1924 r. i zabójstwo Matteottiego (cz. 1/2)
1924 ROK
25 stycznia 1924 opublikowano dekret o rozwiązaniu parlamentu, na 6 kwietnia 1924 wyznaczono termin wyborów.
16 marca 1924 – za wkład w poszerzenie obszaru Włoch D’Annunzio otrzymał tytuł księcia Nevoso. Traktat włosko-jugosłowiański przyznał Włochom Fiume.
Przygotowując się do wyborów faszyści zachęcali do współpracy popularów, liberałów i socjaldemokratów, stworzyli ogólnonarodowy blok wyborczy – „Il Listone”. Listę 356 osób, które miały zostać wybrane według nowej ordynacji, wyłonił 5-osobowy komitet w składzie: Michele Bianchi, Cesare Rossi, Giacomo Acerbo, Aldo Finzi i Francesco Grunta.
6 kwietnia 1924 – wielkie zwycięstwo faszystów w wyborach parlamentarnych. Faszystowska lista kandydatów nazywana była „Il Listone” („Wielka Lista Jedności”), mogli się na niej znaleźć członkowie każdego ugrupowania politycznego pod warunkiem, że zgadzali się z zasadami faszystowskimi. Znaleźli się na niej faszyści, nacjonaliści, prawicowi liberałowie z Salandrą, Orlandem i De Nicolą (przewodniczący ustępującej Izby), agrariusze, kilku „popolari” (Stefano Cavazzoni, Gilberto Martire i Paolo Mattei Gentili). Nie zabrakło intelektualistów i artystów. Faszyści mieli zapewnione wsparcie finansowe z kręgów wielkiego przemysłu. Szef Fiata, Agnelli, oświadczył, że przemysłowcy „popierają rząd z konieczności”. Ugrupowania antyfaszystowskie są pod pełną kontrolą służb policyjnych, w tym oczywiście MVSN. W Praktyce nie mają możliwości zwoływania zebrań. Dochodzi do pobić i morderstw. „Il Listone” zdobyła 66,3% (60,1% + 19 deputowanych z list dysydenckich, którzy przyłączyli się do zwycięskiego bloku) (4 305 936) ważnych głosów. W świetle nowej ordynacji wyborczej uzyskała tym samym 2/3 miejsc w parlamencie! Spośród 375 deputowanych zwycięskiego bloku, 220 (275?!) (60%, przy liczbie 220) było faszystami. A część z nich jeszcze rok temu była nacjonalistami. Żadna siła polityczna nie dysponowała taką większością parlamentarną od zjednoczenia Włoch. Sukces najbardziej widoczny był na kontynentalnym południu: 81,5 proc. głosów oraz we Włoszech Środkowych. Taki wynik na południu przeciwnicy Mussoliniego przypisywali zastraszaniu i korupcji. Na Północy wygrała opozycja, głównie dzięki głosom robotników. Opozycja czyli zwolennicy Giolittiego (15 miejsc), „lista konstytucyjna” Amendoli (14 miejsc), demokraci Bonomiego (10 miejsc), „popolari” (9,1 proc. głosów – 39 miejsc), republikanie (7 miejsc), socjaliści-reformiści Matteottiego (5,9 proc. głosów – 24 miejsca), PSI (poniżej 4,9 proc. głosów – 22 miejsca) i komuniści (3,8 proc. głosów – 19 miejsc). Opozycja była słaba, atakowała siebie nawzajem. PNF była partią zwycięską, opozycja, zwłaszcza socjaliści i katolicy, byli upokorzeni. W wyborach wzięło udział 63,8% uprawnionych do głosowania. Frekwencja wysoka, ale do urn nie poszli zwłaszcza wyborcy opozycji, rozczarowani i pewni porażki.
SPRAWA MATTEOTTIEGO
24 maja 1924 król otworzył sesję nowego parlamentu. W przemówieniu sławił sukces zwycięskiego pokolenia.
