Dwie bitwy o Tembien

Mussolini’s War series:
East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV
Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC
DWIE BITWY O TEMBIEN
Okres nieco ponad pięciu tygodni pomiędzy końcem stycznia i początkiem marca 1936 roku był niezwykłym czasem dla włoskiego marszałka Pietra Badoglia, głównodowodzącego wojsk włoskich w Afryce Wschodniej, które tocząc największą wojnę kolonialną w historii (moim zdaniem opinia uzasadniona, przynajmniej jeśli chodzi o środki zaangażowane przez obie strony) napadły na Etiopię. Jeszcze 22 stycznia Badoglio siedział samotny i bliski załamania przy swoim biurku, przed oczami mając wspomnienia tak tragicznych dla Włochów bitew jak Adua i Caporetto. Jednak początek marca zastał go w glorii zwycięzcy szeregu dobrze rozegranych bitew, które spowodowały zniknięcie ze sceny czterech armii etiopskich i otworzyły mu drogę ku etiopskiej stolicy – Addis Abeby.
WŁOSI PRZEJMUJĄ INICJATYWĘ
Na początku 1936 roku sytuacja na głównym froncie wojny włosko-etiopskiej według oceny głównodowodzącego armią najeźdźcy, marszałka Pietra Badoglia, była dla niej korzystna. Jednak z uwagi na zaostrzającą się sytuację międzynarodową, gdzie dyplomacja brytyjska przeforsowała wprowadzenie przez kraje Ligi Narodów sankcji gospodarczych wymierzonych w Włochy, wojnę trzeba było zakończyć jak najszybciej. 5 stycznia 1936 r. Mussolini nakazał Badogliowi zaprzestać używania gazów bojowych (zostawiając mu furtkę na wypadek „najwyższej konieczności”) oraz wykonać atak lotniczy na linię kolejową Addis Abeba-Dżibuti, którędy nieustannie płynęła europejska broń i inna pomoc dla Etiopczyków. Z podjęcia nalotu ostatecznie zrezygnowano. Dżibuti było stolicą Somali Francuskiego, i chociaż oczywiście żadna z bomb nie spadłaby na teren tej kolonii, to jednak Francuzi mieli wielkie udziały w samej linii kolejowej i podobna operacja doprowadziłaby do zaognienia stosunków dyplomatycznych pomiędzy oboma krajami (ostatnimi czasy bardzo dobrych).
Sytuacja zaopatrzeniowa Włochów, od początku inwazji ich największa bolączka, znacznie się poprawiła. Na początku roku na potrzeby frontu północnego zgromadzono m.in. żywność i furaż dla zwierząt do końca marca oraz benzynę, olej i części zamienne, które miały wystarczyć do końca lutego. Najgorzej wyglądała sytuacja z amunicją, lepiej w temacie artylerii (pomiędzy Aduą i Makelie zgromadzono ok. 500 dział), zdecydowanie gorzej w przypadku broni strzeleckiej, gdzie doliczono się deficytu 24 milionów naboi! Wobec tego 14 stycznia Mussolini zażądał podjęcia zdecydowanych akcji ofensywnych i pobicia przeciwnika w otwartym boju.
Tymczasem włoski wywiad donosił o prawdopodobnym podjęciu przez rasów Cassa Hailù i Sejuma Mangascià działań zaczepnych w regionie Tembien, a przez rasa Immirù w rejonie Szirie (czyli wymierzonych w prawą flankę Włochów). Ponadto agenci donosili o planach nasilenia akcji partyzanckich na włoskich tyłach. Cassa i Sejum mieli w sumie 40 tys. zbrojnych i przekraczali rzekę Ghevà, Immirù z 40-50 tys. ludzi operował całością sił na północ od rzeki Takeze. W rejonie Amba Aradam koncentrowała się także licząca ok. 60 tys. ludzi armia rasa Mulugety, być może była ona nawet liczniejsza i liczyła o dziesięć tysięcy ludzi więcej.
Etiopscy wodzowie zamierzali okrążyć Włochów broniących rejonu Makelie i w rejonie miasta przeciąć siły najeźdźcy na dwie części. Ras Mulugieta miał natrzeć na pozycje włoskiego III Korpusu Armijnego, który stacjonował na południe od Makelie. Rasowie Cassa i Sejum mieli opanować wąwozy Abaro i Uarieu (Warieu), osiągnąć Hauzien i wyjść na tyły całego ugrupowania najeźdźcy. Gdyby udało się to osiągnąć, ras Immirù miał natrzeć na przeciwnika odciętego w rejonie Adua-Aksum, pobić go i wedrzeć się do Erytrei. Plan ten był nazbyt ambitny – cztery armie operujące na froncie długości 250 km nie miały z sobą łączności, brakowało amunicji, a zaopatrzenie w całości zależne od zwierząt jucznych działało z problemami.
8 stycznia Włosi stworzyli IV KA z Dywizją Piechoty „Cosseria” i 5. Dywizją Czarnych Koszul, którym dowodził gen. Ezio Babbini. Jego zadaniem była osłona wyznaczającej granicę etiopsko-erytrejską rzeki Mareb i tyłów wojsk II KA zgrupowanych pod Aksum.
Marszałek Badoglio postanowił wykorzystać rozdzielanie sił przeciwnika na kilka części i przejść do ataku z rejonu Makelie w kierunku na południowy zachód. Natarcie miały wykonać 2. Dywizja Czarnych Koszul „28 Ottobre”, 2. Dywizja Erytrejska i grupa batalionów Czarnych Koszul z Erytrei. Rezerwę tworzyła grupa batalionów z 1. Dywizji Erytrejskiej. Siły te tworzyły Korpus Tubylczy (gen. Pirizo Biroli).
W wykonaniu operacji miały pomóc także działania innych korpusów. I tak 19 stycznia wszystkie włoskie korpusy rozpoczęły działania zaczepne. Dzięki temu grupy poszczególnych rasów miały nie mieć możliwości, by wzajemnie udzielać sobie pomocy. Rankiem III KA (dywizje „Sila” i „23 Marzo”) ruszył z Makelie w stronę doliny rzeki Gabat, co miało spowodować zablokowanie możliwości przesłania wsparcia ze strony Mulugiety dla zagrożonych wojsk Cassa Hailù. Na skraju lewego skrzydła włoskiego ugrupowania podobny manewr wykonała kolumna z II KA, która kierowała się na Af Gagà, gdzie miały zostać zablokowane i pozbawione możliwości manewru siły rasa Immirù.
Książka Betasom do odwołania dostępna za jedyne 22,5 zł + koszty wysyłki: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron…
Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego