Niestety stało się to, czego zawsze się obawiałem. W wyniku „uprzejmych donosów” zablokowano mi możliwość prowadzenia obu fan page’ów na Facebooku. Nie mogę także tworzyć nowych stron.
Do żadnej winy się nie poczuwam. Decyzję traktuję jako afront, jest ona dla mnie niezrozumiała i absurdalna.
Muszę odpocząć i przemyśleć sprawę. Na obecną chwilę moim pomysłem nr. 1 jest strona internetowa z prawdziwego zdarzenia.
Ostateczne decyzje dotyczące mojej działalności internetowej podejmę po świętach. Obecnie kończę parce nad udziałem włoskiego korpusu ekspedycyjnego w Operacji „Barbarossa”.
Większość tekstu za: M. T. Giusti, La campagna di Russia 1941-1943, il Mulino, Bolonia 2016.
Już w chwili objęcia władzy Mussolini gotów był uznać rząd sowiecki, głównie celem złamania hegemonii Francji na kontynencie europejskim. Jeszcze w maju 1922 roku Kraj Rad i Królestwo Włoch podpisały w Genewie konwencję handlową, którą ZSRR ostatecznie nie ratyfikował z powodu braku uznania za legalny sowieckiego rządu ze strony Rzymu, a ponadto wydał się on niekorzystny, gdyż miał bardzo faworyzować Włochów.
Począwszy od 1924 rok roku miała miejsce normalizacja stosunków Włoch z ZSRR. 7 lutego podpisano traktat handlowy i konwencję celną. Rzym uznał rząd sowiecki za legalny, dokonano także wymiany ambasadorów. Sowiecki ambasador, pomimo nacisków włoskich komunistów i liberałów przyjął zaproszenie Mussoliniego na lunch, choć miało to miejsce krótko po morderstwie opozycyjnego polityka Giacoma Matteottiego.
W okresie pierwszego planu pięcioletniego ZSRR składał we Włoszech ogromne zamówienia na urządzenia przemysłowe, a włoscy przedsiębiorcy udzielali długoterminowych kredytów, poręczonych przez państwo.
W 1933 roku oba państwa podpisały traktat o nieagresji i wzajemnej przyjaźni. Sygnatariusze obiecywali nie uciekać się do wojny lub innej formy agresji oraz do poszanowania nienaruszalności terytorialnej drugiej strony. Mussolini oferował się nawet jako mediator w kontaktach Kremla z Hitlerem.
Dobre stosunki skończyły się pod koniec lat trzydziestych, gdy koła konserwatywne we Włoszech przeprowadziły antysowiecką kampanię medialną. Wcześniej, w 1928 roku na Kongresie Międzynarodówki komunistycznej uchwalono, że „prawdziwy wróg jest na lewicy”, co oznacza socjofaszystów (social-fascisti). W 1938 roku repatriowano Włochów zamieszkujących na Kaukazie, a sowiecka podejrzliwość wobec obcokrajowców paraliżowała pracę włoskich dyplomatów w Związku Radzieckim.
Sytuację zmienił wybuch wojny w Hiszpanii. Rozpoczął się wyścig z jednej strony Włoch i Niemiec, a z drugiej ZSRR w wojskowym wsparciu swoich politycznych stronników. Na niebie Hiszpanii walczyli ze sobą lotnicy z obu krajów, podobnie było na lądzie. W 1937 roku włoskie okręty podwodne zatopiły szereg statków pod czerwoną banderą, które Morzem Śródziemnym wiozły pomoc dla republiki. W odpowiedzi prześladowano włoskich robotników w Moskwie, zamknięto konsulaty, a w 1938 roku załamały się kontakty handlowe obu krajów.
Sytuację ponownie poprawiła konferencja Monachijska we wrześniu 1938 roku (Mussolini uratował pokój w Europie) i od 1939 roku nastąpiła zdecydowane ocieplenie radziecko-włoskich kontaktów. Sowiecka dyplomacja próbowała kupić Rzym dla swojej sprawy zwracając uwagę na nasilenie się niemieckich wpływów na Bałkanach, które były włoską strefą wpływów. 4 kwietnia odnowiono pakt o nieagresji i przyjaźni, a obie strony uzgodniły równowagę interesów w Europie południowo-wschodniej.
Kolejne załamanie przyszło wraz z podpisaniem paktu Mołotow-Ribbentrop, który zdestabilizował sytuację w Europie (Mussolini dowiedział się o nim jedenaście godzin przed jego zawarciem. Uznał, że wobec tego on także ma wolną rękę w kontaktach z Kremlem i nie musi niczego konsultować z Niemcami). Na przełomie 1939/1940 roku obie strony zamknęły swoje ambasady. Z obu stron prowadzono kampanię pomówień za pomocą prasy i radia.
Sytuację zmieniła interwencja niemieckiej dyplomacji, gdyż Rzesza prowadziła interesy zarówno z Rzymem jak i Moskwą, dążyła więc do stabilizacji. W maju 1940 roku obie strony ponownie wymieniły ambasadorów.
O okresie wojny z Grecją już pisałem: ZSRR naciskał na Włochów, by ją zgnieść. Oznaczało to bowiem odcięcie Niemców od wpływów w basenie Morza Śródziemnego (Metaksas był filonazistą). Po zakończeniu wojny, gdy Włosi panowaliby nad Kanałem Sueskim, z Kreml wywalczyłby przynajmniej swobodę żeglugi przez cieśniny tureckie, urządzono by stosunki handlowe w Europie Płd. (i dalej, panujące na Morzu Czerwonym Włochy to okno na Ocean Indyjski) od nowa.
W okresie poprzedzającym „Barbarossę” stosunki włosko-sowieckie były poprawne, a Mussolini robił sobie wielkie nadzieję na zakup surowców strategicznych. Od marca 1941 roku sposobiono się do podpisania nowego traktatu handlowego. Pomiędzy marcem a majem jego warunki negocjowali hrabia Ciano i Anastas Mikojan, minister handlu zagranicznego ZSRR. W zamian za surowce (miedź, cyna, nikiel, mangan, azbest długowłóknisty, dwutlenek manganu, stała parafina, oleje smarowe, mika, rafinacja żeliwa) Włochy miały wysłać do Moskwy delegację włoskich przemysłowców (w roli doradców) i techników oraz sprzedawać maszyny specjalistyczne (sygnalizacja kolejowa, lokomotywy elektryczne, maszyny księgujące, maszyny do pisania, maszyny do szycia, kondensatory, kable elektryczne, produkty chemiczne, bibułkę papierosową, kwas winowy, cytryny). 27 maja 1941 roku Mussolini ostatni raz naciskał hrabiego Ciano, by ten przyspieszył negocjacje…
Książka „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)” dostępna na Allegro, zamówić można także pisząc na marek.sobski@interia.eu Cena 40 zł + wysyłka
Armii włoskiej zdarzało się rozpraszać nieliczne nowoczesne środki walki w dość niewytłumaczalny sposób i tak:
Według raportu Comando Supremo z sierpnia 1943 roku 510 na 1552 czołgów różnych typów oraz 115 z 348 samochodów pancernych znajdowało się w magazynach, jednostkach zapasowych, centrach szkoleniowych, a nie w jednostkach pierwszej linii, które nie były nawet w stanie uzupełnić poniesionych strat.
W Tunezji Dywizja Pancerna „Centauro” walczyła z aliantami na zdeklasowanych czołgach M14, miała niewiele dział samobieżnych (i to mało użyteczne Semovente L40 da 47/32) oraz artylerię pamiętającą Wielką Wojnę. Tymczasem w Grecji stała Dywizja Piechoty „Brennero”, której najpoważniejszym zadaniem były defilady w Atenach, a wiosną 1943 roku na stanie miała m.in. dwa dywizjony dział 75mm/32 Mod. 37, dywizjon przeciwlotniczy z armatami 75mm/46 mod. 34M i dywizjon dział samobieżnych Semovente 75/18.
Latem 1943 roku we Włoszech znajdowało się osiem dywizjonów armat polowych 75/32 i przeciwpancernych 75/43 Pak 40, przy czym oba modele były bardzo skuteczne w zwalczaniu czołgów. Armaty przeciwpancerne 75/34 Mod. 97/38, dostarczone przez Niemców w 1943 roku w ilości ponad 100 sztuk, miast zostać skupione w jednostkach z trakcją mechaniczną, trafiły na izolowane pozycje broniące rozległego włoskiego wybrzeża.
Daleko od rejonu działań znajdowały się też dwa dywizjony autocannoni 90/53 (pelotki zainstalowane na samochodach ciężarowych Lancia 3 Ro) i sześć dywizjonów haubic 149/19, które zgrupowano w Prowansji.
Książka „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)” dostępna na Allegro, zamówić można także pisząc na marek.sobski@interia.eu Cena 40 zł + wysyłka
Zapowiadałem aktywność, no to trzeba zasuwać. Przeglądam magazyn Storia Militare Dossier nr. 5 o armii włoskiej w 1943 roku, w tym bardzo ciekawy wątek ewolucji taktycznej od początku wojny. Najciekawsze ustalenia niebawem na stronie. Ponadto zabieram się za numer tegoż pisma dedykowany Alpini, myślę, że Grecja pójdzie na pierwszy rzut.
Wpisy będą krótsze, ale bardziej regularnie. Czytajcie, lajkujcie, komentujcie, udostępniajcie, osoby, które są w stanie udzielić choćby skromnego wsparcia zapraszam na Patronite, a zwłaszcza polecam moje publikacje! Zaczynamy rok 2021!
Latem 1943 roku armia włoska nadal była jedną z większych na świecie, liczyła ponad 3 650 000 ludzi, w tym 150 000 Czarnych Koszul. Brakowało nawet mundurów i butów, ale pomimo przeciwności na koniec roku planowano podnieść liczebność armii do 4 mln ludzi. W szeregach armii służyło wówczas także 292 600 czworonogów.
Klęski w Afryce i Rosji przyczyniły się do ogromnych strat materiałowych. W kwietniu 1943 roku przeprowadzono ostatni znany rejestr uzbrojenia i wyposażenia. Stwierdzono między innymi:
-130 000 różnych pojazdów (w tym czołgi itp.) -w terytorialnej obronie plot. ponad 2000 armat kal. 75-102 mm wspieranych przez kilkadziesiąt radarów niemieckiej konstrukcji. Na przykład Turynu latem 1943 roku broniły 42 baterie armat 88mm/55 i 90mm/53 (jakże potrzebne na frontach!), 13 baterii 75 i 76 mm, 10 baterii kal. 37mm/54, 136 armat kal. 20 mm, 26 zestawów radarowych i 134 reflektory, -artyleria obrony wybrzeża liczyła kilka tysięcy armat różnych kalibrów, oprócz i tak rozległych wybrzeży Włoch broniła ona także plaż na Bałkanach i licznych wyspach kontrolowanych przez Włochów, -w kwietniu na uzbrojeniu wojsk liniowych znajdowało się 340 000 pistoletów, 3 150 000 karabinów, 14 000 pistoletów maszynowych (włoskiej produkcji), 480 karabinów ppanc., 46 000 rkm, 39 000 ckm, 9700 moździerzy kal. 45 mm, 5600 moździerzy kal. 81 mm i 2400 armat ppanc. 47mm/32.
Z kolei Niemcy we wrześniu 1943 roku wyliczyli, że przejęli następującą ilość broni od oddziałów włoskich (pamiętamy, że część jednostek uniknęła rozbrojenia, zwłaszcza te na Korsyce, Sardynii i w Płd. Włoszech): -2 800 000 granatów -1 200 000 karabinów -14 000 pm -prawie 40 000 km -1100 karabinów panc. -1500 armat plot. -8700 moździerzy -ponad 900 czołgów i pojazdów opancerzonych -5500 armat polowych i pozycyjnych z zapasem 1 700 000 pocisków -900 000 t amunicji do broni strzeleckiej.
Książka „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)” dostępna na Allegro, zamówić można także pisząc na marek.sobski@interia.eu Cena 40 zł + wysyłka
Pragnę życzyć wszystkim czytelnikom zdrowych i wesołych świąt!
Pozwólcie, że jeszcze trochę odpocznę po procesie twórczym i dokończę reklamowanie mojej nowej książki (a praca to nie mniej ciężka). Po nowym roku chciałbym być bardziej aktywny, choć treści będą raczej krótsze za to bardziej regularnie, powinien wystartować Twitter, szykuję artykuły do pism, start serii Mussolini’s War także jest obiecujący. Powinno być dobrze!
The book „East Africa 1940-1941 (land campaign): The Italian Army Defends The Empire In The Horn Of Africa (Mussolini’s War Vol. 1)” is available on Amazone. Przypominam, że Polakom najwygodniej jest zamówić książkę na amazon.de. Drukowana jest w Polsce, więc na święta zdąży z palcem w nosie.
W wyniku opisanych wydarzeń do połowy 1943 roku zniszczeniu uległy wszystkie trzy bataliony guastatorów walczące na froncie. W strukturach armii włoskiej nadal funkcjonowały samodzielne kompanie saperów szturmowych sformowane przez wojska inżynieryjne.
10. Kompania „Santa Barbara” powstała 1 czerwca 1942 roku. Dowodził nią kpt. Guido Garzano. Kompania miała być przeszkolona w desancie morskim, dlatego wysłano ją na Elbę. Później trafiła do Livorno, gdzie czekała na operację zajęcia Korsyki, ale nie wzięła w niej udziału. Do dnia kapitulacji Włoch 8 września 1943 roku nie brała udziału w walkach.
30. Kompania Guastatorów (alpejska) pod dowództwem Cap. Antonio Zanichelli została sformowana w sierpniu 1942 r. z saperów, którzy ukończyli szkolenie w Banne. Planowano wysłać ją do ZSRR w ramach uzupełnień dla XXX Batalionu. Gdy ten został zniszczony kompania została użyta do zwalczania jugosłowiańskich partyzantów. Saperzy szturmowi wsławili się m.in. schwytaniem lokalnego partyzanckiego dowódcy nazwiskiem Lusi Marković. Kompania powróciła do Banne na reorganizację i dalsze specjalistyczne szkolenie. Tam zastała ją kapitulacja Włoch.
30. bis Kompanię (alpejską) sformowano w kwietniu 1943 r. w Banne. Składała się z 15 oficerów oraz 180 podoficerów i żołnierzy. Dowodził kpt. Vincenzo Massari. Kompania została użyta do zwalczania jugosłowiańskich partyzantów w rejonie górnego biegu rzeki Isonzo. Pod koniec lipca 1943 r. stała się 1. Kompanią „Giaguaro” nowego XXXI Batalionu.
11. Kompania została stworzona w kwietniu 1943 roku ze 181 guastatorów, którzy mieli zostać wysłani do Tunezji celem wzmocnienia XXXI Batalionu, ale nie zdołali odbyć podróży do Afryki przed kapitulacją wojsk Osi na tym kontynencie. Ich ostatnim etapem okazała się Sycylia, gdzie zgrupowano ich w kompanię podporządkowaną stacjonującej tu 6. Armii. Dowodził kpt. Longoni, pomagało mu pięciu innych oficerów. Personel był niekompletny, ogromne były braki w uzbrojeniu, nie posiadano np. żadnego erkaemu czy moździerza. Braki częściowo udało się wyeliminować, gdy rozpoczął się desant wojsk sprzymierzonych na Sycylii. Nocą 12/13 lipca pozycje kompanii w rejonie Enna zostały poddane ciężkiemu bombardowaniu z powietrza, przysparzając dużych strat w ludziach i niszcząc większą część wyposażenia. Kompania została zniszczona podczas walk o wyspę. Część guastatorów zdołała się ewakuować i powrócić do Banne.
1 sierpnia 1943 roku w Banne powołano do życia nowy XXXI Batalion Guastatorów (alpejski), pod dowództwem mjr Paolo Caccia Dominioni. Odtworzono kompanie 3. „Folgore” i 4. „Uragano”. Ponadto w skład jednostki dołączono guastatorów z kompanii 30. bis. Batalion liczył 54 oficerów, 99 podoficerów i 1000 saperów. Oficerowie i podoficerowie w większości byli weteranami z Afryki i ZSRR. Rekrut był świeży i wymagał specjalistycznego szkolenia (wymagania stawiane saperom szturmowym nadal były wysokie, zgłosiło się 3000 ochotników na guastatorów).
Nowy batalion miał mieć swój sztab, cztery kompanie guastatorów, każda z dowództwem, drużyną zaopatrzeniową i drużyną rozminowania, czterema plutonami guastatorów, każdy z dwoma grupami niszczycieli i jedną wsparcia, ponadto kompanią broni towarzyszących (dwa plutony moździerzy kal. 81 mm i dwa plutony armat ppanc. kal. 47mm/32). Batalion miał zostać uzbrojony w 128 pistoletów maszynowych, 32 rkm, 48 moździerzy kal. 45 mm, 64 szturmowe miotacze ognia nowego typu (nie zdążono wprowadzić ich do użytku. Batalion otrzymał miotacze ognia wz. 41), cztery moździerze kal. 81 mm i cztery armaty ppanc. 47mm/32. Ponadto batalion miał dysponować czteroma kładkami do pokonywania przeszkód terenowych i tuzinem dwumetrowych drabin. Do transportu miano posiadać cztery ciężkie samochody ciężarowe, 34 lekkie samochody ciężarowe, samochód osobowy, 11 motocykli i cztery rowery.
Do kapitulacji Włoch 8 września 1943 roku batalion nie ukończył procesu szkolenia. Do 13 września nie otrzymano żadnych rozkazów. Przeprowadzono głosowanie, w wyniku którego batalion rozwiązano.
Z liczby około 4000 guastatorów wywodzących się z wojsk inżynieryjnych wyszkolonych w Banne, Civitavecchia i Ronchi dei Legionari śmierć na polu bitwy znalazło 18%, a 40% odniosło rany lub zostało okaleczonych.