30 maja 1924 (lub dzień później) Giacomo Matteotti, poseł socjalistyczny, wygłosił przemówienie w którym oskarżył faszystów o oszustwa wyborcze. Matteotti zastąpił Filippa Turatiego na stanowisku przywódcy socjalistów- reformistów. Nazwał wybory sfałszowanymi i symulowanymi, żąda unieważnienia mandatów wielu deputowanych zwycięskiego bloku. Mussolini jest zasępiony i zirytowany, w czasie przemówienia sypią się z ust faszystów obelgi pod adresem przemawiającego. Zarzuty są częściowo prawdziwe, zdarzały się bowiem pobicia czy tortury (jedno źródło wspomina o zabójstwach). W ten sposób próbował także zapobiec porozumieniu Mussoliniego z przywódcami CGL. Mussolini rzekomo miał powiedzieć do swoich kompanów: „gdybyście nie byli tchórzami, nikt nie odważyłby się wygłosić takiej mowy”. Z kolei Matteotti wychodzący z Sali miał powiedzieć do swoich towarzyszy: „A teraz możecie przygotować dla mnie mowę pogrzebową”. Niebawem za przykładem Matteottiego idą inni, popular Giovanni Gronchi i liberał Giovanni Amendola także krytykują polityczne praktyki faszystów.
1 czerwca 1924 Mussolini pisze w „Popolo d’Italia”, że większość parlamentu wykazała już zbyt wiele cierpliwości i na prowokację Matteottiego należy dać odpowiedź bardziej konkretną niż tylko słowa.
Mussolini miał zamiar zaoferować teki ministerialne przedstawicielom Konfederacji Pracy – mają to być Bruno Buozzi, Gino Baldesi i Emilio Colombino. 7 czerwca 1924 sygnalizuje to w swoim przemówieniu.
10 czerwca 1924 ok. 16.30 Giacomo Matteotti opuścił swoje mieszkanie nieopodal Piazza del Popolo i skierował się na bulwar Arnaldo da Brescia, udawał się do siedziby parlamentu Montecitorio. Wtem z samochodu wyskoczyli porywacze, wciągnęli go do środka i odjechali. Akcją dowodził Amerigo Dumini, inni spiskowcy to Augusto Malacria, Giuseppe Viola, Amleto Poveroma i Albino Volpi. Ciało odnaleziono 16 sierpnia 1924 w Quartarella niedaleko via Flamina. Opozycyjna prasa szybko nazwie porywaczy – „Czeka”, w nawiązaniu do sowieckiej policji politycznej.
10 czerwca 1924 – Włochy wstrząśnięte zabójstwem politycznym, mało kto bowiem wątpi co przydarzyło się socjaliście. Matteotti został porwany sprzed parlamentu a następnie zamordowany. 127 deputowanych zebranych w trybie pilnym odmówiło zasiadania w Izbie i chciało zmusić króla Wiktora Emmanuela III by zdymisjonował Mussoliniego. Liberalna prasa oskarżyła rząd i faszystów o polityczne zabójstwo. Rząd znalazł się w poważnym kryzysie. Porwanie kierowane było przez Ameriga Duminiego. Dumini był też asystentem Cesare Rossiego (przypłacił aferę stanowiskiem) w biurze prasowym Mussoliniego. Rządy faszystowski zostały zagrożone. Skoro doszło do politycznego mordu, a rząd nie mógł zagwarantować bezpieczeństwa, taki rząd musiałby odejść. Największym wrogiem rządu została prasa, „Giornale d’Italia” b. premiera Salandry, „Il Mondo” Amendoli i „Corriere della Sera” (nakład 800 tys. egzemplarzy) Albertiniego grzmiały. Rosła sprzedaż tych gazet. W późniejszym okresie na łamach „Il Mondo” ukaże się memoriał przebywającego na wygnaniu we Francji Cesare Rossi, oskarża on Mussoliniego o wydanie rozkazu przygotowania zamachu, choć nie pada słowo morderstwo. Czterech ministrów Mussoliniego złożyło dymisję, kilku wahało się. Umiarkowani faszyści – De Stefani, Oviglio, Federzoni i Gentile – grożą odejściem. Kłopotem dla Duce stali się też liberalni politycy – Giolitti, Salandra i Orlando, mogli wpływać na króla by zgodnie z konstytucją odwołał rząd.
