Podniosła ceremonia w mieście bohatera
Capodistria (Koper), 9 czerwca 1935, inauguracja monumentu poświęconego włoskiemu bohaterowi narodowemu Nazario Sauro, uświetniona przez króla Wiktora Emanuela III [krótki film z wydarzenia: https://www.youtube.com/watch?v=BUkUPW3pAws]. Wpis jest poświęcony kolejnemu okrętowi z Morza Czerwonego – niszczycielowi „Nazario Sauro”. Chociaż pozwoliłem sobie nieco odbić od głównego wątku, taka ciekawostka.
Patron okrętu był przed Wielką Wojną kapitanem Żeglugi Wielkiej, poddanym austriackim włoskiej narodowości. Zbiegł on do Włoch i pod fałszywym nazwiskiem wstąpił do Regia Marina (służył jako tenente di vascello Nicolò Sambo). Ten doświadczony marynarz pełnił funkcję nawigatora w wielu operacjach włoskiej floty. 31 lipca 1916 był na pokładzie okrętu podwodnego „Giacomo Pullino”, który wszedł na mieliznę w rejonie Quarnaro (Kvarner). Załoga okrętu dostała się do niewoli. Sauro uznano za zdrajcę i stracono 10 sierpnia.
Niszczyciel „Nazario Sauro” (typ Sauro; wyporność standardowa 1130 t, wyporność pełna: 1650 t ):
Stępkę położono 9 lutego 1924 w stoczni Odero w Sestri Ponente. Wodowania kadłuba dokonano 12 maja 1925 (matką chrzestną okrętu była Anita Sauro, córka bohatera). 23 kwietnia 1927 wszedł do służby w Regia Marina, jego pierwszym dowódcą został Capitano di Fregata Pietro Sparita. W 1927 r. jego dziób został przypadkowo staranowany przez cywilny prom (wł. Vaporetto, słowo odnosi się min. do statków zapewniających transport publiczny w Wenecji) w La Spezii.
Pomiędzy 25 maja i 2 czerwca 1928 „Nazario Sauro” i jego bliźniak „Francesco Nullo” pełniły rolę pomocniczą podczas lotniczej wyprawy „Crociera aviatoria del Mediterraneo Occidentale” pomysłu Italo Balbo; 61 hydroplanów przeleciało z Orbetello do Marsylii (osiągnięta 1 czerwca), z przystankami w Cagliari Elmas, Pollensa, Los Alcazares i Puerto de los Alfaques, na koniec powrócono do Orbetello, pokonując w locie ponad 2800 km. Niszczyciele podążały tą samą trasą, gotowe w każdej chwili nieść pomoc załogom hydroplanów, które znalazłyby się w opałach.
8 lipca 1928 „Sauro” otrzymał w Capodistria (Koper), mieście urodzenia swojego patrona, banderę wojenną. Na tą doniosłą uroczystość wyruszono z Port Mahon (na Minorce), okrętem dowodził wówczas Capitano di Fregata Giuseppe Genta. Po drodze zatrzymano się w Messynie, a rankiem 3 lipca zawinięto do Triestu. Po południu tego dnia dowódca niszczyciela udał się do Capodistria, by wraz z władzami miasta zorganizować ceremonię. Jako wartę honorową (wł. scorta d’onore) przydzielono „Sauro” stary niszczyciel „Giuseppe Missori”. O 9.45 7 lipca główny bohater wydarzenia dotarł w rejon Capodistria i zacumowało 400 m od portowego molo. O 17.00 załogi obu okrętów zwiedziły Museo Civico di Capodistria (muzeum miejskie). O 21.30 odbyło się przyjęcie na cześć oficerów, a na miejskim placu rozpoczął się koncert.
Nocą z wściekłością uderzyła Bora (https://pl.wikipedia.org/wiki/Bora), kontakt okrętów z lądem został poważnie utrudniony, przygotowano się nawet do ewentualnego wyjścia w morze, gdyby zaszła taka konieczność, ale przybycie dwóch holowników z Triestu uspokoiło sytuację. Rankiem 8. reprezentacja załogi „Sauro” udała się do dzielnicy (frazione?) Bossedraga, gdzie znajdował się rodziny dom Nazario Sauro, tam odbyła się pierwsza uroczystość, o 9.45 złożono tam wieniec laurowy.
O 10.30 miejscowy biskup nazwiskiem Mecchia poświęcił banderę wojenną niszczyciela. Następnie, po krótkim przemówieniu Anity Sauro, burmistrz De Manzini przekazał banderę dowódcy okrętu, po czym obaj wygłosili przemówienia. Kapitan Genta wypowiedział wówczas prorocze słowa, odwołując się do bandery mówił: „Jeśli pewnego dnia wywiesimy ją na wiatr, by bronić honoru naszych świętych praw, przysięgam, że nie ugniemy się przed przeciwnikiem i będziemy jej bronić aż do skrajnego poświęcenia”. Ceremonię swoją obecnością uświetnili przedstawiciele różnych lokalnych władz (min. dowódca ufortyfikowanego miasta Pola, ammiraglio di divisione Slaghek, przedstawiciele załogi będącego na etapie wykańczania ciężkiego krążownika „Trieste”, władze cywilne i wojskowe Triestu, Poli i Capodistria i różnych miejskich stowarzyszeń tego ostatniego miasta); część z nich z Triestu przewiózł holownik „Audax”. Wszystkich dostojnych gości, reprezentację mieszkańców miasta, a także rodzinę Sauro: Marię (siostra), Ninę (wdowa po Nazario) oraz Albanię i Anitę (córki); zaproszono na pokład niszczyciela „Nazario Sauro”. Pośród dźwięków syren jednostek pływających i bicia miejskich dzwonów wywieszono na brzegu banderę wojenną okrętu. Odegrano hymn Regia Marina oraz inne patriotyczne pieśni, na „Sauro” przygotowano poczęstunek dla zaproszonych gości. O 17.00 rozegrano mecz piłkarski pomiędzy drużyną załogi niszczyciela i drużyną lokalnego garnizonu.
O 21.00, przy świątecznym oświetleniu Capodistria, odbył się koncert zespołu triesteńskiego garnizonu. Przedsiębiorstwo żeglugowe Società di Navigazione Capodistriana, pomysłem istryjskiego patrioty (Chorwaci pewnie mieliby inne zdanie na ten temat) Piero Almerigogna, przekazano załodze okrętu manipulator telegrafu, którego używał Nazario Sauro na mostku parowca „San Giusto”, któremu kapitanował cztery lata (po wojnie statek także otrzymał imię „Nazario Sauro”).