Operacja Riviera
Włoscy piechurzy podczas walk na ulicach miasta Mentone, koniec czerwca 1940 r. Dzisiaj drobne wprowadzenie do tematu bitwy o Mentone. W kolejnych wpisach podam dalsze szczegóły.
Wykonanie operacji „R” (Riviera) powierzono XV KA, który stacjonował w pobliżu wybrzeża. Według planu DP „Cosseria” miała iść wzdłuż brzegów Morza Śródziemnego, a DP „Modena” po osi Mont Grammondo (1 378 m n.p.m.) – Castillon – Mont Ours Peille. Natarcie DP „Cremona” miał rozpocząć się po ataku Dywizji „Cosseria”. W rezerwie pozostawała Dywizja „Cacciatori delle Alpi”. Nocą planowano niewielki desant morski pomiędzy Mentone i Cap Martin, który miał zaskoczyć i pomóc wyeliminować francuskich obrońców.
Włoskie przygotowanie artyleryjskie potrwało pomiędzy 9.30-10.30, ale nie wyłączyło z walki fortyfikacji pierwszej linii francuskiej obrony. O 10.00 marsz ku wyznaczonym celom rozpoczęła „Cosseria”. Jeden z batalionów natychmiast trafił na silny opór wysuniętego punktu oporu w pobliżu mostu Ponte San Luigi, mniej niż 50 metrów od granicy. Niewielka fortyfikacja i jej skromna obsada okazała się być ciężkim orzechem do zgryzienia dla włoskich piechurów. Francuska pozycja otrzymała cenne wsparcie ogniowe z dzieła Linii Maginota na przylądku Cap Martin (Ouvrage du Cap-Martin), którego ostrzał uniemożliwił Włochom użycie czołgów lekkich na drodze nadmorskiej. Lepiej poszło innemu batalionowi „Coserri”, który przełamał francuską linię obrony. Powstałym wąskim wyłomem rzucano wszystkie dostępne siły, które kierowały się teraz w stronę Mentone. Niebawem udało się osiągnąć wschodni skraj miasta. Akcję szalenie utrudniał silny ostrzał francuskich fortów, który po stronie włoskiej powodował ciężkie straty. Włosi uchwycili kilka pierwszych domów w miejscowości, ale dalsze postępy zatrzymał ostrzał francuskich fortyfikacji z rejonu miejscowości Castellar.
W tym samym czasie, bardziej na północy, DP „Modena” ruszyła do ataku na francuskie fortyfikacje, osiągając niewielkie postępy na wschodnich stokach Mont Razet (1286 m n.p.m.). Napotkano silny ostrzał broni automatycznej, ale tradycyjnie największym problemem była potężna zapora ogniowa położona przez grupy warowne Linii Maginota, która blokowała wszelkie możliwości poczynienia dalszych postępów. W walkę w tym sektorze włączyły się dzieła Linii Maginota: Fort du Mont-Ours, Ouvrage du Mont-Agel i Ouvrage du Cap-Martin. Konsolidację zajętych pozycji bardzo utrudniały lokalne kontrataki niewielkich oddziałów francuskich lub garnizonów samych fortów.
Planowano także desant tysiąca ludzi w Menton w Zatoce Roquebrune. Przygotowanie tej akcji natrafiło na poważne problemy: wsparcia miały udzielić m.in. dwa torpedowce, dwa okręty podwodne oraz kutry torpedowe MAS. Ostrzał na rzecz operacji miał prowadzić pociąg pancerny nr. 2 Regia Marina. Nie dysponowano środkami desantowymi, które mogłyby przewieźć żołnierzy w rejon desantu. Dlatego gromadzono wszelkie dostępne jednostki, w większości łodzie rybackie. Wieczorem 22 czerwca ta improwizowana flota wyszła w morze. Natychmiast natrafiono na całą serię problemów: kilka łodzi wpadło na plaże, silniki innych zupełnie nie radziły sobie z nadmiernym obciążeniem, a co najgorsze zupełnie rozwiała się mgła i niemożliwym było już skryte podejście do plaż w rejonie Menton. Operację zatrzymano i przełożono na najbliższą noc. Do kolejnego wieczora warunki żeglugowe zdecydowanie się pogorszyły i nic nie zapowiadało szybkiej ich zmiany; to oraz całkowicie improwizowany charakter operacji przekonały władze floty do odwołania ryzykownego przedsięwzięcia.
W dniu 22 czerwca pociąg pancerny nr. 2 RM wspierał atak żołnierzy włoskich. Pociąg kilkukrotnie wyjeżdżał i wracał do tunelu kolejowego na przylądku Capo Mortola. W końcu francuska artyleria zdołała skrócić ogień i skupić się na wyjeździe z tunelu, unieruchamiając wewnątrz pociąg, który kilka chwil wcześniej ponownie się w nim skrył.
Przez cały dzień 23 czerwca DP „Modena” odpierała lokalne kontrataki francuskie na wschodnich stokach Mont Razet, które wspierał intensywny ostrzał francuskiej artylerii. „Cosseria” poczyniła zdecydowane postępy, walcząc o każdy dom przesuwała front w Menton na zachód. Włoska piechota opanowała także wzniesienia okalające miasto, wszystkie silnie ufortyfikowane. W rejonie fortyfikacji Le Pilon (Avant-poste du Collet-du-Pilon), dwa kilometry od Mentone, „Cosseria” zdołała utworzyć spory wyłom w francuskim systemie obrony i skonsolidować swoje pozycje. W przeciągu dnia awangarda dywizji osiągnęła strumień Gorbio.
24 czerwca „Modena” nadał nie poczyniła dalszych postępów w rejonie Mont Razet. W sektorze „Cosserii” sytuacja była bardziej płynna, trwała seria ataków i kontrataków, po stronie francuskiej wsparta niedużą ilością czołgów.
Taktyka przenikania obok wysuniętych pozycji francuskich pozwoliła osiągnąć początkowe sukcesy, ale teraz borykano się z poważnymi problemami z podciągnięciem rezerw i artylerii. Szczególnie uciążliwy okazał się opór Avant-poste de Pont-Saint-Louis (wł. Ponte San Luigi). Wieczorem 24 czerwca fortyfikację ostrzelały dywizjony moździerzy kal. 210 i 260 mm, ale do czasu wejścia w życie zawieszenia broni nie przerwał on walki.
O 1.35 25 czerwca walki ustały. Mentone okazało się największą zdobyczą Włochów w krótkiej kampanii w Alpach Zachodnich.