Wojna Mussoliniego

La guerra di Mussolini

RSS Feed
  • Home
  • Od Autora
  • Publikacje
  • FRONTY
    • Afryka Północna – „Heia Safari”
    • Morze Śródziemne – „Mare Nostrum”
    • Wojna na Bałkanach 1939-1945
    • Kampania Włoska – „Guerra E’ Finita?”
    • Front Wschodni – „Contro il Bolscevismo!”
    • Sommergibili na Atlantyku
    • Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego
  • Armia Włoska
    • 26 Dywizja Piechoty „Assietta”
    • 4 Dywizja Alpejska „Monte Rosa”
    • 54 Dywizja Piechoty „Napoli”
    • 4 Dywizja Piechoty „Livorno”
    • Włosi w Waffen-SS
    • Organizacja Obrony Sycylii
    • Esercito Nazionale Repubblicano(ENR):
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Jednostki Włoskiej Kawalerii
    • 132 Dywizja Pancerna „Ariete”
    • 101 Dywizja Zmotoryzowana „Trieste”
    • Armia Pancerna “Afrika” w bitwie pod El-Alamein
    • M.V.A.C. i inne organizacje współpracujące z Włochami na Bałkanach
    • Doktryna
    • 1. Dywizja Piechoty (Górska) „Superga”
    • 6. Dywizja Alpejska „Alpi Graie”
    • 1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali
    • 185. Divisione Paracadutisti „Folgore”
    • 1ª Divisione libica „Sibelle”
    • 2ª Divisione libica „Pescatori”:
    • Raggruppamento sahariano „Maletti”
    • 4. Divisione CC.NN. „3 Gennaio”
    • Początek wojsk spadochronowych – Fanti dell’Aria
    • Koszty wojny w Hiszpanii
  • Leksykon Uzbrojenia
    • Myśliwce Regia Aeronautica i ANR w latach 1923-1945
    • BIBLIOGRAFIA – lotnictwo włoskie
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze i inne
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Samoloty obcej produkcji w Regia Aeronautica
    • Okręty podwodne typu Marcello
    • Pierwszy włoski Blenheim
    • Czołgi średnie
  • Osoby
    • Italo Balbo
    • Bibliografia dla działu Osoby
    • Giovanni Messe
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • Galeazzo Ciano
    • Dino Grandi
    • Gabriele D’Annunzio
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Arconovaldo Bonaccorsi
    • Pietro Maletti
    • Emilio Faldella
    • Mario Roatta
    • Annibale Bergonzoli
    • Emilio De Bono
  • Benito Mussolini
    • Spotkanie z Hitlerem – Rastenburg IX.1943
    • Konferencja z Hitlerem, Feltre 19.VII.1943
    • Duce porwany… Duce wolny!
    • Więzień Gargnano
    • Śmierć dyktatora
    • Ostatnie spotkanie dyktatorów
    • Rodzina Mussolini
    • Benito Mussolini – cytaty
    • Dzieciństwo i młodość
    • Kochanki Mussoliniego
    • Socjalistyczny dziennikarz Benito Mussolini
    • W alpejskich okopach
    • Clara Petacci i klan Petacci
    • Benito Mussolini – osobowość
    • Benito Mussolini i Adolf Hitler – trudna przyjaźń dyktatorów
  • Włochy Mussoliniego
    • Antyfaszyzm
    • Polityka wewnętrzna Repubblica Sociale Italiana
    • Squadristi, manganello i olej rycynowy
    • Polityka wewnętrzna faszystowskich Włoch – lata dwudzieste
    • Sport w faszystowskich Włoszech
    • Doktryna faszyzmu
  • Zdjęcia
    • Afryka Północna
    • Morze Śródziemne
    • Wojna na Bałkanach
    • Italo Balbo
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • 29 Dywizja Grenadierów Waffen-SS
    • Galeazzo Ciano
    • Kampania Włoska
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Spotkania Dyktatorów
    • uwięzienie i uwolnienie Mussoliniego
    • Repubblica Sociale Italiana
    • Rodzina Mussolini
    • Front Wschodni
    • Giovanni Messe
    • Dino Grandi
    • Myśliwce Regia Aeronautica
    • Gabriele D’Annunzio
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze
    • Początki faszyzmu
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Benito Mussolini: dzieciństwo – I Wojna Światowa
    • Kochanki Mussoliniego
    • Włochy Mussoliniego na zdjęciach
    • Włoskie czołgi eksperymentalne
    • Czołgi ciężkie (carri armati pesanti)
    • Czołgi lekkie (carri armati leggeri)
    • Samochody pancerne (Autoblindi)
    • Żołnierze włoscy
    • Inwazja na Etiopię 1935-1936 r.
    • Corpo Aereo Italiano
    • Hiszpania 1936-1939
    • Benito Mussolini
    • Wielka Wojna na morzu
    • Ascari del Cielo
    • Betasom 1940-1945
  • Mapy, Struktury…
    • Afryka Północna
    • Front Wschodni
    • Armia Włoska
      • 28 Dywizja Piechoty „Aosta”
  • Filmy z YouTube
  • KINO
  • Linki
pinflix yespornplease porncuze.com porn800.me porn600.me tube300.me tube100.me watchfreepornsex.com
  • Wojna Mussoliniego
  • » Archives
Lut
26

Koniec rasa Desty

Pojmanie ostatniego walczącego rasa – Desta Damteu (Desta Damtew). Na zdjęciu wskazuje go strzałka. Tym wpisem kończymy bojową część artykułu o wojnie etiopskiej.

OSTATNIA BITWA

Ostatnia bitwa miała miejsce w czasie operacji w masywie Bale. Desta Damteu dostał ultimatum, do 7 stycznia 1937 miał skapitulować bezwarunkowo. Po tym terminie marszałek Graziani osobiście udał się do Irgalem (Yirga Alem). Na miejscu zdymisjonował gen. Geloso i powierzył dowództwo gen. Nasi. Szpiedzy donosili, że siły rasa Desty i generałów Gabremariama i Beiene Merida to wciąż ok. 6 tys. ludzi. W Dodola skoncentrowano cztery bataliony z Dywizji „Libia” oraz bande z Harreru „Pellizzari” (zapewne od nazwiska dowódcy), kolumną dowodził płk Pascolini. O poranku 16 stycznia kolumna rozpoczęła ruch, penetrując ciężko dostępne górskie kaniony, aż 18-go dotarła do Arbagoma. Kolumna Pascolini kontynuowała marsz ku Chevena, spychając przeciwnika w pułapkę. 18 stycznia z Agheressalam ruszyła kolumna gen. Navarrini, składały się na nią trzy bataliony somalijskiego 5. Raggruppamento, wsparte artylerią. Pod wieczór kolumna osiągnęła strumień Banglu, zacięcie broniony przez przeciwnika. Pułapkę zaciskała też trzecia kolumna, dowodzona przez płk Zambona. Składała się ona z dwóch zgrupowań bande dubatów. Bez walki osiągnęła ona Ganale Guddu, rzekę płynącą 20 km na południowy zachód od Chavena. Graziani dołożył starań, by nawet przysłowiowa mysz nie zdołała ujść ze skrupulatnie zastawionej pułapki. Przestrzeń pomiędzy jeziorami Margherita i Auasa (na zachód od rejonu operacji) blokowały w tym celu nieregularne bande Arussi, Sidama, Darassa i Gugi. Od rana 19 stycznia, lotnictwo zrucało bomby i zasypywało gradem pocisków zgrupowanie etiopskie w okolicy Chevena. Tego i następnego dnia samoloty pilnie strzegły, by żaden wojownik nie umknął na wschód. W tym samym czasie wszystkie kolumny prowadziły zbieżny marsz w stronę miejscowości, łamiąc uparty opór wroga. Wieczorem „Colonna Pascolini” zdobyła 700 karabinów i pięć karabinów maszynowych, a do niewoli wzieła min. pięciu fitaurari (tytuł oznaczający dowódców awangardy). 21-go zajęto Chevenę, a następnego dnia kontynuowano dławienie ostatnich punktów oporu, zdobywając 1500 karabinów, 15 kaemów, działo, amunicję i liczne zwierzęta. Niedobitki, wraz z rasem Destą Damteu i degiacc Gabremariamem, uciekały w popłochu, by dołączyć do ostatnich walczących towarzyszy. Jedyna otwarta droga wiodła na wschód, w skaliste góry Harana i półdziki region Dallo. Stamtąd przedzierano się do sił degiacc Beiene Mered i fitaurari Scimelis. Razem zebrało się już tylko 4 tys. partyzantów.

