Tragiczna śmierć generała Volpiniego
Wypada zacząć od tego, że jest mi bardzo przykro, iż publikacje wpisów obecnie zamarły. Obecna sytuacja wygenerowała jednak masę kłopotów, zawodowo największym jest koszmarny ból kręgosłupa spowodowany brakiem regularnego ruchu na świeżym powietrzu. Po południu nie utrzymam się już przy komputerze. Dobra wiadomość jest zaś taka, że wszystkie siły rzuciłem na książkę o kampanii w Afryce Wschodniej 1940-1941. Chcę żeby ukazała się ona pod koniec roku na Amazon kindle. O losach projektu będę informował. Natomiast na stronie będę ukazywać się ciekawostki dotyczące tej tematyki. Dzisiaj pierwsza z nich. Jesteśmy w maju 1941 roku w rejonie masywu Amba Alagi, gdzie okrążono główne siły włoskie w Afryce Wschodniej, dowodzone przez księcia Amedeo di Savoia-Aosta.
14 maja 1941 roku ruszyło zdecydowane natarcie wojsk brytyjskich, które wdarły się na szczyt Corarsi. Mniej liczni Włosi kontratakowali, ale nie mieli szans na sukces. Ledwie 150 ocalałych ludzi wycofało się ewakuując artylerię i broń automatyczną. Rozmieszczenie artylerii na zdobytej górze oznaczało, że cały masyw Amba Alagi mógł być ostrzeliwany z bliskiego dystansu przez wrogą artylerię. Ogień kierowany przez samoloty obserwacyjne powodował, że za dnia każdy, nawet najmniejszy ruch obrońców był niemożliwy. Niesłabnący ostrzał oraz naloty trwały przez trzy kolejne dni, aż książę Aosta podjął decyzję o niemożliwości dalszego oporu i podjęciu rozmów kapitulacyjnych (szczególnie tragiczna była sytuacja rannych, brakowało także wody). Włoskim przedstawicielem był Gen. Giovan Battista Volpini (od 16 lat był bliskim współpracownikiem i przyjacielem Aosty), który ruszył na rozmowy w towarzystwie Magg. Bruno i dwóch karabinierów. Nigdy tam jednak nie dotarł, gdyż po drodze Włosi napotkali etiopskich partyzantów. Po krótkiej dyskusji włoską delegację przepuszczono, by po chwili otworzyć do niej zdradziecki ogień. Cała czwórka parlamentariuszy zginęła. Aosta zagroził, że nie będzie dalszych prób negocjacji, jeśli nie uda się odzyskać zwłok zamordowanych, a rozmowy nie odbędą się na włoskich pozycjach. Wstrząśnięci incydentem byli także Brytyjczycy, a zadanie odzyskania zwłok Volpiniego podjął się mjr Graham. 19 maja poległego generał pochowano w pobliżu fortu Toselli. Tego dnia doszło także do kapitulacji niedobitków wojsk włoskich. Idącym do niewoli oddziałom włoskim oddano honory, a oficerom pozostawiono pistolety (choć kilka dni później i tak je odebrano).
—————————————————————–
Wesprzyj autora za pośrednictwem portalu Patronite: https://patronite.pl/WojnaMussoliniego
Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)” w nowej cenie 45 zł. Kontakt przez fan page lub e-mail: marek.sobski@interia.eu
Ponadto książka dostępna na Allegro i w księgarniach:
https://allegrolokalnie.pl/oferta/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk
https://odk.pl/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk-1940-1945-,42169.html