Obozy rodzinne w A.O.I.
Jak znajdę czas, to postaram się wrzucić wspomnienia Ascari, którzy wypowiadali się, czemu tak wiernie służyli Włochom (po ich klęsce w Afryce Wschodniej czynnie włączyli się także do ruchu oporu przeciwko Brytyjczykom), ale skraca się to do tego, że bili się dla włoskiej tricolore, którą uważali za swoją flagę, oraz dla ich białego ojca (króla Wiktora Emanuela III; nazwisko Mussoliniego nie pada ani razu w żadnym kontekście).
I taka ciekawostka z okresu wojny lat 1935-1936 (istnieją poszlaki, że w latach 1940-1941 taki system także istniał, ale wydaje się, że na mniejszą skalę):
Dla swoich askarysów Włosi zorganizowali campo-famiglie – prawdziwe wioski będące domami dla askarysów i ich rodzin. Trafiły tam rodziny różniące się religią, pochodzeniem, tradycjami i językiem. Miały wpływ na spajanie oddziałów (walczyli ramię w ramię, wiedząc, że ich rodziny przebywają w bezpiecznym miejscu). Panował tam regulamin wojskowy, szefem i sędzią był włoski oficer. Obowiązywał język włoski. Istniały już za czasów rządu liberalnego, a faszyzm je utrzymał.
—————————————————————–
Wesprzyj autora za pośrednictwem portalu Patronite: https://patronite.pl/WojnaMussoliniego
Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)” w nowej cenie 45 zł. Kontakt przez fan page lub e-mail: marek.sobski@interia.eu
Ponadto książka dostępna na Allegro i w księgarniach:
https://allegrolokalnie.pl/oferta/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk
https://odk.pl/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk-1940-1945-,42169.html