20 lutego partyzanci stoczyli ostatnią walkę. Byli energicznie atakowani od wschodu przez erytrejski gruppo di battaglioni ppłk Natale, a od południa przez tygryjską bande kpt. Tucci (ok. 1000 ludzi). Od północy, z Addis Abeby, nadchodziły siły gen. Galliny. Od południa, jednak bliżej zachodu niż Tucci, nadciągał batalion arabsko-somalijski mjr Ragazzoni. Etiopczycy walczyli mając za plecami ogromne, sięgające 3500 m n.p.m., góry Guraghie, zostali zdziesiątkowani i rozproszeni. Degiacc Beiene Mered i Gabremariam polegli (o Meredzie piszę się też, że został pojmany i następnie stracony). Desta Damteu na chwilę uniknął przeznaczenia kryjąc się w górskim wąwozie. Jednak 24 lutego został pojmany i zabity przez żołnierzy z „bande Tucci”. Tucci przekazał informacje do gen. Nasi, ten do Grazianiego, a ten prosto do Duce. Mussolini ogłosił koniec wojny, po raz drugi zresztą. Pomiędzy tymi deklaracjami Włosi stracili kolejnych 600 ludzi. W walce z partyzantami i podczas zajmowania nieokupowanej części kraju Włosi zdobyli 95.727 karabinów, 473 pistolety, 555 karabinów maszynowych i 155 różnych dział.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 26 lutego, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
Lut
24

Wojna partyzancka w Etiopii

Strzelcy alpejscy podczas potyczki z Etiopczykami.

WOJNA PARTYZANCKA

Oczywiście masy etiopskiego wojska nie zniknęły z dnia na dzień po ucieczce swojego cesarza. Żołnierze z bronią chronili się w nieokupowanych częściach kraju, lub prowadzili wojnę partyzancką na terenach zajętych przez Włochów. Poza tym, w pewnych regionach Etiopii rozbój był sposobem na życie, nieważne kto wysyłał rozporządzenia z Addis Abeby. Różne zbrojne grupy zbierają się w różnych miejscach, jak Ficce, stolica regionu Salale, gdzie swoje siły zbierał ras Cassa Darghie.

Dwa tygodnie po swoim zwycięstwie Badoglio zrezygnował, w czerwcu zastąpił go Graziani. W kraju nie było wcale spokojnie. Atakowano włoskich wartowników i napadano na konwoje. Zaprowadzić porządek miał słynący z twardej ręki marszałek. W samej stolicy mógł czuć się bezpiecznie, 10 tys. askarysów pod dowództwem gen. Italo Gariboldiego obsadzało kilka fortów, na lotnisku stały samoloty gotowe do działania. Czuwały też Czarne Koszule i karabinierzy. Zadanie znalezienia partyzantów od początku nie było łatwe, właśnie zaczynała się pora deszczowa. W międzyczasie Graziani przyjął więc akty kapitulacji etiopskich dostojników, których wielu przebyło setki kilometrów żeby dokonać tego symbolicznego gestu w stolicy. Byli to feudałowie, dowódcy, dostojnicy kościoła etc.

Rozpoczęła się także mobilizacja jednostek opartych o miejscowych, jednym z pierwszych sformowanych był oddział rasa Hailu, liczący tysiąc ludzi. Był to 68-letni nieślubny syn cesarza. Wielu ludzi zaciągało się na ochotnika, dotyczyło to zwłaszcza ludów nieetiopskich, które zamieszkiwały kraj i miały swoje rachunki do wyrównania.

27 czerwca 1936 gen. Magliocco, nowy dowódca sił lotniczych w Afryce Wschodniej, poleciał do Uollega, by tam omówić działania lotnictwa mające wesprzeć muzułmańskie bande tropiące etiopskich partyzantów. Lądowisko na którym wylądował samolot było jednak w rękach wiernych Sellasje kadetów i szwedzkich doradców. Włochów wybito. Ofiarom feralnego lotu przyznano pośmiertnie 13 Medaglia d’Oro al Valor Militare.

Po koniec czerwca 1936 r. deszcze rozpoczęły się na dobrze. Mimo pogody z Neghelli ruszyła kolumna samochodowa gen. Geloso, wchodziły w jej skład jednostki włoskie i arabsko-somalijskie. Zajęto dużą wioskę Mega oraz Moyale, leżące przy granicy z Kenią. Następnie kolumna ruszyła na północ, zajmując miejscowości w górnym Sidamo. Pod koniec lipca pogoda uniemożliwiła dalszy ruch.

W pierwszych dziesięciu dniach lipca atakowano linię kolejową Addis Abeba – Dżibuti, wstrzymując na niej ruch. Pod koniec miesiąca zaatakowano także stolicę. Wśród dowodzących akcja byli degiacc Averra Cassa, syn rasa Cassa Darghie, ras Imru, degiacc Balcia oraz koptyjski biskup Dessie Petros. Liczyli oni, że atak wywoła bunt mieszkańców stolicy. Po stronie Włochów walczyły trzy tubylcze bande – dowodzone przez min. rasa Hailu Taclehaimont i Chebbede Attechim, okazały się lojalne i spisały się dobrze w walce.

28 lipca 1936 do miasta wślizgnęła się grupa wiernych cesarzowi partyzantów. Udało im się dokonać zabójstwa żołnierzy służb inżynieryjnych, ale zostali szybko wykryci (wg. innej literatury miał nie zginąć żaden Włoch). Niezrażeni Etiopczycy dotarli na plac św. Jerzego. Zagrożony był sam Graziani! W samym środku swojej stolicy. Gen. Gariboldi natychmiast wysłał 8. batalion kolonialny i 221. legion MVSN do kwatery Grazianiego. Na plac ruszyły natomiast dwa bataliony askarysów, pozbierani naprędce żołnierze różnych służb tyłowych oraz samochody pancerne. Dotarli w samą porę. Napastnicy musieli salwować się ucieczką w boczne uliczki. Rano ruszył pościć, jednak szybko napłynęły raporty, że ścigający sami stali się ofiarą ataków. W ciągu dnia Włosi posunęli się nieco naprzód, ale nad rzeką Qebana zostali kontratakowani przez siły dowodzone przez gen. Fikremariama. Włosi odparli uderzenie. Trzeciego dnia wznowiono marsz, podczas gdy bande rasa Hailu przeszukiwała dom po domu w poszukiwaniu partyzantów. W tym czasie na Włochów spadł kolejny cios. Żołnierze marszałka Abeebe Aregaia zaatakowali lotnisko w stolicy. Personel lotnictwa i żołnierze służb tyłowych zdołali się jednak obronić. Szczęśliwie dla Włochów, klika jednostek etiopskich wycofało się z ataku. Dopiero czwartego dnia wyparto napastników z miasta. Zemsta miała być przykładna, Mussolini kazał zabić wszystkich pojmanych. Graziani dokonał publicznej egzekucji wszystkich oficerów, w tym dowodzącego atakiem Petrosa, biskupa Dessie. Pozostałych jeńców oszczędzono. Napastnicy stracili tysiąc poległych i dwa tysiące jeńców. Straty obrońców były niewielkie…

W ostatnich dniach sierpnia rozbito grupę tysiąca partyzantów zbliżającą się do stolicy. Wyprzedzające uderzenie Włochów i askarysów zakończyło się rozproszeniem wroga. Poległo 200 partyzantów, a po stronie włoskiej było 55 zabitych i rannych. Mała grupa została też rozbita w okolicy Dire Dauy.

W zwalczaniu partyzantów pomagało lotnictwo. Samoloty Ca.133 w sierpniu ponownie użyły broni chemicznej, a we wrześniu wspierały oblężonych żołnierzy w Lalibela. W październiku w Afryce Wschodniej było dziewięć eskadr tych samolotów, od proklamacji imperium do końca roku utracono dziewięć maszyn.

W październiku 1936 r., na granicy między Boranem a Sidamo, unieruchomiona pod koniec lipca kolumna Geloso znów ruszyła na północ. Po przebyciu 50 km Włosi natknęli się na siły degiacc Gabremariama skupione wokół góry Giabassire. Stoczona 15 października bitwa zakończyła się triumfem sił gen. Geloso. Do drugiego zwycięskiego starcia doszło pod Sade, po czym zajęto Agheressalam. Dalej na północ znajdowały się główne siły Gabremariama i rasa Desta Damteu. Niebawem do Geloso dołączyła, posuwająca się z Neghelli via Uadara, kolumna ppłk Navarrini. Od północy, z Addis Abeby, nadeszła zaś kolumna kpt. Tucci, biorąc przeciwnika w kleszcze. Mimo to Etiopczycy wymknęli się w masyw Bale.

W listopadzie Włochom udało się zlokalizować, rozsianych po kraju, osiem głównych grup partyzanckich: 6-7 tys. ludzi pod dowództwem fitaurari Sceimelis, 5-6 tys. ludzi pod dowództwem degiacc Beiene Meredy, 4.500 ludzi pod dowództwem rasa Desta Damteu i degiacc Gabremariama, 5 do 6 tys. ludzi pod dowództwem rasa Imru, 5 tys. uzbrojonych ludzi pod dowództwem degiacc Imnu, 8-9 tys. ludzi degiacc Averra Cassy, 4 tys. ludzi pod dowództwem degiacc Ficremariama oraz 1.500 ludzi pod dowództwem degiacc Uonduossena i Asfauossena.