Mimo wszystko sprawy wyglądały dla rządu dobrze, protesty i strajki były nieliczne. Z okazji pogrzebu Matteottiego ogłoszono zaledwie dziesięciominutową przerwę w pracy. Do tej przerwy dołączyli także syndykaliści faszystowscy. Milczał D’Annunzio, akurat finalizował z Mussolinim sprzedaż swoich rękopisów za sumę ponad 5 mln lirów. Giolitti ubolewał: „Mussolini był szczęściarzem, opozycja, która dla mnie była tak kłopotliwa, wobec niego po prostu usunęła się, zostawiając puste pole”. Sam Mussolini wyraża się, że „rzucono mu trupa między nogi”.
12 czerwca 1924 posłowie opozycyjni, z wyjątkiem komunistów, postanowili opuścić parlament i odmówić powrotu, dopóki nie powróci prawo i ład, a konstytucja nie zacznie być przestrzegana. Tą część opozycji nazwano „secesją awentyńską” (od ruchu plebejskiego z V w p.n.e.). Jednak nie utworzyli opozycji parlamentarnej, nie stanowili także koalicji. Staje się to po części za sprawą Piusa XI, który nie zgodził się na żadne sojusze popolarów z socjalistami.
13 czerwca 1924 premier Benito Mussolini zapewnia Izbę, że podejmie wszelkie środki w celu wyjaśnienia sprawy. Dzięki świadkom śledztwo postępuje w szybkim tempie, cień podejrzenia pada też na Mussoliniego. Zidentyfikowano zabójców – czterech ardytów i Dumini, toskański skwadrysta zatrudniony w biurze prasowym premiera. Tablice rejestracyjne samochodu porywaczy zapamiętała część świadków, okazało się, że wynajął go Filippo Filipelli, dyrektor sympatyzującego z faszyzmem „Corriere Italiano”. Nie udowodniono Mussoliniemu bezpośredniej odpowiedzialności za zabójstwo, inną sprawą jest odpowiedzialność moralna i polityczna.
25 czerwca 1924 odbyło się głosowanie w senacie, wynik: 225 (235?) do 21 na korzyść rządu, który otrzymał wotum zaufania. Wśród głosujących za był filozof Benedetto Croce. Król pozostał bierny, nie miał powodu by dymisjonować cały rząd. Mussolini odmówił wzięcia współodpowiedzialności za morderstwo. Zawodowy prefekt Crispo Moncada został szefem policji. A czołowe stanowiska w służbie bezpieczeństwa obsadzili nacjonaliści. Ministrem spraw wewnętrznych został Federzoni, podsekretarz stanu Finzi (Żyd z pochodzenia) został zmuszony do opuszczenia stanowiska, Mussolini sugerował, że mógł być zamieszany w porwanie (w 1944 r. Finzi zginął walcząc w partyzantce przeciwko Niemcom). Wybitny profesor prawa Alfredo Rocco został ministrem sprawiedliwości. W skład rządu weszli prawicowi liberałowie oraz monarchiści, jeden z byłych adiutantów króla – generał Clerici jako wiceminister wojny. Milicję Faszystowską włączono do sił zbrojnych, jej członków poddano wojskowej dyscyplinie, oficerami zostali byli oficerowie armii regularnej, wszyscy złożyli przysięgę na wierność królowi.
Artykuł: Polityka wewnętrzna faszystowskich Włoch – lata dwudzieste
Zdjęcia: Włochy Mussoliniego na zdjęciach