powodu koszmarnych warunków bytowania.
Bersalierzy z 3. Reggimento Bersaglieri oraz niemieccy strzelcy górscy (gebirgsjäger) z 1. DSG (1. Gebirgs-Division) pozują do pamiątkowego zdjęcia w Stalino (Doniecku). Stało się jasnym, że to przemysłowe miasto wpadnie w ręce Osi, gdy 20 października 1941 roku ok. 20.00 na centralnie położonym Placu Czerwonym spotkały się patrole bersalierów i niemieckich strzelców górskich.
Ale anegdotka będzie o czymś innym…5 maja 1942 roku odnotowano zapewne ostatni bój CSIR, przynajmniej w formie jedynego reprezentanta armii włoskiej na froncie wschodnim (niebawem korpus ekspedycyjny stał się XXXV KA walczącym w ramach 8. Armii/ARMIR). Atakowany był punkt oporu batalionu III/80. pp (cap. De Angelis) w miejscowości Ploskij. Aż do zmroku trwał twardy bój, a Rosjanie niemal wdarli się w perymetr włoskiej obrony. Ciekawostką jest, że na polu bitwy odnaleziono potem liczne ulotki wzywające do poddania, jednak zredagowane w języku niemieckim. Raczej nie świadczy to dobrze o rozpoznaniu sowietów…
Udział włoskiego korpusu ekspedycyjnego (a następnie 8. Armii) w inwazji państw Osi na ZSRR nie był pierwszym przypadkiem, gdy żołnierze włoscy mieli okazję walczyć w Rosji. Podczas wojen napoleońskich Armata Italiana w sile 40 000 ludzi, którymi dowodził książę Eugenio Beauharnais, adoptowany syn imperatora, ruszyła wraz z Wielką Armią na Moskwę. W Rosji, głównie na skutek ran i mrozu, zmarło aż 30 000 Włochów. W 1855 roku liczący 15 000 ludzi Corpo di Spedizione wystawiony przez Królestwo Piemontu walczył podczas wojny krymskiej pod murami Sewastopola. ————————————————————————–
„Nigdy nie widział oddziału walczącego z tak dużym entuzjazmem, równie umiejętnie i z tak wielką determinacją” – Lanz (wówczas dowódca 1. Gebirgs-Division) o włoskim Batalionie Narciarzy „Monte Cervino”, który oddano pod jego rozkazy podczas niemieckiej operacji odcięcia i zniszczenia sowieckiego wyłomu frontu pod Izjum (maj 1942 roku).
Żołnierze Batalionu Narciarzy „Monte Cervino” podczas odprawy przed patrolem.
Elitarny batalion wyruszył do ZSRR 13 stycznia 1942 roku. 19 stycznia eszelony z Alpini (narciarze byli częścią Korpusu Alpejskiego) dotarły do Neustadt (obecnie Prudnik) na Górnym Śląsku. Tutaj potrzeba było długiej przerwy na naprawę podwozia wagonów, które ucierpiały na skutek mrozów. Tego dnia termometry wskazały -24° C.
Włochom wyznaczono kwatery w lokalnych koszarach niemieckich strzelców górskich (Gebirgsjäger). Korzystając z wymuszonej przerwy Alpini każdego dnia szlifowali w okolicy swoje umiejętności narciarskie. Zorganizowano także bieg przełajowy, w którym zmierzyły się patrole Alpini i Gebirgsjäger. Sportowa rywalizacja zakończyła się zwycięstwem Włochów.
27 stycznia „Monte Cervino” ruszył dalej na wschód. Dalszą podróż spowalniały usterki techniczne, przerwane linie kolejowe oraz rekwizycje lokomotyw w wykonaniu Niemców.
Don Giovanni Mazzoni (Chiassa Superiore, 17 października 1886 – Pietropawłówka, 25 grudnia 1941) był kapelanem wojskowym, który dostąpił wielkiego zaszczytu w postaci przyznania mu dwukrotnie (w tym pośmiertnie) najwyższego włoskiego odznaczenia: Medaglia d’Oro al Valor Militare (dalej MOVM).