5 listopada askarysi płk Princivalle wpadli w pułapkę w okolicy Gimmy. W rewanżu powieszono biskupa pobliskiego Gore. 14 listopada gen. Carlo Geloso skierował bande i askarysów do regionu Sidamo, pomiędzy Gimmę i Gore. Udało się zaatakować partyzantów, ranny został gen. Gabremariam, ale jego rozproszone siły zdołały ujść. Kolejna duża akcja miała miejsce między Gimmą i Caffą, wymierzona była przeciwko siłom rasa Imru. Przeprowadziły ją trzy grupy, każda to gruppo battaglioni erytrejskich ascari. „Colonna Malta” ruszała z Gore, „Colonna Tessitore” z Lechemti, a „Colonna Princivalle” z Gimmy.

13 grudnia „Colonna Princivalle” i muzułmanie Abba Jobira z Gimmy starli się z siłami rasa Imru nad rzeką Naso. Siły włoskie odniosły wielkie zwycięstwo. Uciekający Etiopczycy skierowali się nad rzekę Gogeb, jednak tam czekali już na nich ludzie płk Minniti. Doszło do negocjacji, w których Włoch jako argumentu użył możliwości zrzucenia przez samoloty gazu musztardowego. Etiopczycy skapitulowali. Drogą radiową wiadomość trafiła do gen. Malti, a stamtąd dalej. Sam Duce nakazał egzekucję Imru, jednak Graziani zignorował rozkaz. Imru trafił na wyspę Ponza, w miejsce gdzie przebywali już włoscy antyfaszyści.

Następnie rozbito kolejne ugrupowania partyzantów. Pięć kolumn ruszyło na Fikke, gdzie Graziani spodziewał się złapać w pułapkę ludzi kierowanych przez trzech braci Cassa. Bande z Uollo prowadzona przez kpt. Farello (część sił gen. Tracchia) natrafiła na partyzantów w jaskiniach opodal rzeki Tacazze. W efekcie siły gen. Trachii i Hailu schwytały przywódcę partyzantów Uandossena Cassa. 21 grudnia 1936 płk Belly przyjął kapitulację degiacc Averra Cassa i jego brata Asfauossen Cassa. Na rozkaz gen. Tracchii rozstrzelano wszystkich braci Cassa. Ich głowy trafiły jako trofeum na plac św. Jerzego w Addis Abebie. Jednak opór trwał nadal.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 24 lutego, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: etiopscy partyzanci, wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
Lut
23

Podsumowanie wojny etiopskiej 1935-1936

Poskromiony Lew Judy w Rzymie, luty 1937 r. Pomnik ten podzielił los obelisku z Axum, został zabrany przez Włochów z Etiopii jako łup wojenny i symbol zwycięstwa. Do Etiopii powrócił w latach 60-tych.

USTANOWIENIE IMPERIUM

W zdobytej stolicy Abisynii defilował marszałek Badoglio. Otaczały go włoskie czołgi i samochody pancerne, nad głową przelatywały maszyny Regia Aeronautica. Wielu Etiopczyków witało Włochów faszystowskimi salutami. Jednak zaledwie jedna trzecia kraju znajdowała się wówczas pod ich kontrolą. Obszary położone na południe, zachód i wschód od stolicy nadal kontrolował rząd tymczasowy rasa Imru. W niektóre rejony Etiopii żołnierze włoscy nigdy się nawet nie zapuścili. Legenda mówi, że Etiopia pierwszy raz od 3000 lat utraciła niepodległość.

9 maja 1936 decyzją Wielkiej Rady Faszystowskiej Etiopia znalazła się pod oficjalnym zwierzchnictwem Włoch. Zdecydowano także o nadaniu Wiktorowi Emanuelowi III tytułu cesarza Etiopii. Urząd wicekróla krótko sprawował Badoglio, a po nim Graziani. Podporządkowano mu gubernatorów Somali i Erytrei – został gubernatorem właśnie utworzonej Africa Orientale Italiana (A.O.I. – Włoska Afryka Wschodnia).

Gdy kończyła się wojna siły Lotnictwa Afryki Wschodniej liczyły aż 386 maszyn, w tym 170 bombowców. Do końca 1936 r. lotnictwo wykonało 1200 lotów zaopatrzeniowych, transportując: 10 tys. ton cementu, 90 ton stali budowlanej, 50 ton farb i lakierów oraz 100 000 metrów kwadratowych eternitu. Pomiędzy Massaua (Erytrea) i Mogadiszem (Włoska Somalia) przetransportowano w tym okresie za pomocą lotnictwa 250 000 ton zaopatrzenia. Rozbudowie i unowocześnieniu podległo 29 lotnisk w Erytrei oraz 54 we Włoskiej Somalii. Budowano także stacje meteorologiczne, kontroli radiolokacyjnej. Wykonywano też loty fotogrametryczne, na ten cel zużyto 80 tys. metrów filmów, dzięki temu wykonano szczegółowe mapy Abisynii, Erytrei i Włoskiej Somalii. Zaopatrywano też wojska lądowe. Ze spadochronem zrzucano min. żywe krowy i owce.

W Abisynii pozostały oddziały wojskowe wspierane przez 300 samolotów. W czasie kampanii utracono 72 maszyny w wypadkach i od ognia z ziemi. Osiem samolotów zostało uszkodzonych w czasie walk pod Mecan od ognia małokalibrowej broni plot. Były to jedyne straty bojowe w całej kampanii [Już wiemy, że jest to nieaktualna informacja, od ognia z ziemi stracono bombowiec SM.81]. Wśród lotników były, według różnych źródeł, 86-122 ofiary śmiertelne, wspomina się także o 150 rannych. Większość z nich ucierpiała w wyniku katastrof lotniczych. 30-40 maszyn to straty bezpowrotne. Doskonale spisały się bombowce SM.81 oraz rozpoznawcze Ro.37 i Ro.37bis. Nieźle spisały się samoloty Ca.101 i Ca.111. Oprócz ataków na cele naziemne, prowadziły rozpoznanie i zaopatrywały własne kolumny. W okresie od marca do maja w Etiopii operowało siedem nieuzbrojonych Ca.133S, samolotów sanitarnych przystosowanych do transportu rannych. Do sierpnia 1936 r. były intensywnie używane i przewiozły 37 rannych i 200 chorych. Mimo braku przeciwnika w powietrzu nie była to łatwa kampania dla lotników. Jeśli samolot nie powracał do bazy, jego załoga mogła przepaść w bardzo nieprzyjaznym terenie, a niewola mogła oznaczać tortury, kastrację, a dla znienawidzonych przez Etiopczyków lotników najczęściej okrutną śmierć. Jedynym odznaczonym lotnikiem spośród załóg Ca.133 został mechanik pokładowy Mario Tardini z 6. Squadriglia, kilkukrotnie raniony uratował 18 marca 1936 swój samolot przed strąceniem przez ogień z ziemi, pośmiertnie otrzymał Medaglia d’Oro al Valor Militare.

Kampanię charakteryzowała się licznymi walkami na bliski dystans i wręcz. Etiopczycy byli niemal nie do zatrzymania podczas zmasowanych natarć, choć łatwo ulegali panice. Afrykanom nie można odmówić ducha walki, rwali się wręcz do walki, nierzadko dając dowody odwagi. Wielokrotnie byli koszeni ogniem karabinów maszynowych. W walce na bliski dystans świetnie radzili sobie zwłaszcza członkowie Gwardii Cesarskiej. Marszałek Badoglio wyraził wobec nich podziw za niezwykły poziom wyszkolenia, połączony z kompletną wzgardą dla niebezpieczeństwa. Wojna była dzika i okrutna, Włosi, którzy dostali się do niewoli, byli z zasady poddawani dekapitacji lub rozczłonkowaniu. Z kolei Ascari walczący po stronie Włochów odcinali wrogom genitalia wrogich wojowników, te stały się zwyczajowym elementem wiana panów młodych z ludu Azebu Galla.

Wojna miała pełne poparcie Włochów, a zwycięzcy żołnierze zyskali status bohaterów. Cytowany wcześniej Antonio D’Angelo powrócił z Afryki Wschodniej w 1939 r., wspomina: Przyjęto nas entuzjastycznie, uczestniczyliśmy w licznych paradach. Mieszkańcy miasta żywili ogromny szacunek dla wojska, było wiele uścisków, całusów i kwiatów. Wszyscy częstowali żołnierzy jedzeniem i winem. Traktowano nas niczym bohaterów.

Straty poniesione przez Włochów nie były bardzo wysokie. Wynikało to z przewagi technicznej armii oraz ostrożnych, planowanych działań. Wyniosły one według różnych szacunków 1500-2300 ludzi, aż do najwyższych szacunków sięgających 3600 zabitych, w tym 2000 Włochów i dwa razy więcej rannych. Szczegółowe dane mówią też o 1290 poległych Czarnych Koszulach. Selassje twierdził, że stracił 275 tys. zabitych, historycy oceniają, że było to 110 tys. zabitych i rannych. Koniecznie należy wspomnieć, że dobrze spisali się askarysi, nawet lepiej niż spodziewali się tego Włosi. Warto też dodać, że Etiopczycy zdobyli do 18 C.V.33. Nie użyli ich jednak w walkach przez wzgląd na brak wyszkolonych załóg. Głównym wyzwaniem tej kampanii był teren, pokonany przez Włochów dzięki katorżniczej pracy łopatami Czarnych Koszul, system drogowy powstały podczas podboju istnieje zresztą do dzisiaj.

Podbój Etiopii dla Anglii oznaczał zagrożenie jej pozycji na newralgicznym odcinku szlaku do Indii. Mussolini mógł zamknąć wylot z Morza Czerwonego flocie brytyjskiej w razie konfliktu. Duce prowadził kampanię propagandową dla pozyskania opinii publicznej krajów arabskich – narastały w nich nastroje antybrytyjskie. Włoskie posiadłości w Afryce Wschodniej były sześciokrotnie większe niż sama Italia. Składały się na nie Abisynia (Etiopia), Erytrea i Włoska Somalia. Dookoła włoskie kolonie otaczały posiadłości brytyjskie – Sudan, Uganda, Kenia, Brytyjska oraz Francuska Somalia. W przypadku wojny z Anglią rejon ten był odcięty od Italii, najbliższa droga do kraju prowadziła bowiem przez kontrolowany przez wroga Kanał Sueski. W praktyce tereny te na starcie takiego konfliktu były stracone…

Wojna włosko-etiopska była pierwszym dużym konfliktem, w którym jedna z armii była w tak dużym stopniu zmechanizowana. Tysiące ciężarówek i pojazdów gąsienicowych, w trudnym terenie, często bez dróg, transportowało z niesamowitym poświęceniem setki tysięcy ludzi, mnóstwo paliwa, części zamienne, żywność i amunicję.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 23 lutego, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
Lut
22

Upadek Addis Abeby 5 maja 1936

Włosi wkraczają do Addis Abeby, 5 maja 1936.

UPADEK ADDIS ABEBY

Dalszy marsz Włochów na froncie północnym był spokojniejszy. W wielu miejscowościach agresora witano z radością. Nie wszyscy Etiopczycy kochali swojego cesarza, a ponad wszystko mieszkańcy kraju cieszyli się, że linia frontu mija ich bezkrwawo. Przyjazne gesty miały też obłaskawić ich nowych panów. Opór był słaby, jednak zejście z głównych szlaków i próby zapuszczenia się w głąb Etiopii kończyły się fatalnie. Niewielu Włochów, którzy się na to zdecydowali, powróciło do swoich. Etiopczycy wywoływali też pożary wysokich suchych traw, pośród których poruszała się armia najeźdźcy, jednak to nie mogło jej powstrzymać. Cesarz z zaledwie tysiącem wojowników Gwardii przedzierał się do stolicy, maszerowano nocą w obawie o ataki z powietrza.

13 kwietnia 22 włoskie samoloty (w tym 13 Ca.133 z 4. i 49. Gruppi) poleciały nad Addis Abebe. Ich celem nie było jednak zrzucanie bomb, na zaskoczonych mieszkańców stolicy posypały się jedynie ulotki propagandowe. Informowały one o włoskich zwycięstwach i opanowanych przez agresora rejonach. Wszystko odbyło się bez żadnej reakcji etiopskiego lotnictwa i naziemnej obrony plot.

15 kwietnia 1936 Włosi zajęli Dessie. Pomiędzy 9 a 15 kwietnia w kierunku miasta przemieszczały się oddziały Korpusu Erytrejskiego – 18 tys. żołnierzy i 9 tys. zwierząt. Po pokonaniu 250 km zajęto miasto będące równocześnie główną kwaterą cesarza i stolicą regionu Uollo. W ciągu marszu wojsko było zaopatrywane z powietrza, a gdy Erytrejczycy weszli do miasta na miejscowym lotnisku lądowały już pierwsze maszyny Regia Aeronautica. Cała operacja odbyła się bez żadnego oporu ze strony przeciwnika. 23 kwietnia przybył tam marszałek Badoglio. Już 20 kwietnia 12 bombowców przewiozło sztabowców i materiały z Macalle do Dessie. Nim ruszono na południe kolejny raz zadbano o system logistyczny rozbudowując połączenie na linii Mai Ceu – Quoram – Dessie. Wszelkimi sposobami (pojazdy, zwierzęta, samoloty) dowożono też potrzebne dla dalszych postępów zaopatrzenie.

Do Dessie dotarły też wojska frontu wschodniego (centralnego). Ich szlak wiódł po linii Assab – Oddobo – Sardo – Hodele Gubo – Dessie. Wojska tej grupy musiały pokonać jeden z trudniejszych pustynnych szlaków w Etiopii. Jego pokonanie byłoby praktycznie niemożliwe, gdyby nie wsparcie udzielane przez samoloty transportowe Regia Aeronautica. Do większych walk na tym froncie nie doszło, siły etiopskie przeznaczone do zatrzymania „Grupy Danakilskiej” zgrupowano nieopodal Dessie. Gdy jej żołnierze pokonali w końcu pustynię kampania była już rozstrzygnięta, a przeciwnik mniej skory do walki opuścił ten rejon. Front północny wchłonął te siły.

25 kwietnia z Dessie ruszyły dwiema innymi drogami na Addis Abebę jednostki włoskie. Pierwsza droga (zachodnia), długości 310 km, wiodła przez Uorrojelo (stolica prowincji Legagora), górę Doba oraz rzeki Uacit i Mofer. Druga (wschodnia), licząca 400 km, wiodła wzdłuż „drogi cesarskiej” przez Macfud i Debra Sina, a dalej przez przełęcz Termaber (3200 m).

Badoglio zorganizował swoje siły w trzy kolumny. 1. Brygada Erytrejska z dywizjonem artylerii miała za zadanie zająć Uorrojelo. Erytrejski Gruppo di Battaglioni, także z dywizjonem artylerii, miał zająć Termaber. Ostatnia kolumna została zmotoryzowana, w jej skład wchodziły: DP „Sabauda”, batalion Czarnych Koszul z DCK „3 Gennaio”, 2. Brygada Erytrejska, trzy zmotoryzowane dywizjony artylerii małego i średniego kalibru, oraz jednostki inżynieryjne. W całej operacji miało wziąć udział po 10 tys. Włochów i Erytrejczyków, 11 baterii artylerii, szwadron tankietek oraz 1600-1700 pojazdów.

Wieczorem 26 kwietnia wyruszyła kolumna zmotoryzowana. 28 kwietnia kolumna zachodnia osiągnęła strumień Mofer, podczas gdy kolumna zmotoryzowana Macfud. 30 kwietnia kolumna zmotoryzowana dotarła do Debra Sina, głównym przeciwnikiem był stan „drogi cesarskiej”, a nie przeciwnik. Długi sznur ciężarówek ciągnął na Addis Abebę. Badoglio obawiał się wrogiej ariergardy blokującej przełęcz Termaber. Tego dnia brygada erytrejska (gen. Sebastiano Gallina), przeprowadzona przez lokalnego wieśniaka, przeszła góry i zaskoczyła stu gwardzistów i kadetów broniących przełęcz, połowa z nich zginęła

3 maja kolumna zmotoryzowana opanowała przełęcz Termaber, zdobywając liczny ekwipunek wojsk etiopskich, a jej czołówki dotarły do Debra Brehan. 4 maja zarówno 1. Brygada Erytrejska, jak i kolumna zmotoryzowana, były już na przedmieściach stolicy. Miasto od dwóch dni padało ofiarą grabieży. Hrabia Galeazzo Ciano z pokładu samolotu obserwował jak Erytrejczycy wkraczali na peryferie miasta.

Około 16.00 5 maja marszałek Badoglio wkroczył na czele swoich wojsk do Addis Abeby. W stolicy panował chaos, pijani etiopscy maruderzy podpalali budynki służące dotąd obcokrajowcom. Miasto przedstawiało sobą smutny widok, zniszczone i rozgrabione przez ludność i dezerterów. Pisze się także, że być może stało się tak na rozkaz samego negusa, który mógł chcieć, by zwycięzcy zajęli jedynie ruiny jego stolicy. Badoglio noc spędził na terenie włoskiej ambasady.

30 kwietnia 1936 w Addis Abebie odbyło się posiedzenie rządu i etiopskich dostojników. Część polityków opowiadała się za obroną stolicy i przeciąganiem walk do nastania pory deszczowej. Zdecydowano jednak o opuszczeniu kraju przez cesarza, który miał zabiegać o pomoc Ligi Narodów. 2 maja 1936 Hajle Sellasje ukrył się wraz z rodziną i świtą we francuskiej kolonii w Dżibuti, dokąd dotarł koleją, wraz z wieloma uciekającymi obcokrajowcami. Brytyjczycy wysłali po niego okręt wojenny, który zabrał upadłego cesarza do Ziemi Świętej, a następnie do Wielkiej Brytanii. Ze stolicy uciekł zdezelowanym pociągiem kursującym jedyną linią kolejową łączącą Etiopię ze światem zewnętrznym. Ras Imru otrzymał niewdzięczną nominację na szefa tymczasowego rządu ze stolicą w Gorie, w zachodniej Etiopii.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 22 lutego, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
Lut
20

Ostatnie walki na froncie południowym

Dubat, somalijski askarys. Dubaci (wł. Dubati), to formacja, która wyróżniła się na froncie południowym wojny etiopskiej. W poniższym tekscie pragnę zwrócić Waszą uwagę (kolejny raz) na sprawność taktycznego dowodzenia Włochów, grupy bojowe organizowane ad hoc były codziennością włoskiej armii, tutaj ich tworzenie miało na celu osiągnięcie celu strategicznego, w II WŚ często wynikało z chęci wzmocnienia własnych jednostek, np. Dywizji „Folgore” pod Alamein przydzielono działa plot., które wydatnie przyczyniły się do tego, że lekko uzbrojeni spadochroniarze zniszczyli ponad 100 brytyjskich czołgów. Można wręcz powiedzieć, że u Włochów dywizja to jedynie jednostka organizacyjna, taktycznie rzadko funkcjonowała jako zwarta całość.

ZWYCIĘSTWO NA POŁUDNIU

W okresie lutego i marca 1936 r. na froncie południowym Włosi dbali głównie o zaplecze logistyczne przed dalszą ofensywą. Budowali min. betonowe mosty, utwardzone drogi, nadal bowiem setki ciężarówek woziły wodę dla żołnierzy, a odległość między Mogadiszem a Gorrahei wynosiła aż 650 km. Aktywne było lotnictwo, prowadziło rozpoznanie i loty bombowe. 22 marca zbombardowano Gigh-giga (Dżidżiga), zniszczono min. koszary wojskowe i magazyn amunicji. 29 marca ofiarą nalotu padł Harrar, gdzie unieszkodliwiono wiele celów wojskowych. Bombardowane były też Goba i Bullale. W kwietniu wznowiono działania militarne.

14 kwietnia ruszyła ofensywa, której celem był Harrar. By zabezpieczyć własne skrzydła Graziani podzielił własne siły na trzy kolumny:

-lewa (zachodnia) gen. Nasi składała się z Dywizji „Libia”, jednostek erytrejskich, różnych bande dubatów i sił nieregularnych Olol Dinle oraz Husseina Haile. Siły te wspierały czołgi, artyleria i saperzy. Kierunek jej działań to Danane – Segag – Dagahamedo – Dagahabur.

– centralna gen. Fusci to jednostki somalijsko-arabskie i bande dubatów. Wsparcia udzielały zmotoryzowane jednostki karabinów maszynowych, czołgi i samochody pancerne, artyleria i saperzy. Kierunki działań to Gorrahei – Gabredarre – Sassabaneh – Degahabur.

– prawa (wschodnia) luogotenente generale Agostini złożona ze zmotoryzowanych karabinierów, milicji leśnej (Milizia Forestale), saperów i różnych band tubylczych (Mudugh, Nogal oraz Migiurtina). Kierunek marszu to Gherlogubi – Curati – Bullale – Degahabur.

Uderzenie wychodziło z rubieży Danane – Gorrahei – Gherlogubi (około 200 km szerokości) jego pierwszym etapem było osiągnięcie linii Segag – Gabrehor – Curati (około 150 km szerokości), a następnie koncentryczne uderzenie na Dagahabur.

14 kwietnia Dywizja Libijska (Divisione „Libia”) ruszyła z Danane do Bir Cut. Libijczycy stoczyli zwycięską trzydniową bitwę z armią degiacc Abebe Damteu pod Gianagobo. Kolumna gen. Fusci osiągnęła w tym czasie Uarandab. 19 kwietnia Dywizja Libijska walczyła o studnie w okolicy Bir Cut (Bircot). W międzyczasie wydzielona zmotoryzowana kolumna Czarnych Koszul – „Colonna Verne”, zajęła Segag, odcinając drogę odwrótu wojskom Abebe Damteu. Gen. Fusci osiągnął w tym samym czasie Scech Hose, a Agostini Curati.

23 kwietnia rozpoczęła się druga faza operacji. Tego dnia „Colonna Verne” zajęła Dagahamedo (Daga Medo). Jeszcze tego samego dnia Czarne Koszule odparły kontratak zmotoryzowanej grupy wroga, która przybyła z Dagahabur. W centrum kolumna Fusci szybkim marszem podeszła i o świcie 24 kwietnia zaatakowała dobrze umocniony rejon Birgot-Hamanlei. Dzień później, po ciężkich walkach, Włosi zajęli Hamanlei. Kontratakujący na bagnety Etiopczycy zostali odparci i rozproszeni. Jednostki inżynieryjne gen. Fusci przystąpiły natychmiast do budowy mostów na rzekach Gerrer i Fafan. Warto wspomnieć, że w tych walkach wziął udział batalion milicji uniwersyteckiej „Curtatone e Montanara”. Na prawym skrzydle gen. Agostini opanował rankiem 24 kwietnia umocnioną pozycję Gunugadu (Gunu Gadu). Włosi zajęli teraz kolejno Sassabaneh, Bullaleh i 30 kwietnia Dagahabur (Degeh Bur).

Rozbite siły przeciwnika cofały się w stronę Gigh-giga (Dżidżiga). Etiopczycy stracili w wyniku tej operacji ponad 5 tys. ludzi i wiele bezcennego wyposażenia. Straty włoskie nie przekroczyły 1.900 zabitych i rannych. Pościg komplikowała nieco pogoda, opady deszczu spowolniały zmotoryzowaną armię włoską, ta mimo to posuwała się naprzód, nie dając odetchnąć przeciwnikowi. 3 maja, 80 km na północ od Dagahabur, włoskie czołówki zaatakowały i rozproszyły silny oddział nieprzyjaciela pod dowództwem Omara Samantara, który został ranny w walce.

Wieczorem 5 maja zajęto Gigh-giga. Po południu 8 maja 1936 oddziały gen. Nasi zajęły Harrer i natychmiast zaprowadziły porządek w mieście będącym od trzech dni ofiarą grabieży. Obrońcy miasta próbowali zbiec. Askarysi z jednej z bande zaatakowali, zabijając jeszcze 200 Etiopczyków, masakrę przerwali włoscy oficerowie.

9 maja elementy Dywizji „Tevere” pod dowództwem gen. Navarry zajęły Dire Daua (Diredaua). Miasto było ważnym centrum na linii kolejowej Addis Abeba-Gibuti (Dżibuti). O 12.00 pociągiem do miasta przybyli z Addis Abeby żołnierze 46. pułku piechoty, z honorami przyjęli ich koledzy z 221. Legione „Fasci all’estero”.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 20 lutego, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
Lut
19

Upadek Gondaru

Włoscy piechurzy w czasie walki, zwracają uwagę przeciwsłoneczne gogle, charakterystyczny element ekwipunku w czasie wojny abisyńskiej. Pamiętam, że poniższy fragment już częściowo się tu znalazł, ale dla porządku i przypomnienia publikuję.

UPADEK GONDARU

Osobną historią było zajęcie leżącego na zachodzie kraju miasta Gondar. Negus Fasiladas (1632-67) przeniósł tam swoją stolicę. Gondar był do tej pory mało znaczącą osadą, szybko stał się miastem z 80.000 mieszkańców, z wystawnymi pałacami, kościołami, zamkiem, wszystko to w iście europejskim stylu. Włosi mogli podziwiać ruiny świadczące o tej świetnej przeszłości miasta.

Do zajęcia miasta przeznaczona została kolumna szybka (colonna celere) w sile 5 tys. ludzi z 433-500 pojazdami. 15 marca 1936 opuściła Asmarę (Erytrea) i 19 marca osiągnęła przygraniczne Om Ager. W skład grupy wchodził 3. pułk bersalierów, batalion Czarnych Koszul, dywizjon artylerii o ciągu mechanicznym, zmotoryzowany batalion karabinów maszynowych, szwadron samochodów pancernych, kompania inżynieryjna i inne służby. Droga przez teren Etiopii wiodła przez ziemie niemal dziewicze, dotąd nie pokonywane przez pojazdy, a już z pewnością nie przez taką ich masę. W 12 dni pokonano 300 km trudnego terenu. W południe 1 kwietnia colonna celere wraz z 3. Brygadą Erytrejską (z II. KA), idącą z Debarech, zajęła bez wystrzału Gondar, przez wiele wieków stolicę całej Etiopii.

Operacją dowodził Gen. Achille Starace, sekretarz partii faszystowskiej (PNF), nazywany „Człowiekiem Panterą”. Przed wyruszeniem Starace miał oświadczyć podkomendnym: To najbardziej ryzykowne, najtrudniejsze i najważniejsze przedsięwzięcie w całej kampanii. Nie zmarnujcie żadnego naboju! Mamy przy sobie całą amunicję, jaką będziemy dysponować podczas tej ekspedycji. Nasza kolumna musi być niczym kabel pod napięciem. Śmierć dla każdego, kto go dotknie! Kierowcy ciężarówek muszą nauczyć się trzymać prawej strony drogi, pod rygorem surowych kar. Cytat podano z F. Josephem („Wojny Mussoliniego…”), była to akcja niezwykle widowiskowa, jednak z pewnością nie najważniejsza w całej kampanii. Ten sam autor informuje czytelników, o sprowadzeniu do miasta ciężkiej artylerii, 150 czołgów i przebazowaniu 400 samolotów. Jakaś ilość czołgów i artyleria do miasta z pewnością wkroczyła, jednak sprowadzenie 400 samolotów na zupełnie peryferyjny odcinek frontu jest informacją zgoła absurdalną.

Działanie na tym odcinku nie zakończyły się wraz z zajęciem miasta, 11 kwietnia z Gondaru wyruszyła kolumna w składzie: batalion bersalierów, plutonu Czarnych Koszul oraz jednostki tubylcze. Pokonała ona równinę Dembia i rano 12 kwietnia osiągnęła półwysep Gorgora na północnym brzegu ogromnego jeziora Tana. Tego samego dnia inna kolumna, min. Carri Veloci i jednostki wielbłądzie, poruszająca się z Noggara, dotarła do przejścia granicznego z Sudanem w rejonie Gallabat. Ta kolumna pokonała 150 km, Etiopczycy na wieść o wrogu uciekali w popłochu. Do 24 kwietnia 1936 Włosi ukończyli podbój regionu jeziora Tana. Od 27 kwietnia pomiędzy Morzem Czerwonym (baza morska w Massaua) a jeziorem istniało połączenie lotnicze. Początkowo lotu dokonały dwa wodnosamoloty, niebawem na półwyspie Gorgora założono całą bazę tych maszyn. 28 kwietnia 1936 kolumna Starace odniosła zwycięstwo pod Debra Tabor (na wschód od Jeziora Tana).

Przy okazji warto podać kilka informacji na temat samego Jeziora Tana. Leży ono w regionie Amhara, położone 1.840 m n.p.m. Jego maksymalna średnica to ok. 70 km, średnia głębokość 14 m, maksymalna głębokość ok. 70 m. Powierzchnia jeziora jest zmienna i zależna od ilości opadów, może sięgnąć nawet 3.600 km² powierzchni. Na jeziorze znajdują się liczne wyspy i wysepki. Tubylcy, trudniący się rybołówstwem, poruszali się po wodach jeziora przy pomocy łodzi z trzciny.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 19 lutego, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
Lut
18

Bitwa nad Jeziorem Ascianghi (Aszanghie)

Żołnierz etiopski uzbrojony w lekki karabin maszynowy FN Model D (BAR).
BITWA NAD JEZIOREM ASCIANGHI

W okolicach połowy marca 1936 r. Włosi kolejny raz na chwilę zastopowali. Szykowali się do ataku bezpośrednio na Addis Abebę. Wzdłuż „drogi cesarskiej” poruszał się I. Korpus. Jego dowództwo nie spodziewało się już zorganizowanego oporu. Dodatkowo skomplikowało się położenie cesarza. W Godżamie wybuchły rozruchy, przeciwko jego władzy zbuntowała się grupa możnowładców. By zdławić zarzewie rewolucji trzeba było wysłać oddziały pacyfikacyjne ściągnięte z frontu. Pod koniec marca 1936 r. III. KA zajął Socota (Sakota), stolicę regionu Uagh i ważny węzeł komunikacyjny, w którym krzyżowały się szlaki karawan. 29 marca II. KA zajął natomiast Debarech, stolicę regionu Uoghera. Przeciwnik niemal nie stawiał oporu.

21 marca 1936 Hajle Sellasje wydał rozkaz do przeprowadzenia generalnej ofensywy swym wojskom, uprzedzając tym samym ruch Włochów. Jednak Włosi byli gotowi, ich wywiad przechwycił 27 marca kierowaną do Addis Abeby depeszę zawierającą cesarski rozkaz (literatura włoska wskazuje na inne źródła informacji). We włoskim sztabie wiadomość wywołała konsternację, sądzono wprost, że przeciwnik rozpuszcza celowo taką plotkę żeby zahamować postępy ich wojsk. Włosi spodziewali się, że stojące naprzeciwko siły mają zagrodzić im drogę na Dessie. Jednak ku zdumieniu Włochów zwiad lotniczy i przesłuchania jeńców i etiopskich dezerterów wskazywały na co innego, przeciwnik planował desperacką ofensywę! Mimo niedowierzania rozkazano przejść do obrony. Żołnierze I. Korpusu i Korpusu Erytrejskiego mogli być wdzięczni za tą decyzję, oszczędziła im bowiem wielu strat.

Tymczasem w rejonie jeziora Ascianghi (Aszanghie) koncentrowała się armia Sellassje. Między jeziorem a miejscowością Quoram miało się skoncentrować 40-60 tys. Etiopczyków (jedno ze źródeł uściśla te liczby na 12 tys. gwardii i 50 tys. innego wojska). Do uderzenia przeznaczono niedobitki armii rasa Mulughiety, rasa Cassy oraz ostatnie rezerwy, w tym oszczędzaną dotąd Gwardię. Uzbrojenie to min. 400 km, 12 dział kal. 75 mm, 6 moździerzy i kilka dział plot. Dowodzenie objął osobiście cesarz. Pole bitwy leżało pomiędzy Mai Ceu i przełęczą Ezba. Było inne niż wcześniejsze pola bitew, bardziej zielone, jednak to w tych rajskich okolicznościach przyrody miała się odbyć jedna z brutalniejszych bitew kampanii.

Włoskie stanowiska leżały na północ od strumienia Mecan, pomiędzy górami Bohora i Corbeta. Z prawej strony rozlokowano I. KA z Dywizją Alpejską „Pusteria” i erytrejskim VIII. Gruppo Battaglioni w pierwszej linii, 30. DP „Sabauda”, 4. DCK „3 Gennaio” i VI. Gruppo Czarnych Koszul w drugiej linii i z 26. DP „Assietta” w rezerwie. Korpus Erytrejski stał z lewej, jego pierwszą linię stanowiły dwie dywizje erytrejskie, a drugą mniejsze oddziały (Gruppo Squadroni). By odeprzeć ten atak skoncentrowano ok. 125 tys. żołnierzy, 276 tankietek, samochody pancerne, 210 dział (kal. 77 mm, 120 mm i 149 mm), 1720 ciężkich i 698 lekkich karabinów maszynowych. W gotowości pozostawało też lotnictwo. Pozycje Włochów osłonięto też drutem kolczastym.

31 marca 1936 pierwsze uderzenie ok. 6.00 spadło na dywizję alpejską w rejonie góry Bohora. O 5.45 na włoskie pozycje spadł celny ostrzał z dział i moździerzy. Wpatrujący się w mrok Włosi słyszeli pieśni wznoszone przez wojowników zbliżających się do ich pozycji. Tym razem przeciwnikiem Włochów były najbitniejsze oddziały przeciwnika, których wolę walki umacniała obecność ich przywódcy. Włosi otworzyli ogień z kaemów i dział artylerii. Atak odparto. Kolejne uderzenie spadło na erytrejski VIII. Gruppo Battaglioni, w kierunku przełęczy Mecan (w okolicy płynął potok o identycznej nazwie). Niemal na styku obu korpusów. Ponownie efektem były jedynie kolejne wysokie ofiary po stronie etiopskiej. O 14.00 pomiędzy przełęczą Mecan i górą Corbeta kontratakowali askarysi. Uderzenie odparto dzięki ogniowi karabinów maszynowych i artylerii, jednak pozwoliło ono nieco osłabić nacisk na centrum i prawe skrzydło. O 16.00 nowe masy Etiopczyków natarły na 1. Dywizję Erytrejską w rejonie góry Corbeta oraz alpejczyków w rejonie góry Bohora. Było to decydujące uderzenie, przeprowadzone z całą mocą. Mimo to, było ono zbyt słabe, by zmusić Włochów do odwrotu. Walki toczyły się na całym froncie, włoska artyleria musiał przestać ostrzeliwać wrogie kolumny, w obawie o rażenie własnych wojsk. Przeniosła jednak ogień na pozycje etiopskiej artylerii, zmuszając ją do milczenia. Doszło do walk wręcz, gdzie Etiopczycy użyli swych włóczni i mieczy, a askarysi z 2. Dywizji Erytrejskiej bagnetów. Zaraz nadciągnęły też oddziały Gwardii Cesarskiej. Oddziały te atakowały jak regularne wojsko, przedarły się na styku 1. i 2. Dywizji Erytrejskiej. Kontrataki askarysów za każdym razem zażegnywały niebezpieczeństwo. Ok. 17.00 uderzenie zaczęło słabnąć. Do kontrataku ruszyli wówczas alpejczycy, spychając przeciwnika do wioski Saefti. Godzinę później, także dzięki wsparciu artylerii i lotnictwa, udało się w końcu wypchnąć Etiopczyków na ich pozycje wyjściowe na południe od strumienia Mecan.

Bilans walk był wstrząsający, żołnierze cesarza pozostawili ponad 7 tys. zabitych, w tym wielu dowódców. Włosi wzięli też wielu jeńców oraz zdobyli liczne uzbrojenie przeciwnika.

1 kwietnia 1936 Etiopczycy atakowali pomiędzy strumieniem Mecan i wioską Saefti. Celny ogień włoskich kanonierów szybko pozbawił Etiopczyków bojowego zapału i atak skończył się niepowodzeniem. 2 kwietnia włoskie naczelne dowództwo zarządziło kontrofensywę. O świcie 3 kwietnia Korpus Erytrejski wykonał groźny manewr oskrzydlający pozycje na prawym skrzydle wroga. Do ataku ruszył także I. KA, z dywizjami „Pusteria” i „Sabauda” w pierwszym rzucie. Spychany w kierunku przełęczy Ezba i zasypywany ogniem włoskiej artylerii przeciwnik w końcu nie wytrzymał nacisku. Etiopczycy w nieładzie cofali się ku jezioru Ascianghi. Od świtu następnego dnia za dobijanie wroga wzięło się włoskie lotnictwo, bombardując i ostrzeliwując cofające się wojska cesarza, powodując panikę.

Masakrę kontynuował lud Azebo Galla, którego wojownicy wzieli się teraz za polowanie na cofające się niedobitki armii abisyńskiej. Mieczami i włóczniami urządzając rzeź uciekającym. Pierwszego dnia bitwy niektórzy żołnierze wystrzelili więcej amunicji niż przez całą wojnę dotychczas. Te nieludzkie walki wyczerpały Korpus Erytrejski gen. Biroliego do tego stopnia, że przez tydzień nie był on w stanie iść naprzód. Spowodował to zwłaszcza słaby stan psychiczny żołnierzy, którzy byli świadkiem tej masakry. Regia Aeronautica zrzuciła tu 239 095 kg bomb i wystrzeliła 67 390 sztuk amunicji.

Etiopczycy stracili ponad 15 tys. zabitych i rannych (podaje się liczbę dziewięciu tysięcy zabitych). Włosi wzięli 503 jeńców i zdobyli 18 dział, moździerz, 43 km, 1.500 karabinów, a także trochę pojazdów i innych materiałów. Włoscy snajperzy nauczyli się rozpoznawać wodzów plemiennych, nauczyli się też, że wystarczy ich zastrzelić by wola walki ich pobratymców drastycznie spadła. Dlatego też na tym polu bitwy padło ich szczególnie wielu.

Straty włoskie to 1.300 zabitych i rannych. Ostatnia armia na północnym froncie została zniszczona. Włosi byli rozlokowani na wielkim łuku Gondar – Socota – jeziora Ascianghi, Sardo i poruszali się dalej ku sercu Etiopii.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 18 lutego, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
Lut
17

Serce Etiopii staje otworem

Kapłan w czasie posługi w oddziale Czarnych Koszul.

BITWA O SCIRE

Kolejna operacja była wymierzona przeciwko armii rasa Imru, wzmocnionej oddziałami degiacc Aialeu Burru, w rejonie Scire. Razem wojska te liczyły ok. 30 tys. ludzi. Te siły stały naprzeciwko II. Korpusu, rozlokowanego na południowy-zachód od Axum. Do uderzenia przeznaczono także IV. Korpus, który powstał niedawno, w jego skład weszła 5. DP „Cosseria” i 5. DCK „1 Febbraio”. Stacjonował on w rejonie Debre Mariam, na terenie Erytrei, na północ od granicznej rzeki Mareb. Badoglio nakazał swoim dowódcom wywierać presję na przeciwnika. By zmiażdżyć Armię Shoa, nakazał atak II. Korpusowi z rejonu Adua-Axum ku zachodowi i IV. Korpusowi znad rzeki Mereb ku południu. II. Korpus składał się z dywizji: 3. DCK „21 Aprile”, 19 DP „Gavinana”, 24. DP „Gran Sasso”, brygady erytrejskich askarysów oraz Erytrejskiego Korpusu Wielbłądziego.

29 lutego ruszyła operacja. IV. KA pierwszego dnia borykał się jedynie z trudnym terenem i brakiem wody, zorganizowanego oporu nie napotkano. Osiągnięto region na północ od Ad Nebrid. Idąca jako forpoczta II. KA DP „Gavinana” uwikłała się w ciężkie walki, biorąc licznych jeńców. 1 marca IV. KA przemieszczał się pomiędzy Ad Nebrid i Az Daro, dalej walcząc z ekstremalnie trudnym terenem i warunkami klimatycznymi. Nadal toczyły się ciężkie walki na odcinku II. KA, Etiopczycy kontratakowali, jednak Włosi, dzięki artylerii, panowali nad sytuacją.

Pod Selaclaca (Selaclaw) dwa bataliony „Gavinany” zostały kontratakowane przez sześć tysięcy wojowników. Mimo przewagi wynoszącej 5:1 Włosi utrzymali swoje pozycje, co pozwoliło podciągnąć resztę dywizji. Etiopczycy musieli się wycofać. Po południu 2 marca 1936 na całym froncie II. Korpusu atakowały Armia Shoa oraz elementy Armii Simien. Natarcie trwało też całą noc i kolejny poranek. Żołnierze włoscy byli przerażeni widokiem jaki się przed nimi roztaczał. Całe przedpole było zasłane zwałami trupów, a jęczący z bólu ranni próbowali wygrzebać się z kłębowiska ciał etiopskich wojowników. Ku zdumieniu Włochów Etiopczycy zaatakowali jeszcze po południu. Doszło do kolejnej masakry.

O świcie 3 marca oba korpusy były już blisko siebie. Etiopczycy widząc zagrożenie cofali się w kierunku rzeki Tacazze, nie dawało im przy tym spokoju natrętne włoskie lotnictwo. Bitwa była wygrana. W tej operacji i drugiej bitwie o Tembien Etiopczycy stracili łącznie 15.000 zabitych i rannych, Włosi stracili 1.353 ludzi. Trzy wygrane bitwy (Amba Aradam, Tembien i Scire) zadecydowały, że serce Etiopii stało otworem przed najeźdźcą. Po raz kolejny Włosi zatrzymali się, by rozbudować swój system logistyczny, przerwa nie trwała jednak długo. Zbudowano min. 110 metrowy most na Tacazze.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 17 lutego, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
Lut
16

Druga bitwa o Tembien

Kebur Zabagna – gwardia cesarza Hajle Sellasje I.

DRUGA BITWA O TEMBIEN

Jednostki III. Korpusu nie osiągnęły powodzenia na swoim kierunku, co doprowadziło do wzmocnienia obrony Etiopczyków. Lotnictwo teraz miało swoją rolę do odegrania. Od 26 lutego do 10 marca trwało przełamywanie obrony na kierunku Scire (Szire). Lotnictwo wsparło wojska zrzucając 269 412 kg bomb i wystrzeliwując 24 600 sztuk amunicji.

26 lutego 1936 III. Korpus ruszył z okolic Amba Alagi, by poprzez góry Tembien podejść do Abbi Addi od tyłu (z południa na północ, poprzez rzekę Gheva). W tym czasie Korpus Erytrejski uderzył od frontu. O godzinie jedenastej 28 lutego 1936 jednostki I. KA zajęły szczyt Amba Alagi (3438 m.). 27 lutego korpus wyruszył z dorzecza Buie na południe, oporu nie napotykano. Siły rasów Cassa Darghie i Seium Mangascia, przeciwko którym wymierzona była ta operacja, to ok. 30 tys. wojowników.

Grupa por. Tito Polo, składająca się z 35 Czarnych Koszul ze 114. legionu oraz 25 erytrejskich askarysów z 12. batalionu kolonialnego (inna literatura wspomina także o plutonie Alpini), nocą z 26 na 27 lutego wspięła się przy użyciu lin, zaskoczyła strażników i zajęły pozycję Uorc Amba, ok. 3 km na północny-zachód od przełęczy Uarieu. Inna grupa nie zdołała wykonać podobnego zadania. Rankiem rozpoczęła się ofensywa, ludzie por. Polo przez cały dzień utrzymywali pozycję odpierając aż czternaście kontrataków. O zmierzchu armie Beghemder, Tigre, Lasta i Iejjiu były mocno wykrwawione, głównie na skutek ognia artylerii i nalotów, jednak Włosi nacierali zbyt wolno, by odciąć im odwrót i w porę domknąć pułapkę. III. Korpus, nie napotykając oporu, przeszedł Gheva i zajął Debuk, ok. 15 km na południe od Abbi Addi.

28 lutego Korpus Erytrejski osiągnął zachodnie stoki Debra Amba. Na południu III. Korpus podszedł pod Amba Tsellere. Pierścień zaciskał się. 29 lutego na zachód od Abbi Addi połączyły się wojska obu korpusów. 1 marca zakończono oczyszczać z pododdziałów wroga rejon Amba Tsellere. Przeciwnik porzucił myśl o oporze i rzucił się do ucieczki, dziesiątkowany z powietrza.

29 lutego 1936 wieczorem III. Korpus, który wyszedł na tyły Armii Wag, został wręcz zalany falami uciekających Etiopczyków, zdumionych obecnością Włochów w tym miejscu. W nocy Włosi masakrowali uciekających wojowników, wsparcia udzielała artyleria oraz lotnictwo, min. zrzucając flary. W pułapkę wpadły tysiące Etiopczyków, w tym dwóch generałów.

Decydująca rola przypadła lotnictwu i czołgom. Etiopczycy walczyli z samobójczą odwagą, atakując niemal z gołymi rękoma czołgi i stanowiska karabinów maszynowych. Włosi kolejny raz mieli użyć gazów bojowych. Nieobecny na miejscu bitwy Hajle Sellasje opowiadał później: Rozpoczęło się bombardowanie. Nagle żołnierze zaczęli rzucać karabiny, zakrywać oczy rękoma i padać na twarze. Z góry opadała na naszą armię śmiercionośna mgła. Wszystko, co ocalało od zwykłego bombardowania, było unicestwiane gazami. W tym dniu poległo tylu ludzi, że nie starcza sił, aby wymienić ich liczbę.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 16 lutego, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
Lut
11

Bitwa pod Amba Aradam

Stanowisko karabinu maszynowego FIAT-Revelli Mod. 1914 strzelców alpejskich w czasie walk o Amba Aradam.

BITWA POD AMBA ARADAM

Od 10 lutego 1936 rozpoczęła się nowa ofensywa włoska. W pierwszych dziesięciu dniach lutego ukończono wszelkie przygotowania logistyczne. Wojska frontu północnego przeorganizowano w pięć korpusów, w tym cztery narodowe i jeden tubylczy (Corpo d’Armata Eritreo – Korpus Erytrejski). W ciągu najbliższych trzech tygodni odbędą się trzy bitwy – Amba Aradam (we włoskiej historiografii Enderta), druga bitwa o Tembien i bitwa o Scire, które zakończą się unicestwieniem czterech armii etiopskich.

Na początku lutego 1936 r. na froncie północnym, na „drodze cesarskiej”, w rejonie Amba Aradam, znajdowała się armia rasa Mulugheta. Na zachód znajdowały się pozycje rasa Cassy i rasa Syjuma, a dalej pozycje rasa Imru. Rejon Amba Aradam to strome i skaliste szczyty, z licznymi naturalnymi jaskiniami, które ukrywały stanowiska obrońców przez wzrokiem i ostrzałem z ziemi i powietrza. Teren przecinają liczne doliny i wąwozy. Sam masyw ma osiem kilometrów długości i trzy szerokości, stanowił on potężną barierę. W operacji wzięły udział: I. Korpus – DP „Sabauda”, DCK „3 Gennaio” oraz Gruppo Battaglioni Czarnych Koszul; III. Korpus – DP „Sila” i DCK „23 Marzo”; oraz Gruppo Squadroni Eritrei oraz Banda dell’Enderta (ochotnicza milicja prowincji Tigre degiacc Hajle Sellassje Gugsy). Korpusy w sile 100 tys. żołnierzy wspierało ok. 250 dział, 230-250 tankietek C.V.33, 1344 ciężkich i 486 lekkich karabinów maszynowych i 200 samolotów.

Bitwę można podzielić na dwa odrębne okresy: 10-12 lutego i 15 lutego, oddzielone dwudniową przerwą (13 i 14-go), przeznaczoną na usprawnienie połączeń i przesunięcie do przodu artylerii i służb. Na prawej flance poruszał się III. Korpus. I. Korpus z DP „Sabauda” z lewej i DCK „3 Gennaio” z prawej, 11 lutego zajął wieś Celecot i posuwał się na południe od potoku Gabat. W ślad za oboma korpusami ruszyły dywizje rezerwowe – alpejska „Pusteria” i piechoty „Assietta”, przejmując pozycje pozostawione przez wojska pierwszego rzutu. Etiopczycy nie odczytali intencji Włochów, pozostali bierni. 12 lutego kontynuowano postępy na całym froncie. I. Korpus zajął północne wyżyny dorzecza Buie. Jego siły były kontratakowane pod Enda Gabar, jednak bezskutecznie. Jeden z batalionów z 4. DCK został przegnieciony ogniem karabinów maszynowych na stokach góry Enda Gabar. Po zapadnięciu zmroku Badoglio wycofał całą dywizję Czarnych Koszul, którą zastąpiła Dywizja Alpejska „Pusteria”. Był to afront dla faszystowskiej milicji, który nie uszedł uwadze oficjelom w Rzymie.

III. Korpus z dywizją „Sila” w pierwszym rzucie i postępującą za nią „23 Marzo”, wspiął się na północno-zachodnie podnóża Amba Aradam. Także tutaj odparto wszystkie kontrataki, osiągając wszystkie planowane cele. Podciągane były kolejne rezerwy – 1. Dywizja Erytrejska. 13 i 14 lutego Włosi planowo przeszli do defensywy. Pierwszego dnia ataki na skrzydła obu korpusów zostały odrzucone, drugiego dnia na froncie panował całkowity spokój.

Decydujące uderzenie ruszyło ok. 7 rano 15 lutego. Poszczególne kolumny poruszały się naprzód pod osłoną mgły, oporu nie napotkano. Walki rozpoczęły się dopiero, gdy Włosi stracili swą naturalną ochronę. Mimo natarczywych kontrataków na skrzydła, w godzinach popołudniowych jednostki I. i III. Korpusu połączyły się w Antalo, na tyłach górującego nad okolicą masywu. Niebawem na szczycie Amba Aradam (2756 m) włoską flagę wywiesiły Czarne Koszule z Dywizji „23 Marzo”. Etiopczycy próbowali ujść z zaciskającej się pułapki. Doskonale przygotowani Alpini zajęli część szczytów, z których niebawem posypał się grad kul w stronę stłoczonych wojowników. Część z nich znalazła ukrycie w jaskiniach, które potem były z mozołem oczyszczane przez Włochów. Sukces był połowiczny, gdyż większość przeciwników zbiegła. Patrolujący teren bitwy Włosi byli zdumieni, na polu bitwy znaleziono setki karabinów maszynowych (polska litera wspomina o zaledwie 50 kaemach i kliku działach będących na uzbrojeniu Etiopczyków) oraz tysiące karabinów, w tym część była wykonana własnoręcznie.

Masakry dopełniło włoskie lotnictwo, 16 lutego 1936 znany jest we włoskiej historiografii jako „dzień lotnictwa”. W nalotach brał udział min. 44. Gruppo (6. i 7. Squadriglia na Ca.133). Tylko tego dnia zrzucono 73 000 kg bomb i wystrzelono 13 tys. pocisków.

Straty Etiopczyków to 20 tys. ludzi, w tym pięć tysięcy zabitych (inne szacunki sięgają nawet ośmiu tysięcy poległych). Utracono wiele uzbrojenia i zaopatrzenia, w tym zwierząt jucznych. Włosi odnotowali stratę ok. 800 zabitych i rannych. W rejonie góry walczyła armia rasa Mulughiety (poległ w czasie odwrotu), 80 tys. żołnierzy. Mimo ogromnej przewagi Włochów walki trwały kilka dni, a postawa Etiopczyków była godna pochwały. Ich pozycje znajdowały się nierzadko na wysokości powyżej 3000 m. Wykorzystywali przy tym umiejętnie górski teren, który z kolei hamował postępy włoskich czołgów. Ogień tankietek okazał się zbyt słaby by rozbić umocnienia wroga. Dopiero naloty lotnictwa i zmasowany ogień artylerii pozwalał kontynuować natarcie. Według części źródeł miano użyć także iperytu. Po pięciu dniach walk Etiopczycy zostali zmasakrowani. Stłoczeni na małej przestrzeni byli doskonałym celem dla bombowców. W całej bitwie lotnictwo zrzuciło 174 000 kg bomb. Zgrupowania rasów Cassy i Mangascii (Armie Shoa i Wollega) zostały odcięte od sił głównych, były one non stop atakowane z powietrza, ustępowały w kierunku południowo-zachodnim, w dzikie, górskie okolice.

Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego

  • Posted on 11 lutego, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna włosko-abisyńska, wojna włosko-etiopska
Page 1 of 41234
REKLAMA
Wojna Mussoliniego All Rights Reserved.
Kontakt poczta@wojna-mussoliniego.pl
Designed & Developed by Carla Izumi Bamford
Powered by Wordpress
Go back to top