32. Gruppo B.T.
SM.79 z 58. Squadriglia w locie nad morzem.
32. Gruppo B.T. składał się z 57. i 58. Squadriglia, wchodził w skład 10. Stormo. 10 czerwca 1940 zastał jednostkę na lotnisku Benina w Libii. Od 1939 r. dywizjon latał na SM.79. Między czerwcem i wrześniem jednostka operowała nad szlakami żeglugowymi wschodniej części Morza Śródziemnego. W czerwcu przebazowano się na bardziej na wschód wysunięte lotniska Tobruk T2 i El Adem. W lipcu jednostkę przeniesiono do Derny, załogi głośno kwestionowały warunki bytowe i przygotowanie tej bazy do wojny. Od 12 lipca jako wysuniętego lotniska używano Ain el Gazala. Stałym zagrożeniem dla Savoi były „Gladiatory” RAF, jednak 17 sierpnia napotkano jedynego wówczas na afrykańskim niebie „Hurricane’a”, od razu skończyło się to stratą aż trzech maszyn. 19 sierpnia dywizjon przeleciał na lotnisko w Katanii, a dzień później do Viterbo.
Pod koniec listopada i na początku grudnia 1940 r. 57. Squadriglia działała na rzecz frontu greckiego, wykonywano bojowe loty rozpoznawcze i rozpoznanie fotograficzne w rejonie Korfu. Od 15 grudnia sześć załóg dostarczało nowe SM.79 na lotnisko Benina w Libii. Z Afryki lotników odwoziły do Włoch SM.82. W grudniu i styczniu 57. Squadriglia wznowiła loty nad Grecję, wykonując rozpoznanie fotograficzne.
Przerwą od szkolenia w lotach dziennych i nocnych, było poszukiwanie okrętów Royal Navy, które ośmieliły się ostrzelać Genuę. W tej misji nie spisały się MC.200 362. Sq. z Sarzana, działały tak opieszale, że w końcu cała formacja musiała zawrócić do Pizy na tankowanie. Później odnaleziono już tylko konwój statków Vichy, które zmierzały do Tunezji. Radar okrętów brytyjskich zlokalizował włoskie maszyny, ogłoszono alarm, ale Savoie przeleciały w pobliżu, nie odkrywając formacji. Nieudana kontrreakcja Włochów tego dnia spowodowała dyskusje pomiędzy Regia Marina i Regia Aeronautica na temat wzajemnej współpracy (co kulało od samego początku vide mój artykuł o Bitwie u Przylądka Stilo w „Okrętach”).
W kwietniu 1941 r. Gruppo przeniesiono na sycylijskie lotnisko Chinisia, z tej wyspy operowano przez kolejne dwa lata. 23 lipca 1941 atakowano okręty Force H z Gibraltaru. Inną godną odnotowania misją było zwalczanie konwoju „Harpoon” płynącego na Maltę, 14 czerwca 1942 przebazowano w tym celu pięć SM.79 do Sciacca.
21 października 1942 przybyły dwa Ca.314, w tym okresie jednostka była przystosowywana do pełnienia funkcji eskortowych przy konwojach. 1 listopada posiadano już tylko samoloty Caproni, sprawne było wówczas 18 maszyn tego typu. Cztery dni później wykonano pierwszą w historii dywizjonu eskortę. Od stycznia 1943 r. wykonywano także misje rozpoznania morskiego.
Niedługo potem cały 10. Stormo przeniesiono do Jesi, jeśli posiadano wówczas samoloty, to było ich ledwie kilka. Oczekiwano na przezbrojenie na Ju 88A, które jednak nigdy nie dotarły.