Regia Marina w Wielkiej Wojnie
Austriacki okręt liniowy „Kaiser” taranuje włoską fregatę „Re di Portogallo”, bitwa pod Lissą, 20 lipca 1866 r.
Mój plan pracy dzisiaj wywrócił się do góry nogami. Dostałem propozycję napisania artykułu o włoskiej flocie w I Wojnie Światowej. Jest to dla mnie temat zupełnie nowy, a czas dostałem ledwie do 3 maja. Jednak spróbuję się z tym tematem. W związku z powyższym do maja będzie to wątek wiodący na stronie, choć trochę niezwiązany z Wojną Mussoliniego. Mam nadzieję, że zrozumienie i wybaczycie. Poniżej już pierwszy fragmencik tłumaczenia tekstu na ten temat:
Włoska marynarka królewska (Regia Marina) powstała na mocy aktu proklamacji Rządu Włoskiego dopiero w marcu 1861 r. Wówczas doszło do „fuzji”, a właściwie wchłonięcia przez sabaudzką flotę Sardynii istniejących mniejszych marynarek państw włoskich. Regia Marina rozpoczynała długi i trudny proces unifikacji, w nowej flocie występowały inne tradycje, różny był stopień przygotowania marynarzy, różniło ich też pochodzenie.
Proces ten objął także ważną i głęboką rewizję myślenia o temacie. Do tego czasu, w praktyce w całym okresie pomiędzy VII a XIX wiekiem, różne włoskie marynarki walczyły z różnymi zagrożeniami, głównie muzułmańskim, arabskim, czy tureckim. Przeciwnicy atakowali ruch morski i wybrzeża różnych istniejących przed Risorgimento państw. To obciążenie sprzyjało wytworzeniu pewnej mentalności przybrzeżnej, a nie pochylaniu się nad problematyką pełnomorską. Odwiecznym problemem były także skromne możliwości finansowe włoskich państewek. Wszystkie marynarki biorące udział w scaleniu inspirację czerpały z uważanego za idealny modelu Royal Navy, jednak podobnie jak druga siła na Morzu Śródziemnym – flota francuska, była to wielka potęga morska, operująca na ogromnych przestrzeniach, nie był to więc może najszczęśliwszy dobór wzorca dla małej floty.
Faza dojrzewania nie była jeszcze zakończona, gdy młoda włoska flota w lipcu 1866 r. musiała się zmierzyć z mniejszą, ale o wiele lepiej wyszkoloną, spójną i przede wszystkim lepiej dowodzoną flotą austriacką. Ostre dyskusje, jakie miały miejsce po nieszczęśliwym starciu pod Lissą, ciążyły potem przez lata na zespołach Regia Marina i ludziach nią kierujących, spowalniając jej rozwój.