Po kapitulacji Włoch tradycje formacji kontynuowała zarówno armia współwalcząca po stronie aliantów, jak i armia Republiki Socjalnej (Batalion „Valanga”). Od 1947 roku tradycje kontynuuje także armia Włoch demokratycznych. ————————————————— Zapraszam na anglojęzyczny profil promujący książki mojego autorstwa: https://www.facebook.com/War-of-Mussolini-books-by-Marek-Sobski-100807141516911
Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)” w nowej cenie 40 zł. Kontakt przez fan page lub e-mail: marek.sobski@interia.eu
The first book in the Mussolini’s War series is available on Amazon! Have fun!
e-book (616 pages): €8,35; $10.49; £7.50 etc. Free in Kindle Unlimited.Paperback (465 pages): from €25.82, $10.49, £22.38 etc. Both versions with 81 photos and 17 maps.
When the Kingdom of Italy entered the war in Europe in June 1940, it did so only for a moment to hasten the fall of France and force Britain to the peace negotiations table. With each subsequent month it was turning out that the Italians had got involved in a war that was not going to have a quick and victorious end, and the state of their own unpreparedness for the conflict was shocking.
Due to the Italian colonial possessions, the war also spread to East Africa, so distant for Europeans. This is where the situation of the Italian forces turned out to be the most difficult. The troops fighting there, mostly consisting of natives, were disastrously poorly armed, trained only for the purposes of colonial warfare or maintaining internal order in the colonies, cut off from supplies by neighbouring French and British possessions, and the Italian high command lacked the abilities of waging regular campaign. The British Empire, too, began the battle for the Horn of Africa poorly prepared, but quickly realised the importance of this campaign, namely the safety of its own lines of communication across the Red Sea, the Nile and Africa. Having quickly mobilised its forces, it proceeded to eliminate the Italian threat in this part of the world.
This work presents in detail the campaign that lasted until November 1941, in which soldiers of about twenty nationalities from three continents fought on both sides for the colonial interests of Italy and Britain. The campaign in East Africa is not only about the frontline combat, it is also a brutal war between Italians and Ethiopian partisans. We also present issues such as the economic situation of Italian East Africa, the fate of the Italians inhabiting it, the history of the countries that constituted it after the campaign ended, and the Italian underground resistance, whose flame was smouldering up to the very armistice between Italy and the Allies.
“Mussolini’s War” series of publications is aimed to deal in a matter-of-fact way with the unfair, racist myth of the Italian being a cowardly soldier by birth. It will discuss in a substantive way the campaigns fought by the Italian forces on the ground, at sea and in the air during the reign of Benito Mussolini, the dictator. Reader-friendly language style, descriptions of previously neglected or unknown operations and actions, a lot of space devoted to the most important heroes of the events in question – the rank-and-file – all this makes these books dedicated to readers of all levels of historical knowledge and a guarantee of pleasant time spent reading. The painfully honest account of the weaknesses of the Italian military, in which however, we do not forget about the numerous examples of unprecedented heroism and endurance of the Italians, is based on references on the topic published worldwide, thanks to which we avoid mythologisation, which can often be noticed in other works. It is the first time that the subject is presented comprehensively in the English language.
Marek Sobski, a graduate of the University of Zielona Góra, is a historian. Author of several books (including some published in English like „Lictorian Fasces Over England. Regia Aeronautica In Action Against Britain 1940–1941” and the two-volume „Crickets Against Rats. Regia Aeronautica In The Spanish Civil War”), as well as articles in specialist magazines. Since late 2011, he has been a promoter of interest in the history of the Italian military in the first half of the 20th century, and his expertise has been made available to readers of the „Mussolini’s War” blog and on social media. ————————————————————————– Table of contents Introduction I. Italian East Africa II. Empire Under Siege 1. The general importance of Africa Orientale Italiana and its military situation 2. New governor, new methods 3. The shocking scale of unpreparedness for war 4. The Italians’ goals and strategic plans 5. General situation of His Majesty’s colonies 6. The path to war III. Unrest Inside Italian East Africa 1. A restless Empire 2. End of rases, the rise of new leaders 3. Organization of the Ethiopian resistance movement 4. Italian methods of fighting the uprising 5. 1939 – 1940, calming down the situation IV. Italian Troops in East Africa 1. General situation of the Italian armed forces in the Empire 2. Weapons and equipment of the Italian army 3. The Regia Aeronautica in AOI 4. Characteristics of units composed of troops of Italian nationality 5. The Police of Italian Africa and other police and auxiliary units 6. Italian colonial troops V. Battle of Kassala and Other Italian Operations On the Border with Sudan 1. The war begins in the Horn of Africa 2. Forces of the British Empire in Sudan 3. The battle of Kassala 4. Other actions on the Sudan border VI. Italian Activity On The Kenya Border, Capture Of Fort Moyale 1. The importance of Kenya in the war in East Africa 2. Forces of the British Empire in Kenya 3. The Union of South Africa goes to war 4. Italian forces involved in operations on the border with Kenya 5. Fighting for Fort Moyale 6. The situation in the Juba (Giuba) sector VII. The Fall Of British Somaliland 1. Plan „G.I.” 2. British Somaliland 3. A troublesome general 4. British Somaliland defence plans 5. The forces and plans of the Italians 6. The beginning of the invasion 7. Battle of the Tug Argan Gap 8. Evacuation of British Somaliland VIII. Battle of Gallabat – The First Allied Counteroffensive 1. The British Empire gathers its forces 2. November action at Kassala 3. General rehearsal at Gallabat IX. End of the Year in the Kenyan Sector X. Mission 101 Moves To Gojjam 1. Beginning of Foreign Involvement in the Internal Affairs of the AOI 2. The Emperor is back in the game 3. Mission 101 is on its way 4. The Negus on Mount Belaya XI. Battle of Agordat 1. Situation on the Sudan-Eritrean Border before the British offensive 2. The Italians evacuate the Kassala area 3. Guillet’s legendary charge 4. Evacuation of garrisons in secondary directions 5. Battle of Agordat 6. Battle of Barentu XII. Battle Of Keren 1. The mountain ring around Keren 2. The first attempt to break through the defences of Keren 3. Indians in the suburbs of Keren 4. The second phase of the battle (14 February – 14 March) 5. The northern front 6. Dologorodoc lost 7. Outcome of the Battle of Keren XIII. End Of The Campaign In The North 1. Battle of Ad Teclesan 2. The fall of Massaua 3. Elimination of the remaining Italian garrisons on the Red Sea XIV. The British Invasion On Italian Somali 1. Italian Somali 2. Italian troops in Somali 3. Preparations for the offensive 4. The fall of Kismayo 5. Crossing the Juba River 6. Italians surrender Mogadishu XV. The Fall Of Addis Ababa 1. Union Jack flies over Berbera again 2. Advance to Harar 3. Fighting on the Awash River and the fall of Addis Ababa XVI. The Allies Enter Ethiopia 1. Fighting for Fort Mega 2. The difficult campaign of the Force Publique XVII. Emperor Selassie Returns To Addis Ababa 1. A stalemate at Debra Markos 2. The epic march of the Maraventano column XVIII. Battle Of Amba Alagi 1. The fall of the Dessie redoubt 2. Prince Aosta’s last stand XIX. Campaign In The Province Of Galla And Sidama 1. The Scacchiere Sud in the Spring of 1941 2. The destruction of the forces on the left bank of the Omo Rivers sector 3. Fighting in the central sector 4. End of resistance in the Galla and Sidama Province XX. The Last Stand: Gondar 1. Scacchiere Ovest on the eve of the campaign 2. Attacks on the Chilga position 3. The fall of the Debra Tabor redoubt 4. Battles for the Wolchefit Pass 5. Battle of Kulkaber 6. The fall of Gondar XXI. New Orders In The Horn Of Africa 1. The Italian resistance 2. Evacuation of Italians from Africa Orientale Italiana 3. East Africa after the end of World War Two Conclusion Appendix 1 Italian Ranks and Appointments Used Throughout The Book And Their British Equivalents Appendix 2 Traditional Ethiopian Appointments Appendix 3 Biographies Of The High-Ranking Italian Commanders In East Africa Appendix 4 From “The First Cruiser Tanks” by Peter Brown BIBLIOGRAPHY
Nim wpis, dwie sprawy organizacyjne. East Africa 1940-1941: Amazon właśnie pracuje na pliku z książką złożoną do druku. Ale trwa to makabrycznie długo. Mam nadzieję, że dzisiaj się uda. Cena wersji drukowanej… Zasada jest taka – autor dostaje 60% wartości minus koszty druku. Według tego, co wyliczyłem druk kolorowy to… $64,19, a czarno-biały $7,306 (to są wstępne kalkulacje, a oficjalnie będę wiedział, jak książka będzie sprawdzona przez Amazona). Jeśli się to potwierdzi, to sprawę mamy jasną. Przy zakupie 10+ sztuk Amazon daje zniżkę i taka opcja będzie włączona. Przypominam, że obecnie dostępna jest wersja elektroniczna (ok. 40 zł lub wypożyczenie darmowe z Kindle unlimited).
Patronite. Licznik wybił prawie 2500 zł. Za każde rozpoczęte 500 zł obiecałem upominek. Mieliśmy sytuację ex aequo, więc upominków jest 6. Zostały przekazane, jadą lub pojadą (e-booki lub czasopisma, proponowany był także Betasom). Wpłaty starsze niż 1 grudnia 2020 w kontekście nagród nas już nie interesują. Nagrodę zmieniam na książkę drukowaną (za każdy rozpoczęty 1000 zł lub trochę mniej, zależy jakie to będą koszty). Nagrody wręczę po wydaniu drugiej pozycji w serii Mussolini’s War. Za wsparcie bardzo serdecznie dziękuję, obecnie zwłaszcza pomoże zareklamować East Africę. Link: https://patronite.pl/WojnaMussoliniego
Walczące w Afryce bataliony saperów szturmowych zmotoryzowano, w całości wyposażając je w zdobyczny aliancki sprzęt, i wraz z resztą wojsk Osi goniły one przeciwnika aż do El Alamein. 3 lipca 1942 roku, zredukowany teraz do poziomu 120 ludzi, XXXII Batalion wziął udział w pierwszym ataku na tą pozycję, jednak spotkał się z ciężkim ogniem artylerii i pełną determinacji reakcją przeciwnika. Nocą 5/6 lipca w rejonie sztabu batalionu rozbił się brytyjski bombowiec, eksplodowały bomby na jego pokładzie. Saperzy ponieśli wówczas ciężkie straty, a poważny uraz głowy spowodował, że majora Franceschini na stanowisku dowódcy musiał zastąpić kpt. Mario Di Luzio. Niedobitki batalionu zajęły pozycje obronne z 7. Pułkiem Bersalierów, kiedy, 16-17 lipca, ich pozycje zostały zaatakowane przez Australijczyków wspartych czołgami Sherman. 16 sierpnia praktycznie zniszczony XXXII Battaglione Guastatori został oficjalnie rozwiązany, pozostałych 72 ludzi (głównie z plutonów dowodzenia) zostało włączonych do XXXI Batalionu.
XXXI Batalion, dowodzony od końca czerwca 1942 r. przez mjr Paolo Caccia Dominioni, był trzymany w rezerwie i na linii frontu pojawił się w drugiej połowie sierpnia, wówczas z elementami dywizji „Bologna” i „Trento” wziął udział w wypadzie przeciwko brytyjskiej obronie (element bitwy pod Alam Halfa). O 22.00 31 sierpnia 1. Kompania i spadochroniarze z BSpad. „Ramcke” zaatakowali wrogie pozycje na grzbiecie Ruweisat, do niewoli wzięto 50 przeciwników. Następnie guastatorów zatrudniono przy kładzeniu pól minowych. Pod koniec sierpnia batalion powrócił na tyły, w wyniku strat liczył tylko 317 ludzi.
We wrześniu guastatorów przydzielono do DSpad. „Folgore”. W połowie października liczebność batalionu wzrosła do 610 ludzi, dzięki uzupełnieniom przysłanym z Włoch. Do początku drugiej bitwy pod El-Alamein włoscy saperzy szturmowi zajmowali się głównie kładzeniem pól minowych i wznoszeniem fortyfikacji polowych. W dużej części używano zdobycznych min brytyjskich.
