Savoia-Marchetii 79 – najlepszy lądowy samolot torpedowy II WŚ (cz. 1/2)
Savoia-Marchetti SM.79 „Sparviero” (Jastrząb):
Średni samolot bombowo-torpedowy. Autorem projektu był Alessandro Marchetti. Projekt powstał na początku 1933 r. Nowy samolot był bardziej aerodynamiczną wersją pasażerskiego SM.81, mógł zabrać 8 pasażerów. Nowa wersja była rzekomo przeznaczona do udziału w zbliżającym się prestiżowym wyścigu MacRobertsona na trasie Londyn-Melbourne. Natychmiast jednak stało się jasne, że samolot stanowi doskonałą podstawę do budowy ciężkiego bombowca. Zresztą pasażerski SM.79P („I-MAGO”) nie został ukończony na czas z powodu kłopotów z dobraniem odpowiedniego silnika i nie wziął udziału w wyścigu. Prototyp został oblatany na lotnisku Cameri 8 października 1934. Pilotował go oblatywacz fabryczny Adriano Bacula. Napędzały go trzy 9-cylindrowe silniki gwiazdowe Piaggio P.IX RC.40 o mocy 448 kW. 5 kwietnia 1935 zademonstrowano samolot z nowymi silnikami Alfa Romeo 125 RC 35 o mocy 580 KM każdy. W pierwszym locie po modyfikacji osiągnął prędkość 355 km/h. Powstała seria cywilnych maszyn transportowych wyposażonych w te silniki. „I-MAGO” zademonstrował swoje możliwości w rekordowym locie z Mediolanu do Rzymu w czerwcu 1935. 24 września 1935 ten sam samolot pilotowany przez płk Attilio Biseo ustanowił rekord świata w locie po obwodzie zamkniętym 1000 km i 2000 km z różnymi ładunkami (uzyskał go bombowiec pilotowany przez płk Bisec?) (9 dni później uzyskał prędkość 410 m/h – rekord w swojej klasie?). W 1936 roku „I-MAGO” poprawił swój rekord, przenosząc 2000 kg na trasie 1000 km ze średnią prędkością 420 km/h, pomogła mu w tym kolejna zmiana silników, tym razem były to 9-cylindrowe silniki Alfa Romeo 126 RC.34 o mocy 780 KM.
Drugi prototyp powstał w 1935 roku (M.M.260). 1 sierpnia 1935 pilotowany przez płk Valle wystartował do dziewiczego lotu, celem był port Massawa w Erytrei. Po 12 godzinnym locie przez min. Kair M.M.260 osiągnął cel. 6 lub 8 lipca 1936 odbył swój pierwszy lot samolot w pełni bojowy (M.M.20663, silniki Alfa Romeo 125). Jeden z pierwszych samolotów w Europie posiadający tak nowoczesne rozwiązania jak wciągane podwozie, klapy czy zmienny skok śmigła. Konstrukcję płatowca wykonano jednak w staromodny sposób. Składała się z duraluminium (przednia część), stalowych rurek, drewna i płótna (zwłaszcza część tylna). Trójdźwigarowy płat był budowany jako całość, a jego wznios wynosił aż 11 stopni. Skrzydła drewniane, kryte sklejką powlekaną płótnem. Komora bombowa znajdowała się w środkowej części kadłuba, za nią umieszczono gondolę podkadłubową mieszczącą stanowiska bombardiera i strzelca obsługującego km. Kolejny km znajdował się w tylnej części garbu na grzbiecie kadłuba, stąd przydomek „cholerny garbus” – „Il Gobbo Maledetto”. Podwozie trójpodporowe z kółkiem ogonowym. Po schowaniu podwozia głównego koła wystawały poza obrys kadłuba. Zbiorniki paliwa były umieszczone w skrzydłach pomiędzy silnikami a kadłubem i w samym kadłubie, mogły zabierać 2110 kg paliwa. Od początku prób z nowym samolotem piloci Regia Aeronautica zgłaszali entuzjazm dla nowego samolotu.
W sierpniu 1937 roku 5 wyścigowych SM.79C („Corsa” – wyścig, ogółem przystosowano tak 16 Savoi) osiągnęło wielki sukces w liczącym 6217 km wyścigu Istres-Damaszek-Paryż, Savoie zajęły trzy pierwsze miejsca. Pierwsze miejsce zajęła załoga Cupini-Paradisi ze średnią prędkością 352 km/h, drugie Fiori-Lucchini z prędkością 341 km/h, a trzecie Biseo-Bruno Mussolini (syn Duce). Na czwartym miejscu wyścig ukończył zwycięzca konkursu MacRobertsona, samolot DH.88 Comet G-ACSS. W 1938 r. Savoie biły kolejne rekordy prędkości-odległości-ładunku. Maszyny były wyposażone w silniki Piaggio P.XI RC.40, pozbawione uzbrojenia i maksymalnie odciążone.
