Wojna Mussoliniego

La guerra di Mussolini

RSS Feed
  • Home
  • Od Autora
  • Publikacje
  • FRONTY
    • Afryka Północna – „Heia Safari”
    • Morze Śródziemne – „Mare Nostrum”
    • Wojna na Bałkanach 1939-1945
    • Kampania Włoska – „Guerra E’ Finita?”
    • Front Wschodni – „Contro il Bolscevismo!”
    • Sommergibili na Atlantyku
    • Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego
  • Armia Włoska
    • 26 Dywizja Piechoty „Assietta”
    • 4 Dywizja Alpejska „Monte Rosa”
    • 54 Dywizja Piechoty „Napoli”
    • 4 Dywizja Piechoty „Livorno”
    • Włosi w Waffen-SS
    • Organizacja Obrony Sycylii
    • Esercito Nazionale Repubblicano(ENR):
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Jednostki Włoskiej Kawalerii
    • 132 Dywizja Pancerna „Ariete”
    • 101 Dywizja Zmotoryzowana „Trieste”
    • Armia Pancerna “Afrika” w bitwie pod El-Alamein
    • M.V.A.C. i inne organizacje współpracujące z Włochami na Bałkanach
    • Doktryna
    • 1. Dywizja Piechoty (Górska) „Superga”
    • 6. Dywizja Alpejska „Alpi Graie”
    • 1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali
    • 185. Divisione Paracadutisti „Folgore”
    • 1ª Divisione libica „Sibelle”
    • 2ª Divisione libica „Pescatori”:
    • Raggruppamento sahariano „Maletti”
    • 4. Divisione CC.NN. „3 Gennaio”
    • Początek wojsk spadochronowych – Fanti dell’Aria
    • Koszty wojny w Hiszpanii
  • Leksykon Uzbrojenia
    • Myśliwce Regia Aeronautica i ANR w latach 1923-1945
    • BIBLIOGRAFIA – lotnictwo włoskie
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze i inne
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Samoloty obcej produkcji w Regia Aeronautica
    • Okręty podwodne typu Marcello
    • Pierwszy włoski Blenheim
    • Czołgi średnie
  • Osoby
    • Italo Balbo
    • Bibliografia dla działu Osoby
    • Giovanni Messe
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • Galeazzo Ciano
    • Dino Grandi
    • Gabriele D’Annunzio
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Arconovaldo Bonaccorsi
    • Pietro Maletti
    • Emilio Faldella
    • Mario Roatta
    • Annibale Bergonzoli
    • Emilio De Bono
  • Benito Mussolini
    • Spotkanie z Hitlerem – Rastenburg IX.1943
    • Konferencja z Hitlerem, Feltre 19.VII.1943
    • Duce porwany… Duce wolny!
    • Więzień Gargnano
    • Śmierć dyktatora
    • Ostatnie spotkanie dyktatorów
    • Rodzina Mussolini
    • Benito Mussolini – cytaty
    • Dzieciństwo i młodość
    • Kochanki Mussoliniego
    • Socjalistyczny dziennikarz Benito Mussolini
    • W alpejskich okopach
    • Clara Petacci i klan Petacci
    • Benito Mussolini – osobowość
    • Benito Mussolini i Adolf Hitler – trudna przyjaźń dyktatorów
  • Włochy Mussoliniego
    • Antyfaszyzm
    • Polityka wewnętrzna Repubblica Sociale Italiana
    • Squadristi, manganello i olej rycynowy
    • Polityka wewnętrzna faszystowskich Włoch – lata dwudzieste
    • Sport w faszystowskich Włoszech
    • Doktryna faszyzmu
  • Zdjęcia
    • Afryka Północna
    • Morze Śródziemne
    • Wojna na Bałkanach
    • Italo Balbo
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • 29 Dywizja Grenadierów Waffen-SS
    • Galeazzo Ciano
    • Kampania Włoska
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Spotkania Dyktatorów
    • uwięzienie i uwolnienie Mussoliniego
    • Repubblica Sociale Italiana
    • Rodzina Mussolini
    • Front Wschodni
    • Giovanni Messe
    • Dino Grandi
    • Myśliwce Regia Aeronautica
    • Gabriele D’Annunzio
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze
    • Początki faszyzmu
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Benito Mussolini: dzieciństwo – I Wojna Światowa
    • Kochanki Mussoliniego
    • Włochy Mussoliniego na zdjęciach
    • Włoskie czołgi eksperymentalne
    • Czołgi ciężkie (carri armati pesanti)
    • Czołgi lekkie (carri armati leggeri)
    • Samochody pancerne (Autoblindi)
    • Żołnierze włoscy
    • Inwazja na Etiopię 1935-1936 r.
    • Corpo Aereo Italiano
    • Hiszpania 1936-1939
    • Benito Mussolini
    • Wielka Wojna na morzu
    • Ascari del Cielo
    • Betasom 1940-1945
  • Mapy, Struktury…
    • Afryka Północna
    • Front Wschodni
    • Armia Włoska
      • 28 Dywizja Piechoty „Aosta”
  • Filmy z YouTube
  • KINO
  • Linki
pinflix yespornplease porncuze.com porn800.me porn600.me tube300.me tube100.me watchfreepornsex.com
  • Wojna Mussoliniego
  • » Archives
lis
19

Śmierć marszałka Balbo

Marszałek Italo Balbo (w kasku kolonialnym i okularach przeciwsłonecznych) ogląda zdobyczny samochód pancerny Morris CS9, o którym była wzmianka w wczorajszym wpisie.

Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

Nocą 21/22 czerwca trzy CR.32 z 160. Sq. atakowały brytyjskie samochody pancerne w rejonie Garat el Berud, wedle raportu dwa z nich miały zostać unieruchomione. W innym locie Maresciello Omero Alesi z 90. Sq., 10° Gruppo C.T. wykonywał rozpoznanie w rejonie Bardia-Amseat. Pilot zgłosił spotkanie licznych „Gladiatorów” i strącenie jednego z nich, brak jest jednak potwierdzenia tego sukcesu.

O 7.45 24 czerwca trzy Ba.65 z 159. Sq. i trzy CR.32 z 160. Sq. wystartowały z zadaniem zaatakowania samochodów pancernych w rejonie Bir Shegga-Uadi Dalema. Cztery pojazdy zostały trafione, uszkodzona została także jedna Breda. Tego dnia podpisano zawieszanie broni z Francją, RAF został jedynym przeciwnikiem Regia Aeronautica w Afryce Północnej. Teraz można było stopniowo przebazować jednostki z Trypolitanii do Cyrenajki i realnie powalczyć o panowanie w powietrzu.

Rankiem 26 czerwca patrol wykonywało pięć CR.42 z 13° Gruppo. Sottoten. Italo Santavicca miał awarię silnika, lądował awaryjnie w rejonie Sidi Azeiz. Pilot należący do 78. Squadriglia, 13° Gruppo zdołał spalić swój samolot, ale dostał się do niewoli. O 6.45 cztery CR.32 z 160. Sq. zrzuciły bomby na przeciwnika w rejonie Amseat, osiągnięto dobre rezultaty ataku.

Dwa SM.82 z 149° Gruppo Trasporto, które dopiero dotarły z Włoch do Derny, poleciały do Oazy Kufra z transportem pilnych materiałów. W czasie powrotu Capitano Carlo Ludrini zgubił drogę i zniknął nad pustynią. Nikogo z czteroosobowej załogi nie odnaleziono. Tego dnia SM.79 z 55. Sq., 30° Gruppo, pilotowany przez Tenenti Spadaccini i Rivoli poleciał nad Kair i zrzucił 100 kg ulotek wzywających Brytyjczyków do poddania.

27 czerwca kilka ataków na cele naziemne wykonały samoloty Regia Aeronautica. Największym był poranny nalot 20 bombowców z 10° Stormo na Buq-Buq i Sidi Barrani.

Rankiem 28 czerwca Regia Aeronautica przeprowadziła rajd bombowy na Mersa Matruh, zgłaszając zniszczenie 20 samolotów na ziemi. Przeciwnik niczego takiego nie potwierdził. Uderzenie przeprowadziły bombowce 46° Gruppo, 15° Stormo B.T., prowadzone przez Magg. Cerne. Na przechwycenie włoskich bombowców startowały cztery „Gladiatory” z 33. Sqn. i „Blenheim” IF, ale nie zdołały tego dokonać.

CR.42 z 91. Sq. ponownie atakowały brytyjskie samochody pancerne, dwa z nich zniszczono w pobliżu Sidi Azeiz. Takie ataki przeprowadzały także CR.32, także meldując sukcesy.

Około 17.15 15 „Blenheimów”, dziewięć z 55. Sqn. i sześć z 211. Sqn., zaatakowało lotnisko T2. Na ziemi przydybano CR.42 z 90. Sq., 10° Gruppo C.T. Jeden „Falco” został zniszczony, kilka uszkodzono. Ucierpiało także sześć Ro.37bis z 136. i 137. Sq. Na lotnisku spłonęły także duże ilości paliwa. Śmierć poniosło pięciu mechaników i sześciu żołnierzy. Trzech włoskich pilotów rzuciło się do swoich maszyn, ignorując spadające wokół bomby. Serg. Amleto Monterumici został ranny, kiedy wspiął się do kokpitu. Cap. Renzo Maggini został ciężko ranny w nogę, na stanowisku dowódcy 90. Squadriglia zastąpił go Ten. Giovanni Guiducci. Serg. Silvio Crociati został obsypany odłamkami i poparzony płonącym paliwem, po przewiezieniu do szpitala zmarł nocą. Po ciężkich stratach 10° Gruppo musiał zostać wycofany do Bengazi, powróci odnowiony za trzy tygodnie. W nalocie zniszczone zostały także części zamienne do jego myśliwców.

O 17.40 zginął marszałek lotnictwa Italo Balbo, jego samolot SM.79 (załoga Magg. Ottavio Frailicha) omyłkowo zestrzeliła własna artyleria przeciwlotnicza (bateria działek kal. 20 mm) podczas lądowania w Tobruku. Tuż po nalocie „Blenhaimów” od strony morza nad miasto nadleciały dwie Savoie. Strzelcy obrony przeciwlotniczej krążownika „San Giorgio” nadal tkwili wówczas na stanowiskach. Bombowce zmniejszyły prędkość i podchodziły do lądowania na lotnisko T2. Otworzono ogień… Włoscy artylerzyści byli przekonani, że ostrzelali opóźniony bombowiec brytyjski. Savoia z Balbo na pokładzie zapaliła się i spadła na ziemię, wszyscy ludzie znajdujący się na pokładzie zginęli we wraku. Drugi bombowiec z Generale di Squadra Aerea Felice Porro (dowódca Aeronautica della Libia) na pokładzie zdołał uciec nad morze, śledzony przez pociski obrony przeciwlotniczej. Poległy marszałek otrzymał Medaglia d’Oro al Valor Militare. Następcą Balbo został marszałek Rodolfo Graziani.

Po wojnie ówczesny dowódca brytyjskiego lotnictwa w tym rejonie, Air Chef Marshal Longmore, pisał: „Pod koniec czerwca marszałek Balbo, włoski naczelny dowódca w Cyrenajce, został zabity w swoim samolocie przez artylerię przeciwlotniczą jednego z własnych krążowników. Ten Włoch był międzynarodową figurą w świecie lotniczym, znaną wielu brytyjskim lotnikom; w oficjalnej notatce podano informację, że zginął w samolocie rozpoznawczym. Po pewnym czasie włoska maszyna zrzuciła wiadomość, w której jego następca dziękował mi za wyrazy współczucia. Być może było to sprawiedliwe dla Balbo, bo nie musiał on oglądać upokarzającej porażki swojego kraju”. Jakiś czas po zdarzeniu nad miejscem katastrofy zjawił się samolot RAF i zrzucił kwiaty, zapewne dołączono także wspomniane przez Longmore’a kondolencje.

O świcie 29 czerwca siedem CR.32 z 8° Gruppo i cztery CR.42 z 13° Gruppo poderwano, by przechwyciły kolejny rajd „Blenheimów”, tym razem dziewięć maszyn, które atakowały lotnisko T2. Myśliwce zaatakowały wyprawę, osiem bombowców ostrzelano, a aż sześć zgłoszono jako zestrzelone. Dwa rościł sobie Sottoten. Torresi, jeden Sottoten. Zuccarini, który wraz z Serg. Magg. Faustim zgłosili jeszcze trzy wspólne zwycięstwa. Torresi dopadł ostatniego przeciwnika, ostrzelał go trzy razy i zapalił, aż w końcu bombowiec spadł na ziemię. Później skutecznie zaatakował kolejną maszynę. Pojedynek obserwowano z ziemi, na tej podstawie całą trójkę pilotów nagrodzono Medaglia d’Argento al Valor Militare. Ponadto piloci 93. i 94. Sq. z 8° Gruppo mieli uszkodzić dwa „Blenheimy”. W rzeczywistości 113. Sqn. poniósł nieco mniejsze straty, „Blenheimy” I L8447 (Flg Off W. Mason) i L8522 (Flg Sgt R. Knott) spadły w płomieniach strącone przez myśliwce, wszystkich sześciu lotników poniosło śmierć. Inna maszyna tego typu, także z 113. Sqn., L8436 (Plt Off D. Pike), która wedle raportu oberwała od ognia obrony przeciwlotniczej nad El Gobbi, skończyła w morzu. Cała załoga dostała się do niewoli. Zuccarini został ranny w nogę w czasie walki, musiał lądować awaryjnie na klifie w pobliżu morza, 25 kilometrów od Tobruku, jego myśliwiec został uszkodzony i prawdopodobnie porzucony.

Niedługo po południu „Gladiator” K8031 z 112. Sqn. (Plt Off P.R.W. Wickham) zaatakował w pobliżu Sidi Azeiz Romeo Ro.37bis, który lądował na terytorium kontrolowanym przez swoich. Brak jest potwierdzenia tego zdarzenia, jeśli jednak, to prawdopodobnie była to maszyna z 137. Sq. O.A, która operowała z lotniska w pobliżu Bardii. W podobnym czasie doszło do starcia trzech „Gladiatorów” z również trzema CR.32 w pobliżu Capuzzo. Plt Off Vernon Woodward (N5774) miał zmusić jeden z Fiatów do lądowania, na północ od Capuzzo, w pobliżu drogi łączącej fort z Bardią. Potem ruszył za drugim „Chirri”, który zgłosił jako strącony po długiej walce. Jedynym pasującym do opisanych wydarzeń CR.32 może być samolot Sottoten. Antonino Weissa z 160. Sq., 12° Gruppo Assalto, który lądował na wschód od Tobruku. Drugiego sukcesu nie można potwierdzić.

O 14.00 Magg. Bruno Cudugnello z 12° Gruppo poprowadził formację czterech CR.32 i dwóch Ba.65 do ataku na wrogie samochody pancerne w rejonie Amseat.

30 czerwca o 6.10 sześć CR.32 z 160. Sq. atakowało pojazdy poruszające się w stronę Fortu Capuzzo. W tym samym czasie w pobliżu Bardii patrolowały „Gladiatory” Flg Off E.H. Deana (L9046) z 33. Sqn. i Plt Off Petera Wickhama (N5783) z 112. Sqn. Dopisało im szczęście, spostrzegli trzy włoskie maszyny startujące z tutejszego lotniska. Brytyjczycy zanurkowali i odnieśli łatwy sukces. Ich ofiarami były CR.32 z 160. Sq., 12° Gruppo Assalto, Ten. Ivano Vanni skakał ze spadochronem i został ciężko ranny, Serg. Aldo Santucci musiał lądować awaryjnie. „Chirri” podrywały się, by eskortować Ro.37, który wykonywał rozpoznanie. Jeden z „Gladiatorów” został uszkodzony. Tego dnia utracono także jeden z Ro.37 z 136. Squadriglia O.A., pilot, Serg. Magg. Gregorio Pecoraro zginął. Brak śladu po tym, kto mógł zapisać zwycięstwo. Bardzo możliwe, że to ta maszyna była meldowana jako strącona dzień wcześniej, a w dokumentach doszło do pomylenia dat.

Pod koniec czerwca 1940 r. przesłano nowe Bredy Ba.65 i zapasowe silniki. Dosłane maszyny były wyposażone w silniki K-14, które szybko stały się utrapieniem obsługi naziemnej. Dwanaście Ba.65 trafiło do 167. i 168. Squadrigli, pięć natomiast do 150. i 160. Squadrigli, które latały na CR.32 przystosowanych do wykonywania zadań szturmowych. Mimo trudności technicznych piloci Ba.65 wytrwale brali udział w kolejnych misjach, często ścierając się z Brytyjczykami.

Przypominam, że książka „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk 1940-1945” jest dostępna w nowej cenie 30 zł na moim Allegro: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron…

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 19 listopada, 2021
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Regia Aeronautica, walki powietrzne w Afryce Północnej, wojna w Afryce Północnej 1940-1943
  • Tags: Italo Balbo
paź
22

Bragadin i sprawa śmierci marszałka Balbo

Okręt podwodny „Marcantonio Bragadin”, sprawca zestrzelenia SM.79 z marszałkiem lotnictwa Italo Balbo na pokładzie. W nawiązaniu do filmu „Ostatni lot nad Tobrukiem” (https://drive.google.com/file/d/1EB_hlP8vct4tR-F5xX648U9bb2mLr38m/view?fbclid=IwAR0xixj-RDgWicr-iSRDyvtHyWx8x1rijXhLE_BIzlx_E3fdA6c4j4p7Zow) punkt widzenia na sprawę źródeł zbliżonych do włoskiej floty. Oczywiście niech każdy wyciągnie sobie sam wnioski, ale teoria o zamordowaniu Balbo przez Mussoliniego nie trzyma się kupy w bardzo wielu punktach: 1. Ktoś w ogóle musiałby wydać rozkaz zamordowania osby popularnością dorównującej Duce (duże ryzyko i żaden zysk – a wręcz katastrofa w postaci utracenia głównodowodzącego w Libii, który znał tę kolonie i to wojsko jak własną kieszeń). 2. Według jakiego klucza dowodzenia miał paść taki rozkaz? „Bragadin” podlegał rozkazom floty i nikomu innemu, poszczególne rodzaje broni miały we Włoszech pełną autonomię (i ich wzajemny brak współpracy był jednym z większych mankamentów podczas całej wojny). 3. Najważniejsze – gdyby nie koincydencja z angielskim nalotem Balbo poleciałby dalej. Anglicy też byli częścią tego chytrego planu?

O 16.00 24 czerwca 1940 r. stary okręt podwodny „Marcantonio Bragadin” (capitano di corvetta Bandino Bandini) wyruszył z Neapolu do Tobruku z transportem 300 t (27?!) materiałów dla Regia Aeronautica.

Podróż odbyła się bezproblemowo. 28 czerwca, gdy okręt znajdował się w Tobruku doszło do słynnego incydentu z ostrzelaniem SM.79 marszałka lotnictwa Italo Balbo. Z powodu pomyłki w identyfikacji ostrzelano jego „Sparviero”, gdy ten schodził do lądowania na lotnisku T2. W tym samym czasie trwał brytyjski nalot na port. Przez dziesięciolecia zestrzelenie Balbo przypisywano krążownikowi pancernemu „San Giorgio”, który w roli pływającej baterii przebywał wówczas na redzie Tobruku. Ostatnie badania wskazują, że śmiertelny cios mogli zadać marynarze z „Bragadina”, wierzący, że ostrzeliwują wrogą maszynę. Guardiamarina Aldo Massa pełniący obowiązki w schronie w porcie widział jak nieuszkodzona Savoia schodzi do lądowania, przelatując nad okrętem podwodnym, którego ostrzał zapalił go niedługo przed przyziemieniem. „Bragadin” przybył o świcie feralnego dnia i wyszedł w morze wieczorem, był jedynym okrętem podwodnym przebywającym wówczas w Tobruku.

O 16.30 „Bragadin”, który początkowo cumował przy nadbrzeżu dla okrętów podwodnych, dostał rozkaz przejścia w rejon boi znajdującej się w pobliżu skalnego urwiska będącego krańcem lotniska T2. Nowa lokalizacji została wybrana na wieść o zbliżaniu się po portu brytyjskiej wyprawy bombowej i miała uchronić okręt przed skutkami nalotu. O 17.00 „Bragadin” zacumował w rejonie wskazanej boi. W chwili ogłoszenia alarmu powietrznego strzelcy obsadzili stanowiska, ale podczas nalotu nie otworzyli ogień, gdyż maszyny brytyjskie znajdowały się na zbyt dużym pułapie. Dopiero o 17.30 ostrzelano samolot przelatujący nisko nad okrętem, który trafiono i zestrzelono. Chodziło o samolot Italo Balbo, który na wieść o bombardowaniu postanowił wylądować w Tobruku i sprawdzić sytuację. Towarzyszący mu samolot pilotowany przez gen. lotnictwa Felice Porro zdołał się oddalić. Maszyna Balbo leciała z małą prędkością i wysuniętym podwoziem – stanowiła doskonały cel. Wraz z marszałkiem życie straciło także osiem innych osób będących na pokładzie SM.79 (drugi pilot mjr Ottavio Frailich, kpt. mechanik Gino Cappannini, chorąży radiooperator Giuseppe Berti, mjr Claudio Brunelli, porucznicy Cino Florio i Lino Balbo, konsul MVSN Enrico Caretti i dziennikarz Nello Quilici).

Powracający do Tarentu okręt 4 lipca był trzykrotnie atakowany przez wrogie samoloty i dwukrotnie przez jednostki pływające, które zrzuciły bomby głębinowe. Podczas ataków polegli marynarze: Giovanni Condemi, Pietro Spada, Rosino Barbieri i Francesco Esposito. Naprawy uszkodzeń i przeglądu okrętu dokonano w Tarencie, co potrwało do końca października.

  • Posted on 22 października, 2018
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags: Italo Balbo, okręt podwodny "Bragadin"
lut
10

Prywatny „Storch” marszałka Balbo

Fiesler Fi156C-1 WrkN 719 był prywatną maszyną marszałka Italo Balbo, który był zarejestrowany pod cywilną nazwą I-ULIA. Dokumenty potwierdzające rejestracje w Rejestrze Lotnictwa Cywilnego noszą datę 20 (2?) stycznia 1939, był to pierwszy „Storch” zarejestrowany we Włoszech. Nazwa I-ULIA została nadana na cześć Giuliany Balbo, córki marszałka, w kręgach rodziny nazywanej Ulią. W niemieckim rejestrze maszyna nosiła wcześniej nazwę D-IGZN. W styczniu 1939 r. Balbo otrzymał go od Hermanna Göringa w zamian za sprezentowany Niemcowi posąg Wenus, który odnaleziono podczas badań archeologicznych w rejonie Leptis Magna (https://pl.wikipedia.org/wiki/Leptis_Magna ; Balbo był wówczas gubernatorem Libii). Pod datą 29 września 1940 można odnaleźć pierwszy ślad aktywności tej konkretnej maszyny w barwach Regia Aeronautica. W lipcu 1941 r., rok po tragicznej śmierci marszałka, włoskie lotnictwo wojskowe odkupiło „Storcha” od rodziny Balbo i przydzieliło go do 104. Squadriglia, 1. Gruppo A.P.C. (lotnictwa garnizonu kolonii) z numerem wojskowym M.M.56631.

Dalszy los samolotu (jeszcze) nieznany…

  • Posted on 10 lutego, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Regia Aeronautica
  • Tags: Fiesler Fi 156 w Regia Aeronautica, Italo Balbo, maszyny niemieckie w Regia Aeronautica
lut
02

Balbo zdobywa samochód pancerny

SM.79 w ataku na lotniskowiec „Eagle”. Rysunek z włoskiej prasy z epoki. [archiwum autora, kopiować za podaniem adresu strony: wojna-mussoliniego.pl] Wracamy do monografii tego samolotu, a dokładniej do jednego egzemplarza, który brał udział w ostatnich chwilach życia marszałka Italo Balbo.

Po przystąpieniu Włoch do wojny, wicekról Libii (Italo Balbo) przestał używać cywilnego SM.83 „I-MANU”, który przeznaczono do innej służby, preferował teraz „wojskowy” SM.79, który natychmiast mu przydzielono. Samolot, jak tylko opuścił linię montażową zakładów S.I.A.I., został przydzielony personelowi 10. Stormo (do jego „nucleo addestramento” – nazwijmy to sekcji szkoleniowej) i przechodził okres testów na lotnisku w Bresso. Wypadek podczas kołowania doprowadził do uszkodzenia jednego ze skrzydeł, dlatego maszynę musiał zastąpić inny egzemplarz. Uszkodzoną Savoię zajęły się służby Regia Aeronautica (w innych flotach nazywa się to bodajże naprawą dłuższą, dla Włochów riparazioni in ditta, lub po prostu Ditta) i dzięki temu zyskała ona status „sprawnej bojowo” (bellicamente efficiente) i to w rekordowo szybkim czasie. Sprawny już SM.79 przeleciał z Bresso do Trypolisu, a potem z Trypolisu do Bengazi.

Balbo był zadowolony z nowego samolotu „…prosto z fabryki i świetnie uzbrojonego”, zażyczył sobie, by na kadłubie znalazła się kojarzona wyłącznie z nim nazwa „I-MANU”. Następnie ten wybitny lotnik oświadczył ludziom ze swojego otoczenia, że woli działanie niż słowa i chce sprawdzić swój SM.79 podczas „hazardowej misji demonstracyjnej”. Przeleciał nad frontem, wylądował już na terenie Egiptu i wrócił. 21 czerwca marszałek przeprowadził na swoim „79” „improwizowaną i urozmaiconą” inspekcję podległych mu wojsk. Tak przynajmniej pamiętał ją Nello Quilici, dziennikarz, pisarz i naczelny dziennika z Ferrary „Corriere Padano”, od dawna sprawdzony przyjaciel i współpracownik Balbo. Quilici ze stopniem kapitana artylerii został nominowany szefem biura „X” przy Supercomando ASI (naczelne dowództwo sił zbrojnych we Włoskiej Afryce Północnej), organu powołanego przez Balbo, by zaufana mu osoba mogła zajmować się zadaniami prasowymi, cenzurą etc.

Quilici prowadził także osobisty dziennik marszałka, zapisał w nim: „Balbo latał nad polem namiotowym dywizji [1. Dywizji Libijskiej w Bir el Gobi], na spotkanie mu wysłano, na lądowisko oddalone o około sześć kilometrów, samochód i ciężarówkę. Gdzieś pomiędzy namiotami i lądowiskiem, i gdy maszyna szykowała się do zetknięcia swoich kół z ziemią, Balbo, który miał instynkt myśliwego, omiatał swoim bystrym okiem cały okoliczny teren, często nawiedzany przez wrogie samochody pancerne. Nieruchomy, doskonale zamaskowany na ciemnoczerwonym terenie pustyni, o 5-6000 m od lądowiska, pojawia się, jak wydaje się to Balbo, angielski samochód pancerny. Jest on przykryty kilkoma kępkami siana… Marszałek sygnalizuje go Frailichowi: pożycza Frailichowi swoją lornetkę: ale Frailich mówi, że nic nie widzi. Nieważne. Kiedy SM.79 ląduje, Balbo wydaje swojemu drugiemu pilotowi taki rozkaz: by zapobiec, że samochód pancerny trafi swoimi karabinami maszynowymi samolot, Frailich nie wyłączy silników, i jak tylko wysiądą Balbo i Lino, natychmiast znowu wystartuje… Marszałek i Lino wskoczyli do samochodu, który na nich czekał i z całą prędkością ruszyli ku dowództwu dywizji. Tutaj Balbo podniósł alarm. Pomimo niedowierzania i prób odłożenia akcji, ponieważ uważano, że w pobliżu samotnego samochodu pancernego mogą czaić się w pułapce inne, na wyraźny rozkaz marszałka przystąpiono do działania. Rusza natychmiast kilka naszych małych czołgów [zapewne L3], które w miejscu wskazanym przez Balbo odnajdują i okrążają angielski samochód pancerny. Ten ma awarię koła i bojąc się, że zaatakuje go samolot, który krążył nad nim, poddaje się bez oporu [z innej literatury wiadomo, że został unieruchomiony przez włoskie myśliwce]. Czterech Anglików wychodzi, wszyscy młodzi, stają się jeńcami. Samolot Balbo tymczasem ląduje. Marszałek przejmuje więźniów i po upewnieniu się, że nie ma przy nich niczego, co mogłoby uszkodzić samolot, ładuje ich na pokład, przekazując swój pistolet dla Lino, by ten miał ich na oku… Samolot przybył do Tobruku i ku wielkiemu zdziwieniu wszystkich przekazano czterech jeńców karabinierom. Marszałem rozkazał, by traktować ich dobrze. Z tego powodu oddano im ich przedmioty osobiste, które początkowo zatrzymano…”.

W końcu nadszedł ostatni dzień życia marszałka Balbo, tak o nim pisał Gregory Alegi: „Rankiem w piątek 28 czerwca Balbo jest w Dernie w swoim sztabie głównym. Na ten dzień była przewidziana wizyta w kilku wysuniętych oddziałach 2. Dywizji Libijskiej, która niedawno odzyskała Sidi Azeiz, miejsce w rejonie granicy libijsko-egipskiej, gdzie istniało lądowisko (…). Wysłał pilny telegram do Badoglio, narzekając na różne pomyłki w wysyłce broni i materiałów. Około 9.10 przybył na pokładzie SM.75 Umberto Klinger, współpracownik Balbo z Ferrary, od 1934 r. prezydent Ala Littoria [państwowych linii lotniczych]. Klinger powracał właśnie z lotu Rzym-Addis Abeba , zatrzymał się na ponad trzy godziny, niechętnie odrzucił zaproszenie Balbo by został i wyruszył do Bengazi o 12.45…”.

Na scenę wkroczył także odpowiedzialny za AERLIBIA Gen. Porro, mający do swojej dyspozycji SM.79. Pod datą 26 czerwca, w teleksie nr. 0053/OP1, kierowanym do Aerosettore-Tobruch (sektora powietrznego Tobruk), Porro nakazywał następnego dnia bombardowanie i zrzucenie ładunków zapalających na Sceferzen, Bir el Greigat, Buq Buq, Sidi el Barrani. Ponadto Porro dodał: „Jutro rano dwa S.79 z Marszałkiem Lotnictwa [Balbo] i niżej podpisanym nadlecą nad T2 około 6.30 i polecą w rejon granicy… Dlatego poderwać dla wspomnianych samolotów myśliwce eskorty bezpośredniej”. Wiadomość była preludium do tego, co stało się 28 czerwca…

(CDN.)

  • Posted on 2 lutego, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Regia Aeronautica, wojna w Afryce Północnej 1940-1943
  • Tags: bombowce Regia Aeronautica, Italo Balbo, kampania lotnicza w Afryce Północnej, kampania powietrzna w Afryce Północnej, Savoia Marchetti SM.79
lis
10

Libijscy spadochroniarze marszałka Balbo

W „Militariach XX Wieku” nr. 4(67)/2015 zapraszam na mój artykuł „Libijscy spadochroniarze marszałka Balbo”, czyli historię pierwszej jednostki spadochronowej armii włoskiej. Już w sprzedaży. Polecam, temat dość egzotyczny.

P.S. Kolorowe zdjęcia armii włoskiej to spory unikat, kolorowe zdjęcia włoskich wojsk cudzoziemskich to już prawdziwa perełka, a kilkanaście udało mi się zdobyć i umieścić w magazynie.

Pełnego spisu treści nie linkuję wyjątkowo… bo nie ma go jeszcze na stronie wydawcy. Jutro przygotuję jakieś wpisy.

  • Posted on 10 listopada, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Publikacje
  • Tags: 1. Reggimento Paracadutisti Libici "Fanti dell'Aria", Italo Balbo, włoskie wojska spadochronowe
maj
07

Śmierć Italo Balbo

Szczątki Savoi-Marchetti S.79, w której zginął Italo Balbo.

28 czerwca 1940 0 17.40 zginął marszałek lotnictwa i gubernator Libii Italo Balbo, jego samolot SM.79 omyłkowo zestrzeliła własna artyleria przeciwlotnicza (bateria armat kal.20 mm) podczas lądowania w Tobruku. Savoia nadleciała nad Tobruk bezpośrednio po nalocie „Blenhaimów” na lotnisko T2. W nalocie zniszczony został „Falco” z 90. Squadriglia, a kilka innych CR.42 oraz dwa CR.32 i pięć Ro.37 zostało uszkodzonych. Zginęło sześciu włoskich lotników, trzech odniosło rany, jeden tak ciężkie, że nie dożył kolejnego dnia.

Tuż po ataku od strony morza nad garnizon Tobruku nadleciały dwie Savoie. Strzelcy obrony przeciwlotniczej krążownika „San Giorgio” nadal tkwili wówczas na stanowiskach. Otworzono ogień… Włoscy artylerzyści byli przekonani, że ostrzelali opóźniony bombowiec brytyjski. Savoia z Balbo na pokładzie zapaliła się i spadła na ziemię, wszyscy ludzie znajdujący się na pokładzie zginęli we wraku. Drugi bombowiec z gen. Felice Porro (d-ca Aeronautica della Libia) na pokładzie wylądował bezpiecznie. Następcą Balbo został marszałek Rodolfo Graziani. Warto dodać, że na wieść o wypadku nad Tobruk RAF wysłał jedną ze swoich maszyn, która zrzuciła wieniec dla marszałka Balbo.

Po wojnie ówczesny dowódca brytyjskiego lotnictwa w tym rejonie, Air Chef Marshal Longmore, pisał:

„Pod koniec czerwca marszałek Balbo, włoski naczelny dowódca w Cyrenajce, został zabity w swoim samolocie przez artylerię przeciwlotniczą jednego z własnych krążowników. Ten Włoch był międzynarodową figurą w świecie lotniczym, znaną wielu brytyjskim lotnikom; w oficjalnej notatce podano informację, że zginął w samolocie rozpoznawczym. Po pewnym czasie włoska maszyna zrzuciła wiadomość, w której jego następca dziękował mi za wyrazy współczucia. Być może było to sprawiedliwe dla Balbo, bo nie musiał on oglądać upokarzającej porażki swojego kraju”.

  • Posted on 7 maja, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Regia Aeronautica, walki powietrzne w Afryce Północnej, wojna w Afryce Północnej 1940-1943
  • Tags: Italo Balbo, Regia Aeronautica w Afryce Północnej, wojna powietrzna w Afryce Północnej
kw.
01

Kosztowne początki wojsk spadochronowych

Gdzieś nad środkową Italią, spadochroniarz testuje nowy rodzaj spadochronu. Czasza ma kształt tulipana, co zwiększa szybkość opadania. Kiedy pozostało kilka sekund do lądowania, istniała możliwość zmniejszenia prędkości, należało wówczas pociągnąć za linkę kontrolną, która przywracała czaszy kształt parasola.

Italo Balbo natychmiast zrozumiał jaki potencjał drzemie w nowym rodzaju sił zbrojnych. Jego rozważania obejmowały oczywiście atak z zaskoczenia, dzięki któremu spadochroniarze mogliby zająć wybrane cele. Jako, że Włochy były krajem kolonialnym, okupującym słabo rozwinięte kraje o wielkich powierzchniach, to Balbo uwzględniał w swoim myśleniu także możliwość wysłania spadochroniarzy jako wzmocnienie izolowanych garnizonów, które znalazłyby się w zagrożeniu, a dla klasycznego wojska były osiągalne dopiero po kilku dniach marszu, nawet przy użyciu pojazdów. Spadochroniarze i ogólnie wojska przewożone drogą lotniczą, jawili się jako element o decydującym znaczeniu militarnym.

Balbo chciał przezwyciężyć bezczynność włoskich władz wojskowych, które ustawą nr. 220 z lutego 1937 r. powierzyły Regia Aeronautica zadanie stworzenia szkoły spadochronowej, jednaj w tej sprawie nie działo się nic. W końcu gubernator Libii postanowił utworzyć jednostkę złożoną z tubylców, w ten sposób nie narażał się na weto ze strony Rzymu, zwłaszcza Regio Esercito (armii). Dostępne środki były bardzo skromne, można było polegać tylko na środkach, które Regia Aeronautica z pewnością dostarczyłaby jej cenionemu założycielowi. Oprócz długiej serii skoków testowych, posiadano także doświadczenie ze zrzutem amunicji oraz żywych owiec dla wysuniętych kolumn w Etiopii w 1936 r., przy których użyto zwykłych spadochronów indywidualnych. W tym okresie rodziła się także specjalizacja lotnictwa transportowego, które miało wiele punktów stycznych z lotnictwem bombowym i zwykłymi lotami liniowymi. Doskonałym przykładem jest tu Ju 52, który właśnie zapisywał piękną kartę w Hiszpanii. Demontując wyposażenie bombowe, na pokłady SM.81 i Caproni Ca.133 można było zabrać pewną ilość spadochroniarzy. Sześć Savoi „Pipistrello” zostało przydzielonych do szkoły spadochronowej w libijskim Castel Benito, która oficjalnie powstała 1 marca 1938.

Potrzeba było oczywiście także wyposażenia indywidualnego, to modyfikowano parokrotnie. Balbo ściągnął z Włoch inżyniera Prospero Freri, który w Regia Aeronautica doczekał się stopnia tenente colonnello (ppłk), pioniera włoskiego spadochroniarstwa, twórcy serii spadochronów Salvador, której ostatnim przedstawicielem był Salvador D/37, w końcu przyjęty także w Libii. Spadochron tego typu urodził się jako sprzęt ratunkowy, używany w przypadkach awaryjnych przez osoby nieposiadające specjalistycznego szkolenia. Jego powierzchnia wynosiła ledwie 45 metrów kwadratowych. W większości przypadków stosowano jedwab, bardziej porowate materiały syntetyczne pojawiły się później. Intensywne i systematyczne używanie spadochronu pokazało niektóre jego ograniczenia, występowały silne drgania, a także problemy z jako prawidłowym otwarciem. Powodowało to słabe wyszkolenie personelu, który musiał sobie jakoś radzić z problemem złożenia spadochronu przy seryjnych skokach. Nie był to więc sprzęt idealny i niebawem zastąpił go model D/39, jednak tak w Libii, jak i później we Włoszech, nadal zdarzały się bardzo liczne wypadki podczas użycia Salvadorów.

  • Posted on 1 kwietnia, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags: Italo Balbo, włoskie wojska spadochronowe
mar
31

Pierwszy skok spadochronowy armii włoskiej

Włoski spadochroniarz ubrany w wiatrówkę, na której opięta jest uprząż spadochronowa. Widoczne skórzane ochraniacze, rękawiczki i daszek przy hełmie miały chronić kolana, kostki palców i nos przy uderzeniu o ziemię.

Spadochron, wynalazek, który projektował już Leonardo da Vinci, doczekał się swojej praktycznej realizacji w czasie I Wojny Światowej. Najpierw jako środek ratunkowy dla obserwatorów artyleryjskich, którzy pełnili swoją niebezpieczną służbę w balonach, później także ratował życie lotnikom. Pierwszy udany skok wykonał Niemiec w 1916 r., opuszczając balon, rok później z samolotu uratował się w ten sposób Francuz. Pierwszy kontakt żołnierzy włoskich ze spadochronem miał miejsce latem 1918 r. Wówczas czterech oficerów, doraźnie poinstruowanych o zasadach działania spadochronu, bez oddania skoków próbnych, dysponując tylko czterema egzemplarzami brytyjskiej produkcji, nawet bez wiedzy, jak należy je prawidłowo złożyć, dokonało pierwszego skoku w historii włoskiej armii. Oficerów zrzucono za wrogie linie, by tam w cywilnych przebraniach wykonali niebezpieczną misję szpiegowską.

Kolejnym bodźcem do rozwoju włoskiego spadochroniarstwa było powstanie Regia Aeronautica w 1923 r. Od razu ważną postacią w jego rozwoju został Italo Balbo, rok wcześniej kwadrumwir w czasie Marszu na Rzym. Za techniczne przygotowanie pierwszego włoskiego spadochronu odpowiadał inżynier Freri, bardzo aktywny w projektowaniu i testowaniu nowych osiągnięć. To on zaprojektował spadochron serii „SALVADOR” , bezpośrednio wykonując wiele demonstracji, we Włoszech i zagranicą. Wkrótce jego spadochrony zaczęły ratować życie setek lotników. Jednak istniały problemy przeszkadzające utworzeniu struktury szkół spadochronowych, głównym były spory pomiędzy armią i lotnictwem. Rywalizacja ta doprowadziła do zapóźnień, pomimo to włoscy prekursorzy walczyli o swoją specjalizację z wielką determinacją. W końcu z inicjatywą wyszedł ówczesny gubernator Libii – Italo Balbo.

  • Posted on 31 marca, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags: Italo Balbo, włoskie wojska spadochronowe
REKLAMA
Wojna Mussoliniego All Rights Reserved.
Kontakt poczta@wojna-mussoliniego.pl
Designed & Developed by Carla Izumi Bamford
Powered by Wordpress
Go back to top