
Czołg z Dywizji Pancernej „Littorio” w rejonie Tobruku, czerwiec 1942 roku. Z różnych powodów na stronie panuje lekki kryzys, spróbuję zażegnać go fragmentami z książki I. W. Walker, Iron Hulls, Iron Hearts – Mussolini’s Elite Armoured Divisions in North Africa. Jest to kontynuacja już publikowanych fragmentów, a stanęliśmy tutaj (wpis z 30 października): http://wojna-mussoliniego.pl/?tag=133-dywizja-pancerna-littorio
O 9.00 31 sierpnia 1942 r. czołgi z „Littorio” były już gotowe do dalszego natarcia, ale inne komponenty dywizji nadal przekraczały pola minowe. Na całym froncie stracono czynnik zaskoczenia, nic nie poszło zgodnie z planem. Rommel musiał zmodyfikować plan. O 14.00 nakazał swoim siłom wykonać zwrot na północ i zająć grzbiet Alam Halfa. Według nowych założeń XX KA miał zająć Punkt 102, małe wypiętrzenie terenu na tyłach nowozelandzkiej 2. DP. Gorączkowo starano się nadrobić stracony czas, pośpiech i burza piaskowa sprawiły, że „Littorio” wkroczyła w obszar, którym poruszać się miała niemiecka 21. DPanc. Opanowanie powstałego chaosu strawiło kolejną cenną godzinę. O 15.00 „Littorio” była gotowa wznowić marsza, a cały XX KA zdołał przedostać się przez pola minowe. Wieczorem Nowozelandczycy, zajmujący pozycję w depresji Deir el Muhafid obserwowali długą procesję włoskich czołgów poruszającą się na południe od ich pozycji. Z powodu notorycznych opóźnień Rommel odłożył planowany atak na następny dzień. Kończyło się paliwo, a żołnierze byli wyczerpani ciągłymi atakami z powietrza. Włosi z radością przyjęli perspektywę zakończenia tego bezproduktywnego przemarszu.
Nocą 31 sierpnia/1 września aktywność alianckiego lotnictwa nie ustała, pogłębiając zmęczenie żołnierzy Osi. Wczesnym rankiem nowozelandzka 2. DP wykryła włoskie czołgi w pobliżu południowego brzegu depresji Deir el Muhafid i pospiesznie zwinęła swoje pozycje. Włosi i Nowozelandczycy wymienili ogień, ale do większego starcia nie doszło. W południe natarcie ruszyło ponownie, „Littorio” ubezpieczała odkrytą lewą flankę niemieckiej 21. DPanc. i utrzymywała kontakt z 90. DLekk. Awarie i bomby wyłączyły z walki wiele czołgów M14, służby naprawcze zajęły się przywracaniem ich do linii. Duże siły czołgów i piechoty zmotoryzowana z „Littorio” i 90. DLekk. przekraczały Deir el Muhafid. Zajmująca wyżej położone pozycje artyleria nowozelandzka otworzyła ogień, zgłaszając wiele trafień. Do zmierzchu piechota i kilka czołgów wdarło się na milę (1,6 km) w głąb nowozelandzkich pozycji. „Kiwi” obawiali się ataku na dużą skalę, ale była to tylko jedna z wielu kolumn Osi penetrujących pustynię.
Niewielkie postępy poczyniono także 2 września. Później tego dnia Rommel musiał przyznać się do porażki i nakazał swoim wojskom wycofać się etapami. „Littorio” miała utrzymać swoje pozycje, a pierwsza odwrót zaczęła 90. DLekk. Nocą wojsk Osi bez przerwy były atakowane przez lotnictwo i ostrzeliwane przez artylerię. Duże straty poniesiono zwłaszcza w pojazdach i artylerii.
3 września rozpoczął się odwrót, który ubezpieczały armaty przeciwpancerne. Na południowej flance czołgi M14 z „Ariete” odrzuciły 4. BPanc., która próbowała przedrzeć się w stronę wzgórza Qaret el Himeimat. W południe, na północnej flance, nakazano odwrót „Littorio”, która stała się teraz rezerwą, a „Trieste” zwolniła 90. DLekk. z depresji Deir el Muhafid. Nocą pojazdy 90. DLekk., „Trieste” i „Littorio” tłoczyły się na jednym szlaku pustynnym. Skorzystała z tego nowozelandzka artyleria, przysparzając cofającym się wojskom kolejnych strat.
W południe 5 września wykryto izolowany posterunek przeciwnika. Włosi wysłali tam kilka czołgów i 15 bersalierów. Wyprawa zdołała podejść na bliski dystans, ale Nowozelandczycy wezwali na pomoc swoją artylerię. Mimo to atak kontynuowano i wkrótce przegnano dwa wrogie plutony za sąsiedni grzbiet. Dalsze postępy powstrzymały moździerze i 6-funtowe armaty przeciwpancerne, które wyłączyły z walki trzy M14. Nowozelandczycy odzyskali swoje pozycje, ale tylko do chwili przybycia kolejnej grupy Włochów. Atak kontynuowano przez kolejne trzy godziny, przerwano go z powodu ciężkiego ostrzału artylerii. 8 września starcia związane z bitwą pod Alam Halfa wygasały. „Ariete” i „Littorio” zabezpieczyły front na swoich odcinkach i sprawnie przekazały je piechocie. Włosi stracili 1051 ludzi, 22 działa, 11 czołgów i 97 różnych pojazdów.
Przeciwnik posiadał przewagę w każdym elemencie – ludziach, czołgach, działach i lotnictwie. Spodziewał się ataku. Dysponował w dużej mierze nowymi lub wypoczętymi związkami taktycznymi.