Członek zakonu karmelitów bosych, 15 sierpnia 1909 roku otrzymał święcenia kapłańskie. W 1911 roku zgłosił się na ochotnika do roli kapelana podczas wojny włosko-tureckiej. W 1912 roku brał udział w okupacji wyspy Rodos. Później jako misjonarz wyruszył do Syrii.
Po przystąpieniu Włoch do I wojny światowej dobrowolnie porzucił aktywność misyjną w Syrii i w stopniu porucznika pełnił posługę kapłańską przy jednym ze szpitali polowych. Następnie dostał przydział do 226. Pułku Piechoty z Brygady „Arezzo”. 30 sierpnia 1917 roku, podczas walk o Płaskowyż Kras (11 bitwa nad Isonzo) przejął dowodzenie nad kilkoma żołnierzami pozostającymi bez dowódcy, został ranny i otrzymał swój pierwszy MOVM (ekstremalnie rzadko przyznawany żywym, tutaj z pewnością zaważył fakt, że chodziło o duchownego). Efektem jego dowodzenia było pokonanie liczniejszego przeciwnika, wzięcie jeńców oraz zdobycie materiału wojennego.
Podczas Wielkiej Wojny otrzymał także: -6 lipca 1916 roku Medaglia d’Argento al Valor Militare (MAVM = odznaczenie srebrne), za uratowanie rannego w sytuacji, gdy czterech poprzednich ochotników zginęło, a cała okolica była pod ogniem wroga. -10 listopada 1916 roku Medaglia d’Bronzo al Valor Militare (MBVM = odznaczenie brązowe) za wyprawy z patrolami celem pomocy rannym lub odzyskania zwłok poległych. -w maju 1917 roku drugi MBVM.
W styczniu 1918 roku powrócił do szeregów jako kapelan Pułku Kawalerii “Cavalleggeri di Treviso”. W 1919 roku został zwolniony do cywila.
W okresie międzywojennym pełnił różne funkcje religijne. W 1926 roku został członkiem partii faszystowskiej (PNF). Skazany za trzy lata więzienia na skutek upadku „Banca di credito e risparmio di Arezzo” (banku kredytowo-oszczędnościowego w Arezzo), którego był dyrektorem. W 1934 roku oczyszczono go z wszystkich zarzutów (nie jest to napisane wprost, ale najwyraźniej odsiedział wyrok, gdyż do więzienia w Potenzie trafił w styczniu 1929 roku).
W czerwcu 1940 roku ponownie popadł w konflikt z prawem, gdy lokalni przywódcy PNF oskarżyli go o branie łapówek. Mazzoni udał się na prywatną audiencję u Mussoliniego, ale nie został przyjęty. Chcąc oczyścić swoje imię zgłosił się na ochotnika, by ponownie pełnić posługę kapłańską na froncie. Został skierowany wraz z CSIR do Rosji. Początkowo przydzielono go do szpitala polowego Dywizji „Torino”, ale później pozytywnie rozpatrzono jego prośbę o przeniesienie do 3. Pułku Bersalierów.
26 grudnia 1941 roku, podczas tzw. Bitwy Bożonarodzeniowej stracił życie próbując udzielić pomocy rannemu bersalierowi, który został za swoimi liniami i wzywał pomocy. Dwukrotnie ranny kapelan dotarł do potrzebującego pomocy, by wraz z nim skonać. Duchownemu przyznano pośmiertnie jego drugi MOVM.
Istnieje teoria, lansowana przez jednego z włoskich badaczy (Mimmo Franzinelli), że kapelan sam szukał śmierci na polu bitwy, gdyż Ordynat Wojskowy wzywał go do powrotu do Włoch w celu rozliczenia kolejnych skandali finansowych. W 1961 roku jego ciało sprowadzono do Włoch i uroczyście pochowano w Loro Ciuffenna.
Książka „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)” dostępna na Allegro, zamówić można także pisząc na marek.sobski@interia.eu Cena 40 zł + wysyłka