Zatopienie SMS „Szent István”
Tonie austro-węgierski pancernik (drednot) SMS „Szent István”. Przyjechały moje materiały do artykułu o Regia Marina w I WŚ. Tekst (i etc.) do 3 maja ma być gotowy, więc proszę spodziewać się dominacji takiej tematyki. Potem wracamy na fronty II WŚ.
Wiosną/latem 1918 r. alianckie siły morskie nadal blokowały Cieśninę Otranto (min. zagradzając austro-węgierskim okrętom podwodnym drogę z Adriatyku na wody Morza Śródziemnego), dlatego admirał Miklós Horthy de Nagybánya zadecydował, że należy uderzyć siłą niemal całej aktywnej floty. Niemniej ważnym celem było podniesienie morale marynarzy c.k. floty . Atakować miały krążowniki lekkie „Admiral Spaun”, „Saida”, „Helgoland”, „Novara”, wsparte czterema okrętami liniowymi typu Tegetthoff, trzema pancernikami typu Erzherzog Karl, licznymi niszczycielami, torpedowcami, okrętami podwodnymi oraz samolotami morskimi. Siły te podzielono na kilka mniejszych grup.
O świcie 10 czerwca 1918 jedną z grup, przegrupowującą się na południe, składającą się z okrętów liniowych „Tegetthoff” i „Szent István” w eskorcie niszczyciela „Velebit” i sześciu torpedowców, zaatakowały w rejonie wyspy Premuda kutry torpedowe MAS 15 i MAS 21. W nocy na 10-go MASy opuściły port w Ankonie. Przez pewną część rejsu holowały je dwa torpedowce, a następnie o własnych siłach dotarły do Premudy. Akcją dowodził capitano di corvetta Luigi Rizzo, dowódca stacjonującej w Ankonie IV Flotylli MAS i wcześniejszy pogromca pancernika „Wien” (10.XII.1917 zatopiony w Trieście). W nocy włoskie ścigacze poszukiwały między wyspami Silba i Premuda zakotwiczonych min austriackich. Po tym Włosi przeczekali w ukryciu kilka godzin, mieli nadzieję napotkać jakiś cel dla swoich torped. O 2.30 oba MAS ruszyły w stronę otwartego morza, gdzie miały planowo spotkać się z własnymi torpedowcami. O 3.15 zauważono w kierunku północno-zachodnim, w odległości ok. 6,5 Mm kłęby dymu. Rizzo był przekonany, że są to wrogie okręty. Ścigacze zmieniły kurs i zaczęły się skradać do przeciwnika. Za cel obrano wrogie pancerniki, oba MAS ruszyły z prędkością 12 w pomiędzy dwoma płynącymi po prawej stronie austriackiego zespołu torpedowcami. Z odległości 300 m MAS 15 odpalił dwie torpedy w stronę idącego jako pierwszy pancernika. Te torpedy okazały się być zabójcze, MAS 21 chybił drugi pancernik.
Włosi storpedowali „Szent István” i bez uszkodzeń zdołali zniknąć w ciemnościach. Napastników dostrzegł co prawda torpedowiec 76, wszczął nawet alarm, jednak na kontrakcję było już za późno, Włosi zdołali już wówczas wystrzelić torpedy. „Szent István” został trafiony w prawą burtę na wysokości przedniej kotłowni, a druga torpeda trafiła we wręgę, która oddzielała od siebie oba pomieszczenia kotłowni. Ciężko uszkodzony drednot zatonął trzy i pół godziny później, zginęło wraz z nim 89 osób. Reszta zespołu powróciła do Poli, a akcja przeciwko zaporze w Cieśninie Otranto została odwołana. Włosi wymknęli się pod osłoną ciemności, spotkali się ze swoją eskortą i ok. 7.00 bezpiecznie powrócili do Ankony.