Pomiędzy 23-29 października XXXI Batalion zmierzył się, walcząc ramię w ramię ze spadochroniarzami, z głównym ugrupowaniem południowego skrzydła brytyjskiej ofensywy, co kosztowało go stratę około 100 ludzi.
2 listopada zaczął się odwrót, jedynie 1/3 z liczącego 500 ludzi batalionu podróżowała na 13 ciężarówkach, na które załadowano także wyposażenie – później sukcesywnie niszczone, by nie wpadło w ręce wroga. Podczas odwrotu 5 listopada guastatorów zaatakowały brytyjskie samochody pancerne, co skończyło się utratą ok. 30% ludzi, w tym całej 8. Kompani. Pozostałości XXXI Batalionu – 321 ludzi wszystkich stopni, dotarły 8 listopada do Tobruku, a pod koniec miesiąca wycofały się do Trypolisu. Wówczas major Dominioni ze względów zdrowotnych powrócił do Włoch. Nowym dowódcą został Cap. Piero Santini.
W styczniu 1943 r. XXXI Batalion przeorganizowano, miał wówczas jedynie 1. i 7. Kompanię. Później w różnym okresie czasu został dołączony do dywizji „Pistoia” i „La Spezia”. Batalion walczyła najpierw na linii Mareth (przypis 1), później na linii Wadi Akarit, skapitulowała wraz z resztą sił Osi 13 maja 1943 roku. Za walki w okresie marca-listopada 1942 r. XXXI Batalion otrzymał srebrny Medal Waleczności Wojskowej.
Przypis 1: Podczas walk odwrotowych z Linii Mareth Włosi zdobyli baterię sześciu armat i 12 ciężarówek. Za ten wyczyn srebrnym Medalem Waleczności Wojskowej odznaczono guastatora Rolando Acciaro. ————————————————— Zapraszam na anglojęzyczny profil promujący książki mojego autorstwa: https://www.facebook.com/War-of-Mussolini-books-by-Marek-Sobski-100807141516911
Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)” w nowej cenie 40 zł. Kontakt przez fan page lub e-mail: marek.sobski@interia.eu
Ponadto książka dostępna na Allegro i u Odkrywców :
The e-book of „East Africa 1940-1941 (land campaign). The Italian Army Defends The Empire In The Horn Of Africa” is now available on all Amazon marketplaces!
Price for e-book: €8,35 ; $10.49; £7.50 etc. The book is also available on Kindle unlimited. Paperback version will be available in several days (of course I will inform you about it).
Table of contents:
Introduction
I. Italian East Africa
II. Empire Under Siege 1. The general importance of Africa Orientale Italiana and its military situation 2. New governor, new methods 3. The shocking scale of unpreparedness for war 4. The Italians’ goals and strategic plans 5. General situation of His Majesty’s colonies 6. The path to war
III. Unrest Inside Italian East Africa 1. A restless Empire 2. End of rases, the rise of new leaders 3. Organization of the Ethiopian resistance movement 4. Italian methods of fighting the uprising 5. 1939 – 1940, calming down the situation
IV. Italian Troops in East Africa 1. General situation of the Italian armed forces in the Empire 2. Weapons and equipment of the Italian army 3. The Regia Aeronautica in AOI 4. Characteristics of units composed of troops of Italian nationality 5. The Police of Italian Africa and other police and auxiliary units 6. Italian colonial troops
V. Battle of Kassala and Other Italian Operations On the Border with Sudan 1. The war begins in the Horn of Africa 2. Forces of the British Empire in Sudan 3. The battle of Kassala 4. Other actions on the Sudan border
VI. Italian Activity On The Kenya Border, Capture Of Fort Moyale 1. The importance of Kenya in the war in East Africa 2. Forces of the British Empire in Kenya 3. The Union of South Africa goes to war 4. Italian forces involved in operations on the border with Kenya 5. Fighting for Fort Moyale 6. The situation in the Juba (Giuba) sector
VII. The Fall Of British Somaliland 1. Plan „G.I.” 2. British Somaliland 3. A troublesome general 4. British Somaliland defence plans 5. The forces and plans of the Italians 6. The beginning of the invasion 7. Battle of the Tug Argan Gap 8. Evacuation of British Somaliland
VIII. Battle of Gallabat – The First Allied Counteroffensive 1. The British Empire gathers its forces 2. November action at Kassala 3. General rehearsal at Gallabat
IX. End of the Year in the Kenyan Sector
X. Mission 101 Moves To Gojjam 1. Beginning of Foreign Involvement in the Internal Affairs of the AOI 2. The Emperor is back in the game 3. Mission 101 is on its way 4. The Negus on Mount Belaya
XI. Battle of Agordat 1. Situation on the Sudan-Eritrean Border before the British offensive 2. The Italians evacuate the Kassala area 3. Guillet’s legendary charge 4. Evacuation of garrisons in secondary directions 5. Battle of Agordat 6. Battle of Barentu
XII. Battle Of Keren 1. The mountain ring around Keren 2. The first attempt to break through the defences of Keren 3. Indians in the suburbs of Keren 4. The second phase of the battle (14 February – 14 March) 5. The northern front 6. Dologorodoc lost 7. Outcome of the Battle of Keren
XIII. End Of The Campaign In The North 1. Battle of Ad Teclesan 2. The fall of Massaua 3. Elimination of the remaining Italian garrisons on the Red Sea
XIV. The British Invasion On Italian Somali 1. Italian Somali 2. Italian troops in Somali 3. Preparations for the offensive 4. The fall of Kismayo 5. Crossing the Juba River 6. Italians surrender Mogadishu
XV. The Fall Of Addis Ababa 1. Union Jack flies over Berbera again 2. Advance to Harar 3. Fighting on the Awash River and the fall of Addis Ababa
XVI. The Allies Enter Ethiopia 1. Fighting for Fort Mega 2. The difficult campaign of the Force Publique
XVII. Emperor Selassie Returns To Addis Ababa 1. A stalemate at Debra Markos 2. The epic march of the Maraventano column
XVIII. Battle Of Amba Alagi 1. The fall of the Dessie redoubt 2. Prince Aosta’s last stand
XIX. Campaign In The Province Of Galla And Sidama 1. The Scacchiere Sud in the Spring of 1941 2. The destruction of the forces on the left bank of the Omo Rivers sector 3. Fighting in the central sector 4. End of resistance in the Galla and Sidama Province
XX. The Last Stand: Gondar 1. Scacchiere Ovest on the eve of the campaign 2. Attacks on the Chilga position 3. The fall of the Debra Tabor redoubt 4. Battles for the Wolchefit Pass 5. Battle of Kulkaber 6. The fall of Gondar
XXI. New Orders In The Horn Of Africa 1. The Italian resistance 2. Evacuation of Italians from Africa Orientale Italiana 3. East Africa after the end of World War Two
Conclusion
Appendix 1 Italian Ranks and Appointments Used Throughout The Book And Their British Equivalents
Appendix 2 Traditional Ethiopian Appointments
Appendix 3 Biographies Of The High-Ranking Italian Commanders In East Africa
Appendix 4 From “The First Cruiser Tanks” by Peter Brown
Od wczoraj w sprzedaży znajduje się elektroniczna wersja książki East Africa 1940-1941. Najwygodniej zamówić ją z niemieckiego Amazona, gdyż jest on przetłumaczony na język polski: https://www.amazon.de/dp/B08PC7FYMV
Dzisiaj wyślę na Amazona wersję do druku. Przy tej okazji mam jednak małą wątpliwość. Nie wiem jakie będą to ceny, ale za druk w kolorze płaci się więcej, a jest on ważny, gdyż w środku jest 17 map. Czy w razie gdyby cena okazywałaby się zaporowa mam zmienić parametry na druk czarno-biały, a mapki umieścić na stronie? Jeśli będzie z tym jakiś kłopot, to napiszę wieczorem o szczegółach.
Stworzenie jednostek saperów szturmowych wymagało dwóch zasadniczych innowacji: adekwatnej organizacji i taktyki oraz właściwego doboru personelu i należytego jego wyszkolenia. Autorem wytycznych dotyczących taktyki i szkolenia guastatorów („Istruzione sull’impiego e l’addestramento dei genieri guastatori”) był płk Steiner. Pierwszą instrukcję wydano w grudniu 1940 r. W maju 1941 r. wydano ją ponownie z uzupełnieniami, zawierającymi m.in. rolę wsparcia lotnictwa i artylerii w ataku na fortyfikacje.
Guastatorów selekcjonowano spośród ochotników. W lecie 1940 r. zgłosiło się prawdopodobnie 15 tys. chętnych, co wskazuje na spore zainteresowanie nową formacją, jednak z tej liczby tylko 20% ukończyło szkolenie w Civitavecchia. Po rygorystycznych badaniach lekarskich, zarówno pod kątem mentalnym, jak i fizycznym, ochotnik na guastatora był poddawany krótkiemu, ale bardzo wymagającemu i selektywnemu kursowi szkoleniowemu.
Program szkoleniowy opracował pułkownik Steiner, oparty był na wierze w to, że chociaż wytrzymałość fizyczna i psychiczna były podstawowym wymogiem stawianym przed guastatorem, to w walce dobre wyszkolenie jest równie istotne jak odwaga. Steiner był prawdziwym innowatorem w konserwatywnej armii włoskiej. Ćwiczono z ostrą amunicją, prawdziwymi materiałami wybuchowymi i z użyciem miotaczy ognia. Wahających się lub okazujących najmniejsze choćby objawy strachu odsyłano do poprzednich jednostek. Uczono odpowiedzialności za kolegów. Drużyna, która podczas szkolenia miała wypadek śmiertelny lub przypadek odniesienia rany rozpoczynała szkolenie od początku wraz z nowicjuszami.
Kurs rozpoczynał się od podstawowej gimnastyki, a następnie treningu strzeleckiego, w tym strzelania karabinowego z każdej pozycji, ale także rzucania granatów, obrony przed wrogimi granatami (dwie grupy obrzucały się granatami na bliskim dystansie), techniki walki na bliskim dystansie, a wybrane drużyny doskonaliły się w obsłudze ręcznych karabinów maszynowych Breda i moździerzy Brixia. To miało zaszczepić w kursantach bliskość z bronią i wyposażeniem, czyniąc każdy ruch i reakcję tak znaną, że niemal automatyczną. W przypadku ćwiczeń z granatami, oczekiwano od guastatora, że jego reakcją na wrogi granat będzie rzucenie, niemal jednocześnie, własnego granatu – bardzo skuteczna metody obrony wobec kogoś, kto nigdy jej nie doświadczył.
Najbardziej wymagającą częścią kursu był specjalny trening z materiałami wybuchowymi. Osobiście sprawdziwszy zasięg i skutki użycia różnych ładunków, Steiner zredukował do minimum bezpieczny dystans podczas ćwiczebnych szturmów z użyciem materiałów wybuchowych. Ogólny trening obejmował także dużą różnorodność podstawowych umiejętności, jak rozpoznanie terenu w rejonie ataku, orientacja i skryte podejście do celu w nocy lub warunkach ograniczonej widoczności (np. w wyniku użycia zasłony dymnej), przecinanie zasieków pod ogniem przeciwnika, kładzenie min, wykrywanie min i ich obezwładnianie za pomocą sprzętu improwizowanego i wykrywaczy elektromagnetycznych. Kurs kończył zaimprowizowany atak drużyny, z użyciem prawdziwych ładunków, na „wrogi” bunkier.
Dowodzony przez podpułkownika lub majora batalion guastatorów składał się ze sztabu i dwóch kompanii. Każda kompania posiadała pluton dowodzenia w składzie drużyna dowodzenia oraz drużyny łączności i logistyczna – razem oficer, dwóch podoficerów i 37 żołnierzy (m.in. sanitariusze, pisarze, kierowcy itp.). Ponadto w skład kompanii wchodziły cztery plutony guastatorów.