Pierwsze zamówienie na seryjne bombowce zostało złożone przed końcem 1935 roku (wcześniej SIAI podjął produkcję na własną rękę?). Początkowo produkcja była niska, ale po włączeniu się zakładów licencyjnych znacząco wzrosła. Przy produkcji współpracowały: zakłady Reggiane, Macchi i Aeronautica Umbra S.A. Pierwsze 24 SM.79 (I serii) trafiło do 12 Stormo w Campiano k. Rzymu (w Genui?) w październiku 1936 roku. Pułk składał się z doświadczonych pilotów samolotów wielosilnikowych i wyróżniających się pilotów myśliwskich, było to nieodzowne gdyż nowy bombowiec stawiał większe wymagania niż ówczesne umiejętności dużej części personelu Regia Aeronautica. W skład załogi wchodziło dwóch pilotów. W 1936 r. RA miała 150 tych bombowców, rok później już 300. Do przystąpienia Włoch do wojny powstało 758 SM.79 (484 w SIAI). Ogółem do końca 1944 r. zbudowano 1217 (1330?) egzemplarzy bombowca w różnych wersjach.
Pierwszy raz użyty bojowo w 1937 roku w Hiszpanii (w 8 Stormo BT), zyskał tam dobrą reputację wśród załóg. W późniejszym okresie część załóg odmawia wręcz latania na innych typach samolotów. SM.79 z 12 Stormo BT przydzielono w lutym 1937 do Aviacion del terlico na Majorce. Savoie okazały się najlepszymi samolotami walczącymi na hiszpańskim niebie, dopiero pojawienie się sowieckich I-16 spowodowało, że ich sława nieco przygasła. Jednak żadna z Savoi nie została w Hiszpanii strącona przez myśliwce. Cele w Hiszpanii bombardowano czasem startując z lotnisk nieopodal Rzymu. W okresie wojny w Hiszpanii odbyły się pierwsze próby specjalnej jednostki w zrzucaniu torped z SM.79. Na początku II Wojny Światowej Regia Aeronautica miała 10 (11?) Stormi (pułków), każdy złożony z dwóch Gruppo (dywizjonów) po dwie Squadriglie (eskadry), tych samolotów, razem 389 maszyn. Do maja 1940 r. sformowano dwunasty pułk na SM.79. W momencie ataku na Francję na wyposażeniu jednostek liniowych było 594 SM.79, z czego sprawnych tylko 403. W czasie wojny samoloty tego typu wylatały więcej godzin niż wszystkie inne włoskie bombowce. Z ogromną odwagą i umiejętnościami włoscy lotnicy wykorzystywali go do wszelkiego rodzaju misji bojowych. SM.79 operowały przeciwko miastom, okrętom wojennym czy jednostkom lądowym przeciwników. Atakują min. Maltę i flotę brytyjską podczas operacji na Krecie czy w Gibraltarze. Wielu ekspertów uważa SM.79 za najlepszy lądowy samolot torpedowy swoich czasów, który zatopił wiele statków handlowych i okrętów wojennych. Dwie lub jedna torpeda z głowicami bojowymi o masie 198 kg stanowiły o tym, że był to przeciwnik z którym należało się liczyć. W latach 1942-1943 SM.79 zatopiły 72 okręty i 196 statków handlowych, ponad 500 jednostek zostało przez nie uszkodzone. Straty własne też były niestety ogromne, tylko latem 1942r. w basenie Morza Śródziemnego stracono 50 SM.79 i 180 lotników. W chwili kapitulacji SM.79 były używane bojowo jedynie w jednostkach torpedowych. W 104 Gruppo AS było 8 samolotów, w 132 Gruppo AS było ich 6. 41, 108 i 131 Gruppo Autonomo AS posiadały odpowiednio 13, 3 i 6 SM.79. Te trzy ostatnie jednostki tworzyły Reggruppamento Aerosilurante (d-ca generał brygady Virgilio Sala), gromadzące wszystkie sprawne samoloty i doświadczone załogi z przeznaczeniem do ataku na aliancką flotę inwazyjną. Eksploatowany w latach 1936-1944. Wyprodukowano ok. 1230 egzemplarzy tego samolotu. Wbrew wojennej propagandzie okazał się trudnym do zestrzelenia przeciwnikiem. Włoskie jednostki torpedowe zdobyły sobie uznanie u przeciwnika, z udziałem Savoi, które przeleciały na stronę aliantów, zrealizowano na lotnisku w Korba w Tunezji kilka kronik filmowych o nich. Filmy były później wyświetlane w USA. Po zakończeniu II Wojny Światowej przebudowane na maszyny transportowe Savoie latają w różnych krajach do połowy lat 50-tych.
CDN.
Leksykon Uzbrojenia: Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica