Triumf pod Mersa Matruh
Trupy włoskich żołnierzy po ataku alianckiego lotnictwa na włoską kolumnę, prawdopodobnie bitwa pod Gazalą. Okres świąteczno-noworoczny zapowiada się ciężko, ponadto muszę zasuwać z pisaniem kilku rzeczy, a terminy gonią. Dlatego ciężko mi obiecać jakąś wielką regularność wpisów w najbliższym czasie. Potłumaczę kolejne rozdziały książki amerykańskiego historyka J.L. Ready, fragment o bitwie pod Mersa Matruh:
Jednostki rozpoznawcze Rommla doniosły, że obrona w rejonie Mersa Matruh jest oparta o pas pól minowych, który ciągnie się od wybrzeża w głąb lądu na długość 50 km. Za nim znajdowała się brytyjska 50. DP. Hinduska 10. DP broniła małego portu w Matruh, a flankę na otwartej pustyni zabezpieczały brytyjska 1. DPanc., oraz dywizje piechoty 2. nowozelandzka i hinduska 5.
Wieczorem 26 czerwca 1942 żołnierze włoskich XXI i XX KA przystąpili do poszukiwania przejść przez pola minowe, a DAK i 90. DLekka. rozpoczęły manewr, którym zamierzano oflankować tą groźną zaporę. Do 19.00 udało się to 90. Dywizji Lekkiej, która znalazła się za plecami aliantów i osiągnęła wybrzeże. DAK przegonił w międzyczasie hinduską 29. Brygadę.
Rommla wzmocniła teraz włoska dywizja pancerna „Littorio”, z pułkiem pancernym w składzie trzech batalionów czołgów M14, pułkiem artylerii z czterema dywizjonami holowanych dział (myślę, że doliczono także działa plot.) i 16 Semoventi 75, dwu-batalionowym 12. pułkiem bersalierów, saperami, jednostką rozpoznawczą z czołgami L6 i innymi pododdziałami. Dywizja była jednak przemęczona wieloma dniami marszu i ciągłymi atakami alianckiego lotnictwa. „Littorio” dołączyła do XX KA gen. Baldassare i wraz z jej jednostkami poszukiwała przejścia w polach minowych.
O świcie 27 czerwca kontratakowała brytyjska 1. DPanc., jednak łatwo odparły ją połączone siły „Ariete”, „Trieste”, „Littorio” oraz niemieckich 15. i 21. DPanc. i 90. DLekk. Żołnierze obu stron byli ogromnie przemęczeni i walczyli w tej bitwie ostatkiem sił. Od wschodu słońca nad polem bitwy pojawiło się alianckie lotnictwo, które było niezwykle aktywne, min. ostrzeliwując pojazdy dowodzenia włoskiego XX KA. Ku rozpaczy żołnierzy zginęli w tym ataku popularni oficerowie – płk Raffaelli i gen. Piacenza, śmiertelnie ranny został gen. Baldassare. Ten ostatni , choć wiedział, że umiera, nadal wydawał rozkazy, nominując na swojego następcę gen. De Stefanisa.
Podczas nocy Nowozelandczycy wprowadzili swoje pojazdy wprost na obóz 21. DPanc. W kilku przypadkach rozjechano namioty wraz z ich mieszkańcami. Niemcy biegali po ciemku, strzelając wściekle we wszystkich kierunkach, ale posiadając ledwie 23 czołgi i tysiąc piechurów nie byli w stanie zatrzymać przedzierającego się przeciwnika. W tym zamęcie większość „Kiwi” przedarła się przez niemieckie pozycje. Rano obóz prezentował sobą zupełny chaos, najgorszego odkrycia dokonano w szpitalu polowym, atakujący Nowozelandczycy roznieśli na bagnetach wszystkich rannych, a dwóch z nich dekapitowali (no to już wiemy, dlaczego Rommel przesłał do sztabu „Littorio” rozkaz, by nie brać „Kiwi” do niewoli…). Wiadomość szybko rozeszła się po jednostkach Osi. Ten przeciwnik już na Krecie zyskał sobie złą reputację, podobno rozstrzeliwując jeńców.
Następnej nocy cała brytyjska 8. Armia przedzierała się przez pozycje 15. i 21. DPanc. Był to ryzykowny manewr, ale zdawano sobie sprawę z wyczerpania niemieckiego żołnierza, który faktycznie ledwo słaniał się na nogach.
Mersa Matruh wpadło w ręce aliantów w jednej z najdziwniejszych bitew, żadna ze stron nie walczyła dobrze, z wyjątkiem 7. pułku bersalierów. 28 czerwca niemieckie jednostki rozpoznawcze rozgromiły aliancką straż tylną w rejonie Fuka.
30 czerwca por. Umberto Musolini (tak, jedno s) z karabinierów królewskich z Dywizji „Littorio” poprowadził kilka czołgów przeciwko brytyjskiej formacji pancernej. On i jego ludzie pokonali przeciwnika i oswobodzili trochę włoskich jeńców. Postępowano dalej, niebawem trafiając na umocnienia w pobliżu małej stacyjki kolejowej znanej jako Alamein.
Włosi i Niemcy mogli być zadowoleni. Od 26 maja stracili na stałe ok. 8.000 ludzi – zabitych, zaginionych i ciężko rannych, ale zadali brytyjskiej 8. Armii straty w wysokości 58.000 ludzi. Całkowicie zniszczono aliancką dywizję i sześć brygad. Front przesunął się aż o 640 km, na około 100 kilometrów od Aleksandrii, ponad 200 km od Kairu i 300 km od Kanału Sueskiego.