Savoie demolują Bizertę
SM.79 gotowy do startu z Pizy z zadaniem zbombardowania Korsyki, 14 czerwca 1940. Kolejny mały cykl wpisów, włosko-francuska wojna powietrzna w Afryce Północnej (z różnymi pobocznymi historiami).
Od chwili wypowiedzenia wojny Francji przez Włochy, 10 czerwca 1940, zarówno Regia Aeronautica, jak i Armée de l’Air przyjęły postawę ostrożnego wyczekiwania. 11 czerwca trzy bombowce SM.79 z 15. Stormo B.T. (lotnictwo z Libii) dokonały rozpoznania fotograficznego Sfaxu, Ber Gardane i tunezyjskiej granicy. Ro.37bis z 64. Gruppo O.A. (także z Libii) patrolował w rejonie Ben Gardane, śledząc ewentualne ruchy francuskich wojski w stronę Libii. Dwa Z.501 z 188. Sq. wykonały zwiad wzdłuż linii Elmas (Sardynia) – Capo Bergut (?) – wyspy Le Galite – Elamas. Dwa SM.79 z 228. Sq., 89. Gruppo, 32. Stormo z Decimomannu (Sardynia) wykonało zwiad nad Bizertą, Karouba i Sidi Ahmed. Dwa Canty Z.506 z 196. Sq. (Elmas) rozpoznały nad Oranem, a dwa Z.506 z 197. Sq. (także Elmas) nad Algierem. Z francuskiej strony tylko GR I/61 (wyposażony w samoloty Glenn-Martin GM 167F) wykonał loty rozpoznawcze z Voulas-les-Bains.
12 czerwca, pomiędzy 7.05 i 14.50, Regia Aeronautica ponownie intensywnie patrolowała tunezyjskie pogranicze. Ro.37bis z 64. Gruppo O.A. wykonał zwiad nad Ben Gardane, a SM.79 z 33. Stormo, pilotowany przez Ten. Gregani (45. Sq.) rozpoznał w rejonie Gabes – Ben Gardane – Medenine. Savoia napotkała ogień przeciwlotniczy.
SM.79 z 256. Sq., 36. Stormo, pilotowany przez przyszłego asa lotnictwa torpedowego Cap. Arduino Buri, wykonał rozpoznanie fotograficzne Bizerty. Zdjęcia ujawniły obecność okrętu-bazy hydroplanów, czterech niszczycieli i dwóch okrętów zwiadowczych (jakkolwiek to interpretować – scout ships). Savoie bezskutecznie próbowały przechwycić trzy myśliwce. Prawdopodobnie były to Morane MS.406 z GC III/5, jedynie Adjutant Chef Buisson zdołał otworzyć ogień nim przeciwnik uciekł. Jeden z myśliwców rozbił się podczas powrotu na lotnisko z powodu wyczerpania zapasu paliwa.
Dwa inne SM.79 z tego Stormo wystartowały z zadaniem rozpoznania lotnisk w rejonie Tunisu i Sousse (Susy). Z powodu złej pogody nie osiągnięto drugiego celu, zadanie wykonała później maszyna z 30. Stormo, pilotowana przez Ten. Martinelli. W międzyczasie Cap. Crosara z 193. Sq. wykonał rozpoznanie fotograficzne w rejonie Tunisu.
Po zakończeniu misji rozpoznawczych, 21 SM.79 z 32. Stormo, prowadzonych przez młodego Generale di Brigata Aerea Stefano Cagna (drugi pilot hydroplanu Italo Balbo podczas jego wypraw przez Atlantyk północny i południowy), wystartowało z Decimomannu o 14.10. Włosi zaatakowali port w Bizercie i pobliskie lotnisko Bizerta-Karouba. Siedem bombowców wróciło z uszkodzeniami od ognia przeciwlotniczego.
Francuska baza doznała ciężkich uszkodzeń. Escadrille E7 została zniszczona na ziemi, cztery jej samoloty spłonęły lub zostały skreślone ze stanu, kolejny był uszkodzony, początkowa siła eskadry to sześć Loire 70. Tydzień później jej pilotów oddano do dyspozycji GB II/25 bazującej w Bougie, wzięli udział w kilku misjach latając jego przestarzałymi wodnosamolotami Lioré et Olivier LeO H 257bis.
Już po zawieszeniu broni włoska komisja sprawdziła francuskie dokumenty, także te omawiające zniszczenia spowodowane nalotem z 12 czerwca w Bizercie. Poza stratami zadanymi E7, zatopiono frachtowiec „Finisterre” w Zatoce Ponty, lekko uszkodzono stawiacz min „Castor” i kilka okrętów podwodnych. Uszkodzono ponadto linię klejową w pobliżu miasta. Na lotnisku Sidi Ahmed samolot łącznikowy Caudron Goeland został rozerwany na drzazgi w wyniku bezpośredniego trafienia, kolejny został uszkodzony, lekko oberwał także jeden z Blochów. Spłonęło dwieście dwustulitrowych beczek z paliwem. Trafiono baterię przeciwlotniczą nr. 3. W pobliskim Sebra zniszczono na ziemi dwa balony (zaporowe? captive balloons). W samej Bizercie 12 kolejnych bomb spadło w najbliższym pobliżu zamierzonych celów. Sześć myśliwców Morane z GC III/5 próbowało przechwycić bombowce, ale spóźniły się z interwencją, pozostały na patrolu, obawiając się kolejnych nalotów. W Arzew z nieznanych powodów spłonął Breguet Bizerte z E3.
Ironią losu, dowódca Regia Aeronautica Generale Francesco Pricolo, nie znając prawdziwego rezultatu nalotu, zganił Cagnę: „dużo ryzyka, mało rezultatów”.