Każdy pluton składał się z dwóch liczących razem 36 guastatorów drużyn, do tego dochodził młodszy oficer, szofer i ordynans. Drużyna była podstawową jednostką taktyczną, z głównym zadaniem w postaci szturmowania i niszczenia wrogich schronów i innych „twardych” celów. Dla wykonania tych zadań drużyny podzielono na dwie grupy – gruppo distruttori (niszczycieli) i gruppo d’appoggio (wsparcia). Taktykę oparto o możliwości posiadanej broni i wyposażenia. W czasie szkolenia pod okiem pułkownika Steinera szczególną uwagę zwracano na pozbawioną strachu i instynktowną metodę szturmu z użyciem granatów.
Grupa niszczycieli liczyła 11 ludzi, w tym czteroosobową sekcję z ładunkami wydłużonymi (powszechnie znanymi jako torpedy Bangalore) i czteroosobową sekcję niszczącą, dodatkowo wsparcia udzielał miotacz ognia (operator miotacza i jego asystent). Nad sprawnością działań czuwał podoficer. Każdy człowiek z sekcji z ładunkami wydłużonymi przenosił na plecach zawinięte w brezent trzy jednometrowe cylindry (ładunki niemieckiej produkcji typu Manesmann), które można było złączyć w trzymetrową całość. Poruszając się pod osłoną sekcji uzbrojonych w rkm Breda M30 i moździerz Brixia M35, sekcja była w stanie wysadzić przejście w zaporach z drutu kolczastego, które później poprawiano za pomocą nożyc.
Blisko nich trzymała się czteroosobowa grupa niszczycieli, której każdy żołnierzy miał z sobą trzykilogramowy ładunek wybuchowy, znajdujący się w blaszanej skrzynce z uchwytami. Ta sekcja miała podejść do wrogiego bunkra, wspierana przez sekcję z miotaczem ognia, której zadaniem było zniwelować ostrzał ze strony nieprzyjaciela. Po dotarciu do wrogiego schronu guastatorzy mieli wrzucić ładunki wybuchowe do środka poprzez otwór strzelecki, ewentualnie skręcić trzymetrowy drewniany pręt i za jego pomocą wepchnąć je do środka. Podobnie neutralizowano wieże pancerne (obserwacyjne, artyleryjskie lub z bronią automatyczną). W razie potrzeby operator z plecakowym miotaczem ognia łamał ostatni opór wewnątrz atakowanej pozycji. W grupach niszczycieli już na etapie szkolenia żołnierzy łączono w pary, by wzbudzić w nich poczucie koleżeństwa i co najważniejsze – nauczyć automatyzmów na polu walki.
Grupa wsparcia to sześciu guastatorów i podoficer, trzech tworzyło sekcję lekkiego karabinu maszynowego, dającą wsparcie ogniowe w czasie szturmu, a trzech tworzyło grupę obsługującą moździerz kal. 45 mm, udzielającą wsparcia ogniowego i kładącą osłonę dymną podczas ataku.
Siła kompanii to 6 oficerów, 18 podoficerów, 173 żołnierzy z 6 lekkimi samochodami ciężarowymi, motocyklem, 8 rkm Breda M30, 8 moździerzami szturmowymi Brixia M35 kal. 45 mm, 8 miotaczami ognia, 108 karabinami Carcano M1938, 83 pistoletami, 27 (11?) pistoletami sygnalizacyjnymi Very oraz 24 nożycami do cięcia drutu. Pistolet Beretta M34 kal. 9 mm posiadali wszyscy oficerowie i podoficerowie, operatorzy miotaczy ognia (bez asystenta) i saperzy z grupy wsparcia. Reszta żołnierzy była uzbrojona w karabiny. Erkaemy Breda i moździerze kal. 45 mm były skuteczne przy prowadzeniu ognia wspomagającego szturm, jednak zupełnie nieadekwatne, kiedy Guastatori musieli pokonać naprawdę poważnego przeciwnika. Każdy guastator zabierał z sobą ile tylko mógł granatów i świec dymnych, te pierwsze, najczęściej lekkie OTO M35, nazywane „czerwonymi diabłami”, miały zbyt małą siłę rażenia, by być naprawdę skuteczną bronią.
Operatorzy miotaczy ognia używali miotaczy lanciafiamme mod. 35, które później zastąpiły nowsze modele wz. 40 i 41. Pracowano także nad skonstruowaniem ważącego 8 kg tzw. szturmowego miotacza ognia przeznaczonego specjalnie dla tej formacji, ale nie wszedł on nigdy na wyposażenie.
Wyraźnie widać, że pierwotnie taktyka guastatorów była nastawiona wyłącznie na atak. Jednak nawet podczas szturmu najważniejszą bronią miała być brawura i doskonałe wyszkolenie. Guastatorzy wykazali wysoką skuteczność w walce z wrogimi fortyfikacjami, ale ich kompanie miały dramatycznie małą siłę ognia, kiedy musiały zmierzyć się z wrogą piechotą, albo, co gorsza, czołgami.
Relacja XXXI Batalionu z walk o Tobruk zawierała uwagi na temat wyposażenia niemieckich pionierów, gdzie każda kompania posiadała sześć armat ppanc. kal. 37 mm, a saperzy w 60% byli uzbrojeni w pistolety maszynowe. Zwracano uwagę, że peemy są użyteczne nie tylko w akcjach stricte szturmowych, ale także podczas patroli poza swoimi liniami, w których guastatorzy często brali udział. W przeciągu działań na froncie jednostki guastatorów doraźnie dozbrajano w armaty przeciwpancerne, moździerze o większym kalibrze, czy wyposażano w detektory min. Z biegiem czasu zintensyfikowano szkolenie w zwalczaniu czołgów.
Na początku 1943 r. próbowano zmienić organizację jednostek guastatorów – nowa kompania miała liczyć 268 ludzi, na uzbrojeniu miało znaleźć się ponadto 32 pistolety maszynowe Beretta M.A.B. 38/A. Jednak zmiany te pozostały jedynie na papierze. ————————————————— Wesprzyj autora za pośrednictwem portalu Patronite: https://patronite.pl/WojnaMussoliniego
Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)” w nowej cenie 40 zł. Kontakt przez fan page lub e-mail: marek.sobski@interia.eu
Ponadto książka dostępna na Allegro i w księgarniach: